Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Mama Stasia- ja pracuje w Sews Cabind Poland jest to firma międzynarodowa gdzie produkuje się wiązki elektryczne do samochodów i sprzętu rolniczego. Ja pracuje jako technolog w dziale technicznym. moja codzienna praca to analiza rysunku technicznego a następnie uruchomienie produkcji. Praca ciekawa ale stresująca w sumie dziś nie ma spokojnej pracy. mam szanse rozwoju szkolenia, nauka języków wyjazdy zagraniczne.

Odnośnik do komentarza

Jo
Wiec skoro tak stawiasz sprawe to uwazam ze najlepiej by bylo zebys robiła tak jak pasuje dla Ciebie. Kontakt kontaktem ale skoro istnieje opcja powrotu do Polski to po co Ci jego zgoda na wszystko kiedy on i tak z Wami nie bedzie. Ponadto widze ze radzisz sobie bez niego. Z tego co piszesz to chyba nie jest zbyt odpowiedzialny skoro zaproponował pomoc a nie po prostu pomaga, w sensie ze sam z siebie. Ok, nie daje Ci alimentów ale potrzeby dziecka beda z wiekiem rosly. Ja tez bym nie upominala sie o alimenty. Gdyby teraz mi z lubym nie wyszło, odszedlby od nas (teoretycznie) to nie chcialabym od niego nic. Nie bylby milym gościem u mnie w domu i nie wiem czy bym mu nie utrudnila kontaktu gdyby sam z nas zrezygnował.

Odnośnik do komentarza

Mamo Stasia wiele nas łączy co do sposobu bycia tez lubię mieć wszystko tak jak sobie zaplanowałam, wszystko na swoim miejscu a przede wszystkim po mojej mysli... Macierzyństwo bardzo weryfikuje wszelkie założenia i poddaje na próbę mój charakter, tez kiedyś sobie pomyślałam, ze dlatego iż jestem niecierpliwia i wszystko nusi byc jak ja chce to dostaje teraz za swoje, żebym zrozumiała Ze nie wszystko w życiu bedzie tak jak sobie tego życzę a mały nie jest moja własnością tylko małym człowieczkiem ze swoimi humorkami i ze wcale tym nie chce mi zrobic na złość. A propo mojego małego człowieczka i mojego wszystko musi isc po mojej mysli.. To dzisaj np znowu musiałam zwalczyć sama siebie i wrzucić na luz bo maly dzis praktycznie nic nie chciał jesc, wiec musiałam zaczerpnąć pare głębokich wdechow i wrzucić na luz nie zmuszać go jesli nie chce. A my prawie od poczatku mamy jazdy z
tym jedzeniem począwszy od tego ze porzucił cyca skończywszy na tym ze w ogole należy do niejadow.
Jak tak teningi dziewczyny ? Ja dzis zrobiłam bikini :)
Jo kurczę podziwiam cie ze sama sobie radzisz tak dobrze. Z jednej strony tez nie bardzo chciałabym sie o cos upominać ale z drugiej do jasnej cholery jest ojcem! Wiedział z czym sie to wiąże wiec powinien pomagać wychowywać dziecko jesli nie chce uczestniczyć w jego życiu to juz jego problem ale kasa tez jest potrzebna, dlaczego on nie ma ponosić odpowiedzialności dlaczego masz z tym wszystkim byc sama.
A co do pracy tez mi sie marzy cis swojego ale ja chyba jestem za dyzym cykorem, ewentualnie musiałabym sie mega wkurzyć i sie zaprzeć to moze bym dała radę :p

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Mamo Stasia no ja też bym chciała żeby szło z mala wszystko wg planu ale niestety nie da rady i niestety plan w trakcie realizacji jesc dość często modyfikowany:)spoko będzie dobrze.
Jo skomplikowana sytuacja u Ciebie z tym ojcem małej.Imię na śliczne!!
A ja wam powiem ze od razu bym o alimenty podała.Kurde jak mi chce dziecku dac siebie w sensie spędzania czasu z nim itd to niech daje kasę która na wychowanie potrzebna jest.Nie miałabym skrupułów.Tym bardziej ze sorry ale w inny sposób niż jak tylko pieniężny na niego nie możesz liczyć ani Ty ani ona.Bo sama piszesz ze jakoś strasznie się nie interesuje nawet jak przychodzi.Dodatkowo co jakiś czas dawalabum mu listę rzeczy które trzeba dziecku kupić nie chce mi się kupować i chodzić po sklepach niech daje kasę.Faceci to glaby a ten może sobie nawet nie uświadamia tego jakie koszty się z tym wiążą.Bo co takiemu dziecku potrzebbme tylko pampers i cycka prawda?
Ćwiczenia oczywiście wykonane:-)
Co do pracy..hmmm jak planuje wracać do swojej.umowa mi sie skończyła ale szef powiedział że poczeka.Także wracam na swoje stanowisko.Ale mam zamiar parę kursów i szkoleń zdobyć.

