Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Agusia ,u "nas" w żłobku godziny adaptacyjne z założenia miały trwać tydzień. Przez 2 dni mama miała być cały czas z dzieckiem, w następnych dniach dziecko miało zostawać samo przez godzinę. Ja i tak planowałam w pierwszym "normalnym " tygodniu zostawiać Jasia maksymalnie na 3-4 godz. , ewentualnie wydłużać czas pobytu jakby wszystko było ok. Ostatnio koleżanka oddawała dziecko do żłobka i w pierwszym tygodniu tez nie zostawiała na pełne 9 godz. tylko odbierała dziecko wcześniej.
Zobaczysz jak bedzie u Was, jak Julka będzie się zachowywała i sama zadecydujesz co bedzie dla niej najlepsze . Ale nie ma co ukrywać , dla obu Was bedzie to trudne, nie wiem czy nie trudniejsze dla Ciebie ;). Mi sie dalej zdarza wychodzić z domu ze łzami w oczach, jak widzę Jasia jaki jest kochany i jak sobie pomyśle , że nie bede go widzieć cały dzień :( Ale pracować trzeba i nic na to nie poradzę.
Tak czy tak damy radę, będzie dobrze. Sama zobaczysz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

No to już jestesmy po 1 dniu żłobka. Na początku płaczu nie było, ale po pół godzinie od naszego wyjścia Julka zaczęła płakać. Nikt do mnie nie dzwonił, więc pewnie tragedii nie było. Kiedy przyszłam trochę kwiliła, ale szybko się uspokoiła. Po powrocie poszłam z nią jeszcze na plac zabaw, zeby nie kojarzyła wyjścia z domu tylko ze żłobkiem. Trochę się boję, ze jej jutro od siebie nie odkleję i będę musiała słuchać jak placze :( Na razie kontynuujemy po 2 godziny.

Odnośnik do komentarza

Agusia30 mam nadzieję, że malutka szybko się przyzwyczai i ominą Was smutne rozstania. Trzymam za Was kciuki!
A tak z innej beczki. Pamiętam, że część forumowiczem wstawała po kilka razy w nocy - ja też... Mam koleżankę, która urodziła w czerwcu br. I jej córeczka przesypia po 7-9 godzin!!! Ja tymczasem cieszę się jak mała prześpi 5-6. Niektórym to dobrze...

Odnośnik do komentarza

Agusia, trzymam kciuki żeby od jutra było już tylko lepiej i żeby Julka szybko przekonała sie do nowego miejsca. Mam nadzieje, że nie będzie dużo płakać. Trzymajcie sie Dziewczyny :)
U nas dalej niespokojne noce. Jasiu wybudza sie tak koło 23 i jak nie ma mamusi obok to jest dziki płacz. Potem ciągle sprawdza czy jestem obok. Tak że nocne prasowanie na razie odpada ;( A tak poważnie to mam nadzieje, że Jasiu sie przyzwyczai do nowej sytuacji bo troche to zaczyna być męczące a nie chce go na razie brać na przetrzymanie i staram sie być koło niego i przytulać jak mnie potrzebuje.
Dziewczyny a tak z innej beczki , co myślicie o szczepieniu na grypę ? U mnie w pracy zaczął sie sezon szczepień , tylko tak sobie myśle, że dopóki karmie piersią to nie bede sie szczepić bo to zawsze zarazki i nie chce ryzykować, żeby Jasia nie zarazić. Co myslicie ?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

U mnie jedna z lekarek mówiła, że ona zaleca szczepienie na grypę nawet kobietom w ciąży. Ja się zaszczepię przed powrotem do pracy, a i Julka moze dostanie trochę przeciwciał :)
Ja też nie ukrywam, że mialam z Julką dobrze i spała ciurkiem 7 godzin i zasypiała po wypiciu mleka. Teraz trochę się popsuło przez zęby, ale wraca do normy. Ja mam tylko problem z tym, że zasypia o 23. Ostatnio przychodzi do nas do łóżka z drugiego pokoju jak już widnieje. Wychodzę jej naprzeciw, ale bardzo mnie to bawi :)

Odnośnik do komentarza

U nas jeszcze Ola śpi z nami w sypialni. Wiem, że lepiej dziecko przenieść ale uwielbiam widzieć uśmiechnięta buźkę Oli jak rano wstaje. Zerkam tylko i już:-) poza tym jak śpi z nami to slysze jak sie wierci i wstaję żeby się nie rozbudziła a tak to pewnie dopiero płacz by mnie zbudzil. Chyba, że na próbę spalanym na kanapie w jej pokoiku żeby szybko reagować a z czasem może jakoś zacznie przesypiać noce?!
Ja się nigdy nie szczepiłam i tera też nie zamierzam więc nie mam zdania na ten temat.

