Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Atenass ja miałam termin na czwartek, wiec jeszcze nie jest tak źle, ale wiesz jak to się dłużny, a jeszcze jak ktoś jest taki w gorącej wodzie kapany jak ja to już w ogóle to dramat :) Ty się chyba w takim razie zmiescisz w swoim terminie, skoro się coś tam dzieje. W każdym razie oby...

Kasiaaa7989 fajnie, ze Twój maluch taki slodziutki i nie daje Ci popalić. Pewnie to się póki co nie zmieni, wiec grunt to spokój :) próbowałam z tymi sutkami w trakcie kąpieli, ale wczoraj już nie mogłam się dotknąć, bo jakieś czułe na dotyk się zrobiły. Nawet koszula nocna mnie drazni... urodzic taka kluske ponad 4kg to naprawde wyzwanie, wiec podziwiam. Musi to być mega trudne! Fajnie, ze masz pomoc w mamie i wpada do Ciebie z obiadkami. Mój mąż rozmawiał z szefem i załatwił sobie tydzień urlopu jak urodze, wiec mimo nieobecności mamy też będę miała pomoc, a bałam się wcześniej, ze zostanę sama sobie :)

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa7989 termin z miesiączki był na 1.11 ale z usg 5-6.11 wiec lekarz nie panikuje, mówi ze we wtorek zdecydujemy. Powiem wam ze rzeczywiście trochę mnie stresuje ze pp terminie i oczywiście chciałabym mieć już to za sobą, ale boję się wywoływania. Słyszałam że przy podawaniu oxy bóle są dużo ostrzejsze. Wiec wolałabym żeby jednak zaczęło się samo bo swój pierwszy poród wspominam cudownie :)

Odnośnik do komentarza

Atenass to Ty też się mocno namęczyłaś z tym kręgosłupem.. Dzięki za podpowiedź z fizjoterapeutą !
mi ten neurolog powiedział ,że niewiele może ze mną zrobić bo jestem w zaawansowanej ciąży i to zamyka temat - nie mogę robić większości ćwiczeń ,które by mi zalecił. ale ,że po porodzie powinno przejść.jak nie minie ,to będę musiała iść .

Kasiaaa7989 dzięki! nie wyobrazam sobie, że nie będę sprawna jak mała się urodzi..staram się być dobrej myśli ;)
ale masz Synusia na medal :)) i super ,że z tą laktacją u Ciebie tak bez problemu! no i zdjęcie wstaw koniecznie ;)
pępkowe..hehe - chyba wszystkie nas to czeka..
anka_krk miłej soboty z mamą!! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Ania, Gruszka ogromnw gratulacje! Faktycznie listopad ruszył pełną parą :)
Waska z tym wywoływaniem to nie koniecznie musi być tak, że bardziej boli. Znajoma miała wywoływaną na 4 dni przed terminem, (pierwsza ciąża). Dwa razy podawali jej oxy, potem wzięła zzo i była kupa śmiechu na sali, tak jej się samopoczucie poprawiło :) ostatecznie urodziła w 3 godziny :)

A ja tak się bałam tego nieszczęsnego gbsa, ale odebrałam dziś w końcu wyniki i NIE WYHODOWANO :D chociaż to się do mnie nie przyczepiło. Ale jak wróciliśmy dziś z badań i zakupów to złapał mnie taki ból w dole brzucha, że aż płakałam. Poleżałam i teraz wszytko jest w jak najlepszym porządku. Kurczę dziewczyny już mnie kryzys łapie. Jestem na maksa zmęczona i jak sobie pomyślę, że do samego terminu będą mnie dręczyły te skurcze to zwariuję...

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla świeżo upieczonych mam. Ja oficjalnie mogę dołączyć do przeterminowanych bo termin miałam na wczoraj. Rozwarcia prawie nie ma coś tam się dzieje ale nie ma nawet 1 cm. Jeśli do piątku nic się nie wydarzy to mam być przyjęta do szpitala. Nie wiem czy to norma ale podobno nie czeka się dłużej niż 7 dni po terminie przynajmniej tak powiedział lekarz.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki:) ja zaczęłam dzień na wysokich obrotach i dopiero teraz miałam czas tutaj do was zajrzeć. Upiekłam szarlotkę, obiad już prawie gotowy i posprzątane:) ale w międzyczasie zdążyłam sobie stłuc paznokieć w małym palcu, w sklepie przytrzasnełam drzwiczkami przesuwanymi od lodówki. Już widzę że na pewno odpadnie:( a tydzień temu ten sam palec poparzyłam muszę uważać żeby go nie obciąć :D
Kasia to super ze malutki taki grzeczny:)
Dziewczynki wy urodziłyście, ale chyba nie opuścicie nas? Cały czas mam nadzieję, że będziemy też się wspierać po porodach . Jak myślicie znajdziemy czas? Czasem zaglądam na wrześniówki, aż miło jak tam dziewczyny służą sobie radami i się wspierają.