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, w sumie bardzo trudno przewidziec, jak kto by się zachował, jesli nie jest rzeczywiście w sytuacji innej osoby.
Gdybym była sama, to chciałabym, aby facet tylko zniknął. Jednak jakbym miała dziecko to nawet dla czystej satysfakcji za to, że okazał się w sumie fiu....m to bym wyegzekwowała wszytsko co mozna.

Jo, ja mam to samo - nie potrafie prosić. Dlatego wszystko jest na mojej głowie. No mam w sobie to, że jak widzę, że ktos czegos potrzebuje, to mu pomoc zaoferuję, więc patrząc własna miarką - nie proszę, czekając chyba, az ktos tez mi sam z siebie pomoże.... Masz racje, dla mnie też ważne jest po prostu wsparcie, poczucie, że mam na kogo liczyć. Smutno Ci pewnie czasami, jak nie masz tego na codzień, ale twarda jestes to dasz radę :)
A imię córcia ma po prostu cudowne. sama bym tak nazwała, ale w Polandzie to fatalnie by brzmiało :( Kiedys bardzo mi sie podobało imię Maeva - to z koloni francuskich. Ale wtedy miałam narzeczonego francuza, to by pasowało. ..
Córkę chciałam nazwać Róża, ale mąż się nie zgodził :(

Całe szczęście, że mój mąż jest super i sam z siebie duzo robi. Ale takiego tatę Krasnala bym chyba szybko uświadomiła w zakresie obowiązków. Juz tak mam, że ze złości, że się nie sprawdził by go wymeczła jak złoto. No ale to ja, a każdy ma swoj punt widzenia w takich sytuacjach.

Co do pracy.... Latami byłam na swoim. Róznie bywa. Bywa mało rózowo, jak czeka ZUS, pensje, podatki - a kontrahent nie płaci. A wierzycieli g....no to obchodzi...Poza tym zmęczyli mnie klienci.... Eeeee, czasami nie miałam już cierpliwości do ludzi. Mysleli często, że jak płacą za projekt, czy realizacje ogrodu, to im wszystko wolno....

Mąż jest na swoim, więc ja na etacie. Kiedys było na odwrót. Postanowiliśmy, że jedno musi miec pewny, stały dochód.
No więc teraz ja pracuje w urzedzie. No nudno u mnie nie jest. Kiedyś za nic bym nie pomyslała, że będę urzędnikiem, wydawało mi się to banalne i nudne...
Zaczęłam od projektów unijnych, przypadkiem. No było podrózowanie po Europie, praca tez w języku angielskim, przeróżne zadania - nudy nie było :) Ale musiałam trochę wyluzowac, poza tym wolałam pracowac w zawodzie. Wygrałam konkurs i jestem Ogrodnikiem Miejskim, do tego kieruję sporym referatem, musze organizowac zadania 7 osób. No nudy tu nie ma :))) Raczej nie ma sie kiedy w d... podrapać, a zadania naprawdę nieraz bardzo trudne, ciagła praca z ludźmi....

