Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie i bardzo nam milo ze się odezwalyscie dziewczyny.
Gosiam. Wspolczuje sytuacji ale wierze ze wszystko sie dobrze skończy. Ty jestes silna fajna babka. Dasz sobie rade.
Szusterka najgorzej jak chce się wszystkim dogodzić... My podajemy datę i zapraszamy. Ci z daleka mogą nocowac u nas. Ale robimy jedna mala imprezkę. I jak komis nie pasuje to go poprostu nie będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki tu jest link do tortu bo nie chce mi załadować na forumhttps://www.instagram.com/p/BJXCf_lBp2t/

Ogólnie impreza bardzo udana, wszyscy zadowoleni, Szymek bawił się z gośćmi, strasznie rozchodził się na imprezie i chciał wszędzie chodzić sam. Był oczywiście tort, usta Adama, rafaello na herbatnikach, napoleonka i ciasteczka. Oprócz tego koreczki z kabanosòw a drugie z mozzarellą i sałatka na krakersach.

A już w środę rano jedziemy na wesele do Kędzierzyna czyli jakieś 300km

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

joasiaG super ze impreza sie udala. Tort sliczny a Szymus czadowy:) uwielbiam go:) buziaki od cioci:*
Ja planuje upiec tort (pierwszy w zyciu) i to bez cukru!!! W razie gdyby sie nie udal pobiegne szybko po gotowy do cukierni. Chce tez upiec ciasteczka i babeczki. Moj M upiecze sernik. I planuje jakas salatke plus male kanapeczki z bagietek. Zobaczymy czy na planach sie tylko skonczy. Niestety nasza tablica manipulacyjna nie idzie do przodu.plany sa ale tatus nie ma czasu wziac sie za montaz. Mam nadzieje ze zdazy. Dekoracje chyba kupie bo nie ogarne sama wszystkiego a czeka mnie jeszcze mega sprzatanie mieszkanka. Buuu..

My wybawieni po weselu. Bylo suuuper:) cierpielismy cala niedziele a dzisiaj juz wzielam sie za trening i padlam po strechingu jakby mnie ktos postrzelil. Tak sie konczy jeden dzien obzarstwa.

Sebus zabkuje i robi kupy we wszystkich kolorach teczy... Musimy to przetrwac. Ale poza kupami i marudzeniem jest idealny. Coraz madrzrjszy i coraz bardIej samodzielny. Jest cudowny:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was!
Wreszcie znalazłam chwilkę.
Dziewczyny dziękuję za dobre słowa, zawsze wspieracie mnie.
Blanka Jesteś the best. Powtarzam się, ale to prawda!
JOasiu Pytałaś wcześniej co z Alutką jak pójdę do pracy - Ala jest zapisana do żłobka, od października zaczyna lub jeszcze we wrześniu. NIe mam nadal odpowiedzi odnośnie tej ostatniej rozmowy. NIe spodziewam się jednak niczego. Asiu Wszystkiego dobrego dla Szymka, jest śliczny i słodki. To był trudny rok, najtrudniejszy za pewne w Twoim życiu ale po Szymku widać, że dałaś radę, a nawet załiczyłaś go na "6"!!! Wszystkiego dobrego dla Waszej trójki! Super Tort.
Wiruska MArcela chyba jest dużą dziewczynką, wysoka, jak moja Alutka.
Emiśka Kolejny przystojniak rośnie. Do schrupania bobas!
Gosia.M Jaś jest z 6.10 tak jak moja Lusia. Chyba w tym dniu rodziły się bystre dzieciaczki bo moja Alicja też już chodzi, z nocami też róźnie, też nie pamiętam ile razy wstaję, na autopilocie działam w nocy. MOja Ala też walczy o swoje, rzuca się na podłogę, krzyczy, płacze, zaczyna nawet mnie bić jak jej coś zabiorę chociaż nigdy jej nie uderzyłam, więc nie wiem skąd ona coś takiego wymyśliła...

