Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Agusiu jako, że nastawiam się na dziewczynkę, to na razie przeglądałam tylko damskie imiona:) Mnie się nadal podoba Gaja (jakby Milan okazał się dziewczynką to tak miałby na imię), ale po porodzie mąż mówił, że nie był do Gai przekonany. Szukamy albo imienia słowiańskiego (choć z nich tylko Milena mnie się podoba, a potomka o męskim odpowiedniku tego imienia już mamy, więc jakoś mi się to nie widzi, a po drugie za dużo Milenek już jest), albo jakieś kwieciste. Fajna jest Rozalia, ale skrót Rózia w ogóle mi się nie pasuje, a tak pewnie byłaby nazywana. Podoba się też Jaśmina, mężowi mniej, ale boję się wymawiania Dżasmina.

Jak uważacie będzie się zdarzać taka wymowa wśród ludzi??

W poniedziałek mam pierwsze USG. Co do dolegliwości to oczywiście nudności wieczorne (rano mnie muli tylko przez chwilę- czuję głód i robi się niedobrze i zaraz mija), i jadłowstręt - mało co mi smakuje:/

Milanek pierwszy raz usiadł samodzielnie w sobotę (tylko raz i wyglądało jakby to zrobił przez przypadek), drugi raz wczoraj, a dziś już się rozhulał i nawet zaczął siedzieć bez podpierania łapkami:) Pozycję do raczkowania ćwiczy już długo, tylko musi się skumać, że trzeba ruszyć:)
A jak Wasze Skarby sobie radzą?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina, gratuluję siadu. Dobrze rozumiem, że Synek jeszcze nie raczkuje? To z jakiej pozycji udało mu się usiąść?
U nas na razie pełzanie na całego, Jasiu zaczyna tak fajnie podnosić dupinkę i chyba dziś zauważył, że jak ma dupcię wyżej to szybciej się przemieszcza :-). I ciekawa jestem kiedy zacznie raczkować . Kupiliśmy jeszcze większą matę ( 2x2 m ) ale Synek i tak najciekawsze rzeczy znajduje poza matą.
Właśnie doszłam do wniosku, że za dużo rozpieściłam Synka. Dalej uparciuch nie pije z butelki, codziennie robię herbatki, nalewam soczki w nadziei, że się przełamie ale gdzie tam. Nasz "rekord" to 15 ml. Za to jak podaję mu picie na łyżeczce to potrafi na raz i 1/4 soczku wypić. W dodatku ciągle zasypia przy cycu, w nocy też jak się przebudzi to cyc musi być. Próbuj e nie karmić w nocy na żądanie i trochę wydłużyć okresy między karmiemiem ale wtedy jest płacz i z dwojga złego wolę karmić niż żeby się rozbudził. Wprowadziłam pełną porcję kaszki wieczorem ( oczywiście karmimy łyźeczką) ale i tak za chwilę poprawia cycem. Nie pamiętam już kiedy ostatnio oglądałam film po dzienniku bo od usypiania jest mama. Niedługo startuje nowa seria "chirurgów", i tatuś będzie musiał przejąć usypianie ;)
Dziś rano zostawiłam Synka jak zwykle w łóżeczku i poszłam do łazienki, jeszcze dobrze nie doszłam i już był dziki płacz. Próbowałam dwa razy, z takim samym skutkiem i w końcu poraną toaletę ograniczyłam do mimimum. Nie wiem co się dziś stało, mam nadzieje ,że to był jednorazowy kryzys.