Odnośnik do komentarza

Agusia z tym wychodzeniem naprzeciw to syn mojej koleżanki - 3 klasa podstawówki - co noc tak koło północy idzie na śpiąco robić siku. Koleżanka zawsze czuwa wtedy w korytarzu i kieruje go z powrotem do swojego pokoju. Jak jej się przyśnie to Szymek zawsze "ląduje" u rodziców w sypialni i za nic w świecie nie są w stanie go tego oduczyć ;)
U nas dziś Jasiu przez cały dzień nic nie zjadł :( ani kaszki na śniadanie, ani drugiego śniadania. Zjadł obiad dopiero jak wróciłam z pracy i go nakarmiłam. Mam nadzieje, że to przez zęby bo idzie następna czwórka. Jak nie to trzeba będzie poważnie porozmawiać z opiekunką. Zaczyna mnie martwić ta sytuacja.

Agusia a jak tam Julka dziś w żłobku, płakała ?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

U nas też Julka ostatnio mniej jadła, zwłaszcza rano. Dopiero po drzemce poprawiał się jej apetyt. A dziś do tego miała rzadkie kupki (mleka się dopomina). Zasypia wczesniej, ale często się w nocy budzi na mleko. Wydaje mi się, ze też to jest wina zębów. A ja padam na twarz...
W piątek też Julka płakała w żłobku. Już przy wejściu zaczęła się mnie kurczowo trzymać. Już nie biegła do sali z dziećmi, tylko przekazałam ją w ręce opiekunki. Kiedy przechodziłam przez podwórko nie słyszałam, żeby płakała (mieli w sali otwarte okno). Za to po moim powrocie była zapłakana i nie dala się posadzić w szatni, ale kiedy wyszłyśmy na podwórko i posadziłam ją w wózku, to juz się śmiala i straszyła jakiegoś chłopczyka :) W poniedzialek znów dam ją na 2 godziny, a co będzie dalej zobaczymy...
Ja mam od początku Julkę w nocy na podglądzie, bo mam nianię elektroniczną z kamerką. Wcześniej też mieliśmy podłączony monitor oddechu, więc czułam się bezpieczniej i lepiej spałam, gdy Julka była u siebie. Powinnam już wyłączyć kamerkę i przyciszyć odbiornik, bo gdy tylko Julka jęknie przez sen to się budzę i do niej lecę.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że wszystkie żłobkowe maluszki się już zaaklimatyzowały. Moje dziecko wczoraj zrobiło mi prezent i spało od 21.15 do 5.10 bez pobudki! Zjadło i spało do 7.15. Cud jakiś! Dziś też na razie śpi od 20.20 a jest druga więc oby tak dalej. Tylko ja nie śpię bo ząb mnie rozbolał i zaraz mi twarz odpadnie. Dzwoniłam na pogotowie do pediatry i podobno mimo, że karmię mogę wziąć paracetamol 500. Wzięłam połówkę tej dawki-tak w razie czego ale efektu na razie brak :-( Najlepsze jest to, że mam akurat jutro urlop i zaplanowałam sobie długi spacer a tu skończy się na dentyście:-( brrr...

