Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kobiety! Przepraszam, że tak rzadko się udzielam ale po prostu nie mam czasu! Obowiązki domowe jak u każdej z Was plus każda wolną chwilę spędzam na wymyślaniu aranżacji nowego mieszkania. Żarty się skończyły, ekipa wchodzi za 2 tyg, a my nie mamy nic. Trochę kicha. Doszliśmy do kompromisu w sprawie łazienki, więc mam nadzieję, że do końca tyg uda nam się zamknać temat i zamówiec co trzeba, żeby panowie mieli co robić. W ogóle strasznie drogie jest wszystko, chyba nie zdawałam sobie sprawy jakie to koszty. U Oli ok, widać , że robi się coraz mądrzejsza, ale z mówieniem nie robi wielkich postępów :P. Fajnie, że tyle dziewczyn się ostatnio reaktywowało - piszcie jak najczęściej. Ja zamierzam się udzielać regularniej jak już ogarniemy te sprawy mieszkaniowe, czyli za kilka tygodni. Pozdrawiam Was wszystkie :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Chyba w tym roku jeszcze nie pisałam.

Poziomkowa remonty/wykańczanie mieszkania jest potwornie kosztowne. Wiec trzymaj się za portfel. My do tej pory mamy troche rzeczy niedokonczonych/niezrobionych a mieszkamy juz prawie rok. Na wszystko czas przyjdzie.

K_H jestem pewna że po tym ciężkim czasie mama odzyska siły i będzie się cieszyć tym ze jest babcia.

Ninja daj znać co i jak.

Nat dobrze ze się odnalazlas!

Sylwester spędziliśmy we 3. W sumie to fajerwerki nawet nas nie obudzily ;) moja radość z nocnika była przedwczesna bo teraz ma jakąś nocnikowa awersje. Ale nie denerwuje się. Wiosna-lato to czas kiedy będę go na poważnie odpieluchowywac. Na wiosnę tez będę uczyć pić z normalnego kubka. Teraz zimno i nie chce żeby się zaziebil jak się zamoczy.
Gada jeszcze wiecej. Nawet potrafi powiedzieć jak ma na nazwisko. Ale z imieniem sobie nie radzi ;) wie ze krowa robi mu i daje mleko. Potrafi segregować kolory. Uwielbia rysować albo patrzeć jak ja mu rysuje. On mówi "co" a ja rysuje. Dorwal się do książki z dużymi literami ba okładce i na okrągło pokazuje literki i chce by mu mówić która jest która.

Irysek miałaś rację - dzieciaki ok 18mca są superasne :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

anwa a nie mówiłam :D

k_H Hania już super, dziś wieczorem ostatnia dawka antybiotyku, właśnie miałam jechać z nią na kontrolę, bo przyjechałam z pracy ale od 15 min śpi i dupa, chyba dziś już nie pojadę, pewnie M z nią jutro pojedzie bo ma wolne.

i wyrżnęły nam się 2 górne czwórki i już wiem, czemu Hanka była wredna w niedziele, nic a nic jej nie pasowało, ale wybaczam.

Anwa u nas malowanie na porządku dziennym, a mówieniem mało, częściej mówi pierwsze sylaby albo litery, np, na brata mówi IIiiiiiii, albo Iiigiś :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyn, jakie plany na pierwszy długi i mroźny weekend w tym roku? Mój synek dziś przy -7 stopniach był z babcią 40 min na dworze i płakał po powrocie siedząc na kanapie i trzymając ręce pod brodą, że za krótko... Ja za to dziś jechałam pół godziny po samym mieście i godzinę za miastem żeby dojechać do pracy w jedną stronę.
ninja ja miałam takie brązowe krwawienie implantacyjne. Bądź dobrej myśli i koniecznie daj znać co i jak.
nati86 mi też się po cichu marzy rodzeństwo ale to chyba jeszcze nie ten moment. Super się czyta jak kolejne z nas się decydują.
izabelapciekawe pomysły ma autokorekta :D
KH oby mamie przybywało coraz to więcej sił
poziomkowa o wykańczanie to studnia bez dna... ale jaka radość będzie pod koniec.
anwa gratulujemy postępów, są zdumiewające. My jeszcze nie jesteśmy tak zaawansowani w mowie. Mam wrażenie, że narazie Olek jest skupiony na zapamiętywaniu słów jak po kilka razy każe mi powtarzać nazwę danego obrazka w książeczce.
irysek co do zębów to u nas od jakichś dwóch tygodni idą trójki i chyba już jesteśmy blisko końca tej zmory jaką jest ząbkowanie.

