Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Didus a jak tyle Ci zjadl to nie ulal tak bardzo? A co do tego przesikiwania to jak tak mialam kiedys bo nikt mi nie powiedzial, ze pitolka trzeba ulozyc na dol :P ja zapinalam pampersa nie patrzac na to i lecialo na boki :P a tez czasem pampersow nie masz za duzych? Bo mi ostatnio przesikal bo ubralam 3 a jednak jeszcze za duze.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Didus135 i mamuska01 - dziekuje za odp w sprawie karmienia. Moze sprobuje dawac mniej a czesciej. Zobaczymy. W piatek tez ide na wazenie wiec moze mi cos doradza.

Dziewczyny mam do Was takie pytanie odnosnie sprawy jak dla mnie juz odleglej a mianowicie chodzi o porod. Juz nie pamietam czy ktoras z Was miala dawany zastrzyk na urodzenie lozyska? Bo ja mialam i miejsce w ktorym mialam wbita igle strasznie mnie boli. Nawet jak przez przypadek otre sobie reka. Czy ktoras tak z was ma?

Odnośnik do komentarza

Didus no to nieźle sobie pojada ten Twój Maluszek :-) Ja podobnie jak Olga układam pitolka w dół i znacznie rzadziej zdarza mu się przesikać. Mamy 3 i chyba wolałabym jeszcze 2, może wrócimy. Zaskoczę Cię, bo 40zł nie płacę ani za pół, ani za kilo, ale za 600gram :D takie są te opakowania, tzn. innych przynajmniej u nas w sklepie nie widziałam.
Bashia ja co prawda nie miałam takiego zastrzyku, ale....co zauważyłam, to boli mnie żyła w lewej ręce, z której miałam pobieraną krew w szpitalu. Nie ciągle, ale bywają dni, ze czuję ból żyły, dopiero mój mąż uświadomił, że to w tym miejscu co było kłucie.
Dobra, ja mykam spać, życzę wszystkim kolorowych snów :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina1986

Dziewczyny apropo tematu odpornosci ze wzgledu na karmienie niewiele opcji nam pozostaje. Ja jestem z tych ktorzy lapia wszystkie chorobska w mig,a ze jestem nauczycielka to w szkole wiadomo jak to wyglada ;) jednak w tym sezonie jesiennym nie zlapalam jeszcze nawet (ODPUKAC)kataru chociaz maz byl chory... od 2 mscy codziennie pije czystek lekarski i od miesiaca wieczorem lyzeczke miodu zalewam polowa szklanki wody zostawiam do rana i rano wlewam swiezo wycisniety sok z polowy cytryny. Narazie dziala i oby nic sie nie zmienilo. Gdyby ktos byl zainteresowany chetnie dodam link do bloga gdzie owa miksture znalazlam. No i ma znaczenie ze miod wieczorem bo odstany jest najbardziej wartosciowy

Odnośnik do komentarza

Olga, Mamuska:))
Super jest ten "pitolek". Kiedys już któraś z Was użyła tego określenia i nie mogłam sobie przypomnieć. Dzięki:))))

U nas z kolei jest sikulinka:)

Bashia, może Twoje dziecko będzie po prostu małym niejadkiem? Skontroluj wagę przy następnej wizycie i wtedy podejmiesz ewentualne kroki:)
Swoją drogą, nieźle możesz zaoszczędzić:) hahaha

Odnośnik do komentarza

Ja również zamiast ćwiczyć, piekę ciasta:)
Wczoraj zrobiłam szarlotkę z Twojego przepisu, Ania:)
Zmodyfikowałam śliwkowca:)

Dziewczyny, ostatnio odnoszę wrażenie, że oduczyłam sie spać.

Czwarta nad ranem...może sen przyjedzie...hahaha

Ja Hanusi przebieram w nocy pieluszke przed przygotowaniem mleczka, ale ona raz, że dużo sika, dwa- jest małą księżniczką na ziarnku grochu i wszystko jej przeszkadza:)
Zresztą, choćby nawet 10h spała i nie jadła, to leży sobie spokojnie i czeka uśmiechając się przy tym:)
Jest CUDOWNA:)))

Dobra, sprobuje zasnąć, bo pójdę za przykładem Mamuśki i zacznę pisać elaboraty:))))
Swoją drogą, fajnie się ie czytało:)
Buźka

Odnośnik do komentarza

Jak to było?
Bezzębne noce? Pamiętacie? Całe życie przewróciło nam się do góry nogami,ale wierne, bezzębne noce pozostały:)

No, z wyjątkiem Ewelad:) Nie jest wierna tradycji, bo Dawidek przesypia całe noce..
Eh...Ewelad...nie wyłamuj się:)

Czwarta dwadzieścia...może sen przyjdzie...

