Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Ciesze sie ze nie jestem sama z tym calym ogarniecie. My z Madziulka ten sam termin a Peonia dzien po nas , wiec do koncowki grudnia to mamy jeszcze troche czasu i moze dlatego nie czuje az takiego cisnienia zeby miec juz wszystko ogarniete. Maz teraz sie bardziej budowa martwi niz przemeblowaniem.
Wczoraj szwagier podniosl mi cisnienie . Przyszedl do mojej mamy pod wplywem i zaczol marudzic o pracy. Wkurzyl mnie az sie odezwalam i serce az mi zaczelo walic . Mama bardzo spokojna i zeby nie to ze bylam u niej to by sluchala tego jego marudzenia jeszcze przez godz albo dluzej. Choc nie miala na to najmniejszej ochoty. Po tym jak mu nagadalam to zwinol sie i poszedl. Malo sytuacji jest takich ktore mnie irytuja w tej ciazy , ale pijanych i marudzacych nie znosze. Mam uraz po ojcu :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

A propo rozstępów Malgosia35 jak tam u Ciebie, bo jesli dobrze pamiętam to kupiłas też Mustele. U mnie na razie nie ma, choc ja genetyczne skłonności mam (uda cale po gwaltownym okresie wzrostu w trakcie dojrzewania mam jak prążkowany kot).
Gosiammmr ja jestem spakowana w dwie, jedna większa dla mnie, mniejsza dla syna. W tej dla syna mam tez osobno włożony do torby zestaw na zaraz po urodzeniu. Oprocz tego maz ma dla siebie torbe z ubraniami do przebrania, bo gdyby z pracy musial na porodwoke to sie przebierze, co by mu wygodnie bylo.

Mam do was pytanko, czy ktoras ma moze uczucie zatkanych uszu, jakby od cisnienia. Mnie dopadlo to wczoraj jeszcze przed denstyta, i strasznie mnie irytuje. Cisnienie niby jak na mnie mam wysokie, ale standardowe bo ok120/80. Wieczorem mam wizyte u ginekologa, ale martwie sie ze znowu mam jakas malo spotykana przypadlosc.....a dziaslo boli dalej....fatalny dzien mam....

Odnośnik do komentarza

A mnie od paru dni strasznie padło na ogarniecie tematu do końca, może przeczucie, że nie zdążę potem?
Dziś wizyta u gin, może coś wyjaśni.
A męża przywitam dziś po powrocie z pracy paletą kolorów z NCS, wybrałam kolory farb na ściany pod upatrzone meble i wyposażenie, mam nadzieję na dniach przystapić do malowania, bo do wyniesienia zostało tylko pare kartonów i bibiblioteczka.

Co do torby - poprzednio miałam jedną większą i taka od wózka z drobiazgami, reszta przygotowana lezała w domu i mąż donosił w razie potrzeby. A teraz - jeszcze nie przystapiłam do takich działań :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U mnie 39 tc i 103 cm w brzuszku przy 160 cm wzrostu. Rozstępów nie mam. Nie wiem w sumie czy to geny czy regularne smarowanie od 3 miesiąca, ale jestem wdzięczna losowi:)
Gosiammr
Ja mam dwie nieduże torby, osobno dla mnie osobno dla dziecka. Teoretycznie u mnie w szpitalu nie trzeba mieć nic dla dziecka do momentu wypisu, ale przezornie spakowałam torbę żeby w razie potrzeby mąż nie musiał się stresować:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

ja mam 174, więc te 107 w brzuchu nie wygląda ponoc imponująco. Renatka zakasowałaś mnie swoim obwodem, robi wrażenie :D

Poupychałam sie do jednej niezbyt dużej torby + torebka kosmetyczna i osobno musi być woda, nie wlezie nigdzie. W domu zostanie pakiet wyjsciowy dla mnie i Piotrusia. Tylko trudno żebyśmy się porównywały z torbami, skoro ja nic dla dziecka do szpitala nie potrzebuje, nie mam tez brac podkładów, żadnych kocyków czy rożków. Biorę jednak małą podusię dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Milak no jednego kawalera już ma, koleżanka z pracy urodziła 3 tyg temu :)

Mój brzuch tak pi razy drzwi jakieś 103cm przy wzroście 1,73m i bez najmniejszego nowego rozstępu co mnie bardzo cieszy (stosuję olej kokosowy).

