Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mogę się dolaczyc? Termin mam na 10 lipca :)
Czy któraś zprzyszlych mam ma podobne objawy tj.silny ból miesiaczkowy promieniujacy od kregoslupa? Ja bylam wczoraj Na IP i okazalo sie że brak rozwarcia i skurcze są na 80% ale podobno to za malo żeby rodzic wiec odeslali mnie do domu, a teraz wytrzymac nie mogę i mam juz tego bólu serdecznie dosc.

Odnośnik do komentarza

28 dz

żabcia gratuluje narodzin księżniczek, a jak ty się czujesz ?
co do termometru kupiłam w grudniu bezdotykowy płacąc 99zł, ale szybko wyczerpuje mi sie w nim bateria i trzeba pamiętać, żeby czyścić spirytusem ten otwór bo inaczej temperaturę złą wskazuje.
mam mieszane uczucia, jednak najlepszy to był rtęciowy ;P

weszłam na wagę z leksza się załamałam, pociesza mnie fakt, że waga u gin ciut zaniża kg, ale w sumie w życiu tyle nie ważyłam, z młodym na porodówce 70kg a teraz już 73 bleee

i próbowałam ogolić nogi i okolice bikini, ech ale się namachałam, chyba w przyszłym miesiącu mąż mnie wydepiluje ;P

jutro młody do przedszkola a my jedziemy do kina na jurassic world :D po poludniu spotkanie z położną w klubie mam na temat laktacji, może mnie pomaca i mi powie, jak mała ułożona jest ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

23ch
sysia mysle ze nie ma powodu do zmartwien nawet jesli urodzisz niedlugo. Ciaza prawie donoszona, dzidzia najwyzej polezy 2tyg w inkubatorku. Mamy juz 3 rozpakowane lipcowki :)
Paulik witaj, wspolczuje bardzo, nospa nie wchodzi w gre ewentualnie? Skoro skurcze na 80% to chyba tez zaraz bedziesz rodzic... a kiedy masz jechac na kolejne ktg?
irysek przez to samo przechodzilam wczoraj, moje bikini wyglada tragi-komicznie :) daj znac co polozna miwi nt laktacji chetnie "poslucham"

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata
23ch
sysia mysle ze nie ma powodu do zmartwien nawet jesli urodzisz niedlugo. Ciaza prawie donoszona, dzidzia najwyzej polezy 2tyg w inkubatorku. Mamy juz 3 rozpakowane lipcowki :)
Paulik witaj, wspolczuje bardzo, nospa nie wchodzi w gre ewentualnie? Skoro skurcze na 80% to chyba tez zaraz bedziesz rodzic... a kiedy masz jechac na kolejne ktg?
irysek przez to samo przechodzilam wczoraj, moje bikini wyglada tragi-komicznie :) daj znac co polozna miwi nt laktacji chetnie "poslucham"

no spa nic nie daje. Jutro mam wizyte u lekarza, w szpitalu powiedzieli ze to moja wi a te skurcze bo trzymalam ktg ręką a ja nic nie robilam :)

Odnośnik do komentarza

8 ch
Sysia nie denerwuj się, weź prysznic i może skurcze przejdą. Jak bedą częste i bardziej bolesne to wtedy dla sprawdzenia może lepiej jechać do szpitala. Dostałaś zastrzyk na płuca to bedzie dobrze.

PaulikD witamy:) pewnie tak mocno odczuwasz skurcze przepowiadające, bardzo współczuje :( wiem coś o tym bo miałam tak przez trzy dni i noce w pierwszej ciąży. Tylko mi kąpiel ciepła pomogła a jak wyszłam z wanny znowu. Dasz radę zobaczysz co jutro lekarz powie

