Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

No to współczuję tym mamą które muszą płacić. Nie wiem.. Ja mieszkam w Warszawie wiec jest w czym przebierać. Na usg czasem pójdę prywatnie bo lepsza aparatura ale place 90 zł. Tylko.

Ja ruchów nie czuje. U mnie zaraz 19 tc. Nie martwię się tym bo po co. Pewnie za dużo mam tkanki tłuszczowej po poprzedniej ciąży. Albo przy trzeciej z kolei to już nie przywiązuje się wagi...
Wszystko na spokojnie bez nerwów.
Jak patrze na koleżanki które urodziły jedno dziecko i na siebie która ma już dwójkę i trzecie w drodze to różnica kolosalna. One panikuja przeżywają wszystko a ja? Ja na luzie. Trzecie dziecko już samo się wychowa hehe;-)

Odnośnik do komentarza

Ja tez place za kazda wizyte 100 zl, ostatnio polowkowe mialam w prywatnej klinice, gdzie skosili ode mnie 220 zl, a zadnego 3D nawet nie bylo ;-) u mnie jeszcze dochodza koszty dojazdu, ponad 100km co 3/4 tygodnie, w zaleznosci jak sie umowimy. Ale nie zaluje wydanych pieniazkow. W mojej miescinie nie ma sensownego lekarza ktory by przyjmowal na nfz, dzisiaj bylam na konsultacji u jednego poleconego lekarza, 120 zl, badanie z doplerem i naprawde kompetentny lekarz, i o dziwo w moim miescie. Martwilam sie wodami plodowymi bo mi lekarz z kliniki powiedzial ze jest zmniejszona ilosc, dzisiaj mi zbadal kieszonki i AFI wynosi 9, wiec w normie. Ale stresu przez tydzien mialam.

Odnośnik do komentarza

Mama 3
Boże jak czytam ze Wy placicie takie pieniądze ginekologom to się za głowę łapie. Rozumiem ze to głównie piszą mamy które są pierwszy raz w ciąży.... Totalnie nie rozumiem tego. To moja trzecia ciąża i trzeci raz chodzę do swojej ginekolog na NFZ. Wolałabym wydać te pieniądze na jakieś rzeczy dla dziecka niż dawać w du.... E prywaciarzom. A że lekarze najwięcej rżną od tych młodych ciężarnych a ich jest teraz bardzo dużo..... Chyba nie każda ciężarna zna swoje prawa? Ja przepraszam ale to moje zdanie i innych mamus moich koleżanek w moim wieku, a mam 32 lata.

Każdy wolałby wydać te pieniądze na co innego to oczywiste... ale nie możesz osądzać innych kobiet, które chodzą prywatnie. Każdy ma inną sytuację i inne doświadczenia.
Ja jestem w drugiej ciąży i chodzę do prywatnego gabinetu.
Gdy byłam w pierwszej ciąży poszłam na wizytę na NFZ do "najnormalniejszego" lekarza w przychodni, zawsze miły i rzeczowy. Byłam w 6 tygodniu i plamiłam i miałam lekkie bóle. Pan doktor zapytał po co tak szybko przychodzę jak jeszcze nic nie widać i nic nie wiadomo! Nie skierował mnie na USG tylko po zwykłym badaniu ginekologicznym stwierdził, że prawdopodobnie jestem w ciąży, ale na 100% nie potwierdza. Mam przyjść za 3 tygodnie. Oczywiście o obserwacji w szpitalu czy L4 nie było w tej sytuacji mowy, a mam pracę po 9-10 godzin na stojąco.
?
Naprawdę nie miałam po co iść kolejny raz do innego lekarza w tej przychodni. Tydzień później umówiłam się na prywatną wizytę. Dostałam luteinę na podtrzymanie, zrobił mi USG i potwierdził ciążę. Niestety na kolejnej wizycie okazało się, że dziecko nie ma tętna...
Może gdyby ktoś przejął się mną od początku to nasze dziecko by żyło...

