Skocz do zawartości
Forum

Emi871208

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emi871208

  1. Emi871208

    Kwietnióweczki 2019

    moje objawy juz po malu ustępują, ale poczatki byly straszne. straszne nudnosci najpierw caly dzien, pozniej juz wieczorne a teraz juz sa sporadycznie. zawroty glowy okropne zmeczenie to doskwiera najbardziej tym bardziej ze Natalka sie przeziębiła i cos nie moze jej to przejść. kurcze od poczatku przedszkola byla tylko 5 razy. takze z zaaklimatyzowaniem mamy na bakier. a do tego kto mi teraz da prace? aktualnie jestem na bezrobociu (zasilku) i juz sie boje jak my sobie damy rade jak sie skonczy. o badaniach sie jeszcze nie wypowiem bo dopiero prze de mna, ale widzialam ze byl juz poruszany temat szpitala do porodu. jestem z warszawy i tu moge polecic szpital na madalinskiego. tam rodzilam Natalke i jestem naprawde zadowolona, warunki super, trafila mi sie cudowna polozna ktora swietnie i po ludzku przeprowadzila mnie przez pierwszy poród. maja ochrone krocza i naprawdę ludzkie podejscie. brakowalo mi tylko (bo to bylo pierwsze dziecko) dokladniejszego instruktażu co do pielegnacji takiego maluszka i podpatrywalam chinke na sali ktora urodzila 3 malenstwo. ojejku ale sie rozpisalam ...
  2. Emi871208

    Kwietnióweczki 2019

    czesc dziewczyny, mam termin na 30 kwiecień. To moja 2 ciąża. Mam już 3 letnią Natalkę. Nie obiecuje ze bede codziennie sie udzielać, ale postaram sie w miarę regularnie zaglądać. przyjmiecie mnie do grona kwietnióweczek?
  3. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny U nas jutro wielki dzień. Natalka kończy roczek i urządzamy chrzciny. A ja mam doła jak z tad dokoła świata. A wszystko przez mojego M. Aaaaaaaaaaa... Mam ochotę wrzeszczec i płakać jednocześnie! A zaraz po imprezie chyba nadejdzie ten moment rozstania... Ja juz nie wytrzymuje ;( Musze tylko obmyslec plan przeprowadzki do babci, pozalatwiac sprawy i zapytać brata czy mogę na niego liczyć przy tym wszystkim. Normalnie serce mi pęka w drobne kawałeczki...
  4. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewuszki :) Najpierw gratuluję nowych fasolek, jak sie dziewczyny czujecie? Dzieciaczki wszystkie śliczne, już takie duże. A jeszcze rok temu czekałyśmy kiedy w końcu będziemy mogły je przytulić. MarAla pytałam o to mleko kolo siebie na bazarku i facet je ma, 400g za 20zł jak zagadalam to chciał nawet za 18zl sprzedać, nie wiem czy to tanio czy nie, bo nie orientuje się w cenach mm. Joasiu spóźnione Wszystkiego najlepszego dla Szymusia. Śliczny tort, ale jesteś zdolna babka. Trzymam kciuki za Twój sukces z własna firmą. To świetny pomysł tym bardziej ze będziesz robić to co lubisz i w czym czujesz się dobrze. Nastawiasz się na sprzedaż internetową? U nas w miarę, znowu zęby mocniej dokuczają... Teraz chyba dolne 2 idą. Na spacery coraz częściej wychodzimy bez wózka. Natalka uwielbia pchać swój wozeczek z lalą Natalką. Wszystko musimy obejrzeć z bliska i dotknąć. Biegamy za golębiami i pieskami. Szalejemy na placu zabaw, najbardziej piaskownica, zjeżdżalnia i trampolina. Chyba ze pojawia sie dzieci z hulajnogą albo rowerkiem wtedy nic innego się nie liczy. Jak zobaczy motor to warczy i od razu do niego leci. Aha i sama już wyrzuca zużyte pampersy (fuuu) do śmieci ;p Przygotowania do chrzcin i urodzin w toku. Odbędą się w domu i jednak bez cateringu. Najgorsze tylko ze nie mamy chrzestnych, musimy na biegu kogoś znaleźć. Oboje nam odmówili i nie wiem teraz kto tak w ostatniej chwili się zgodzi. Masakra ale mam nadzieje ze damy rade. Jeśli chodzi o plan dnia to u nas jakoś tak mniej zorganizowane niż u Blanki. Wstajemy ok 6:30-7 ale nie zawsze chce od razu jeść śniadanko,wtedy się bawimy, jak jest głodna to prowadzi mnie do kuchni i woła niam niam, później spacer albo plac zabaw i najczesciej wracamy po 10 na drzemkę.(zasypia zawsze przy cycu). I dalsza część dnia jest uzależniona od tego ile pośpi a jest różnie. Jedzonko/zabawa/ spacer do babci/ druga drzemka, jedzonko. jedynie wieczór to tak 18:30-19 kolacja, kąpiel, i ok 20 spanie. A to moja Natalka :)
