Blanka1212

Czasami tu zagladam zeby zobaczyc co u was ale na pisaniejuz nie mam czasu. Praca dom dzieciaki to wszystko pochlania mase czasu i energii a jeszcze dom czyli obiady zakupy sprzatanie pranie... No doba powinna miec z 48 godz. Sebus ma juz 7 zebow i ida nam kolejne.przez zlobek co chwile choruje, katar i kaszel mamy non stop. Jak na spacer to tylko na nozkach bo w wozku juz nie jest tak fajnie. Zreszta Sebus wszystkiego jest ciekawy.mowi coraz wiecej. Wola pipi jak chce pic a jak chce zeby go przewinac to przynosi pampersa lub chusteczki i mowi pupa a potem kladzie sie na kocyku i czeka na przewiniecie. Duzo sie przytula i daje caluski. Uwielbia odkurzac i sam jesc co konczy sie dla mnie sprzataniem. Co do listow do mikolaja to starszak dostanie rozge a Sebus nie wiem. Nie mam gdzie trYmac jego zabawek.

Asiu gratulacje:) tak sie staraliscie ze skutecznie:) teraz zeby wam tylko rownie skutecznie udalo sie z tym dofinansowaniem i firma. Jak zaczniesz placic wysokie skladki to potem bedzie super macierzynski. Kolezanka tak robila:) i caluski dla Szymusia:* musimy sie koniecznie niedlugo spotkac! Nie wiem jak i gdzie ale cos musimy wymyslec:) A z mleczkiem moze bedziecie musieli przejsc na mm.Szymus dzielny jest:) da rade:)

Wyniesli nas gdzies nie wiadomo gdzie. No nic. U mnie ostatnio sajgon. Praca, dzieci, balagan w domu,obiad, zakupy, kapiele, kolacje, wrzask wieczorem. Ostatnio jakos juz padam ze zmeczenia i nie radze sobie. Jak posprzatam w domu to zaraz znowu jest balagan, a nie mam czasu na ciagle sprzatanie. Zeby pocwiczyc wstaje o 4 rano, bo inaczej przez caly dzien nie znajde ani chwili dla siebie. Uwielbiam chodzic do pracy. Odpoczywam tam psychicznie. Dom mnie ostatnio meczy chociaz M pomaga mi jak moze, tez jest padniety. Dobija jeszcze ta fatalna pogoda. A teraz nas wszystkich chorobsko wzielo. Jutro musze isc do pracy ale od srody juz zostaje w domu. Chyba zwariuje. Kocham te moje dzieci ale nie chce wiecej. Starszak daje mi popalic, chwilami mam wrazenie ze go udusze bo nie wytrzymam, chociaz kocham go tak bardzo. Ciesze sie ze u was sie uklada. MarAla twoja Alusia to taka ponadprzecietnie inteligentna:) woow! JoasiaG tak mi sie teskni za Szymusiem!! Buzi od cioci:* Fajnie, ze do przodu idziesz z tym biznesem. Mam nadzieje, ze bedziesz sie spelniac i zarabiac kupe kasy, a Szymus ci jeszcze bedzie pomagal:) Szczesliwa te zlobki to niestety wylegarnia zarazkow. U nas juz tez ktoras infekcja tej jesieni. W pt mamy szczepienie ale chyba przeloze. Muminka fajnie ze Tomus tez juz po skoku:)

