Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Mamuśki! Macie jakiś pomysł na prezent (najtaniej jak się da) dla faceta na 30stkę! Mój mąż robi imprezę, oczywiście wszystko za zaplanowałam, zamawiałam itd. Śmiałam się że torta dostanie w prezencie... ale pomyślałam że może coś dam od siebie i Olka drobnego, co go ucieszy. Kompletnie nie mam pomysłu.

Odnoszą się do ostsatniego posta, to ja też pamiętam jak nie nadążałam czytać forum, a teraz?! szok! posty z przed kilku dni... plusem jest to że jestem na bieżąco :P hehe...
odpoczywam też, bo ogarnęłam już dom, obiad zrobiłam Oli ma drzemkę więc ja zasadłam z kubkiem gorącej herbaty i przeglądam neta.

Miłego weekendu.
My jutro do bajkolandu się wybieramy - moja mama wszystkie swoje wnuki zabiera, także Oli będzie szalał resztę weekendu też będzie spędzał u dziadków z okazji ferii :P '

Odnośnik do komentarza

Treść: Wielowierszowe pole tekstowe Hej Kochane.

Gratulacje dla kolejnej ciężarówki oraz awansów w pracy.
Wit D podaje 400, Ale 15 mamy szczepienie to zapytam pediatry czy aby nie powinnam podawać więcej. Z Probiotyk ów daje dicoflor W kapsułkach lub w saszetkach.

Poza tym ogarniam moją przyszłą działalność, tydzień temu byłam na szkoleniu jak założyć firmę w Polsce oraz jak napisać biznesplan. Wczoraj natomiast miałam szkolenie z podatków i to już jest totalna czarna magia. Jak to mówi moja mama bez 0,5 l tego nie rozbierzesz. Dobrze, że od takich spraw są biura rachunkowe, bo ja sama nie podjęłabym się prowadzenia papierków.
Myślę też zapisać się na kurs masażu tajskiego, bo tego w Koszalinie nie ma i byłaby to Fajna niższa, w którą mogłabym się wpasować jestem pewna, że ludzie na coś takiego by poszli, no bo wiadomo, nowość. Co do nazwy natomiast to chyba będzie to imię mojej córci, czyli Zuzanna. Z tymi nazwami to jest tak, że musi to też być na tyle odpowiednia nazwa, żeby skarbówka się nie czepiała jeśli o fakturę chodzi.
Zuzia ma się dobrze, w żłobku bardzo jej się podoba, taka jest Mądra i rezolutna, że mnie samą czasem zadziwia. Ostatnio coraz to chętniej chwyta za Łyżeczkę i próbuje samodzielnie jeść. Oczywiście rezultat jest różne, ale coraz to części udaje jej się ładnie nabrać jedzonko, a mamusia jest taka Dumna.
No i jeszcze jedna rzecz, od jeden jestem znów na bezrobociu, jednak tym razem wcale nie jest mi z tym źle.
Narazie to na tyle, więc się pożegnam, miłego dzionka Kochane wam życzę.

Odnośnik do komentarza

A jeszcze mega ważne pytanie:
W czym podajecie mleko dzieciom?
Ja nadal w butli raz lub 2 razy dziennie (tzn. po kąpieli przed spaniem, ale daje popić wodą ) i rano koło 6-7.
Dr kazała odstawiać butelkę i smoczek, normalnie cały dzien pije albo z bidonu albo normalnego kubka. Szukam czegoś do mleka bo raczej z kubka nie wypije ale podam dzisiaj w bidonie i jak mu się spodoba to kupię kolejny :D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki. Jestem, czytam na bieżąco, ale podobnie jak u większości z Was czasu brak. Gratulacje dla nowych brzuszków.
U nas zmiany, zmiany... 19.01 wróciłam do pracy. Od razu mam sajgon ale daje radę. Bartuś całkiem już przyzwyczaił się do opiekunki i robi mi pa pa na pożegnanie, czasem tylko ma smutną minkę, ale ogólnie jest ok. Szczepienia mamy już za sobą, pneumokoki też, zastanawiam się nad meningokokami... Powiem wam, że czasem to nie mogę uwierzyć że mam dziecko i że jest takie super. Bartek powtarza wszystko, przedrzeźnia nas, stroi głupie minki, robi cudne rzeczy: Bawi się samochodzikami, koparami, czytamy dziesiątki książek, uczymy się codziennie nowych rzeczy. Nocnik jeszcze jest kapeluszem, ale to ja nawet nie próbuję go uczyć prawdziwego zastosowania. Ogólnie każdy dzień jest nowym wyzwaniem. Oczywiście zdarzają się fochy i próby wymuszania krzykiem, ale nie dajemy się. Pozdrawiamy Wszystkie Mamusie , Maluchy i Fasolinki.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja!! z łóżka, bo od kilku dni jestem na l4 - angina :/ okroooopny ból gardła, dreszcze, ponad 39st. i te sprawy - na szczęście już lepiej :-) No ale jak miło zajrzeć i mieć co czytać poza swoimi postami :D zaczynałam mieć obawy, że mam forum na wyłączność, bo mnie ostatnio nie wyrzucało (a wcześniej to i owszem!) :D

