Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Asiu gratulacje:) tak sie staraliscie ze skutecznie:) teraz zeby wam tylko rownie skutecznie udalo sie z tym dofinansowaniem i firma. Jak zaczniesz placic wysokie skladki to potem bedzie super macierzynski. Kolezanka tak robila:) i caluski dla Szymusia:* musimy sie koniecznie niedlugo spotkac! Nie wiem jak i gdzie ale cos musimy wymyslec:)
A z mleczkiem moze bedziecie musieli przejsc na mm.Szymus dzielny jest:) da rade:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuję, będę Was na bieżąco informować co słychać u fasolki :-)

Wniosek złożyłam teraz czekam na decyzje, jeśli będzie pozytywna to podpisuje umowe z urzędem, przelewają mi kasę a ja od razu zakładam firmę. Chce to wszystko rozkręcić póki mam czas i siłę :-)

MarAla Szymek ma jedynki, dwójki, no o teraz ta piątka. Widać że Alutce dobrze robi kontakt z dzieciakami :-)

Blanka oj tak koniecznie musimy się spotkać. A co do macierzyńskiego to przepisy już się zmieniły chyba i nie ma tego wysokiego zasiłku.
Właśnie myślę nad wprowadzeniem mm tylko obawiam się że Szymek będzie się buntował.

Szczesliwa to działaj i koniecznie pochwal się jak tylko zobaczysz dwie kreseczki :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Halo halo robię wielki powrót po długiej przerwie :) o ile post się doda bo pisałam 2 razy nie dodało się i to mnie trochę zniechęcilo bo naprodukowałam się wtedy. A później mąż miał urlop i mało czasu, do tego ostatnio organizowałam zaległy roczek dla Kuby i tak jakoś nie miałam czasu na internety :)

Ja juz się czuje dobrze, od 2 tygodni nudności ustąpiły, zdarzają się jeszcze sporadycznie. Ja się jednak słabo czuje, w pierwszej ciąży w drugim trymestrze tyle energii ze aż mnie nosiło. Teraz jestem wciąż padnięta. Do tego z emocjami średnio sobie czasami radzę. Z mężem ostatnio mam problemy, nie wiem czy to on czy ja (niestety raczej bardziej on...) ale zawsze byliśmy uważani za parę wręcz idealną a ostatnio było między nami naprawdę kiepsko. Ach niby już lepiej ale jakoś nie potrafię całkowicie się uspokoić i wyluzowac jeszcze....

Kuba jak to Kuba - szaleje i zdobywa świat :) jest coraz mądrzejszy i rozumny.

Fajnie Was znów poczytać, wybaczcie ze w tym poście tylko o sobie pisze, ale miałam tyle zaległości że mimo przeczytania każdej strony nie do końca ogarniam kto co i kiedy :) jedyne co mi całkiem utkwilo w głowie to cudowna wiadomość Asi a w zasadzie dwie - bo ciąża i coraz lepsze noce :) oby tak dalej! Cieszę się niesamowicie :)

Pozdrawiam Was kochane gorąco w ten paskudnie zimny i mokry wieczór!

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej jeju jak ten czas leci. Dziewczyny nareszcie się wysypiam, Szymek usypia około 20 i budzi się o 5 na karmienie po czym śpi do 7.
A ja pewnie tak jak w pierwszej ciąży będę musiała brać duphaston bo pojawiło się plamienie, co prawda pojedyńcze ale lepiej chuchać na zimne.