Odnośnik do komentarza

betiz86 mnie też lekarz powiedział, że póki co mamy 7 dni na rozwinięcie akcji, a potem będziemy myśleć, ale wiem, że moja koleżanka prawie 2 tygodnie przenosila, az w końcu urodzila sama, więc jak to mówią co kraj to obyczaj i to się tyczy też lekarzy. Kazdy ma swoje trzaski.

Poradka ja myślę, że znajdziemy czas i po urodzeniu dzieci. Wiadomo, że będzie go znacznie mniej, ale dzieciaczki czasem śpią, a my chyba czasem znajdziemy chwile na przycupniecie i wypicie zimnej kawy :D przynajmniej mam taką nadzieję...

Odnośnik do komentarza

Gratulacje świeżo upieczone mamuśki !!! Na koniec miesiąca trochę nas tu powinno być:) ja czekam cierpliwie na swój termin, cały czas mam w glowie....luzik jeszcze tydzień, a jak czuję jakiś skurcz, to myślę o nie jeszcze nie teraz , bo jeszcze kilka rzeczy chcę zrobić zanim mały przyjdzie . Dzisiaj mój kot dostał zjebkę z rana, bo standardowo wyłożył się na kołysce dla dziecka i szczęśliwy bo tak miękko :) zastanawiam się jak będzie reagował na nowego członka rodziny, obojętnością czy będzie się przy nim wylegiwał...
Też mam nadzieję że po porodzie na forum dalej będzie tak aktywnie tutaj, milo będzie podzielić się wrażeniami, tym bardziej że nasze bobasy będą w tym samym wieku :)

Odnośnik do komentarza
Gość szczesliwa mami

Hej dziewczyny przypadkiem otworzyła mi się wasza strona i rzuciło mi się w oczy że już czekacie z niecierpliwością na akcje ale spokojnie wasze dzieci i tak zrobią jak będą chciały powiem wam jak to było u mnie. Jestem mama z czerwcówek i tez cały czas myślałam ze urodze przed terminem byłam na luteinie i znacznie wcześnie mi się brzuch stawiał wiec już sobie wmawiałam jak tylko coś zakuło że to już ale na nic moje wyczekiwania po wizycie lekarz stwierdził ze już lada dzień rodze i tak przeszedł dzień planowanego porodu i ja dalej w dwu paku.Tydzień po terminie poszłam na wizyte i umówiłiśmy się na rano następnego dnia do szpitala na wywoływanie oksytocyną .wróciłam do domu spakowałam się na rano przygotowałam ''podwozie'' i położyłam się bez żadnych oznak aż o 11 zabołał mnie mocno brzuch i zaczęło się o 4 nad ranem byłam w szpitalu ze skurczami co 5 min .Akcja posuwała się do przodu rozwarcie już było odpowiednie lecz mojej kruszynce znowu nie spieszno było do nas i nie schodzila niżej tak wiec oksytocyna mnie nie ominęła.I tak bez dalszych postępów porodu o 11.45 przyszła na świat moja córa przez cc.Tak że dziewczyny my nie mamy żadnego wpływu na to kiedy pociecha zechce się nam pokazach tak że cierpliwie czekajcie bo to nie my wybieramy czas.Powodzenia i z perspektywy czasu powiem wam ze nie taki straszny ten poród na pewno dacie rade bo macie dla kogo.

Odnośnik do komentarza

evires widzę, że tez kociara jestes ;) ja mam 2 ;) i tak samo zastanawiam się jak będą reagowały.. u mnie na razie nie wskakują ani do łóżeczka ani do kołyski..za radą dziewczyn powkładałam do obu balony w razie wu . zobaczymy ;)

Poradka i wrześniówki i październikówki piszą cały czas po rozwiązaniu i faktycznie super się trzymają i wspierają! fajnie się je czyta i mam nadzieję ,że u nas tak będzie. czasu na pewno będzie mniej ;)) jak to Katusia zauważyła przy zimnej kawie powinnyśmy dac radę ;))

linka09 u mnie też na szczęscie gbs'a nie wychodowano.. za dużo bym tego wszystkiego miała..;)
a właśnie tak z ciekawości Waska jak u Ciebie ,dali Ci na to jakiś antybiotyk już ?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

anjak taak sierściuszek od razu sobie upatrzył łóżeczko itp, ale przykrylam folią to już nie wskakuje, hihi tylko kołyskę wczoraj kupiliśmy i nie zdążyłam pomyśleć a mój kicia już pierwszą noc zdążyła tam wykorzystać, cwana jest :D.
Waska mnie też tak skóra boli...albo raczej szczypie pod pępkiem, ja myślę że to od tego rozciągnięcia...przytylam 12 kg ale wszystko poszło w brzuch , i od kilku dni ta skora mnie tak dziwnie bolała i pojawiły się pierwsze rozstępy...a już głupia myślałam że mnie oszczędzi bo ani jednego rozstępu nie miałam do tej pory...no ale widocznie ten ostatni tydzień daje tak w kość ...

