Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

RudaMarysia no w końcu!
Chiyo sto lat !

Ja jestem dziś po sprawie w sadzie dotyczącej bezpodstawnego zwolnienia w czasie ciąży. Eh.
Adwokat mówi, że jest dobrze. Oczywiście na jednej sprawie się nie skończy. Ja mam dwie jedna o odszkodowanie a druga o zasiłek macierzyński. Bo mi go odmówiono. Co jest paranoja, skoro miałam napisane likwidacja zakładu pracy (jedyna opcja zwolnienia pracownicy w ciąży ) to chyba nikt problemu nie powinien robić, dokumenty na to są ale... ZUS przeprowadził dochodzenie i stwierdził, że pracodawca nadal prowadził działalność gospodarczą... hm czyli 1) zwolnił mnie bezpodstawnie oszukał mnie z premedytacją 2) no chyba nie czytam w myślach dostałam wypowiedzenie na którym było jasno napisane.
To czemu NIE MAM ZASIŁKU ??
Cyrk się z tego zrobił. Jedna sprawa przeciwko ZUSOWI a druga przeciwko pracodawcy.
Niby proste ( tak twierdzi adwokat) ale od sierpnia nie mam kasy ( tylko stypendium z uczelni co jest marnym groszem i musze czekać no i pensja mezusia ale 1500 zl piechota nie chodzi. Nikt nie patrzy czy kasa jest potrzebna czy nie tylko jedna sprawa za miesiąc druga za 3 miesiace a ty człowieku czekaj i czekaj i czekaj...:/
Miałam ochotę wydlubac oczy dziś tej szma*** na rozprawie. I kobieta to robi kobiecie, jak tak mogła !!

Przeziębienie nas opuszcza, nie trwało długo. Jutro kontrola i odbiór badania moczu i kwi..

I do tego wszystkiego żeby mnie psychicznie dobić Zuzek przechodzi skok. Nie mogę wyjść nawet do WC bo jest płacz i pisk jakby ze skóry obdzierali. Do teściów nie, do moich rodziców nie, do mojej przyjaciółki nie , żadnych obcych. Jest tylko MAMA nawet tata poszedł w odstawke. W nocy dziecko budzi się z płaczem po czym biorę na ręce całuje a dziecko spi. :o odkładam do łóżeczko płacze. Odkładam na swoje łóżko dziecko spi. Toż to chyba czary !

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdge4hqnedoc.png]Tekst linka[/url]

Jestem mamą!

Odnośnik do komentarza

Truskawka trzymaj się, tak jak olga napisala lepiej być sama niż z wampirem emocjonalnym. My kobiety jesteśmy silne a ta wielką moc mamy głęboko w sobie trzeba ją tylko odnaleźć.
Bo po co nam taki wampir ? Po to tylko by z nas wysysal szczęście, czy żeby sprawiał nam przykrosc? Lepiej teraz niż później. Szkoda Twojego i dzieci czasu.
Ja takiego miałam i podziękuję.
Nie załamuj się. Patrz przecież z Ciebie silna babka urodziłas dwójkę dzieci !!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdge4hqnedoc.png]Tekst linka[/url]

Jestem mamą!

Odnośnik do komentarza

Hej. My po szczepieniu. Szczepienie zniosla super bo nakleilysmy plastry ale później był płacz i zgrzytanie zębów. Aż M wrócił wcześniej z pracy bo już mi ręce, nogi i kręgosłup od noszenia jej odpadaly. Ale teraz mała już wykapana i śpi więc mam nadzieję że noc minie spokojnie :-) w sobotę wspólna kąpiel:-)

Co do poroszkow to ja miałam tylko jedno opakowanie loveli ale nie mogłam znieść jej zapachu i zmienilam na vizir sensitive i jest super. I płyn lenor też sensitive i wszystko pięknie pachnie.