Iwcia Ogroooomne gratki :*** czyli zostałaś lipcóweczką :) teraz już się nie wywiniesz - musisz zdawać nam tu regularne relacje nie tylko o Bartusiu, ale i o Fasolce, i o swoim samopoczuciu :) najpóźniej 7 lutego widzę Twój post!! Co do stópek, to nasz Kazio podobno stawia dobrze - a skąd to wiem? bo byliśmy u rehabilitantki jakieś 2 tygodnie temu - a po co byliśmy? - bo chyba nie pisałam... a no czasem wydawało nam się, że ma prawe ramię nieco wyżej. Na szczęście wszystko ok :) No ale sama rehabilitantka zwróciła uwagę, że pięknie stawia nóżki. Mówiła coś, że potem... - nie pamiętam właśnie kiedy, ale niedługo - i tak ten chód się zmieni, będzie stawiał do środka... ? no... nie zapamiętałam :( taka ze mnie pilna mamuśka :( aż wstyd!
Ania125 gdybyś wybrała karierę, to nie byłoby Krzysia :))) gratuluję awansu!!! jest rodzinka, jest dobra pozycja - czego chcieć więcej? :) można tylko pozytywnie zazdrościć!! Oj, musieli za Tobą tęsknić w tej pracy. Tyle co wróciłaś z urlopu i .... awans :)) powodzenia!!
Marta ojjj, bidulko :* Nie mam doświadczenia z antybiotykami w ciąży. Moja siostra brała i wszystko było ok, ale chyba troszkę później. U nas niestety też rozłąka (i to kilkudniowa).... dziwnie w domu bez Kazia, zabawki leżą jak zostawił. Na szczęście mąż jest z nim u babci, więc jestem spokojna, gadaliśmy przez fb, buziaczki dawał monitorowi, śpiewał mi, no i mówił, że jest gziećny :D No ale niestety ja spać nie mogę - myślałam, że przez ból, ale ból minął, a sen nie wraca....chyba jednak stres, rozłąka... no bo jak wytłumaczyć fakt, że zasypiam o 4:30, a o 7:30 budzę się iiii....w ciągu dnia nie potrzebuję snu, a w kolejną nockę znowu zasypiam po 3, wstaję po kilku h.... To nie jest normalne u mnie :) Zdrowiej :* a Ty jesteś z Wrocławia? ooo :) Mam rodzinkę i weselicho we Wrocławiu :) imprezka na początku września :))) Marta, a kiedy Ty dołączyłaś do forum? Pokazywałaś nam się na prywatnym? chyba nie :) a nie miałaś czasem? Bo ja z czasów ciąży Cię nie pamiętam, ale Ty wszystko pamiętasz, więc podczytywałaś wcześniej, tak? Ja w ciąży nie byłam aż tak aktywna może.... nawet miałam plany nie odzywać się, no ale pewna pani mnie wywołała kiedyś, miło na sercu mi się zrobiło i zostałam :D
Sorrrrki za ten wywiad :D
Kowalska łoooo żesz.... znowu coś :/ współczuję!! :(( no ale jak tu Dziewczyny pisały - najważniejsze, że to jest do pozbycia się, że tak to określę, że nie oznacza poważnej choroby!! zdrówka :)
MamaEwy noooo.... nooo...
Ewelad mniej tych górek zatem!!! a.... więcej dzieci :) a co!
Ewulka myślę, myślę... W tamtym roku, w dniu swoich urodzin, mój mąż wyjeżdżał w delegację wcześnie rano, więc jako niespodziankę urodzinową przypięłam do lustra wydrukowane dwa zdjęcia (Kazika z nim, Kazika ze mną) i krótką wiadomość: Ty już nie śpisz - my jeszcze śpimy, ale nawet podczas snu o Tobie myślimy!! Kochamy Cię, Ty nasz Staruszku :* 100 lat :) - był bardzo zadowolony :) Mleczko daję w butli (zazwyczaj 2x), z bidonu wypije, ale tylko połowę, choć wodę w ciągu dnia pije wyłącznie (od dawna) z bidonu właśnie. :) Smoczek jest rzadko używany, ale czasem się przydaje, więc póki co nie mam presji na odstawianie :)
Kasia hahaha mądrze Twoja mama prawi :D ja to w ogóle do wszelkich takich rzeczy nie mam ręki, więc u nas mąż przejmuje pewne sprawy (np. załatwiał becikowe, rozlicza nas...) :) Kciuki będę zaciśnięte!!!
Rewolucja nie bycz się tam za bardzo!!! Melduję, że w chorobie schudłam :D mam już skrzywione myślenie, bo.... taka sytuacja: leżę, dreszcze, gorączka, brak apetytu, okropny ból gardła i... moje myśli: dobre przy chorobie jest to, że chociaż troszkę schudnę :D

