Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Andzia super wieści, oby dało się jeszcze chwilę małą w brzuchu potrzymać.
Ignesse i Kasienka wszystkiego najlepszego, samych miłych chwil, uśmiechu i spokojnego oczekiwania na maleństwa!
Renata byłaś wczoraj na warsztatach? Jak było? Ja poświęciłam całą sobotę na mycie okien, bo stwierdziłam że to już chyba ostatni moment. Na szczęście mąż chętnie pomógł, bo sama bym na pewno nie dała rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka byłam ,jedyne co było warte uwagi to chustonoszenie i warsztaty fizjoterapeuty.I wylosowali mnie i jako nagrodę dostałam kapsułki do prania jelp. O wiele więcej dowiedziałam się na warsztatach mamo to ja.Tam była i kąpiel,pielęgnacja kikuta pępowiny i ratowanie maluszków ,dużo wiedzy przydatnej.No i przede wszystkim mamy podzielone na ciężarne i z dziećmi.Tu wszystkie razem ,więc na następne bym nie poszła,ale jeśli za rok mamo to ja będzie robić warsztaty jestem mamą to się wybiorę.Organizacja bez porównania .A co do okien to moi Panowie myją je od początku ciąży.Odkąd zaczęlam pracować za granicą zmuszeni byłi podzielić się obowiązkami ,sprzątaniem,mycie itd i tak już zostało odkąd jestem w ciąż:D

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Andzia ciesze się ze jesteście jeszcze w dwupaczku. Teraz każdy dzień jest na wagę złota. Trzymamy wszystkie kciuki za Was ...
dziękuje ze Piszesz bo.ciągle o Was myślę .

Renata1976 musze przyznać że dobrze wychowałas swoich chłopaków. W dzisiejszych czasach to rzadkość żeby dzieci pomagały a Twoi chłopcy ....hmmm nic dodać nic ująć.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Malgosia na pewno dużo im pomogło ,że bardzo wcześnie zaczęli wyjeżdżać na kolonie i obozy,które uczą samodzielności,a jeśli chodzi o porządki uważałam,że jeśli chca żeby do nich przychodzili znajomi to muszą sobie sprzątać:D,bo mi ich bałagan nie przeszkadza-zamykam drzwi i nie widzę.Najtrudniej przekonać ich do zbierania po sobie ubrań:D,do tej pory mają z tym problemy. Ogólnie fajni są tylko czasem nóż mi się w kieszeni otwiera ,jak się kłócą między sobą,masakra.ja jestem jedynaczką a ich jest dwóch ,a czasami ,szkoda słów. Mam tylko nadzieję,że w sytuacjach kryzysowych w ich życiu jak już mnie zabraknie będą potrafili trzymać się razem i mogli na siebie liczyć.
Wrzucam fotę Nas -znaczy mnie i brzuszka

monthly_2015_10/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_37179.jpg

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co mam nadzieję,że nie pomyśłicie ,że zwariowałam ,ale mam taką płytkę kołysanki instrumentalne i jak puszczam brzuszkowi to Zosia się rusza,mam nadzieję,że dlatego ,że jej się podobają a nie na odwrót:D.Zaczęłam jej też czytać książkę"Bajki mojego dzieciństwa"-moi chłopcy dostali ją kiedyś od Dziadka-mojego taty -zdurniałam

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Hej. My nadal 2w1 :)
Ale teraz od Fikuni wszystko zależy.
Nie możemy dostać więcej kroplówek na powstrzymanie.
Nadal mamy antybiotyk, ale wyniki mamy dobre. Ilość wód też jest ok.
Lekarz powiedział, że możemy tak "trochę" poleżeć.

Wyprawkę Mój M skompletował wczoraj z babciami. Nawet kupili specjane ubranka dla wcześniaków.

Dziękujemy za wsparcie, bo psychicznie jest nam ciężko.

Odnośnik do komentarza

Renata dobrze, że chociaż te pierwsze warsztaty ciekawe. Brzuszek Ci służy, widać że promieniejesz. Mąż mi sporo pomaga kiedy jest w domu, ale ze mną to jest taki problem że mi się zawsze wydaje że ja bym to lepiej zrobiła i jakoś tak nie dowierzam że wszystko jest dobrze zrobione.Te okna to też sprawdzałam czy dokładnie umył:) No walnięta trochę jestem. Staram się z tym walczyć, bo wiadomo że przy dziecku to trzeba obowiązki podzielić.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Andzia to dobre wieści,mów do maluszka,żeby jeszcze poczekał:D
Mokka dziękuje. Ja też tak miałam ,ale wierz mi wyleczyłam się z tego,bo jak tylko zaczynałam sprawdzać lub poprawiać to mówili ,że nie bedą nic robić jak robią źle.Więc przymykam oko na razie ,potem jak wróce do formy to nadrobie,choć nie wątpię ,że skorzystam z ich pomocy po cc

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Zostało nam czekanie. Jeśli nic się dziać złego ze mną lub Fikunia nie będzie to i tydzień możemy leżeć.
Już mnie boki od leżenia bolą, ale dam radę. Oby Fikunia rosła i była silna. To potem szybko wyjdziemy do domu.

Cieszę się, że u większości wszystko dobrze :)

My śmieliśmy się do mojej chrześnicy, że dzidziuś będzie jak spadnie śnieg. Podobno jutro ma padać ;-) ale Fikunia niech jeszcze mieszka w brzuszku.

