Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny :)
Ja również nie lubię zostawiać dzieci pod czyjąś opieką. Wychodzę z założenia, że moje dzieci to moja odpowiedzialność. Moi chłopcy są już na tyle duzi na szczęście (9 i 8 lat), że wszędzie można ich brać ze sobą. A Emilkę zostawiliśmy z babcią może ze 3 razy - po to, żeby jej nie ciągać po sklepach. I to też zakupy robiliśmy z zegarkiem w ręku, bo mała je co 2h. I wiecie co? Jestem z tego dumna :) Że radzimy sobie, że chcemy z naszymi dziećmi być :)
Co do 'dobrych rad', komentarzy i dziwnych pytań to też ich nie lubię. U nas jak którekolwiek dziecko było jeszcze noworodkiem i płakało to teściowa pytała czy nie jest głodne... Jakoś zawsze jako przyczynę upatrywała brak pokarmu u mnie, choć karmiłam chłopców i teraz Emilę bez problemu. Nawet parę dni temu mnie pytała czy pokarmu mi jeszcze starcza. Ale to złota kobieta, więc wiem, że to nie złośliwie i grzecznie odpowiadam, że wszystko ok.
A jak u Was zanjomi i rodzina reagowali na wieść o ciąży? Bo u mnie jak koleżanka z pracy się dowiedziała, to rzuciła tekstem, że 'pewnie było to dla mnie wielkie zaskoczenie'.... No ludzie. Zabolało mnie to bardzo, bo poprzednią ciążę straciłam i nawet nie wiedziała jak bardzo pragnęłam, żeby tym razem się udało. No ale ludzie myślą stereotypowo. Że skoro dwójkę dzieci mam odchowanych, to na pewno teraz wpadłam. Ech.... Nawet gin mnie pytała, czy to wszystkie dzieci z tym samym mężem,wyobrażacie sobie?? :) Tak jakby się w głowach nie mieściło, że tak można. No, wyżaliłam się.
U nas Emila od paru dni zjadała słoiczki, co zaowocowało brakiem kupy przez dwa dni :( Wiem, że pomyślicie, że to i tak nie długo ale do tej pory robiła średnio 3 dziennie i się przeraziłam. Zrobiłam jej 2 dni na samym cycu żeby ją trochę 'przepchać'. Kupa się pojawiła, ale do słoiczków przecież wrócić trzeba...
Ania125 ja w Szczytnie się urodziłam. Mam tam sporo rodziny od strony mamy :) Każde wakacje i święta tam spędzałam jako dziecko, z resztą teraz też jeżdzę do dziadka :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Od wczoraj probuje Was nadrobic :-) na spacerze probowalam nawet odpisac, ale odmarzla mi juz reka i postanowilam schowac ja do rekawiczki:-)

Agnez co do przewracania to podobnp tak jest, ze dzieci cos robia i pozniej przestaja. Ponoc ucza sie e tym czasie czegos nowego i za chwile robia i jedno i drugie. Chociaz jak moj przestal ciagnac za rece do gory z miesiac temu tak nadal tego ni e robi. Sam siada i ciagnie do gory czy lezy na plasko, na rekach czy w lezaczku ale za raczki znowu nie kuma ze mozna sobie pomoc :-) przewraca sie tylko z plecow na brzuch ale tylko w jedna strone. Od urodzenia w prawo mi sie skreca i nawet po rehabilitacji ciagle na prawo mimo ze neurolog mowil, ze wszystko jest ok. Myslicie ze moze sobie kregoslup skrzywic? Jak to jest u Was?

Rewolucja tekst rewelacja!czytalam wczoraj i az lezki mi podeszly:-)

Ania to zdanie ktore wkleilas tez ekstra! :-)

Karolcia ja wymieniam wkladki laktacyjne czesto, zawsze cos poleci. Podczas karmienia to juz w ogole!

Tez podaje gluten w formie kaszki tylko ze pszennej poki co robionej na mm. Codziennie syaram sie robic rzadsza, ale i tak maly ma odruchy wymiotne i 2x nawet zwymiotowal bo za geste:-/

Lusia ciesze sie, ze u Ciebie wszystko sie uklada jakos powoli! Tez o Tobie myslalam!

Truskawka ja nie oceniam i uwazam, ze kazdy podejmuje swoje decyzje. I mysle ze warto dawac szanse i probowac! Raz jest lepiej raz gorzej. Zycie... To chodzi o dzieci przeciez. Nikt tak ich nie pokocha jak wlasny ojciec i matka!

Nie mam rodziny we wroc i malego zostawiam tylko z mezem ma max 2h (kp) i chociaz tesknie okropnie to jednak mozna odreagowac. Ma co dzien zawsze i wszedzie razem. Maz pracuje do 18-19.