Agusiu, też jestem nauczycielką tylko, że nie pracuję w zawodzie, ale większość moich koleżanek tak i jeśli chodzi o likwidację gimnazjów to też się boją. Ale chyba teraz takie dziwne czasy nastały, że większość się boi o pracę. U nas na podkarpaciu ogólnie ciężko o pracę a jeszcze tak jak u mnie w firmie opłaca się zwolnić doświadczonego pracownika , bo zarabia średnią krajową i na jego miejsce przyjąć stażystę z najniższą krajową to nawet szkoda mówić.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Matko ale się spisałam, dopiero teraz zauważyłam :-)

A tak poza tym mamalino troszkę Ci zazdroszczę kolejnej ciąży. Tak pozytywnie oczywiście i trzymam kciuki za dziewczynkę. My długo staraliśmy się o dziecko i Synka rodziłam jak miałam 40 lat. Chyba drugi raz nie uda mam się tej sztuki powtórzyć :-)
Ja teraz dla odmiany mam apetyt na wszystko, jako że kp ( a w ciąży miałam cukrzycę) jak widzę czekoladę to dostaję ślinotoku ;) ostatnio mam straszną ochotę na kawę i colę , ale jak nie piłam już tyle czasu to wytrzymam dzielnie jak skończę karmić.
Dziewczyny kp , przestrzegacie diety czy jecie już wszystko ? Pediatra Synka na każdej wizycie powtarza, że nie mogę jeść orzechów, czekolady, kakao i owoców cytrusowych ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Jasiuniu no właśnie, starszaki najpierw raczkowały i z tej pozycji siadły. A Milanek nie raczkuje, a siada z pozycji leżenia bokiem (dla mnie to też dziwne:)). Przypatrzę się dokładniej jutro i opiszę.
Jasiuniu nigdy nie mów nigdy:) Może jeszcze się uda, czego Wam serdecznie życzę.

A my się śmiejemy z mężem, że ja jestem super zapładnialna, a mąż wyborowy strzelec:) Każda ciąża za pierwszym podejściem, a ostatnia bez planowania ze stosunku przerywanego.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalino ja Ci chcialam Liliane zaproponowac - dobrze, ze spojrzalam na suwak :D Mialam klientke Rozalie, wszyscy mowili na nia Róża nie wiem czemu :p
Jasiuniu ja jeszcze nie poszlam w cytrusy ani w kapuste kiszona, a tak to juz chyba wszystko przerobilam.
Filip buja sie na kolankach, zaczyna tez powoli po swojemu pelzac do przodu, ale zdecydowanie lepiej mu wychodzi zegarek i jazda na wstecznym :) No i turla sie na wszystkie strony. I tez jest rozpieszczony przez nasze ostatnie wyjazdy - caly dzien najlepiej na raczkach, a jak klade spac, to sobie wtedy przypomina, ze sie malo ruszal i trzeba nadrobic:p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

U nas też pełzanie i kręcenie się w kółko na macie. Próby siadu przez bok- jak u mamalina ale nie udało się ani razu. U nas od soboty wieczora walka z chorobą. Ciągle gorączka sięgającą 39 i więcej. Dopiero wczoraj popołudniu zaczęło sie poprawiać- nie przekracza 38,5. Oczywiście w niedzielę nie udało się nam znaleźć pediatry na wizytę domową więc byl mega stres. Trzy razy dzwoniłam na pogotowie ale tylko udzielali rad bo 39,4 to za niska gorączka żeby przyjeżdżali!!! Koszmar!!!

Odnośnik do komentarza

Jasiuniu u nas identycznie. Też ani butelka ani niekapek a łyżeczką raz nawet wypiła 50ml herbatki! Poza tym nadal pluje owocami a obiadki wcina całe zarówno te mięsne jak i rybne. Kaszkę dajemy od ok. Miesiąca na kolację i zjada jej ok. 120ml i też cycusiem poprawia. No i ja też wolę wstawać w nocy nawet 4-5 razy niż rozbudzić małą a później się męczyć;-) Karmię ok. 23, 1, 3, 5, 6. Choć zdarzyły się ostatnio noce, że jadła ok. 23 a później 4 lub 5. Zobaczymy jak będzie po chorobie bo w ostatnich dniach spałam kilka razy po pól godziny i to był dramat.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o dietę to jem już wszystko. Tylko nie piję kawy, alkoholu i gazowanych napojów. Cytrusy, kapusty i groch. Wszystko :-) a co do słodyczy to widzę, że jem ich za dużo bo brzuch mi urósł. Chyba, że to ciąża, o której nie wiem ;-) Może rzeczywiście lepiej zrobić test... Bo okresu nadal nie mam ale to różnie może być...