Dziewczyny mam tyle na glowie, ze ciezko znalezc czas,by napisac, choc co kilka dni was czytam. Sebus sie super w zlobku zaadaptowal. Kiepsko bylo przez pierwszy tydzien. Teraz sam wyciaga rece do pani i zaczyna z nia gadac. Duzo mowi w zlobku i wszystko je. Od kilku dni zabki nas mecza tak bardzo ze goraczka i katar okropny. Dzis juz bez goraczki wiec jutro do zlobka. U mnie w pracy super. Pierwszy dzien byl fatalny bo chcieli mi zabrac moje tematy, odsunac mnie, jakby nie wierzyli ze sobie poradze, ze zdobede informacje, ale sie nie dalam. Powiedzialam ze zostaje przy mojej dzialce i juz. I jest dobrze:) fajnie sobie radze, sa ze mnie zadowoleni, a ja jestem w swoim zywiole, choc przyznam, ze lubilam byc w donu na macierzynskim. Teraz jeszcze bardziej sie nacieszam moimi chlopakami. Kocham ich!!! Maksia tez choc strasznie dal mi popalic ostatnio. Tylko czasu mi brakuje ciagle,na pranie sprzatanie gotowanie. Wstaje o 4 rano zeby sobie chociaz spokojnie pocwiczyc i wziac prysznic przed praca:) uwielbiam to:) ale sie rozpisalam:) Dziewczynki ktore sie staraja o dzidziusia, trzymam kciuki!!! Tez bym chciala ale zamykamy produkcje. Dwoch rozrabiakow wystarczy:) Trzymam kciuki Asia za twoj biznes!!! Mamajasia ja uwielbiam karmic:) moge to robix do konca swiata:) cyce i tak juz sa jak puste nalesnikiwiec co mi szkodzi:) MarAla masz super inteligentna corke i badz z tego dumna. Ala przypomina mi mojego starszaka. Wszyscy mowili ze ma adhd. Zamiast chodzic biegal. Zamiast sluchac i sie skupiac gadal i biegal. W zlobku i przedszkolu ciagle ganial po sali. Usiedziec nie chcial a na testach u psychologa wyszlo iq 160 ponadprzecietne jak na ten wiek. W zerowce juz umial czytac. Liczy pieknie i jestpieronsko inteligentny choc z posluszenstwem ma duuzy problem. Takie uroki posiadania dzieci. Nasze zadanie to tlumaczyc i kochac i tlumaczyc i kochac i powstrzymac sie przed uduszeniem dzieci i dalej tlumaczyc:) bedzie super:) dobra ide spac bo pobudka o 4, a jak noc bedzie taka jak wczoraj to bawet dwoch godzib nie przespie. Trzymajcie sie. Bede zagladac

Ujeatem tak zalatana ze nie mam czasu kazdej poodpisywac ale jak przeczytalam MARALA ze ktos u was podejrzewa adhd to az sie we mnie zagotowalo bo masz do czynienia z lekarzem idiota. Przeciez juz od jakiegoa czasu wiadomo ze "naukowiec" ktory "odkryl" adhd przyznal sie ze sam ta chorobe wymyslil!!!! Nie ma adhd!!!

Roczek Sebusia za nami. Babeczki mi wyszly ochydne, tort zbyt suchy i za slodki, ale i tak bylo fajnie!:) przynajmniej salatka na krakersach wszystkim smakowala:) Moj solenizant na poczatku wisial mi przy nodze, bo ilosc gosci na mkw go przytloczyla, ale potem juz dal sie zabrac babci:) dostal troche ciuszkow, zabawki i kocyk. Od nas tablice manipulacyjna, ktora juz wyglada jakby przeszla przez nia traba powietrzna:) Dzisiaj za to pobudka z samego rana. Starszaka do szkoly zawiozl tatus a ja z Sebusiem do zlobka. Biedaczek rozplakal sie jak tylko zobaczyl pania. Plakal tez jak po niego przyszlam, ale pani mowila, ze w sumie bylo ok i jutro juz na 3,5 godz. Chyba sie w koncu wyrwe do tego lumpa:)!! Co do "wyrzezbiania sie po ciazy" to 2 wrzesnia podczas wazenia i mierzenia wszystko jak w sierpniu. Czyli waga stoi. Teraz to utrzymac. Po wczorajszym obzarstwie dzisiejszy trening mnie wykonczyl ale zrobilam cala rewolucje i jestem happy:) joasiaG jestes mistrzynia pieczenia i dekorowania i w ogole super babka z ciebie:* i dla Szymusia jeszcze caluski:* A to ja z moim Sebastiankiem#)