Teraz chodzę prywatnie i naprawdę wolę odmówić sobie innych rzeczy a wydać na zdrowie dzieciątka. Wiem, że jesteśmy pod dobrą opieką.
Jeśli chodzi o L4 to mam wypisane do samego porodu więc nikt nie żeruje na mnie. Mogłabym teraz zrezygnować z prywatnych wizyt i co?
A za wizytę płacę 120 zł. i zawsze mam wykonane USG i pomiary. Wizyta trwa 30-40 min. co 3-4 tyg. zależnie od potrzeby i nikt się nie śpieszy bo kolejka.
Dodam jeszcze koszty dojazdu bo mam 40 km w jedną stronę.
Dla niektórych nasze Maleństwa są warte każdych pieniędzy...
Możesz się cieszyć, że trafiłaś na dobrego specjalistę, który przyjmuje na NFZ, nie każda ma tyle szczęścia.

Odnośnik do komentarza

[quote="mleczyk1"]co ile tygodni macie wizyty? ja mam co 3 tygodnie, bo moja pani gin mówi, że nie może wypisać chorobowego na dłużej niż 3 tygodnie. Każda wizyta 100zł. Razem na gina + badania wydałam już prawie tysiąc zł, a nie byłam na prenatalnych w 11-13 tyg.(400zł!). Na co idą moje składki? :(
Pytam o to, bo 13 czerwca mam usg 3D połówkowe (250zł), a dwa dni później mam iść do mojego gina tylko po zwolnienie za 100zł. Może można iść po 4 a może nawet po 5ciu tygodniach?? Proszę, napiszcie jak to u Was, co ile chodzicie?[/quote
Ja mam wizyty co 4 tyg. Też jestem na L4. Wizyta 130zł i platne badania. Ale mój lekarz byl tak miły że dał mi skierowanie na prenatalne i miałam na NFZ. Ale to ze lekarka wypisuje na 3 tyg l4 to według mnie zwykłe naciąganie.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

mleczyk cena niby w normie bo tak kosztuje ale zwolnienie powinni Ci na 30dni wystawic bo taki standart w ciazy, przy przewleklych chorobach daja na dluzej. Ja tez chodze prywatnie ale nie place bo mam pakiet. W poprzednich ciazach czasem bylam na nfz ale jak dla mnie porazka w Warszawie, choc pewnie mozna kogos dobrego znalesc, choc dobry to sie dlugo czeka mysle.

A ja Wam powiem, ze w sumie to moja 5ciaza, 3porod, 4dziecko a bardzo ja przezywam. Ruchy mimo tluszczyku czuje juz od ok17 tyg i chetnie sie w nimi delektuje jak tylko mam chwilke:) moze przez to, ze dwie stracilam tak sie tej ciazy "przygladam" i.pewnie tez ze to moja ostatnia.mama3 a gdzie jesli moge spytac chodzisz do tego lekarza na nfz?

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyugpjir57gby3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/190f97313d.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam 34 lata i to moja druga ciąża. W poprzedniej chodzilam prywatnie również do tego samego lekarza co teraz. U mnie w mieście jest tak, ze jak chodzi sie na NFZ i coś się dzieje to taki lekarz z NFZ olewa pacjentkę. A do mojego gina pisze smsa i oddzwania najszybciej jak tylko może. Na wizycie jest zawsze robione USG i pomiary. Ja wole zaplacic i być spokojna. Tyle w tym temacie.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

zazdroszcze dobrego lekarza na NFZ, ja w poprzedniej ciazy mialam dobrego ale stwierdzili w przychodni ze juz go nie chca , ale gosciu znowu nie mial swojego gabinetu, zadnego sprzetu tylko przyjmowal w szpitalu a wtedy jeszcze nie mieli na oddziale USG wiec zwykle badanie i tyle i placilam 80zł. A pozniej juz zadnego lekarza nikt nie polecal, sama przeszlam ich kilku i jak w koncu znalazlam nastepnego dobrego to poszedl na zwolnienie i nie bylo go 2 miesiace wiec wolalam teraz odrazu od poczatku miec jednego lekarza ktory czuwa nad wszystkim, i nie powiem kobitka jest super, pogada, o wszystko moge zapytac a jak nie pytam to ona sama mowi, moze nie ma USG 3d (a moze ma, nie pytalam) ale widac wszystko wyraznie, w szpitalu mieli gorsze wiec mi odpowiada.
I naprawde jakbym znalazla lekarza ktory by przyjmowal te cale 9 miesiecy na NFZ to bez wahania bym poszla ale niestety u mnie w okolicy zmieniaja sie jak rekawiczki.