Mycha dobrze że już Ci przeszły te nudności. Mam nadzieję że te problemy z mężem są tylko przejśviowe. Na pewno wszystko się ułoży.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Ależ mnie to forum irytuje wrrrrr tzn to ze non stop mnie wywala biby jestem zarejestrowana ale pisac bie mogę i oooo
Joasia gratulacje!!!witaj w gronie ciężarówek.
Ja juz na szczęście czuje sie dużo lepiej i teraz nadrabiam z jedzeniem. Dosłownie jem jakbym na zapas chciała:)
U mnie z mężem tez różnie a w zasadzie bylo tak zle ze nawet pomyślałam o rozwodzie. Ale porozmawialiśmy,poplakalismy sobie i daliśmy sobie ostatnia szanse. Wczesniej byliśmy para idealna, zero kłótni, wielka miłość itd. Wiec oboje sie staramy i walczymy. Mam nadzieje Mycha ze i Wam i nam się uda. I jiz zapomniałam co komu miałam napisać...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
Choroba raczej zażegnana bo raz po raz gil sie pojawi i Antek zakaszle. Dzisiaj byl w zkobku. Boje sie, ze znowu 3 dni w zlobku 2 tygodnie w domu :( no, ale trzeba przetrwac!
Za dwa dni Antos konczy 13 mc, troche sie martwie bo jeszcze nie chodzi, zrobi maksymalnie 4 kroczki, pada na kolanka i wio do przodu z predkoscia swiatla.
mycha88, u nas pierwsze 2 tygodnie jak poszlam do pracy, non stop sie klocilismy. O wszystko. Maz jest malo empatyczny, do tego nie wiedzialam, ze jest az takim egoista. Teraz jest lepiej, ale bylo ciezko, ciagle plakalam.
Zaczynamy intensywnie walczyc o rodzenstwo dla Anosia. Moze to, glupie co napisze, ale wiecie, ze nie moge sobie wyobrazic, ze moge jeszcze tak bardzo kochac jak Antolka? Pewnie z chwila, gdy ujrzy sie druga kreseczke na tescie, to uczucia przyjda. Mam taka nadzieje, ze zobacze jeszcze raz pozytywny test.
Uciekam, wszystkiego dobrego dla kazdej z Was!

Odnośnik do komentarza

szczesliwa normy książkowe co do chodzenia zdaje sie to 18 miesięcy. Wiec i Twój synek ma jeszcze czas . Kamilek tez tak zaczynal, z reszta do tej pory jak się spieszy albo ucieka to czworakuje bo mu szybciej. Spokojnie. Ja to bym wolała żeby młody później chodzil... Egoistycznie ale wszystko mi ściąga, wszędzie sięga, ucieka na schody, ze schodów itd. No typ rozrabiaka wszędobylski .
I powodzenia w staraniach:)oby szybko byly owocne. Ja mam chwilowo kryzys ze bie dam rady z dwojka. Miedzy chlopcami vedzie raptem 1,5 roku różnicy i jak ja z tym jednym nie ogarniam czasem...
Tez miewam czasem wahania czy młodszego pokocham równie mocno bo szczerze to nawet bie mam chwili żeby pościć mu płytę z muzyką czy pogadać.w zasadzie to tak jakbym w ciazy nie byla bo bie mam czasu myśleć nawet bo ciągle gonie za Kamilkiem. Ale mysle ze swoje dzieci kocha się równie mocno tak poprostu bezwarunkowo i tyle

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Szczesliwa tak to jest, sezon chorobowy w pełni, musicie to przetrwać. Powodzenia w staraniach, wydaje mi się że dzieci kocha się wszystkie równo mocno. Ja Szymka zacałowałabym ale fasolkę też kocham od momentu gdy zobaczyłam na usg.
Nie martw się, Antoś ma jeszcze czas na chodzenie. Z wrześniowych dzieciaczków które są na fb jeszcze chyba 13 nie chodzi. Pamiętaj dzieci rozwijają się swoim tempem

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Witam się po dłuugaśnej przerwie. Oczywiście czasem wchodzę na forum poczytać co u Was i szczerze gratuluję Mamusiom postępów u dzieci, a także tym które znowu są w ciąży :-) zazdroszczę trochę :-) u nas wszystko dobrze chociaż kręciliśmy się od dermatologa, alergologa po kardiologa. Chłopcy nawet dolegliwości mają te same w tym samym czasie. Byliśmy na szczepieniu, na szczęście mieli jedną dawkę MMR i obu zaszczepili Priorixem
Chłopcy mają T. 12 zębow i idą trojki trzy, a A. 11 i ost czwórka idzie.
Lekko nie jest ale dajemy radę :-)
Pozdrawiamy i zdrówka życzymy szczególnie w taką pogodę

