Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Maaadziulka tak to naprawdę ciężki przeżycie. Mi lekarz na połówkowym powiedział ,że jak maluszek waży 1kg to jego szanse są naprawdę duże. Swoją drogą ciekawa jestem co jednej z naszych grudnióweczek Pattuski ,bo miała mieć ten pesar założony a od dwóch tygodni milczy.Mam nadzieję ,że u Niej i maluszka wszystko dobrze.
Pattuska odezwij się co u Ciebie.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Roxana28
Ja mam termin z usg na 23.12 a z OM na 28.12 czyli podobnie do ciebie, też nie czuje jeszcze ruchów. Od początku przytyłam 8kg także amortyzująca warstwa tłuszczyku na brzuszku jest :), plus mam łożysko na ścianie przedniej co też może zmniejszyć odczuwanie aktywności dziecka. Liczę, że to są przyczyny, a może też moja mała jest spokojnym dzieckiem.
Jednak zapisałam się do lekarza, żeby sprawdzić czy wszystko dobrze, dam znać co mi lekarz powie odnośnie tych ruchów.

Maadziulka
ta informacja którą napisałaś jest straszna, trzymam kciuku za to maleństwo, żeby walczyło

PS Mogłoby te najbliższe 6 tygodni szybko zlecieć, tak żeby najmłodsze "grudniowe" dzieciaczki przekroczyły 26-27 tydzień ciąży, kiedy szansa na przeżycie w razie porodu przedwczesnego jest już realna.
Tak jak pisała kiedyś Ignesse, taki kolejny próg strachu będzie za nami.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
tak, podobną historię usłyszałam wczoraj od mojej znajomej, tak chyba nieświadomie mi to powiedziała...
Roxana - ja też w pierwszej ciąży długo nie czułam ruchów.
Teraz mam 9 kg do przodu, od początku nie ciągnęło mnie do słodyczy, dużo się ruszam a tu masz... może już ten wiek u mnie...
Ale pocieszam się, koleżanka miała pod koniec 18 kg na plusie a teraz po miesiącu jest sucha jak patyk... no są gorsze zmartwienia..

Odnośnik do komentarza

Kurka bladziuchna, mam nadzieje,że uratuja to dziecko. Ale ja tez duzo czytam i wiem,ze tak sie zdarza. Im dalej tym mniej sie martwie z tygodnia na tydzien. :)
Roxana- osoby,ktore maja lozysko na przedniej scianie tez moga czuc wlasnie pozniej dzidziuchnę, także spokojnie. Oczywiscie lekarz powienien cie uspokoic - dobry pomysl :)
Ja w ogole chyba sie przewialam, bo powieka dolna lewego oka mnie boli. Jeszcze nie spuchla - czyli to nie jeczmien.
Po prostu stwierdzam - jak nie urok to sraczka ;-]
Ignesse - no ja widzę,że urodze jak urodze, po prsotu i tak będę czujna ( chociaz cały czas jestem czujna ), no ,ale powiedzmy,że bardziej xD
Moja kizia mizia mnie tak brzydko kopie, chyba mnie nie lubi :( Najgorsze jest to,że co się polożę to ona juz zaczyna... A oczywiscie najlepiej kiedy o 6 moj chlopak wstaje do pracy i zawsze mnie budzi ( mizia po stopie albo pyta " Roksi, a gdzie jest to? Roksi, a mamy to?, Rooooksiiii..." no mamo!) to wtedy moja corka tez sie budzi a potem mysle jak lezec zeby mi skory nie przebila :) Dom wariatow;-]
Jaki ojciec taka corka hahaha

Nie moge edytowac excela, nie wiem czemu

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

To tylko ja tak nie tyje? Brzuch co prawda mam, juz nawet spory bym powiedziała, a na wadze ciągle mniej niz przed ciążą.. Zaczynałam z wagą prawie 71kg,a teraz mam 67.. Troche mnie to martwi, ale z drugiej strony maluszek sie rozwija prawidłowo, wagę ma jak należy, to moze tylko sie cieszyć, że nie wyglądam jak słoń ;) zreszta moja mama idac mnie rodzić wg nie wyglądała jakby w ciąży była, za to w drugiej ciąży juz w 4 miesiącu była ogromna ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Madziulka ciesz sie:)
Ja nie wiem ile przytylam,bo nie wiem ile wazylam na poczatku ciazy. Zanim sie dowiedzialam o ciazy to w marcu sie wazylam u rodzicow a wtedy mi sie woda zatrzymala w organizmie, wiec nie moge na to patrzec. W kwietniu juz dzidzia miala 5 tygodni. Teraz 24 tc i 53.3 kg. Ale idzie do przodu malymi krokami. Najgorsze jest to,ze 24/24 mysle o slodyczach....

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

A to powiem wam że mi się wczoraj na tej szkole rodzenia przykro zrobiło. Jestem w najwcześnieszej ciąży. Wszystkie kolo 30tyg ale następny termin nam z mężem nie pasował. Jak przyszła ta fizjoterapeutka to z tekstem do mnie czy skonczylam już 16tydz bo mam taki mały brzuch. Noż &/#@! $/@@! Wcale nie jest mały! :) fakt że mam dopiero 2,5 kg na plusie, ale z małym wszystko ok

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, straszna historia z tą kruszyną, strach pomyslec. Szczerze to wspolczuje kobitkom, ktore maja termin na same swieta, ja mam nadzieje, ze do swiąt sciągną mi szwy, zebym mogla normalnie przy stole usiąść. Tak, tak dla tych ktore nie rodzily, szwy po nacięciu ciągną, ze fajnie jak mozesz chociaż na kawałku półdupka przysiąść.
Nie martwcie sie dziewczyny, zaczniecie czuć ruchy, az bedziecie mialy dosc jak Roksi i ja.
Witam nową mame :-)

