Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wsparcie co do objaw we wtorek miałam silny ból w podbrzuszu z prawej strony z początku myślałam że to moja wina bo za dużo sprzątałam później godz prasowania i obiad pod koniec dnia już chciałam jechać do szpitala ale się położyłam i trochę mi przeszło W środę ból był ale już nie tak duży w czwartek miałam wizytę i okazało się że ten ból był przez skracanie szyjki macicy Od razu dostałam skierowanie na odział patologii ciązy idę w pon bo dzisiaj mi i tak nic nie zrobią później weekend i niepotrzebnie bym spędziła kilka dni w szpitalu Dodatkowo muszę stawić się u diabetologa bo mam podwyższony cukier

Odnośnik do komentarza

A u mnie największym lekarstwem na problemy ze spaniem jest zarzucenie nogi na męża:) on trochę narzeka, ale mi jest baaaardzo wygodnie:)

monis8931 trzymaj się tam, ciężko powiedzieć nie denerwuj się, ale wszystko się ułoży!

Ja jeszcze czekam na wyniki, laboratorium ma przesłać je do lekarza, a wizyta dopiero za tydzień w piątek.

Hmmm tak się zastanawiam: opisujecie swoje długości szyjek, a u mnie gin oglądał moje "podwozie" tylko na pierwszej wizycie przy robieniu cytologii... Wizyty wydaje mi się, że mam często bo chodzę do niego co 2-3 tygodnie, wszystkie badania z krwi i moczu regularnie, na każdej wizycie osłuchuje tętno maluszka i co jakiś czas usg. Nie wiem z czego to wynika. Ciąża przebiega prawidłowo, wyniki idealne, nie mam żadnych twardnień brzucha i innych dolegliwości które opisujecie. A dodam, że chodzę na NFZ.

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Hej, melduje że u mnie wszystko ok. Młody waży już około 900g, ale mimo że zdrowo rośnie wzdłuż i wszerz to ja wcale nie odczuwam mocniej/ częściej jego ruchów. Spodziewałam się już na tym etapie bolesnych kopniaków, a one nadal są delikatne. Myślicie, że to powód do niepokoju czy może taki ma po prostu temperament? ;)

I mam pytanie organizacyjne: jak urządzacie dziecięce pokoje/ kąciki? My mamy jeden pokój wolny specjalnie dla dziecka, w nim chce wstawić komodę z przewijakiem, wannę ze stelażem, fotel do karmienia, regały ... ale nie wiem co z łóżeczkiem. Chciałam je wstępnie też wstawić do dziecięcego, ale w pierwszych miesiącach chcę spać we własnej sypialni z dzieckiem (żeby mieć je dla własnej wygody 'pod ręką') i myślałam o kupnie małej kołyski... Czy w ogóle będę poza nocą kładła młodego spać do jego pokoju? Może dzieci powinny mieć jedno "posłanie"? A w ciągu dnia gdzie kładzie się takie maleństwa?- jak np my będziemy prały/ gotowały/ czytały/ cokolwiek innego. Może wystarczy kłaść dziecko do jego własnego łóżka w pokoju i co jakiś czas zaglądać? A w nocy zabierać do osobnego łóżeczka w naszej sypialni?
Napiszcie jak Wy rozwiążecie sprawę spania, może to zabawne, ale ta kwestia naprawdę mnie martwi :D

Odnośnik do komentarza

Monis jestem z Toba myślami:-* podziwiam Cie ja bym odrazu pojechała do szpitala.
Tetide martwi mnie co to bedzie za 2 miesiące kiedy ten brzuch bedzie juz duzy. Maz sie śmieje ze w szafie mi uchwyty zrobi i na stojąco bede spac:-D
Monjamonja ja tez chodzę na NFZ i na każdej wizycie pierwsze co to mam sprawdzana szyjke czy jest zamknięta i czy sie nie skraca.
Co do glukozy szybko niektóre z Was ja mialy. U nas sie robi to badanie pozno po 24 tyg ciazy.
Konstancja to juz duża dzidzia :-) a gdzie masz umiejscowione lozysko? Moze to amortyzuje ruchy.
Ja poza kopniakami czuje jak sie kręci a brzuch caly faluje. Jednak nie sa to bolesne kopniaki ale na te przyjdzie czas:-)
Ja lozeczko wstawiam do sypialni i tam bede małego zostawiać od czasu do czasu do niego zagladne w razie co mam kołyske. Do sypialni kupie komode żeby rzeczy małego mieć pod nosem a pokój bede urządzać jak bedzie starszy. Mysle od do 2 lat