Ania odwołali mi wizytę u logopedy bo lekarka miała wypadek. Ale jak tylko będę u niej to zapytam o smoczek bo pamiętam o tym. U nas sprawdza się super. Agatka ssie go z bardzo zacięta mina :-)

Co do wyjść z domu to u mnie nie ma z tym problemu. Zawsze ma kto zostać z Agatka więc mogę wyjść sama, z mama czy możemy wyjść w dwoje... Jest dobrze :-) i tez
uważam że jest to potrzebne dla zdrowej atmosfery w związku.

A Agatka waży 6850 i mierzy 66,5 cm;-)
RudaMaruda dobrze ze jesteś:-)

Odnośnik do komentarza

Patrycja Agatce jest obojętne kto z podwładnych ja nosi, ważne żeby nosił;-)
A jak wychodzimy wieczorem to babci pozwala się uśpić. Normalnie daje jej na noc pierś, zawsze na leżąco (to jedyne karmienie na leżąco, żeby wiedziała że to jest to ostatnie i ze ma spać) ale jak mnie nie ma to dostaje butelke i tez śpi tylko czasem troszkę marudzi.

Odnośnik do komentarza

Patrycja byłam już RudąMagdą ale RudaMarysia też ładnie :D
Jestem w szoku po tym jak Cię potraktowano! Najważniejsze, że prawnik mówi, że jest dobrze, on się zna i mam nadzieję szybko zakończy się ta szarpanina. Na Twoją korzyść oczywiście.
Moja córa ogólnie jest bardzo nieufna jeśli chodzi o kogokolwiek poza mną i mężem. 4 miesiące zajęło jej przekonywanie się do teściowej za to teść dalej jest czasem "be" i zdarza się płacz na jego widok. Moja matka to zło najgorsze, na sam jej widok jest wrzask i "tryb szatan" włączony. Tym sposobem nie mamy z kim zostawić małej żeby wyjść gdzieś razem więc wszędzie w trójkę. Co do lęku separacyjnego to moja nie potrzebuje skoku do tego, od zawsze jak zostanie sama w pokoju to paniczny wrzask. Rozumiem jakbym ją zostawiała do wypłakania i inne znęcania a tak? Wychodzę - jest pisk, tylko wejdę że mnie widać i już spokój. Siku robię z otwartymi drzwiami i drę się czasem na całe mieszkanie "Tosia mamusia tu jest! Jeeesteeeem, zaraz wróóóóócęęęę" bo tylko wtedy jest względny spokój. Taki bojaźliwek mi się trafił :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda nawet nie zwróciłam uwagi jak mi tu słownik pięknie zmienił Twój nick.
Zuzia tez od zawsze była be do każdego juz o tym kiedyś tu pisałam ale teraz to przechodzi ludzkie pojęcie bo nawet do mojego męża nie chce iść :(
Znam ten ból. A i tez nie mam małej z kim zostawić.
Moi rodzice mieszkają w zawierciu i pracuja. I jeszcze długo będę pracować :) a teściowie są na emeryturze ale... im wiecznie coś strzyka, boli, są zmęczeni ( czym?)
Ech...ciężka rola matki hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdge4hqnedoc.png]Tekst linka[/url]

Jestem mamą!

Odnośnik do komentarza

Justynka jeszcze Ciebie miałam pytać odnośnie Waszego ząbka! Czujesz go podczas karmienia? Ja się strasznie tego boję, bo udało nam się całkiem zrezygnować z nakładek i to już samo w sobie jest czasem bolesne a co dopiero z ząbkami.

