Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

justyna12315
Żabcia no to widzę że i u niej postęp ;) moja zdaje się robić dwa kroki do przodu a po chwili 1,5do tyłu. A małym pokpjem się nie przejmuj, nasz ma 3x2,5m!! To dopiero klitka a teraz po przemeblowaniu jest lepiej a i będzie blisko do łóżeczka ;) ja z moją Maliną będziemy się prawie głowami stykały ;)

My z mloda tez podobnie :) pokoj wiekszy bo 3/4m ale uwidzialam sobie ogromne lozko i wielka szafe i po pokoju. Rekord pokoju mialam kiedys w blokach bo 2/2,5m. Wchodzila wersalka i komputer i juz nie bylo podlogi :D

Musze sie pochwalic, ze dzisiaj odwalilam kawal roboty i juz to mieszkanie jakos wyglada i troszke sie rozpakowalam. Ale moj mnie drazni, bo i wczoraj i dzisiaj bylo kolestwo i picie. No krew mnie dzisiaj zalala, bo jak zaczne rodzic to sie sama zawioze jak cos bo mam blisko, ale kuzwa jak go wypitego zabrac? Faceci czasem nie maja wyobrazni

A no i zazdroszcze ze macie juz wozki. Moj nadal nie dotarl i jutro planuje dzwonic kiedy go wysla w koncu

Odnośnik do komentarza

Mnie znowu dopadla bezsennosc.. 4.40, nie spie od godziny i jakos nie zanosi sie na sen.
Weekend minal pod znakiem nerwow. Jak nie maz mi cisnienie podnosil, ze az sie raz rozplakalam, to wczoraj tesciowa glupot naopowiadala.
Rozmawialysmy o porodzie itp i oczywiscie znowu zaczela sie gadka, ze ja MUSZE urodzic naturalnie chocby nie wiem co. Ona rodzila meza 4,5kg i obw glowki mial az 38cm! Omeczyla sie ale urodzila naturalnie to i ja chocby nie wiem co mam tak rodzic. Nasz maly wazy teraz 2,5 kg i stwierdzila ze strasznie malo (co z tego ze zostalo mi prawie 6 tyg do terminu, lekarz stwierdzil ze do porodu bedzie ok 3,5kg ale ona uwaza ze na pewno tyle nie urosnie). Do tego jak wody mi odejda a nie bedzie skurczy to po co mam jechac do szpitala? Przeciez nic sie wtedy nie bedzie dzialo. A jak jej powiedzialam ze najwyzej wtedy dostane cos na wywolanie to bylo wielkie oburzenie ze wszystko ma sie dziac naturalnie i dziecko wie kiedy ma wyjsc na swiat. Ale co najlepsze to w przypadku jak zaczna mi sie skurcze mam od razu jechac do szpitala bo to juz! Nie czekac czy beda regularne, czy beda czesciej niz co 10 min itp i od razu dzwonic do niej bo ona ma w szpitalu w ktorym bede rodzic jakas znajoma sprzataczke! I ona mi lozko zalatwi i dobra opieke. No jaja istne.. A lekarz w szpitalu to "ma gowno" do gadania i ze ta sprzataczka wiecej mi jest w stanie zalatwic...
Jak wracalismy z mezem od nich to tez sie posprzeczalismy, bo jak uslyszal, ze nie chce pielgrzymek nie wiadomo kogo do szpitala, ze wystarczy ze bedzie on, a gosci w domu przyjmowac chce jak wrocimy z dzieckiem na spokojnie, to sie oburzyl jak to?! Bo goscie nie poczekaja 3 dni... Moja mama jakos potrafi to zrozumiec, chociaz akurat jakby ona przyszla to wiadomo ze pomoglaby mi w szpitalu czy to z malym zostalaby a ja moglabym isc do lazienki sie ogarnac, czy cokolwiek.. Ale nie, maz nie potrafi pojac ze nie chce przyjmowac polowy rodziny lezac z golym tylkiem, cycem na wierzchu i nie wiadomo w jakim stanie fizycznym na porodowce...