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja po kilku dniach przerwy, byłam na krzywej cukrowej i odchorowałam, mdliło mnie, wymiotowałam ogólnie nie miałam siły na nic, ale badanie na szczęście udało się wykonać. Poza tym raczej dobrze u nas, ze spaniem też mam problemy bo jak tylko się położę na którymś boku to bardzo rwą mnie biodra, na wznak dla odmiany mam ucisk na nerw kulszowy więc ból jest nie miłosierny, ale cóż, damy radę, jeszcze tylko 3 miesiące :))

Co do podgrzewaczy to nie używałam, ale polecam czajnik elektryczny z termometrem, rewelacja, wstajesz w nocy i podgrzewasz uprzednio już oczywiście zagotowaną wodę do 40 stopni, wiesz że nie jest ani za zimna ani za gorąca, mnie bardzo ułatwił życie. Wieczorem gotowałam wodę aby była świeża a w nocy tylko podgrzewałam do żądanej temperatury, ja mam Amica i dobrze mi służy od 7 lat.

Monis współczuję Ci bardzo ale dla pocieszenia powiem Ci że miałam tak w pierwszej ciąży, straszyli na początku 7 miesiąca że mam się przygotować na poród a ja na przekór wszystkim pomimo że nie byłam w szpitalu to przenosiłam małą o tydzień :)) To tak dla otuchy, trzymaj się i ściskam mocno

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Co do spania małej to u nas łóżeczko będzie koło naszego łóżka, za pierwszym razem się sprawdziło bo muszę mieć malą na oku również w nocy. W ciągu dnia spała różnie, najczęściej w łóżeczku ale teraz mam duże mieszkanie więc będąc w kuchni nie usłyszę jej z pokoiku, więc najpewniej będzie spała w wózku pod moim nosem, tak robiłam z Patrycją, ja sobie gotowałam a ona w drzwiach od kuchni spała sobie w wózku, później jak była starsza coraz częściej w ciągu dnia lądowała w swoim łóżeczku.

I prośba do świeżutkich mam, nie zróbcie błędu wielu młodych rodziców i nie przyzwyczajcie dziecka do spania z Wami w łóżku, to jest niezdrowe i niehigieniczne. Później jest problem aby je od tego odzwyczaić. Poza tym ja nie wiem jak się można wyspać z takim maluchem, cały czas się czuwa żeby go np nie przygnieść

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Monis, czy lekarz pobral Ci wymaz? Przed zalozeniem szwu lub pessara jest to konieczne badanie. Jesli nie pobral to poszlabym do labu i pobrala sobie. Po weekendzie beda juz wyniki i przyspieszy to dzialanie lekarzy.
Pamietaj, ze jestem z Toba!!! I przytulam!!!

Co do szpitala to moze pojedz dzisiaj tez bo dadza Ci kroplowki rozkurczajace no i pobiora ten wymaz. Gdyby tego nie robili to upominaj sie o niego, bo to bardzo wazne, zeby nie bylo infekcji...

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Też współczuję Wam dziewczyny problemów ze spaniem. Ja tego nie doświadczyłam w żadnej ciąży, ba, nawet na siku nie wstaję - no chyba, że Namiś albo Lilcia się obudzą to wtedy idę do toalety.

Monis przykro mi, że tak się u Ciebie dzieje...że też każda ciąża nie może być książkowa:/ Jak zdecydowałaś się w pon do szpitala to ok, tylko proszę Cię nie wychodź w ogóle z łóżka - no chyba, że do toalety, czy się umyć. A będzie dobrze. Będziesz miała jak dać znać ze szpitala co u Ciebie?

kasia1981 czekam na wieści co z Twoją szyjką. A jak Twoje maluchy?