Odnośnik do komentarza

Jak tam ząb Migotko?
Julka wstaje teraz wczesniej, więc zasypia już o 22 :) W żłobku spędzała po 2 godziny, a potem odsypiala w domu 3 :)
Na razie Julka strasznie płacze przy rozstaniu w żłobku. Teraz mieliśmy 2 dni przerwy, bo złapała przeziębienie, a my od niej. Byliśmy u lekarza rodzinnego i w zasadzie leczenie standardowe. Zgłosiłam, że niepokoi mnie to, że Julkabardzo się poci i pytałam czy to przez niedobór vit D. Na wszelki wypadek zwiększyliśmy dawkę i po badaniu krwi wykluczyliśmy niedoczynność tarczycy. Trochę katar zmienił barwę, więc właczamy krople z antybiotykiem.
Mam nadzieję, ze w poniedziałek już pójdzie do żłobka. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam, Agusia mam nadzieje, że Julka przekonuje sie do żłobka i mniej płacze.
U nas troche kryzysowo - Jasiu nadrabia miną, niby jest zadowolony jak zostaje z niańką ale dalej odreagowuje w nocy. Ciagle wisi na cycu, jak przebudzi sie w nocy i nie ma mamusi obok jest dziki płacz. W dodatku dalej wybudza sie koło 23 i sprawdza czy jestem, tak ze wszystkie prace domowe ustawiam sobie tak zeby wtedy kręcić się koło niego. Jak wracam z pracy to wisi mi na rękach, cały czas robimy cos razem. Doszło do tego, że jak jem obiad to Jasiu siedzi u mnie na kolanach i swoją łyżka albo widelcem grzebie mi w talerzu. Przez 3 dni płakał jak wychodziłam do pracy ale za to noce były spokojne. Teraz wszystko jest po staremu. Ja póki co padam, wieczorami ledwo trzymam sie na nogach a nocami tez łatwo nie jest ;(. No i dalej z jedzeniem czeka na mnie, czasami cały dzień jest na 50 ml kaszki i 2 parówkach.
Jeszcze dopadły mnie zatoki i próbuje jakos leczyć apapem ale z marnym skutkiem.
Poza tym wszystko jest dobrze ;)
Jasiu zdrowy, fajnie sie rozwija. Coraz wiecej rzeczy go interesuje, widzę że wybiera inne zabawy i zabawki. Książeczki troche poszły w odstawkę, teraz wiecej bawi sie samochodami. Ostatnio robił "brum, brum" podczas karmienia - wszystko w okół było w sosie pomidorowym ;) .
Pogoda jest piękna więc do nocy bawimy się na polu.
Jutro idę na połówkę urlopu, pierwszy raz od 15 miesięcy na spokojnie przejdę sie po sklepach, odwiedzę fryzjera ....
Kocham Jasia najbardziej na świecie ale muszę troche odpocząć w pojedynkę .
Spokojnej nocy dla wszystkich. Pozdrawiamy.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

My ze żłobkiem na nowo się oswajamy po chorobie. Dzisiaj było znacznie lepiej, bo zaczęła mi plakać i przytulać się mocno dopiero za drzwiami do sali. Może to zasługa nowego fotelika samochodowego, ktory ma od wczoraj. Bardzo jej się podoba. Dzisiaj zostawiam ją na 3 godziny. Za chwilę po nią wyjeżdżam.
Z dobrych wieści, to mamy już czwórki :) Julka je dociera i strasznie zgrzyta zębami.
Wszyscy straszą, ze zęby trójki są gorsze ... :(
A co do spania. Wczoraj Julka przespała 8 godzin bez przerwy, a dziś 6. Cycka daję tylko trochę, zeby ściagnąć pokarm. Muszę skończyć z karmieniem przed pójściem do pracy.
A w żłobku Julka też urządza strajk głodowy ostatnio. Dzisiaj zostawiłam ją do obiadu. Zobaczymy jak to będzie. Trzymajcie się!

Odnośnik do komentarza

Agusia, u nas trójki poszły bezproblemowo. Jasia nic nie bolało, nie marudził. Może u Was też tak będzie, oby. U nas chyba ostatnia czwórka się wybija bo Jasiu dziś marudny i rączki cały czas w buzi.
My fotelik nowy kupiliśmy koło czerwca, ale wczoraj odwróciliśmy i Jasiu jechał pierwszy raz przodem do kierunku jazdy. Ogromnie był zadowolony, "opowiadał" coś całą drogę i dokazywał. Ostatnio jak jezdził tyłem to popłakiwał i chyba mu niedobrze było. Mam nadzieje, że teraz będzie lepiej.
I zakupu uważam za udane ;) Kupiłam Jasiowi piękne trzewiki, rozmiar idealny. Teraz może biegać po trawie do wieczora, rosa mam niestraszna ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Agusia u nas na rozbudzenie najlepsze są wierszyki. Najpierw w łożku jeszcze nad głową Jasia recytuje "poranek " M. Konopnickiej, potem biorę Jasia delikatnie na ręce i śpiewam piosenkę z Bolka i Lolka -" już nadszedł czas, przygoda woła nas". A na koniec idzie wierszyk "leciała osa koło psiego -u nas jasiowego - nosa" i Jasiu jest obudzony :)
Nie wiem czy tak mu sie podobają te rymowanki czy wręcz przeciwnie, woli żeby mamusia jak najszybciej skończyła , najważniejsze że działa i jak opiekunka przychodzi to Jasiu jest obudzony ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że niebawem Wasze maluszki zaczną chętnie zostawać w żłobku / z opiekunką. Mój ząb ok. Dziękuję. Mam wypełniony lekarstwem a w poniedziałek damy plombę.
Moja łobuziara ostatnio chodzi spać po 22. Koszmar... W dzień śpi ok. 2 godziny. Nie wiem co zrobić żeby wcześniej chodziła spać a bez drzemki na pewno nie da rady :-(