A jeszcze kobietki KP! Podsyłam Wam (moim zdaniem) bardzo użyteczną stronkę - Laktacyjny Leksykon Leków. Spotkałam się już z wieloma przypadkami, gdzie lekarze przepisują leki i twierdzą, że nie można ich brać podczas karmienia. Niestety wiele kobiet rezygnuje z kp przez to a w większości jest to bzdura, bo dentysta/ginekolog/położna/dermatolog/wujek Staszek od mamy strony nie mają dobrej wiedzy na temat laktacji! Tak więc oto ta strona: http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php
L1,L2 - bezpieczne przy KP, L3 raczej bezpieczne, L4 i L5 nie zalecane przy KP :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Rudamaruda przez Twoje historie aż mi się dziecko od cyca odczepiło z miną"o co Ci chodzi matka, nie przeszkadzaj jak jem" tak się brechtałam haha. Staramy się o drugie, a chcemy trójeczkę:-) wiem, że karmienie piersią nie chroni przed zajściem ale brak owulacji już tak... No nic czekamy na nią z niecierpliwością. Powiem Wam, że troche się boję czy poradzę sobie z dwójką tak małych dzieci...

Odnośnik do komentarza

Chiyo wszystkiego najpiękniejszego z okazji urodzin!!!

Madzik ja prasuję wszystkie ubranka małej ale robię to raczej z nudów niż czucia takiej potrzeby
Patrycja współczuję chodzenia po sądach. U nas też jednym z powodów tak szybkich starań jest brak powrotu do pracy. Po 7 latach pracy po przyjściu z macierzyńskiego mogę się spodziewać jedynie zwolnienia. Każdy wie, że kobieta po macierzyńskim jest chroniona ale dla prywaciarza to nie ma znaczenia. Zawsze znajdzie jakiś powód żeby zwolnić.... Smutna rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję pięknie za wszystkie życzenia, drogie mamuśki :))) Kochane jesteście. :*

Moja Hanna na razie ufna i dziadków wielbi co mnie niezmiernie cieszy. Dziś jednak myślałam sobie podarować wyjście z moim P na kolację urodzinową, bo od 3 dni mamy non stop płacz przy usypianiu i ogólnie w ciągu dnia jest marudna więc nie chcę jej zostawiać bo czuję, że nas teraz potrzebuje Hanuszek.

RudaMaruda, jakoś od razu tu weselej jak jesteś. Nasz dobry, wesoły duszku :D
ja też tak się wydzieram jak same jesteśmy w domu i młoda zaczyna marudzić. Ciekawa jestem co sobie o mnie myślą sąsiedzi jak tak wrzeszczę i śpiewam. ;P
Tak, stuknęła mi dziś 30stka aż w kościach gruchnęło. Hania też wie, że mama ma święto, bo życzenia od północy co pół godziny mi składała aż do 6 rano ;P oby ta noc spokojniejsza była. ..
Twoja Tosia to mega aktywna. Hania poza jedzeniem własnych rąk i nóg niewiele działa ruchowo. Leżąc na brzuszku ładnie główkę trzyma. Ania i Zawitkowski mówią, że każde swoim tempem idzie, więc... Spooooko. Będę cierpliwa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda kochana!:*:* Jak dobrze ze jesteś z powrotem:)! Jaka Toś juz cwana kobitka:D
Zabki Tosi mi nie przeszkadzają wcale bo od dołu jak je to zawsze ma wysunięty języczek i osłania pierś. Ja sie bardziej boje o górne jak wylezą:/ Aczkolwiek moja to raczej delikatna jest. Najgorsze co robi to naciąganie sutka i ten szyderczy uśmieszek jak mowię "ała Tośka!":D
Tez sie uśmiałam z "Tosiu mamusia tu jest":D Mnie tez sie to czasami zdarza jak Anotosia straci mnie z oczu i wola:)

Chiyo spełnienia najskrytszych marzeń!:*

Patrycja faktycznie niezła pipa z niej. Zero wyrozumiałości. Współczuje chodzenia po sądach i tych wszystkich nerwow. Swoją droga z byłego szefa tez niezły przekręt żeby gorzej nie napisać. Trzymam kciuki aby jednak szybko sie zakończyło, bo sprawiedliwość jest po Twojej stronie.

