Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja o ciazy z dowiedzialam sie z testu w 4 tc, od razu poszlam do gina, ale na Usg jeszcze nic nie bylo widac. Dopiero w 6 tc sie potwierdzilo. Dzien przed Wigilia wiec mielismy wspanialy prezent.
Co do przesadow-ostatnio robiac sobie kakao poparzylam sie, a moj maz zamiast mi jakos pomoc chyba z 5 razy pytal czy sie gdzies dotknelam bo jesli tak to dziecko bedzie mialo myszke... Tak mnie to zdenerwowalo...

Odnośnik do komentarza

Rewolucja ja mam Duomox 1gram. To ta sama grupa antybiotyków bo z amoksycyliną w składzie. Jest najbardziej bezpieczna w ciąży bo nie wykazuje działania teratogennego na dziecko. Twojej Hani nic nie będzie :-D monitorujesz cały czas temp więc będzie dobrze :) ( chyba nie pomyliłam imienia dla Twej córci? :) )
A ja się dowiedziałam z testu 2 tyg później po owulacji i zrobiłam ich kilka bo nie mogłam uwierzyć :D a jak zobaczyłam drugą bladoróżową kreskę na kolejnym teście to usiadłam i tak siedziałam z nimi z godz i się wpatrywałam :D wysłałam mężowi mmsa i dzwonię do niego ile kresek widzi bo ja mam chyba jakieś zwidy.

Trzeba się podnieść z łóżka i coś zjeść. Po dzisiejszej nocy znów jestem nie do życia.

Miłej niedzieli dziewczyny :-)

Odnośnik do komentarza

Rewolucja gratuluję córci! Faktycznie była przewaga chłopaków, powoli się wyrównuje :)

BIS ja również jestem za szpitalem mimo wszystko. Tak jak dziewczyny uważam że przy komplikacjach i tak Cię odeślą.

U nas w Katowicach piękna pogoda. Właśnie kończę jeść śniadanie i wybieramy się do mojego ulubionego drewnianego Kościółka w parku.
Miłego dzionka wszystkim!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

cześć i dzień dobry!
rewolucja cieszę sie że badania OK, no i dziewczynka :) kolejna! Kto wiem, może dogonią chłopaków jednak.

Co do temperatury to przy ostatniej chorobie lekarka mi poleciła zbijać gorączkę powyżej 38 stopni, żeby nie zagrażała dziecku. Na szczęście dobrze reaguje na paracetamol i szybko przechodziło. Dla tych z powracająca temperaturą polecałabym czopki z paracetamolem, szybciej działają niz tabletki i oszczędzaja przewód pokarmowy. Jeszcze przed ciązą złapała mnie taka ostra grypa i tak sobie pomagałam...
Julita z katarem tez walczyłam ostatnio - trochę mi pomógł Prenalen Katar, jedyne co znalazłam w aptece dla ciezarnych...
wszystkim chorującym życzę szybkiego powrotu do zdrowia, pamiętajcie żeby jak najwięcej spać!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

BIS ja akurat nie mam wyboru, bo mieszkam w Toruniu i w okolicy nie ma żadnej prywatnej kliniki, ale rozumiem Cię, że bierzesz taka opcje pod uwagę. U nas w mieście jest jedna porodówka, oczywiście większość dziewczyn nie zgłaszała kłopotów przy porodzie, ale jednak co któraś trafiła na złą położną, czy głupiego lekarza. Jakiś czas temu była tez afera bo dziecko zmarło - paru lekarzy niby badało pacjentkę przed porodem, ale nikt sie nie przyjrzał, nie zlecił USG , a jak się zorientowali że coś jest nie tak z dzieckiem to już było za późno... I zrzucali potem winę jeden na drugiego, kazdy mówił ze to nie jego pacjentka była. Słysząc takie historie też zaczynam się zastanawiać,
jak to będzie... Więc gdybym miała wybór to na pewno bym go wzięła pod uwage, oczywiscie to są duze pieniądze, ale z drugiej strony dziecko jest najwazniejsze. I pewnośc że masz dobrą opiekę -w normalnym szpitalu gwarancji niestety nie ma :(
Dlatego z braku opcji na pewno wezmę prywatnie położną (koszt ok 500 zł), która sie będzie mną zajmować cały czas, a cały czas myślę o cesarce... chociaz nie mam wskazań ale może da się to jakoś załatwić? Póki co biję się z myślami. I zupełnie nie dlatego że sie boję bólu porodu, bo ja raczej nie z tych, ja się po prostu boję o jakość opieki, nie mam zaufania do lekarzy i instytucji szpitala jako takiego... Trauma po zeszłorocznej operacji :(

na stronie gdziedzic.info możecie poszukać szpitali w swojej okolicy i poczytać opinie pacjentek

