Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Julita28

Didus 135 ale ja wazylam 47 kg przy wzroście 160 wiec nie byłam taka chuda :) teraz maz mowi ze ładnie wyglądam zaokrąglona .. Ja tez pije inke codziennie smakuje mi .. Przed ciaza tez piłam
Rybcia : gratuluje dziewczynki ! Jak u mnie :)

Odnośnik do komentarza

Julita 28 ta inne to bym,mogla caly czas pic z mlekiem albo i bez :)

mój maluszek wlasnie dal o sobie znać :) oby mu zostały te systematyczne godziny jak przy mojej pierwszej córce, jak w ciąży kopala kolo 22:00 to po urodzeniu tak tez wolala jesc ;) później kolo 1 w nocy i przesypiala noc :)

Odnośnik do komentarza
Gość Julita 28

Liza ale masz fajnie juz poczułas maleństwo ! Ja jestem w 21 tc i nie czuje :( moze dlatego ze pierwsza ciaza a u ciebie druga .. Cos tam czasmi poczuje taki lekki prąd jak by ..nie wiem Haha :) Noo musze czekać jeszcze ! Wczesniej piłam tez codziennie mleko bo slyszlam ze wskazane w ciazy ale gdzies przeczytałam ze dziewczyna duzo przytyła w ciazy od mleka . Wiec przstalam systematycznie pic .. A w ogóle to macie jakies specyficzne zachcianki ? Bo ja nie mam jem wszystko jak przed ciaza ..

Odnośnik do komentarza

Ja tu na forum jestem znana z jednej zachcianki najbardziej, bo wszystkich wokół nią zaraziłam i nawet kilka osób z forum ;) - awokado ;P
Nieprzerwanie ze mną od początku ciąży prawie codziennie ;D

Julita ja w pierwszej ciąży kompletnie nie miałam żadnych objawów ciąży ani zachcianek. Czekałam całą ciąże i nic. W tej za to dały głosno znać o sobie do tego stopnia, że było mi słabo dopóki nie zjadłam danej rzeczy...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza
Gość Julita 28

Mari ! O awokado ja jadam czasmi,ale tylko w postaci takiej jak by masło . Czyli awokado z serkiem i smaruje na chlebek ! Nawet chciałam zasadzić awokado,ale nic nie wyszło z tej pestki .. A to wiedzisz moze w 2 ciazy przyjdą mi zachcianki :) a poza tym to bardzo dobrze ze masz ochotę na awokado bo jest bardzo zdrowe ! :)

Odnośnik do komentarza

A mój mąż ma taką rękę do kwiatków, że włożył pestkę awokado do doniczki i rośnie ;) i jakie śliczne! Włożył też pestkę liczi i też nam wyrosło ;)
Kiedyś w pracy łuskał pestki dyni - one prażone chyba są przecież, i też wrzucił do doniczki i zaczęła rosnąć ;)
Nic tylko mu ogród sprawić ;)
Ja jem awokado na rózne sposoby. Już tu przepisy dawałam, makaron z awokado, zupa z awokado, pasta ala majonez z jajkiem i musztardą, pasta ala Nutella z orzechami i karobem lub kakao, na tosty, na kanapki, guacamole... PRzez tę moją manię znam użyć bez liku ;D
Zresztą mogę samo zjeść.
Co do zdrowych rzeczy dziewczyny to dzisiaj dostałam wreszcie zarodki pszenne. Aż sisotra zadzwoniła powiedziec, gdzie są, bo wiedziała, że szukam. Są niesamowicie zdrowe zwłaszcza dla nas teraz, bo mają w sobie kwas foliowy i witaminy z grupy B, sa też źródłem magnezu i żelaza. Opakowanie Sante 150 g chyba, kosztuje tylko 1,99. I są dobre w smaku :) polecam!

