Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Oj Renta to kciuki za wytrwalość, ja niby na słodkie w ogóle nie mam ochoty, ale moja głowa dziala zawsze tak, że tego co mi nie wolno to bym zjadła. Mam już całe menu na po ciąży/karmieniu: carpaccio, łosoś wędzony, szyneczka parmeńska, sery pleśniowe, będę sie obżerać ;) podziwiam kobitki co diety trzymają u mnie to by było jak łamanie kołem.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny mam pytanie czy macie też problem z założeniem skarpet? bo ja muszę usiąść i dopiero zakładam, czuje się jak dziad stary.
wczoraj stanęłam na wadze a tu 1 kg mniej niż 2 tyg temu zastanawiam się czy to normalne? ostatnio miałam dużo stresów przez mojego męża - tak mnie denerwował że ryczałam o wszystko i na dodatek byłam wtedy przeziębiona, wydaje mi się że z moją gwiazdą jest wszystko ok - wczoraj miałam wrażenie że mnie za flaki ciągnie.

Odnośnik do komentarza

aga1987 czasem tak sie zdarza szczególnie jak miałas stresujący okres, to pewnie i mniejszy apetyt

Nica555 juz kiedyś o tym dyskutowałysmy, że część lekarzy szarżuje z luteiną traktując ją jak witaminy, a to jest w koncu syntetyczny progesteron. Dociśnij lekarza, bo ma obowiązek o wszystkim Cię informować, od tego zależy Twój spokój i samopoczucie Twojego dziecka.

Ja się czuje trochę silniejsza przez te doświadczenia z niepowodzeniami ciążowymi. Ale absolutnie nikomu nie życzę takich przeżyć. Liczy się, że w koncu się udało, a te dwa lata scementowały nasz związek, jestem pewna wsparcia mojego męża :)

Odnośnik do komentarza

Aga1987
Spokojnie, mnie zginęło 1 kg a nawet ponad, jak miałam stres przed i po amniopunkcji.

Nica555-
odłóż na razie te pomidory i buraki... w cholerę, skończysz, jak poczujesz się lepiej.

Maaadziulka, ignesse -
Ja dopiero walczę o mój chorobowy. Jestem już po przesłuchaniu ponad godzinnym przez naprawdę miłą kobietę. Fajnie, że powoli zmienia się kadra w tych urzędach, młody, pomocny skład, to mi się podoba. Na decyzję mam czekać... zobaczymy. Wiem, że ustawa się zmienia od 1 listopada, walczymy o vacatio legis, jak się nie uda, mówi się trudno płynie się dalej.

My się już nie staraliśmy o dziecko. Kto by się starał, jak tu lekarz raczej przebąkiwał o menopauzie przed 40-stką :)
Codziennie przyzwyczajam się do myśli, że jakaś mała istotka, nieznana mi, dołączy w grudniu do naszej trójki :)

http://www.suwaczek.pl/cache/63e51d825e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :*
Napisałam post i mi nie dodało...wrrr...muszę pisać od nowa -.-

Cytrynówka
Wszystkiego najlepszego z okazji 100dnióweczki ^^ <3 :* <br /> To teraz już z górki ^^

My w pierwszą ciążę zaszliśmy w pierwszym cyklu starań, niestety poroniłam i musiałam mieć zabieg. Po nim mieliśmy odczekać min. pół roku ( gin dał zielone światło po 3 @...ale ja nie byłam psychicznie gotowa). Odczekaliśmy poł roku...ale teraz udało się dopiero po ponad roku i to wtedy kiedy mąż był ciągle w delegacji i mieliśmy dla siebie czas tylko w weekend ;) Wstrzeliliśmy się idealnie :D Haha , wiedziałam od razu, że sie udało...normalnie czułam to :D Ale na początku ( i w sumie dalej gdzieś tam w głowie siedzi ten lęk) to sie zamartwiałam, czy serio jestem w ciaży, czy nie bd puste jajo...czy ciąża pozamaciczna...koszmar. Poźniej ustalałam sobie 'terminy do przekroczenia' : 7tc ( ostatnie poronienie), 12 tc, 20 tc, 24 tc, 28 tc...a teraz czekam już do 30, 35, 37 :D Jak czytam listy do syna, to sie rozczulam...są pełne tego lęku, prośby aby został, miłości od samego początku...więc jak mi kiedyś wyleci z tekstem, że czuje sie 'niechciany', 'że go nie rozumiem', ' inny tekst zbuntowanego nastolatka'...to mu rzucę tymi papierami w twarz żeby sie dowiedział jak bardzo był chciany itd.