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse- ciesz się!!! Będziesz po ciąży w komfortowej sytuacji,szybko wrócisz do siebie!
Mi tez mówią,ze man maly brzuch i sie mega cieszę.,chociaż jak dla mnie wielki jest. Zawsze miałam plaski śliczny a teraz pilke mam xD i naprawde ja widze ze z dnia na dzień on strasznie rośnie! Mimo ze smaruje sie kremami wiem,ze nidlugo mi zaczną wyrazić rozstępy ,bo tak mam genetycznie po prostu. Oby stal sie cud!
Fiolet- czasami chce mi się płakać z tego powodu,bo naprawde ani zasnąć ani leżeć.... Ale to chyba hormony po prostu. Musze znalezc sobie zajecie jakies.
Od poniedziałku idziemy z partnerem na szkole rodzenia:)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

:):), a ja też mam zazwyczaj płaski brzunio, bo go całe życie maltretowałam brzuszkami. A wczoraj koleżanka powiedziała mi, że z takim brzuchem jak ja mam teraz, to ona już była na porodówce.
No ale teraz koleżanka zrobiła się babką fest z dużymi piersiami i biodrami a na studiach była kruszyną bez biustową-jak to się dzieje? ;)
Także nie przejmujmy się, czy mamy mały, czy duży brzunio - najważniejsze żeby szczęśliwie dotrwać :)
Igness mam pytanie, ile płacisz za indywidualną opiekę położnej podczas porodu? Z tego co pamiętam, Ty rodzisz w dosyć prestiżowym i drogim szpitalu... ale z ciekawości..
U mnie w tej dziurze Radom, nie ma możliwości skorzystania z takiej opieki za dopłatą. Ale ja zdecydowałam się fuck the system i pójdę na poród rodzinny z położną- jako moją siostrą rodzoną, wszystko jedno,może być nawet moją partnerką :). Nikt mi nie zabroni. Tylko nie bardzo wiem, jaki jest cennik.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny zmieniając troszkę temat właśnie wybieram materacyk do łóżeczka dla małej i po rozeznaniu się w temacie zawęziłam wybór do dwóch typów wkładu:
1) materac lateksowo-kokosowy
+ ma dwie strony twardszą dla noworodka i bardziej miękką od 9 miesiąca
- lateks potencjalnie może uczulać (białko naturalnego kauczuku)
http://www.vitmat.com/materace-lateksowo-kokosowe-dla-dzieci/ http://sklep.naturalniewyspani.pl/materace-dla-dzieci/lateksowe-z-kokosem/materac-lateksowo-kokosowy-krzys-120-60-aegis.html
2) materac z pianki wysokoelastycznej
+ nie alergizuje
+ ma wzmacniane boki, nie zapada się kiedy dziecko zaczyna stawać przy szczebelkach
- taka sama twardość po obu stronach
http://www.salonbobasa.pl/m-48/p-1845/materac-wysokoelastyczny-dla-dzieci-active-baby-3d-vitmat

lub ten http://sklep.naturalniewyspani.pl/materace-dla-dzieci/materace-piankowe-wysokoelastyczne/materac-piankowy-duo-activia-120-60-medica.html

ten jest z kolei dwustronny ale nie ma wzmacnianych boków

Pytanie do mam, które mają starsze pociechy co sie w praktyce sprawdza, jakie testowałyście materace?
Jakie firmy polecacie vitmat, hevea czy jeszcze inne?

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Renata1976 jeśli o to chodzi to ja całe życie byłam szczuplutka ważyłam 45-50 kg tylko teraz w czasie ciąży przybyło mi na wadze ale jak mówisz może to z tego powodu że to moja pierwsza ciąża. Płci jeszcze nie znam na usg byłam 1.5 miesiąca temu i z tego co mi lekarz mówił to we wrzesniu powinnam mieć kolejne wiec mam nadzieje ze tym razem dowiem się bo już chciałabym zacząć robić powoli zakupy dla maluszka :)

Odnośnik do komentarza

Fiolet,
to moje drugie dziecko, w domu mam chłopaka, więc łatwo powiedzieć "czuję, że to dziewczynka" ale podświadomie chcę dziewczykę i stąd takie przeczucia pewnie :)
no wyprawki jako takiej robić nie muszę, synek we wrzesniu kończy 2 lata dopiero więc wszystkie rzecioszki jeszcze nie zdazyły głęboko na strych pójśc :)
no ale chciałoby się wiedzieć hihi :) takiego scenariusza, że dzidzia nie pokaże co tam ma nie brałam pod uwagę. A tak to nie wiem czy mówić ruszył się, czy kopnęła hehe :P

http://www.suwaczek.pl/cache/9e8694f2bc.png

Odnośnik do komentarza

a co do terminu, to ja czekam na cc, lekarz mówi, że będzie wcześniej (bo mam tendencje do rodzenia duużych dzieci hehe) czyli pewnie na początku grudnia. Pewnie na Święta już dojdę do siebie ;) ale ciekawa jestem jak będzie u Was :) czy dzieciaczki będą na Święta w domku :))
mój pierworodny przesiedział termin o tydzień i ani mowy nie było, żeby chciał wyjść do rodziców... musieli go wyciągać :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9e8694f2bc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wg. Ustawy przysluguje nam prawo do osoby towarzyszącej w trakcie porodu. Nigdzie nie jest powiedziane że to musi być ojciec dziecka/partner. Można mieć kogo się chce.

Może sie jeszcze Wasze dzieciaczki odsłonią, zresztą można kupować neutralne gadżety, niekoniecznie różowe lub niebieskie :) po za tym, zdarza się że lekarz się pomyli :) i i tak jest niespodzianka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...