Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma sprawy dziewczyny. Przyszły mi dziś te staniki to się z Wami podzieliłam bo już kupiłam wcześniej, ale tak jak któraś to mówi "smutne zwisy" a przy takiej wielkości jak moje to wyglądam jak stara babuszka:P

Hesia, ja się nie przepracowuję ;) Dzieciaki na zajęcia przyjeżdżają do mnie do domu a głową zdecydowanie mi łatwiej pracować niż jak mam coś zrobić fizycznego typu własnie prasowanie, sprzątanie itp. Ostatnio to już zauważyłam że nawet stanie przy kuchence mnie męczy jak robię obiad... ale jeszcze ostatkiem sił walczę z takimi domowymi pracami chociaż mój krzyczy żebym zostawiała.

Co do firanek to ja tak samo chciałam ostatnio żeby mój mi ściągnął to bym wyprała i wyprasowała. Ale on mi nie wierzy że poczekam z zawieszeniem ich na niego więc stwierdził że zrobi to wtedy kiedy będzie cały dzień w domu:D

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Też skusiłam się na te biustonosze , prezentują się dość fajnie na zdjęciu i jak tu mimka mówiła są miękkie , aż szkoda nie brać za 18 zł :) ja ostatnio cały tydzień jeździłam za stanikami ale były takie ceny że szok. Jak mam dać 100 zł za stanik to mam więcej wymagań niż za 18 zł :)

Od dwóch dni łapią mnie skurcze. Chyba macica prężnie przygotowuję się do porodu. W czwartek mam wizytę więc jestem ciekawa czy coś się tam dzieję. Do weekendu chciałabym jeszcze nie rodzić bo akurat zaczyna się sesja :p Fajnie zaliczyć egzaminy i po porodzie się już nie przejmować:)
Pozdrawiam serdecznie i oszczędzajcie się dziewczyny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

~ciążowa
Dziewczyny wczoraj na wizycie miałam pobierany wymaz zeby sprawdzić czy nie ma infekcji. Jak wrocilam do domu mialam plamke krwi na wkladce. Dzis tylko podbarwiony śluz i troszke krwi przy podcieraniu. Czy to normalne?

W którym jesteś tygodniu? Po 36 tyg można trochę plamić, jezeli nie jest to intensywne i nie dochodzą do tego bóle brzucha to powinno być niegroźne ( tak twierdzi moja położna) ale warto każdą sytuację skonsultować z lekarzem.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

ciążowa ja po badaniu w szpitalu lekko krwawiłam i lekarz powiedział, że to normalne i zdarza się czasem po badaniu. że może pokrwawić trochę, a potem zmieni kolor na brązowy i ustanie, może dopiero następnego dnia i u mnie tak właśnie było. oczywiście była to niewielka ilość. jeśli krwawienie jest dość silne i się długo utrzymuje trzeba skonsultować


 

 

Odnośnik do komentarza

Mnie też od 15 ciągnie brzuch i twardy jest bardzo wzięłam magnez nospe i leze ale co chwila mi się siku chce i ledwo co chodzę... a przed tym tylko składałam ciuszki które moja mama pracowała ale byłam w pozycji siedzacej na podłodze może dlatego tak...
Ja po ostatnim badaniu u gina też miałam plamKE krwi i sluz cały dzień zabarwienie ale mówią że to normalne.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że wszystkie będziemy chodzić w stanikach z linka od Mimki - ja też zamówiłam :-)
Ciążowa na tym etapie po badaniu może być lekkie krwawienie, ale powinno szybko ustać, więc jak juz masz brązowe plamienie, to nie powinnaś się przejmować. Jeśli krwawienie by wróciło to wtedy jedź na ip.
Ja ledwo wróciłam ze szkoły - zaliczyłam dwa zebrania kończące semestr zimowy, więc trochę się zeszło, no i musiałam się położyć, bo też mnie brzuch zaczął ciągnąć. Mąż mi zaraz kolację poda - ciekawe co wymyślił ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Mamusie właśnie nadrobiłam was z czytaniem chyba do tylu z 30 stron byłam a niby już w domu jestem od tygodnia ale czasu na nic. Powiem szczerze że, nie dam rady odpocząć na zwolnieniu- synek daje mi straszny wycisk,chyba czuje że za chwilkę pojawi się nowa osoba w rodzinie, a malutka w brzuchu też niezłe szaleństwa odstawia:)
Strach przed porodem mnie też dopada w pierwszej ciąży byłam spokojniejsza a teraz wiem co mnie czeka i to mnie przeraża...
Smutne te wasze historie rodzinne, naprawdę jesteście dzielne. Ale i mnie dopadają smutasy, napady płaczu i podzielę się z wami moją historią. Otóż gdy byłam w pierwszej ciąży moja bratowa również zaszła w ciąże niestety serduszko przestało bić- czułam sie dość niezręcznie w jej towarzystwie szczególnie odwiedzając ją w szpitalu ( wiem że dla niej musiało to być straszne)... ja urodziłam synka a miesiąc później okazało się że moja siostra jest w ciąży a parę tygodni później również moja bratowa drugi raz zaszła w ciążę, niestety i tym razem poroniła a moja siostra urodziła synka. Teraz gdy ja dowiedziałam się żę jestem w ciąży mój brat na początku nic nie mówił bo czekali do 8 tygodnia i dopiero wtedy pochwalili się, że udało się i znowu bratowa jest w ciąży. Ja już byłam taka szczęśliwa że razem będziemy z brzuszkami chodzić, że tym razem będzie ok nie dopuszczałam myśli że może być coś nie tak... niestety w 12 tygodniu serduszko przestało bić, normalnie ryczałam nie wiedziałam jak mam się zachować, jak z nią rozmawiać.Teraz jak jest już coraz bliżej porodu myślę o niej i nie daje mi to spokoju, dlaczego tak jest że jedni jak nie chcą dzieci to udaje się bez problemu, jeszcze inni nie doceniają jak wielkie szczeście ich spotyka, a ludzie latami starają się o dzieci i ciągle nie wychodzi:(... tak mi smutno i szkoda mi mojego brata i bratowej a najbardziej mnie dołuje że nie mogę im pomóc...

