Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

gosiaM Janek przeslodki!

Ja mam dzis duzo pracy. Sebus przywital mnie rano kupa. Dwa komplety ubran poszly do prania bo pampers nie wytrzymal a jeden bo Sebus zwrocil czesc mleka. Wiec dzien zaczynam od prania. Cale mieszkanie musze porzadnie wysprzatac i dzis wracam do cwiczen. Glowa mnie strasznie boli. Nie wiem jak zrobie ten skalpel. A i jeszcze obiad na mojej glowie no i moi chlopcy. Chyba dzis oszaleje.

joasiaG ja mam nadzieje ze to przez ten skok rozwojowy i ze jak sie skonczy to wszystko wroci do normy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

Gosia M z takim pomocnikiem to praca pójdzie 2 razy szybciej :)
JoasiaG u nas tez z 2 pobudki znów może to jakiś skok chociaż u nas jeszcze katar i pewnie dlatego.

Blanka masz zapał do tych ćwiczeń ja jakos nie mogę się wziąć.

U nas dzis 4 mce. Bartuś znow jadl marchewkę i dalam pól sloiczka i tak się rozpłakał że mało a jak jadł to się aż trząsł z radości. No i właśnie moje pyt jak wprowadzam nowy smak to mogę od razu cały sloiczek? Bo on chyba z radością zje tyle :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mój facet to ciężki temat. Jesteśmy razem ponad 7 lat, a czasami mam poczucie że go w ogóle nie znam. Nie wiem już co robić. Wydaje mi się że nie oczekuję od niego tak wiele, normalności, poczucia bezpieczeństwa, tego że zaopiekuje się nami. A ja muszę go o wszystko prosić i czuję że życie ze mną i Jankiem jest dla niego ciężarem. Najbardziej boli mnie jego nieszcerosc...
Janek grzeczny, w nocy ostatnio śpi gorzej, ale może to i lepiej bo wtedy częściej je. waży ok 6 kg przy masie urodzeniowej 4,5... I ostatnio zaczął śmiać się w głos, cudnie to słyszeć...
Podziwiam Wasze zacięcie do ćwiczeń. Ja nadal tylko spacery. Właśnie, do jakiej najniższej minusowej temperatury powinno się z takimi maluchami spacerować? Czytałam że do -10.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgo7escgqmhxi0.png

Odnośnik do komentarza

kasiatko
Gosia M z takim pomocnikiem to praca pójdzie 2 razy szybciej :)
JoasiaG u nas tez z 2 pobudki znów może to jakiś skok chociaż u nas jeszcze katar i pewnie dlatego.

Blanka masz zapał do tych ćwiczeń ja jakos nie mogę się wziąć.

U nas dzis 4 mce. Bartuś znow jadl marchewkę i dalam pól sloiczka i tak się rozpłakał że mało a jak jadł to się aż trząsł z radości. No i właśnie moje pyt jak wprowadzam nowy smak to mogę od razu cały sloiczek? Bo on chyba z radością zje tyle :)

Nie mozesz dac od razu calego słoiczka!!! Nowy pokarm zaczynamy od 3 do 5 łyzeczek. Bo dziecka uklad pokarmowy musi sie "oswoic" !!! Z dnia na dzien co raz wiecej i po tygodniu mozesz dac caly jak tak wcina. Ale nowosci nigdy tak duzo ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kobietki w Nowym Roku :-) zaraz poczytam parę str wstecz a póki co to Wam powiem że moi chłopcy już od 3tyg zupki zajadają. Tzn marchewkę z ziemniakiem im gotuję. przez te szpitale katary gronkowce dopiero 1 szczepienie mielismy we wtorek Tomka a Adasia 4 tyg temu. Tomi ma 7600 a Adaś miał 4tyg temu 8200 Teraz pewnie blisko 9. Znowu budzą się o 3-4 na mleko, potem 5-6 i ok 8 wstają. Już chyba 180ml im będę robił. Bo widzę że im nie wystarcza 150. Tomek od jakiegoś czasu fika na brzuszek, a Adaś przez te plastry od przepukliny dopiero na boczki się przekręca :-P