Monjamonja mnie lekarz też stosunkowo rzadko bada podwozie - na sprawdza na każdej wizycie, no chyba, że się skarżę na jakieś bóle to wtedy sprawdza, a spotykamy się raz na 4 tygodnie. Do tej pory byłam dwa razy badana palpacyjnie.

Konstacja ja też urządzałam córci jej własny pokoik. Kupowałam meble: szafę, regał, komodę z przewijakiem, łóżeczko i fotel rozkładany do karmienia. Lilcia spała w dzień w swoim łóżeczku, a nocą w kołysce w Naszej sypialni (przez około 4, 5 miesięcy). Zdarzało się też, że spała w tej kołysce w salonie w ciągu dnia, ale z reguły sypiała u siebie. Z Namisiem też tak było i żadne z nich nie miałam problemów ze spaniem. Także nie wydaje mi się, aby zmiana miejsca spania miało jakiś wpływ na dzieci - przynajmniej jeśli tak są nauczone od małego.

justi ja badanie glukozy też mam dopiero po następnej wizycie, czyli po 24 tc.

I dołączam się do prośby Gosi - dzielcie swoje łóżko z partnerem, a dzidziuś niech śpi u siebie w łóżeczku/kołysce.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Gosiu, pozwole sie z Toba nie zgodzic co do spania z dzieckiem. Przy problemach z kp kiedy dziecko je co pol godziny, to jedyna szansa na utrzymanie laktacji i unikniecie zmeczenia. Jesli rodzice nie pija alkoholu i nie bipra lekow przeciedepresyjnych oraz nie sa otyli to spanie z maluchem jest bezpieczne. Matka i tak spi czujnie ale ma szanse nie wygladac jak zombie... I dzieki temu ma sile na opieke nad dzieckiem w dzien.
Oczywiscie warto sprobowac spac osobno, ale jesli lozeczko parzy i dziecko histeryzuje przy kazdej probie odlozenia do niego to nie ma sensu fundowac dziecku stresu. Dziecku w takim wypadku drastycznie wzrasta poziom kortyzolu a on nie jest dobry dla malucha.
Moja dobra rada jest obserwowanie dziecka i zaspakajanie jego potrzeb. Takiego malca nie da sie zepsuc np usupianiem na rekach, czy przy piersi. Dziecko przebywajac z rodzicem laduje akumulatory, dzieki ktorym jest pozniej bardziej chetne do podjecia samodzielnosci. Choc czasami wydaje nam sie ze malec nigdy nie odklei sie od naszej spodnicy. Stanie sie to wtedy kiedy do tego dojrzeje. Im bardziej bedziemy sie "opedzac" od dziecka tym bardziej dziecko bedzie potrzebowalo naszej uwagi:)

Odnośnik do komentarza

Z kolei moja Patrycja od powrotu ze szpitala spała w swoim łóżeczku, ja nie wyobrażam sobie z nią spać, od tego mam męża, dla mnie chuchanie dziecku w buzię w czasie snu jest niehigieniczne, ale to jest moje zdanie i ja się tego będę trzymać. I nie chodzi tu o alkohol czy inne używki, dla mnie jest to po prostu sprawa przynależności, dziecko od początku musi wiedzieć gdzie jest jego kącik, myślę że i dziecku to na dobre wyjdzie. Ja do tego stopnia przyzwyczaiłam starszą córkę że przychodziła jej godzina, kładliśmy ją do łóżeczka i sama zasypiała.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Mój też od urodzenia spał w łóżeczku i nigdy nie było problemu ze spaniem. To nie dla mnie. Na czas karmienia brałam do siebie i karmiłam na leżąco i zdarzyło mi się 2-3 razy, że zasnęłam na kilka minut ale po przebudzeniu byłam tak zestresowana tym czy oddycha, czy go nie przygniotłam, że na dłuższą metę by się u mnie nie sprawdziło. Wolałam odłożyć i pospać chociaż 2-3 godziny do następnego karmienia niż co 5 min sprawdzać czy żyje.
Jak synek miał 4 miesiące to karmiłam już mm więc przestawiłam łóżeczko do jego pokoju. Dostawał wieczorne mleko, przytulałam go, całowałam i odkładałam do łóżeczka. Spał do rana i tak jest do dzisiaj. Wieczorem dostaje mleko, ja go przytulam, gaszę światło i wychodzę. Nigdy nie płacze z tego powodu.