Co u nas jeszcze ciekawego- mieliśmy wizytę u neurologa, Olkowi wyszło poprawne badanie eeg tzn.notowało jakieś fale wodne? ale na granicy normy. Poza tym ostatnio stwierdzam, że z Olek oprócz tego, że bywa nerwowy i nadpobudliwy (jedna z ulubionych zabaw to wybijanie się z kanapy nogami trzymając się za rączki jeździka, żeby nabrać rozpędu do biegu) to towarzyski z niego przytulas. Lubi z nami żartować, śmiać się, ze mną udaje że wyciera kurze albo robi porządki w szafkach z garnkami a z tatą oczywiście "pracuje" narzędziami.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Dzięki za mile słowa dziewczyny.
Udało mi się dostać do mojego gina, stwierdzl, że raczej jestem w ciąży, ale żeby zrobić badanie krwi. Zrobiłam i wyszło, że nie. Dziwne to strasznie. Plamienia ustąpiły. Za tydz okres, zobaczymy.
Nasze maluchy rozkręcaja się na dobre!
Katarzyna_Honorata dużo zdrowia dla mamy!!!
Teoś też jest bardzo gadatliwy i jest to o tyle zaskakujące, że podobno dzieci 2 jezyczne zaczynają później. cukinia a jak Oliwka?
U nas też końcówka ząbkowania i powrócił slinotok.
Poza tym foch na jedzenie warzyw i normalnie obiadów nie odpuszcza.
Byliśmy wreszcie u ortopedy i Teoś ma nosić sandałki korekcyjne. Tuptusie muszą pójść na bok. Znalazłam dość fajnie wyglądający sklep Slippers Family i te ich buty nie wyglądają tak strasznie. Ktoś używał albo może polecić? Teosiowi uciekają pięty i iksuja mu się kolana.
Fajnie, że jutro wolne. Taki dodatkowy dzień z małym to super prezent :) milego weekendu !

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Ninja też tak właśnie słyszałam że dzieci dwujęzyczne potrzebują więcej czasu na przysposobienie dwóch języków, ale młoda mówi non stop :) mówi kilka słów ciągle, trochę po polsku trochę po angielsku a reszta to jej własny język. Właśnie parę dni temu zaczęła wymawiać dokładne, ładnie brzmiące słowa, ale ani ja ani NM nie wiemy co znaczą więc to jej własny język :) rozumie też w obu językach jak się do niej mówi. I oczywiście ignoruje co jej się nie podoba. Ale ogólnie u nas rozwój mowy był dużo szybszy niż ruchowy (zaczęła raczkowac jak miała 11 mies a chodzić jakoś przed świętami bożego narodzenia)
Jedziemy dziś po buty, a zimno brrr

Odnośnik do komentarza

ninja ciekawa sprawa z tym krwawienie, jednak badanie krwi jest pewniejsze od testu a zresztą to była połowa cyklu, życzę owocnych starań w nast miesiącu ;) a co do koslawosci kolan to z mojej wiedzy i doświadczenia wkładki nie są dobrym pomysłem, ćwiczenia i bose stopy i np plastry to jest podstawą. Chrzesnica męża od początku miała wkładki i fizjoterapeuta ich opieprzyl bo jeszcze gorzej sobie zepsuła kolana teraz na prawie 9 lat i pływa i jeździ na koniu i kolana się poprawiają. Ja raczej bylabym za tym zebys umowila sie prywatnie do dobrego fizjoterapeuty i jeśli on oodtrzyma zdanie ortopedy wtedy kupuj te buty. Zresztą trafiłam na ciekawy artykuł o nogach dzieci

My dziś siedzimy w domu mróz minus 15 do tego rodzina mojego przyjeżdża świętować nowy rok i już się psychicznie przygotowywuje na wizytę szwagierki niemowy ;P (na Boże Narodzenie nic nie kupili Hani bo zapomnieli ;/) a M w pracy do 18tej. Ech