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Ja o ciąży sie dowiedziałam gdy mi się 4 dni @ spozniała i tak z głupoty zrobiłam test.Ciąży nie brałam pod uwage ponieważ się odchudzałam(dieta +ćwiczenia) .Pozatym zabezpieczaliśmy się. Wizytę u lekarza miałam mieć w 9tc niestety w 8 tc wyladowałam w szpitalu z silnymi bólami podbrzusza o po kilku godz musiałam być operowana.Na szczescie dzieciatko przeżyło. Gdy 2 dni po operacji pan doktor sprawdzał czy bije serduszko to się poryczałam ze szczescia.To były mega emocje.Teraz jeszcze biore luteine ,ale juz wszystko ok&

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki:)W końcu świeci słońce oby tak już zostało :)
Rewolucja gratulacje córeczki :) i szybkiego powrotu do zdrowia.
Co do porodu nastawiam się na naturalny co będzie to zobaczymy. My wszystko przetrwamy najgorszy ból byle tylko dzieciątko było pod dobrą opieką . Też bardzo się boję jak to będzie ale mam nadzieję że trafię na fajna położną i pomocny personel. Ale różnie to bywa w dzisiejszych czasach ...
Miłej niedzieli dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie nowe mamusie rozgaszczajcie się i czujcie się jak u siebie :-) . To może ja poruszę temat porodu . W mimo przypadku było to CC choć przez całą ciąże nastawiałam się na poród naturalny, tłumaczyłam sobie że nie ma się co stresować bo to mnie nie ominie, jakoś wyjść musi. Niestety moja córcia zadecydowała za mnie, pod koniec ciąży bardzo długo leżała w poprzek a jak już się zdecydowała obrócić to główką do góry więc miałam zalecenie CC ze względu na położenie pośladkowe. Oczywiście zawsze może się odwrócić w ostatniej chwili ale to duże ryzyko. Więc tak czekaliśmy na Lenkę do 40 tygodnia ale jej było dobrze u ma musi więc z zalecenia prowadzącej Pani ginekolog udaliśmy się do szpitala ( zresztą do zaznajomionego gin. położnika ). Sprawdził czy położenie się nie zmieniło i umówiliśmy się na cesarkę na następny dzień, oczywiście mogliśmy czekać na naturę i przyjechać w momencie rozpoczęcia akcji porodowej ale gin odradził bo mogła ona wypaść w środku nocy a wiadomo lepiej jak wszyscy gotowi do zabiegu. Tak oto przyszła na świat moja pierworodna. Wnioski, postarajcie się tym nie stresować, poród nas nie ominie a jak on będzie wyglądał to już natura i przeznaczenie zadecydują, możemy mieć wpływ na to jaki szpital wybierzemy może położną, czy pójdziemy do szkoły rodzenia gdzie możemy się do tego przygotować ale na to czy personel szpitala nie będzie miał chumorków akurat no cóź. Ja na personel nie mogę narzekać na bloku operacyjnym zajęto się mną profesjonalnie, pielęgniarka anestezjologiczna trzymała mnie za ręke jak tylko zrobiło mi się trochę gorzej zareagowali natychmiastowo. Dzieciątko odrazy po wyjęciu było mi przyniesione do pocałowania, neonatolog jak ciocia pieszczotliwie mówiła do mojej córci, jak dowiedziała się że to Lenka to nawet po rosyjsku ją przywitała. Atmosfera na sali ciepła i profesjonalna a za szybką dumny tatuś który się wszystkiemu przyglądał i jak tylko zrobiono wszystko przy córci dostał ją w ramiona i zrobiono mu zdjęcie w fartuchy i czepku na głowie hihi.
Jeśli chodzi o CC to w moim przypadku rana zagoiła się szybko i bez komplikacji blizna jest prawie nie widoczną białą cieńką kreseczką schowaną pod włoskami. Niestety ze względu na fakt przecięcia mięśnia zrobił się na moim i tak pokaźnym brzuchu wiszący woreczek.
Zaznaczam że to co tu opisałam jest tylko i wyłącznie moim doświadczeniem :-) . Nie opisywałam tu oczywiście szczegułów bo to zajęło by za dużo miejsca np. Co po cc,ale jeślimacie jakieś pytania to chętnie odpowiem :-) .