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdgeg5jlrij0.png

Odnośnik do komentarza

Hej. My dzis po szczepieniu, mam nadzieję ze obejdzie się bez żadnej gorączki itp. Tomus probuje mówić mama śmiesznie mu to wychidzi, waży 12 kg, mój mały grubasek.
mamazuzanna super chłopaki
aniar spokojnie, u nas też bd mała różnica 17 miesięcy, ale wiem ze dam radę, w końcu mamy podzielna uwagę, pierwsze tygodnie bd trudne ale później ppójdzie z górki :)
szczesliwa zdrowia wam życzę, może nie będzie tak źle. I owocnych staran, żebyś już przed nowym rokiem mogłam się podzielic szczęśliwa nowina ;)
joasia super ze Szymek się już tak przestawił, w końcu odpoczniesz i zregenerujesz siły.
mycha będzie dobrze, z mężem na pewno się ułoży, nie powinnaś się stresować za dużo, odpoczywaj :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjid6oxral.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09kagkbb6i2.png

Odnośnik do komentarza

joasiaG jak się czujesz, dalej masz te plamienia? Mam nadzieję że z mężem będzie ok, w zasadzie już jest, tylko ja jakoś bałam się jak to będzie dalej bo to był nasz największy kryzys choć niejeden kryzysem by tego pewnie nawet nie nazwał. Zawsze byłam na siebie zła jak się posprzeczalismy bo wystarczyła jego jedna głupia mina i już się do niego śmiałam. Nie potrafiłam nawet udawać złą. A tym razem się starał, dostałam piękną róże i jakoś mimo wszystko byłam zdolowana i zniechęcona. Na szczęście minęło i oby tak zostało.
Asiu a u Was już lepiej?
ania.r cieszę się że jest już lepiej, na pewno się dogadacie. Ja też już miałam lepiej z nudnościami ale od 4 dni znów mi gorzej po jedzeniu, mam nadzieję że to chwilowe.
Szczęśliwa wiem o czym myślisz, ja też taka jestem zakochana w Kubusiowi że mimo że już jestem w ciąży i powolutku zaczynam czuć pierwsze ruchy to wciąż się zastanawiam jak to będzie z tym podziałem miłości. Kocham i czekałam na drugą dzidzie ale jednak zastanawiam się czasami jak to będzie wyglądać. Myślę jednak ze pierwsze spojrzenie na maleństwo i instynkt macierzyński zadziała tak jak powinien. Jakby nie było jak jeszcze nie miałam Kuby to też bym nigdy nie przypuszczała że tak bardzo da się kochać. Ale powiem Wam że druga ciąża to zupełnie inna historia i nie czuje aż tak bardzo tego i momentami wręcz zapominam że noszę pod sercem dzidziusia. Czyli podobnie jak u ani.r Wciąż wszystko kręci się wokół Kuby. Gdy zacznę regularnie i mocniej czuć ruchy to myślę że dużo się zmieni ;)
Szczęśliwa trzymam kciuki za szybkie powodzenie :D
mamaZuzanna ale Słodziaki z tych Twoich Łobuzów, podziwiam Cię jak sobie wyobraże Kubka x2 to widzę się momentami w wariatkowie :D

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

mycha nie ma co podziwiać, są gorsze dni ale ogólnie nawet w łóżeczku ich zostawię i wyjdę do kuchni na dłużej to jakoś chyba noe czują się sami bo jest ten drugi :-) ostatnio Adas sam spał to Tomek trzymał się jak nigdy mojej nogi krok w krok, aż szkoda go było, był taki samotny.
A kryzys cóż męża siostra też w kwietniu rodzi i jak patrzę z boku to ona jest przewrazliwiona, byle słowo wyolbrzymia. Moze i Twoja ciaza podobna i tak Ci się wydaje? Albo jesienna pogoda dodaje swoje... Nie martwimy się na zapas :-) bo jak widac wszystko juz ok :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdgeg5jlrij0.png