Caly dzien trwaly przygotowania do jutrzejszych urodzin. Ozdoby salatka tort wlasnej roboty pieczony pierwszy raz w zyciu. Wszystko dla mojego Sebusia, ktorego sobie wymarzylam i kocham nad zycie. Rok temu 4 wrzesnia przez cc przyszedl na swiat malenki czarnowlosy chlopczyk ktorego pokochalam od pierwszego wejrzenia. Choc chwilami bylo bardzo trudno chetnie przezylabym ten wspanialy rok raz jeszcze. Uwielbiam Sebusia. Jest idealny. Pamietam jak rok temu pisalam tu ze mam skurcze i zaraz jade do szpitala na cc bo moj lobuz sie ulozyl posladkowo. Jak narzekalam na trudna cc. Jak nocami pisalam wam o kolejnym karmieniu. Jak czytalam z wami 'jezyk niemowlat' i radzilam sie w kazdej najmniejszej sprawie. Dziekuje ze jestescie bo dzieki waszemu wsparciu bylo mi duuzo latwiej. Emi co sie takiego stalo?

Wczoraj pierwszy dzien roku szkolnego. Starszak z radoscia idzie do 2 klasy. Gorzej bylo z Sebusiem i jego pierwsza wizyta w zlobku. Duzo plakal a mnie az terepalo z nerwow. Do tego jadlospis w zlobku nie powala:( zaczelam sie nawet przez chwile zastanawiac nad niania:( ale niestety to nie koszt na moja kieszen. Dzisiaj dzien drugi a mnie znowu sciska w zoladku z nerwow. Kp Sebusia i zaraz zabieram sie za trening bo spac juz nie moge. Do tego w niedziele urodziny i masa przygotowan od jutra. Wrzesniowkom w ciazy zycze duuzo wytrwalosci:) bedzie pieknie:) Kasiatko na odpornosc to ja chyba zakupie tran bo nie mam pomyslu co poza cycem i tranem moze byc. JoasiaG trzymam kciuki za twoj biznes!:) Mamajasia sto lat dla solenizanta!:) a tortem sie nie przejmuj. Ja tez swoj pieke pierwszy raz i zakladam ze sie moze nie udac. Takie zycie.

MarAla Alusia sliczna dziewczynka. Tylko slepy by powiedzial ze chlopczyk. A te zeby to faktycznie was wykoncza. To przykre ze sie tak meczycie ale za to jaka zdolna ta twoja cora:) joasiaG tort chce zrobic z ksylitolem, biszkopt kazda warstwe posmaruje dzemem pozeczkowym 100% a potem masa orzechowa z musem z daktyli. Calosc zaleje masa z daktyli i kakao i pokrusze orzechy na to. Musze znalezc ladne literki na ozdobe tortu bo jak sama wykonam to tylko zepsuje efekt koncowy. szczesliwa podziwiam za rzucenie slodyczy!!! Ja walcze dzielnie ale padam na twarz z porazka:( ale wstaje i walcze od nowa i tak w kolko. Grunt ze cwicze przynajmniej!!! A co do planu dnia to tak: 4-6 pobudka na cycy i zwykle dosypiamy jeszcze do 7-8 8.Sniadanko a potem zabawa albo idziemy na plac zabaw lub na spacerek 11.Drugie sniadanko (jogurt nat z owocami) Potem myju myju i zabawa i ok 11.45 klade Sebusia na drzemke. Jak zasnie zabieram sie za cwiczenia i prysznic. Ok. 13-14 pobudka 14. Obiadek Sebusia a potem zabawa, spacerek lub zakupy 17-18 cyc i zaraz po cycu czasami jeszcze usypia na 15 minutek. 19.30 kolacja. Prysznic bierzemy czasami przed a czasami po kolacji. Zalezy jak lezy i szalejemy sobie do wieczora. Sebus nauczyl sie wchodIc i schodzic z mojego lozka i to nasza najnowsza wieczorna zabawa. 20.30-21 przewijanie przed snem i do lozeczka.