  5. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej hej dzisiaj noc spadających gwiazd :) szkoda ze niebo takie pochmurne:( Co do chrzcin to okazało się ze musimy znaleźć inna chrzestną, przyjaciółka rodziny nie dostała zaświadczenia od swojego księdza, a raczej dostała że nie nadaje sie na matkę chrzestną, nie jest wierząca i praktykującą chrześcijanką. To mamy teraz nie lada wyzwanie. Prawie wszyscy w naszym otoczeniu żyją bez ślubu. Ja mam tylko braci, a brać jakaś dalszą znajomą jakoś mi tak nie leży, ale chyba nie będzie wyboru. Kurcze szkoda ze z braku ślubu nie można tak świadomie wybrać dla dziecka tego kto jest dla niego najlepszy. Ciekawa jestem jak to będzie w kościele z Natalką,jak ja ją tam utrzymam? 5minut nie wytrzyma w jednym miejscu. chodzi już po całym domu sama, wczoraj nawet zaliczylysmy pierwszy spacerek do parku bez wózka. Pokazuje na wszystko palcem i mówi “to to?” a jak pokazuje na auta tak śmiesznie mówi “buuum” , a jak w piaskownicy bawi się samochodzikiem warczy. Jak chce gdzieś iść to wyciąga rączkę i mówi “tam”. Uwielbia pchać wózek dla lalek. Dzisiaj na placu zabaw wzięła od jednej dziewczynki i przez prawie godzinę chodziła z nim po placu z roześmianą buźką. Jeśli chodzi o drzemki to ma 1 dłuższą albo 2 krótsze. Jeśli uda jej sie usunąć ok 10 to ok 15 jest 2, jeśli nie to ok 12 jest 1 dłuższa. Średnio wychodzi 2-3 h dziennie. Co do mleka mm to nie pomogę bo my tylko cyc. Z tego co wiem to koleżanka kupuje obok na bazarku jakieś większe puszki i mówi że facet ma najtaniej, ale nie wiem czy ma ha. Jutro z ciekawości zapytam i dam znać. Miłej nocki dla was
  6. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, Ale się dziś strachu najadlam. Natalka spadła mi z łóżka i nabila sobie ogromnego guza nad czołem, nie miała żadnych niepokojących objawów ale na wszelki wypadek pojechaliśmy na sor. Zrobili prześwietlenie główki i na szczęście wszystko w porządku tylko mamy obserwować czy nic się nie dzieje. Normalnie w środku cała się trzeslam ze stresu jeszcze mój M zaczął mi robić wyrzuty przez tel jak ja jej pilnuje i w ogóle... Jest już taka szybka ze jakoś tak się zakrecila ze nawet nie wiem kiedy jej się łapka obsunęła i nie zdążyłam jej złapać ;( tak strasznie płakała, serce pękało :( Co do chrzcin to jednak zrobimy je w domu, nie o terminy chodzi tylko ceny w lokalach odstraszajace. Mamy w okolicy fajny bar, jedzenie sprawdzone i okazało się ze prowadzą catering. Także zrobię wcześniej tylko rosół i jakieś przekąski np. jajka faszerowane pieczarkami itp. a w dzień chrzcin drugie danie przywiozą mi gorące. Trzeba będzie tylko podać na stół, to sporo roboty odchodzi. Co do księdza byłam dzisiaj zapytać o chrzest i nie będzie problemu. Oczywiście musiał pogadać trochę o ślubie i ponamawiac chociaż na nauki przedmalzenskie, ale koniec końców jest ok. No i będzie jedna impreza na chrzciny i na roczek. Kurcze nawet nie wiem kiedy ten rok minął, tak szybko ten czas leci. Chciałabym żeby czasami zatrzymał się w miejscu żebym mogła porządnie nacieszyć sie tymi pięknymi chwilami, bo człowiek tak ciągle gna przed siebie... Dobra wracam na ziemię... Heh Trzeba isc sie ogarnąć i spać bo noce nadal ciężkie Powodzenia jeszcze tylko dla starających się o następne maleńkie cuda. Buziaki dla was
  7. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, Wy już chyba wszystkie jesteście po chrzcinach, my mamy to dopiero przed sobą. Powiedzcie od czego zacząć, biorąc pod uwagę to ze nie jesteśmy małżeństwem jak najlepiej zagadać księdza i w ogóle podpowiedzcie jeśli chodzi o organizację. Impreza na jakieś 15-16 osób w jakiejś restauracji. Na co patrzeć i zwracać uwagę? Dopiero zaczynam się rozeznawać w temacie. Czy miesiąc starczy na załatwienie wszystkiego? To może akurat na roczek by się udało...