Odnośnik do komentarza

Witam

Dawno mnie nie bylo, ale albo weny nie bylo, albo duzo sie dzialo.
Michael jest wybredny w jedzeniu ( czasem wydaje mi sie, ze za malo w ciagu dnia je)- w nocy nie je wogole juz I spi zazwyczaj od godziny 21 do 7 rano (moje dzieci wstaja do szkoly )- moj maluch byl na butli. Maly ma 10 zebow, ale juz dolne czworki widac pod dziaslami- z zabkowaniem na razie nie mamy duzych problemow. Chodzi przy meblach I jak na razie czasami zrobi kilka kroczkow sam- moja corcia miala 14 miesiecy, a syn 15 jak zaczeli sami chodzic, wiec nie naciskam I czekam az Michael sam zacznie. Poza tym synek jest najweselszy z calej trojki- czesto sie smieje choc tez juz ma humorki. Mimo, ze nie umie mowic, to ma wiele do powiedzenia ( nawet sie kloci z name w swoim jezyku).
Ja na razie zostaje w domu, wiec opiekunki nie musimy szukac. Mamusiom, ktore sie z tym zmagaja zycze powodzenia I wytrwalosci.

http://www.suwaczki.com/tickers/82do6iyer4y0b9x1.png

Odnośnik do komentarza

Migotko, co do wcześniejszego zasypiania, to nie pomogę, bo u nas jest podobnie. Ostatnio Julia przesypia noc, ale nie mogę jej rano dobudzić do żłobka. U nas pewnie pomogłoby, gdybyśmy ją wcześniej kąpali i stopniowo wyciszali i kładli z dnia na dzień wcześniej spać, ale chyba jesteśmy za mało konsekwentni.
Julia już prawie oswoiła się ze żłobkiem. Sama juz idzie do sali, a płacze jak się skapuje, ze ją zostawiam. Podobno już ładnie bawi się z dziećmi i w końcu je śniadanie i obiad. Niestety złapała już drugie przeziębienie. Do tego wciąż ma rzadkie kupy. Byłam u lekarki, która stwierdziła, ze to może być przez zęby, ktore się teraz wyrzynają i przepisała tylko dicoflor.
Blue - super, że Michael jest pogodnym dzieckiem. My też jesteśmy szczęśliwi, że nasze również. Jeśli martwisz się, ze synuś za mało je, to sprawdx w siatkach centylowych czy trzyma się wagowo swojego centyla, albo wybierz się do pediatry. U mnie Julka tylko podjada nasze obiady, a zajada się sloiczkami Gerbera. Trochę mnie to martwi, bo żłobku już wkrotce będzie na cały dzień i albo się przestawi, albo będzie głodna.

Odnośnik do komentarza

U nas Jasiu dalej prowadzi strajk głodowy ;( tzn. przy "cioci" nie je prawie nic, nadrabia w weekendy albo jak ja wracam z pracy i go karmię. W ogole teraz jest na etapie, że do szczęscia wystarczą mu parówki i serek biały i to jednej firmy. To jadłby na okrągło. Nawet jak zje obiadek czy kaszkę, wędruje do kuchni, staje koło lodówki i pokazuje na drzwi. W ogóle troszkę podrósł ostatnio - oczy na na wysokości blatu i stołu - podciąga się na rękach i próbuje dostač się do róznych przedmiotów które stoją w kuchni. Trzeba uważac żeby w odległosci co najmniej 30 cm nie stało nic coby mógł na siebie ściągnąć lub wylać.
Z zasypianiem nie mamy problemów, bo zasypia tak koło 20 , ale dalej koło 23 mamusia musi być pod ręką, pogłaskać albo przytulić jak się zaczyna wybudzać i Jasiu śpi dalej.
Za to z kp mamy problem, bo w zasadzie karmimy się na okrągło - przed i po posiłku, przed kąpielą, przed i po spacerze, przebieraniu pieluszki itd. Zamiast ograniczać to my bijemy kolejne rekordy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...