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my!
Mamalina super że synus już sam usiadł.co do imienia to ja bym imienia Jasmina nie wymawiala jako dzasmina.imie ladne i odrazu przypomina mi się film jasminum.wystepuje tam też mała dziewczynka:-)Mój brat nazwał córkę kalina i też na początku niektórzy mówili, że jak to tak dać "ruskie" imię.
Jasiuniu mi położna mówiła żeby jeść wszystko bo przez to dziecko też uczy się nowych smaków. Także wczoraj zjadlam troche bigosu.na początek troszkę i jak małej nic nie było to na nast.dzień już większą porcję. Czekoladę jem ale w b.małych ilościach,za to nadrabiam ciastem:-)
My wczoraj byliśmy na szczepieniu mała waży 8,5kg.Cyc rządzi:-)
Pediatra kazała już zastępować posiłek "mleczny" obiadkiem. I co tu zrobić jak ola nawet pół sloika nie chce zjeść, ale wszystko pomalutku...

Odnośnik do komentarza

Ja także nie pije kawy, ale to chyba przez ten"strach",że mała w nocy by jeszcze gorzej spała:-)
Migotko, a próbowałas podać podać owoce w tej "siateczce-gryzaku"? U mnie to się sprawdza, narazie tylko banan i gruszka, ale w ten sposób mała je owoce.
Co do temperatury to co lekarza to inną opinia. Pediatra kazala po szczepieniu zbijac już temp.37,5;a moja koleżanka (która preferuje naturalne metody leczenia)powiedziała, że dopiero od39 powinno się zabijać temp.bo wtedy organizm sam walczy.
Agusiu,jasiuniu ja też jestem nauczycielką:-)ale nie pracuję w zawodzie.

Odnośnik do komentarza

Migotko ja tez z tych "niepraktykujących", niestety dla historyków nie było za dużo pracy w szkole , znalazłam sobie pracę gdzie indziej i tak już zostało :-)

A z tymi owocami to nie wiem, czy to że dzieci średnio je lubią nie ma związku z wprowadzeniem kaszki. Przynajmniej u nas tak było, wszystko małemu smakowało a teraz pluje i krzywi sie na jabłko i gruszki. Myślę, że kaszka mimo, że bez cukru ma jednak słodkawy smak i teraz owoce wydają się być kwaśne.
I siateczki też miałam kupić.

My też nie zbijaliśmy temperatury , po szczepieniu Synek miał raz 38,5 stopnia przez cały dzień, ale pamiętam, że termometr był wtedy w ruchu co pół godziny.
Migotko a twoja Mała mam nadzieję lepiej się czuje i temperatura spada?

Mamalina , Jaśmina to bardzo ładne imię, chociaż jak miałabym wybierać to wybrałabym Różę :)