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, wieki mnie nie było. Przepraszam i obiecuję poprawę.
Nie wiem od czego zacząć.
W sylwestra sprzedalismy małego do rodziców a do nas przyjechał mój i NM brat. Skończyliśmy na dyskotece, na krótko ale jednak:)
OS nowego roku pracuje w domu-bajka! Kończę o 14 i nie muszę grać po Filipka mogę coś w domu zrobić.
Filipek ostatnio miał wysyp hurtowy zębów. Przybyło 6!! Pogorszyło się jedzenie, wybredny się zrobił... z mową kiepsko, nawet bardzo.. Dobra wstał, później postaram się dokończyć

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten mroźny dzień ;)

Dziś przywitała nas bardzo niska temperatura- minus 21 stopni ;) oj, dawno nie było tak zimno ;) ale dobrze, niech wymrozi wszystkie zarazki, bo w ostatnim czasie mnóstwo było przeróżnych, okropnych chorób...Przez te wirusy, śmierć lekarza itd. do dziś nie mamy szczepienia, które powinno odbyć się po roczku.

Amelka wczoraj skończyła 1,5 roczku ;) z ząbków, możemy wyliczyć wszystkie jedynki, dwójki, trójki i czwórki ;) waży 12,1 kg i jest dość wysoka (przynajmniej wszyscy tak mówią). Jest bardzo rozgadana, przynajmniej w naszym gronie, ale to głównie w "swoim" języku. Owszem, posługuje się też wieloma słowami, które my rozumiemy. Układa pierwsze "zdania", a najlepiej wychodzi jej mówienie w kościele "mamo cyca daj mi" albo prośby kierowane, do każdego kto wychodzi z domu " kup jajo i cucu ja".
Uwielbiam patrzeć, jak przed snem biegnie do pokoju i każdej zabawce robi "papa", rozmawia z nimi, po czym posyła całuski, mówi krótkie pa i wybiega do nas.

Poziomkowa, rozumiem Cię dokładnie-remonty, wykończenia i inwestycje w mieszkanie/dom to studnia bez dna... Najgorsze jest to, że najmniej widoczne rzeczy pochłaniają najwięcej pieniędzy...
My po świętach zdecydowaliśmy się (w końcu!!) urządzić Amelce pokój. Powiem Wam, że przynajmniej częściowo się udało ;) kupiliśmy wykładzinę dywanową i meble, a na dniach pojedziemy kupić jeszcze łóżko, bo tylko tego jeszcze brakuje ;)

Rene, to super, że choć chwilę spędziliście razem, bez Filipka. Każda z nas potrzebuje takiego choć minimalnego odpoczynku od dzieci i spraw codziennych :) gratuluje kolejnych ząbków ;)
I świetnie, że możesz pracować w domu!

Ostatnio dowiedziałam się, że mój brat planuje wesele w sierpniu 2018 roku, więc ów rok znów będzie dla nas owocny (3 wesela, komunia i kto wie co jeszcze) ;)

Katarzyna_honorata- zdrówka dla mamy i pamiętaj, że jesteśmy z Tobą ;*

Kurczę, mam Wam jeszcze tyle do opowiedzenia...Trochę mnie tu nie było a mnóstwo się działo ;) ale jak mówią informacje należy dawkować stopniowo ;p. Bo w innym wypadku mialybyscie mnie dość po jednym poście ;p

Jeśli uda mi się wejść na drooboxa to postaram się zaktualizować zdjęcia ;)

A jak tam Wasze dzieciaczki? Ile ważą? Ile mają wzrostu?

Miłego dnia mamusie! ;) I wielu sił ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem w szoku ile Wasze maluchy mowia. Moje malenstwo duzo gada ale glownie po swojemu. Z naszych slow to mowi mama,tata, nie,papa,hau hau,miau miau, am, raz uslyszalam tak. Duzo rozumie i duzo pomaga. Wklada brudne rzeczy do pralki. Wiesza ze mna pranie. Wynosi swoje suche rzeczy. Wyrzuca smieci. Probuje zdejmowac mi buty jak wracam z pracy. Bierze torbe z zakupami i ciagnie do kuchni. Rano wie ze trzeba zapalic lampke. Wyrywa mi odkurzacz i sam probuje odkurzac.
Ale w tym tygodniu choruje i jest nieznosny. Nudzi sie w domu, do sasiada chce isc a nie pozwalamy mu i jest ryk..rzuca zabawkami, wali szufladami bo zabezpieczenia zdolal odkleic. W ogole zabawki sa na 5 minut :( A propos urzadzania mieszkania to polecam zabudowac piekarnik wysoko zeby dziecko nie mialo dostepu. Szczegolnie jesli planujecie 2 dziecko. Olek chwyta za drzwi piekarnika i wiesza sie na nich, probuje otworzyc. Mamy ogromny problem z jedzeniem. W zlobku jeszcze jako tako bo inne dzieci jedza. Ale w domu nie je prawie nic :(. Od ponad miesiaca cos sie stalo i Olek przestal jesc normalne jedzenie a juz jadal z nami. Zje troche parowki, kawalek jabluszka, maly kawaleczek ziemniaczka albo lyzeczke kaszy. Warzyw zero! A jadl. Mleko mod je przed snem i w nocy. Nie wiem co o tym myslec. Owszem zeby nam wychodza. W tym tyg pojawila sie jedna dolna 3 i 4. Czy oprocz nas ktos jeszcze je w nocy? Zdarzaja sie noce bez jedzenia ale rzadko.
To tyle u nas. Pozdrawiam y

