Skocz do zawartości
Forum

chloea

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Berlin

Osiągnięcia chloea

0

Reputacja

  1. Faerie, no super, że wszystko dobrze, gratulacje:) olga, ja też przed każdą wizytą jestem poddenerwowana. Staraj się czymś zająć. Jak będziesz miała zajęcie, to czas szybko zleci i zanim się nie obejrzysz, a juz jutro będziesz nam pisała, że wszyskto ok:)) kiwulek, już teraz w piątek masz połowkowe? oj, rozumiem Cię z tym gorszym dniem:| nie ma rady, trzeba przeczekac, jutro jest nowy dzien, miejmy nadzieję, slonce tez wyjdzie i oby było lepiej!:) pusc sobie ulubiony serial, zjedz ulubiony deser, albo owoc i pomysl sobie jaką jestes szczesciarą:) bo na pewno jestes. Pomysl o plusach naszego zycia, i usmiechnij się, chociażby na siłę;)) Tunia, jak się da, to bierz na siłe męża na wizytę na pewno się wzruszy jak zobaczy badanie usg:)
  2. Calinka84, najpierw zrób sobie taki suwaczek. Kliknij na jakikolwiek u nas i tam Cię już poprowadzi. Pozniej skopiuj link (ja skopiowalam ten pierwszy), wejdz tutaj na edytuj profil i tam w Sygnaturze wstaw link. ja tez mialam z tym problem jako, że pierwszy raz udzielam się na jakimkolwiek forum;) Ale dziewczyny mi pomogły. Człowiek całe zycie sie uczy ;))
  3. rewolucja, to bardzo dobra wiadomość, ze juz gorączki nie masz!:) dziewczyny, wychodzi słonce, ale nadal ubieramy się cieplutko!! :))
  4. czesc dziewczyny, witajcie Calinka84, leaan, Kasik19820:) słonceeeee wyszłooo! pięknie. i moj mąż zaraz wraca. cuudnie:) i do roboty się zabieramy. też cudnie;) dziewczyny już wiem co to są te skurcze. Nic a nic nie bolące (przynjamniej na razie), brzuch mi sie napina, to znaczy macica chyba. Jakbym kamien polknęła;) Ale za chwilkę się normuje wszystko.. Od kilku dni tak mam. Teraz skojarzylam. Ania, współczuję tych wymiotów i mdłości:( może to tylko tak weekendowo.. musi w koncu przejsc.. ja też czuję, że mam mały zołądek, jakby z kazdej strony na niego cos uciskało. No i tez zaczęły się małe zgagi. szczegolnie wieczorem. Ale na razie nie narzekam, bo trwają bardzo krótko, jak wrócę do pozycji pionowej, to zaraz jest mi lepiej. Mari, niestety, albo i na szczęście, nie mialam stycznosci z aftami, ani dziecmi chorymi na anginę. Tutaj nie podpowiem. i dzięki za fajny link o karobie. Czlowiek jest zielony, nawet nie wie, że cos takiego istnieje;) A jezeli chodzi o lóżeczka i kolderki, to też muszę jeszcze poczytac i liczyć na doswiadczone mamusie, które zechcą się podzielić swoimi doświadczeniami:)
  5. dziewczyny, własnie przeczytałam u Sroki o Pharmaceris. Zachwycona nie jestem :/ Poczytam jeszcze dokładniej i znajdę coś innego dla siebie. Dobrze, że mam moj ukochany olej kokosowy A jezeli chodzi o baraszkowanie, to u nas dawno nic a nic. Mam wrażenie, że mąż się trochę obawia. A zawsze mógł o każdej porze i dnia:) Ale fakt, ostatnio bardzo dużo pracował i skupił się na tym co musimy zrobić i kupić dla maluchów... przejął się. A wczesniej przez pierwszy trymestr seks był chyba ostatnią rzeczą, o której bym pomyślała. Mi libido powoli wzrasta, tak więc jak wróci, to zainicjuję coś, zobaczymy co wyjdzie, haha;) Tunia, no muszę więcej poczytać o tym Angelsounds. Niektórzy piszą, że słyszą serducha.. ale czy to nie jakas lipa? z tym błędem na stronie to widzę, że chyba wszystkie mamy problemy.. oby szybko się skonczyło, bo wkurzające jak cholera.
  6. też czytałam o tych skurczach. Nie mam pojęcia na co się nastawiać. Mocne? Słabe? Jak to czuć? o_O isabela.p i inne dziewczyny, które już czujecie ruchy, zazdroszczę tego wrażenia. Wszystkie tak to opisujecie, że już naprawdę się nie mogę doczekać:) Jeszcze muszę poczekać. Najważniejsze, że widziałam na usg, że maluchy fikają jak na potancowce:)
  7. Ja smaruję się Parmacerisem zapobiegającym rozstępom(wlasciwie bezzapachowy) i olejem kokosowym nierafinowanym(w załączniku) na zmianę. Uwielbiam ten zapach, pachnę pozniej jak rafaello;) Fajnie się wchłania. Ale wiem, że niektorzy nie cierpią tego zapachu, to są też rafinowane oleje, tansze, bezzapachowe. Jestem bardzo zadowolona. A jezeli chodzi o rozstępy, to zobaczę dopiero po ciąży. Też jestem tego zdania, że jak komuś mają wyjść, to wyjdą. Ale warto oczywiście o siebie dbać. Może te kremy, olejki, balsamy, masełka choć troszkę zminimalizują to, co i tak musi czasem nastąpić;) Poza tym samo wysmarowanie się od stop do glow wpływa na moją psychikę zbawiennie;)