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3a3f9e6dcexa.png

Odnośnik do komentarza

Cinka a który masz tydzień? Nam położna mówiła że skurcze przepowiadajace pojawiają się na 2 tyg przed porodem.
Ja dzis miałam to co ty opisałaś. Twardnial cały brzuch na kilkanaście sekund i ciężko było zmienić pozycje i czułam dyskomfort.
Trochę mnie to zaczyna niepokoić...

Róża przykra sprawa ale rozumiem cie i twoja bezradność. To strasznie niesprawiedliwie niewiadomo jak zareagować w takiej sytuacji trzeba mieć nadzieję że wkrótce i im się uda.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, kolejny dzień dobiegł końca i nie wiem jak Wy ale ja ciągle myślę, że to kolejny dzień, który przyblizył mnie do poznania mojego Maleństwa :) Z jednej strony nie mogę sie doczekac, a z drugiej również jak Wy zaczynam sie troszkę bać porodu. Do tej pory jakoś starałam sie o tym nie myśleć, ale czym bliżej, tym coraz wiekszy stresik mnie dopada. Ja dzisiaj miałam bardzo aktywny dzień. Musze sie pochwalić, że zebrało mnie na wypieki, upiekłam róże karnawałowe ;) Potem zebrało mnie na sprzątanie, ale dałam rade tylko w kuchni, bo potem sie zmeczyłam :P Potem zebrało nie na rozbieranie choinki, no to rozebrałam :) Teraz natomiast leżę i kwiczę, bo moja Maleńka chyba niezadowolona, że mamusia taka aktywna, więc kopie i bryka z całych sił, a mnie tak strasznie brzuch ciągnie, że chyba z tego wszystkiego nie zasnę.... ehh mam nadzieje, że ta moja aktywnośc to tylko taka jednodniowa i jutro znowu bede leniuszkiem... :P

Odnośnik do komentarza

Witam poranne ptaszki (jeżeli takie są) :)
Mnie standardowo obudził głód.

Róża przykra sytuacja. Najgorzej jak to dotyczy bliskich osób. U mnie np moja przyjaciółka stara się od roku zajść w ciążę i też przez to czasami czuję od niej taki chłód w rozmowie o małym. Nie mam jej tego za złe bo ja np nie wiem jak to jest starać się o dziecko. W moim przypadku ciąża postarała się o mnie :p

Ehh.. Co tu robić o 5 rano.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Martita, łączę się z tobą w porannej pobudce, ale u mnie nie z głodu a poprostu tak jakoś jak zawsze:). Dla mnie to pora na herbatkę i książkę.
Róża takie sytuacje zawsze są trudne. Nie wiadomo jak się zachować...
Ja po nocy zauważyłam ślad krwi na bieliźnie. Nie byłam ostatnio badana, brzuch mi się nie stawia jakoś bardziej i zastanawiam się czy to olać czy jechać do szpitala.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki ;)