Mamo_Stasia, nie wiem, co robiłas w urzedzie - ale u mnie bywa trudno, ale na pewno nie nudno :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej! U nas temat "nie wszystko po mojej mysli" rowniez na topie.. padam na twarz. Drugi dzien okrooopnego jeczenia. Na wieczor to juz byla taka awantura po kapieli ze wycieralismy i ubieralismy mala z butla w buzi bo nie dalo sie inaczej. Tak sie zanosila placzem ze az zaczela sie krztusic :/ :( masakra. Nie widac niby zeby to byly zeby ale podejrzewam ze to o to chodzi bo po dolnych juz byly piekne dni i nocki a teraz nooon stop placze i marudzenie, nic nie uspokaja no i oczywiscie wszystko gryzie.
Bylismy dzis z wizyta u mojego brata, dostalismy w spadku po bratanicy ta mate z puzzli. Jutro rozpakuje, sprawdze jaka firma, przetestuje i dam Wam znac.
Moje wlosy codziennie sa ciagane. Nawet jak mam zwiazane to wyrywa mi i stercza na wszystkie strony.. i tez szczypie..
Kurcze dostalam potwornego uczulenia.. zaczelo sie od ramiaczek przy staniku- mam uczulenie na nikiel a byly metalowe. Zmienilam je, ale plamy zdazyly sie zrobic. Dodatkowo pojawily sie bable na lokciach i wczoraj rano drobne pecherzyki na dloniach. Potwornie bola jak sie przebija. Podejrzewam ze od zmiany szamponu albo plynu do plukania ubran ;-/
Jo piekne imie ma Twoja coreczka. A co do Twojej sprawy.. faktycznie jest ciezka. Podziwiam Cie, ze tak sobie dajesz rade. Ale z drugiej strony ja pewnie tak jak i Ty nic bym nie chciala od takiego "taty". Chociaz cosmic ma racje.. kasa jest potrzebna. No ale sama mialabym dylemat czy cos brac od niego. Trudna sytuacja..
Mamo Stasia codziennie watpie czy jestem dobra mama, a szczegolnie w takie dni jak dzis czy wczoraj. Wszystko nie tak. Daje z siebie wszystko a i tak jest zle.. ale jak widze jak corka sie cieszy na moj widok albo jak mnie slyszy to serce sie raduje. Wiem ze nie robi mi na zlosc, ale czasem rece opadaja. Tez jestem z tych mniej cierpliwych i kiedys szybko wybuchalam. Na mala nie potrafie sie denerwowac, ale odbija sie to na moim Mezu. Tez musze zluzowac, bo on jest przekochany a obrywa mu sie strasznie ostatnio. I widze ze juz jest tym zmeczony, ale jest dzielny. Podejmuje od jutra kolejna walke ze soba ;))
Dzis nie pocwiczylam :( ale jutro zrobie koniecznie o ile Lena w ogole na to pozwoli. Ale robilam sobie zdjecia 2.06 i dzis zrobilam rano. Porownalam i jednak widac juz pewne efekty. Brzuch troche mniejszy i wciecie troche w talii sie uwydatnia ;)
Dobrej i spokojnej nocki Mamuski

Odnośnik do komentarza

No mój mały też dziś był jęcząco -piszczący. Z ulgą go pożegnałam kładąc spac....
Może ta zmienna pogoda na maluchy tak fatalnie wpływa??

Dziewczyny, bardzo dziękuję za wyrazy uznania dla mojego starszaka w kwestii świadectwa. Jestem z niego naprawdę dumna!! Także z tego, że nie jest tzw. kujonem. Uczy się świetnie, ale tez buduje fajne kontakty z kolegami, jest lubiany -mimo, ze unika grandzenia z nimi, bo złe zachowanie pozbawiłoby go czerwonego paska :)

a oto mój mały facet ze swoimi trofeami :))

monthly_2016_06/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_49327.jpg

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jo- śliczne imię! jeżeli chodzi o faceta to sama musisz określić czego chcesz! albo ojca dla dziecka który Cię wesprze finansowo i będzie pomocny dla ciebie gdy jest z wami, albo się odcinasz od niego. Podziwiam cię że siedzisz nadal w uk, ja bym już wróciła do polski.
ja dziś zrobiłam 40 minut " trening z gwiazdami" część cardio dała nieźle po dupce! ale spociłam się i to konkretnie.
MMK wypij wapno na początek

Odnośnik do komentarza

Peonia polska wersja tego imienia jest bez "h" na końcu tylko ale w wymowie jest różnica. W PL to po prostu Lea a tutaj "Lija". Babcia używa obu wersji a ja to w ogóle rzadko do niej po imieniu się zwracam bo mam milion innych określeń :)

Jeśli chodzi o planowanie jak wychować dziecko to też niestety przekonałam się boleśnie, że plan swoje a życie swoje. A chodzi oczywiście o kp. Dziewczyny, jak ja wyłam po przyjściu ze sklepu z puszką mm. Siedziałam w salonie na podłodze i po prostu wyłam. Poryczałam się nawet przy środowiskowej gdy przyszła na wizytę w 6 tygodniu i tylko zapytała o karmienie piersią a ja z tych co to nie płaczą przy ludziach a już na pewno nie obcych. A próby pocieszania pt. "przecież to nie Twoja wina" albo "przecież robisz co najlepsze dla małej" w ogóle nie spełniają swojej roli. Dlatego choć teraz mam czasem dość bo cycki bolą to za nic w świecie nie zrezygnuję i nie przejdę całkiem na mm. Mam zamiar karmić minimum do roku a później jak już będzie ładnie jadła normalne jedzenie i się nim najadała to ewentualnie przejdę na zwykłe mleko krowie albo roślinne domowej roboty. Albo będę dalej karmiła ale na pewno chcę zrezygnować zupełnie z mm.