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej,hej.
Nati u nas też dziś -19 więc nie wystawiamy nosa z domu, wczoraj przy -14 pojechaliśmy do dziadków w odwiedziny także było kilkuminutowe wietrzenie na dworze w drodze z samochodu i wielkie płacze, że nie było spaceru, na wieczór przynosił nam buty wyjściowe...
ninja trzymam kciuki, oby następnym razem się udało. My nosimy na nogi plasterki bo Olek ma tendencję do koślawienia ale póki co możemy nosić tuptusie i buty/kapcie odpowiednio wyprofilowane. Ciekawe co nam ortopeda powie na kontroli...
Rene dyskoteka... wow! kiedy to ja ostatnio byłam... chyba stara już jestem bo raz po urodzeniu Olka mieliśmy taki wieczór, że nawet podjechaliśmy kiedyś pod taki lokal spontanicznie ale się rozmyśliłam (nie ten strój i makijaż) i nawet nie wysiadłam z samochodu... tak więc od urodzenia dziecka na dyskotece nie byłam i chyba nieprędko będę (mój M. nie lubi).
KH u nas z mówieniem podobnie jak u Was- jest nie, tak, ja i da? (czasem coś na kształt jak on daje ale sam nie prosi) członkowie rodziny, kaka, odgłosy kwa kwa i kra kra. Reszta jest trudno zrozumiała chociaż kilka rzeczy się powtarza i pewnie coś znaczy. Mówi, że chce aaa ale babciom nie mi ;) Dodatkowo śmiesznie wzdycha "och" i "ach". Też pijemy jeszcze mleko w nocy. I też mam pomoc w praniu i odkurzaniu. :)Czasem też jestem w szoku ile on rozumie i trzeba już uważać co się przy nim mówi bo pójdzie po daną rzecz albo coś robić jeśli się wspomni (najgorzej jak za wcześnie się powie o wyjściu).Olek lubi jeszcze nosić butle z wodą i robić przemeblowania ;) Co do jedzenia to też mamy okresy odrzucania pewnych pokarmów i konsystencji. Też wiąże to z zębami i problemami z przeżuwaniem- zresztą przy ząbkowaniu u nas też idą brzydkie kupki także nie dziwię się, że nie ma apetytu jak go potem brzuszek męczy. Niestety potem głód zapija właśnie mlekiem.

A jeszcze niedzieciowo- wczoraj siedząc wieczorem przed komputerem zrobiłam sobie zakupy odzieżowe- ostatnio kupowałam ubrania przed powrotem do pracy i przydałoby się odświeżyć co nieco w garderobie... no a teraz pora wziąć się za pisanie dokumentów pracowych póki Olek drzemie, bo jak wstanie jesteśmy skazani na siebie gdyż tatuś na studiach.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata u nas z jedzeniem to samo! Od wczoraj jest chory, więc już wogole porażka. Na szczęście owoce lubi i je. W nocy jednak spokój, nie pamiętam kiedy jadł w nocy w sumie. Doczekaliśmy się choroby, ale mnie też przeziębienie złapało. Dzisiaj poszłam do lekarza, bo nie podobał mi się jego kaszel. Na szczęście płuca czyste, zero kaszlu podczas wizyty, ale krople do nosa z antybiotykiem dostał. Robimy tez inhalacje, wszystko katorgi dl Teosia i bez pomocy M nie da rady.
irysek na razie ma tylko sztywne kapcie nosić, ale myślę że zostawię tez ekotuptusie, taki kompromis.