My chyba tez w sobotę pływamy w wannie:D

Silv spokojnej nocy poszczepiennej Wam życzę. I współczuje ekscesów popołudniowych. Wiem jak to człowiek sie martwi po tym szczepieniu a tu jeszcze płaczące dzieciątko eh:(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda, no w końcu żeś się nawróciła! :) To Twoje dziecko to poprostu przoduje we wszystkim. Mega zdolna i ruchilwa dziewczynka. Moja Ala jeszcze takich sylab nie składa a ostatnio to głównie piszczy i skrzeczy, przewraca sie tylko z pleców na brzuch i stopy ją jeszcze nie interesują. Jak stwierdziliście u Tosi skaze białkową? U nas wprowadzenie warzyw znacznie poprawiło kupki a na razie zjada ich niewiele bo 1/3 słoiczka dziennie ale z wielkim entuzjazmem zazwyczaj. Dzięki za radę odnośnie wysypki, zupełnie mi wyleciałoz głowy że można tak spróbowac.
Olciak, nie miałam czasu wcześniej napisac ale mocno trzymałam kciuki i bardzo się cieszę że dobre wiesci po wizycie.
Chiyo, sto lat Kochana! :)
Madzik, ja prasuje ciuszki małej bo mi się wydają delikatniejsze po ale szczerze tego nie lubie.Nam prasuje tylko to co niezbedne.
Dziewczyny, hahaha chyba wszystkie tak zapewniamy dzieci o swojej obecności, ja też śpiewam co mi ślina na język przyniesie bo Ala to uwielbia ale mój starszy syn nieznosi i ciągle tylko słyszę "No Mamo!!! Błagam Cię tylko nie śpiewaj!"
bass, jak mój M zostaje z mała to chata zazwyczaj wygląda jak po tornado, nawet łożka nie ma czasu zascielic, bo przeciez się dzieckiem zajmuje :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) a co do znalezienia miłości nowej to nie szukam jak narazie i myślę długo taki stan utrzymywać. Jakoś mi się odbija nią. Zresztą co tu mówić o nowej jak o starej nie zapomniałam jeszcze ;) najgorzej wieczorami...dzieci idą spac i chciało by się poprzytulac do kogoś najlepiej do niego. I tak leżę, myślę ze jego już nie ma to ogarnia mnie ogromna pustka i łza w oku się kręci. No cóż był jaki był nie zawsze pomagał itp ale też wspierał mnie i mogłam przynajmniej liczyć na niego w kwestii sprzątania. Pomijam fakt jak mnie pożegnał tu nie ma co mówić zachował się fatalnie. Koniec tego bo się rozczule znowu....
Mój syn coś ostatnio od kilku dni wieczorami nie umie zasnąć i płacze. Muszę z nim leżeć póki nie zaśnie. Czasem do północy czasem nawet i do 1 :( chyba też to przeżywa ze K nie ma z nami ... bo był przywiązany do niego. Pyta się codziennie kiedy wróci i wiem ze smsuje z nim...przykro mi patrzeć na niego. Oczywiście gdy to pytam to mówi ze nic się nie dzieje i nie wie czemu płacze. Ehh a ja tym sposobem chodzę jak zombie. Bo koło 1 chodzę spac a o 2 szefowa się budzi na jedzenie. Na szczęście po zjedzeniu zasypia. Potem pobudka o 6 ale to na smoka ewentualnie herbatka ale przeważnie wystarczy smoka dac i śpi następnie pobudka o 7 bo syn do szkoly. Oczywiście obudzić co nie mogę bo po wieczornych ekscesach wiadomo nie wyspany. Codziennie mam nadzieję ze jak wyśle już syna do szkoly to jeszcze uda mi się zmruzyc oko bo panienka pośpi dłużej ale niestety zawsze się zawiode bo młoda się budzi. Ciężka sprawa. Jestem śpiąca zmęczona i zdołowana. Nie pamiętam kiedy się ostatni raz pomalowalam. Z czasem na umycie włosów też ciężko. A nie lubię myć wieczorami :) i chodzę jak czarownica niekiedy aż wstyd jak ktoś czasem do drzwi zapuka ;)
Co do mojej Oliwci to skubana w ciągu dwóch dni nauczyła się tyłu nowych rzeczy. Przekreca się z pleców na brzuch po czym pełza po podłodze. Obraca się na boki. Łapie stopy i dziś zaczęła wkładać je do buzi. Jak ma grzechotke w raczce to trzepie nią z takim entuzjazmem i energia ze muszę ja hamować bo by mi panna guza sobie nabiła. Zresztą nieraz już się grzmotnęła w czoło i wrzask był na całe osiedle ;) z wanienki i sto jaka już zrezygnowaliśmy bo ciasnawo jej było i teraz myjemy się w dużej wannie. Frajdy co nie miara ;) musze spróbować jak polecacie kąpiel wspólna aczkolwiek nie wiem jak to zrobić będąc z nią sama. No może coś pokombinuje ;) ale to jak mi wyzdrowieje całkowicie.
Chiyo kochana wszystkiego co najlepsze, zdrówka, pociechy z Hanulki, dużo miłości i czego tam sobie jeszcze zazyczysz :) sto lat! sto lat ! Niech żyje żyje nam ;) hihi
Coś jeszcze miałam pisać ale wylecialo mi z głowy :( uciekam spac bo szefostwo poszło dziś wcześniej spac to muszę to wykorzystać :D