A teraz co u nas. DUżo...
Ala nadal jest energicznym, szalonym dzieckiem. Tak jak wyżej Gosi pisałam. Bunt dwulatka trochę wcześniej. Wczoraj i dzisiaj tragedia jakaś. Od rana do nocy płacze, przeraźliwie płacze z przerwą na drzemki. Płacze, chce na ręce, cały czas zatem u mnie na rękach przyklejona do mnie, nawet przytulona i płacze, zanosi się, jak nie da rady to wyje jak mały wilczek....a wszystko przez zęby. Mamy komplet jedynek i dwójek a teraz....idą czwórki. tak czwórki! Biedna Alunia, daję jej przeciwbólowe meliskę ale cierpi nadal. Jutro muszę od rana być u brata bo on wyjechał a jutro ekipa meble będzie u niego montować w kuchni, więc my z Alą cały dzień tam spędzimy pewnie. Tak jak już napisałam wyżej Alusia chodzi. Rozchodziła się przez ostatnie dni. Najlepiej wychodzi w domu i jak jest zła, wtedy nie przewraca się. Już tak po kilkanaście kroków zrobi a póxniej bach na pupę. Jutro będzie tydzień jak nie karmię. Ala sama zrezygnowała. Wcale nie dała sie namówić na cyca więc odpuściłam. Mleko modyfikowane nadal tylko na śpiocha, czasami 150ml czasami 60 ml. Jedzenie tylko podczas zabawy, jak się ją zagada, świadomie nie chce jeść, nawet jak się wygłodzi....jedynie dzisiaj na kolację zjadła serek danio-siedziała i jadła. Coś niewiarygodnego dla mnie, ale naprawdę! Ala generalnie jest bardzo mądra, wszystko rozumie, mówi tak, jeśli poproszę aby coś przyniosła (np. zabawkę, konkretną książkę) to przynosi, jak każę szukać buty bo idziemy na spacer, to chodzi i szuka a jak znajdzie to szczęśliwa jest. Dzisiaj przez chwilę jak się uspokoiła i nie płakała to poszła na balkon i tam stały uprane jej buciki, wzięła je i bawiła się. Jak zobaczyłam to już chciałam mówić, że nie wolno ale powstrzymałam się jak zobaczyłam, że próbuje założyć but na stopę. Nie udało się oczywiście ale byłam zaskoczona tym. POkazuje gdzie jest oko, ucho, brzuch, zęby, robi papa, no no i dużo więcej takich. Zdolna kobieta mi rośnie ale bardzo charakterna! MOja kochana, ale biedna przez te zęby. Już Was nie męczę. Kończę, muszę zjeść kolację...niestety własnie o tej porze. Mąż cały dzień na sesji w pracy, teraz ma galę, wróci późno a ja z Alutką. Strasznie płakała wieczorem aż do kąpieli. Na szczęscie zasypia sama bez problemów. Wystarczy smoczek i miś i szumiś włączony.
Przepraszam za literówki. Na szybko piszę. PA papa

Odnośnik do komentarza

Uf jutro wyjazd na ślub, mam nadzieje że trasa jakoś zleci. Szymek od wczoraj non stop chodzi a dziś nauczył się stawać na nogi bez podparcia a nawet idzie zatrzymuje się, przykuca by coś podnieść i idzie dalej. Uwielbiam Go :-)

Blanka tort na pewno wyjdzue wtśmienity. Co będzuesz dawać zamiast cukru, ksylitol, daktyle? Mąż dał się już trochę przekonać do zdrowej żywności? A ja w końcu nie robiłam Szymkowi osobnego tortu tylko dałam mu maliny z masy a reszta została na talerzu :-)

Ania.r dziękuje, w zasadzie chyba dobry bo goście chwalili :-)