http://www.suwaczek.pl/cache/65f4b0b60d.png[/url]

Odnośnik do komentarza

czesc kobietki:) witam nowe mamuśki:)

znow na razie wszystkiego nie nadrobię, ale za chwilkę sobie poczytam troszkę wstecz:)

rewolucja , BIS - gratuluję córeczek!
rewolucja, nie poddawaj się choróbsku:) zyczę szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia.

u mnie w piątek na wizycie tylko pierwszy maluszek pokazał co miał do pokazania;) także widać było bardzo wyraźnie, że to chłopczyk :) (choć różne cuda się zdarzają..) Może przy następnej wizycie będzie widać dokładniej płeć drugiego malucha.

widzę, że pisałyście o tv, internecie, grach planszowych. My nie mamy telewizora od.. właściwie od prawie 11stu lat. Z krótką przerwą na trzy miesiące jakies kilka lat temu, ale wyrzuciłam go, bo takie bzdury leciały i taka papka, że aż się przeraziłam, że włączałam go ot tak po prostu. Mając internet, w którym jest praktycznie wszystko, nie potrzebowalismy tv. Ale teraz znow zastanawiamy się czy nie kupić jakiegos duzego ekranu, ale tylko, żeby filmy i sport wyswietlac. zadnego podłączenia do kablowki itp.
Już i tak wystarczająco dużo czasu zabiera komputer;)
dziewczyny, ja też jestem z tych co w planszowki lubi grac. Mamy duzo takich gier. Naprawdę świetnie można spędzić czas ze znajomymi, przy tym pogadac, posmiac się.
Trochę się obawiam jak to będzie z dziećmi, bo wiem, że w teorii wszystko pięknie, ładnie brzmi, że zero tv, ograniczenia komorki itp., ale pozniej trudno się z tym zmierzyc, szczegolnie jak jest to kilkanascie minut wiecej dla zmeczonej mamuski. Mam nadzieję, że uda nam się jak najdłużej być konsekwentnym i nie poddawać się. Mam wokół tak drastyczne przykłady, że naprawdę zrobię dużo, żeby dzieciaki (w tym też i my) miały ograniczony dostęp do ekranów;)

czekam na słońce, bo od kilku dni całkowicie zaciągniete niebo i tak jakos smutno. Jak tylko wyjdzie słonce, mam zaraz więcej energii:)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599kw7iqrdgfojz.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, a propos wątku, jak wiele osób mówi, że ciąża to nie choroba, że kiedys kobiety w ciazy pracowaly do rozwiazania itd. , to mnie szlag jasny trafia. Ludzie to nie mają w ogole empatii, a przede wszystkim pomyslunku.
Jak na razie u mnie jest wszystko ok i ciąży zagrożonej nie mam (tylko tyle, że ciąża bliźniacza od początku nazywana jest ciążą wysokiego ryzyka), ale jak już wczesniej pisalam, prawie dwa miesiące w pierwszym trymestrze to był koszmar dla mnie. Wymiotowałam po 8 razy dziennie i nocnie. Praktycznie non stop. Nic nie moglam jesc i pic, schudlam ponad 5kg, co przy mojej wadze bylo bardzo duzo i wygladalam jak anorektyczka. Lezalam praktycznie zamknieta w domu, w lozku, bo sie nie moglam ruszyc. A jak tylko słyszalam od kogos, że CIĄŻA TO NIE CHOROBA, to wyobrazcie sobie jak sie czulam i jaka nerwica mnie od razu brała!
wciąż czekam na słonce, niech szybko wychodzi, bo zaczynam się nerwowa robić;)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599kw7iqrdgfojz.png

Odnośnik do komentarza

Co do opinii o szpitalach to niemożliwe jest aby 100% bylo zadowolonych pacjentów, a ja myślę, że też nastawienie kobiety, uprzejme i nieroszczeniowe tez pomaga jak to zawsze w życiu ;) Jak szłam rodzić w Zielonej Górze to opinie byly koszmarne, ze lepiej jechac do sąsiednich miejscowości, a się okazalo ze chwilę wcześniej wymieniono ordynatora i dużo nowych lekarzy jest wlasnie z sąsiedniej miejscowości i opieka teraz jest super, ale niestety tę krzywdzaca opinię slysze dalej, bo ktos uslyszal parę lat temu i tak idzie dalej. Zreszta moja siostra rodzila podobno w tych kiepskich czasach i ona sie nie skarży. Ja na pewno co zrobie to zapłacę za pojedynczy pokój z łazienką do porodu i pojedynczy po porodzie. U nas pieniadze za te pokoje idą na fundusz na remont porodowki i odzialu poporodowego więc z czystym sumienie sie do tego przyczynie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Świetnie ;) za wczesnie wyslalam wiadomość ;)

