La mariposa

Tetide, ale fajnie z tym basenem :) ja bylam dzis sama i myalalam kiedy zabrac malucha, postanowilam sprobowac jak skonczy 5 miesiecy :) Dziewczyny, dlugo musicie cwiczyc. My tez cwiczymy vojta, trzy razy dziennie ale po jakies max 5 minut, jednak u Mateusza tylko jest asymetria, neurologicznie jest ok, nie wiem co u Was jest wskazaniem do rehabilitacji... no i Mateusz nie placze jak juz przyzwyczai sie do konkretnego cwiczenia

Pytalyscie o ten kubek-napisalam posta z linkiem ale chyba admini usuneli... mam tomy tippee po 4 tym miesiacu, kupilam w auchanie za pare zl. Myslicie o kolejnym dziecku, mi co prawda pierwsze daje popalic, ale tez czasem mysle. Chcialabym, ale tak za 3 lata co z tego wyjdzie, czas pokaze:)

ja kupiłam Młodemu kubeczek do picia taki po 4tym miesiącu i strzał w dziesiątkę, pije z niego herbatkę, sam sobie trzyma i bierze do buźki. Odnośnie rozszerzania diety, to kp ale konieczność wymusza na mnie wprowadzanie czegoś nowego-mam coraz więcej zajęć na doktoracie, synuś nie chce sztucznego mleka a swoje tydzień zbieram na jedną porcję. Swoją marchewkę ugotowałam to było raczej ok, ze słoika dałam marchewkę z jabłkiem i bolał brzuszek, będę teraz próbować ze słoikową marchewką

Wlasnie! Tez zamiast spac internety czytam! :) wspolczuje Wam tych tesciowych, to jedze nie tesciowe! Ja czasem sie zloszcze, ze moja zrobi cos nie po mojej mysli ale czytajac Wasze przeboje odszczekuje zle slowo skierowane w jej kierunku, dobra kobieta, nie ma zlych intencji, kocha nasze dziecko i okazuje to, prezenty tez mu przynosi, a wczoraj zostala z nim jak my bylismy na zajeciach z doktoratu. Mateusz na szczescie docenia babcie i z nikim tak sie nie usmiecha i nie gada jak z nia. Takze nić porozumienia jest i wszyscy zadowoleni :) matka wyszla do ludzi, spotkala starych znajomych no i plus 10 do nastroju :) trzymajcie kciuki bo niesmialo mysle o basenie na dzis wieczor a Mati ostatnio zasypia po 22, ciekawe czy tata da rade ale on z kolei jutro ma dyzur wiec ja musze nabeac sil na cala dobe z synem :)

Ło matko, gwiazda kina, moze powinnam sprobowac sil w aktorstwie Kati, do meza to od pasa w dol, ale oczy Twoje bezapelacyjnie!

Pogubilam sie ktora twarz jest kim, a juz tym bardziej ktore dziecko jest kim. Bede sie Was uczyc na nowo, hihi :) tez myslalam, ze Monja jest brunetka! Monja, chyba nie masz wyboru i musisz sie przefarbowac:) Kati najbardziej zgadzasz sie z moim wyobrazeniem, moze dlatego ze Aleks to skora z Ciebie zdjeta. No i Emilusia, ktora nie jest wcale Emilią! Ale sie dzieje :) piekne te Wasze dzieci, poznuej wrzuce fote Matiego, kto ma mnie w znajomych moze zobaczyc na moim profilu. Pozdrawiam Was, u nas brzydki i senny dzień ;)

Witajcie Cioteczki! Diabły wypędzone, Mały ochrzczony, byliśmy pod dużym wrażeniem naszego dziecka, w kościele bardzo grzeczny, nie płakał, ksiądz chyba nie żartował i woda była jakaś podgrzana bo nawet to go nie ruszyło. Na przyjęciu trochę płakał ale miał kto nosić, więc jakoś daliśmy radę. Gorzej teraz, bo juz po 22 a on mimo, ze dzis malo spal w ciagu dnia jeszcze buszuje, dalej łózeczko go parzy :/ Stracił umiejętność zasypiania samemu :/ i ostatnio kupa co drugi dzien, wiec to tez go bardzo zlosci. Chętnie dołączę do grupy na fb, Olciu, piszę do Ciebie! Agusiu, haha budda mnie rozwaliła xD Malutka, jak przekonać dziecko do smaku bebilonu pepti? Emilusiu, masz rację pisząc, aby cieszyć się życiem. Też miewam czasem takie refleksje, nie zapomnę, jak tuż przed Bożym Narodzeniem musiałam przekazać pacjentce i jej rodzinie, że ma wznowę raka płuc i przerzuty do mózgu i dać do zrozumienia, że niewiele możemy już zrobić :/ Przykro mi z powodu cioci, a Ty pewnie byłaś świadkiem ataku padaczik z powodu zmian w głowie.