Odkąd skończyłam pracę zdecydowanie rzadziej mi twardnieje brzuch, zazwyczaj przy jakimś większym wysiłku czy dłuższym chodzeniu i już nie pojawia się ten nagły, kłujący ból w pochwie.
Objawów zbliżającego się porodu absolutnie żadnych ale niby jeszcze 4 tygodnie do terminu (14.12) i tak jak cały czas miałam przeczucie, że się młoda wykluje przed terminem tak teraz wydaje mi się, że jednak jej za dobrze w brzuchu i nie będzie chciała wyjść ani wcześniej ani nawet w terminie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jo

Ja mam termin na 16.12 i tez zadnych objawow, czasem brzuch zaboli. Ale tak jak mowisz: odkad nie pracuje i mam zwolnienie brzuch przestal twardniec. I przeniesiono mnie do biura.... Niby w biurze mozna siedziec do konca ciazy, ale szczerze powiem ze na koniec siodmego miesiąca mialam dosc biurka, komputera i niby wygodnego fotela. Zgaga tylko sie nasilala przy siedzeniu, nie mowiac juz o bolu plecow, ktory momentami byl nie do zniesienia.

Odnośnik do komentarza

natka95 co do kłującego bólu w okolicy pępka to mnie się raz taki zdarzył ale to chyba jeszcze w drugim trymestrze. Trzymało mnie z pół godziny albo dłużej ale przeszło samo, od tak. Może to jakieś nerwobóle.

Ja mam spakowane jak na razie tylko rzeczy dla maleństwa wszystkie, dla siebie prawie nic. Na szczęście nie potrzebuję do szpitala brać nie wiadomo jakiej torby bo jeśli wszystko pójdzie sprawnie i bez komplikacji to po paru godzinach wyjdę do domu :D
Szanownego tatusia jeszcze muszę zmobilizować żeby w końcu kupił fotelik samochodowy i śpiwór do wózka. Wczoraj kupiłam prześcieradła do łóżeczka i muszę je tylko wyprać i wanienkę.

Bardzo dobra wiadomość jeszcze jest taka, że moja mama zamiast 13 grudnia przyleci już 6 więc jest większa szansa, że zdąży na poród :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Mam ja ten brzuch,moi panowie jak patrzą to mówią o matko mamo ,ale masz brzucho:D.Ale ja i przed ciążą szczuplutka nie byłam.
Mokka jeśli nic się nie wydarzy to Ty pewne następna przytulisz Swoje maleństwo.
Igneese ,Peonia dajcie znać co tam powie ginekolog.
Ja ogólnie poza tym ,że mała praktycznie nie pozwala mi siedzieć i napiera na dół to ok.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Roksi- fajna ta Twoja córcia, minka zacięta, silny charakterek będzie :)
A jak Ty dziś?

Pofatygowałam się z moją infekcją do gina wczoraj i o dziwo i na szczęście nic tam nie wypatrzył niepokojącego, lekkie podrażnienie. Mimo wszystko dał Macmiror 500, ale oczy postawiłam w sztorc, jak mi powiedział, żebym nie rezygnowała z basenu.
Potem zaczęliśmy podglądać Alka, drugi szok, moje dziecko 2 tygodnie temu ważyło orientacyjnie tylko 1826 gramów a wczoraj gin wyliczył już 2670 ! i jeszcze mnie zapewniał, że to może być nawet 2800. Kurde, ja już kloca rodziłam 9 lat temu ledwo, a teraz? teraz gin ma na to receptę- zostanie pani cesarzową :)