Odnośnik do komentarza

żabcia gratulacje serdecznie :)
Dziewczyny czuje się jak kompletna idiotka... Skurcze ale bez bólu miałam co 5 min wiec mąż zawiózł mnie do szpitala. Zbadali, dali na porodowke, przy przyjęciu 1,5-2 cm rozwarcia. Pojawila sie tez wydzielina z krwią. Zrobili zapis ktg i kazali chodzić. Potem znowu ktg i niestety do północy skurcze oslably choc czułam lekkie bole w krzyżu. Rozwarcie zostalo jakie bylo wiec dostałam relanium domięśniowo. Przy okazji zastrzyku nasluchalam sie ze bez boli porodu nie bedzie, ze powinnam to wiedzieć itp. I nie wiem czy to z bolu od zastrzyku i czy tego gadania ale jak poszłam do toalety to się poryczałam. Teraz leze na oddziale, czuje jeszcze nieprzyjemny bol po zastrzyku ale spać juz nie mogę. Czuje sie okropnie bo niepotrzebnie tu przyjechałam, nie wiem czy cos z tego będzie jeszcze niebawem....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

Kochana nie denerwuj sie. Dobrze ze jestes w szpitalu, jakbys byla w domu to zastanawialabys sie, jechac, czy nie jechac, dodatkowo bys sie stresowala a przy okazji maluszka. Jestes pod opieką a komentarze tych co im sie robić nie chce puszczalabym mimo uszu. Bo to sie łatwo mowi, tylko to nie oni sa w ciąży i nie oni boja się o swoje dziecko. Po to tam sa, zeby pomoc a nie gadac... Jesteśmy z Toba!! Jak akcja sie nie rozwinie to wrocisz sobie do domku. Spokojnie, wszystko będzie dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

13ch
Kira89 placz ile chcesz jesli później jest Ci lżej. Dla lekarzy i pielęgniarek jestesmy zazwyczaj kolejnymm przypadkiem i bardzo czesto traktuja z góry pacjenta bo sa znudzeni rutyną. Wogole nie przejmuj sie tym co gadają i miej to głęboko w dupie. Najważniejsze że jesteś pod opieką specjalistów, którzy może zlosliwi i nieprzyjemni ale wiedza jak zadbać o Wasze zdrowie. Najważniejsze że z Malenstwem i wszystko w porządku i Ty tez pewnie troche spokojniejsza jesteś o swoje dziecko.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

10 dz.

Kira89 jest idealnie tak, jak napisała izabelap - personel medyczny traktuje nas rutynowo, no a jak nas coś niepokoi, to dla pewności lepiej to sprawdzić, niż później żałować, że zignorowało się jakieś objawy.
Półtora miesiąca temu czułam bardzo słabe ruchy, później przez kilkanaście godzin W OGÓLE nie czułam, więc "spanikowałam", zadzwoniłam do gin i umówiliśmy się na drugi dzień do szpitala. Na drugi dzień od rana mała znów była aktywna, ale stwierdziłam, że jak się umówiłam z gin, to pójdę na IP na wszelki wypadek. Pani położna po podłączeniu mnie do ktg stwierdziła, że serce u małej jak dzwon i mega się ruszała. Czułam się jak panikara, ale gin powiedział, że jak są wątpliwości, to lepiej sprawdzić, więc Kira89 - GŁOWA DO GÓRY! Jak nic się nie rozkręci, to puszczą Was do domu i będziecie spokojnie czekać.
Z drugiej strony, skąd my mamy mieć pewność, że to są skurcze przepowiadające, a nie porodowe? Zwłaszcza MY - PIERWORÓDKI? Co z tego, że znam teorię i naczytałam się mnóstwo na ten temat...