Odnośnik do komentarza

Hej :-)

MamaZuzanna jacy kochani Twoi chlopcy, troche Ci zazdroszczę tego podwojnego szczęścia, choć nie wiem czy poradziłabym sobie z dwojką

Muminkaa o tak odpoczynek przyda się zwlaszcza przed drugim bobasem. Wszystkue damy radę, jasne na początku może być trochę cieżko ale wierzę że dzieciaki nam pomogą :-)

Mycha plamienia już się nie pojawiły. Mam tak samo, nie czuje tej ciąży tak jak pierwszej. Wszystko wtedy było nowe , teraz już mniej więcej wiem czego moge się spodziewac, żyje z dnia na dzień nie wczytuje się co tam po kolei wyksztalca się u fasolki itd. Raczej tak normalnie żyję jak do tej pory. Jak to kiedyś zapytał mnie ksiádz "kłócicie się?. Trzeba się kłócić, niech lecą nawet talerze bo zawsze po klótni jest czas na godzenie". Zawsze sobie to powtarzam :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Joasiu każda z nas dałaby sobie radę. Jest chwilami ciężko bo pobudki w nocy na smoczka są x2, ząbkowanie, bóle brzuszka, gorączki tak samo. Ale kurcze jest milion cudnych chwil. Ja prawie 2 lata temu też się bałam że sobie nie poradzę. Strach ma wielkie oczy. Trzeba zacisnąc zęby i czekać bo kryzysy mijają. I cieszyć się małymi psotnikami. :-)
Ja z kolei naprawdę zazdroszczę Wam ciąży :-) może aż tak nie wnikacie w swój odmienny stan bo niedawno to przerabiałyście? Ja po 6 latach byłam tak samo przejęta rozwojem brzuszka co przy Oliwce
Może dlatego że tyle czasu mineło

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdgeg5jlrij0.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,
Dziewczyny nie mam kiedy napisać bo cały czas coś... Jaś już ma komplet zębów od 1 do 4 a teraz mega wirus :-( katar się leje i się biedny męczy - tak mi jego szkoda - już nawet czosnek wisi w sypialni... nie wiem co jeszcze mogę zrobić i gdzie popełniłam błąd że on teraz tak się męczy :-(
Gratuluję fasolek - podziwam Was :-)

Odnośnik do komentarza

mamaZuzanna to jest plus że chłopcy się już potrafią razem trochę zająć sobą. Ja też zawsze marzyłam o bliźniakach, pierwsze usg pierwszej ciąży i tak z mężem się śmialiśmy że fajnie jakby było podwójne szczęście. Przy tej ciąży tez się tak śmialiśmy choć to nas już trochę bardziej przerazalo :D
Jeśli chodzi o emocje w ciąży to z całą pewnością miewam z tym problem. I jestem tego w pełni świadoma, często jestem na siebie zła bo wiem że się wkurzam choć nie mam o co. Kłótnia z mężem była realnie problemem bo mąż sam przyznał że ostatnio zawalał ale rzeczywiście ja mogłam wyolbrzymiać wymiar tych naszych nieporozumień.
joasiaG tak godzenie się jest całkiem całkiem szczególnie w drugim trymestrze ciąży hihi :D
siwa teraz pewnie wskoczysz na nowy miesiąc ciążowy więc będziesz miała bardziej po drodze na wrzesniowki, pisz częściej ;)
mamaJasia nigdzie kochana nie popełniłaś błędu! Przeziębienia się zdarzają szczególnie o tej porze roku. Poza tym ząbkowanie osłabia odporność. Mój Kuba też przeziębiony, byłam z nim wczoraj u pediatry i ma na pluckach ogniwa zapalne ale na szczęście na razie walczymy bez antybiotyku. Jednak trochę się boję bo dawałam dziś flagamine a on zamiast zacząć mocniej kaszlec to przestał. A przecież musi to odkrztuszać... Tez się męczy, z noska się leje a największym nieszczęściem jest gdy trzeba mu te gile odciągnąć albo wytrzeć chusteczką.
No to przy okazji napisałam co u nas słychać. A wszystko zaczęło się od zabkowania. I właśnie lekarka mi powiedziała że te ząbki osłabiły mu odporność no i tak się to skończyło.

