Skocz do zawartości
Forum

Polka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Polka

  1. A ja jutro wybieram sie do fryzjera i aż się boję. Miałam mieć wizytę w styczniu, ale dzień wcześniej wylądowałam w szpitalu. W lutym urodziłam w dzień wizyty u fryzjera. A co się wydarzy jutro? Strach się bać
  2. Na przeziębienie to na pewno paracetamol można. Mimka, a może spróbuj użyć Emolium, to raczej nie powinno uczulać.
  3. My szczepimy podstawowymi, a jesli Marta na nie źle zareaguje to zmienię na 5w1 Poszłam dzisiaj do lekarza, bo ból gardła był okropny. No i mam anginę. Dostałam antybiotyk, a teraz dodatkowo mam gorączkę.
  4. Ja juz przy pierwszej ciąży słyszałam że ciemne pieczywo może wpływać na ból brzucha i dziecka. Póki co jem tylko białe A znacie cos na gardło? Pryskam tamtum verde, biorę Fiorde i nic nie pomaga. Zaraz zwariuje, bo nie mogę nawet śliny przełknąć. Jakbym miała żyletki w gardle.
  5. Mój organizm zachowuje się jakbym urodziła trojaczki - mam nadprodukcję mleka i w dodatku tryska z kilku kanalików na raz. I podobnie jak u Was dziecko się krztusi, łyka powietrze, denerwuje, a później jest ból brzuszka. Generalnie mam już dość chodzenia w staniku i wkładkach 24h/dobę i tego że ja i Tuśka non stop jesteśmy opryskane mlekiem. O tym, że w takim stanie nie da się bzykać, to już nie wspomnę... A tak zmieniając temat - jak tam wasza waga po porodzie? Lutówka - Ciebie nawet nie pytam :-) Bo ja ledwo mogę się dopiąć w jeansy sprzed ciąży, ale wtedy uwidacznia się mega oponka w okolicach brzucha i bioder. No dramat jakiś! A tu wiosna za pasem. Jak tak dalej pójdzie, to będę cały sezon siedzieć w domu przyodziana w sexi dresy i rozciągnięty podkoszulek...
  6. Mimka, ja po 2-3 godz od karmienia odciągam nawet i 60ml z jednej piersi i dopiero przystawiam Małą. Jesli bym nie odciągnęła to dziecko chyba by sie udusilo ciśnieniem - mleko mi tryska w kazda strone jak z fontanny. A Mała zjada tak 60-90 ml i to chyba jej wystarcza, bo w ciagu miesiąca przybrała 1200g.
  7. Moja Marta od 2 dni daje mi ostro popalić. Śpi po 20 minut, jest niespokojna przy piersi, drze sie co chwile. Mam nadzieje, ze to przez pogodę...
  8. Mimka, super wieści! Karol może trochę odczuwać Twoje poddenerwowanie (np. z powodu gości) i przez to też jest niespokojny. A co pokarmu, to może spróbuj odciągnąć swoje mleko do butelki i sprawdzisz ile zjada. Może będzie mu lepiej ssać i więcej zje.
  9. Lutówka, to faktycznie mała pyza, a jaka zadowolona :-) Moja Tuśka właśnie dobiła z wagą do 4 kg. Non stop mogłaby wisieć na cycku, a jak jej nie dam jeść po pierwszym kwęknięciu, to robi taką aferę że pół wsi słyszy. Rośnie mi mały terrorysta...
  10. Joanna, to Filippo w takim razie rośnie na bardzo silnego faceta :-) Szacha, ja dzisiaj miałam makaron świderki z bazylią, suszonymi pomidorami, pestkami dyni, słonecznika i siemienia polany oliwą. Taki postny zapychacz, ale aromatyczny. Kurczaka mam już dość.
  11. Sandra, mój pierwszy syn miał codzienne kolki do końca 3 miesiąca - masakra była. Ale sprawdziłam, że po herbacie koperkowej było jeszcze gorzej bo miał więcej gazów. Może spróbuj dawać mu espumisan. Choć nam pomógł dopiero Debridat, ale to na receptę. Szkoda, ze nam lekarz nie dał tego wcześniej. Badz silna.
  12. Ja też miałam poród sn po cc - tylko że u mnie było ponad 3 lata przerwy. Jednak przy kolejnej ewentualnej ciąży na pewno nie zdecyduję się świadomie na sn. Pomimo, że miałam ekspresowy i lekki poród, to mimo wszystko lepiej wspominam cesarkę.
  13. Mimka pij duuuuużo wody. Masuj piersi. Powinno pomóc.
  14. Aha, u nas wynik CRP byl dość wysoki bo 34 przy normie do 5. Podobno jak matka przechodzi infekcje pod koniec ciąży to dziecko nie zdąży nabrać odporności.
  15. Robili badania krwi i moczu w kierunku bakterii, ale wynik był negatywny, więc stwierdzili infekcję wirusową. Założyli że to efekt grypy, którą przeszłam pod koniec ciąży.
  16. Mimka, trzymali nas tydzień. Młoda miała wysokie CRP. Później spadło i znowu wzrosło. Ale przynajmniej porządnie ją przebadali.