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ania 27 u mnie podobnie, zaraz wstaje i szykuje mala do przedszkola a poźniej na 11 na usg :D nie mogę sie doczekać żeby uslyszec ze wszystko jest okej
co do pogody to miejmy nadzieje ze przez weekend sie utrzyma,ciepełko i sloneczko :)

chyba sie uzaleznilam od tego forum bo tylko sie obudzilam i juz was czytam :)

Odnośnik do komentarza
Gość Julita 28

Mari to faktycznie nawet nie wiedziałam ze mozna na tyle sposobów jesc awokado ! Super .. A ja pestke wsadzilalm do wody na wykalaczkach i tak wisi nad szklanka ale nic nie puściła moze tez wsadze od razu do doniczki ..
Liza:rownież życzę powodzenia na usg .. Moja córcia wczoraj nie chciała pokazać całej twarzy zakrywala sie raczkami .. ale poznej dało sie jakos ja podglądnac ! :)

Odnośnik do komentarza

cześć!
jeszcze raz dziękuję za wczorajsze wsparcie -dziś czuję się dobrze ale zamierzam się oszczędzać i odpoczywać, w końcu jestem dziś na urlopie ;)

No i najwazniejsze -wczoraj wieczorem poczułam pierwsze kopniaczki :) i to takie że mąż po przyłożeniu ręki czuł je też bardzo wyraźnie. To było wspaniałe -aż się wzruszyłam. .. wcześniej czułam takie niewyraźne 'plywanie' ale teraz to już było TO. Cieszę się jak dziecko :)
miłego dnia mamusie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

hej, melduję się i ja. Właśnie patrzyłam na słońce, super widoki :) popijam kawkę, potem się ogarniamy i lecimy na zakupy i spacer. W Lublinie 7 stopni na + i w końcu nie wieje :P
didus135 Dla chłopca Alan a dla dziewczynki Amelka :)
liza no właśnie ja chodzę często i to nie jest parę kropelek tylko tyle jakbym nie sikała od kilku godzin hehe
rybcia gratuluję i zazdroszczę księżniczki!
Julita 28 każda ciąża jest inna, Ty też się w końcu doczekasz :) ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam dopiero w 22 tc a teraz już w 16 'rybkę' a 1,5 tyg później porządne kopnięcia. Co do zachcianek to nie mam nic dziwnego, tylko typowe rzeczy których np nie jadłam dawno. Bardzo mi smakują pomidory i rzodkiewki, jem je codziennie. Do obiadu obowiązkowo musi być sałata z jogurtem naturalnym i rzodkiewką.. bardziej niż zwykle smakuje mi chleb razowy słonecznikowy itp. :)
Mari ja uwielbiam kiełki, a te zarodki to z czym jesz? Jutro może pojedziemy na większe zakupy to kupię paczuszkę na próbę :) kocham otręby, pestki wszelakie, ale jakoś te zarodki nigdy mi się nie rzuciły w oczy.
ania125 super że poczułaś już pierwsze kopniaki! :) ja czekam niecierpliwie aż mój mąż poczuje bo póki co jak tylko głowę do brzucha przykłada i coś mówi to dzidzia się uspokaja :) To samo było w pierwszej ciąży :D
ewa94 tak bywa, tak samo jak w szpitalu są położne super babki a są wredne jędze które się wyżywają na pacjentach za to że jej mąż nie zadowolił [jak to mawiałyśmy z dziewczynami z sali :P] ja tutaj mam super pielęgniarkę, nie dość że nic nie czuć przy wkłuciu to nie ma praktycznie śladu. Ale jak mieszkałam w innym mieście to raz pobierała mi krew właśnie też niby stara doświadczona pielęgniarka ale nie dość że miałam sińca na pół ręki to jeszcze bolało jak cholera i tak jak mówisz zarysowana ręka od igły.. Następnym razem spróbuj jej unikać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3k8qmlgjgw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ehmhny3j3.png

:in_love2:

Odnośnik do komentarza

Ja też patrzyłam na zaćmienie:)

A z tym sikaniem, to też masakra u mnie, co chwila latam i po trochu robię, a czuję się jakbym miała pełen pęcherz. A najgorzej jest jak kicham, czasem po prostu popuszczę Atrakcje, wciąż atrakcje ^^