Dziękuję Wam za odpowiedzi! :)

Kati, ja pieke 20-25 min w 160 stopniach na termoobiegu. Monju, zamrozilam od razu po sciagnieciu, kazda osobno, nie mieszalam tych porcji tylko nie wiem jak mam je podac po rozmrozeniu, w jednej butelce czy dwoch? Z drugiej strony co za roznica czy zmiesza sie to w butli czy u dziecka w brzuchu... pewnie jakas jest. Dzieki za podpowiedzi, moze faktycznie sprobuje dzis karmic jednym cycem, z drugiego sciagnac maks i ile sie uda zabiore jutro, a mrozonki zostawie tesciowej na czas moich zajec.

Tino ale cudna Kluseczka! Olciu, przykro mi, zwlaszcza ze sama Ci polecilam rybe :( a to mrozona byla? Mam nadzieje, ze juz Ci lepiej... Monju, a jak zamrozilam dwie porcje z dwoch dni, to co teraz? Na chrzciny jednak przeprosze sie z cyckiem, bo nie wiem jak bym miala podgrzac to mleko. Podgrzac przed wyjsciem i do torby termicznej pewnie nie wolno, a nie chce struc dziecka. Ehh i znowu bez cyckow ani rusz

widzę, że nie tylko u mnie włosów pełno wszędzie dookoła. Strasznie mi wypadają, całymi garściami wychodzą :/ Fryzjerka w ciąży ostrzegała mnie, ze tak będzie, właśnie chyba jak SylwiaAmelia pisze, że to, co miało wypasć, wypadnie po porodzie. Ważne pytanie dziewczyny, potrzebuję odciągnąć mleko chociaż na jedno karmienie na chrzciny, za jednym razem nie wyciągnę tyle ile trzeba, a z kilku porcji nie można zmieszać i zrobić jednej większej, prawda? To jak zrobić, żeby się najdł, kazda porcja do innej butelki i podac po kolei czy sie w ogole nie da? Soryy za głupie pytanie, nie znam się na tym. Bo oczywiscie na bebilon nie dał się nabrać, jak poczuł, co mu leci, wykrzywił buzię i odmówił dalszego spożycia

Tetide, juz napisalam, nie sprawdza sie u nas

Mooniak, wczoraj zrobilam inaczej niz zwykle, ulozylam rybe na blasze z papierem do pieczenia, wczesniej przyprawilam, nacielam wierzch w trzech miejscach ale srednio bylam zadowolona bo wyszla sucha. Duzo fajniej wychodzi pieczona albo w folii aluminiowej albo w woreczku/rękawie (w biedronce sa specjalne do tyb), wtedy jest soczysta a to, co sie wytopi, mozna uzyc jako sosu. Do pstraga daje sol, maslo (teraz za wzgl na alergie zastepuje oliwa), pietruszke i czosnek

Diana, trafiłas w sedno! Tez dzis lezalam i plakalam. A najpierw nakrzyczalam na moje Malenstwo, potem bylo mi z tymjeszcze gorzej. Moja wizja macierzynstwa rozminela sie z rzeczywistoscia, myslalam ze to taki blogi czas

Aniuradziu, zgadzam sie z Toba w kwestii homeopatii. Skusilam sie, bo w skladzie niby jest wyciag z rumianku 333 mg i dwoch innych ziol w tej samej propircji. Ale widac bardziej to magia liczb niz ziol, wiec tym bardziej utwierdzam sie w swoim stanowisku. Rozbojnika nawet dobra energia nie odmieni :) Olciu, u mnie wczoraj pstrag pieczony. Kati, jak dluzej sie zastanowilam to moze faktycznie cos jest na rzeczy ze skokiem, tak wedruje po lozeczku ze kwestia najblizszych dni jest kiedy przewroci sie na brzuch. Do boku juz umie. Madziuniu, zrob tez pazurki za mnie Bog mnie opuscil. Ciezki wieczor, tesciowa mnie uratowala bo zabrala ryksę i ululała, ciezka noc bo budzil sie z placzem i nakarmiony nie dawal sie odlozyc, pobudka przed 6 a w koncu jak przysnal i ja na chwile tez, za 15 min zadzwonil budzik zeby szykowac sie na rehabilitacje. No i jak z bolem wstalam i sie wyszykowalam, pani zadzwonila i przelozyla dzisiejsze spotkanie :/