Cosmic tak robię, w sensie że jak mała potrzebuje czegoś to mówię mu. Tak np było z siedziskiem Bumbo (tylko my akurat nie mamy Bumbo a takie z Mamas and Papas) a wczoraj sam z siebie zapytał czy potrzebujemy jakiś ubrań więc od razu pojechaliśmy bo Krasnal wyrósł już z bodziaków. Coś tam więc pomaga chociaż jest jeszcze kwestia utrzymania się. Macierzyński tutaj to stała kwota dla wszystkich, niezależna od zarobków czyli jakaś 1/3 mojej wypłaty. Ale mam jeszcze jakieś tam oszczędności więc sobie na razie radzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

MMK ale sie załatwiałas i do tego jeszcze mała wstała zakatarzona, kurujcie sie!
Jo cos tam pomaga to dobrze ale mógłby pomagać tak jak należy a nie cos tam, wtedy ty moze nie musialabys ruszać swoich oszczędności dlaczego przez jego nieodpowiedzialność masz byś stratna? Zastanów sie, ja bym wyciągała od niego co miesiąc kasę na mała, ale oczywiście my ci tylko podpowiadamy w dobrej wierze, jesteś bardzo dzielna :) Jo jak ci idzie wprowadzanie posiłków metoda blw? Mój narazie nie potrafi sobie poradzić za bardzo nawet z grubsza konsystencja jak np jakis ryż czy kawałek wlasnie wielkości ziarenka ryżu.
A jesli chodzi o szczypanie, targanie włosów, wyciąganie rak do mamy a jak tylko zbliże twarz to macha rekami góra dół tak ze solidnie obrywam, no i od paru dni zwłaszcza wieczorem jest szał z siadaniem normalnie z pozycji leżącej na plecach sam sie dźwignie do siadu pomaga sobie ręka podpiera sie a potem juz siada , ja nie wiem czy to normalne jak uda mi sie uchwycić moment to zrobię zdj bo jak juz usiądzie to długo nie posiedzi chyba ze pochyli sie do przodu i podpiera na raczkach
Peoniu super chłopak, a jakie spojrzenie bedzie miał powodzenie :) super, ze przykladasz uwagę do dobrego wychowania tzw wynoszonego z domu, wiem ze to rzadkość ale niektórzy rodzice jak juz puszcza dziecko do szkoły to za wychowanie ( oczywiście złe) obwiniają wszelkie instytucje jak szkoła, a w niej koledzy itp wiadomo ze ma to wpływ na dziecko ale dobrze ukierunkowane dziecko mądrze wybierze kolegów i nie bedzie sie bal podejmować własnych czasem innych decyzji niż rówieśnicy np nie bedzie tak jak większość wyśmiewal sie z kogos.
A co do odreagowania dot pogody tez sobie tłumacze tak dzisiejsze nie jedzenie u Bartka, łudzę sie ze jutro ... Tzn dzis bedzie lepiej :)
Inferno jak zabki, przebija sie juz cos? Bo u nas cisza..

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny. Mam jeszcze inny problem z Lenka. Trzeci raz obudzila sie w nocy z histeria nie do opanowania. Wyglada to tak jakby miala jakies lęki.. potwornie wrzeszczy i zanosi sie placzem ale ma zamkniete oczy.. az sie dlawi tym placzem. Dopiero jak uda nam sie ja wybudzic i otworzy oczy to sie uspokaja. Ale ciezko ja obudzic. Martwie sie strasznie. Zapytam lelarza o to bo i tak sie wybieram aby ja osluchala

Odnośnik do komentarza

Dziekuję za komplementy Ciotek w imieniu synka :)

MMK
na alergie skórne stosuję Elocom, ale to na receptę. nie wiem jak to u Ciebie takie uczulenie przebiega, ale u mnie bez sterydów nie zniknie. ja bym sie wybrała do lekarza. Ale fakt, wapno w pierwszym rzucie może złagodzić, najlepiej duża dawka w musującej postaci.