joasiaG super ze impreza sie udala. Tort sliczny a Szymus czadowy:) uwielbiam go:) buziaki od cioci:* Ja planuje upiec tort (pierwszy w zyciu) i to bez cukru!!! W razie gdyby sie nie udal pobiegne szybko po gotowy do cukierni. Chce tez upiec ciasteczka i babeczki. Moj M upiecze sernik. I planuje jakas salatke plus male kanapeczki z bagietek. Zobaczymy czy na planach sie tylko skonczy. Niestety nasza tablica manipulacyjna nie idzie do przodu.plany sa ale tatus nie ma czasu wziac sie za montaz. Mam nadzieje ze zdazy. Dekoracje chyba kupie bo nie ogarne sama wszystkiego a czeka mnie jeszcze mega sprzatanie mieszkanka. Buuu.. My wybawieni po weselu. Bylo suuuper:) cierpielismy cala niedziele a dzisiaj juz wzielam sie za trening i padlam po strechingu jakby mnie ktos postrzelil. Tak sie konczy jeden dzien obzarstwa. Sebus zabkuje i robi kupy we wszystkich kolorach teczy... Musimy to przetrwac. Ale poza kupami i marudzeniem jest idealny. Coraz madrzrjszy i coraz bardIej samodzielny. Jest cudowny:)))

Porozmawialam z mezem i oboje doszliamy do tego ze w malzenstwie nie musi byc nudno i monotonnie i wystarczy chciec bo przeciec jak sie kocha druga osobe to fajniej za soba szalec niz sie mijac:):) a nie jest latwo jak on o 3 w nocy do pracy wstaje. Dopiero 20.30 a juz wszyscy zasneli tylko ja jeszcze nie spie. Niestety dzieci bardzo mecza ale mimo to trzeba sie kochac!!! joasiaG jestes meeega z tym ogarnianiem pysznosci w kuchni!! Ja musze wszystko zaplanowac i napisac sobie przepisy i liste zakupow. Juz mi tesciowa narzeka dlaczego u niej nie robie urodzin tylko u siebie i ze u mnie ciasno itp. Kur..jak jej nie pasuje to niech nie przyjezdza!!! I jeszcze pretensje dlaczego w ten dzien robie skoro wtedy babcia robi imieniny. Nosz kur...jak Sebus ma urodziny 4.09 to kiedy mam robic?! Soryy ale mnie ponioslo. Fajnie ze tez pobawicie na weselu#) MarAla jestes super kobieta i super mama. Wiecej wiary w siebie!!!! Zycie nalezy do nas!!! KingaM no Stas amant :) My tez tak planujemy jak wy ze odwieziemy. Mysle ze bedzie fajnie. O ile moj maz nie zasnie.

Wczoraj zafarbowalam wlosy a dzisiaj pomalowalam pazurki. Jutro na weselw idziemy z Sebusiem. Ok 19 go odwieziemy mojej mamie i wracamy sie bawic. MarAla po co katujesz sie dietami? To nie o to chodzi. Po prostu zacznij zdrowiej jesc ale to co ci smakuje:) JoasiaG ani mi sie waz rezygnowac ze swoich planow!!! Jestes zdolna i masz sie rozwijac:)