  17. Misia, trzymam kciuki! dbaj o siebie i informuj na bieżąco.
  18. Cześć Dziewczyny. Witam się po prawie miesięcznej przerwie. Pewnie nie nadrobię wszystkich postów, ale starałam się raz na jakiś czas podczytywać, co się dzieje. Dzisiaj mam pierwszy w miarę spokojny dzień. Wcześniej miałam dwójkę dzieciaczków w domu i nie za bardzo ogarniałam rzeczywistość. Mój pierworodny nie chodził do przedszkola, bo szalała tak szkarlatyna i wolałam nie ryzykować. A zajęcie się dwójką momentami mnie przerastało. Cieszę się, że już wszystkie są mamusiami i że Wasze porody - choć czasami ciężkie - zakończyły się pomyślnie. No i wielki szacun dla tych kobitek, które urodziły duże dzieci i które miały długie porody. Teraz trzeba jeszcze znaleźć siłę, żeby pokonać chroniczne zmęczenie, bolące piersi, ataki baby bluesa i inne ciemne strony macierzyństwa. Mimka - z Twoim trzeźwym i optymistycznym podejściem do życia na pewno dasz radę przetrwać. To naturalne, że martwisz się o Karola. Kiedy ja po raz pierwszy zobaczyłam swoje pierwsze dziecko, to ryczałam jak bóbr, bo uprzytomniłam sobie jaki on jest bezbronny i jak bardzo ode mnie zależny. U nas ogólnie dobrze, ale Mała ma lekkie problemy z brzuszkiem - stęka, wierci się i jest mocno zagazowana. Podaje jej espumisan - zobaczymy. Straszny z niej żarłok, obojętnie jak często ją przystawiam, ta dosłownie rzuca się na cycka i pije tak łapczywie, jak żul zasysający tanie piwo w upalny dzień. Ale podobno to cecha dzieciaków z niską wagą urodzeniową, że szybko przybierają. W ciągu 3 tyg. nadrobiła prawie kilogram. Śmiejemy się z mężem, że już teraz wygląda jak mały Ryszard Kalisz :-) A to moja Gwiazda - dzisiaj ma dokładnie miesiąc :-)
  19. Tak. Trzymają nas w izolatce, ale tez może uda sie dzisiaj wyjść. Czekam na wyniki badania krwi.
  20. Szacha, a może zamiast sprzątania przygotuj sobie jakieś mega wypasione jedzonko. Coś pysznego, mną co później nie będziesz mogła sobie pozwolić. Sprzatanie sobie odpuść, bo tylko nabawisz się bólu kręgosłupa :-) Mimka, a w którym szpitalu jesteś?
  21. Dziewczyny, dzieki wielkie. Już sobie wyobrażam mojego męża jak paraduje po szpitalu z główką kapusty pod pacha :-) A co do ziółek, to nawet nie wiedziałam, że są jakieś. KasieNka, dzieki za rozpiskę i witaj w naszym gronie :-)
  22. Właśnie próbuje ocenić które dolegliwości są bardziej upierdliwe - te ciążowe czy te tuż po. Od 3 dni walczę z mega nawałem i końca nie widać. Cycki wiszą do pępka, bolą, Marta co chwile się dusi i krztusi bo za duże ciśnienie, jak trochę odciagnę to zaraz robią się znowu twarde i tak w kółko. Młoda budzę co 1.5 - 2 godziny. Macie jakies sposoby żeby było mniej pokarmu?
  23. Lutowka, gratulacje. Widzę, że u Ciebie to nawet poród przebiegł książkowo i bez niespodzianek. Super
  24. Witajcie. Gratuluje nowym mamusiom! Klaudix, twoja relacja z porodu mnie przerazila. Wielki szacun. Powiem Wam, że troche mi brakuje ciąży, a zwłaszcza tych ruchów dziecka. No i tego, że można było wszystko jeść :-) My jeszcze w szpitalu zabawimy jakiś czas, bo u Małej pojawila sie infekcja i ostaje antybiotyk. Przyczyna nieznana, ale może to wynikać z grypy, którą przeszlam pod koniec ciąży. Poza tym zaczął mi się nawał i mam dramat z cyckami. Marta ma tak malutki pyszczek, że nie może objąć sutka, wkurza sie i dławi. Do tego cały czas boli mnie tyłek. Każda wizyta na siku dramat. W dodatku, jak mnie szyto po nacieciu, to sie lekarzowi nitki poplataly i mam teraz wyhaftowany mega gruby wzorek. A niby po porodzie sn tak szybko dochodz sie do siebie... Mimo wszystko i tak mam rogala na twarzy jak tak patrzę na moje małe dziewczę :-) Milej niedzieli!
  25. URODZIŁAM :) Dzisiaj o 17.15. Marta ma 51 cm i waży 2800g. Poród podobno ekspresowy - od położenia się na sali porodowej do urodzenia minęło 35 min. Od rana lekko bolal mnie brzuch. O 13 pojechalam (sama) do szpitala, bo bałam się ze mi się rozwarcie powiekszylo. Ale po badaniu wyszlo ze niby nie. KTG bez skurczy, wiec mnie odeslali. O 16 bylam z powrotem w szpitalu. Niestety, juz bylo 10 cm i tym sposobem nie zdążyli mi zrobić cesarki... Trzy parcia i Mala byla na świecie. Teraz się wygrzewa pod lampa. Lekarz powiedzial, ze w sumie to nawet nie mam po czym odpoczywać. Taaaaaaa, jasne... Przepraszam za bledy i chaos, ale jeszcze mi sie ręce trzęsą i chyba to wszystko do mnie nie dociera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...