aga1987
Ja już mam problem ze skarpetkami i butami :D mąż sie oferuje do pomocy bo u mnie każda próba trwa za długo...tym bardziej że zaczynam sie śmiać z tego xD
Biedna :( pamiętaj, że nie można nam sie teraz za bardzo denerwować :* Może porozmawiaj z nim...?

ignesse
Aż mi ślinka pociekła po tym co napisałaś *.* Łososik...o matko matko *.*

nica555
Mam nadzieję, że to nic poważnego ;/ u mnie czasem jakieś tam bóle są, ale to delikatne i szybko przechodzą. Co do śluzu...to ja od początku raz mam, raz nie i gin mówi że to normalne póki nie mają jakiegoś dziwnego koloru i zapachu.
Ale przemagluj doktorka ^^ Musisz być spokojna :*
Trzymam kciuki aby się nic złego nie działo :*

Renatka
W tym wypadku, dobrze, że nie wyszła aż tak źle skoro nie kazał Ci przejść na specjalną dietę i sprawdzać poziom cukru w ciągu dnia po posiłkach ( glukometrem, jeśli dobrze pamiętam nazwę urządzonka ;P ). Moja znajoma od 26 tc musiała być na tej diecie i sprawdzać cukier...suma sumarum urodziła chłopczyka z wagą ponad 3 kg , a straszyli ją, że z cukrzycą ciążową będzie ponad 4 kg i że będzie miała cc.
Trzymam kciuki za wytrwałość :*

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Ja piernicze... nie nadążam z czytaniem i pisaniem przez ten remont nasz ;) ale mysle ze w końcu nadrobilam ;)

Któraś pisała o taniej aptece internetowej - ja robie zakupy w Gemini - przygotowałam koszyk na ponad 300 zł (kosmetyki dla małej i dla mnie, proszki do prania, termometr, gaciochy poporodowa itp) i mam w związku z tym przesyłkę gratis ;)

Co do zwierzakow to ja mam 3 psy i o dwa większe się nie martwię jedynie mój york może mieć problem bo nie lubi dzieci i pewnie o panią będzie zazdrosny no ale niestety żeby będzie musiał trzymać przy sobie bo się pogniewamy ;)

Od kilku dni u mnie zaczął się okres na orzechy włoskie i wcinam je w zaskakujących ilościach a dodatkowo motywuje mnie myśl że dla mózgu małej to super sprawa teraz ;)

Wczoraj wieczorem byliśmy z moim na wizycie i usg trójwymiarowym ;) nasza mała to fajna pyza ;) policzylismy wszytkie paluszki i zobaczyliśmy wyraźnie ze będzie córcia ;) nosek podobny do mojego ale usta po tatusia ;) łzy same mi leciały ;) wróciliśmy do domy to jeszcze z godzinę nagranie w kolko oglądaliśmy ;) marze juz żeby był grudzień i żeby była z nami w końcu ;)

Sytuacja z moim rozwarciem się uspokoiła szyjka stwardniala wiec winne były grzybki jednak ale już sytuacja opanowana jednak mój W. stwierdził że do końca abstynencja w sypialni bo nie mogę złapać jeszcze raz wiec nie ma co kusić losu... normalnie w szoku jestem i pogodzić się nie mogę bo on to nawet na miano seksoholika mógłby zasłużyć a tu taka deklaracja z jego ust :/ i nie bardzo mi się ten pomysł podoba wiec będę musiała dzisiaj z nim jeszcze przedyskutować to... jak tu jeszcze 3 miesiące bez wytrzymać skoro fizycznie człowiek czuje się dobrze i lekarz pozwolił :(

A co do starań to my 10 miesięcy czekaliśmy na 2 kreski - co prawda bez dużej presji bo odstawilismy tabletki z założeniem ze jak będzie to będzie bez większego parcia ale w styczniu przeszlo mi przez myśl że chyba coś nie tak skoro tyle czasu i nic no ale w lutym się udało ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4v2i13.png
http://s5.suwaczek.com/201512036847.png
http://s8.suwaczek.com/20150926580416.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny mam pytanie zastanawiam sie nad laktatorem
* heh elektryczny czy reczny
*jaka firma ?
druga sprawa podgrzewacz do butelek ja kupilam dwie butelki firmy LOVI niby atykolkowe ale sie okze bo podobno aby uniknac ich najlepsze sa dr brown. ale jezeli juz mam lovi to pewnie podgrzewacz tez musi byc Lovi ?? jeeeeju mozna sie zgubic w tym "ekstremalnym "swiecie:) podpowiedzcie cos?