A do dziewczyn "pośladkowych" :D to po wczorajszej wizycie wiem, że moja grzeczna córka ułożyła się główkowo, a naczytałam się "w internetach", że na tym etapie jest małe prawdopodobieństwo na obrót. Czułam od kilku dni, że zmieniła poz., bo mam kłucia w dole i generalnie ból krocza - znam już przyczynę ;-) Mała waży 3100 g., łożysko II st., wody w porządku, rozwarcia brak, szyjka długa. Za tydzień pierwsze KTG! No i doktorek kazał się pakować do szpitala ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Co ja bym bez Was zrobila :) a ta Pani robila mi taki wykład bo to moje drugie dziecko. Z tym ze tamten poród byl zupełnie inny i nawet nie poznałam co to skurcze bo lupalo mnie w krzyżu a poza tym to bylo 6 lat temu. Ale macie racje. Przynajmniej wiem ze z mala ok. Wazy ok 3400 g :) jestem tez juz po ktg i wychodzą skurcze, dość regularnie ale rzadsze niż wczoraj i tez na zasadzie twardnienia brzucha. Zobaczymy co dalej postanowią.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny, dziękuję za dobre słowa od razu człowiekowi lżej :)
dziś wstałam razem z mężem odprawiłam go do pracy, poszłam do sklepu po drożdżówkę bo miałam ogromną ochotę. nie mam pomysłu na dzisiejszy dzień, choć pewnie coś by się znalazło do roboty... jakieś prasowanie, pranie.
Byłam hospitalizowana dwukrotnie w czasie tej ciąży i personel był różny, za pierwszym razem trafiłam z powodu kolki nerkowej, nie wyobrażacie sobie jaki był ból, chodziłam do pokoju pielęgniarek prosić się o kolejne kroplówki przeciwbólowe i słyszałam komentarze, ze " przecież juz dostała". Nie przejmujcie sie głupimi uwagami i komentarzami. Zdrowie dziecka najważniejsze i jeśli cokolwiek się dzieje to lepiej jechać po pomoc, choćby po to by uspokoić swoje sumienie.
W nocy nie mogłam spać, dokuczała mi rwa kulszowa czuje się fizycznie zmęczona tą ciążą. Niech już Helenka wychodzi jestem ciekawa jak będzie wyglądała. Mam nadzieje, że wda się w mamusię ;)

Odnośnik do komentarza

21 Ch
Kira głowa do góry będzie dobrze

Żabcia gratuluję

Ja jestem troszkę załamana i zła dlatego że mój M zgodził się być świadkiem na ślubie swojego brata , ślub 25 a ja mam termin 21 . Ja nie planowałam iść na ślub ani wesele nawet gdybym była po wszystkim , bo gdzie z takim małym dzieckiem w taki tłum ( 170 osób ) no ale mój M zgodził się odrazu nawet nie wspomniał , że przeciesz dziecko ma się mu urodzić , gdy z nim rozmawiałam na ten temat to powiedział , że ja już napewno będę po porodzie . Chyba wróżka jakaś , tak mnie wkurzył że szkoda słów . Namawiał mnie na tę ciążę bo to nasze czwarte dziecko , obiecał pomoc i to , że będzie przy porodzie. Teraz nawet się nie zapyta jak się czuję nie dotknie brzucha całą wyprawkę kupowałam sama łącznie z wózkiem i łużeczkiem ( bo najmłodsza córka ma osiem lat ) i teraz jeszcze to Achhhhh