Miłego wieczorku :*

Zdrówkaaa :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki, na Was zawsze można liczyć.
Także ja na razie też daję butlę 2 razy w ciągu dnia czasami raz, smoczysław też na spanie i jak już jest jakiś poważny "problem", ale też już tak nie będę z tym świrować myślę, że stopniowo... odzwyczajać.
Pomysł z karteczkami super, ale to może w dniu urodzin zrobię jak się do pracy będzie szykował. A tak ma za tydzien w sobote huczny balet... hehe :P dam mu siebie ... haha! niech stracę :P

Pyt. z innej beczki, farbowałyście kiedyś włosy szamponetką? chciałabym coś na krótko i żeby tylko lekko zmieniło kolor, z nudów. A normalne farbowanie włosów odpada, bo szkoda mi naturalnych.

Oli był zachwycony wizytą w sali zabaw nooo miliony piłek (które kocha!) dzieci.. inne zabawki... głośna muzyka. Raj! Moja mama będzie ich częściej zabierać.

Odnośnik do komentarza

Mamuśka 01 masz rację! miałam się pokazać ale czekałam na zdjęcia z sesji, którą robiliśmy w lipcu i których dalej nie mamy, a potem .... zapomniałam bo i o tamtym forum nikt już nic nie mówił i jak dzisiaj weszłam to nic a nic się nie dzieje. Ale naprawiłam to dzisiaj i już nie kombinowałam ze zdjęciami i dałam to co mam na telefonie, żeby nie było, że nie słowna jestem. A i ja tutaj tak pisze już od poand roku a czytam hohoho tylko kiedyś czytałam trochę Was trochę wrześniówek ale jakoś mimo daty porodu na połowę września bliżej mi do Was było chociaż w życiu nie pomślałabym, że tyle tu będę pisać chociaż just coraz mniej nas tutaj zostało.

Mamuśka zdrowia! Wiem co to choroba, ale u mnie już lepiej. Moi chłopcy poszli na urodziny do mojej siostrzenicy sami a ja chorowałam a wrócili w ratach tzn najpierw mi siostry przywiozły synka a mój wrócił dużżżżo pózniej taxi w stanie wskazującym. Ale Jasiek na imprezie się wybawił i wyszalał i po kąpieli poszedł spać a ostatnio jest z tym problem bo wczoraj dopiero o północy nam padł. Ja mieszkam we Wrocławiu ale tzw słoik jestem i mąż też. Oj zaprosiłabym Cię we wrześniu , ale obawiam się, że biorąc pod uwagę datę porodu na koniec sierpnia to wtedy to ja nie wiem czy będę wiedzieć jak się nazywam. Czekam, aż Tosio napisze jak to jest.

Ewelad a na siwuchy masz jakiś patent bo niestety coraz więcej ich u mnie i chyba czas się ogarnąc a nie chce farbowania co miesiąc.

mmadzia, Agnez, MamaEwy co u Was?

Odnośnik do komentarza

Ewelad szamponetki są dla młodych, my dojrzale i siwe musimy postawić na farbę niestety lub jak ja na szampon palette, żeby dzidzi nie zatruwac :-) na 3 tyg wystarcza, ale ja na ciemno farbuje więc nie bardzo muszę się starać, bo całość i tak jest pokryta na ciemny brąz a w rzeczywistości wygląda na prawie czarny. Nawet jak równo mi nie wyjdzie, bo nakładam farbe zawsze sama, to i tak nie widać :-)

Melduje że jestem po kontroli i Bartus będzie miał siostrzyczkę :-) jestem tak szczęśliwa, że nie mogę przestać się uśmiechać :-) lepiej być nie moglo :-)

Udanego dnia życzę, buziaki paaaa :-)

Odnośnik do komentarza

Iwcia - cudownie! Gratuluję :*

Też bym w przyszłości jeszcze córeczkę chciała, ale wiadomo ciąża to nie koncert życzeń zdrowie dziecka najważniejsze... a mimo to będę planowała jak w przypadku Olka - może się uda :D
Jutro Olek też idzie do fryzjera to jego 5 wizyta już będzie i tym razem trochę inaczej będzie ścięty na takiego starszaka :P On uwielbia jak mu pani przy włosach robi, ma to po mamusi zdecydowanie!

