Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej mamusie trzymam kciuki za rodzące i czekakącie na poród! A karmiącym cierpliwości ja pamiętam że brodawki miałam aż w krwawych strupach ale przeszło i później karmienie to sama przyjemność i bliskość
Ja chciałam Was zapytać czy wszystkie miałyście ktg bo ja mam tydzień do terminu już bez wizyty a nie miałam jakoś tak mnie to wystraszyło może powinnam iść do szpitala spytać?
Moja mała strasznie aktywna co sprawaia że też się boję czy wszystko ok no i ten ból te nogi wszędzie wpycha

http://www.suwaczki.com/tickers/1usasg18kcrql3qn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371qm2918sh.png

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze w dwupaku a nawet w domu. Skurcze były już co 4 minuty ale nagle zaczęły przechodzić, wiec się położyłam. Tak dotrwałam do teraz. Udało mi się nawet trochę pospać. Boli bardzo mocno, ale bardzo rzadko. Chyba wolałabym żeby mi odeszly wody wtedy byłoby wszystko jasne, a tak to pozostaje czekanie. Jak draznienie sutki to skurcze wracają, ale przecież nie będę ich kręcić przez cały poród...

Odnośnik do komentarza

rybcia jesteś już tak blisko że zaraz będzie po wszystkim i będziesz najszczesliwsza mama czego oczywiście Ci życzę i zazdroszczę :-) trzymam kciuki żeby poszło sprawnie :-*
ja czekam czekam i nic no ale do 26 jeszcze kilka dni...niestety od środy mój M wraca do pracy tak chciałam mieć już synka przy sobie...
Ja na wizycie ostatniej byłam tydzień temu i nigdy jeszcze nie miałam ktg... A do szpitala mam się zgłosić 31 jeżeli nic się nie wydarzy...

Odnośnik do komentarza

Marta1986 Gratuluję! :) Poród z tego, co piszesz do łatwych nie należał, ale widok Basi pewnie Ci to wynagradza ;)

A z tym rozróżnianiem skurczy się nie nie przejmuj, ja też nie rozrozniam. Nawet dobrze nie wiem, czy to, co mnie łapie, to skurcz.

Catarisa witaj :) miło, że postanowilaś się ujawnić. Gratuluję Maleństwa! Zapraszamy do dzielenia się z nami chwilami we 2.

Dziewczyny, czy macie jeszcze jakieś dodatkowe wizyty u gin. W dniu terminu? Ja mam się umówić, ale moja gin. na urlopie i zastanawiam się, czy szukać jakiegoś ginekologa (ten do którego mnie skierowała mi nie pasuje), czy po prostu stawić się na ip. Tylko u nas od razu biorą na oddział i pewnie będę tam czekała do porodu. Położne sugerowały, żeby zjawić się najpóźniej tydzień po terminie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

rybcia to może spróbuj chodzić, na piłce się poruszać, cokolwiek? Leżenie na rozkręcenie porodu nie pomaga, no chyba ze tak boli że nie masz siły na aktywność... Oby w końcu poszło! Bo zamęczysz się bidulko!

rewolucja, ja myślę że to dziś Wasz wielki dzień! Za to też trzymam kciuki i czekam na informację, że Twoja Hania już jest - może wtedy jej imienniczka, lokatorka mojego brzucha też się zmobilizuje. Oby takie rozleniwienie nie było domeną wszystkich Hanek ;)

Marta, gratulacje! piękne imię wybraliście! Druga córeczka też u nas chyba Basią będzie :)

Lusia, ja mam kolejną wizytę zaplanowaną na 24, cztery dni po terminie i wg lekarza (i chcę mu baaaardzo wierzyć!) raczej do niej nie powinno dojść. Jednak na razie cisza. Dziś tylko ktg kontrolnie, bo tydzień temu na wizycie już było widać małe zwapnienia na łożysku.