Dobrze, że piszecie, że też karmicie często w nocy, bo ja poważnie zaczełam się zastanawiać czy nie mam za mało pokarmu i Synek nie jest głdny i dlatego tak często domaga się cyca, ale najwyraźniej wszystko jest z nami w normie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Jasiuniu dziękuję, u nas nareszcie poprawa. Troszkę temperatury jest ale to już prawie nic.
Nie łączyłam niechęci do owoców z kaszką ale coś w tym jest. Ja wprowadzałam pokarmy w kolejności warzywa owoce kaszki. Na początku owoce jadła. Nie smakował jej banan ale jabłuszko gruszka i inne w miarę tak. Dopiero po czasie zaczeka zamykać buzię jak tylko poczuła owoc i było to już po wprowadzeniu kaszek.
Co do nocnych karmien podobnie jak Ty ciągle się zastanawiam czy to nie kwestia ilości pokarmu.
Tylko dlaczego zdarza sie, że potrafi przespać 4-6 godzin? Rzadko ale jednak...
U nas pobudzenie laktacji bo ostatnio przestawiałam małą na tryb "mama w pracy" i dawałam pierś rano ok. 7 i później od ok. 16-17. A teraz żeby się nie odwodniła dawałam znowu na okrągło... No i dzień nam się rozprogramował. Mam nadzieję, że szybko wrócimy w odpowiedni trans;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć DZiewczyny cieszę sie , że forum jeszcze istnieje! Podglądam was od poczatku, ale jakoś smiałości nie miałam ,żeby napisać. Jestem mamą trzech córek Sonii , Łucji i Rozalii, która urodziłą się 20. 06. 2015, po błyskawicznym porodzie. Muszę przyznać, że do odezwania się zmotywowałą mnie mamalina, która zastanawia sie nad imieniem Rozalia dla swojej córeczki (jakby co) . Swoja droga gratuluje i życze bardzo dużo siły. Pozdrawiam was dziewczyny i mam nadzieje ze od czasu do czasu zajrzycie na stare dobre forum ;-)

Odnośnik do komentarza

Mamalino, my się nastawiamy, ze będziemy mieć drugą córkę. Imię Julia podobało nam się obojgu bezdyskusyjnie (choć teraz bardzo pospolite), kolejna może będzie Natalia, a mężowi podobają się jeszcze imiona Marta i Martyna, a mi Amelia (dość częste) i Antonina. Co do chłopców ostatnio mąż proponował Agapit (istnieje takie w księdze imion) - syn Piotra i Agnieszki :)
U nas w szkole była Jassmine (nie wiem jak to się pisze) - chyba była pochodzenia francuskiego i wszyscy wymawiali przez "J".
Nasza Julia jeszcze nie siedzi i nie raczkuje, ale całkiem sprawnie się porusza jak dżdżownica :) Dupkę czasem unosi na wyprostowanych rączkach, więc może niedługo zacznie raczkować ...
Jasiuniu ja też miałam cukrzycę w ciąży i teraz nie mogę się najeść słodyczy. Wiem, że przytyłam i strasznie mi z tym źle, ale po prostu nie mogę się oprzeć. Teraz spacery są krótsze, więc mam mniej ruchu i więcej czasu na podjadanie.
Ja jem wszystko oprócz cytrusów (chociaż w święta zjadłam 2 mandarynki) i miodu. Nie piję alkoholu, a kawę co kilka dni jak mam ochotę.
Oj Migotko, nawet sobie nie chcę wyobrażać co przeżywalaś w związku z temperaturą. jakaś trzydniówka, zęby, czy przeziębienie?
Agnieszko, moja chrześnica to Kalinka Maja... - oba imiona mi się podobają, ale w połaczeniu od razu mi się kojarzą z piosenką rosyjską :)
Ale fajne imiona podsylacie - Róza też mi się podoba, bo miałam fajną uczennicę :)
Co do owoców - Julka codziennie je bannana (otwieram z boku i skrobię łyzeczką i zje prawie pół). Od czasu do czasu daję jej jabłko przez siateczkę. Spróbuję też gruszkę i winogrona.
Ale fajnie Basju, że się odezwałaś. Brakuje mi parentingu. Facebook to niestety złodziej czasu :)

Odnośnik do komentarza

Witaj Basja1! Miło, że jesteś z nami i się odezwałaś:-) No i jesteś kolejną z tych "uwiązanych" mam, których pociechy nie piją z butelek i niekapków a uwielbiają cycusia ;-)
Agusia30 podobno to infekcja katarowa. Jutro kontrola. To były ciężkie trzy dni. Prawie w ogóle nie spałam. Wykończona psychicznie i fizycznie ale myślę, że już będzie dobrze.
Ja też chciałabym drugą dziewczynkę a mąż jednak chciałby parę czyli synusia.
Muszę spróbować Twój sposób z bananem bo ostatnio jak upiekłam jabłko to też nawet trochę zjadła. Może woli świeże owoce a nie słoiczki:-)