Najbardziej chciałoby się spać o 7 rano, kiedy budzik dzwoni... Oj, przewrotność losu...

Odnośnik do komentarza

Rewolucja w sumie jestem wierna tradycji,tyle ze swojej, bo ja w nocy nie miałam problemów ze snem , a teraz tez nie wiem, co to nieprzespane, chociaż Dawidowi sie zdarza obudzić w nocy na jedzenie i ostatnio wstaje na mleko 4-5, ale to jedyna pobudka wiec do przeżycia , s wszystko przez to, ze wieczorem nie dojada, bo zasypia , mimo ze popołudniu śpi np 5h, ale intensywnie testuje inne warianty wieczorne haha

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

oj dziewczyny, ale z Was nocne marki, jak Wy to robicie?!:) patrze, patrze, a tu wiekszosc wypowiedzi "9 godzin temu":) ja o tej porze juz od 2 godzin spalam... no padam no, nie da sie ukryc. teraz wstalam, pewnie z godzine potrwa, az sie rozruszam, bo stawy padaja, kregoslup boli... no sanatorium, no. i zadnej masci nie wolno na to. ostatnio wzielam chociaz diclophenac w czopku, pare godzin chodzilam jak maszyna.
co do problemow ze skora, to mialysmy po pierwszym miesiacu, oczywiscie standardowo uslyszalam, ze to skaza bialkowa, odstawilam polowe jedzenia a drugiej polowy balam sie jesc. a nasza polozna powiedziala, ze na jej oko to trądzik niemowlecy no i oczywiscie miala racje. kazala przemywac woda przegotowana i podawac emolient. no i po okolo 10 dniach przeszlo... ja nie wiem, jak oni wszyscy moga nas w taki obled wpedzac, diagnozowac sobie ad hoc, ze skaza. przez tydzien 3 kg przez to schudlam.. od tej pory w razie watpliwosci slucham poloznej.. mam nadzieje, ze Waszym dzieciom szybko te problemy przejda, bo to az zal patrzec na te maluszki, chyba co prawda nie boli, ale wyglada, jakby bolalo:(
K.A.S.I.A, bardzo mi przykro, ze tak musisz sie z tym meczysz, mam nadzieje, ze zwalczy sie to.. a jaka jest przyczyna, wiadomo? moze wapno powinnas pic? mi tez to kazali pic, moze to troche pomoglo tez? w aptekach jest takie czyste wapno, w saszetkach.
ja sie nie lapie ani w pieluchach, ani w spiochach. bo te spiochy, ktore na Helen sa dobre, maja oznaczenie "6-9 months"... 68 juz za male. a 3 sa akurat, ale sie boje, co bedzie dalej, bo mamy mega duzy zapas 3-jek, chyba z 450 sztuk.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

DANIELA ja taki zapas to 2 miałam i jeszcze mi jedno to mega pudło zostało i mam zamiar do końca zużyć choćbym zapinala na końcach i miała przebierać co godzinę no bo co z tym zrobię :)

Moje dziecko przez powrót ojca do pokoju (bo spał u dzieci z racji ze w łóżko miejsca brak :) Teraz kupił materac i śpi na ziemi) w nocy coś miała problem z tym długim spaniem i potrafiła się obudzić na jedno dodatkowe karmienie. W sumie się nie dziwię bo tv do nocy idzie a M chrapie do tego. Na szczęście w tą noc znowu powrót do spokoju gdyż od 18 do 4 spanko :) co prawda raz się obudzila ale nie wiem nawet o której bo jej smoka dałam i spała dalej :)
A i śpimy już bez lampki czyli całkowite ciemności :)

Ja się zgadzam REWOLUCJA z Tobą ze najbardziej się chce spać o 7 :) A tu dzieci do szkoły trzeba wyprawic. A przy naszym karmieniu o 4 to zanim zasne jest 5 i za chwilę trzeba wstać.

JOANNA nie fajnie z tymi nadgarstkami. Moja mama miała podobnie i to się ten zespół ciesni okazał i operacje na obie ręce miała. A i tak dalej jej potrafi z rąk lecieć.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Pamiętajcie mnie jeszcze? Nie mam czasu, czasem coś przeczytam, ale żeby pisać to już inną bajka. Echhh mamuśki zazdroszcze Wam kiedy czytam że Wasze dzieciaczki sypiaja po nocach. My od urodzenia meczymy się szczególnie nocami. Mały zasypiał do tej pory o 2 lub 3 po stekaniu i płaczu na prawie 3 godz. I tak codzien, zasypia na kilka minut, może pół godziny i budzi go coś, prężnie, bąki, kupa nie może wyjść... Nie da sie uspokoic, tylko bezustanne noszenie. Dzis było wyjątkowo zasnął po 22 i obudził się tylko raz ok. 3. Jestem dziś szczęśliwa, bo wczorajsza noc w ogóle nie spalam. Mały ma przepuklinę pachwinową i czekamy na tel. że szpitala z terminem zabiegu. To prawdopodobnie jest powód jego cierpienia, bo badania krwi i moczu były w porządku. Jeszcze na wynik posiewu mojego pokarmu czekam żeby wykluczyć bakterie w moim mleku. Jesteście szczesciarami że macie normalne cykle dnia i nocy. Ja nie mam teraz zycia dla siebie. Czekam aż wszystko się wyreguluje i mam ciche przeczucie że już niedługo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0ae830omyr.png

