Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że plan porodu to ważna rzecz. Wczoraj na zajęciach ze szkoły rodzenia położna pomagała nam napisać szkic i wyjaśniła co i jak. Mówiła, że zostało to wprowadzone ok 2011 r i teraz stanowi część dokumentacji medycznej. Należy wziąć go ze sobą na poród o omówić z położną lub lekarzem, który będzie przy porodzie. Obie osoby powinny go podpisać. Pamiętajcie, to jedyny dokument, w którym możemy wyrazić co byśmy chciały, a czego sobie nie życzymy. Możemy napisać w nim, że nie życzymy sobie takich zabiegów jak masaż szyjki, który jest dość powszechnie stosowany, ale mało kto zastanawia się nad jego wadami, czy też przebicie pęcherza płodowego lub chwyt Kristellera, który jest zakazany, za który personel medyczny może zostać skazany. Wiadomo, że nie wszystko da się przewidzieć, jednak moim zdaniem warto się przygotować i świadomie podejmować decyzje okołoporodowe. W szpitalu, w którym ja planuję rodzic, plan porodu jest brany pod uwagę na tyle na ile jest to możliwe. Wiadomo, że nasze życzenia muszą być przemyślane pod kątem możliwości szpitalnych. Położna mówiła również, że jeśli ktoś przyjedzie bez plany to szpital albo daje do podpisania swój (wiadomo ułożony tak, aby szpital i położne miały jak najwięcej do powiedzenia), a dla personelu jest to znak, że mogą takiej kobiecie wmówić praktycznie wszystko.
Się rozpisałam. Wybaczcie, ale myślę, że to istotny temat. Ja na pewno plan porodu napiszę sama, jedynie przy pomocy gotowców ze stron internetowych.


 

 

Odnośnik do komentarza

Hej ja się witam na koniec dnia.
Noc miałam srednia zaparcia i bóle brzucha bralam nospe bo brzuch dodatkowo był twardy.
Ja się jeszcze nie zastanawiałam nad planem porodu myślę że będzie o tym mowa na sr która zaczynam w grudniu. dorota fajnie ze piszesz o tych rzeczach też słyszałam że masaż szyjki macicy jest bardzo bolesny a jeżeli chodzi o nadcinanie to chyba wolałabym żeby to zrobili jeżeli będzie konieczne niż żebym miała popekac. O tych chwytach muszę doczytac bo nic nie wiem.

Moja koleżanka jest w 19 tyg i ma straszne migreny i nie rusza się z domu bez buteleczki amolu i się nim smaruje lekarz nie widzi przeciwskazan.

Odnosnie śmierci łóżeczkowej mój 2 msc chrześniak od samego początku o niebo lepiej spał na brzuchu więc go cały czas kładli przesypial w tej pozycji całą noc byl od poczatku na tyle silny ze bez problemu przekrecal glowke z boku na bok.W środę poszli na wizytę do pediatry ogólnie na kontrol i lekarz zdecydowanie odradzal taka pozycje do spania bo moze spowodowac zanik oddechu i u duszenie sie. Bratowa jest załamana nie wie jak malca oduczyć takiego spania bo na plecach ma pobudke co 15 min.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Lutówka co do nacinania to położna mówiła nam, że jednak lepiej jest popękać niż jak mają nacinać. Pęka się może i nieregularnie i gorzej to zszyć, ale w takich miejscach, że potem goi się łatwiej, a jak tną to podobno w najgrubszym miejscu i potem się gorzej goi. Jeszcze pewnie usłyszysz coś nieco w szkole rodzenia i mam nadzieję, że też podzielisz się wiadomościami :)
Co do masażu to jest sporo negatywnych skutków, ponieważ jest to mechaniczne rozciąganie szyjki powodujące małe urazy, zwiększające krwawienie, a czasem nawet pęknięcie i nie zawsze wraca do stanu poprzedniego. Położna wspomniała nawet coś o zwiększonym ryzyku zachorowań na raka szyjki po takich zabiegach. Warto więc chyba się zastanowić czy trzeba przyspieszać poród na siłę.


