Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

kati mam tak samo! ciągle martwię się tym, że nie będę miała pedicure albo owłosione nogi. Najlepsze jest to, że w ogóle nie mam planu na poród i nie widzę siebie w tej sytuacji, próbuję, ale to jakieś dziwne dla mnie. Późniejszy etap jaki widzę to już karmienie i przytulanie Malucha.

Teraz wyprowadzamy się daleko od szpitala, w którym mam rodzić (obecnie jestem bardzo blisko) i mam nadzieję, że akcja zacznie się w nocy. Moja koleżanka jak poczuła, że się zaczyna, spokojnie wzięła jeszcze kąpiel, ogoliła się, zrobiła pedicure, obudziła męża i pojechali na porodówkę :) Chciałabym umieć zachować tyle spokoju :)

justi, ładny brzuszek :) A nie denerwuje Cię pasek na środku brzuszka? Ja muszę mieć pod albo nad, bo inaczej mnie swędzi skóra.

madziunia robisz tylko ochotę na lody i frytki! :) A ja nie mogę, bo później mam zgagę na 102, szczególnie po takiej mieszance. Muszę teraz wybrać jedno z nich, bo mi ślinianki pracują :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Kati z dnia na dzien będzie coraz lepiej ;) W sumie przeciez nie jesteś sama, tylko z synkiem:)
Wydaje mi się że mój brzuchol od miesiąca w ogole nie urósł także nie wiem gdzie te dodatkowe kg się schowały :)
Co do gumki na brzuchu też trochę swędzi, ale się przyzwyczaiłam, na szczęście nie ciśnie ;)
Tam gdzie chce rodzić cesarkę wykonuje się tylko jak ktoś ma przeciwwskazania do porodu naturalnego i jak sytuacja tego wymaga (zagrożenie życia matki czy dziecka). Znieczulenie jest od pasa w dół chyba że ktoś panicznie się boi to na zyczenie robią ogólne. Po cc jeśli kobieta wyraża zgodę dają dzidzię i po chwili odbywa się z pomocą położnej pierwsze karmienie. No chyba że kobieta nie wyrazi zgody (ale która mama by z tego zrezygnowała ). Najważniejsze teraz już nie leży się po 12 godz tylko po ok 6 położna pomaga wstać. Dziecko jest cały czas przy mamie.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Nie mogę mieć znieczulenia w kręgosłup niestety.. w pierwszej cesarce miałam i po jakimś czasie okazało się, że mam 3 przepukliny w kręgosłupie w odcinku lędźwiowym i ledwo co uszłam przed operacją.. Dobrych kilka lat temu miałam wypadek - auto mnie potrąciło przy schodzeniu z przejścia dla pieszych, ale wtedy nie zrobiono dokładnie wszystkich badań i nie wiedziałam, że mam w takim stanie kręgosłup.. ogólnie długa historia i tyle zaniedbań ze strony szpitala, że mogłabym zawiadomienie do prokuratury złożyć. Dlatego teraz przy tym porodzie tylko i wyłącznie znieczulenie ogólne.. nigdy w życiu nie byłam usypiana i strasznie się boje.

Ja też stresuje się, że jak nadejdzie ta godzina to będę mieć włosy w kiepskiej formie, albo będę miała nie ogolone to i owo.

Leżę cały dzień a brzuch dalej twardy... jak tylko do wc wstaje to skała się robi.. zaczyna mnie to niepokoić, dodatkowo skurczy nie mam ale pobolewa mnie dół brzucha jak na okres. No nic trzeba obserwować i jakby co to na IP jechać sprawdzić...

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy u Was te skurcze i spięcia są faktycznie takie niepokojące, że bierzecie pod uwagę wizytę na IP? U mnie na szczęście nie jest chyba aż tak tragicznie. Czasem poboli ale nie martwię się tym aż tak bardzo a może powinnam? Lekkie spięcia mam dość często ale w miarę szybko mijają. Sama nie wiem co myśleć:/ A brzuszek jakiś czas temu mi się obniżył ale mała chyba tam leżała a teraz leży główką w dół i góra brzuszka mi się trochę wypełniła:) Może się później pochwalę brzuszkiem jak znajdę wenę aby zrobić zdjecie, bo spacerek mnie wykończył :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Mona, miałam kiedyś znieczulenie ogólne, ale takie krótsze. Pamiętam, że trzeba było być na czczo i nawet myć zębów mi nie pozwolono. Potem sobie pospałam i nawet nie pamiętam jak się przeniosłam na drugie łóżko (widziałam jak inne dziewczyny się przenosiły i też nic nie pamiętały). Kiedy już pozwolono mi wstawać trochę było mi słabo, więc dostałam słodkiej herbaty i było ok. Na pewno od razu dostaniesz środki przeciwbólowe, więc kiedy się obudzisz, to nie powinno Cię bardzo boleć.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny:)
chciałbym do Was dołączyć. Termin mam na koniec czerwca. Spodziewamy się coreczki:) Pracowałam w przedszkolu,a,ze pojawiły różne zakaźne paskudztw i coraz słabsza byłam,to od początku kwietnia jestem na zwolnieniu. Niestety brzuch mnie ostatnio pobolewa jak na okres,wiec lekarz kazał mi kilka dni poleżeć biorąc no spe i mg. tak jak cześć z Was jestem w trakcie przeprowadzki i remontu.
Witam Was serdecznie:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem w domu. Powiem Wam ze dzien swistaka. Jak zobaczylam wyniki na wypisie to dziwie sie ze mnie wypisali... No ale coz, jak sie bedzie cos dzialo to wracam na oddzial bez pardonu.
Wkurzyli mnie tym zmienianiem zdania dzis. Nsjpierw ze wypis jutro potem ze po weekendzie a potem ze dzis i wszystko na wariackich papierach.
Moja endo i gin twierdza, ze powinnam lezec do porodu, a tu taka niespodzianka...
Powiem Wam ze czuje sie dziwnie z tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza

No nie wierze w domu jesteś Aniu? co za ludzie tam pracują... brak słów... musisz się oszczędzać na maksa aby nie było niespodzianki to jeszcze nie Wasz czas... a dostałaś sterydy dla bobasa w razie czego?