Co do torby, jam jeszcze nie spakowana,(ale chcę upchać do jednej torby, najwyżej coś ślubny dowiezie). Ale już poprana i poprasowana. Dzisiaj kończymy malowanie i sprzątanie. Brzuch jak u Milak 107 cm, tylko wzrost nie ten oj, jak ja Ci Milaku zazdroszę tych paru cm wzwyż, ja tylko 165 cm.
Waga, kurna już 14 kg do przodu. W poprzedniej ciąży było niecałe 11...
Zazdroszczę Wam też dziewczyny tych Gwiezdnych Wojen, tylko że ja kompletnie nie jestem fanką a chłopaki uwielbiają i to brzuchowe pewnie też będzie piszczeć z zachwytu.
Fiolet- jak ta wysypka? lepiej?
Ignesse - a Twoje dziąsła? dają żyć?
Nica- jak sytuacja u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Inferno ja gdyby nie duży brzuch to nawet bym nie czuła, że jestem w ciąży teraz. Jedyny ból jaki mi czasem dokucza to kręgosłupa przy stawania do pionu. Mija jak się już trochę rozruszać. Ale ja problem z kręgosłupem miałam już dużo wcześniej (zniesienie lordozy lędźwiowej i obniżenie przestrzeni międzykrążkowych) więc nawet nie winię za to ciąży.
Czasem czuję też ból w krzyżu, który idzie aż do pośladka i mam takie wrażenie jakby mi się tam coś blokowało. Któraś z was pisała, że to może być rwa kulszowa?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Boziu jaka dziś fatalna pogoda... Ledwo zwlekłam się z łóżka.

Co do brzunia mój ma obwód 100 cm przy wzroście 170 cm, odpukać zero rozstępów. Ale od wczoraj zauważyłam, że się obniżył.
Walizka spakowana , załadowałam się w jedną i dla siebie i dla Bobinki. Muszę tylko jeszcze dorzucić kapcie, klapki i kosmetyki codziennego użytku ale to pewnie już w locie.

Natka mi się też czasem zdarzają takie ukłucia w brzuchu wysoko, trwa to chwilę i myśle, że to nie jest nic poważnego.

Peonia u Ciebie pewnie włączył się syndrom wicia gniazda :D, na pewno dasz radę, w końcu mąż pomaga ;)

Jo super, że masz mulatkę, ja mam sąsiadkę jest po prostu przesłodka i prześliczna no i te loczki :D

Odnośnik do komentarza

Jak ktokolwiek za rządów Szydło spodziewa sie w Polsce Eldorado, to powinien raczej nastawić się, że za parę miesięcy usłyszy cos mniej wiecej w tym stylu : "my bardzo chcielismy, ale po analizie finansów i rozpierduchy, jaką nam zostawiło PO to sie nie udało". Nie wierze, że będzie inaczej.... Czekam z niecierpliwością wyników tego ich zapowiadanego audytu.
Bo i skąd oni nagle maja cud wykonać, te obietnice były puste, kiełbasa wyborcza dla mas, które nie analizuja sytuacji, bo i nie są w stanie.
Najpierw to oni musza się przyzwyczaić, że rzadzą i sa za to odpowiedzialni, bo czasem mam wrażenie, że wciąz jeszcze się nie obudzili, że nie są wciąz opozycja rządu :) ja tam się boje, czy mi Maciar z Ziobra i Kamińskim do kompletu męża na jakiś front nie wyslą.... Tu twardo Jarek jak Neron pociaga z tylnego rzedu za wszytskie sznurki....

Pracuję w instytucji samorządowej, widzę to na co dzień od podszewki, w sumie nieważne kto rządzi - i tak jeden pies. Tylko za jednych bardziej sie trzeba wstydzić, za innych mniej....