MarAla dziękujemy :-)
Kurcze ale mądra ta Twoja Alusia, zawsze jak o niej piszesz to mam wrażenie że jest do przodu jeśli chodzi o rozwój intelektualny. To dobrze że tak śwuetnie sobie radzi. No i nie wiem co ci ludzie wygadują przecież Alusia z buźki to w ogóle na chłopca nie wygląda...śliczna z nuej dziewczynka :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!
JoasiaG, przepiekny torcik! Super, ze imprezka sie udala, zreszta na zdjeciu widac, ze Szymciu zadowolony:)
MarAla niesamowita ta Twoja Alusia, no i do tego sliczna z niej dziewczynka. Tez w zyciu bym nie pomyslala, ze jest chlopcem!
ania.r, mycha88, muminka, jak sie czujecie Dziewczynki? :)
blanka, dokladnie jak pisze MarAla, jestes the best! Jestes nasza forumowa Chodakowska:)
Ja definitywnie rzucilam slodycze.
U nas, nie ma tak duzych postepow, Antos raczkuje, wstaje, coraz pewniej przemieszcza sie przy meblach, czasami stoi bez potrzymywania sie, ale po kilku sekundach klapie na pupe. Od jakiego miesiaca, rozpoczelismy przygode z nocnikiem. Choc brakuje mi konsekwecji bo mam jeden nocnik, a dom dwupoziomowy i czasami nie chce mi sie leciec. Nocnik kupilam w ikei, najprostszy, musze kupic drugi, bedzie latwiej :)
Zapisałam Antka na zajecia umuzykalniajace metoda E.Gordona. Juz kiedys bylismy, jak Antol mial ok.5 mc. Od tamtego czasu bardzo duzo mu spiewam choc nie potrafie :-p
Nie wiem czy to, to, ale wystarczy, ze wydobede jakis dzwiek z siebie czy Antonio uslyszy melodie w radio, w markecie, pralka zagra, ze koniec prania, od razu podrywa sie do tanca :)
Dziewczyny, mozecie tak mniej wiecej napisac jak wyglada Wasz plan dnia, sen, posilki?
Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja. U nas dzień za dniem leci, choc to lato jest beznadziejne. Przynajmniej na pomorzu ;( siedzimy niemal cały czas w domku. Pranie kisnie w domu, nastroje domownikow straszne. Ja niedlugo popadne w depresje...5 dni slonca w lipcu a tak codziennie pada. Na dzialce warzywa mi gniją...dramat. Moja córcia też już chodzi od 3 tygodni. Narazie wolno i jak cos chce szybko to na czworaka. Mamy 6 zębow. Wyszly wszystkie w miesiac...to nie bylo zle zabkowanie. Gorzej jest z zasypianiem. Ale to juz pol roku trwa wiec pomalu sie przyzwyczailismy do krzyku. Co jeszcze!?.... Hmmm.....nudy. Nocnik u nas to nawet nie wchodzi w gre naraxie jest placz na sam widok wiec nie zmuszam bo ma czas. I od tygodnia tylko "mama" od meza nawet nie zje obiadu. Trzyma sie mojej nogi i nie opuszcza na krok. Sama sie bawi jest grzeczna.
A ja i tak podziwiam te co sa znowu w ciazy. SZACUN! Ja wiecej dzieci nie chce...nie nadaje sie na matke, nie mam cierpliwosci. Dwojka dzieci mi starczy. No chyba za 3 lata mi przejdzie...bo malej roznicy wiekowej sobie nie wyobrazam ze wzgledu na moje doscyc mocne wymioty i nudnosci w pierwszym trymestrze.
Tyle u nas. Fb nie mam wiec nie wiem co u innych wrzesniowek. Tu tez nie mam czasu nawet zajzec...wiec przepraszam.
Zycze zdrowka naszym roczniakom ;) mamom sily i wytrwalosci. A tym co planuja kolejne owocnych staran ;)