Ja godziny "O" jakoś się nie obawiam, męża mam w domu pod ręką (własna działalność) a jak ma jakieś dodatkowe zajęcia lub sprawy to ustaliliśmy aby miał zawsze pod ręką telefon choć wyciszony, naładowany... bo z tym u niego różnie :) dostał ode mnie ładowarkę telefoniczną do samochodu ale jakiś szajs, nie ładuje prawie wcale... muszę coś lepszego mu kupić :) mieszkamy obecnie u moich rodziców ale oni będą akurat w sanatorium jak mam termin... zostanie mi tylko mąż ale jakoś nie jestem przerażona :) przynajmniej na razie hehe ja przed wyjazdem do szpitala planuje się okapać, umyć głowę, ogolić, pomalować i dopiero jechać zobaczymy jak mi to wyjdzie... położna mówiła że to tak szybko nie idzie i że lepiej nawet trochę w domu poczekać na tym pierwszym etapie bo przyjazd do szpitala może nas tak zestresować że akcja porodowa się zatrzyma... zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu ;P na sucho to możemy sobie wszystko zaplanować :)

Dostałam dziś cudowną wiadomość jutro mój wózeczek przyjeżdża już się nie mogę doczekać będę od rana kuriera wyglądać hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak uprzedzałam wrzucam zdjęcie moich filcowych literek. Filc trochę sztywny jest do wypychania, ale daje radę :) Jeszcze trzeba dorobić kreskę na Ś, na listewkę przymocować i na ścianę nad łóżeczko powiesić :)
Moja babcia uszyła też dla prawnuka kocyk w stylu minky :) Jest śliczny :) Tak mi się spodobał, że uszyje jeszcze do wózka razem z podusią w innym kolorze.

Jeśli chodzi o wyprawkę to brakuje mi już tylko termometra (cały czas nie mogę się zdecydować jaki wybrać).
Okazało się, że w naszym szpitalu nie można mieć biustonosza na okres połogu, że mleko i tak przez te dwa pierwsze dni raczej się nie pojawia - dziwne... No i jeśli chodzi o majtki to też położne każą leżeć bez i z wkładką między nogami, żeby wietrzyć ranę. Trochę jak w dawnych czasach chyba heh.

monthly_2015_04/czerwcowe-fasolki_28595.jpg

monthly_2015_04/czerwcowe-fasolki_28596.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/81be80cc28.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e68589cc9d.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny. Ciężko nadążyć z czytaniem tak się rozpisałyście od wczoraj. Ja dziś byłam na wizycie u gin mały rośnie ma już 1900g, z szyjką wszystko wporządku także jestem mega zadowolona.
Pierwsze dziecko urodziłam przez cc ponieważ była nie współmierność i teraz też mam mieć. byłam usypiana gdyż dwa wkłucia w kręgosłup nic nie dały także różnie to bywa.
Aniu mam nadzieję że będziesz się oszczędzać, ale wiem jak to jest jak się ma małe dziecko w domu różnie to bywa.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e02tiirhu.png

Odnośnik do komentarza

Sterydy dostalam, ale powiem Wam ze nic nie rozumiem. I chyba nigdy nie zrozumiem. Obrzeki mam wieksze niz przy przyjeciu. Ale twierdza ze maluch zdrowy to do domu. A ze mnie dziewczyny sie smialy ze symuluje sikanie, bo jak ide to mnie pol godziny nie ma a raptem kilka kropel robie.
Wyniki moczu sa istotnie zapalne. Pola usiane bakteriami i leukocytami, ale nawet posiewu mi nie zrobili. Bialko w moczu narasta, azotyny rosna z wyniku na wynik. Gdybym widziala te wyniki to bym sie nie zgodzila na wypis...
W poniedzialek ide do internisty niech mi da skierowania na badania kontrolne.
Nie chce placic co drugi dzien za badania.

Staram sie odpoczywac. Ale Dancia na razie nie chce mnie puscic. Nie moge sie doczekac kapieli w wannie

Odnośnik do komentarza

Aniu, mam nadzieję, że chociaż nie przyjdzie Ci do głowy przewozić rzeczy czy latać za Danusią. W głowie się nie mieści, mam nadzieję, że wiedzą co robią.

Właśnie wróciłam z ktg - zapis idealny :)
Ale jestem tak roztargniona ostatnio, że mam już dość. nie wiem czy to przez przeprowadzkę czy przez ciążę. Rano zostawiłam samochód na światłach, więc musiałam na ktg jechać autobusem, ale pomyliłam przystanki i wysiadłam 2 za wcześnie. Czy Wy też tak macie? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...