Odnośnik do komentarza

Truskawka, głowa do góry, dasz rade! Z czasem wszystko bedzie łatwiejsze i mówię Ci to ja kiedys samotna matka. :) Musisz wierzyc że kiedyś spotkasz tego właściwego mężczyznę a na razie skup się na dzieciach i przemyśl sobie dokładnie jaki on ma byc. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, naprawdę.

Odnośnik do komentarza

No tak Olciak super ze dobre wieści. My już z moją Oli po wizycie u kardio. W szpitalu wyszedł jej jakiś przeciek gdzieś tam i mieliśmy to sprawdzić za kilkanaście tygodni. Położne uspokajaly mnie ze to nic groźnego i zostało jej to po życiu plodowym I na wizycie u kardio będzie już dobrze. No i rzeczywiście wszystko się ładnie pozasklepialo i jest git. Jedynie jakieś niteczki ma ktore mogą dawać szmery na serduchu słyszalne głośniej podczas choroby bądź w późniejszym wieku po bieganiu. Ale tym też kazano mi się nie przejmować bo to niby normalne i w wieku szkolnym zanika. Więc póki co nie przejmuje się bo bym zwariowala a Oli rozwija się super więc cieszę się tym :)

Odnośnik do komentarza

Chiyo kochana samych wspanialosci spelnienia tych najskrytszych i przede wszystkim zdrowia :)
Silv trzymaj sie dzielnie jutro na pewno bedzie lepszy dzien I corunia bedzie odsypiac.
Rudamaruda az weselej na forum a ksiezniczki tak maja wypisz wymaluj moja starsza.
Patrycja na pewno wygrasz troche to potrwa ale za to odsetki beda naliczone.Tak wiec bedzie troche wiecej pieniazkow :)
A wiec dzisiaj zrobilam mojemu mezczyznie Nr 1 M jest juz Nr 2 kapiel w brodziku na paczatku zdziwiony ale spodobalo mu sie mial radoche niezla i jutro naleje wiecej wody.W uszach i oczach wody pelno i nie przeszkadzala.A z moim M to sie cos porobilo no normalnie przy dzieciakach duzo wiecej robi a dzisiaj choinke rozebral wszystkie ozdoby swiateczne sprzatnal oooooo chwwilo trwaj!!! :)

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda - super ze juz jestes! Tez o Tobie myslam co u Ciebie i kiedy wrociss!

Chiyo - duzo zdrowka, zadowolenia z rodzinki i spelnienia najskrytszych marzen ;)

Olciak - super wiesci. Najwazniejsze ze sie nie pogarsza!