U nas podobnie z ogólnym kumaniem - rozumie wszystko w obu językach, a jak nie chce to w żadnym. Często też zaczyna powtarzać jak mu się powie jakieś słowo.

Dziewczyny macie jakiś pomysł, żeby Teoś przekonał się do rękawiczek? Jest straszny bunt i nie wiem co robić. Teraz jak jest tak zimno i się pochorowal to siedzi w domu, ale nie można z nim się na śniegu bawić.
Rene fajnie z tą pracą w domu, jak tylko możesz o czasie skonczyc, to jest to super sprawa.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Uff, dobrze, że napisałyście, że Wasze dzieci też nie bardzo mówią, bo już zaczęłam się zastanawiać, czy aby wszystko z moją w porządku. Ola mówi naprawdę takie podstawowe mama, tata, nie, dzidzi (to jej obsesja - wszystkie dzieci pokazuje i do nich woła "dzidzi" :D). Mówi też jakie odgłosy wydają wybrane zwierzęta i przedmioty, no ale to są sylaby a nie słowa. Do formułowania zdań u nas jeszcze daleka droga :P. Bardzo dużo mówi w swoim języku, często nam coś opowiada i na koniec sama wybucha śmiechem - chyba jakieś żarciki, ale niestety nie rozumiemy :D. Myślę, że jest jak u większości z Was - rozumie sporo, jak ma ochotę do wykonuje polecenia (czasem udaje, że nie słyszy), ale jeszcze potrzebuje trochę czasu, żeby przemówić po polsku.
caiyah, nie wiem, co bym musiała zrobić, żeby swojego męża zaciągnąć na dyskotekę - nienawidzi. Ale w sumie ja też nie lubię, więc jakoś mnie to nie boli :D.
K_H, Ola też interesuje się pracami domowymi - wyjmuje brudne rzeczy z pralki, albo co gorzej z kosza na brudy i wynosi do salonu :P. Przy odkurzaniu wyrywa mi rurę i chce sama. Co do niejedzenia to kiedyś pediatra mówiła mi, że w drugim roku życia niektóre dzieci przeżywają bunt jedzeniowy i nie chcą właściwie nic. Może coś takiego Olka dopadło. Ola w sumie je nieźle, ale musi być wtedy jej uwaga od jedzenia odciągnięta czymś a to zabawką, a to książeczką, a to tv (bardzo lubi reklamy). Wiem, że to mało wychowawcze, ale wtedy je i nie trzeba się z nią przepychać. Chętnie je owoce i produkty zbożowe.
Nat, gratulacje, że Twoja córcia już tyle mówi. Moja Ola jest drobna, waży 9,5 kg a ile mierzy to szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Czekam na relację co tam się u Ciebie działo, gdy nie pisałaś :)
Rene, fajnie, że udało się wyjść bez Filipka!
irysek, jak się impreza udała? Powiem Ci, że mój teść przez półtora roku nigdy nie kupił Oli żadnego prezentu, bo wciąż "nie ma kasy". Trochę mi się to w głowie nie mieści, tym bardziej, że nikt od niego nie oczekuje drogich prezentów, głupia książeczka kosztuje 7 zł, a mogłaby sprawić dużo radości.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Impreza hmmm normalnie czyli mało rozmownie, do mnie skierowane było tylko jedno zdanie i to chyba była obawa ze mogę pójść z nimi na imprezę karnawałową, na szczęście nie idę więc szwagierka odetchnela z ulgą chyba ;P
Apogeum było wtedy jak Hanka podeszła do szwagra żeby ja wziął na ręce on to zrobił a szwagierka się zagotowala w srodku; P

Ale obawiam się ze mi wiedźma znów uraczyla dziecko bo wczoraj zobaczyłam na nogach i brzuchu i rękach jakieś uczulenie, chyba po antybiotyku choć 3 dni wcześniej już go skończyliśmy, no ale zawsze można to zwalić na wredna ciotke, ostatnio po spotkaniu to H nocy dostała gorączki :P