Pozdrawiam:)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę do attisu na gorczewskiej. Zapisałam się na pierwszą wizytę jak byłam w 7 tc to pielęgniarka powiedziała ze co tak późno i juz na drugi dzień miałam wizytę. Nigdy tam lekarz nie odmówi albo nie każe ciężarnej czekać na wizytę miesiąc. Każda ciężarna jest w pierwszej kolejności przyjmowana.
Nie dziwię się lekarzowi ginekologowi który bada kobietę a ta oczekuje od niego żeby w 6 tc potwierdził faktycznie stan odmienny. No sorry ale to nie cudotworca. 6 tc to tak naprawdę dopiero 4 tc. Także ciężko jest stwierdzić na 100%. Kobiety w ciąży bardzo sobie wszystko biorą do siebie. I wiele rzeczy wyolbrzymiaja. Ja naprawdę tyle się nasluchalam i napatrzylam ze książkę można by napisać. Ale współczuję tym które mają złe doświadczenia i muszą płacić za wizytę za badania. Masakra

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyście....
A wiec a'propo wizyt, to moja druga ciąża. w pierwszej chodziłam na n.f.z ale żałuję każdej jednej wizyty ponieważ moja Hania przez lekarkę urodziła się 5 tygodni wcześniej. i niby była polecana przez wszystkich. wiem, że zdarzają się różne sytuacje, ale ja jestem zawiedziona. teraz postanowiłam udać się do jednego z najlepszych lekarzy w szczecinie. jest on ordynatorem w zdrojach gdzie będę rodziła. jestem zachwycona każdą jedną wizytą. Nie zwraca on uwagi na czas trwania wizyty, trwa ona tyle ile potrzebuje pacjentka. fakt 150 złoty za każdą wizytę, ale odbywają się one co cztery tygodnie i kilka dni nigdy. Nigdy nie miałam problemu z dostaniem zwolnienia na cały okres pomiędzy wizytami. na usg w dwunastym tygodniu i teraz połówkowe idziemy do kliniki gdzie płacimy 250 złotych. i nie uważam, że to dużo za profesjonalnie i dokładnie wykonane badanie.

co do ubrań, to cały czas mieszczą się w s :) brzuch rośnie, ale nic poza tym, na szczęście pupa i uda cały czas w tym samym rozmiarze...

magdalena3 tak orzechy świeże, ale buraki gotowane. A wszystko polewa się octem balsamicznym i troszkę oliwy z oliwek :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wea8hfr.png

Odnośnik do komentarza

U nas w mieście nie znalazłam dobrego lekarza na nfz, to poszukałam w sąsiednich. Na prywatnego mnie nie stać.
Wizytę mam co 4 tygodnie, pod koniec ciąży z tego co słyszałam to są częściej.
Miejsce mam "zaklepane" jak każda ciężarna, czekałam tylko na pierwszą wizytę, która była w 8tc - więc idealnie dla potwierdzenia ciąży i bijącego serduszka. Z L4 z tego co wiem to nie ma problemu.
Przed każdą wizytą położna mierzy mi ciśnienie, waży i słuchamy serduszka. Lekarz poświęca mi tyle czasu ile potrzebuję, cierpliwie odpowiada na wszystkie pytania i wątpliwości.
Co prawda nie mam usg na każdej wizycie, tylko średnio co drugą, ale jestem bardzo zadowolona z wyboru lekarza.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza

Mama 3
Ja chodzę do attisu na gorczewskiej. Zapisałam się na pierwszą wizytę jak byłam w 7 tc to pielęgniarka powiedziała ze co tak późno i juz na drugi dzień miałam wizytę. Nigdy tam lekarz nie odmówi albo nie każe ciężarnej czekać na wizytę miesiąc. Każda ciężarna jest w pierwszej kolejności przyjmowana.
Nie dziwię się lekarzowi ginekologowi który bada kobietę a ta oczekuje od niego żeby w 6 tc potwierdził faktycznie stan odmienny. No sorry ale to nie cudotworca. 6 tc to tak naprawdę dopiero 4 tc. Także ciężko jest stwierdzić na 100%. Kobiety w ciąży bardzo sobie wszystko biorą do siebie. I wiele rzeczy wyolbrzymiaja. Ja naprawdę tyle się nasluchalam i napatrzylam ze książkę można by napisać. Ale współczuję tym które mają złe doświadczenia i muszą płacić za wizytę za badania. Masakra

Gdyby nic sie nie działo to nie poszłabym tak szybko na wizyte. Ale tak jak napisałam były bóle i plamienia i dodatni wynik testu. Ty bys czekała az samo sie rozwiąże?podziwiam. W 6 tyg (4) widac pecherzyk ciazowy na usg i wg tego potwierdza sie ciaze. W tej ciazy wyladowalam w 6 tyg w szpitalu z powodu krwawienia i bez problemu ja potwierdzono i podtrzymano.