Odnośnik do komentarza

MarAla Alusia sliczna dziewczynka. Tylko slepy by powiedzial ze chlopczyk. A te zeby to faktycznie was wykoncza. To przykre ze sie tak meczycie ale za to jaka zdolna ta twoja cora:)
joasiaG tort chce zrobic z ksylitolem, biszkopt kazda warstwe posmaruje dzemem pozeczkowym 100% a potem masa orzechowa z musem z daktyli. Calosc zaleje masa z daktyli i kakao i pokrusze orzechy na to. Musze znalezc ladne literki na ozdobe tortu bo jak sama wykonam to tylko zepsuje efekt koncowy.
szczesliwa podziwiam za rzucenie slodyczy!!! Ja walcze dzielnie ale padam na twarz z porazka:( ale wstaje i walcze od nowa i tak w kolko. Grunt ze cwicze przynajmniej!!!
A co do planu dnia to tak:
4-6 pobudka na cycy i zwykle dosypiamy jeszcze do 7-8
8.Sniadanko a potem zabawa albo idziemy na plac zabaw lub na spacerek
11.Drugie sniadanko (jogurt nat z owocami)
Potem myju myju i zabawa i ok 11.45 klade Sebusia na drzemke. Jak zasnie zabieram sie za cwiczenia i prysznic.
Ok. 13-14 pobudka
14. Obiadek Sebusia a potem zabawa, spacerek lub zakupy
17-18 cyc i zaraz po cycu czasami jeszcze usypia na 15 minutek.
19.30 kolacja. Prysznic bierzemy czasami przed a czasami po kolacji. Zalezy jak lezy:D i szalejemy sobie do wieczora. Sebus nauczyl sie wchodIc i schodzic z mojego lozka i to nasza najnowsza wieczorna zabawa.
20.30-21 przewijanie przed snem i do lozeczka.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

Wróciliśmy do domr. Było fajnie, Szymek wybawił się i na swój uśmiech brał wszystkie panie, kilka z nich nosiło go na r3kach lub spacerowało z nim po korytarzu.usnął po 23 w hotelowym pokoju, na zmiane siedziała z nim teściowa, ja lub mąż. Był najmłodszy więc na początku ksmerzysta cały czas za nami chodził a Szymek pozował i robił minki :-)

Szczesliwa u nas tak 6-7 pobudka, 8-9 śniadanie, później zabawa, spacery. Około 11-12 drzemka, nastêpnie obiad, znów zabawa i nasze szaleństwa, spacer zakupy. Około 19-20 kąpiel,jedzenie i spanie. Pomiędzy posiłkami je jeszcze owoce i desery.
Kiedy Antoś zaczyna te zajęcia?Świetna sprawa, miałam na studiach zajęcia z metody Gordona, są super.

Blanka mmm uwielbiam orzechowe akcenty w cieście...ale to będzie pyszne :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki :)
Najpierw gratuluję nowych fasolek, jak sie dziewczyny czujecie?
Dzieciaczki wszystkie śliczne, już takie duże. A jeszcze rok temu czekałyśmy kiedy w końcu będziemy mogły je przytulić.
MarAla pytałam o to mleko kolo siebie na bazarku i facet je ma, 400g za 20zł jak zagadalam to chciał nawet za 18zl sprzedać, nie wiem czy to tanio czy nie, bo nie orientuje się w cenach mm.
Joasiu spóźnione Wszystkiego najlepszego dla Szymusia. Śliczny tort, ale jesteś zdolna babka. Trzymam kciuki za Twój sukces z własna firmą. To świetny pomysł tym bardziej ze będziesz robić to co lubisz i w czym czujesz się dobrze. Nastawiasz się na sprzedaż internetową?

U nas w miarę, znowu zęby mocniej dokuczają... Teraz chyba dolne 2 idą. Na spacery coraz częściej wychodzimy bez wózka. Natalka uwielbia pchać swój wozeczek z lalą Natalką. Wszystko musimy obejrzeć z bliska i dotknąć. Biegamy za golębiami i pieskami. Szalejemy na placu zabaw, najbardziej piaskownica, zjeżdżalnia i trampolina. Chyba ze pojawia sie dzieci z hulajnogą albo rowerkiem wtedy nic innego się nie liczy. Jak zobaczy motor to warczy i od razu do niego leci. Aha i sama już wyrzuca zużyte pampersy (fuuu) do śmieci ;p
Przygotowania do chrzcin i urodzin w toku. Odbędą się w domu i jednak bez cateringu. Najgorsze tylko ze nie mamy chrzestnych, musimy na biegu kogoś znaleźć. Oboje nam odmówili i nie wiem teraz kto tak w ostatniej chwili się zgodzi. Masakra ale mam nadzieje ze damy rade.
Jeśli chodzi o plan dnia to u nas jakoś tak mniej zorganizowane niż u Blanki. Wstajemy ok 6:30-7 ale nie zawsze chce od razu jeść śniadanko,wtedy się bawimy, jak jest głodna to prowadzi mnie do kuchni i woła niam niam, później spacer albo plac zabaw i najczesciej wracamy po 10 na drzemkę.(zasypia zawsze przy cycu). I dalsza część dnia jest uzależniona od tego ile pośpi a jest różnie. Jedzonko/zabawa/ spacer do babci/ druga drzemka, jedzonko. jedynie wieczór to tak 18:30-19 kolacja, kąpiel, i ok 20 spanie.
A to moja Natalka :)

monthly_2016_08/wrzesniowki-2015_50612.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/939a4f1aa2.png
https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjorx9jkw6c.png