Moja Hania mówi podstawy mama Tata baba dzidzi, iiiiigiś to brat:) mniam, papa, nie ma,ta, tu,cycy i wyrazy dzwiekonasladowcze typu brum to auto,ciuch ciuch to pociąg,no i zwierzątka naśladuje, tylko gdy chce się napić to mówi bum bum i się klapie po brzuchu, bardzo dużo rozumie, waży 9,7 na domowej wadze i mierzy 78 czyli drobna kobietka. Z jedzeniem hmm w sumie je więcej niż brat nawet franfuterki, je dużo produktów ale jedne w większych a inne w mniejszych ilościach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie ze forum się ruszyło:)
U nas też problem z jedzeniem. Kiedyś jadł wszystko a teraz taki wybredny się zrobił. Tylko placuszki kluseczki i pomidorek. Tragedia jest. Najgorszy problem ze śniadaniem i kolacja. W nocy ssie piers więc można powiedzieć że też je. Przychodzi do nas kilka- kilkanaście razy w nocy. Męki przeżywam z tym okropne bo mamy ciasno i się nie wysypiam. W nocy Filip mnie kopie i ciągle się budzę.
Z ulubionych zajęć Filipka wymienię budowanie pociągi z lego Duplo. Robi to kilkanaście razy dziennie. Trochę gotuje, jeździ autami... uwielbia oglądać siebie w tel. Przynosi mi tel i mówi "kaka" tzn ze chce Filipka. Lubi też oglądać strażaka Sama. To jest sposób na inhalacje. Siada trzyma sobie maseczkę przy buzi i przez cały odcinek a czasami nawet 2 ogląda i wdycha. Inhaluje go bo trochę kaszle. Może uda się zapobiec czemuś gorszemu. Jeśli chodzi o rękawiczki to Filip pierwszy raz dał sobie założyć w pt. Koniecznie chciał na spacer przy -15 :) zaszantqzowalam go ze pójdzie jak rękawiczki założy. Był z 15 min a jak wrócił to był taki czerwony na buzi... chyba mu to nie zaszkodzi...
We wtorek szczepienie to dowiem się ile warzy i mierzy. Apropo szczepień. Szczepicie lub szczepilyscie przeciwko ospie?
Wczoraj byliśmy na imprezie, 2 urodziny Michalinki. Oj nachodzilam się za Filipkiem wszędzie mnie za rękę ciągal. To samo jest u dziadków, nie da posiedzieć:(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie, jutro powrót do pracy już na pełnych obrotach od pn do pt więc moja aktywność pewnie będzie znów trochę mniejsza i ograniczy się do wpisu raz w tygodniu. Ale wiecie co... dziś przez pół dnia znów byliśmy sami z Olkiem i to był chyba mój limit. Nie potrafiłabym już chyba spędzać z dzieckiem 7/24- wystarczy, że przez ostatnie dni Olek był mocno na mojej głowie po tatuś albo robił projekty albo je oddawał na studiach. Po wczorajszym nawet grzecznym siedzeniu w domu Olek dziś miał już totalnie dość i dał się mi we znaki tak, że jak tylko M. wrócił zapakowaliśmy go w zimowe ubranie i na plac zabaw. Byliśmy pół godziny i dziecko tylko trochę narzekało po powrocie bo chciało dłużej i dalej iść ale też miał już czerwone policzki- jednak jestem spokojna bo był ciepło ubrany i myślę, że takie wyjście i mi i jemu dobrze zrobiło. Nie wiem jakbym wytrzymała jakby takie powiedzmy 20 stopniowe mrozy trwały dłużej bo przy -8 czy nawet 12 to luz.
irysek jak czytam o Twojej szwagierce to sobie myślę, że pewnie kiedyś podobnie musiała mnie odbierać siostra mojego M. :D też się za dużo nie odzywałam tylko grzecznościowo (no ale miałam swoje powody), zresztą do dziś raczej za dużo poza grzecznościowym co słychać nie rozmawiamy, a że pracujemy teraz w jednej miejscowości to jest trochę więcej tematów.
rene u nas też klocki na topie, uwielbia z nich budować wieże.
Co do bajek i oglądania tv... ja włączam mu pepę i maszę i niedźwiedzia ale nigdy całego odcinka nie obejrzy (za to mówi pepa) ;) najlepsze są piosenki na yt szczególnie z kanału little baby bum i super simple songs, ostatnio mam wrażenie, że wszystkie polskie piosenki poza może alfabetem już mu się osłuchały i go nudzą- za to chętnie ogląda rzeczy z kanału czy wiesz jak?- jakieś układanki, nauka kolorów i kształtów itp.
irysek my też jeszcze nie szczepiliśmy na mmr, mamy odroczenie i ostatnio neurolog się mnie pytała więc chciałam podtrzymać jeszcze- do tej pory wszystkie szczepienia robiliśmy i braliśmy też na pneumokoki dodatkowo, rozważamy nadal na meningokoki ale najpierw niech się wszystko u nas unormuje i odkąd miałam swoje obserwacje/podejrzenia to stwierdziłam, że nie będę jeszcze dziecku dorzucać obcych substancji do organizmu. Jak będę pewna, że dziecko jest gotowe to wtedy będę szczepić (bo nie wyobrażam sobie wogóle nie szczepić).