Odnośnik do komentarza

Bafka ja jeszcze 2 tyg temu wchodziłam we wszystko bez problemów! A tu nagle z dnia na dzien spodnie się nie zapieły! Jak czytałam, że tak z dnia na dzień właśnie ubrania nie pasują to myślałam, że to przenośnia, a tu baach... Kupiłam 1 spodnie ciążowe, które w tamtym tyg były za szerokie w brzuchu a dziś są ideaalne! Nie wiedziałam, że tak szybko wszystko się zmieni w ciąży... ;) Ale i tak pozytywnie jestem nastawiona.. Może było mi przykro, że robie się gruba, ale jak Julka mnie pare razy kopnęła to od razu wszystkie smutki i żale przeszły...

W sumie to dzięki mojemu dzieciaczkowi zdałam jeden egazmin i to na 4.0! :D Bolała mnie głowa i nie miałam sił myśleć, a akurat mnie młoda kopała na egazminie. I tak myśle jak czytam pytanie.."Julka A B C czy D?" I pytam się(w myslach) np."A?" i jak kopneła to tą odpowiedź zaznaczałam i buum:D Zdałam.. Mądre to moje dzieciątko ;D

Odnośnik do komentarza

Chodze juz na nfz, ale zapisaywalam sie na koniec listopada zeby isc 25.03. Wtedy miala byc to wizyta kontrolna po recepte na tabletki:) Potoczylo sie inaczej:D! Pierwsze wizyty byly prywatne bo potrzebowalam szybko zwolnienia ze wzgledu na charakter pracy. Placilam 150zl plus oczywiscie badania. Teraz dostaje zwolnienia na 4tyg. Jak placi ZUS jak ma sie zwolnienie na cala ciaze?
Lekarka jest ok, pracuje w szpitalu w ktorym chce rodzic, usg mam na kazdej wizycie. Szarpnelismy sie teraz na usg polowkowe prywatnie bo chcialam zeby lekarz wszystko dokladnie sprawdzil, na lepszym sprzecie, ale w 2d bo dobry lekarz widzi w ten sposob wiecej niz w 3/4d (to tylko taki wymysl dla Nas). Raz spanikowalam jak mi brzuch zaczal twardniec i bylam jeszcze prywatnie. Tylko ja raczej nie panikuje, nie mam miliona pytan do i 15min wizyty mi przewaznie wystarczy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/ghh4tki.png
http://www.countdownmypregnancy.com/tickers/countdown-1419919200z1444107600zp.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinka to było mega! A że sobie wyobraziłam tą konwersację to aż się popłakałam ze śmiechu.
Ja już od początku marca jestem na L4 (taka praca) i powiem wam że jestem zadowolona z wypłat. wychodzi mi stara wypłata z 1-2 nadgodzinami za siedzenie w domu więc nie ma na co narzekać :)
co do spodni to ja teraz tylko getry i dresy. Dobrze że dostałam 3 pary ciążówek z pasem bo nie miałabym w czym chodzić. Strasznie się roztyłam tak szczerze powiedziawszy. Dobrze że nogi jeszcze takie same :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.Ja po dzisiejszej wizycie trochę zdołowana,mam spore rozwarcie i grozi mi przedwczesny poród :(w związku z tym za 4 tyg.mam się stawić w szpitalu,żeby wziąć zastrzyki na rozwój płucek maluszka.Z pozytywnych informacji to potwierdziło się na 100% że mała istotka pod sercem to...chłopiec.Odnośnie wizyt to ja też chodzę prywatnie i jestem w 3 ciąży,z każdą chodziłam prywatnie,bo czekanie dwa miesiące na wizytę przez NFZ to wybaczcie ale uważam za idiotyzm.Pozatym u nas na kasę chorych nie robią USG,jeśli się chce takie badanie zrobić to trzeba się położyć w szpitalu...tak więc nie wszędzie jest tak samo.