Odnośnik do komentarza

Betiz86 i Katusia911 mi lekarz powiedział to samo, tzn że do 13 mogę chodzić, to będzie tydzień po terminie, a wtedy do szpitala. Jeśli do wtorku nie urodze, to mam przyjść na ktg.
Ja cały czas się zastanawiam kiedy jechać do tego szpitala. Nie wiem czy te skurcze (brzuch się stawia, jest mega twardy i czasem boli mnie przy tym albo jak na okres, albo takie parcie mam) to już mogą być początkiem pierwszej fazy, czy czekać aż rzeczywiście będą boleć, bo zazwyczaj nie jest to typowy ból tylko taki bardziej dyskomfort. Tak bez ładu i składu to napisałam, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. Ja sama już nie wiem :(

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjogprybq74.png
https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoj8k3k7ns.png

Odnośnik do komentarza

W nocy z czwartku na piątek były nawet co 4-6 min tak od 2:30 do 6 z jakimiś przerwami, ale stwierdziłam, że póki nie są bolesne, to nie będę panikować i poczekam aż zacznie coś tam boleć albo się uspokoją, no i się uspokoiły. Wczoraj był spokój, noc pięknie przespana, a dziś znowu brzuch się stawia. Wkurzam się powoli, bo nie chcę jechać do szpitala jak nie ma takiej potrzeby i tam bez sensu leżeć, ale też z drugiej strony boję się, że przeoczę ten właściwy moment, a do szpitala mam jakieś 20 km.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjogprybq74.png
https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoj8k3k7ns.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny te właściwe są bolesne i nie powinnyscie mieć wątpliwości, ja też się bałam ze nie rozpoznam ale wierzcie mi będziecie wiedzieć że to już. Oczywiście mam w głowie przypadek mojej koleżanki, która poczuła dopiero bóle parte i ledwo dojechała do szpitala a mamy do niego 1km,ale zdaję sobie sprawę ze to są ekstremalne przypadki i nie należy się nimi kierować.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasiaa7989

Poradka ja to z checia bede pisala oczywiscie jesli czas na to pozwoli:) mysle,ze tak 2,3tyg i jakos zlapie dobre wiatry,ze i forum ogarne :)
Maksiu dzis mial druga kapiel ,bo pierwsza jeszcze w szpitalu:p
Troszke poplakal,bo on cieplolubny hehe,ale to tak jak wiekszosc dzieci..
Antalato ja jej zazdroszcze pewnie przy 9miala takie bole jak ja przy 5,6 i to byl czas na znieczulenie..
Ok tata na pepkowym synus spi a ja mam czas dla siebie ;) ide dokonczyc prostowanie wlosow.

Pozdrowienia dla Was przesylam sama pozytywna porodowa energie hehe!:) :)

Odnośnik do komentarza

Katusia911
Kasia_Ola ja też mam takie obawy, ale u mnie się dużo mniej w takim razie dzieje. Też mam daleko do szpitala, ale z drugiej strony, jeśli się okaże, ze to fałszywy alarm, to nie odesla Cię do domu? U nas tak robią... W każdym razie wydaje mi się, ze te właściwe i regularne skurcze są raczej bolesne i to nie jest zwykle stawianie brzucha.

Powiem Ci, że gdyby nie ktg podczas wizyty w szpitalu te 2 tyg temu, to nawet nie wiedziałabym, że to skurcze. Myślałam, że takie zwykłe stawianie brzucha. Ale kiedy mnie to łapie, na ktg piszą się dość pokaźne skurcze.
No nic, cały czas liczę na odejście wód :D a jak nie odejdą, to będę się obserwować i czekać na jakiś konkretny znak ;)
Dzięki Dziewczyny za wsparcie :*

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjogprybq74.png
https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoj8k3k7ns.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dołączam się do Was, bo też liczę że po prostu odejdą mi wody i się nie będę zastanawiać czy to są skurcze właściwe czy jeszcze nie :)
Kasia-Ola, mi też 2 tygodnie temu wykazało że mam skurcze na ktg, hahaha a ja nic nie czułam bo mały się cały czas wiercił...więc stąd strach że można nie rozpoznać w porę skurczy :D
Niech się już lepiej te wody leją to człowiek nie będzie się zastanawiał :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...