Taka dygresja od ciążowych problemów....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia zgadzam się z pustego to i Salomon nie naleje,a nawet jak coś dadzą to z drugiej strony tak nam dowalą ,że już lepiej niech nie dają.Mam nadzieję,że teraz jak już rządzą sami to nie będą na nikogo zwalać winy .Prezydent też dobrze zaczął jaki łaskawy:D-dla tych z wyrokami.
Moje żeberka już w piekarniku,buraczki też już gotuję.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza
Gość kasienkka90

Roksi ślicznotka z twojej córci.

Ja wczoraj zaliczylam.wizyte u gin w pobliskiej przychodnibo w nocy mialam brzuch skale i niezbyt czulam ruchy dzidzi.
I po wizycie niby ok, ale zdziwilo mnie to ze w szpitalu mialam juz lekkie rowarcie a ten tu mi wyskoczyl ze szyjka skrocona szczelnie zamknieta, ale daje mi.jeszcze tylko tyg. Zobaczymy co powie jutro moj gin.
Za to moj maz lata od wczoraj przerazony wizja wczesniejszego porodu.
Torba prawie spakowana mi sie nie spieszy, a ten do mnie ze pakuj wszytko juz bo nie znasz dnia ani godziny. Sam nawet mi kubek i sztućce popakowal i ladowarke.
Jezeli chodzi o teksty lekarzy ze jeszcze ci tyle zostalo to niezbyt sie tym przejmuje juz dwa razy mialam rodzic wczesniej a tu obie cory po terminie wiec podchdze do tego z ostroznascia. Jak sie zacznie to napewno poznam kiedy.
Jezeli chodzi o ciuszki to mnie prasowanie i pranie ominie bo albo siostra przywiezie od siebie po dziewczynkach naszych, albo ciocia po swoich synkach. I meza siostra ( przyszla matka chrzestna)ma uprac i poprasowac. Gondole juz sama sobie upralam i lezy zafoliowana wraz z fotelikiem na szafie.

Odnośnik do komentarza

witam mamusie w środowe południe, już obiadek na ukończeniu.
ja się też mierzyłam w ważyłam w psie 116 cm, waga + 13 kg wzrost 162. dobrze że to okres przejściowy bo nie wyobrażam sobie chodzić z takimi kg. jeszcze 3 tyg.

jeżeli chodzi o nasz rząd to ja cudów nie oczekuje mam nadzieje że zniosą ustawę o wieku emerytalnym, bo ja pracuje w takim zakładzie co prawda jestem już pracownikiem biurowym ale nie wyobrażam sobie kobiety w wieku 67 lat u mnie w pracy.

ja dziś idę do mojej gin na wizytę ciekawe jak moja królewna urosła.

toraba do szpitala: ja mam dwie jedna dla mnie druga dla małej. torby są malutkie dla małej nie było problemu bo jej ubranka są takie maluteńkie jeżeli chodzi o mnie to ja jestem spakowana w walizce podróznej ale tej podręcznej gdyby nie głupie podkłady to by mi sporo się zmieściło a tak zastanawiam się czy kosmetyczki nie dam do małej torby.
torby spakowałam w zeszłym tyg.

Odnośnik do komentarza

Ignesse- a możesz zaaplikować coś przeciwbólowego, coś co pomoże i jest bezpieczne? ja bym pewnie "zjechała"...

Peonia- ja jestem zupełnym lewakiem i daleko mi do poglądów prawicy, to eldorado to z przymrużeniem oka. No niby to, co mówią ma jakiś sens, kasę wezmą z opodatkowania supermarketów, banków, prawdopodobnie mniej zamożni bekną za to. Z tym ułaskawieniem kamińskiego jaja. Zresztą masz rację, przypomniała mi się sprawa zięciunia Kaczyńskiego, Martusi męza- podobne jajca.

dobra, idę sprzątać, mam iść chwalić, wczoraj ślubny miał minę obrażonego kota, bo powiedziałam mu, że się nie przyłożył z malowaniem przy oknach..
miłego dnia mamuśki :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...