  8. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, czy może wiecie co trzeba zrobić ewentualnie czy trzeba coś zrobić jeśli dziecko nie dostało się do żłobka? Mam na myśli formalności. Pewnie jakiś wniosek o urlop wychowawczy czy coś w tym stylu? Do państwowego niestety się Natalka się nie dostała, na prywatny czy nianie nas nie stać. Co tu dalej Robić? Wychowawczy jest przecież nie płatny, z tego co wiem można chyba na pół etatu pracować. No nie wiem co tu dalej robić...
  9. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    MarAla myślę tak Ania.r, tez mi się wydaje ze powinniście poszukać lekarza, tylko spokojnie, bez paniki bo tym nie pomożecie. Bedzie dobrze. Napisz jak juz coś się wyjasni. Muminkaa niestety na moją zabawki nie działają, schyla się po nie pobawi chwile na stojąco i próbuje się na wspinać, śmiesznie zadziera nogi do góry i wiesza mi się na szyji. Ostatnio w nocy jak się przebudzi to tak na pół śpiąco albo siada, chwile się pokiwa i pada, albo raczkuje uderza główka w bok łóżeczka (dobrze ze mamy turystyczne to materiałowe Jest) i pada i śpi dalej. Dopiero po jakimś czasie przebudza się całkiem wstaje i zaczyna poplakiwac za cycusiem. Ooo lecę bo już się obudziła... a i tak śpi na raty Pozdrawiam, buziaki dla was
  10. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej kochane mamuśki :) Moja Natalka dołącza do gangu wrześniowych łobózów, w ciągu miesiąca nadrobiła chyba wszystkie zaległości. Od raczkowania przez chodzenie i teraz zaczyna mówić. Woła mama, ale na tatę - dada, kot, na kaczkę- ka, na kurę- ko. Mam z nią urwanie głowy, nie posiedzi chwili spokojnie, jest bardzo ciekawa wszystkiego i w ciągłym ruchu. Byłyśmy na kontroli u kardiologa i okazało się ze jedna zastawka jej się minimalnie nie domknęła. Na kontroli u rehabilitantki dostaliśmy 2 tygodnie basenu na wzmocnienie kregoslupa, ale dopiero termin na koniec lipca. Nie wiem czy skorzystamy, myślę że tak ale zobaczymy. Ma już 6 ząbków i idą kolejne po paru spokojnieszych dniach. Ostatnio nie lubi kąpieli, wytrzymuje w wannie dosłownie 5 minut na stojąco i później wspina się na mnie żeby ją już wyciągać. Podróże samochodem tez są nie ciekawe, to chyba przez to ze musi siedzieć w miejscu przypieta. Wyzwaniem tez jest zmiana pieluchy, bo to przecież trzeba poleżeć chwile, zaczęłam juz nawet zakład sobie na głowę jej spodenki, albo skarpety na uszy żeby móc założyć czystego pampersa. Usypianie tez nie takie proste mimo że zasypia przy piersi to jeszcze co chwila się odrywa i zaczyna uciekać i się śmieje jak ja łapie. Łobuz mały. A co do tego zasypiania, szukałam po necie jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania i trafiłam na fajna stronkę blisko dziecka. I tutaj do MarAla ta babeczka jest też psychologiem dziecięcym, również od maluszków. Możesz sobie zerknąć jeśli jeszcze będziesz dla Ali szukać po powrocie. Może ta zmiana na lepsze u Ali to tez od mm? Albo faktycznie klimat jej służy :) ale dobrze czytać ze jest spokojniejsza. KingaM wiem co przechodzisz, Natalka tez strasznie płakała i to przy ćwiczeniach przewrotów. Potem mi się tak zablokowała ze dopiero po ponad miesiącu zaczęła się sama przekręcać. Dobra na razie tyle, lecę spać zanim się ta moja terrorysta przebudzi. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie. Dużo snu, sił i cierpliwości wam życzę bo tego nam wszystkim potrzeba :)