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdgeg5jlrij0.png

Odnośnik do komentarza

witam się w Nowym Roku!!!
Końcówka roku niestety jakaś deprecha, zero świątecznego nastroju, rodzina mi się skłóciła i do tego nie mogłam się zarejestrować na forum:/ Ale czytałam i jestem na bieżąco. Dziś mam przypływ pozytywnego myślenia i udało się zalogować:)))
Podziwiam wszystkie ćwiczące dziewczyny, bo ja tylko myślę o tym, że by się przydało...
Faceci, hmmm co tu gadać są dziwni i nic nie rozumieją:)))Ja z moim jesteśmy na etapie walki o Nas . pogadaliśmy i oboje się staramy. Synek jest jego miłością życia więc i przebiera i zabawia i wstaje w nocy jak trzeba i zgrzeszyłabym, gdybym narzekała. Od kiedy pogadaliśmy to i nawet gotuje. Sprzątanie niestety mamusia nie nauczyła i nawet odkurzacza nie umie trzymać w ręku, poważnie!!!
Było tyle tematów, że trudno na wszystko odpisać...
WSzystkie maluszki cudowne!!! coraz fajniejsze, weselsze.Cieszę się, że całą ciążę miałam wsparcie w Was, a i mam nadzieję, że forum nigdy nie przestanie istnieć bo Jesteście skarbnicą wiedzy, pocieszycielkami jakich w moim życiu brakuje:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Skalpel zrobiony i prysznic wziety. Musze przyznac ze po 1,5 tyg przerwy w cwiczeniach i totalnym obzarstwie ledwo dalam rade zrobic te cwiczenia! Juz wiecej nie robie takich przerw a jutro oczyszczanie organizmu sokami.
mamaZuzanna zazdroszcze blizniakow:) sa wspaniali:) a ciebie podziwiam bo to jednak dwa razy trudniej niz przy jednym.

ania.r moja tesciowa tez mojego M nie nauczyla sprzatac. Jak sie poznalismy nie umial obrac ziemniakow!!! Paranoja ale to taki typ kobiety ktora lata dookola meza i synow. Tesc to sobie sam nawet obiadu nie podgrzeje z lodowki.

joanna ubierasz Laurke porzadnie. Okrywasz kocykiem i folia przeciwdeszczowa i smigasz zalatwiac wszystko.

joasiaG ty nagrywasz i gotujesz. Ja nie gotuje codziennie a sprzatam tylko w sobote. Sile na cwiczenia daje mi widok siebie w lustrze. Od razu czuje ze musze pocwiczyc.
czekamnaJanka a szczera rozmowa z twoim nie pomaga? Klamstwa w zwiazku to tragedia. Mam nadzieje ze uda wam sie uzdrowic wasz zwiazek.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

To są prezenty pod chionką znalezione. Jeszcze po 4 komplety ubranek. Ale się bawią łobuziaki. A najwolą WIETRZENIE MAGAZYNU czyli z pupą na wierzchu :) godzinami tak leżą i gadają. Po kąpieli wrzucę dzisiejsze foto bo znowu pewnie zniknę na pare tyg. Dzis mam męża w domu cały dzień więc lżej. Zresztą jak ciężko by nie było - kto fa radę jak nie ja? :) nawet zupkę im sama naraz daję jak mąż ma zmiane 7 do 15

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdgeg5jlrij0.png

Odnośnik do komentarza

mamaZuzanna fajnie, że się odezwaliście. Adaś przypomina mi mojego Janka :)

Dziewczyny ja się chyba poddaję z karmieniem piersią.
Jak wiecie u nas odwieczne problemy brzuszkowe. Musiałam odstawić totalnie nabiał i jego pochodne, wołowinę, unikałam też jajek, czekolady, piekłam sama wędliny żeby były bez dodatku białka z mleka. Chleb robiłam sama tylko kilka razy, bo znalazłam bez problemu pieczywo bez mleka.
Unormowało się. Mały przestał zupełnie ulewać i rzygać, kupa była raz na kilka dni ale samodzielna i normalnego koloru. Nigdy nie było idealnie, słyszałam jak mu tam w brzuszku jeździ, widziałam jak go spina czasami, czasem refluks go męczył (bez ulewania).
W okresie świąt trochę częściej mu dokuczało bo nie jesteśmy u siebie w domu, nie ja gotuję, gdzieś ktoś doda masło do gotowania, nie wiem jak tam pieczywo itd.
W Sylwestra mały był na mm prawie dobę, bo mało że wypiłam lampkę wina i lampkę szampana, to zjadłam parę rzeczy które mu mogły zaszkodzić. I słuchajcie nigdy nie był tak pogodny i tak spokojnie śpiący jak na mm. Wystarczył jeden dzień! A tylko zjadł moje mleko i znów coś mu podokuczało, rzygnął. Dziś znów cały dzień niespokojny, nie śpi w dzień, jakieś drzemki po pół h tylko bo go rozbudza.
Jest sens męczyć dziecko skoro zdecydowanie lepiej mu na mm? Ja na prawdę mam dość. Staram się już 3 miesiąc z tą dietą, nie pozwalam sobie na żadne odstępstwa i wyskoki a ona i tak nie daje do końca idealnych rezultatów tylko względny spokój. Nie wiem co robić. Mam dość.