Odnośnik do komentarza

Mnie wszystkie mamy polecały elektryczny, wiem ze madela ma tak ze mozesz na poczatek kupic reczny i rozbudowac do elektrycznego, ale one sa ogolnie drogie. Sasiadka miala pozyczona madele, ale kupila ten co ja easy start canpol babies i mówila mi ze jest super i w ogóle nie widzi róznicy po za ceną (canpol tańszy).
Co do podgrzewaczy są takie do których pasuje każda butelka, ja kupiłam też canpol bo był w zestawie z laktatorem w dobrej cenie.

Co do butow i skarpetek, u mnie odpada wiązanie. Wszystkie kg idą mi w brzuch już mam 30cm wiecej niz przed ciążą więc zginanie jest cholernie nie przyjemne.

Faith ja to co chwile, mam tak, że myślę "o coś bym zjadla" i jak sie zastanowie to jest to coś czego akurat nie wolno :) nie wspominając o złotym trunku z pianką, który uwielbiam :)

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za wsparcie!:)
Jak tak sobie leżymy, to nawet macica się rzadziej i słabiej stawia, a i Olek żywszy jest. Może to dlatego, że w domu non stop latam po schodach i mam problem żeby się odzwyczaić od biegania po nich... Jak tak wolno wchodzę to się czuję jakbym jakaś chora była.

Nam się udało załapać za 1 razem. Aż do usg w 8 tyg uwierzyć nie mogłam, że tak po prostu od razu mamy swoją fasolkę. Chociaż mój m już w świeta wielkanocne zabronił mi pić wino bo był pewny, że jestem w ciąży (a nie minął nawet termin spodziewanej miesiączki więc skąd wiedział ?:) i trochę się nawet z niego nabijałam, bo ja byłam nastawiona dość sceptycznie. Niby piersi jak balony, w dodatku potwornie bolały ale zrzucałam to wszystko na garb PMSa. Nastawiłam się, że będziemy musieli się trochę postarać o dzidziusia i mało możliwe żeby udało się ot tak. Tym bardziej, że oszukały mnie 2 testy:D ale się wtedy napłakałam... a dokładnie 15 kwietnia już 3 i 4 były pozytywne. Haha i tu też bez łez się nie obeszło bo nagle wpadłam w panikę i przepłakałam od 5 do 6 rano, a M cieszył się bardzo i mnie probował doprowadzić do równowagi psychicznej:D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Anmm, tez cos mi sie obilo o uszy ta marka madela... na pewno kazdym laktatorem sie cos zdziala ale wlasnie chodzi o to zeby sie nie meczyc.
spojrzcie dziewczyny jaki ja znalazlam i tak nad nim troche mysle bo moze byc elektronicznie badz reczni odciagany pokarm takze fajna opcja dodatkowo mam podgrzewacz... hmmm i co tu robic?
http://allegro.pl/laktator-lovi-prolactis-podgrzewacz-wysylka-0zl-i5555558776.html

Odnośnik do komentarza

Wodna
sprawdz jeszcze w Canpolu easy start, one też są dobre, tak jak pisze ignesse można trafić na promocję razem z podgrzewaczem.
Ja nie kupuję podgrzewacza, ale wymienię mój stary laktator, zresztą ostatnio go wyjęłam po hmmm 8 latach - raczej nadaje się do kosza, guma w środku tak jakoś się dziwnie zabarwiła.
W ogóle jak go używałam to ręce i cycki mi odpadały :)

Odnośnik do komentarza

My z mężem mieliśmy dokładnie zaplanowane już dużo wcześniej kiedy zaczynamy działać w kierunku dziecka. Musiałam skończyć staż w aptece. Później czekałam na nową umowę. Poszłam do ginekologa, powiedziałam że chcemy zacząć starania. Zrobiłam wszystkie badania. Brałam już kilka miesięcy wstecz kwas foliowy. Poszłam do dentysty sprawdzić jak tam zęby. I udało się za pierwszym cyklem. Kupiłam testy owulacyjne. Według nich tylko dwa dni miałam płodne. Kochaliśmy się codziennie żeby na pewno się udało :-) Później robiłam jak szalona testy ciążowe bo miałam przeczucie że jestem w ciąży a one ciągle pokazywały jedną kreskę. Z racji że pracowałam w aptece to miałam do nich łatwy dostęp. Miałam straszne nudności i raz wymiotowałam. To też dawało do myślenia że może się udało.W końcu sporo po oczekiwanym okresie którego ciągle nie było mimo że mijał czterdziesty któryś dzień zobaczyłam dwie kreski. Poszłam od razu do ginekologa i potwierdził ciążę mimo że nie było jeszcze nic widać. Jedynie rozpulchnienie macicy i większa ilość śluzu. Na kolejnej wizycie widać było już bijące serduszko :-) Od tamtej pory codzienne przed wyjściem do pracy wymiotowałam. Nie miałam w ogóle apetytu, ciągle mega śpiąca, bez sił do życia. Pracowałam do końca trzeciego miesiąca. Bałam się powiedzieć pracodawcy a często kazali mi dźwigać różne pudła. Poza tym praca w aptece jest strasznie stresująca