  11. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, Oj dawno, bardzo dawno się nie odzywalam. Nie wiem czy jeszcze mnie pamiętacie? Jakoś tak ciągle brakuje mi na wszystko czasu. Nie umiem się ogarnąć...ech... Chociaż was cały czas podczytuje :) Co u nas? No chyba w miarę dobrze. Natalka po ostatniej rehabilitacji tak mi się zablokowała że w ogóle nie chciała się przekręcać,dopiero od kilku tygodni nie sprawia jej to problemu, siedzi ładnie i tak śmiesznie się przesuwa na pupie do przodu i w koło siebie podskakując. Nie wiem czy nie ominiemy etapu raczkowania, chociaż coraz ładniej dźwiga pupę i robi taki koci grzbiecik. Pełza ale tylko do tyłu jak rak.Od tygodnia zobaczyła ze można też stać na nogach i ciągle chciałaby chodzić. Wiem ze to za wcześnie, ale co mam zrobić jak się sama podciąga na nogi. W łóżeczku całe szczęście tylko na kolanach wygląda, ale czas chyba już niedługo opuścić je na dół. Umie bić brawo, obsługiwać kontakty ze światłem, daje buziaki (ale tylko mamie jak nikt nie widzi :)) gramy sobie w piłkę. Mamy 2 dolne jedynki, górne są na wylocie ale szybciej się chyba pojawi górna prawa 3! Pod palcem juz prawie jest. Co do obiadków i ogólnie jedzenia to jest bardzo chętna żeby wszystko próbować, aż żal jak się przy niej coś je i nie można jej dać, tak się wyrywa. Ale to tylko tak do probowania bo nie zjada dużo, na obiad nie całe 80 g. Wiec bardzo mało. Nadal króluje mleko mamy. Zasypia tez teraz tylko przy piersi. Wiem, wiem musze coś z tym w końcu zrobić ale niech te ząbki jej opuszczą. Najgorsze ze na niemęża raczej w tej kwestii nie będę mogła liczyć, bo on wyczulony na płacz Natalki i zaraz się denerwuje. Ta nadwrażliwość dotykowa trochę przeszła, mała nie lubi tylko jak się jej twarzy dotyka. Zauważyłam wrażliwość na niektóre dźwięki, a czytałam że to może być połączone ze sobą. Mamy niedługo kontrolę w CZD to zapytam co można z tym zrobić. Kasiątko napisz proszę coś więcej co ten lekarz ci mówił, bo Natalka dostała właśnie ta szczepionkę. Przepraszam ale nie dam rady wszystkim osobno odpisać, dzieciaczki cudowne, wspolczuje choroby, gratuluję ząbków. Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie.
  12. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej, pulpety dopiero dzis rano dałam rade zrobić. Są w sosie śmietanowym. Mój M wczoraj był ostatni dzień w pracy i w związku z tym musieliśmy pojeździć i pozalatwiac kilka spraw. Natalka po tych wrażeniach miała ciężko zasnąć. Dziś do południa aniołek a pozniej coś się odwidziało i straszna maruda. Blanka zdrówka dla was Daritka ja też kupiłam kaszkę z Nestlé po 4 miesiacu ale nie sprawdziłam dokładnie w sklepie a ona jest bez glutenu. Moja Natalka tez nie umie sama zasypiać, nawet jak jest strasznie zmęczona to albo cycek musi być albo musze ja bujać w łóżeczku. Nie mam pojęcia jak ja teraz nauczyć żeby sama zasypiala. JoasiaG Szymus słodki, smacznego dla was :) Nie wiem już co jeszcze miałam napisać, zmęczona jestem, mam nadzieje ze chociaż dziś mała szybko zaśnie. Miłego wieczoru i spokojnej nocy.