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Długo mnie nie było.... Działo się trochę.
Od grudnia zaczynam pracę, boję się jak to wszystko będzie.... Alusia chodzi do żłobka, jednakże cały czas ma katar i kaszel głównie podczas snu i bezpośrednio po. Chodzimy regularnie do lekarza i całe szczęście cech infekcji nie ma, zdrowa ale kataru lejacego jest tyle, że bardzo scieka do gardła i musi to odkaslywac. Cały czas syropki i inne - groprinosin, sambucol, entitis, cebion i inne. Nie wiem już co robić, zwłaszcza że Ala musi chodzić do żłobka bo za dwa tygodnie już mnie w domu nie będzie a wiadomo, że zwolnienia nie będę mogła wziąć w nowej pracy.
Nie wiem czy to wirus czy co bo oprócz kataru i kaszlu to Ala jest radosna, żywa i choroby nie widać po niej. Lusia uwielbia żłobek, ciocie... W piątek wieczorem poszliśmy na spacer a ona pobiegła do żłobka i powiedziała Tu, Tu, wskazując palcem. Alusia zaczęła nowy rozdział, od trzech dni ciągle pyta co to, a raczej cio to. Potrafi godzinę siedzieć z nami i w książkach coś pokazywać i pytać cio to. Oprócz tego u nas ciągle intensywnie, Alusia potrzebuje atrakcji i musimy coś ciągle wymyślac bo Ala nudzi się w domu wieczorami i w weekendy, ciągle gdzieś chodzimy, spacerujemy, jeździmy itd.

Tyle u nas.

Gratuluję kolejnych fasolek, dziewczyny łącze z gronem mam zagilanych dzieci.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie

Dużo zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków. U nas na razie wszystko ok, Szymek śpi ładnie, budzi się tylko o 5 je i spu do 7-8 :-)
Bardzo gadatliwy się zrobił, puszcza oczko, oczywiście mrużąc dwa i uwielbia zabawę z dziećmi. Generalnie im głośniej tym lepsza zabawa :-)

MarAla kurxze pasowaloby wzmocnić Alusi odporność, może tran? A może ten katar to ma podłoże alergiczne?
Gratuluje pracy fajna?

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Super Asiu, że tak oduczylas Szymka karmienia nocnego. Teraz wyspisz się wreszcie, a to Ci potrzebne. Oby dzidzia dobrze się rozwijała!

Podajemy Ali tyle rzeczy na odporność, cały czas coś, a to antywirusy, a to autoszczepionki itd. Niby zdrowa a z nosa leje się....
A praca.... To samo co wcześniej, ta sama branża ale opinie o firmie straszne, raczej o moim przyszlym przełożonym. Zobaczymy jak długo zagrzeje tam miejsca. Boję się coraz bardziej, warunki dobre, w miarę blisko, godziny jak się okazały też ok ale to szefostwo.... Poznam ich na własnej skórze.

Odnośnik do komentarza

Gratuluje Asia sukcesu!my teraz oduczamy Kamilka smoczka. I juz wiem ze drugiemu zabiorę wczesniej. Czytałam ze 6 mcy to najlepszy czas. Bo jeszcze bie jest na tyle świadomy a i jiz naturalna potrzeba ssania zanika. Później to juz przyzwyczajenie. Jiz dwa dni i jedna noc bez.ech dobrze ze i tak nie jest smoczkowy bo bylaby tragedia.
Robimy wreszcie pokój dziecięcy. I jak się uda to do konca roku Kamilek wyprowadzi sie z sypialni. Niby chce ale nie wiem jak sobie poradzę:) prześle zdjęcie jednej ściany. Chcemy jeszcze cotton ballsy zawiesic na drzewkach .

monthly_2016_11/wrzesniowki-2015_52342.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...