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

ignesse
Ja mam dokładnie to samo z tym 'coś bym zjadła' :D Albo jak o czymś pomyślę...to muszę to zrobić, bo ciągle o tym myślę :D
Haha np dzisiaj mam łazanki i piekę ciasto z jabłkami i wiśniami, bo w nocy spać nie mogłam tak mi sie tego wszystkiego chciało :D
A jak pomyślę o piwie...jak nigdy mi się go chce :D I winko słodkie...ale spokojnie, mamy silną wolę ^^ Haha wytrzymamy, za to później jaka będzie 'cudowna degustacja' ^^

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam laktator ręczny medeli, a podgrzewacz ma mi właśnie podrzucić koleżanka. W tej kwestii raczej szaleć nie będę, bo póki co zakładam, że nie będą mi takie rzeczy potrzebne (oby;)

A buty skarpetki zakładam sama tylko muszę przyjąć dość dziwną pozę :D gorzej np. z wypiłowaniem czy kremowniem stóp, piłowaniem paznokci itd. wtedy już proszę o pomoc męża bo mam wrażenie, że mi brzuch eksploduje

Faith, ignesse, a już się bałam, że jestem jakąś wyrodną matką, bo strasznie mi brakuje w ciąży wina i piwa :) jak ktoś w otoczeniu pije coś dobrego to mi język ucieka do... ja sobie od czasu do czasu pozwalam na sery pleśniowe, ale tylko te robione z pasteryzowanego mleka. z resztą, mleko piję też takie swojskie, z własnego podwórka więc mam pewność, że to akurat jest ok. oj potrafię wypić czasem 4 szklanki dziennie taki mam smak ;o

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Co do laktatora to po przeczytaniu wielu opinii w internecie wybiorę chyba Medela Mini Electric. Kosztuje ok 250zł. Z Medeli też są dobre podobno osłonki na piersi. Miałam kupić z Aventa ale niby mają gruby silikon i ciężko przez nie karmić. Te z Medeli są cieniutkie i dużo lepiej się trzymają. Nie wiem czy osłonki w ogóle będą potrzebne ale w razie potrzeby czekanie zanim przyjdą byłoby za długie. Butelkę kupiłam na razie tylko jedną 125ml Tommee tippee bo jest bez bisfenolu A. Na początek wystarczy

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Co do skarpetek, to zakladam niga na noge i sznuruje bez zginania:)
A u mnie po 2 poronieniach sie udalo:) okazalo sie ze mialam progesteron jak 50 latka. Z lekami udalo sie za 1 proba:)
A szynke parmenska jem conajmniej raz w tyg i nic mi nie jest. Nawet nie wiedzialam ze moze zaszkodzic. Losos tak ale pieczony:) podobno bazylii nie mozna a ja nie wiedzac wsuwalam swieza i tez nic sie nie dzialo.

Odnośnik do komentarza

Mi tez ciezko sie zaklada skarpetusie,
Zawsze musze usiasc w duzym rokroku,albo zalozy noge na noge i tak smiesznje bokiem zakladam :p
Ja laktator tez sadze ze kupie okolice listopada albo i grudnia, teraz mozna upatrzyc firme, model i ewentualnie sklep a potem zawsze ktos moze podjechac i kupic, badz zamowic online ;)

A powiedzcie czy same np.odkurzacie w domu? Bo mnie nawet taka czynnosc meczy... gdzies czytalam ze prace domowe na tym etapie powinno sie innym domownikom przekazac.

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

O bazyli nie wiedziałam, sery pleśniowe są zakazane przez pleśn, mają jakąś szkodliwą substancję. Szynka parmenska tak jak wszystkie wyroby mięsne dojrzewające.
Wina nie lubię, ale za piwkiem szczególnie w upały tęskniłam.
Co do nakładek nam konsultantka laktacyjna kazała poczekać, i ewentualnie poprosić położną by dobrała rodzaj, bo podobno nie każde pasują.
Megomega nawet jesli nie będziesz karmić, to laktacja i tak sie pojawi i trzeba ten pokarm odciągnąć, żeby zapalenia nie dostać. W niektorych szpitalach jest opcja wypożyczenia laktatora.
Megi.madzia ja nie sprzątam, mam zakaz od początku. Lekarz mi nie pozwala wiec sie słucham najpierw sprzątał maż, a później zafundował mi pomoc domową ;) i ogarniaja temat wspólnie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...