 

 

Odnośnik do komentarza

Nika32
Leniwiec. .. po prostu to się czuje, ze jest coś nie tak... Nie wiem jak to wytłumaczyć, chyba instynkt działa :-) ja przy dwójce dzieci nie kupowałam tego typu sprzętu i teraz też nie będę.
Jeśli masz się czuć bezpieczniej i możesz wydać na taki detektor pieniądze, to kup... ja nawet nie wiem jaki jest koszt takiego sprzętu

Wlasnie caly czas sie zastanawiam. Tym bardziej, ze bede z dzieckiem pewnie do 3-4 miesiecy, a pozniej zostanie samo w pokoju. Chcemy na pierwsze miesiace przeniesc sie do jego pokoju, zeby pozniej to ono nie musialo zmieniac miejsca z sypialni naszej na swoja;)
Tez mysle, ze wybudze sie jak cos, ale nie wiem czy az na tyle sobie zaufam (pierwsze dziecko) , zeby nie kupic detektora. Ale jeszcze jest czas na namysl:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki, ja to dziś w ogóle na koniec się odzywam. Poczytałam co piszecie. Fajnie że zostały poruszone takie tematy jak plan porodu i te wszystkie zabiegi które w trakcie mogą się wydarzyć. Dlatego witam serdecznie naszą nową mamuśkę i dziękuję za napędzenie całodziennych rozważań na ten bardzo ważny temat ;) Sama nie mam jeszcze planu,ale jak tak Was czytam to myślę że warto go stworzyć:)

Ja detektora nie będę kupowała, mimo tego że nie planujemy małego kłaść w sypialni tylko w drugim pokoju. Ja śpię dosyć czujnie, a jak mam pod opieką nawet siostry dzieci to praktycznie tylko kimam i nadsłuchuję. Poza tym na początek myślę że i tak będę się kładła w pokoju z małym, a tylko mąż sobie zdecyduje czy chce z nami czy woli się wysypiać :))

Co do laktatora to planuję zakupić ale siostra mówiła mi że lepiej elektryczny bo ręcznym ciężko to idzie. Nie wiem jak będzie z tym pokarmem u mnie więc chyba poczekam i wtedy jak już będę widziała co i jak to kupię.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Lutówka przeczytałam co piszesz o tym spaniu na brzuszku i trochę mnie to zmartwiło. Ja moich chłopców tak właśnie kładłam spać, bardzo dobrze im się spało, szybciej też podnosili główkę niż inne dzieci w rodzinie. Przechodziły szybko bóle brzuszków i ładnie układały się nóżki - biodra w sensie. Teraz piszesz, że nie można tak kłaść dziecka... na boku też nie, bo bioderka, na plecach nie, bo może się zakrztusić w razie ulewania. .. to jak to dziecko ma spać :'/ co mówił ten pediatra? Jaką pozycję do spania zalecał?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Caly dzien mysle nad tym planem ale chyba najprędzej dopya gin w srode na wizyciedzisdosrode...boli mnie dzis brzuch dolem i co rusz mi sie robi twardy....co to moze byc?czy to sa te skurcze braxtona? I chyba sie juz poloze bo mam jakis niepokój.....:-(

Odnośnik do komentarza

Dorota dobrze wiedzieć o tym nadcinaniu i tym masażu szyjki ciekawe czy u nas na sr będzie poruszony ten temat mam nadzieję ;-)
Nika bratanek miał to samo co twoi synowie lepiej śpi na brzuszku, nie boli go brzuszek po jedzonku no i ta glowke przekręca bez problemu i unosi się już wysoko na rączkach. Pediatra powiedziała nawet ja słyszałam bo stałam pod gabinetem że absolutnie na noc kiedy nie ma się na oku dziecka go tak nie kłaść bo wystarczy że nie przekręci główki i się udusi. Najlepsza pozycja to na boczku że najbezpieczniej jakby mu się właśnie ulało. Z drugiej strony czytalysmy że od 2msc już jest bezpieczniej że dziecko już sobie radzi z przekręca niem główki tylko żeby nie miało wokół siebie za duo przedmiotów typu zabawek i pieluszek aby byl dostep powietrzai żeby spało zupełnie na plasko. Wiec ja już sama nie wiem.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