Odnośnik do komentarza

Jak tak czytam co te Wasze dzieciaczki juz potrafią... Zazdroszcze bo mój Kamilek to jest dalekoooo. No alebkazde dziecko ma swój czas i tempo.
Ja w drugiej ciazy niestety kiepsko. Wczoraj wylądowałam na sorze. Bylam taknoslabiona ze nie miałam sily funkcjonować. Wuszli mi niskie elektrolity, dali kroplówkę i o niebo lepiej. Wiec albo bedzie dziewczynka albo nie wiem. Ale jest zupełnie inaczej. Jestembu rodziców, mama mi pomaga z mldym bo tesciowa hmmmm przyszla raz , wziela małego na spacer oddala i poszła. A ja z glowa nad kiblem.
A nie chce zapeszyć ale młody ma 4 noce przespane!!!
Wstaje 5.30-6, dostaje butle, potem zabawy czasem dospi jeszcze chwile.kolo 9 śniadanie. Potem zabawy, brojenie spacer.kolo 11 drzemka, potem brojebia ciag dalszy. 14 obiad , kontynuacja brojenia 16 druga drzemkablub jej brak zalezy jak dlugo pośpi za pierwszy razem. O 19 kolacja, potem kapanie a o 20 juz zazwyczaj spi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, witam się po dłuuugim czasie! Przepadłam z Witusiem w wirze obowiązków. Nawet Was nie podczytywałam. Ale w związku z tym, że zbliża się nieuchronnie roczek, wracam myślą do zeszłego roku i tych pamiętnych chwil i siłą rzeczy do forum z dużym sentymentem :-)
Joasiu serdeczne życzenia dla Szymusia, wiedziałam, że zrobisz piękny tort! Ściskam Was serdecznie :)
Najszczersze życzenia składam wszystkim dzieciaczkom, które już obchodził urodzinki. Przeczytałam pobieżnie kilka stron wstecz, więc nie wyłowiłam jeszcze nikogo.

Czytam, że kolejne dzieciaczki w drodze? Przyznać się, które to ? ;-)
ania.r gratulacje! Jesteś mega dzielna. Dobrze, że masz pomoc. Może będzie dziewczynka? Najważniejsze, żeby zdrowe było :)
Dziewczyny w ciąży naprawdę podziwiam... Miałam w pewnym momencie fazę na kolejne dziecko. Ostatnio dziwnie się trochę czułam, a że nie dostałam jeszcze okresu, to wkręciłam sobie myśl, że jestem w ciąży. I szczerze, to byłam przerażona tym faktem. Ale test nie wyszedł, więc chyba fałszywy alarm ;)

A teraz o Witusiu. Waży 9700g i ma 75 cm wzrostu. Ubranka zaczyna nosić 80 - 86. No i jest przekochany, ale urwis, że hoho! Wstaje i przemieszcza się wzdłuż mebli od bardzo dawna, właściwie przed raczkowaniem i siedzeniem. Ale dopiero od kilku dni zaczął samodzielnie wstawać, podnosić się. Jak się zapomniał, to zrobił kilka kroczków bez trzymanki. I w ruch poszedł pchaczyk-wózeczek oraz lekkie prowadzenie za ręce.
Dźwięków - sylab wydaje bardzo dużo, rozgadał się koło 7-8 miesiąca. Ale czy mówi, to mam wątpliwości, bo często te dźwięki, które myślę, że mówi świadomie zaczyna wypowiadać w innym kontekście (np. niezwiązane z jedzeniem am-am). Na "mama" muszę jeszcze poczekać :)
Rozumie za to bardzo dużo, aż czasem się dziwię jak łapie różne słowa. Na pewno robi brruum kiedy jeździ samochodzikiem po podłodze.
W ogóle to jest maniakiem motoryzacyjnym, a jego ulubiony pojazd to betoniarka :) Generalnie, im większe, tym lepsze, osobowe nie mają poważania żadnego.