just.jot ile kosztuje Nutramigen jak jest na receptę? Bo po normalnej cenie za jaką teraz kupujemy to zbankrutujemy.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, czytam was chyba od czerwca,ale nigdy nie pisałam, nazywam się Natalia i 28 wrzesnia urodziłam synka Aleksandra. Na forum można dużo się dowiedzieć i mam do was pytanie,czy wasze maluchy zasypiahac,głównie jak się je położy do łóżeczka,bo na rączkach nie ma tego problemu, tak dziwnie wierzgaja nóżkami, wygląda na jakby się denerwowal,że nie jest na rączkach lub jakby nie mógł zasnąć,proszę o odpowiedź i życzę wszystkim mamom najlepszego.w nowym roku oraz grzecznych maluszków,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

MamaZuzanna super chłopcy, tacy pogodni....bedą się razem bawić jak nic

Chani też jestem zdania że lepuej przejść na mm bo i Ty i dziecko się męczycie. I tak długo karmiłaś i dałaś Jankowi masę witaminek i przeciwciał przez ten czas. I broń boże nie zadręczaj się ze będziesz przez to gorszą mamą. Janek będzie się lepuej czuł a wiadomo że szczęśliwe dziecko daje jeszcze więcej radości rodzicom. No i zaoszczędzisz trochę czasu jeśli znowu wrócisz do normalnego jedzenia.

Blanka mów co chcesz i tak podziwiam Ciebie i inne mamuśki które mają na tyle samozaparcia by ćwiczyć:-)
A jak tam odwiedziny Twojej mamy? Zadowolona z takich kochanych wnuków?

Szymek usnął a jakiś baran strzela sama nie wiem czym, tak głośno że co chwilę uruchamia suę alarm samochodowy grrrr

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

nati90 Janek czasami kręci się jak szalony, jednak zazwyczaj kiedy jest zmęczony tak bardziej nieruchomieje- wtedy wkładam go do łóżeczka (zazwyczaj już na noc ale w dzień też się zdarza). Kiedy sam nie potrafi się uspokoić to nosze w pozycji poziomej, przytulajac, czasami nakrywajac głowę pielucha.
mamaZuzanna te Twoje chłopaki to chyba różne od siebie. Jak to jest z bliźniakiami, udaje się wszystko przy nich robić razem, tzn na raz obu karmisz, przewijasz itp?
chani nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, trudna decyzja. Ja od początku nie miałam prawie diety i mały nie ma z tego powodu problemów. Może poradz się jeszcze lekarza ( choć pewnie to robiłaś). I warto jeszcze potestowac czy na pewno dobry humor był związany z mm, może to był lepszy dzień.
Joanna89adziś i jutro mają być największe przymrozki, ponoć temperatura odczuwalna jest nawet o ponad 10 stopni niższa niż wskazana na termometrze. A w nocy w niektórych miejscach ma być nawet ok -25 stopni. Ja w weekend rezygnuje z wychodzenia.
Blanka ja już naprawdę wątpię w sens uzdrawiania. Już nie wiem kiedy on jest szczery i nie rozumiem sensu nieszczerosci. Co to daje? Kiedy mamy "dobry dzień" to wydaje mi się że przecież może być tak zawsze, ale... nie jest. Wydaje mi się, że wpadłam w toksyczna relacje. Mój facet potrzebuje pomocy bo inaczej całe życie będzie czegoś szukał, przed czymś uciekał, kogoś ranił... W wakacje chodził do psychoterapeuty, cieszyłam się, myślałam że może coś się zmieni, a on coraz częściej nie miał czasu na spotkania, spóźnia się pół godziny na godzinna sesje aż zrezygnował... A ja już nie daje rady żyć w wiecznej huśtawce, nie wiem czy wróci do domu, czy się odezwie, czy mogę go przytulić... Czasami mam wrażenie, że zwariuje. Codziennie płaczę po nocach, nie mogę się na niczym skupić...
Mieszkamy sami, cała opieka nad Jankiem spoczywa na mnie... jednego sobie jednak nie daruje, że jeśli się rozstaniemy to Janek będzie wychowywał się bez ojca... Tak jak jego ojciec, który został porzucony...
Dziewczyny, czy któraś z Was chodzi z małżeństwem na basen?
I napiszcie mi jeszcze raz jak jest z wprowadzaniem produktów do diety? Bo z jednej strony czytam, że schemat jest taki sam jak przy mm, a z drugiej że Instytut Matki i Dziecka zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6 pierwszych miesięcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgo7escgqmhxi0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...