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

A co chodzi o wypowiedź mamy 3 to,powiem tak...ja jak już wcześniej pisałam spodziewam się 3 dzieciątka i przeżywam tę ciążę tak samo jak poprzednie,albo jeszcze bardziej (ze względu na wiek),a to że kobiety panikują czy wyolbrzymiają niektóre sprawy...to według mnie tylko dobrze świadczy o niej.Tyle w tym temacie...

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

Mama 3
Ja chodzę do attisu na gorczewskiej. Zapisałam się na pierwszą wizytę jak byłam w 7 tc to pielęgniarka powiedziała ze co tak późno i juz na drugi dzień miałam wizytę. Nigdy tam lekarz nie odmówi albo nie każe ciężarnej czekać na wizytę miesiąc. Każda ciężarna jest w pierwszej kolejności przyjmowana.
Nie dziwię się lekarzowi ginekologowi który bada kobietę a ta oczekuje od niego żeby w 6 tc potwierdził faktycznie stan odmienny. No sorry ale to nie cudotworca. 6 tc to tak naprawdę dopiero 4 tc. Także ciężko jest stwierdzić na 100%. Kobiety w ciąży bardzo sobie wszystko biorą do siebie. I wiele rzeczy wyolbrzymiaja. Ja naprawdę tyle się nasluchalam i napatrzylam ze książkę można by napisać. Ale współczuję tym które mają złe doświadczenia i muszą płacić za wizytę za badania. Masakra

Nie zgodzę się. Będąc w 5 tyg ciąży poszłam do lekarza z testami dodatnimi zrobiła usg i mówiła ze nie doszło do zagnieżdżenia jeszcze, dala skierowanie na bthcg i wróciłam za tydzień a tam na usg jak byk pęcherzyk ciążowy. Myślę że dziewczyny mogą nie rozumieć Twojego oburzenia bo jeśli ktoś latami stara się o dziecię i nagle są upragnione dwie kreski to zrobią wszystko aby utrzymać ciążę. Sama bym tak zrobiła. Przez lata leczyłam się u różnych lekarzy na NFZ żaden nie wiedział co mi jest. Dopiero gdy mam pakiet w lux med cis ruszyło z weryfikacja mojej choroby choć nie zdążyli bo zaszłam w ciążę. I mając dostęp do wszystkich lekarzy badan i zabiegów chirurgicznych za 100 zł miesięcznie to chyba sama byś się nie zastanawiała. Gdzie na badania i wizytę czekam max tydzień nawet do neurologa.
Z innej beczki ze zaangażowanie mojej Pani Dr ostatnio spadło przez co postanowiłam zmienić lekarza na bardziej prywatnie po to żeby się nie denerwować a cieszyć ciąża. Chwała Ci za to ze masz dobrego lekarza ja w Krakowie nie mam żadnego godnego polecenia po za tym lekarzem u którego jestem teraz.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxm8wxbokdg.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/eoc9299o9rzqtl1m.png[/url]

Odnośnik do komentarza

kasiek81 to nie ciekawie z tym rozwarciem. Pewnie musisz leżeć bezwzględnie. Ale nie kazała Ci się zgłosić od razu na,patologię ciąży? Przecież zakładają wtedy szwy czy inne dziwne rzeczy, żeby tą ciążę utrzymać. A ja znów spać nie mogę. Co noc to samo. Budzę sie około 2 na siku i po spaniu na 2-3 godziny .

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana.
Spać już nie mogę. Idę strzele sobie kawusie i wypije na balkonie.
Dziewczyny nie obrazajcie się za moje spostrzeżenia. Jest to mega powalone ze będąc ubezpieczonym płacąc ogromne składki na NFZ musicie i tak płacić krocie lekarzom.
Ja nawet kardiologa miałam na NFZ i czekałam tydzień. Byłam już w ciąży. Musze ponownie się wybrać na holter. Zawsze w ciąży mam takychardie e a teraz doszłam chyba arytmia. Jakaś pechowa jestem. Czy ma któraś z Was takie skurcze serca ale w spoczynku?
Miłego dnia ciężarówki

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...