Ja od ponad tygodnia z 2 cm rozwarciem biegam... Jak długo tak można, wiecie może? Bo czuję, że idę na rekord :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

marta Gratulacje! Ja miałam identyczna sytuacje, ale dla położnych to normalna rzecz. Zdrówka dla Was!
inez80 mi się wydawało ze po wit d jakoś tak inaczej. Ale obserwuje narazie dziecię.
rybcia Ty się nie śmiej bo ja cały poród przed cc miałam drażnić sobie sutki, jak już sił nie miałam mąż mi je ddrażnł. Ja je musiałam drażnić między skurczami, a na skurcz oddychać przeponowo. Dzięki temu szybko rozwarcie szlo, niestety całą praca na marne i było cc. Trzymam kciuki żeby się rozkręciło bo nasza data tuż tuż :)
rewolucja po chrapaku czas na ciebie! Czekamy na dobre wieści ;)

Ja dziś idę na zdjęcie szwów i mam nadzieje ze lepiej się będę czuła i zazna powoli cos robić.

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Chiyo ja 1cm rozwarcia miałam miesiąc temu i nic. Też muszę się na ktg umówić, miałam chodzić co 5 dni do porodu, ale mam na ktg 45km i jeszcze się nie ruszyłam. Liczyłam na wcześniejszy poród ;)

W ogóle mam wrażenie, że moja córka chce wyjść, ale... przez żebra. Tak wysoko mi się jeszcze nie kręciła.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ale ruszyło na forum:) Marta gratuluje serdecznie nie mniej wyrzutów że cc pamietaj że zdrowie dziecka najważniejsze i dalej czekać nie było można. Bardzo długo walczylas podziwiam. Życzę Ci dużo radości z macierzyństwa. Jak już odpoczniesz napisz coś wiecej o opiece na Kamienskiego czy zadowolona jesteś z opieki? Jest tam możliwość skorzystania z zzo? K.karolcia jak u Ciebie akcja ? Trzymam kciuki Rybcia za Ciebie również. A u mnie dalej nic:( ale od środy ma się ochlodzic więc wierzę że córka na to czeka:) co do wizyty to ja mam na piatek na 2 dni przed terminem a potem to nie wiem L4 mam do soboty więc jak nic nie ruszy to będzie trzeba przedłużyć. Ja na ktg chodzę 2razy w tyg ale to pewnie też przez tę cholestaze

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

No to w krócie teraz ja. 11.08 miałam miec planowane cc, zgłosiłam się do szpitala 10.08. Od rana miałam nieregularne skurcze, nawet gdy już jechałam o 8 rano. Trwały cały dzień. O 21 były już bardzo bolesne, 4 ktg i skurcze niby delikatne. Poprosiłam o coś rozkurczowego by wytrzymać do rana. Dostałam a skurcze się rozbujały, sądzę, że to oksytocyna była. O 24 nie dawałam rady, bóle krzyżowe, rozwarcie 4 cm i na stół. O 1,30 w nocy Natan był już na świecie. 3310 i 55 cm, 9 pkt, 1 cm nacięcie skalpelem na czole. Jesteśmy w domku od pt, a ja jeszcze dochodzę do siebie, karmię piersią i powoli oswajam się ze wszystkim. Oto mój synuś.

http://s8.suwaczek.com/201808277252.png

Odnośnik do komentarza

Pytacie o wody. Lekarz mi ostatnio na odchodne powiedział, że jak pojawią się skurcze to od razu do szpitala, a jak wody sie sączą to jeszcze spokojnie...

rybcia ja widzę, ze u Ciebie nieźle się dzieje :D moim zdaniem to już tylko chwila. Mnie pewnie mąż by na siłę już dawno do szpitala zawlókł ;)