Odnośnik do komentarza

nie wiem czy już słyszałyście o chłopcu który zmarł z wszpitalu na sepsę, bo za późno się nim zajęli lekarze?? Szok, taka tragedia :(
Dla nas wszystkich to jest nauczka - kiedy coś złego dzieje się z dzieckiem lepiej zadzwonić po karetkę, taki pacjent ma priorytet w opiece szpitalnej, nie warto wieźc samemu dziecka ;(
W ogóle jakiś mam smutny nastrój ostatnio... nie pisałam wczesniej ale chwilę przed moim porodem zmarła moja koleżanka ze studiow, parę dni po tym jak zmarło jej dziecko w 25 tyg ciązy... :( cały czas myślę o nich, tym bardziej staram się doceniać życie i to co mamy...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Aaaaaa, pomocy! Hania od 3 dni i nocy nie chce spać, jest niespokojna, nerwowa. Pcha też pięści do buzi no i podkurcza nóżki. Kupa była wczoraj dość luźna. Co to może być? Ma też mniejszy apetyt - ile ja się nagimnastykować muszę, by zjadła coś :( Jest tak od trzeciego dnia pobytu u dziadków. Przez chwilę myślałam, że zmiana otoczenia wpływa na ten brak apetytu... Ale teraz za dużo tych dziwnych objawów.

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Chiyo a może to skok?!;) albo faktycznie coś jej w brzuszku dokucza..

Rewolucja my tez mamy sikulinke:D ha ha
Ahhhh tez bezzębne noce... Wciąż z nami...racja ale wtedy przynajmniej w dzień odespać sie dało:o

Aniu okropne to co sie stało:( naprawdę powinnysmy strasznie doceniać to co mamy..

Tak mnie wszystko boli ze czuje sie jak stara babcia:(
łącze sie w bólu, wiec:(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Aniu a co do Twojego humorku to tez czasami lapie takie gorsze momenty - a wiesz dlaczego? Bo za duzo mysle o tym, ze moj malutki bedzie zyl w takim beznadziejnym swiecie - bardzo sie boje o niego i dlatego czasami mi smutno. Bo czasy sa coraz gorsze i jak sie slyszy we wiadomosciach co sie dzieje to przeraza. I jeszcze czasami doluje mnie to zycie bo czlowiek nie wie czy dozyje jutra - ludzie krzywdza innych. Nawet jak chodze codziennie na spacery to boje sie czy ktos mi zaraz zza krzakow nie wyskoczy i nie porwie dziecka - czy nam krzywdy nie zrobi itp. Tez tak macie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

A przy skoku to nie jest tak, że właśnie chce dziecko jeść? Bo moja coś nie bardzo teraz chętna do jedzenia :( Na szczęście o jej przybieranie się nie martwię. Hania niemal gasiła światło na tym forum, rodząc się jako jedna z ostatnich dzieci (no właśnie, był ktoś po nas jeszcze bo przez szpital i poród sporo ominęło mnie tutaj? Hanka wyskoczyła 2.09...)

Jeśli chodzi o obawy, to u mnie wszystko zeszło na plan dalszy i boję się teraz wyłącznie o córkę. Tak jakby już nic innego nie miało znaczenia. Czyli... Chcę być zdrowa dla niej, chce by mi się z P układało, bo ona zasługuje na szczęśliwą rodzinę, chcę by dziadkowie mieli siłę i energię by mogli podarować jej piękne dzieciństwo z nimi itd. itp. Słowem: mój świat kręci się wokół szczęścia mojego dziecka i nic innego teraz tak bardzo się nie liczy!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

My już po szczepieniu, Olek waży 6800 i ma 65cm kawał chłopa :D
Ja też czasami mam chwile załamania, ale szybko mi przechodzi - poza tym teraz jak już Olka nie męczy kupa i brzuszek to w ogóle jest super, jeszcze w nocy budzi się tylko o 1 i 5 na karmienie :D
teraz śpi po szczepieniu troszkę popłakał, ale jak dojrzał włączony komputer to mu przeszło :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...