Najgorsza jest dla mnie odległość od domu ok 80 km. To wywróciło życie całej rodziny. Bo nie dość, że muszą remont zrobić to i przyjechać do szpitala.
Po porodzie czeka nas jeszcze załatwienie w USC nazwiska Fikuni, bo my ślub bierzemy w przyszłym roku. A żeby Fikunia miała taty nazwisko musimy w USC oświadczenie złożyć.

Odnośnik do komentarza

andzia trzymajcie się w dwupaczku jak najdłużej....
ciągle otwieram forum bo jakoś igłę mi ChodziSz po głowie. Odzywaj się czasami , cieszymy się Twoim szczęściem ....i cały czas trzymamy kciuki .

Renata1976 brzuszek śliczny ;)
kwitniesz ;)

Mokka ja mam tak samo ze chodzę i sprawdzam a mąż mój się denerwuje i mówią z synem.na mnie ze jestem HETERA ....bo tylko wytykam błędy.
Ale z uśmiechem na buzi bo ciągle żyją nadzieja , że po porodzie wróci ich normalna mama i żona ....;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Andzia, super ze piszesz bo myślałam dziś o was! Trzymajcie się w dwupaku jak najdłużej.
Renatko, wygładasz kwitnąco :) ja też ciągle mówie do brzuszka, maż tak samo. On to na dokładkę jeszcze puszcza mu muzyczkę z bajek, a młody wtedy szaleje, ze hoho...

Mnie też mój mąż pomaga ile może i amm tak samo jak wy. Wszystko sprawdzam i delikatnie zwracam uwagę, że tu niedokładnie tam coś zle. Ale oduczam się tego, bo wiem, że jestem pedantyczna a on chce dla mnie dobrze. Dziś nawet buty mi zakładał :D
Dziś odpoczywałam po wczorajszym dniu z bąblem kolezanki. Dobrze, że to takie grzeczne dziecko bo inaczej bym nie dała rady chyba. Robie się coraz bardziej nieporadna :(
Mam wrażenie, ze rosnę z dnia na dzień, horror. Niby się ograniczam, jem juz naprawdę mało, czasem zastanawiam sie czy w ogóle dzienne zapotrzebowanie pokrywam a jednak czuje się jak ciężarówka :o a brzuch jak piłaaaa.
Moj malutki od dwóch dni mega spokojny, aż go budzę, pukam, uciskam żeby w ogóle dał znak życia bo się martwię. Słodkie nie pomaga. Chyba zaczyna mu się zmniejszać ilosć wolnego miejsca.

Może któraś z was bedzie zainteresowana więc napoiszę. Dziś nabyłam w biedronce wkładki laktacyjne bella 30 szt. Po 5,99. Ja się uzbroiłam w dwa opakowania bo mi poleciła położna.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza
Gość potrojna mama

ja mam termin na 18 grudnia. jestem juz zmeczona wszystko ciasne zgaga meczy niemilosiernie. nie moge doczekac sie jak maluszek bedzie na swiecie..aaaa mam dwie corki i za dwa miesiace wyjdzie trzecia coreczka hehehe mam tylko nadzieje ze nie przeniose ciazy bo nie chcialabym na swieta lezec w szpitalu. uwielbiam boze narodzenie i mam nadzieje ze malutka bedzie juz je spedzac z nami:))

Odnośnik do komentarza

Andziula
Trzymaj sie i maluutka w srodku !!
Wytlumacz jej ze taaam jej przeciez najlepiej najcieplej najciszej najwygodniej i wogole naaaaj wiec niech sie nie spieszy :D!!
Wszyystkie Cie wspieramy i kciuki trzymamy!!!

Renatka
No brzunio juz fajny, wogole jak tak na Nasze tu zdjecia patrze to az nie wierze jak czas leci..dopiero co mowilysmy ze jak wstajemy to brzunia nie widac czesto..tylko wieczorem sie zaokragla..a teraz ?? Ciagle pileczki nosimy przed soba :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

cześć mamusie.
dopiero skończyłam czytać zaległości
dziewczyny wszystkiego najlepszego dużo zdrówka i miłości a co najważniejsze zdrowego malucha!!!
Renata śliczny brzusio!!! widać po zdjęciu że promieniejesz
Andzia wszystko będzie dobrze jestem z tobą i maleństwem duchem. daj znać co lekarze zdecydowali.
A u mnie też biała śnieg, snieg, śnieg jak ja uwielbiam zimę tylko mam mały problem bo do żadnej kurki się nie zapne.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Ja tak jak ty Ignesse bałam się zasłony odciągnąć ale mój dzwonil że śniegu u nas nie ma tylko rano było na minusie.
Wszystkim urodzinkowym mamusiom spóźnione Wszystkiego najlepszego!
Andzia trzymajcie się z malutka i daj znać jak i co.
Ja od wczoraj nerwa na tatę mam. Buc jeden powiedział że jak będziemy się tak grzebać z remontem to nigdy go nie zrobimy. Aż miałam ochotę z kopniakiem go za drzwi wyrzucić. Ale tylko powiedziałam żeby wyszedł i mnie nie denerwował. A wszystko przez to że mój mąż wybrał się w ramach odpoczynku wczoraj na Ślężę( lubi chodzić po górach to go psychicznie odpręża a i fizycznie lepiej się czuje) po całym tygodniu pracy (rano w mieszkaniu, po poludniu w pracy).a mój tato nawet nie zauważył że kafelki w kuchni. Szkoda gadać ale nerwy nadal mam na niego.
Wczoraj z moim byliśmy jeszcze w kinie. Więc relaks niedzielny był ( chociaż wcześniej prasowałam sobie część ciuszków małego) a dzisiaj mój obiecał że obiad sam ugotuje. A później na zajęcia sr. Tak to ja lubię.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...