Gratuluję nowym mamom :D

U mnie też ewidentnie coś zaczęło się dziać wreszcie. Nie bardzo, ale nareszcie jakieś symptomy od tych paru dni i się rozkręcają. Mam nadzieję, że moje ciało mnie nie rozczaruje i tym razem dobrze się przygotuje.
A na dziś mam tyle planów, że mam nadzieję, że nie urodzę ;) bo maż zabrał samochód, więc mały maraton sobie zrobię, a potem sprzątanie ;) no ciekawe ;P
Moi chłopcy wracają dopiero jutro wieczorem.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny coś się ze mną dzieje nie dobrego jestem mega smutna dziś mija 20 dni od cc mam super zdrowego synka a ja jestem przygnebiona. Nie wiem czy to spowodowane jest tym ze ja zawsze byłam bardzo aktywna osoba a tu nagle mój świat zatrzymał się w pokoju z dzieckiem w dodatku od cc bardzo boli mnie głową jest to ból nie do zniesienia no i przez ranę po cc która się źle goila i miałam krwiaki dostałam antybiotyki po których nie mogłam karmić małego. Od początku miałam problem z laktacja piersi moje rozmiar D a ja pokarmu jak na lekarstwo nawet laktator nie pomógł i teraz się obwiniać za to ze muszę karmić małego mlekiem modyfikowany. Normalnie dopadło mnie szok.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5em1exb2q0.png

Odnośnik do komentarza

ewcia to po prostu baby blues. Płacz jeśli masz ochotę, nic niedobrego się nie dzieje. Wszystko teraz będzie Ci się wydawało problemem, który będzie trwał wiecznie, ale szybko minie. Mi siostra poradziła, żebym wychodziła jak najcześciej z domu, do centrum, do kawiarni z koleżankami. U mnie pomogło.
A wymyślałam też takie rzeczy że teraz się dziwię, ale sama się boję i teraz kolejnego baby bluesa.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mamuśki ile tu stron do nadrabiania od wczoraj aaa ;-)
marta1986 Gratulacje Basienki ! Rosnijcie zdrowo :)
Catarisa Witaj ! ;-) No to jednak Twoje dzieciatko zechciało być sierpniowym lwiątkiem.... Duzo zdrowka !

Rybcia mialas już co 4 min skurcze i przeszly ? Kurcze ciekawe jak to się tam tak dzieje ;) A gdy jest bol podbrzusza jak na okres ale wiadomo mocniejszy ( ja juz nie odróżniam czy to skurcze czy przepowiadające bole czy co ) to lepiej wziąć sobie no spe żeby "ulzylo " czy jeśli to jest juz początek akcji całej to lepiej nie bo to przystopuje ? A może jeszcze inaczej, jeśli to ma być to , to nawet NO SPA nie pomoze, wiec można wziąć a jeśli będzie się nasilać i nic tabletka nie pomoze to pewność ze się zaczyna tak ???
W każdym razie rybcia jesteś juz bliziutko, trzymam kciuki ;)

Lusia90 no ja miałam termin na wczoraj czyli 16.08 a lekarz kazal mi się zglosic 19.08 żeby sprawdzić, ale wydaje mi się ze po prostu tak ma dyżur, bo dziewczyny tu pisaly żeby do tygodnia po terminie się zglosic...

Rewolucja Oczywiście KCIUKI !!! Ale dziś to juz na pewno TEN DZIEN :))) Jestesmy z Toba :)
Chiyo i Mari Kiedy Wy :)?
Ania27 Sliczne to Twoje dziecię :)
ewcia Tak jak pisze Mari, to ten słynny baby blues... Ponoc wszystkie mamy po porodzie to przechodzą silniej lub w stopniu mniej zaawansowanym ale jednak hormony robia swoja. Tez się tego boje ale zaraz mysle o tym ze najważniejsze aby dzieciatko było zdrowiutkie a my przecież silne babki uporamy się raz dwa z hormonami :)))

Dziewczyny a ja mam pytanie do Was. Od wczoraj czuje bardzo slabo ruchy małego, tzn mam nadzieje ze sobie to ''wkręcam'' bo przecież ma juz tam mało miejsca itd. ale jakos tak dziwnie jeszcze kilka dni temu tak wyraźnie czułam ruchy, dla mojego swietego spokoju mogę po prostu pojechać na IP i powiedzieć ze nie czuje ruchow od 2 dni i proszę o KTG ? Bo rozumiem ze na KTG wychodzą wszystkie ruchy itd....? I w ogole na podstawie tego ze tak o sobie przyjdę i powiem ze nie czuje ruchow zrobia mi to KTG ?
Ale sieee rozpisałam... Czekam na pomoc odnośnie tego czy mam jechać czy co robic:(

http://s4.suwaczek.com/201508161352.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...