mój tez nieraz wrzeszczy z zamknietymi oczami, a jak otworzy to przestaje. to jakby przerywa etap wrzasku, odwraca uwagę. niekoniecznie to lęki, może cokolwiek jej przeszkadzac, a nie potrafi sobie z tym sama poradzić, no to krzyczy. może równie dobrze być po prostu zmęczona, a po przebudzeniu (np. od zębów) nie potrafi sama zasnąć.
córka tak wrzeszczala, ze musiałam jej czasem dmuchnąć w usta, aby przerwać wrzask i ją uspokoic.
Ale masz rację, niech ją lekarz osłucha. Zwłaszcza, że ma teraz objawy infekcji. Moja córka w wieku 5 miesięcy jakoś tak inaczej krzyczała, zero objawów choroby - poszłam do lekarza i było zapalenie ucha....

Sh88
fakt, przykładamy wage do dobrego wychowani i manier. od małego. No i konsekwencja, to daje efekty. Skoła nie wychowa, od tego jesteśmy my - rodzice. Nie musze się wstydzić za moje dzieci, potrafia zachowac się w róznych sytuacjach. Mój syn w ogóle jest wyjątkowy, naprawdę. Sam z siebie taki dobry jest. Dochodzi do tego, ze go np. w szkole pani Dyrektor tak polubiła, że jak zauwazyła, że automat mu zjadł 5 zł za napój, to mu sama dała kolejne....

Ostatnio przyuwazylismy, że poboba mu sie koleżanka z klasy. Na wywiadówce podpytałam jej mamę, co córka na to? Wiecie, jak miło było usłyszec, że jej córka tez wyróznia mojego synka, ale najważniejsze, że stwierdziła, fajnie, że akurat mój syn do córki startuje :) Bo on taki miły i mądry etc... Fajnie tak posłuchać. lata pracy dają swoje, choć fakt, że on też ma po prostu bardzo dobry charakter, jak jego tata.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jo
oczywiście, tak jak tu ktoś wczesniej pisał - zrobisz na pewno to, co sama uznasz za najlepsze, przeciez toTwoje życie i nam nic do tego. Nie mam najmniejszego choćby zamiaru mówić, Ci, że ktokolwiek wie coś lepiej od Ciebie. Ale sama w Twojej sytuacji schowałabym swój charakter do kieszeni (choć to baaaardzo trudne) i bezwzględnie zagoniłabym tate do utrzymywania córeczki. Przecież to ojciec :)
Jemu tak wygodnie pewnie. Odpowiedzialność głównie tkwi po Twojej stronie, jak to u matek bywa. Mnie taka wygoda taty skłoniłaby do zagonienia go do obowiązków. Ale dobrze, że jakkolwiek Ci pomaga, szkoda, ze słabo z jego inicjatywą i musisz mu mówić czego potrzebujecie.

Niestety faceci rzadko mają słabośc już do tak malutkich dzieci, pewnie dlatego bardziej truje d... Tobie, niż zajmuje się córka, jak Was odwiedza. Tak robił tez mój ojciec po rozwodzie :) Mimo, że wczesniej się mna naprawdę zajmował.

Inferno
haha, kiedys powiedziałbym dokładnie jak Ty - jakby nas opuścił, to nic bym nie chciała. Życie zweryfikowało moją postawę, teraz już nie byłabym taka łaskawa dla ojca dzieci. Dbałabym głównie o interes maluchów, a im byłoby raczej lepiej (pomijam skrajne przypadki), jakby tata jednak był obecny i przykładał się do utrzymania.
Pamiętam, jak sama przeżywałąm, że ojciec nie płaci alimentów i nie poświęca mi czasu. Odbierałam to jako dziecko, że chciałby, aby mnie wcale nie było. Z punktu widzenia dzieci to wygląda inaczej, niż z perspektywy osoby dorosłej.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki aga. Kircze jeszcze jutro mamy usg watroby. Jak jej sie nie polepszy to nie zaprowadze jej przeciez zeby dzieciaczkow innych nie zarazila. Chociaz 2 miesiace wczesniej zapisy. Ehhh.
Mala odsypia. Rozpakowalam mate od brata. Fajowa. 1,5 cm grubosci. Firmy weplay. Z tego co sie zorientowalam to z tych drozszych, wiec raczej nie mialabym kasy na taka. Dobrze, ze sie nam tak trafilo.