A z ciekawostek u nas- zaobserowałam żę Olek zaczął mówić kiedy robi kupę- mówi coś na kształt pupa pupa - zawsze rozmawiamy że zrobił kupę i wycieramy pupę . Poza tym pierwszy raz zobaczyłam, że coś pokazuje paluszkiem co jest w oddali- do tej pory tego nie robił i trochę (bardzo) mnie to martwiło. No i jeszcze coś... dziś i wczoraj poszedł spać o 20! szok. Ogólnie to moje dziecko ma tak, że jak coś na jego temat opowiem i napiszę to mogę mieć pewność, że w przeciągu doby zrobi kilka rzeczy zupełnie inaczej ;) Także aż boje się napisać, że u nas rękawiczki bez problemu- wszystko co wiąże sie z wyjściem na dwór jest bez problemu- gorzej z rzeczami w domu. Dziś np. pierwszy raz mieliśmy bunt dotyczący mycia- Olek nie chciał iść z tatą się myć tylko ze mną- zawsze biegł do łazienki a dziś tak o. No i od kilku dni bardzo nie chce siadać w krzesełku do karmienia- a jak już siądzie to normalnie je.

pozimkowa ach Ci teściowie... moja ma czasem takie teksty, że nie wiadomo czy reagować czy udawać, że się nie słyszy (często wybieram drugą opcję) ale ostatnio szczęka mi opadła bo w czwartek jak wróciłam z pracy okazało się, że nagotowała mi zapas klusek śląskich i łatek ziemniaczanych. Także no cóż... ma kobieta swoje lepsze i gorsze oblicza.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

irysek zaczęłam czytać o mmr i nabrałam wątpliwości... potem zajrzałam do książeczki i okazało się że już zaszczepiłam Filipka we wrześniu.... jutro pneumokoki o 5w1 i do 6 rże święty spokój. Ciekawe ile warzy mój klocek. Wiecie co? Filipowi chyba zaczyna się bunt dwulatka. Dziś skończul półtora roku a ja już widzę objawy. Rzucanie się na podłogę, kopanie, wrzaski krzyki i rzucanie przedmiotami....omg!!!
Która z Was ma sprawdzony niedrastyczny sposób odstawienia od piersi? Nie mam pomysłu:( czuje się bezsilna. Czuję wewnętrznie że już wystarczy. Tylko jak to zrobić? Filip na mleko krowie warczy na odległość....

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Mój szczepiony według kalendarza. Jak wyzdrowieje (bo się przeziebil) to umawiam na 5w1 i pneumokoki ostatnie. Na ospę szczepilam (mimo że wcześniej miałam tego nie robic). Doktor powiedziała ze skoro chodzi do żłobka to lepiej się zaszczepić.

Rene mój młody zajada się makaronem gotowanym z mlekiem. Może tak mu mleko przemycisz? Nie dodaje do tego przypraw. Tylko makaron i mleko.

Jeśli chodzi o rękawiczki to u mnie pomogło to, że obiecałam karuzele jeśli będzie miał rękawice. Od tamtej pory nosi. Czasem sobie zdejmie. Ale jak zimno w ręce mu się zrobi to prosi żeby nałożyć ;)

A nie mówiłam wcześniej jak się fajnie świąteczne prezenty zgraly. Od chrzestnej i chrzestnego dostał klocki. Dwa różne zestawy tej samej firmy. Wiec ma teraz duuuzo klocków do układania i budowania.

Siedzimy w domu do konca tygodnia. W sumie całkiem miło jest. Maksym zaskakuje mnie na każdym kroku tym co umie. Az szkoda się robi momentami ze dzieciaki tak szbyło rosną.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobiety.

Super że dzieciaki tak fajnie się rozwijają, że tyle rozumieją i są już takie komunikatywne. Przyznaje rację Tobie Anwa ze szkoda że tak szybko dzieci nam rosną. Jeszcze chwila i nie będą to słodkie maluszki.