Jesli chodzi o pranie to ja piore w Fairy dla dzieci. Mam zapas wiec jego uzywam bo nie wiem kiedy bedzie kolejna okazja do wykorzystania ;) nigdy nie probowalam prac Lenki z nasszymi ale odwrotnie to juz czesto. Jak mam jakis podkoszulek to czesto wrzuce do Lenki prania ;) u mnie prasowanie to podstawa bo uwielbiam to robic. Ostatnio moj M ze zdziwieniem pyta: to Ty nawet skarpety prasujesz?? Moze sie to zmieni jak wroce do pracy bo wtedy nie bede miala czasu na nic!!

Inez80 - to ile w Irlandii jest tego macierzynskiego? Bo myslalam ze tak samo jak w Anglii i sie zdziwilam ze inaczej.

Uciekam bo czeka na mnie Chodakowska ;) jeden trening zrobilam w poludnie i jakos mnie tak roznosi ze zaraz zrobie kolejny! Przespanej nocy zycze!

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny ale napisalam ;) oczywiscie Lenki nie piore ;), zeby mi tu ktoras jakies opieki nie wezwala ;) ale podejrzewam ze domyslicie sie ze chodzi o pranie ubran Lenki!!

Ja tez czesto jak jestem w kibelku to wolam: Kochanie mama jest tuuuu! Zaraz wroce! Ale czasami zdarza sie ze tez musze z nia isc i wszystko by bylo ok gdyby nie trzeba bylo sie rozebrac i ubrac hehe

Odnośnik do komentarza

Bashia, ale się uśmiałam z tego prania Lenki :) Ja też używam Fairy a macierzyńskiego w Irlandii jest 26 tygodni i musisz go zacząć minimum 2 tyg przed terminem porodu. podziwiam za kondycje jesli jestes w stanie zrobic dwa treningi z Choakowska dziennie ja nigdy jednego nie umiałam zrobic w tym czasie co ona a po kazdej próbie umierałamod zakwasów :))

Odnośnik do komentarza

Chiyo Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :-*
RudaMaruda witaj w domu :-D

My mamy fotelik do 13kilo i póki co nie myślimy nad zmianą. Ale na pewno kupimy nowy, używanego bym się bała.

Ciuszki małej i nasze rzeczy od początku piore razem. Mam płyn i proszek sensitive i dodatkowe płukanie wlaczam. Małej na szczęście nic nie jest a i zawsze pranie trochę mniej. A prasuje wszystko ale jak już kiedyś pisałam to takie moje zboczenie :-)

Może będziecie mnie uważać za dzikuske ale... zostawiłam Ewę z mamą tylko 2razy jak jechałam z moim na zakupy a wiedziałam że będzie dużo ludzi. A tak to do tej pory nigdzie sama nie wyszłam (no chyba że po chleb do sklepiku po drugiej stronie ulicy :-) -chodzi mi oczywiście o takie wieczorne wyjścia itp. i wiecie co? Ja po prostu nie czuje takiej potrzeby. Dobrze mi ze Ewa jest cały czas ze mną a jak wychodzę to tak że mogę ją zabrać, jak nie mogę to nie idę i tyle. Ale żeby nie było mężowi daje czasami od nas wolne ;-) on mi gada że mam mu małą zostawić i jeśli nie chce ściągnąć pokarmu (kp) to chociaż żebym wyszła na te 2godz do kolejnego karmienia ale ja nie chce. I naprawdę mi tak dobrze.

Dziewczyny ja czasami nie tylko biorę Ewę ze sobą do toalety ale nawet jak jesteśmy wieczorem same to mała do lezaczka bujaczka i do łazienki no i prysznic biorę śpiewając przy tym zabke mała- na szczęście tylko jedna sąsiadka może mnie słyszeć i na bank ma ze mnie niezły ubaw :-)

Jeszcze tyle chciałam napisać i nawet 5minut temu pamietalam co ale to było CALE 5minut temu :-D może mi się przypomni a gdyby nie to przespanej nocy Wam wszystkim życzę :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...