Wychodza juz zabki Waszym maluchom? Wiem ze niektorym tak, a u nas ani widu ani slychu!

Kiedy dzieci zaczynaja siadac? Moj nie rwie sie do tego jak lezy na brzuchu a podobno z lezenia na brzuchu maja sie uczyc siadac :-)

Idziemy dzis do nefrologa zapytac o wit D :-) tak tak to ciagle nie daje mi spokoju :-)

Odnośnik do komentarza

MADZIA tylko Agatke bierzemy bo kp. Resztę tesciowa ogarnie.

IWCIA tak jest siadanie z brzucha będzie :) ostatnio patrzyłam na zdj starszej to mając 6 mcy siedziała a teraz się nie zapowiada ze w tym czasie :)A zeby ddzisiaj wymacalam ze już są zaraz pod spodem wcześniej były niżej więc czekamy ale jeśli o mnie chodzi mogą być później :) Ze starsza też byłam tu na parentingu w fasolkach i jej jako pierwszej ząb wyszedł ze wszystkich :) teraz ma 6 lat i dwóch jedynek z przodu brak i bardzo Agatke przypomina hahaha a szóstki już ma :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Justynka, bardzo mu przykro, znam ten stan aż za dobrze ale tez się z mężem nie umiemy gniewać na mala, wręcz odwrotnie, czasem zaliczamy fajny seksik nawet jak ona juz zaśnie a my rozbudzeni :) Kiedys będziemy to z rozrzewnieniem wspominać. Melduje ze Rudamaruda i Silv zaginely w akcji. Na fb tez ich nie ma.

Mmadzia, wspolczuje pogrzebu i tak długiej drogi z malutka. Dacie rade, grunt to dobry plan.

Odnośnik do komentarza

olga dzięki tak też myślałam że za późno na wiadro...
Aneta ja podawałam też syrop prawoślazowy 2 x 1,5 ml i flegaminę w kropelkach, ale wykrztuśnie i chyba na receptę o ile pamiętam.
Pomóżcie z tym rozszerzaniem diety bo zwariuję:
Pozdaję pół słoiczka czegoś co lubi i już zaakceptował i jedną łyżeczkę nowego smaku, potem mm ile chce. Nie wiem czy teraz zacząć podawać cały słoiczek tego co już sprawdzone i lubi czy dopiero jak pozna wiele różnych mieszanych warzyw? A mięso? A jajko? Kiedy? i czy jak mi śpi po mm to muszę zagęszczać kleikiem? podaję też 1 łyżeczkę manny do porannego mleka..,. znowu się pogubiłam...

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Jutro pierwsze święto naszych fasolek dzień babci i dziadka. Ja czekam na kuriera ma dostarczyć fotoksiazki, robiliśmy wspólnie dla babci i dziadka dla obydwu stron. A że fotoksiazka jest od samego początku znaczy jak rodzice byli mali aż do dziś już nie mogę się doczekać jak je zobaczę.

A wy jakie prezenty macie dla babci i dziadka?

Madziu współczuję pogrzebu i to że musicie razem jechać z Agatka, trzymam kciuki aby podróż odbyła się pomyślnie, i uważajcie na siebie bo cała Polska w śniegu.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

ewelajna ja robię tak: podawałam na początku po trochu słoiczki z jednym warzwyem, potem z dwoma a potem więcej. Po dwóch tygodniach podaję juz na obiadek cały słoiczek tych wieloskładnikowych dan, ewentualnie dwuskładnikowych (bo lubi dynie z ziemniakiem ) i zaczęłam wprowadzac owoce, na razie po 1/3 słoiczka a za parę dni więcej.
Gluten planuje od weekendu jak wprowadze większośc owoców zebym w razie czego wiedziała jaka reakcja. Mięso bede podawac po 4 tyg od rozpoczęcia podawania warzyw czyli w lutym. Jajko musze przemysleć jeszcze :)

Kaszki nie musisz podawać na siłe, moj mały po niej akurat źle spał, dostaje na noc mm. Ale jak widze że nie dojadł np obiadkiem to podaję trochę kleiku, chyba będe go rozrabiać z obiadkiem juz na stałe bo po słoiczku 125 g mam wrażenie że jeszcze by coś zjadł :)

Kaszki chce podawac z owocami jak juz wprowadze wieksze ilości, bedzie kleik + mm+ owoce ze słoiczka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Aniu dziękuję właśnie o to mi chodziło, czyli że nie muszę się śpieszyć ja rozszerzam dietę od 01.01 czyli 20 dni więc mogę już podać np. cały słoiczek zamiast mm w południe i do tego np. 3 łyżeczki owoców, a nowe warzywka? podawać tak jak do tej pory 1-2 łyżeczki po zjedzonym słoiczku? Muszę ciągle próbować bo moje dziecię nie zaakceptowało zielonych warzyw... A matka wegetarianka :))