Odnośnik do komentarza

Witaj Basja1; )
U nas picie z butelki idzie już ładnie ale tylko kaszki. Ostatnio 150 ml zjadł. Pić z niekapka średnio chce za to ze szklanki pije; )
Mi się trafił wszystko jedzacy i szczuplutki synek. Zupki, owoce, ostatnio sosu próbował i aż się domagał więcej.
Ile posiłków jedzą Wasze maluchy?
U nas rano pierś, później kaszka z łyżeczki, pierś, zupka, deserek, kaszka z butelki i pierś.
Marcinek też jeszcze nie siedzi, kiwa się na boki i do przodu. Na nóżkach próbuje stawać. Pelza i obraca się ładnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Próbuję policzyć posiłki. 6, 8, 10 popija mleko z piersi, a czasem o 10 trochę mm (jakieś 90 ml), potem pól banana o 11.30
+ popicie z piersi i wtedy zasypia. Słoiczek obiadku przed 14, czasem coś popije z piersi. o 16 mleko, 17-18 deserek - jogurt, albo jabłko w siateczce, przed 20 kp, o 21 kasza, 22/23 kp, 3/4 kp. W ciągu dnia je dość często, ale mniejsze porcje. Tak jest nawet chyba lepiej, bo nadal ulewa. Czasem zamiast kp udaje mi się wcisnąć wodę, ale to tylko kilka łyków.
Ja też wprowadzałam posiłki w takiej kolejności jak Ty Migotko.

Odnośnik do komentarza

Ja wymieniłem posiłki w ciągu dnia, w nocy standardowo pierś między 1/2 później 4 i 6. Wstaje ok 7. 30
Banana daje mu do gryzienia tyłki dobrze pilnuje bo potrafi sporo odgryzc mimo braku ząbków.
Pije kawę prawie codziennie i jem wszystko poza cytrusami bo po zjedzeniu wysypalo małego. Gazowane też czasami wypije jak mam ochotę.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

U nas 5,7,9 kp (chociaż są noce, że wcześnie rano karmimy i co godzinę ) , koło 11 obiad ze słoiczka, 12 kp i wtedy usypia na pół godziny( chyba że idzimy na spacer wtedy Synek potrafi przespać i 2 godziny), 14 owoc albo deserek ze słoiczka, 15/16 kp i kolejna drzemka, 19 kaszka , 20 kp i potem nawet nie liczę bo do 5 rano czasami i 4 razy kp.

Wczoraj Synek próbował ściągnąć bańkę z choinki, prawie mu się udało tylko stracił równowagę i uderzył główką o panele, ale biedny płakał :(
Koleżanka mówiła mi niedawno, że zbliża się czas że nawet do wc nie wyjdę, bo mały wszędzie pójdzie za mną - trochę się z niej śmiałam ale chyba miała rację. Na podłodze go już nie zostawię bo nie widomo gdzie zawędruje, z wózka prawie wyskakuje a w łóżeczku od razu fika na brzuszek i na szczęście nie ma się gdzie rozpędzić, ale ściągnełam ochraniacze żeby więcej widział i też kilka razu zaliczył główką o szczebelki.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziś nie wytrzymałam i otworzyłam pasie mleczko, które miałam zachomikowane od czasów odwiedzin po porodzie, pyszne :-)
W sumie moje pierwsze słodycze od dawna, bo wcześniej tylko serniki i szarlotki własnej roboty jadłam - a przed ciążą potrafiliśmy z mężem zutylizować 3 kg czekoladowych cukierków w ciągu tygodnia - jak miałybyście okazję spróbować ukraińskich cukierków i krówek to polecam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...