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia, wydaje mi się, że każdy ma inaczej. Sama pisałaś, że Danusia miała problemy neurologiczne po urodzeniu i być może z tego powodu ma wzmożone zapotrzebowanie na obecność rodziców przy niej.
Ja na pewno nie zgodzę się na spanie z dzieckiem, w sypialni będziemy mieć łóżeczko i zawsze jeśli będzie potrzeba to wolę wstać niż budzić się co 5 minut zlana potem, czy aby na pewno nie przycisnęłam malca. Niektórzy rodzice nie chcą spać z dzieckiem i zgadzam się z Gosią i Mamaliną, że muszą od początku wiedzieć, że mają swój kącik a tatuś śpi z mamusią. Większość dzieci nie ma problemu z zaakceptowaniem tej sytuacji i nie należy burzyć im porządku jeśli tego nie potrzebują.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Aniu wśród mojej rodziny i znajomych sprawdza się fakt, że jak jedno dziecko jest wymagające to drugie spokojne. Tego się trzymajmy:) Rozumiem, skąd Twoje podejście do spania z dzieckiem, i to jest zrozumiałe. Ale dzieci high need babies jest chyba mniej niż "normalnych", więc dlatego takie moje zdanie nt spania. Wiadomo, że wszędzie są wyjątki.
A i nie rozumiem za bardzo tego kp co pół godziny (chyba, że chodziło Ci o ten Wasz przypadek - high need babies). Kiedy dziecko ma w takim razie dłuższą przerwę od jedzenia, kiedy może się wyspać?

Ja też uważam, że łóżko małżeńskie jest dla mnie i męża (chodzi mi o noc, bo rano i w ciągu dnia baardzo lubimy się na nim przytulać i wygłupiać). A że jest olbrzymie to tym lepiej.
I myślę, że takie dzieciątko właśnie szybko się przyzwyczaja, np. do usypiania na rękach, a potem ciężko odzwyczaić. Ja się baardzo broniłam przed tym - wolałam pogłaskać, pośpiewać kołysanki i być po prostu z dzieckiem, kiedy leżało w łóżeczku i miało zasnąć.

Ja, albo mąż wieczorami przy minimalnym świetle czytamy bajkę i śpiewamy dzieciom kołysanki na dobranoc, a potem wychodzimy. Z reguły zasypiają grzecznie, są iczasem takie dni, że potrzebują trochę więcej uwagi przy zaśnięciu.

Adaszelki ja prałam przytulanki - nic im się nie dzieje, ładnie pachną - choć pomysł Ani też jest dobry.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Wczoraj ponarzekałam o to spanie i chyba pomogło, bo przespałam całą noc! tylko raz wstałam do łazienki i obudziłam się o 8:00. Nawet nie słyszałam budzika męża :)
justi90 uśmiałam się z tej szafy :) Może niech sam tam idzie, a Ty będziesz mogła rozwalić się do woli na łóżku :)
Dziś też zarzuciłam nogę na męża, ale powiedział, że jest trochę przyciężka! wyobrażacie sobie? :)

Monis, Ania ma rację, też bym nie czekała do poniedziałku. w domu nie jesteś w stanie zareagować na bóle i skurcze, a w szpitalu podadzą odpowiednie środki, aby to powstrzymać.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja jeszcze wrócę do tematu miejsca spania dziecka... Chcę urządzić pokoik ale łóżeczko będzie w naszej sypialni żebym słyszała i widziała pociechę.
Ale też mam ten problem co w ciągu dnia... Wiadomo, że głównie się gotuje i sprząta... Pokoik małej będzie na piętrze a jednak np. kuchnia na parterze pralnia na górze. Czyli pewnie będę raz na górze raz na dole. Myślałam o zakupie łóżeczka turystycznego żeby w ciągu dnia jak będę na dole mała była w nim. Tylko czy one na dłuższą metę są dobre dla kręgosłupa maluszka? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...