  13. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczynki, dzisiaj planuje zrobić pulpeciki z indyka, w jakim sosie będą najlepsze? Co radzicie? Ostatnio były w pomidorowym, może jakiś koperkowy, pieczarkowy? Może macie jakieś swoje fajne wypróbowane?
  14. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Karolaaa ja też tam byłam. Karolaaa, KolczykM ja przy rondzie wiatraczna mieszkam hehe :) Jeśli chodzi o reagowanie na imię to czasami tak, ale w sumie nie wiem czy to reakcja na imię czy na mój głos. Przykrywam kolderka tylko a śpi w samym pajacu. Czasem chyba jej nawet za gorąco, mimo zakręconych grzejników mamy bardzo ciepłe mieszkanie. Co do rozszerzenia diety to mamy juz za sobą zupkę jarzynowa, jabłuszko, dynie, gruszke, teraz lecimy z brokułami :) ogólnie moja córa jest bardzo chętna do probowania nowych smaków i wcina wszystko co ma przed sobą. Co mnie bardzo cieszy bo tatuś ma swoje ulubione potrawy i mamy bardzo ograniczone menu hehe tylko mielone i pierś z kurczaka, a jeszcze gołąbki wiec nie bardzo mogę szaleć w kuchni. Dla samej siebie nie bardzo mi się chce, zresztą sama nawet nie lubię jeść, Lubie w towarzystwie :)
  15. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej, Ja juz tez po kawce. Mimo że kp to pije czasami nawet 2 kawy dziennie, często jest to jedna sypana druga rozpuszczalna ale nie jakieś mocne i z mleczkiem. Nie potrafię inaczej funkcjonować, a i małej juz nie przeszkadza. W miedzy czasie pije tez i inke z mleczkiem. czytałam i rozmawialam z pediatra i jeśli dzidzia jest potem spokojna i nie problemów z brzuszkiem od tego (u nas nie zauważyłam zależności) to nie przeszkod. Z kawy przenika do dzidzi tylko 1% kofeiny. Jeśli Chodzi o bioderka to my mieliśmy po 6 tyg a potem po 3 mies to było w grudniu i wszystko juz było ok i powiedział ze więcej nie trzeba przychodzic. Byliśmy na ul.Mlądzkiej. Polecam. Lekarz spoko, od razu usg robi przy każdym badaniu, a z tego co się orientowałam to nie wszędzie je robią. Karolaaa my nie potrzebowaliśmy drugiego skierowania ale zapisywalam mała od razu po wyjściu z gabinetu no i to było jeszcze w tym samym roku kalendarzowym. U nas w miarę spokojnie, tylko znowu ząbki trochę mocniej atakują. Kurcze mogły by się już przebić przez te dziąsełka a nie tak męczą i męczą. Noc w miarę jedna pobudka po północy druga przed 6 i jeszcze pospala trochę. Słyszałam jak się obudziła przed 8,ładnie leżała w łóżeczku i dała mamie jeszcze chyba z pół godz poleżeć. Natalka podciaga się z pozycji połleżącej tylko. Ojj juz się obudziła to lecę. Miłego dnia mamuski
  16. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Dzień dobry :-) Miłego spokojnego dnia. Jestem z wami cały czas, ale czasu i siły brak juz wieczorem na pisanie. Forum na pewno nie zginie, nie martwcie się. Ciągle nowe mamusie się ujawniają i fajnie. A że troszkę tu ciszej to myślę że to te nasze dzieciaczki juz bardziej aktywne się robią a cześć przechodzi skok i zęby to i mamusie trochę mniej czasu mają. Ppaolaa witam. Pozdrawiam i jeszcze raz miłego i spokojnego dnia.