No i uslyszalam, ze ja zawsze cos wymysle, ze jakos ludzie przychodza w odwiedziny do szpitala a ja nie chce, ze zawsze musze cos wykombinowac itd ogolnie, ze nie robie po jego i "mamusi" mysli...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Aska123 jejq co Ty się z nimi masz ;/ doskonale Cię rozumiem a tej twojej teściowej to jakbym wygarnela to by jej w pięty poszło. .. pamiętaj kochana ze nic nie musisz i sama najlepiej będziesz wiedziała kiedy jechać do szpitala. .. a co do odwiedzin w szpitalu to jestem tego samego zdania bo nie ma nic gorszego od nieustających pielgrzymek w momencie kiedy nawet usiąść ciężko. .. a mówiłaś mężowi to co nam napisałaś? Może puść mu jakiś film o kobietach tuż po porodzie i mu zobrazuj jak to wygląda... może on myśli ze to nic takiego urodzić dziecko, przy takim podejściu mamusi może ma mylne wyobrażenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3j6yx7bf5d25v.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydhh1z4tu5.png

Odnośnik do komentarza

Aska123
Mnie znowu dopadla bezsennosc.. 4.40, nie spie od godziny i jakos nie zanosi sie na sen.
Weekend minal pod znakiem nerwow. Jak nie maz mi cisnienie podnosil, ze az sie raz rozplakalam, to wczoraj tesciowa glupot naopowiadala.
Rozmawialysmy o porodzie itp i oczywiscie znowu zaczela sie gadka, ze ja MUSZE urodzic naturalnie chocby nie wiem co. Ona rodzila meza 4,5kg i obw glowki mial az 38cm! Omeczyla sie ale urodzila naturalnie to i ja chocby nie wiem co mam tak rodzic. Nasz maly wazy teraz 2,5 kg i stwierdzila ze strasznie malo (co z tego ze zostalo mi prawie 6 tyg do terminu, lekarz stwierdzil ze do porodu bedzie ok 3,5kg ale ona uwaza ze na pewno tyle nie urosnie). Do tego jak wody mi odejda a nie bedzie skurczy to po co mam jechac do szpitala? Przeciez nic sie wtedy nie bedzie dzialo. A jak jej powiedzialam ze najwyzej wtedy dostane cos na wywolanie to bylo wielkie oburzenie ze wszystko ma sie dziac naturalnie i dziecko wie kiedy ma wyjsc na swiat. Ale co najlepsze to w przypadku jak zaczna mi sie skurcze mam od razu jechac do szpitala bo to juz! Nie czekac czy beda regularne, czy beda czesciej niz co 10 min itp i od razu dzwonic do niej bo ona ma w szpitalu w ktorym bede rodzic jakas znajoma sprzataczke! I ona mi lozko zalatwi i dobra opieke. No jaja istne.. A lekarz w szpitalu to "ma gowno" do gadania i ze ta sprzataczka wiecej mi jest w stanie zalatwic...
Jak wracalismy z mezem od nich to tez sie posprzeczalismy, bo jak uslyszal, ze nie chce pielgrzymek nie wiadomo kogo do szpitala, ze wystarczy ze bedzie on, a gosci w domu przyjmowac chce jak wrocimy z dzieckiem na spokojnie, to sie oburzyl jak to?! Bo goscie nie poczekaja 3 dni... Moja mama jakos potrafi to zrozumiec, chociaz akurat jakby ona przyszla to wiadomo ze pomoglaby mi w szpitalu czy to z malym zostalaby a ja moglabym isc do lazienki sie ogarnac, czy cokolwiek.. Ale nie, maz nie potrafi pojac ze nie chce przyjmowac polowy rodziny lezac z golym tylkiem, cycem na wierzchu i nie wiadomo w jakim stanie fizycznym na porodowce...

No i uslyszalam, ze ja zawsze cos wymysle, ze jakos ludzie przychodza w odwiedziny do szpitala a ja nie chce, ze zawsze musze cos wykombinowac itd ogolnie, ze nie robie po jego i "mamusi" mysli...

Jak ja "uwielbiam" odnosze sie do punktu "bo inni moga, a Ty cudujesz". Sama nie raz to slyszslsm i mialam ochote zabic. Tez jestem zdania ze w szpitalu to kobiecie powinno sie dac spokkj i dojsc do siebie, a dopiero w domu odwiedzac.

Co do podobania i nic nie bylo. U nas jest to samo. Moj utrzymuje ze jak urodze to sie to zmieni choc ja chyba nie wierze w to ze bedzie tak jak kiedys. Jest dla nas pocieszenie! Dzieciaki nam to pewnie zrekompensuja swoimi usmiechami, a potem osiagnieciami w zyciu :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Ja dziś nie śpie od 3:00. Mąż tak wychodził do pracy i i już mam z głowy spanie.
Mnie też denerwują komentarze innych odnośnie tego jak i kiedy rodzić itp. Trzeba to jakoś przetrwać, potem będziemy słuchać jak karmić, w co ubierać, jak trzymać dziecko, a czemu ono jeszcze nie siedzi itp, itd...