Natomiast co do mnie, to planuję powrót do pracy po urodzinach Małego. Paradoksalnie, może będę miała wtedy więcej czasu na czytanie forum :)
Strasznie się tym stresuję - całe szczęście, ze strony pracy nie czeka mnie nic złego, ale martwię się o Witusia i jak to będzie, jak to ogarniemy, czy on da sobie radę, czy będzie jadł, itd. Wituś zostanie z opiekunką, mam nadzieję, że to wypali. Do opiekunki mają nam się dokładać rodzice i teściowie, inaczej nie byłoby opcji. Do żłobka państwowego się nie dostaliśmy - były bardzo odległe miejsca, na prywatny się nie zdecydowaliśmy.
Cały czas karmię piersią i mam zamiar kontynuować po powrocie do pracy. Jak Witek miał 8 mies. przeszłam poporodowe zapalenie tarczycy. Przez ponad 1,5 mies miałam zerowe TSH, czyli nadczynność. Teraz jest już w miarę OK, nie brałam i nie muszę brać leków, hormony z ciąży odstawiłam.
Niestety, nawet przy nadczynności nic nie schudłam :( Na mnie karmienie piersią jako odchudzacz nie działa. Nawet ostatnio, przez wakacje przytyłam... Już się pożegnałam w myślach z moimi niegdysiejszymi 54 kg :) Także tak...

Pozdrawiam Was gorąco! Może uda mi się zaglądać częściej? :)

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. My czujemy sie dobrze, jakieś mdłości czy drobne dolegliwosci przeszły, dzidzia przybiera na wadze, płeć jeszcze nieznana chociaz ciekawość już jest ;) termin waha się końcem stycznia 26, a początkiem lutego 5-6 może na polowkowych badaniach będzie bardziej wiadome ;)
Nasz plan dnia jest następujący : 7-8 pobudka i mleko / jakieś zabawy,spacer bądź wyjazd do babci/ koło 10 jemy kromkę chleba bo ja jem to Tomus też musi ;) / po 11 mamy drzemkę , trwa ona różnie czasami do pierwszej czasami przed, w zależności czy go coś nie obudzi/ 13 kaszka / przychodzi tata więc zajmują się sobą, przeważnie wygłupy, uwielbia się talac z tatą po tacie po ziemi ;) ja w między czasie gotuje obiad, bądź mam z dnia poprzedniego,/ po 15 obiad, później się leniwimy, czy idziemy do dziadka w odwiedziny, tam Tomek szaleje na autku na polu / po 17 jakiś owoc, jogurt, chrupki, przy tym dużo jeszcze pije wody w ciągu dnia/ tata jedzie do pracy wracamy do domu i zabawki idą w ruch / po 19 kompiel, mleko z kleikiem i zasypia do 20 / i tak do tej 7-8 śpi. Złoty chłopak na razie ;)
Emi no kurde mądra babeczka ci rośnie, jak już sprząta po sobie, super ;) i jaką Panna już duża.
Ania.r dużo zdrówka dla Ciebie byś miała siłę przetrwać do porodu ;) młody zaraz na pewno da ci odetchnąć, będzie mniej wymagający.
joasiag nas jutro czeka wesele, ale Tomus zostaje z teściową. Zobaczymy jak będzie się w poprawiny bawił, twój to jest po prostu z wszystkimi by się bawił, imprezowy chłopak.
blanka tort bedzie na pewno pyszny, aż chciałoby się spróbować.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjid6oxral.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09kagkbb6i2.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dziewczyny dziekuje za Wasze plany dnia. Jak karmila piersia w ciagu dnia to, wiecej Antek mial posilkow. Teraz ma 4 (sniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja), nad ranem dostaje piers lub mm z sokiem , oczywiscie bo samego nie ruszy. Naszlo mnie, ze ma za malo je w ciagu dnia. Wyszlam z zalozenia, jak on taki niejadek, to, lepiej nie dokarmiac miedzy posilkami bo wtedy odbija sie na głownych posilkach. Czasami chrupke czy malinki, a tak tylko woda. Kupilam jakis czas temu kubek lovi 360 stopni, jak dla mnie rewelacja. Doidy cup tez, fajny choc po kazdym piciu Antoch byl do przebrania :)
Nawiazujac jeszcze do planow dnia. Niby dzien swistaka, bo ciagle to samo, a jednak dzieci potrafia zaskakiwac.
Antos staje sie coraz bardziej kreatywny. Wtarl twarozek we wloski, przy sciaganiu tacki, przechwycil jeszcze troche i wsmarowal w uda, po czym zaczał zlizywac. Ukoronowaniem bylo mieszanie w wc i oblizanie klapy, jak szykowalam wode na kapiel :)
JoasiaG, pierwsze zajecia beda 9 wrzesnia. Jeszcze w tym samym miejscu sa "sensorki". Dzieci maja okazje pobawic sie roznymi substancjami np. kisiel, maka, itd
Tak sobie mysle, jak znalazl dla Antka :)Na zajecia umuzykalniajace chce chodzic regularnie, ale na sensorki pojde raz, zeby zobaczyc jak to, wyglada i w domu bede sie tak bawic.
..moje biale panele..ech...:)
ania.r, dbaj o siebie Kochana, mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej!
Muminka, ciekawe czy znowu chlopczyk? A moze coreczka? Tak czy inaczej, oby Maluszek byl zdrowy bo to najwazniejsze!
emi, Natalka sliczna i jak fajnie, ze juz chodzi. Chyba mini mopa ma w raczce to i mamie pomaga :-p
KolczykM, super, ze sie odezwalas, Witus to, juz duzy chlopczyk. Ja czasami tez sobie mysle, ze 8 godzinny etat to, wypoczynek przy "urlopie macierzynskim"
Ok, rozpisałam sie, lece bo Stworek sie budzi! Buziaki