ladyjust niestety tak bywa ze dziecko robi psikusa... dobrze ze opisałaś jak to u Ciebie wyglądało. Niestety ostatnio i moja kolezanka i kuzynka miały cesarski z tego samego powodu co Ty i ja zaczynam się spinac i martwić. .. w pierwszej ciąży wszystko tak lekko i łatwo mi poszło, ze boje się, ze tym razem moze nue byc tak łatwo. ..

Co do planszowej to my juz sobie imprezy nie wyobrażamy bez nich ;) tak glupio marnowac bez nich czas, kiedy z nimi tyle śmiechu :) myślałam ze to malo popularne ale na szczęście widzę ze nie jestesmy dziwakami ;)

Chcialam jeszcze wrócić do telewizji i komputera, ze widze i nie tylko ja zmiany w zachowaniu mojego dziecka, jeśli pofolguje mu się. Ma potem bardzo zepsuty humor caly dzień. Jest niegrzeczny, nue chce i nie potrafi sie niczym zająć sam i marudzi, nie slucha i w ogóle. W dnu bez tv lub z małą ilością jest dzieckiem cudownym i idealnym wrecz ;) ma tak cudowny humor że warto poświęcić te swoje wolne chwile a zmywanie zostawic na czas spania dziecka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hej, a ja uważam, że jak ktoś ma ochote i możliwość to niech idzie na zwolnienie i odpoczywa, ja poszłam na zwolnienie w 12 tyg i nigdy nie ukrywałam, że czuje sie dobrze, mi poprostu finansowo sie to opłacało co prawda tydzień później w miejscach publicznych robiło mi się słabo już po 10 minutach wiec u mnie w pracy gdzie nie ma świerzego powietrza nie wytrzymałabym 8 godzin. Moja teściowa na początku ciągle mi przypominała że ona z 3 dzieci pracowała do końca ale jakoś mnie to nie ruszało :-P

Co do tv to ja też bd miała ciężki orzech do zgryzienia bo moja szwagierka swoim dzieciom włącza bajki jak tylko wstaną i tak oglądają aż do wieczora a mieszkamy w jednym domu. Ja nie chce żeby moje dziecko cały dzień oglądało i to ja chce wybierać bajki które oglądać będzie mam tylko nadzieje że nie bedzie trudno wytłumaczyć dlaczego kuzyni mogą a ona nie

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-70948.png

Odnośnik do komentarza

Dodał że nasz szpital też nie ma najlepszej opinni.
Ja znowu martwię się tym czy tam wszystko w środku się pożądnie pozrastało, ach takie tam grupie myślenie ciężarnej :-) .
Mimo wszystko chciałabym rodzić naturalnie bo to najlepsze dla dzieciątka. Moja córcia nie ma żadnych komplikacji po CC, rozwijała się prawidłowo ale to różnie bywa.

http://www.suwaczek.pl/cache/65f4b0b60d.png[/url]

Odnośnik do komentarza

ladyjust oczywiście jeśli poród jest bez komplikacji to sn jest lepsze, ale ja się własnie boję sytuacji kiedy jest coś nie tak. Koleżanka miała cesarkę bo bliźniaki, jedno z nich nie płakało po urodzeniu, musieli mu pomóc oddychać. Ciekawe czy by zdążyli jakby rodziła naturalnie? Ja się właśnie tego boję.
mari oczywiście nigdy nie ma 100% opini na plus, ale nie zgadzam się ze bycie ugodowym może wszystko załatwić, trafisz na złą położną i nic ci po miłym tonie :/ tym bardziej na niekompetentnego lekarza, albo takiego co ma zły dzień. Ty akurat trafiłaś na wymianę ordynatora - a jakby tak nie było?
jagoda668 ja uważam że przez takie podejście i chodzenie na zwolnienie bez powodu właśnie między innymi sprawa że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiety, bo myslą, że jak tylko zajdzie to tyle ją widzieli. Oczywiście jest wiele wskazań, ja z tym nie dyskutuję, ale jeśli nie ma? Pracuję w ciązy, bo czuję, że powinnam, że jestem to winna pracodawcy, który i tak zostanie bez pracownika na około rok, nie chcę z tego robić półtora. Tym bardziej skoro dobrze się czuję i mogę spokojnie nadal wypełniać swoje obowiązki. A finansowo tez bym była do przodu, przy ostatnim tygodniowym L4 dostałam 400 zł więcej wypłaty...
Niestety przez masowe zwolnienia bez powodu pracodawcy patrzą na młode kobiety podejrzliwie jak mają podpisac umowę...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Ja się częściej spotykam z opinią pracodawcy pt "idź już na zwolnienie to będzie ZUS płacił a nie ja", plus pracodawcy są już coraz bardziej wyrozumiali i wiedza, że ciężarna może się źle czuc mimo,że to nie choroba. Ja w obu ciazach pierwsze dwa miesiące zdychalam. Nie dałabym rady pracować tym bardziej że pracowałam z klientami.