  17. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, Wybaczcie ale nie dam rady wszystkim ładnie odpisać, bo sił brak. U nas w miarę nie źle. Tzn jest ok póki nie odchodzę od małej i ją zabawiam. W nocy 2-3 pobudki. W dzień jest różnie, coś się ostatnio jej pozmieniało i musze obczaić co i jak. Napewno wszystkiego chce dotykać i oglądać,z zaciekawieniem wszystko obserwuje,nadal się nie przekreca, główkę dźwiga tylko z pozycji półsiedzącej. Daje się bardziej dotykać, ale tylko w dzień, po kąpieli juz jest krzyk przy ubieraniu. A jakie słodkie buziaki daje hehe cudowne to jest! Jak zbliżam do niej twarz to kładzie mi rączki na policzkach i przyciąga do siebie z otwartymi ustami i puszacza.Raz wystawiła język :p Rozpłynąć się można! :) Był temat basenu. My się na razie nie wybieramy, szkoda ale kasy brak. Do tego mój M ma prace tylko do końca miesiąca, a później nie wiem jak to bedzie. Mam nadzieje ze szybko coś znajdzie. W foteliku Natalka tez się jeszcze mieści wiec nie zastanawiałam jeszcze nad zmianą. Pytałyście czy ten typ co mnie pobił został ukarany. Niestety nie! Wszystko zostało umorzone bo nie ma sprawcy. A Z policją to inna długa historia w tej sprawie.W ogóle mój M tego typa wtedy dogonił i zaczął napier...alać ale ludzie go odciągnęli, a za nim wytłumaczył co i jak tamten zwiał! Normalnie brak słów. Poważnie jak sobie to wszystko przypominam to aż mnie skręca. Mi nikt nie pomógł a jemu owszem! W ogóle on wtedy po drodze jeszcze przewrócił starszą kobietę, przechodził obok niej i kopnął jej w kulę na której się podpierała. A co najlepsze to wyobraźcie sobie ze niby mamy tu strzeżone osiedle a ochroniarz jak ten typ się do niego zbliżał to schował się w swojej budce i nie wylazł. (ochroniarz jeszcze wtedy nie wiedział co się stało w sklepie, ale ten typ był po drodze agresywny wiec powinien zareagować). Oj dziewczyny, żeby to wszystko opisać to musiała bym godzinę pisać. Straszna niesprawiedliwość i w ogóle to jak traktują taką poszkodowaną osobę masakra. Nie życzę nikomu. No dobra ale nasmuciłam. Teraz muszę lecieć spać bo padam po całym dniu. A KolczykM sprobuje ta fotkę dodać noszenie za jedną nogę :) tylko to zależy na którą stronę maluch się wygina. Moja Natalka skracała sobie lewy bok wiec łapałam za prawą nogę żeby lewa strona się wyciągała. Nie wiem czy dobrze to opisałam żeby zrozumieć sory ale jestem padnięta. Szkoda ze Cantedeskia nam uciekła. Mam nadzieje ze jednak czasami zajrzy do nas. Pozdrawiam was wszystkie i życzę przespanej nocy. Ja tez uciekam odsypiać.
  18. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Ja pierdziele... Juz kończyłam pisac posta i wzięło i się wszystko skasowało. A jak nigdy udało mi się każdej coś napisać a teraz już nie pamiętam :( no szlag by to trafił! Dobra napisze później bo musze iść coś zjeść.
  19. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    KingaM u mojej małej tez tak głęboko był na początku ten katarek, rozrzedzał się po kąpieli, po inhalacji i po soli morskiej. Dobrze też nawilżyć pokój i kłaść z uniesioną trochę wyżej główką. Co do oklepywania po inhalacji to wyszukaj sobie filmik na you tube żeby to dobrze zrobić. Chodzi o to żeby to co się rozrzedziło nie spływało do środka tylko wypłynęło na wierzch. Dużo też kładź malucha na brzuszku żeby wylądowało. Czekam na Janka Natalka z reguły już mi ładnie spala. Była jedna pobudka w środku nocy i druga nad ranem albo tylko nad ranem. A teraz to masakra. Pewnie przez ten skok i ząbki. Ciekawe kiedy jej w końcu wyjdą i dadzą biedactwu odpocząć. No z ta nadwrażliwością jest to męczące, zwykłe czynności takie jak codzienna toaleta często kończą się wrzaskiem, nie mówiąc o ubierania i smarowaniu buzi kremem przed wyjściem. Ale juz trochę nauczyłam się z nią obchodzić tak żeby to złagodzić, np śpiewam jej, odwracam uwagę od tego co robię. Jak z pobiciem? Pracuje w małym osiedlowym sklepiku z drobiem. W południe wszedł facet, pijany i naćpany, zaczął grozić i wyzywać. Nigdy nie należałam do strachliwych to kazała mu wyp...lać ze sklepu. A ten wszedł za ladę, najpierw rozwalił mi nos, potem kilka razy po głowie, złapał za włosy i rzucił na podłogę. I spokojnym krokiem powolutku wyszedł ze sklepu. Tak w skrócie. Skończyło się pobytem w szpitalu: wstrząśnienie mózgu, uraz nosa, uraz kręgosłupa, rehabilitacja. Najgorsze ze nikt nie pomógł! Od tamtej pory chodzę z paralizatorem. Ciężko było później wrócić do pracy. Jejku Mycha straszne to co spotkało sąsiadke! Nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. nie wiem co napisać. Natalka się obudziła i tata nie daje rady, trzeba iść z cycem... Dobrej nocy
  20. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    A KingaM ja inhalowalam po całej ampułce, ale Natalka ładnie zasypiala przy tym to nie było problemu. I wiesz o tym ze po inhalacji musisz oklepac plecki od dołu do góry, nie po kregoslupie tylko po bokach, najlepiej położyć sobie na kolanach główką trochę w dół.