  8. oczywiście ten alkohol to przed ciążą. Bo można było mnie źle zrozumiec:) Kurcze, nie mogę edytować mojego postu..
  9. sok w kieliszku! poleciałam od razu do kuchni:) sok z aronii dzisiaj. zazwyczaj oglądając mecz footbolowy popijałam piwko albo winko. Ale może być tez sok w kieliszku:) zdrówko mamusie!
  10. ania125, to pewnie przez Tunię, ktora zawyżyła ilość stron, bo pisała kiedyśmprzez kilka stron, że prędzej oślepnie niż nas dogoni, haha;))) żartuję.. Mnie tez to czesto spotyka, że nie mogę wiadomości wysłać, bo jakiś bląd na stronie.. i powtarzam ciągle. Też mogło się zdarzyć, że wysyła po kilkanascie razy, a mi nic nie pokazuje. Złośliwość stron internetowych;) Tunia, pisałaś wczesniej , że nie jestes zadowolona z tego detektora do podsłuchiwania serduszka. A w którym tyg. ciąży go używałaś? Bo nie pamiętam czy pisałaś.. Teraz to już nie wiem. kupować czy nie..
  11. amelia, jak już wejdziesz na prywatne forum, to pouzupelniaj tam 'swoje dane' :) w wątkach Lista mam i innych:)
  12. Mari, na prywatnym dodałam zdjęcie mojego rozkraczonego synka. Mam nadzieję, że się nigdy o tym nie dowie;))
  13. no ja akurat nie wyobrażam sobie, żeby nie było cesarki na życzenie. Wiem, że to jest poważna operacja, o której powinno się jak najbardziej informować. Że nie jest bez wpływu na organizm matki i dziecka. I wiem, że wiele kobiet urodziło bliźniaki sn, bez żadnych powikłań. Np. mama Mari:) Nie chciałabym jednak trafić na sfiksowanego lekarza, który by się uparł, że 'urodzi pani siłami natury i basta', 'nie takie porody przyjmowalem/łam', obrócę dziecko w czasie porodu..' chciałabym mieć wybór i na szczęście mam.
  14. dziewczyny, a propos wątku, jak wiele osób mówi, że ciąża to nie choroba, że kiedys kobiety w ciazy pracowaly do rozwiazania itd. , to mnie szlag jasny trafia. Ludzie to nie mają w ogole empatii, a przede wszystkim pomyslunku. Jak na razie u mnie jest wszystko ok i ciąży zagrożonej nie mam (tylko tyle, że ciąża bliźniacza od początku nazywana jest ciążą wysokiego ryzyka), ale jak już wczesniej pisalam, prawie dwa miesiące w pierwszym trymestrze to był koszmar dla mnie. Wymiotowałam po 8 razy dziennie i nocnie. Praktycznie non stop. Nic nie moglam jesc i pic, schudlam ponad 5kg, co przy mojej wadze bylo bardzo duzo i wygladalam jak anorektyczka. Lezalam praktycznie zamknieta w domu, w lozku, bo sie nie moglam ruszyc. A jak tylko słyszalam od kogos, że CIĄŻA TO NIE CHOROBA, to wyobrazcie sobie jak sie czulam i jaka nerwica mnie od razu brała! wciąż czekam na słonce, niech szybko wychodzi, bo zaczynam się nerwowa robić;)
  15. czesc kobietki:) witam nowe mamuśki:) znow na razie wszystkiego nie nadrobię, ale za chwilkę sobie poczytam troszkę wstecz:) rewolucja , BIS - gratuluję córeczek! rewolucja, nie poddawaj się choróbsku:) zyczę szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia. u mnie w piątek na wizycie tylko pierwszy maluszek pokazał co miał do pokazania;) także widać było bardzo wyraźnie, że to chłopczyk :) (choć różne cuda się zdarzają..) Może przy następnej wizycie będzie widać dokładniej płeć drugiego malucha. widzę, że pisałyście o tv, internecie, grach planszowych. My nie mamy telewizora od.. właściwie od prawie 11stu lat. Z krótką przerwą na trzy miesiące jakies kilka lat temu, ale wyrzuciłam go, bo takie bzdury leciały i taka papka, że aż się przeraziłam, że włączałam go ot tak po prostu. Mając internet, w którym jest praktycznie wszystko, nie potrzebowalismy tv. Ale teraz znow zastanawiamy się czy nie kupić jakiegos duzego ekranu, ale tylko, żeby filmy i sport wyswietlac. zadnego podłączenia do kablowki itp. Już i tak wystarczająco dużo czasu zabiera komputer;) dziewczyny, ja też jestem z tych co w planszowki lubi grac. Mamy duzo takich gier. Naprawdę świetnie można spędzić czas ze znajomymi, przy tym pogadac, posmiac się. Trochę się obawiam jak to będzie z dziećmi, bo wiem, że w teorii wszystko pięknie, ładnie brzmi, że zero tv, ograniczenia komorki itp., ale pozniej trudno się z tym zmierzyc, szczegolnie jak jest to kilkanascie minut wiecej dla zmeczonej mamuski. Mam nadzieję, że uda nam się jak najdłużej być konsekwentnym i nie poddawać się. Mam wokół tak drastyczne przykłady, że naprawdę zrobię dużo, żeby dzieciaki (w tym też i my) miały ograniczony dostęp do ekranów;) czekam na słońce, bo od kilku dni całkowicie zaciągniete niebo i tak jakos smutno. Jak tylko wyjdzie słonce, mam zaraz więcej energii:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...