Co do CC uważam, że nie powinno być cesarki na życzenie. To jest operacja tak samo niebezpieczna dla matki jak i dla dziecka. Sama w pierwszej ciąży najpierw spanikowana myślałam o cc, ale mój lekarz szybko mi to z głowy wybił. Całe szczęście. A jeśli przy sn są komplikacje to po to się ma ktg i się rodzi w szpitalu żeby pomogli.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj słoneczko świeci i optymizmu dodaje!!

Amelia189 nie burz się proszę, przecież właśnie dlatego, że nie pamiętałam zadałam takie pytanie...tak, faktycznie kasiaf zadała pytanie będąc w 15tc czy czujemy ruchy bo ona nadal nie, a w poprzedniej ciąży rzekomo czuła je w 13tc - no to faktycznie masz rację, trochę wydaje się wcześnie...ale nie nam to oceniać. Uwierz mi czytam wszystkie wpisy, ale jak już pisałyśmy tu czasami umysł w ciąży nie ten...ehh...a czasami zdania pisane nie do końca wyrażają naszą intencję, albo są inaczej odbierane - przepraszam jeśli poczułaś się urażona tym wpisem nie miałam najmniejszego zamiaru...
Tu masz link do tej strony z przeziębieniem http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,103132,5809626,Sposoby_na_przeziebienie_w_ciazy___czym_sie_leczyc_.html?as=1
Piłam jeszcze "gluta" z siemienia lnianego, pukałam szałwią (taki delikatny wywar, ale ponoć nie wskazane chociaż w moim przypadku farmaceutka nie protestowała jak spytałam czy mogę) oraz wodą z solą i piłam herbatkę, jakąś mieszankę z prawoślazem (sam prawoślaz znalazłam w sklepie jak mi już przeszło). Aaa i inhalacje z soli fizjologicznej też przynosiły ulgę. Owocnej kuracji.
Mari pytałam właśnie bo tak przypuszczałam, że to ma związek z podłożem astmy. Mnie prowadzi pulmunlolog, wprawdzie mam stwierdzoną alergię na kurz ale głównie astma objawia się w stanach chorobowych dróg oddechowych. To wszystko musi mieć silny związek, bo jak już wymagam włączenia leków to też dostaję garść przeciwalergicznych...pewnie, żeby ulżyć płucom i oskrzelom...ach te choróbska.
Róża to piękne imię, poza moją mamą znałam tylko jedną w moim wieku, na studiach...Takie piękne imię, a takie rzadkie... Moja mama zmarła sześć lat temu, imię dla naszej dzidzi mieliśmy wybrane przed tym, przyznam, że zastanawiałam się kilka razy już obecnie czyby dziewczynce nie dać Róża ale za każdym razem kończy się to płaczem i przestałam się zastanawiać.... Będzie Tosia. Mari dla Waszej córci (jeśli tak będzie) to wspaniały wybór!! :-)
Kiwulek nie chciałam Cię straszyć...ale lepiej dmuchać na zimne. Piszę o własnym doświadczeniu jednak każda z nas jest inna i może u Ciebie duszności to kwestia chwilowa...oby. Może lepiej antybiotyk, tak długo się już zmagasz... nie pamiętam już czy tu ktoś pisał czy gdzie indziej słyszałam ale ponoć jeśli przeziębienie trwa więcej niż 2 tygodnie to bezpieczniej jest wziąć antybiotyk niż trwać w tym stanie. Zdrowia!
Z tą farmaceutką to właśnie o to mi chodziło...bez zbędnych ceregieli. Trafnie to ujęłaś.
Póki co nie miałam przykrych zdarzeń związanych ze stanem ciąży...i odpukać, bo niestety słyszałam od znajomych o różnych przypadkach, a teraz Ty Kiwulku piszesz... Takie to przykre i mam nadzieję, że za często nie będzie to nas spotykać!
Mszyczka nigdy nie mów nigdy...teraz trójka, a co dalej życie pokaże.... może jednak czwarta córeczka ;-)) No już Cię nie denerwuję...
Ania27 ale narobiłaś mi smaka na ten ryż z jabłkami...nie odpuszczę na kolację! Dzięki za pomysł
Didus nie jesteś sama, też w 17tc byłam o ile dobrze pamiętam bo już się pogubiłam ale ok 5,5kg na plusie, a teraz jestem 6,5 kg. Ja się nie przejmuje, że urosnę ponad przeciętną, a prawdopodobnie tak będzie, bo moje siostry przy pierwszych ciążach przybierały bardzoooo dużo, a wszystkie wróciły do wagi sprzed!
Ewelad grałam w pociągi - fajna gra. Wczoraj znajomi przynieśli nową grę splendor - polecam. Proste zasady, rozgrywka ok 30 minut, trzeba trochę kombinować nad strategią gry ale jest na tyle prosta, że spokojnie 10cio latek pogra! Super. Zastanawiam się nawet czy specjalnie nie wybrali takiej gry ze względu na mój stan...hihi
BIS planuję rodzić w prywatnym, kameralnym szpitalu w Katowicach ale na nfz mają podpisaną umowę, mój lekarz tam pracuje i ja już tam miałam zabieg. Tylko zastanawiam się jeszcze nad indywidualną położną i to już jest usługa płatna. Raczej jestem na tak ale jeszcze się trochę waham.
Rewolucja gratulacje, mamusia uspokojona to teraz kuracja będzie łatwiejsza! Wracajcie szybko do zdrowia.
Szysz.ka ja już od kilku tygodni rozważam zakup nawilżacza tylko ciągle mam wątpliwości który wybrać... ten co rozbija wodę ultradźwiękami czy tradycyjny parowy, czy jeszcze jakiś inny. Jaki masz jeśli mogę spytać?