  21. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Miało być rano ze witam się z mamuskami ale tel zmienił :/ KingaM inhalacje 2-3 razy dziennie jak jest duży katarek, jak się zmniejszy to 1-2 razy dziennie. Zdrówka dla Stasia. Tez mieliśmy asymetrie i juz chyba przeszła, czasem jeszcze główkę krzywo położy. Rehabilitantka kazała nam nosić za jedną nogę hehe śmiesznie to brzmi. Tak żeby nie skracała sobie jednego boku. Nie potrafię opisać jak to ma wyglądać, jutro zrobię fotkę i wrzucę jak mi się uda. MamaZuzanna wspolczuje tej samotności mój teraz wychodzi przed 6 a wraca po 19 ale ja mam tylko Natalke i ciężko mi się ogarnąć a ty z dwójką, podziwiam! GosiaM wiem ze da się z tym żyć :) nie ma tu jakiejś strasznej tragedii, musimy cwiczyc. Leczenie polega właśnie na ćwiczeniach żeby jak najwięcej się dotykać, dociskać. Rękoma i różnymi fakturami, raz piórkiem a raz czymś szorstkim. Tak żeby pobudzić małej sensorykę. Z tym ze nie mam serca długo jej tymi ćwiczeniami męczyć bo zaraz się denerwuje, a wtedy nie przynosi to efektów. czasem jest dobrze ale czasem jak przy zabawie nie tak dotkne to juz nerw. U nas stwierdzila to rehabilitantka w CZD, jak jej powiedziałam ze mam problem z ubieraniem,usypianiem, że nie mogę jej posmarować oliwka.No sprawdziła coś po swojemu i powiedziała ze to właśnie ta nadwrażliwość i musimy się dotykać :) raz na zajęciach chcieli jej zrobić masaż ( w zasadzie bardziej takie głaskanie) na rozluźnienie a ta moja mała terrorystka narobiła takiego wrzasku ze ponad pół godz nie mogłam jej uspokoić. Więcej nie próbowali! Co do sprawy z ZUSem to pojechałam na drugi koniec Wawy tylko po to żeby wyznaczyli kolejny termin rozprawy bo ciągle coś im nie pasuje i coraz to chcą jakieś dokumenty. I tak dobrze ze juz nie ciągają mnie po tych biegłych lekarzach co jeden to lepszy. A staram się żeby wyplacili mi wyższe odszkodowanie po tym jak zostałam pobita w pracy ponad 2 lata temu, bo to co dostałam uważam ze jest trochę za mało za to co przeszłam. Blanka fajnie ze u was już o skoku, u nas jeszcze trwa. Ostatnie noce to tragedia, przedwczoraj to nawet co 1 h się budzila. Mam nadzieje ze juz się kończy bo długo tak nie pociagne. Aniamamaolka śliczny marchewkowy buziak. Karolaaa ja bym dała dynie :) U nas już jutro jabłuszko a pozniej tez dynie planuje. Wspolczuje twojej suni. Biedna. Pozdrawiam i ściskam was wszystkie
  22. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej, witam się z mamuska :) Mycha pytałaś co za dziadostwo ta nadwrażliwość na dotyk. A no to jest tak ze Natalka ma receptory nerwowe umiejscowione od razu pod samą skórą i jej mózg nie odpowiednio przetwarza bodźce których doznaje, za wolno je odbiera. Podobno to nie boli tylko ze tak powiem wkur...a. Dlatego mała przy dotyku od razu się spina, sztywnieje. Najgorzej przy zakładaniu ubrania przez głowę. Dobrze ze juz do mojego dotyku trochę się przyzwyczaiła. Ale nadal jest problem. Ziewanie moja Natalka tez tak ziewa. Tylko oczka otworzy i juz ziewa jakby się nie wyspala Co do tych jeszcze nieświadomych dźwięków raz przy kąpieli ( na brzuszku) małej opadła główka tak ze usteczka jej się zamoczyły w wodzie, oczywiście od razu podniosłam do góry ale jej zdziwiona mina była, nie zaczęła płakać tylko z takim wyrzutem na mnie spojrzała i powiedziała "mammoooo!?" Oj juz się obudziła to nie zdążę więcej napisać. Trzymajcie za mnie dziś kciuki bo mam sprawę w sądzie z ZUS o odszkodowanie. Buzka miłego dnia