Odnośnik do komentarza

Aska123 haaaloo ale kto tu zostanie mama? No masakra taka tesciowa! Wez sie kobieto nie przejmuj olac takie gadanie :-) jak nasze tesciowe rodzily naszych mezow to nawet nikt nie slyszal o cesarkach a zaloze sie ze pewnie chetnie by skorzystala skoro takiego kloca musiala wypchnac :-) pomysl sobie tak, ze pewnie przez dluuuuuuugi czas dochodzila do siebie tam na dole i moze przez cale zycie nie miala juz przyjemnosci z sexu :-) a przed Toba udaje Matke Polke? :-)
Na szczescie to nie nasze tesciowe decyduja jak bedziemy rodzic tylko nasi gin :-)

Odnośnik do komentarza

Aska123 - kurcze naprawdę Ci współczuje. Jak ja nie znoszę takiego gadania, że tylko ja robię pod górkę. Rzadko się odzywam, ale strasznie mnie to zbulwersowało, że tak usłyszałaś. Zwłaszcza że ja też coś podobnego usłyszałam od męża i jego siostry jakiś czas temu, jak powiedziałam, że mój mąż spokojnie będzie przecież mógł chodzić do pracy przez te 2 dni jak będę w szpitalu, bo po co ma marnować urlop i siedzieć w domu i nic nie robić wolę, żeby był o te 2 dni dłużej potem ze mną i dzieckiem w domu. Zwłaszcza że u mnie w szpitalu nie ma za bardzo możliwości odwiedzin - tzn jest mała salka dla gości, ale dzieci nie można tam wyprowadzić więc na długo tam nie wyjdę. I wtedy jeszcze usłyszałam oczywiście jak to rodziła ich kuzynka, którą oni wielbią nad życie i jej mąż co chwilę musiał do niej jeździć i coś jej przywozić i całymi dniami z nią siedział. Nie rozumieją, że ja nie jestem nią i rodzę w zupełnie innym szpitalu, gdzie są inne warunki. A jak będę czegoś potrzebować to raczej zorientuję się na tyle wcześnie, że będę w stanie poczekać te kilka godzin, aż mąż skończy pracę. Zresztą specjalnie to powiedziałam przy jego siostrze, bo wiem że ona na pewno planowała przyjść do szpitala a ja sobie tego nie życzę - nie wiem czemu ludzie nie rozumieją, że jeșt to krępujące jak cię kțoś odwiedza w szpitalu w pierwszych dniach po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Mój mężuś jak tylko jest w domu to poświęca mi cały czas, w sobotę ogarnął cudnie dom, od okien, przez łazienkę, po wszystkie posiłki :) Jest bardzo czuły i kochany, i chciałabym, żeby tak jak jest teraz zostało i po urodzeniu dziecka i w ogóle już zawsze (a tak kolorowo wcześniej raczej rzadko bywało).
Nie raz rozmawialiśmy na tematy łóżkowe, wiem, że na pewno chciałby coś więcej niż się przytulić, bo tak już jest od kilku miesięcy, ale ja na samą myśl mam taką blokadę i strach o dziecko, że nawet jakbyśmy mogli, (a nie możemy), to mowy nie ma.
Dodatkowo boję się, że po porodzie nawet na mnie nie spojrzy, ale przynajmniej wreszcie będziemy mieć wymarzonego dzidziusia. Ciekawe jak to się ułoży, pewnie nie tylko ja mam takie obawy i myśli.