U nas szczepienia w sumie tak jak w kalendarzu szczepień. Mieliśmy małe opóźnienie ze względu na choroby małego ale już mamy wszystko zaliczone.

Mój Miłosz z jedzeniem na bakier, ale tylko w domu. U dziadków podobno pochłania takie ilości ze trudno mi w to uwierzyć ale skoro babcia tak mówi to pewnie tak jest. Mleka w nocy nie pije właściwie od kiedy odstawiłam bo od piersi. Butla przed snem i dopiero rano śniadanie albo piciu.

Dziewczyny poradzcie mi jak i podpowiedzcie czy można rozwiązać umowę o pracę wcześniej niż okres wypowiedzenia?

Rene może niech tatuś z nim śpi a Ty zakładaj na noc jakiś golf zeby Filip miał utrudniony dostęp do piersi.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dawno mnie nie bylo, chociaz staralam sie czytac w miare na biezaco, postanowilam sie w koncu zmobilizowac do napisania co u nas, troche mnie popchnal ku temu wpis rene o buncie, takze bedzie glownie o tym...
Tak wiec u nas chyba tez bunt dwulatka na tapecie, juz od jakiegos czasu widac bylo ze charakterek ma niezły, a od swiat mniej wiecej jest masakra, bunt na wszystko, na przebieranie, przewijanie, spanie, rzucanie wszystkim co mu wpadnie w reke, rozwalanie zabawek na czesci pierwsze, odpowiedz na kazde pytanie brzmi NIE mimo ze np czegos chce ale powie nie, ogolnie jest taki sajgon ze az boje sie pisac bo zauwazylam ze za kazdym razem jak wam pisze ze maly to tajfun itp to pare dni jest o niebo gorzej i tesknie do stanu sprzed paru dni kiedy mi sie wydawalo ze jest zle... nie usiedzi nawet 5 sekund spokojnie, po kanapie skacze, biega tam i spowrotem, bombki u dziadków sciaga i ucieka z nimi i rzuca z wielkim BACH na podloge, nie reaguje na zadne krzyki, zadne nie wolno, nie ruszaj, nie ladnie, moge sibie gadac jak do sciany, jak go odciagam sila to mnie bije, kopie, wyrywa wlosy, drapie, okulary sciaga, a najbardziej lubi uderzac mnie swoja twarda glowa najlepiej o zeby, takze mam co jakis czas rozcieta warge, spuchnieta i modle sie by mi tym razem zęby rowniez ocalaly... MAM DOŚĆ, zdarza mi sie plakac nawet przy nim.... owszem zdarza sie ze chwile sie pobawi czyms albo tv pooglada, oczywiscie najleoiej z odleglosci 15cm od ekranu i nie reaguje na zadne wołanie itp ze za blisko, ze ma sie odsunac, chyba udaje ze nie slyszy.... placz o wszystko.... chwilami sie zastanawiam czy cos z nim może nie tak , i brakuje mi czasem juz cierpliwości.... ide dzis na zumbe sie wyzyc i rozladowac emocje bo malo brakuje a dojdzie do rekoczynu.... Poza tym to duzo mowi nowych slow, duzo powtarza i tez trzeba jwazac co sie mowi bo on nie rozumie ze to ma byc za godzine czy jutro tylko mysli ze teraz zaraz i chce to dostac, isc tam itp.... mowi np chodź, dać, dość, kocyk, tak, ostatnio buciki probowal powtarzac i wychodzi mu cos ala waciki, kociki itp :p zamiast ciocia jest ciota niestety :p aba to kawa, wijo albo bijo to telewizor, mijo to misiu, mowi tez noga, juz, jest tez sie zdarzylo, duzo mu sie wyrywa przypadkiem i duzo takich skoplikowarnych chce powtarzac np abazur w jego wykonaniu to jazur ... trzeba słownik stworzyc chyba...
Sorki ze tak sie wyzalilam ale nie mam komu za bardzo...
Pytanie mam na koniec - jakis osrodek nad morzem sprawdzony z wyżywieniem i zapleczem dla dzieci ktos poleci moze? Chcemy gdzies pojechac ale z drugiej strony mam mega stresa jak z takim buntujacym sie maluchem wytrzymamy i wogole jak to bedzie.... ehhhh.... a dziadkowie juz nie chca go brac ze soba hehe, a tak obiecywali ze za rok go wezma, a teraz omijaja ten temat, ciekawe czemu :p

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...