  23. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Hej Na początek witam nowe mamusie. Fajnie ze w końcu napisałyście :) U nas dziś całkiem fajny dzień. Ząbki trochę odpuściły to Natalka w lepszym nastroju i bardziej rozgadana a raczej rozpiszczana hehe zaczęła odkrywać swój głos i krzyczy i piszczy. Fajne to :) Co do ćwiczeń to u nas tez trochę lepiej z tym wnm ale najgorsza jest ta nadwrażliwość dotykowa tego dziadostwa się chyba prędko nie pozbędziemy niestety! A jest to upierdliwe i męczące najbardziej dla malej. Jak ma lepszy dzień to uda mi się ją posmarować oliwka ale jak gorszy to ubrać ja ciężko bo strasznie zaczyna płakać i sztywnieje. Nozki są ok ale tu przy barkach jest problem, dlatego też i ubranka raczej takie luźniejsze jej zakładam. Jeśli chodzi o przewroty to na boczki się przekręca ale zauważyłam że jak nie ma spodenek to wtedy zaczyna dopiero kombinować jak tu się kulnąć i dopiero wtedy podnosi nóżki. Kupiłam jej też ostatnio takie skarpetki z dzwoniącymi żabkami na palcach i teraz śmiesznie próbuje je łapać i do buzi wsadzić. Dziś jej się nawet udało. Ściągnęłam tez dziś teściową do siebie na trochę i tez narobiłam kopytek i mielonych. A jutro musze z nią jechać do przychodni. W sylwestra jakiś facet nadepnął jej na nogę i dziś potwierdziło się to co jej mówiłam od razu następnego dnia. Ma złamany najmniejszy palec u nogi hehe ale mówiłam jedźmy na ostry dyżur to "nie! Może się rozejdzie " no to teraz ma rozchodzone. Przyszedł mi dziś tez prezent dla chrześnicy za 2 dni kończy 3 latka. Ma fazę na ciuchcie i na kinder niespodzianki. Udało mi się kupić ogromne pluszowe Jajo kinder niespodziankę, sięga mi do pasa :) ma żółte buty, białe łapki i czapkę mikołaja. Super i uwaga zapłaciłam tylko 50 zł z przesyłką 80. No to się napisałam i zapomniałam juz co komu dalej miałam odpisać. Tez mamy taką kostkę sensoryczna do zabawy i się fajnie sprawdza. Co do zabawek to dla takich maluchów najlepiej właśnie poszukać zabawek sensorycznych fajnie rozbudzaja im wszystkie zmysly. No i dalej nie wiem już co pisać i Natalka wola cycocha to lecę. Później jeszcze wymienić pranie i spać Pozdrawiam was wszystkie i dobrych nocy życzę Buziaki jesteście kochane
  24. Emi871208

    Wrześniówki 2015

    Dzięki dobre kobiety za rady :) Piękne te nasze brudaski, chociaż w porównaniu z waszymi moja to wcale się nie upaćkała tak ładnie jadła z łyżeczki. Łapała w obie rączki i hop prosto do buzi, ale my od samego początku podajemy kropelki na lyzeczce i juz się ładnie nauczyła. Co do usypiania jak ja bym chciała żeby mi tak sama usnęła, ale nie ona albo przy cycochu albo musi być bujana i koniec. W przeciwnym razie będzie się drzeć do upadłego w nieboglosy. Ale cóż... może jej to minie? Jak myślicie? Rady z języka niemowląt w tym temacie nie poskutkowały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...