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

my też zaczęliśmy w nowy rok :)
Może podawaj te zielone smaki przed słoiczkiem - wtedy bardziej na głodnego? Jak posmakuje to bym dała od razu więcej niz 2-3 łyżeczki :) U nas problemu nie było z niczym nawet szpinak przeszedł (chociaz po nim akurat chyba brzuszek bolał wiec nie daję już). Jesli juz da radę zjeśc cały słoiczke na obiadek to juz nie podawaj mm tylko wode do popicia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

My na dzień babci i dziadka zamówiliśmy magnesy na lodówkę 10/15 z Olusia zdjęciami po 3 szt dla dziadków i 2 szt. dla pradziadków :D

Nikt nie napisał co z tymi kaszkami, czy te z cukrem są aż tak złe.. a nic zamówię te holle i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

ewulka ja też będę zamawiać bo skład tych smakowych dla mnie nie do przyjęcia przynajmniej na razie,
My na dzień babć i dziadków wysłaliśmy tylko kartki
A i u nas idą zęby albo trójki albo czwórki albo na raz , ale na dole, a u góry nic. No i po dwójkach nie ma śladu :p
A i wracając do tematu zostawiania dzieci pod opieką rodziny- gdybym mogła na pewno bez wyrzutów bym skorzystała, tak że nie miejcie z tym problemów lepiej mieć taką możliwość - ja ponieważ mój P pracuje w delegacji to po głupie cokolwiek muszę Bartka ubierać albo po prostu rezygnować z zakupu . Myślę że w tej kwestii trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem, przecież nic się nie stanie jak wyjdzie się na imprezę zostawiając dziecko bezpieczne, a później aż 100 razy bardziej chce się nim zajmować...

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

"Ostatnio fora internetowe dla mam obiegła informacja o wycofaniu kaszek Holle ze względu na wykrycie w nich atropiny i skopolaminy. Zmroziła mnie ta informacja, bo kupiłam dwie kaszki dla Karolci i nawet podałam jej dwa razy. Początkowo dokopałam się do informacji o konkretnych partiach, na liście nie było zakupionych przeze mnie kaszek. Jednak nie dawało mi to spokoju. Nie mogłabym spokojnie podać ich dziecku, wiedząc, że mogą zawierać szkodliwe substancje. W końcu na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego znalazłam informację, że skażone są następujące kaszki:
1. Holle Bio-Babybrei Hirse (z ryżem)
2. Holle Bio-Babybrei Hirse Apfel-Birne
3. Holle Bio-Babybrei 3-Korn
4. Holle Bio-Milchbrei Hirse
5. Lebenswert bio Hirse & Reis Vollkornbrei"
Dziewczyny przeczytałam taki post na jednym z blogów z grudnia 2014r. czy coś wiecie na ten temat? bo mam zamawiać te kaszki?

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Kasia90 ja mam podobne podejście, śmiało daje dziadkom się nacieszyć. Mi też na tym zależy, bo ja nie miałam ani babci ani dziadka i zawsze zazdrościłam koleżanką, że idą na ciasto do babci czy coś i dlatego chciałabym, żeby Piotruś miał z nimi kontakt.
mmadzia Bardzo mi przykro z powodu śmierci bliskiej Ci osoby. Ania125 dobrze Ci radzi, żeby na spokojnie zaplanować podróż.
rewolucja myślałam, że to może zęby męczą, ale tak to już jest! 9 miesięcy noszenia w brzuchu, 10h porodu, od pół roku nie śpię, a ten za tatą tęskni..ehhhhh
ania125 coś udało się załatwić z hematologiem?

SIlv czasem na fb się udziela, ale RudaMAruda zaginęła w akcji - halooooo? i dawno się Joanna89 nie odzywałaś - co słuchać u Was?