No i witam wszystkie nowe mamuśki!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

ania125 napusalam o wymianie ordynatora i personelu po to zebyscie wiedzialy ze czasem zla opinia moze krążyć jeszcze wiele lat. U nas wymiana byla 3 lata temu a dalej wciaz słyszę te samą złą opinię i ze lepsi lekarze sa w miescie obok. Dopiero ja uswiadamiam tych ludzi ze ci lekarze właśnie są juz dawno u nas. A moja siostra rodziła 11 lat temu i tez wszystko bylo ok. Najlepiej chyba zapisać sie do przyszpitalnej szkily rodzenia i samemu sobie wyrobić opinie. i nie mowie o byciu ugodowym, bo o swoje prawa trzeba walczyć., ale uwierzcue mi ze nasluchalam sie historii tez z drugiej strony u zdarzają sue różne kobiety choćby takie które zwyklego proszę i dziękuję nie potrafią wydusic.

A tak mi sie przypomniało przy okazji. Z natury nie przeklinam, te slowa nie istnieją w moim slowniku i kazdy przed pirodem mi mowil ze zobacze ze przy porodzie zacznę ;) a ja co? A ja przepraszalam wszystkich za to ze za slabo prę ;) byl moment omdlenia u mnie (wwtedy nacieto mi krocze chyba, Julek byl owiniety pepowina grubo i nie miglam go wyprzeć) i jak sie ocknelam to przepraszalam ze odplynelam i ze wlasnie za slabo prę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

no ja akurat nie wyobrażam sobie, żeby nie było cesarki na życzenie. Wiem, że to jest poważna operacja, o której powinno się jak najbardziej informować. Że nie jest bez wpływu na organizm matki i dziecka. I wiem, że wiele kobiet urodziło bliźniaki sn, bez żadnych powikłań. Np. mama Mari:)
Nie chciałabym jednak trafić na sfiksowanego lekarza, który by się uparł, że 'urodzi pani siłami natury i basta', 'nie takie porody przyjmowalem/łam', obrócę dziecko w czasie porodu..'
chciałabym mieć wybór i na szczęście mam.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599kw7iqrdgfojz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...