Odnośnik do komentarza

Iwcia ja tez dołączam do gratulacji :)
Ewelad jestem pewna że uroku wszelkiego ci nie brak, a humoru to już na pewno :D
Co do strzyżenia to ja ostatnio nabyłam maszynkę i jakoś mi się udało Krzysia obciachać. Nie chciałam już ganiać Krzysia po fryzjerze bo on taki niecierpliwy. Poza tym wizyta 27 zł a maszynka 80 :) to sie szybko zwróci.
I pochwalę sie że efekt byl niezły, Krzys sie bawił komórką a ja pierwszy raz maszynkę od ręki, nawet gore zrobiłam dluzej niz boki... :D a grzywke wyrównałam troche nozyczkami tam gdzie było tragicznie ;)
Teraz mam włsoy blonf ale jak mialam czarne to sama nakładałam szampon palette na 20 myć czy cos takiego i on krył super. A nakładanie od saszetki niewiele się rózniło-moze to lepsze na siwe nitki? Tylko taki kolor jest trwały, wbrew napisom sie nie wypłukuje. więc uwaga :D
Mamuska - kuruj się!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Bartek u fryzjera płacze i wyrywa się, jakby go ze skóry obdzierali. Co wizyta to było coraz gorzej, a we Wrocławiu ta przyjemność od 37-40 zł w salonie dziecięcym kosztuje. Sama go w końcu obcielam i też maszynka, górę na 25 mm, dół 18 i dobrze jest. Następnym razem górę zetne nożyczkami a dół zostawię na 25, bo trochę za krótkie ma te włosy, wolę go w dłuższych :-) męża też gołe maszynka i nawet umiem już stopniowa, a co! Ze mną same oszczędności :-)

Odnośnik do komentarza

IWCIA super gratulacje! Też mi się marzy teraz dziewczynka ale wiadomo najważniejsze żeby było zdrowe!

Kowalska ja też myślami przywołuje wiosnę. Dość mam już zimy!

A przed nami dopiero pierwsza wizyta u fryzjera bo co mieliśmy iść to młody był chory a ze teraz siedzimy w domu to nic ze żłobka nie przyniesie wiec się powinno udać bo niestety ale najwyższy czas. Na pierwszy raz wybieram się do tego dziecięcego z samochodzikami zamiast foteli i zobaczymy jak wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

Iwcia, gratulacje :))
Po pierwszym prenatalnym Hania miała być Antkiem. Stwierdziłam, ok... trudno... najważniejsze, żeby zdrowe było...Na drugim prenatalnym okazało się, że pyrtolek gdzieś zniknął, a ja poczułam się jakby mi ktoś podarował gwiazdkę z nieba. Nie było wtedy na ziemi szczęśliwszej kobiety ode mnie :)
Także, rozumiem Cię doskonale :) Cieszę się :)

Marta, powodzenia u fryzjera :)

Kowalska, jakie macie zalecenia w związku z tymi bakteriami? Skąd w ogóle to świństwo u małej? Co lekarz mówi?

Mamuśka, jak zdrówko?

Justynka, nie przestanę Cię męczyć.... odezwij się, plissss :)

U nas od kilku dni katar, więc kiepsko. Dziś miałam iść z małą do lekarza, bo katar bakteryjny, ale widzę, że mija, więc chyba sobie podaruję i nie będę Hani narażać na kolejne bakterio- wirusy...
Buźka ;)

Odnośnik do komentarza

Rewolucja chyba pomyślisz ze odgapiam ale mamy te same typy imion. JASKA juz mam a teraz albo Hania albo Antek;) Może się uda odgapic od Ciebie do konca;)

NO właśnie Justynka, Karolu,Olga ... odezwojciec się co u Was.

Mamuśka Ty już zakończyłas L4?

Rewolucja masz rację teraz przychodnie lepiej omijać. Ja ostatnio to wywala lek do domu oczywiście prywatne i trochę taka przyjemność kosztuje ale lepsze to niż jakaś grypa itp. A katar to oby szbyło przeszedł.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...