Odnośnik do komentarza

23 ch
Dzien dobry :)
Kira ja rowniez jestem zdania ze dla personelu jestes po prostu kolejna pacjentka. W maju jak pojechalam na IP to byl jakos 28tydz to tez mnie nie ominely komentarze typu "28tydz i ktg, ech...", glowa do gory, jestem zdania ze wiedza nt ciazy i roznych dolegliwosci i porodu widocznie dalej jest dla nas za mala, poza tym nasi prowadzacy czesto mowia ze w razie gdyby cos wg nas bylo nie tak mamy jechac na IP.
karo_lina fajnie ze dzidzia lezy juz prawidlowo
A moj maly sie nie rusza po sniadaniu, w nocy tez spal, zjadlam nawet cos slodkiego, ma godzine zeby sie poruszac wiec poczekam i sprobuje go troche pobudzic.ale oczywiscie po tym jak wczoraj uslyszalam ze na lozysku sa juz zwapnienia to tez zaczynam panikowac ech. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata potrzachaj brzuchem, ja tak robie jak moj lenia złapie i mnie straszy. Ostatnio M az sie uniósł ze dziecko budze, żebym dala mu spokój, ale spać bedzie jak sie urodzi a tetaz jak długo sie nie rusza to chce go czuc.
Ahl z chlopami tak bywa. Współczuję tego ze nie masz w nim teraz wsparcia, może kiedyś zmadrzeje i zrozumie ile błędów popelnia. Zobaczysz kiedy urodzisz i wtedy zdecydujesz czy bedziesz w stanie isc z nim na to wesele. Moj też zgodzil sie byc swiadkiem u swojego brata 31.07. W sumie będzie to kameralne przyjecie, niewiele osob i maluszek powinien miec ok 3 tyg. Z gory zapowiedzialam ze pojade pod warunkiem ze bede miala pokój dla nas i świadomość ze w razie czego pomoze mi przy dziecku. Srednio mi sie to widzi ale cóż, pozyjemy zobaczymy jak to bedzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Ahl z facetami to jest różnie. Trochę to nie w porządku z jego strony bo nie można przewidzieć kiedy maleństwo sie urodzi. Może wcześniej a może później. Ale ja jestem z Toba i nic się nie martw. Jak przyjdzie co do czego to na pewno dotrze do niego ze Ty i maleństwo jesteście najważniejsi :)

Jestem po badaniu. Zostaje bo mam jakies 4 cm rozwarcia i pani doktor stwierdzila ze na pewno urodzę, może dzis a może jutro. Pozostaje mi czekać. Chyba jednak dobrze zrobiłam zjawiajac sie tutaj :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiejsza noc spokojna. Mimo wstawania 3 razy do toalety, z powrotem udawało mi się usnąć bez problemu. Teraz już po śniadanku- babka piaskowa i kakao ... mniam :)
Nie mam planów na dzisiejszy dzień..

Kira89 nie denerwuj się i nie stresuj. Wszystko będzie dobrze. A zbędne komentarze puszczaj bokiem!
Ahl no nie fajna sytuacja... Ale to są tylko chłopy... Mój uważa,że jak mam termin na 27 lipca to wcześniej nie urodzę... Trudno im wszystko ogarnąć :) Mój mnie we wtorek uświadomił, że na niecały tydz będzie musiał wyjechać z pracy od poniedziałku ale teraz może chyba się przesunąć o tydzień... Trochę mi nie na rękę, ale cóż. Nie będę się spinać i panikować.
I po raz kolejny powtórzę... ALE TEN CZAS LECI :) :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3os65giwp5ppll.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjge24qeusb.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ostatnio nie mam czasu tak regularnie tu zaglądać, ale staram się chociaż raz na dwa dni zajrzeć na forum:)
Przede wszystkim Żabcia gratulacje z podwójnego szczęścia. Nadszedł ten czas, że powoli nasze lipcowe dzieciaczki zaczynają pchać się na ten świat:)
Kira89 trzymam kciuki, żeby wszystko gładko poszło, a komentarzami położnych się nie przejmuj, ja też różne słyszałam jak byłam w szpitalu, ale trzeba to puścić mimo uszu, bo nasze maleństwa są najważniejsze.
A poza tym u nas dzień za dniem taki sam, Julcia ciągle w szpitalu. Pytałam przed wczoraj lekarza czy wiadomo może kiedy wyjdzie, bo w przyszłym tygodniu kończy już miesiąc, a lekarz powiedział, że jak wszystko będzie dobrze. Wczoraj robili jej drugi raz badania przesiewowe, bo przyszło mi pismo z Warszawy, że wynik pierwszego badania jest na granicy normy i trzeba powtórzyć. Dziś ma mieć też drugi raz echo serca przez te szmery. Martwię się tak bym chciała, żeby już wszystko było dobrze. Za to z wagą idzie ładnie do góry, wczoraj miała już 2018g:)
Miłego dnia, zabieram się za prasowanie, bo mam stertę ubranek dla Julki, które dostałam od koleżanki, wczoraj wszystko wyprałam i dziś tylko trzeba wyprasować i poukładać w szafie:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...