Odnośnik do komentarza

MMK
Kurcze przykra sprawa z tym uczuleniem. Ale Aga dobrze radzi. Wypij wapno. Zawsze to cos pomoze. Ja ostatnio pomagalam lubemu ukladac chodnik na podwórku. To byl czas kiedy slonce palilo niemiłosiernie. Ucieszylam sie bo pomyślałam ze sie opale. Wieczorem zaplacilam za ta opalenizne.... bable na miejscu opalenia wyglądały jakbym wpadla w pokrzywy. Czyzby uczulenie na slonce????? Wapno pomoglo. A z tym usg ja bym sie nie wstrzymywala. No chyba ze to nie jest az tak wazne. My jak ostatnio byliśmy na badaniu bioder to znow pol przychodni smarkalo.

Sh88
U nas zero zębów !!!! Dziasla pulchne, Kacper wszystko gryzie, lacznie z moimi cyckami, rekami i to co akurat ma w okolicy dziasel. Tesciowa mowi ze sie nie slini to nie ida zęby. A jest na to regula? Kacper chyba sie sczail ze trzeba sline łykac.

Peonia
Moze masz racje mowiac ze zmienilabym zdanie zebym byla w takiej sytuacji jak pisałam. Rzeczywiście trudno gdybac jak sie nie bylo nigdy w takiej sytuacji. Teraz mam spokojna glowa bo mam z czego zyc i Kacper jest zaopatrzony jak trzeba. Gdybym została sama moja wypłata nie pozwolilaby na taki standard zycia jak mam teraz. Nie sa to luksusy ale i nie skrajne ubóstwo.

Aga
Fajnie ze pocwiczylas. Ja sobie odpuszczę dzis bo chyba mnie przewialo. Kark i polowa plecow sztywna. Poruszam się jak robot. Moze pozniej wskocze na rower o ile dam radę w ogóle. A moze mam kontuzje bo serii brzuszkow. Sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Inferno ja nic nie biorę jeszcze ale włosy nornalnoe garściami mi wypadają....wcześniej tak nie miała.I zastanawiam się czy nie kupić Skrzypowite.Ktoras próbowała?działa?
Peoniu to i ja pochwalę tego synka.Super chłopak.Widać w jego oczach jest dobry.
MMK zdrówka dla malutkiej.Będę trzymać kciuki żeby nic się z tego nie rozwinęło.3majcie się!
Jeśli chodzi o zęby to U nas też nic nie widać.Zachowanie identyczne jak u Kaperka Inferno.Ale w dziobie naeazie cisza :-)
Byliśmy dziś na szczepieniu miała 3 wklucia.zkurde taka dzielna była ze aż w szoku byłam.Pierwsze wklucie nic ,drugie wklucie nic.Dopiero przy trzecim zaplakala doslowie raz.I po wszystkim.Normalnie będzie twarda babka z niej...hmmm po mamusi hehe.Wazy 8kg i mierzy 66cm.
Ćwiczenia wykonane oczywiście.
A a jeśli chodzi o sline Inferno to ja bym się nie sugerowała w szukaniu zębów.Myślę że jest tak jak mówisz że nasze maluchy nauczyły się ja lykac i tyle jej z buzi nie wycieka poprostu.
Jutro będę robić gipsowy odlew rączki Anastazji.Dostaliśmy jak się urodziła muszę teraz zrobić bo jak jeszcze trochę polezy to już ręką się nie zmieści do odciskania hehe.No i muszę trochę pouzupelniac album maluszka i wpisać jej nowe umiejętności ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny. Duzo odciagam glutkow, kaszle niewiele wiec mam nadzieje, ze pokonamy to szybciutko. Syn sasiadki rowniez sie rozchorowal, pewnie ktos na tym grillu przyniosl jakies cholerstwo :-/
Moja sie wczesniej nie slinila jak zeby szly, za to teraz na potege. Wycieka jej slina non stop ;p chyba bedzie wychodzic gorna prawa jedynka bo gryzie jak szalona i plakala bardzo, nasmarowalam zelem to byl spokoj i podczas smarowania wyczulam wlasnie zabalka. Ahh.
cosmic wooow! Dziewczyno wygladasz super! No i coreczka piekna ;-) gratulacje dla Malej za to ze byla taka dzielna.
Ja jestem ciekawa ile Lenka mierzy. Chyba w koncu ja zmierza na kolejnym szczepieniu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...