Dziewczyny pomozcie, syn (6,5 tyg) jest tylko na piersi I do tej pory nie bylo zadnych problemow. Teraz okazalo sie ze kiepsko przybiera na wadze (20-24g/ dzien). Tym bardziej mnie to dziwi ze karmie go dzien I noc co 1-2h. Mleko jest, piersi sie napelniaja. Wydaje mi sie ze sie najada (nie placze, jest pogodny). Nic mu nie dolega, jest zdrowy. Jeszcze chwila I uwierze w to ze pokarm moze byc malo kaloryczny... Pediatra doradza oczywiscie mm chociaz raz dziennie. Ja sie bronie rekoma I nogami ale przeciez nie chce zaglodzic dziecka! Poradzcie cos, co robie zle? Jestem tym mocno zmartwiona zwlaszcza widzac ile Wasze dzieci przybieraja (50 g I wiecej)