A co do pobierania krwi, to mam żyły prawie niewidoczne i zawsze wracam jak ofiara przemocy domowej, sińce ogromne. Jak chodziłam do mojej przychodni to pielęgniarki się starały, delikatnie wkłuwały, cudowały i efekt jeszcze gorszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg77k0vlsy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

suri ja też mam niewidocznie żyły, ale jakoś pielęgniarki 'wymacują' je dobrze :)
ewa94 no to nieciekawie.. musisz zacisnąć zęby i jakoś wytrzymać ewentualnie zwróć jej uwagę czy coś ?
Lecimy na spacer, muszę zajść w końcu do przedszkola po formularz żeby małego zapisać bo zaraz zapisy się kończą a ja od 1.03 się wybrać nie mogę mimo że z kuchni widzę cały plac i przedszkole (tak daleko mam :P)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3k8qmlgjgw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ehmhny3j3.png

:in_love2:

Odnośnik do komentarza

Ania27 Ty wstałaś o 5 , a ja wtedy się dopiero kładłam ;) masakra, bo mąż i synek obudzili mnie o 8.30 wychodząc do żłobka.
Powiedzcie, czy ze mną jest coś nie tak? "Awantura" była, bo Julek chciał ubrać zimowe buty, a mąż kazał mu zakladać wiosenne. Ja wiedziałam o co chodzi, Julka te wiosenne buty piją w jednym miejscu, a mąż argumentował mu, że będzie mu za ciepło. Nie rozumiem dlaczego po prostu mu nie założy tych butów zimowych, mówiąc, że będzie mu za ciepło, ale jeśli chce to mu je założy. Według mnie to Julek musi sam się przekonać kiedyś, żeby potem przyznać tacie rację ;) A mąż z głupim uporem zakłada mu te wiosenne. Musiałam ich rozdzielać ;P kurde, przecież nic mu się nei stanie jak 200 m przejdzie i zrobi mu się gorąco w nogi.
No... i dlatego mialam pobudkę. Muszę męża uświadomić w pewnych kwestiach ;P Powiem Wam, że po tak długim czasie osobnego mieszkania będziemy musieli od nowa się uczyć siebie.

Nebrot żej em te zarodki to jeszcze szumnie powiedziane, bo dopeiro je kupilam, a długo ich szukałam, ale będzie ich pewnie używać tak jak siemienia lub amarantusa - do wszystkiego czego sie da ;) Na drugie śniadanie planuję zjeść sobie swoją domową granolę z mlekiem ryżowym i do tego je dosypię (heh w granoli oczywiście jest juz siemię i amarantus i wiele innych dobrych rzeczy;D), do sałatek, do placków, jeśli jesz kotlety to do nich możesz dodać. Te zarodki w opakowaniu wyglądają tak:
http://www.otostrona.pl/opiekunka/web_images/zarodki_pszenne_stabilizowane.jpg

Julita ciesz się, że Twoja córka pokazała że jest córką, co tam twarz ;) Nasz syn nam się pokazał dopiero w 37 tygodniu, a obecne dziecko dalej się kryje. Może za tydzień pokaże się? a może na połówkowym? A jak nie na połówkowym to chyba umówię się z koleżanką po cichu na usg ;) bo wolałabym wiedzieć jednak płeć, bo synek twierdzi od początku, że będzie miał sisotrę i nie można mu przetłumaczyc, że to może być chłopiec, więc chciałabym mieć czas na przygotowanie go do ewentualnego zmienienia nastawienia...

Co do pobierania krwi to ja trafiam genialne na razie i nigdy nie miałam jakichś siniaków, poza tą glukozą i trzech wkłuciach...

kiwulek mam wrażenie, że chyba duży chłopak Ci rośnie :) gratuluję!
i gratuluje też innym mamom udanych wizyt. Same pozytywne wiadomości od Was :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Kiwulek ja przy pierwszym synu też miałam mieć cc bo na usg przed porodem wyszło, że ponad 4kg waży, a ja jestem niska 155cm i dość szczupła. Jednak na porodowce położna tymi swoimi narzędziami wymierzyła na 3200 i mogłam urodzic sama i faktycznie mały urodził się 3210g więc z tym usg to też takie nie pewne.Wiecie czytałam dziś o kiwi i oprócz tego ,że ten owoc to bomba witaminowa to jeszcze podobno zapobiegaja rozstepom.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...