Ja też nie śpię chyba od 4:30 znów, ale staram się nie siadać do kompa bo wczoraj chwilę posiedziałam i nogi znów spuchnięte jak banie. Sama nie wiem już co gorzej szkodzi. Wyjście gdzieś, siedzenie czy robienie czegokolwiek w pozycji stojącej?! Ale mąż jak wrócił z pracy to mnie od razu położył pod koc, dwie poduszki pod nogi i rzeczywiście trochę się zmniejszyła opuchlizna...

róża - przykra historia i powiem ci że sama bym nie wiedziała jak się zachować. Ja jak zaszłam w ciążę to też zadzwoniłam do moich bliskich przyjaciół z którymi razem mieszkalismy na studiach i powiedziałam. Jak się okazało oni stracili dzidzię 4 miesiące wcześniej, w 8 tygodniu ale nie chcieli nic mówić nikomu więc ja również o tym nic nie wiedziałam. I co zrobić?Tu się cieszę a tutaj wiem że im smutno? Mieli nas odwiedzić w grudniu ale jakoś tak zaczęli odwlekać, mało się odzywać. Przykro mi było, bo cały czas mówili że na pewno odwiedzą nas jeszcze w dwupaku (mamy do siebie obecnie ponad 100km więc ja za bardzo już nie chciałam jechać). Zadzwonili jednak na Nowy Rok i powiedzieli że są w 10 tygodniu ale poprzedniej stracie ona leży i nie chce nawet myśleć że mogłoby się coś stać, dlatego też nie przyjeżdżają i nie chcieli mówić znów żeby coś się nie wydarzyło... Wierzę im i powiedziałam że mają przede wszystkim dbać o ich maleństwo, a spotkamy się na pewno jak tylko bedzie wiadomo że wszystko jest dobrze.

basias - obserwuj wkładkę jak się pojawi więcej to chyba nie ma co czekać?

Ściskam Was wszystkie i życzę dobrego dnia:*

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki!
Dziś mam pracowity dzień, bo obiad do zrobienia, mieszkanie do posprzątania - księdza dziś mamy po kolędzie, więc ogarnąć niestety trzeba :-/
No i pomysłu na obiad nie mam - kalafiorowa będzie, ale co poza tym?
Basias poobserwuj siebie - jak dalej będzie plamienie, to ja bym pojechała do szpitala, żeby to sprawdzić, może coś się zaczyna dziać?
Róża - mam nadzieję, że uda się Twojej bratowej doczekać ślicznego, zdrowego dzieciaczka - podziwiam za wytrwałość i z pewnością musi być jej ciężko po trzech stratach, tym bardziej jak bliskie osoby dookoła mają lub czekają na potomstwo. Na pewno im się uda :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Róża współczuje takiej sytuacji......

U mnie dziś na obiad rosół z dużą ilością marchewki i mmoże naleśniki .....
Co do spania to ja się położyłam około 23. Obudzilam sie wyspana, poszłam do toalety spojrzałam na zegarek a tu 24.00 i tak 1,5 h siedziałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. No ale jakoś potem mnie znuzylo ale i tak o 3, 5 i 7 wizyta w łazience. Takze takie spanie. Mój się śmieje że to organizm się przygotowuje do wstawania w nocy.... a ja się jego pytam a Twój czemu się nie przygotowuje to stwierdził że on nie będzie karmil, a zresztą mama to jest mama ;)

Ja dziś rozebralam małą choinkę w kuchni i chyba dużą też dziś trzeba będzie wydelegowac na strych......

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhm8zi296t0.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Witam, ja dzis tez mialam okropna noc. Probowalam spac na siedzaca bo jak nie to mi wymiociny podchodzily do gardla. Wiem fuj ale to wlasnie przyczyna.
Lutowka ja jestem 36 +3 ale chcialabym juz za pare dni urodzic bo jak nie to za 2tyg zapadnie decyzja czy cc bo dzidzia duza. Wolalabym juz teraz wiedziec a nie jechac i meczyc sie a potem i tak cc albo bedzie za pozno i kleszcze albo vacum. Naprawde mam stracha, chcialabym sie obudzic jak bedzie 2tyg po porodzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usacbxmew4m377w.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) chyba większość z nas miała problem w nocy. Ja zasnęłam po 3 !! po wyjściu męża do pracy pospałam do 10, ale i tak jestem jak zombie :( na mnie dzisiaj czeka pranie i może zajmę się też choinką, ale jak znam siebie to pewnie pójdę spać ;) zapomniałam, że obiad muszę dzisiaj zrobić !! :\ tyle do zrobienia, a mi się tak po prostu nie chceeeee :( na szczęście mam wyrozumiałego męża. Mam nadzieję, że wy też :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...