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Ewulka olej sie dodaje bo jest wazny z wielu powodów, pomaga wchłaniac niektóre witaminy, do marchwi sie dodaje by z karotenu organizm robił wit A, lwasy tłuszczowe sa potzrebne dziecku do rozwoju no i dobrze ta trawienei robi :) dlatego do zupek dobrze zawsze troszke dodac :)
co do kaszek słodzonych to kwestia podejscia, ja mam zamiar unikac cukru w diecie Krzysia jak ognia, stąd moj dystans do takich gotowych smakowych kaszek. Zwłaszcza że prosto można zrobic je zdrowsze samemu :)

ewelajna tez to czytałam ale to stare doniesienia, zakładam że skoro wycofali częśc z rynku to juz się chyba poprawili?
kasiaaa mąz własnie w drodze do szpitala do rejestracji osobiscie więc kciuki!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

cześć Kobietki,
wczoraj niestety nie dałam rady nadrobić tych stron.... Wieczorem po tym całym sprzątaniu i lekkim szykowaniu byłam padnięta..... i to naprawdę padnięta, skoro nie zajrzałam na forum:))
Lusia witaj Kochana! wszystkie tu o Tobie myślałyśmy... cieszę się, że wróciłaś!! I dziękuję za polecenie poduszeczki:))) Jak tam główka Tosi?
Kasiaaaa2307 i ja dołączam do grona antynartowych :D próbowałam, ale wyszło mi tak, że przez pół stoku zjeżdżałam na plecach i tyłku, potem podnieść się nie mogłam, mąż mnie podnosił, narty nam się zakleszczyły.... a stok to był taki dla początkujących "Krasnal" :D nie czuję tego! On jeździ na nartach, a ja....spacerkuję i leniuchuję - taki mamy podział :))
Rewolucja i jak po tym jajeczku?
Olga hmmm... a może postrasz swojego mężczyznę, że za każdy mandat, który on dostanie, Ty kupujesz coś tylko dla siebie w kwocie jego mandatu :P
A! zdrabnianie też mnie wkurza!! jak słyszę: "a cio tam maś?", to.... wrrr. Można przecież mówić do dziecka melodyjnie, zmieniać tonację, itp.itd., ale zachować przy tym normalne brzmienie wyrazów :)
Aneta123 na kaszelek mieliśmy flegaminę baby ;)
Iwcia u nas zębolków brak :)
Inez ej, ej... Silv na fb jest :)))
Spadam, bo mój maluszek coś marudzi, właśnie się budzi :)

Odnośnik do komentarza

Hej siostry!
Nie było mnie kilka dni, bo młoda mi stanęła z wagą i znów tryliard badań. Narazie robię tylko te nieinwazyjne, bo podejrzewam, że to wina smoczka i nie chce małej kłuć na daremno. Jesteśmy w trakcie odsmoczkowania i mam hardcore w domu :( a niby był tylko do spania...

A i sprawa zęba nieaktualna. Pokazałam go pediatrze a ona go wytarła gazikiem i sama nie była w stanie powiedzieć co to. Białe, twarde i trzymało się przez jakiś tydzień mimo wpychaniu rączek do buzi i wszystkiego innego.. Dziąsło w tym miejscu nijak niezmienione. Jestem sierotą, nie ma co :D

Mam sporo nadrabiania, jestem na stronie 2308 więc "zaraz wracam" :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam pytanie. Który krem z Rossmanna polecacie na mróz? Przyznam się, że do tej pory nie smarowalam Hani niczym( buzię ma ładną, a po mrozie jeszcze nie chodziłyśmy).
Niebawem wyjeżdżamy na ferie, więc na pewno się przyda.

Ania, kciuki zaciśnięte :)

Kasiaaa, tak to już jest z tymi tatusiami :) Ja się Hanią zajmuję 24h, a ona i tak najbardziej do taty się śmieje :) No cóż, córeczka tatusia :))))

Co do zostawiania dziecka dziadkom, to ja również nie mam nic przeciwko. U mnie niestety jest problem, bo moja mama pracuje, tato nie żyje, a tesciowie są w podeszłym wieku, więc jest problem. Moja szwagierka najczęściej z małą zostaje, tym bardziej, że chrzestna, więc nawet robi to z chęcią.
Jasia najczęściej bierzemy ze sobą :)
Ps. Na imprezy nie chodzimy :)

Ewelad, jak górki? Jak Dawid? Nie jest mu zimno?

Ja też stronię od słodkiego, więc jak przyjedzie pora, to zrobię Hani kaszę manną, jaglaną, kukurydzianą i dodam najwyżej owocka.
Do tej pory mała raz dostała cukier, ale to przy przeziebieniu, jak podgrzewalam buraczka.

Mamuśka, po jajeczku super :)
Mąż jeździ co tydzień do "pani od krowy" po mleko, jajka, śmietanę i ser, więc TAKIE jajo nie powinno uczulic.
Zresztą, bardzo się cieszę, że chociaż moje drugie dziecko jest bez alergii. Jaś w tym wieku już miał zdiagnozowane AZS :( grrr...do tej pory się zmagamy.

Lusia, piszesz,że Tosiek ma również AZS. czym ją smarujesz teraz? Bo Ty to niestety weteranka jesteś w tym temacie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...