Odnośnik do komentarza

Cześć :-)
Byłam dziś w PUP dokończyć rejestrację jako bezrobotna, dostałam zasiłek dla bezrobotnych do lutego. Niestety nie mam dobrych wieści jeśli chodzi o firmę. W tym roku są marne szanse by uzyskać dofinansowanie bo skończyły im się pieniądze. Mam pytać w styczniu grrrr, troche się podłamałam, ogólnie beznadziejny dzień

Emi dziękujemy:-) sklep internetowy to byłby główny profil firmy, znajomy już nawet obiecał zrobić witrynę wg mojego pomysłu...
Kurcze a chrzestni to trochę zawalili. Nie wiem jak jest u Ciebie ale w moich stronach dziecku do chrztu się nie odmawia. Mam nadzieję że znajdziecie innych chrzestnych. Śluczną masz córcię a jaka sukienusia :-)
Ania.r współczuje, trzymaj się. Fajnie że masz mamę do pomocy bo przy takim słabym samopoczuciu każde wsparcie jest wskazane. Oby te dolegliwości szybko Ci przeszły.

Kolczyk M super że napisałaś, brakuje nam Was tutaj. Wituś już taki duży i przystojny :-)
Dziękujemy za życzenia :-)
Fajnie że dziadkowie częściowo opłacą opiekunkę bo to naprawde duża pomoc. Odwiedzaj nas częściej :-)

Muminkaa nasjważniejsze że dobrze się czujesz i dzidziuś ładnie rośnie. Tomuś na pewno będzie się dorze bawił. Szymkowi w zasadzie przeszkadzała tylko muzyka, zespół miał takie nagłośnienie że chcąć rozmawiać przy stole trzeba było dosłownie krzyczeć. Nikomu suę to nie podobało. Udanej zabawy :-)

Szczesliwa o kurcze takie sensorki są czadowe, podsunęłaś mi pomysł żeby Szymkowi taskie urządzić, on uwielbia rozgniatać w paluszkach różne rzeczy, byłby szvzęśliwy:-)
Kurcze ja miałam kilka kubków i Szymek nie chce z nich pić więc daje mu ze zwykłego plastikowego kubeczka z ikei lub butelki z dziubkiem.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...