witam z rana. ostanio rozmawiałam z koleżanką która niedawno rodziła i wspominała ze położne na plan porodu nawet nie spojrzały. Myślę że warto go mieć ale prawda jest taka ze zrobią to co jest najlepsze dla bezpieczeństwa maluszka.
Z tym nacinaniem to nie zgodzę się z Dorota. Jeśli pęknie samo to może się bardzo dużo rozerwać czasami nawet aż do odbytu. Jeśli nacinaja to tylko trochę i maja nad tym kontrolę - opinia tych które przechodziły i położnej na sr.
A laktator kupuje na pewno :) Wyjście do kina i zostawienie małej u babci się każdemu należy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64cwa1yu7e8ww5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Jestem chora:( nie biorę na razie żadnych leków tylko herbata+sok malinowy +cytryna dużo odpoczywam jem sporo owoców i zobaczymy czy uda się wyleczyć.

Mam pytanie do dziewczyn które nie maja jeszcze dzieci w domu. Czy wasi partnerzy zachowują się jakby świat po porodzie miał się skończyć? Ja mojego to chyba uduszę do czasu porodu , zachowuje się jak dziecko. Ciągle musi gdzieś wychodzić, coś robić spotykać się z kolegami bo po porodzie już nie będzie mógł. Wkurza mnie bo ja nie bardzo chcę ani mogę ciągle gdzieś chodzić i tak na prawdę siedzę sama w domu. W tygodniu pracuję po 10 h a w weekendy wychodzi. Mam już dość... Faceci to słaba płeć.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

Taaaa, mój też to miał. Czują zbliżającą się odpowiedzialność i trochę ich to przeraża. Ale chyba lepiej zacisnąć teraz zęby i pozwolić na wyjścia i większą swobodę. Dzięki temu, jak już się pojawi dziecko, to będziemy mieć argument, żeby siedział w domu i pomagał - no bo przecież jak my byłyśmy w ciąży i leżałyśmy obolałe w domu, to on mógł się wyszaleć. Takie podejście czasami działa :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/42dmq3o.png

Odnośnik do komentarza

Martita_1701
Hej dziewczyny. Jestem chora:( nie biorę na razie żadnych leków tylko herbata+sok malinowy +cytryna dużo odpoczywam jem sporo owoców i zobaczymy czy uda się wyleczyć.

Mam pytanie do dziewczyn które nie maja jeszcze dzieci w domu. Czy wasi partnerzy zachowują się jakby świat po porodzie miał się skończyć? Ja mojego to chyba uduszę do czasu porodu , zachowuje się jak dziecko. Ciągle musi gdzieś wychodzić, coś robić spotykać się z kolegami bo po porodzie już nie będzie mógł. Wkurza mnie bo ja nie bardzo chcę ani mogę ciągle gdzieś chodzić i tak na prawdę siedzę sama w domu. W tygodniu pracuję po 10 h a w weekendy wychodzi. Mam już dość... Faceci to słaba płeć.
Pozdrawiam

Dzień dobry Dziewczynki:) Witam w nowym dniu.

Martita_1701, u mnie nie ma jeszcze dzieci, ale na męża nie mogę narzekać. Podchodzi do ciąży i przyjścia na świat naszego Synka jak najbardziej odpowiedzialnie i z pełną troską o mnie. Jak mają jakieś spotkania z chłopakami to sama go gonię żeby jechał. Jemu się chyba wydaje że ja będę zła i z góry nastawia się tak że mówi że nie chce mu się jechać, co mnie bardziej irytuje;) Ja też pracuję w domu i sporo czasu jestem sama w tygodniu ale nie powiem żeby mi to przeszkadzało. Przy czym, oni jak się spotykają to często w tygodniu wieczorami, a weekendy całe spędzamy ze sobą. Może musisz zwrócić swojemu uwagę na to że Ci przykro jak się tak zachowuje? Bo wiesz .. facet sam się nie domyśli ;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Martita Współczuje choróbska... Ja już to miałam leczyłam się mlekiem z czosnkiem i miodem, do nosa spray z wodą morską a na gardło kupiłam syrop prenalen(czy jakoś tak). Mój ma zupełnie inaczej, praca a później już tylko dom :-) Jak chce wyjść to razem ze mną ale to dlatego że mamy wspólnych znajomych. No i nie może się już doczekać lutego.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...