Odnośnik do komentarza

Kochane, Panowie mają swe obawy,boją się zrobią krzywdę nam albo maluchom.Nie ma to nic wspólnego z niechęcią czy wstrętem.Jak już połóg minie będzie jeszcze lepiej.można wtedy puścić wodze fantazji i kochać się na Maxa,a na tym etapie naszej ciąży im tego trzeba.no chyba,że zrobimy Panom przemiłą niespodziankę w inny sposób;-) będą pewnie zachwyceni;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgmg7yn0fw410c.png

Odnośnik do komentarza

Ja znowu ciągle słyszę ze musze miec cesarkę! Bo ona (teściowa) miała.. Ze będę się męczyć jak ona 12 h i mnie wezmą i tak na cesarkę.. Ze naturalnie to niebezpiecznie, ze się sie skończy, ze urodzę martwe przez to i jestem nieodpowiedzialna.. Tylko ze moja córka będzie z tych mniejszych i pierwszy poród chce Sn i koniec ;) powiedziałam stanowczo ze nie chce cc i ze 23 lata temu jak ona rodzila (tylko raz) to nie bylo takiego sprzętu jak teraz.. Dawniej to usg nie bylo a teraz to i usg i ktg i inne pierdoly.. Wiec dziewczyny stanowczo to tesciowych! Czas postawić granice :D

PS ja dopiero wstalam :D a zasnęłam o 21 :D

Odnośnik do komentarza

Na słowa mojej teściowej jakie to ona miała porody odpowiedziałam krótko: dzięki Bogu takie sprawy odziedziczyłam po swojej mamie. A to jak urodzę to będzie decyzja lekarza a nie jej bo chyba mądrzejsza od dpoktora nie jest. Chyba ze dwa razy usłyszałam jej mądrości i od tamtej pory wcale o tym nie rozmawiamy.
She Violet sama jestem w szoku że tak dobrze rozplanowałam tą przestrzeń i nawet jest gdzie łóżeczko wstawić :) no ale co zrobić skoro o zamianie mieszkania dalej cisza a czas leci. A co do faceta to na mojego zadziałał uświadamiający OPR ale jak wytrzeźwiał. Tylko ile ty teraz biedulko się z nim nawalczysz to aż głowa boli...
Kasiek jak tam? Przynajmniej twój mąż to porządny facet ;)
Osłona i Daga dajcie znać czy was wypuszczą ;)
Dziś wizyta na 13 i w końcu zobaczę moją Malinkę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

A ja się dzisiaj jak wrak czuję :( Wczoraj wieczorem zaczęło mnie mdlić, opuchłam, palce u rąk, nogi, ciśnienie też jakieś śmieszne 146/77. Położyłam się spać, ale rzucałam się pół nocy, nie dość że budził mnie a to ból żołądka, a to w okolicach jajników, a to podbrzusze ciągnęło, to jeszcze mąż chrapał jak szalony, bo wczoraj miał urodziny i trochę z tej okazji wypili wieczorem, więc też dokładał do pieca... Zawiozłam Młodą do przedszkola, zjem śniadanie i położę się chyba spać. Nie wiem czy to końcówka ciąży czy co, ale słabo to wygląda jakby tak miało się utrzymywać :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!
I ja dzisiaj jakas rozjechana jestem, mimo, ze spalam nawet nawet ale sny mialam jakies kosmiczne, jakies leki jak sie budzilam i teraz tez mi jakos towarzyszy ten niepokoj, za cholere nie wiem z czego on wynika. Czy to juz ta koncowka ciazy tak wplywa, pojecia nie mam. Ogarbe sie troche i biore za cos do roboty, czas szybciej minie.

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze w szpitalu :(, bo ciśnienie od czasu do czasu skacze. Jak dziś nie będzie żadnych incydentów i badanie ginekologiczne juro będzie dobre, to moze mnie wypuszczą. Ale mam w domu skrupulatnie mierzyć ciśnienie, a jak sytuacja się powtórzy to wracam i rozwiązujemy ciąże. Najlepiej ze wizyta u mojego gina mi przepadła i wyznaczył mi na 24.09, a GBS nie pobrany. Boję się że moze nie zdążyć.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Juz zlewam to co tesciowa mowi nt porodu... A jak mnie maz wkurzy to sama pojade do szpitala :P mam 5 osob, ktore sa w stanie w ciagu 5min przyjechac po mnie i mnie zawiezc. A nawet jesli one nie dadza rady to sa taksowki, tym bardziej, ze do szpitala mam 5min wliczajac stanie na swiatlach.
Jestem uparta i serio tak zrobie jak mi cisnienie podniesie.
A odwiedziny w tym szpitalu tez sa tylko w specjalnym pokoju odwiedzin, bo na sale nie wpuszczaja zadnych gosci. Wiec jak przyjdzie cala pielgrzymka to zawsze moge powiedziec ze nie czuje sie na silach i nie wyjsc do nich :P i zaprosic do domu jak wyjdziemy ze szpitala.

Łupinka a dlaczego na patologie trafilas???

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...