Spedzilismy superdlugi weekend u mojego ojca i bylo ekstra. Moj M zakochany we mnie jak przed slubem, starszak ciagle z dziadkiem, wieczorami grill, w dzien pierogi na obiadek i w miedzyczasie pyszna szarlotka. A wieczorem wanna z jacuzzi i pelen relaks. Dzisiaj juz ppwrot do normalnosci i zakupy wyprawkowe czesciowo. Sebus zabkuje i tylko mama i mama. Poza tym ze robi duuzo kup, jest marudny przez zeby o najchetniej spedzilby dzien na moich rekach to zaczal dzisiaj chodzic za raczki:))) Ja teraz rzucam calkiem slodkie az do soboty bo ide na wesele i musze dobrze wygladac w sukience. MarAla fajnie ze Alusia spi duzo lepiej. Odpusc sobie prasowanie i odpocznij. joasiaG no faktycznie ja nie wiem skad ty takie zwyczaje wymyslasz zeby Szymusia kp. Przeciez powinien juz cukier wyjadac lyzeczka ze sloika a nie mleczko i to jeszcze nie slodzone. Ja nie wiem naprawde gdzie te babcie maja rozumy. Szczesliwa grunt ze sie tatus stara:) jak sa checi to i umiejetnosci sie znajda:) I trzymam kciuki za twoja wytrwalosc w treningach!!!! Ja od stycznia cwicze 5 razy w tygodniu!!! Ani raz nie zawalilam. Troche mnie przeraza kiedy bede cwiczyc jak do pracy wroce. Ciesze sie ze coraz wiecej wrzesniowek znowu w ciazy i trzymam kciuki Asiu tez za ciebie:) Klade sie spac. M padl. Dzieci tez. I ja sie klade bo pewnie Sebus da mi popalic w noch.

Witam wszystkie Wrzesniowki 2016:) pewnie kilka z Was juz rozpakowana:) gratulacje!!! Jestem Wrzesniowka 2015 i szczesliwa mama 11 miesiecznego Sebastiana. Urodzil sie 4 wrzesnia. Pisze do Was, bo niedlugo obchodzimy roczek. Mam ubranka dla chłopca na caly pierwszy rok zycia. Sliczne,zadbane i szkoda by bylo, zeby nie wlozyl ich juz inny dzidzius. Jestem z Rzeszowa ale mozliwa jest tez wysylka. Wrzucam link do jednego z moich ogloszen na olx.pl http://olx.pl/i2/oferta/body-4-szt-rampersy-1-szt-polspiochy-3-szt-bardzo-ladne-i-zadbane-CID88-IDfukfN.html?ref%5B0%5D%5Bpath%5D%5B0%5D=228872739&ref%5B0%5D%5Bajax%5D=1&ref%5B0%5D%5Baction%5D=myaccount&ref%5B0%5D%5Bmethod%5D=details Moze kogos zainteresuja. Pozdrawiamy:) P.S. Zazdroszcze wam, ze macie to wszystko jeszcze przed soba:) Aha. Ja caly sierpien chcialam zeby sie juz moj Sebus wczesniej urodzil. Termin mialam na 5.09 a urodzil sie przez cc 4.09. Wiec cierpliwosci:)

joasiaG az tak ze dwie imprezy? Chociaz u mnie tez zawsze osobno wszystko ale roczkow dwoch nie zamierzam robic. Robie u siebie w domu i zrobie zdrowe slodkosci i zdrowego torta! (Musze teraz wyprobowac na szybko kilka przepisow zeby sie potem udaly na pewno). A co do twoich dwoch imprez to jestem pewna ze sie wszystko uda. W koncu jak nie ty to kto inny by to ogarnal. A co do figury to popatrz na siebie. Laska jestes ze fiu fiu:) Muminka super posyepy:) ja z jednej strony ciesze sie z kazdego postepu Sebusia a z drugiej mi smutno ze tak szybko ten czas leci i tak szybko rosnie. Emi my nie chrzcimy wiec mamy problem z glowy:) U nas intensywny miesiac. W weekend jedziemy do mojego ojca 200 km. A na nastepy idziemy na wesele. 1 wrzesnia Sebus do zlobka a starszak do szkoly a w polowie miesiaca wracam do pracy. W miedzyczasie musze jeszcze zalatwic pediatre i szczepienie, okulistke i fryzjerke. Masakra jak tego czasu malo