Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Tez juz na syna jestem nastawiona:P lekarz mnie zapewnil, ze syn na pewno i na nastepna wizyte mam miec imie zebysmy mogli sie do niego ladnie zwracac..takze nastawienie pelna para :D

Tez kminie na temat bulgotek i wzdec. Jednak wzdecia, przynajmniej moje, maja to do siebie, ze jak je czujesz ten bulgot to sie potem rozchodzi jakby dalej po brzuchu, sa bardziej obszarowe a czasem wyczuwam tylko tak punktowo i mysle, ze to dzidzia. Moze masz podobnie? Juz sama nie wiem czy nie wyszykuje na sile:P

Melodyjka - no nawet nie gadaj...jak ja ci zazdroszcze!! Marzy mi sie domek nad stawem, z kaczuszkami :) i pieknym widokiem. Chyba spedzalabym 3/4 czasu na zewnatrz!

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok ja pierwsze ruchy tez porównywałam do "ruchów jelitowych", ale zauważyłam, że na początku były cały czas po prawej stronie. Po kilku dniach poczułam delikatne otarcie na środku brzucha i tak cały czas. Nawet jeśli to na początku były jelita cieszyłam sie z tego jak dziecko. Dopiero od jakiegos czasu są to wyraźne ruchy. Czasem codziennie a raz z kilkudniową przerwą. Myślę, ze moze ty też czujesz swojego Olafka :). Mam nadzieję, ze niedługo poczujemy porządne kopniaki :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/o6wwphg.png

Odnośnik do komentarza

Tak mnie baby skomplementowałyście, że teraz mi szkoda wskakiwać w chudomatkowe, rozciągnęte dresy ;) < 3

Było naprawdę... miło. Bałam się, że przyjdzie z granatem, a przyniósł ulubione białe róże. Oh, tak się opłacało wylachonić. Hanula podskakiwała cały wieczór, widać też się dziewczę przejęło.
Ryczę teraz trochę. Takiem dziwadło, przecież miło było! Kawa, kwiaty, seans z usg genetycznego! Zabrakło popcornu i trzymania się za ręce, za to było trzymanie ręki na brzuchu. Dziwnie tak, z tym Panem Tatem tak siedzieć koło siebie na kanapie i rozmawiać o wzdęciach i badaniach moczu. I to mnie jakoś tak wzruszyło. Że było tak normalnie, w tych moich nienormalnych dniach.

Damn, zapomniałam, że przystojny jak sam diabeł. Ale to dziecko ładne będzie, dios mio ;)

Myślałam o Was, mateczki :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Mateńko Paulino, nadzieję zawsze mieć można. Ale nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, jakie czary. Kto tam wie, kto nam jest pisany.

Ale numer, myślałam, że to będzie tak prosto, a tu teraz mi się wszystko w głowie kotłuje, bo przecież, bądź co bądź, kiedyś zakochani byliśmy. Jakoś tą Hankę zmajstrowaliśmy, da? I teraz się czuję jak w jakim polsatowskim serialu! Ja, Chuda Matka! Pierwszy ogar Rzeczpospolitej! Tytanowa Matrioszka! I co? I co??

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, Koleżaneczki!!!! :)

Właśnie obejrzałam ten filmik. Jutro jak Adam wróci rano z pracy, to na lepszy sen po nieprzespanej nocce mu to włączę :) Wiecie, po obejrzeniu go sama przeraziłam się, jak to bardzo musi boleć! I pomyślałam, że cesarka będzie "przyjemniejsza" :)
Jakoś Chudzina się nie odzywa... Czyżby to oznaczało długie i namiętne godzenie się? :) Oby dla niej było dobrze :) Ja jestem inna. Na takie widzenie się ubrałabym się w najgorsze robocze ciuchy, bez żadnego przygotowania, nawet szczególnie w domu nie ogarniałabym bardziej, niż zwykle, a do picia, ewentualnie woda :) bo nie chciałabym, aby pomyślał, że skoro dla niego się stroję, szykuję, to pewnie mi nadal zależy. No, ale każdy ma inaczej. Jak podejrzewałam, że moja przyjaciółka chce mnie wyswatać (właśnie z Adamem), więc jak do niej jechałam, to byłam po nocce w pracy, niewyspana, zapuchnięta, oczywiście specjalnie bez makijażu, w rozciągniętych dresach i nierozczesanych włosach zaplątanych w coś a'la kok na czubku głowy :)Wtedy pojechałam po nim strasznie, a On poprosił moją kumpelkę o mój nr tel...
Nigdy nie dałabym facetowi satysfakcji, żeby po takim spotkaniu, jakie dziś ma Chudzina, pomyślał: Ona nadal mnie chce!
Czekam niecierpliwie na wiadomości od Chudej Anny.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Chuda Anno, ja się pociłam nad swoimi wypocinami, a Ty już tu jesteś :) Czułam, że właśnie On przyjdzie się godzić :) Zresztą, gdyby to miało być tylko suche pytanie o zdrowie, to nie trudziłby się z kwiatami :) Myślę, że od dziś takie wizyty będą coraz częstsze i częstsze, aż w końcu stanie w Twoich drzwiach z walizką :) Najważniejsze, żebyś była szczęśliwa :) Powodzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Ale sie poryczalam na tym filmiku... Przypomnial mi sie moj pierwszy porod i ten bol... Mam nadzieje ze teraz bedzie chociaz troche szybciej. Rodzilam 16 godzin w tym 2 godziny parcia.

Są dwa sposoby na rozbawienie Pana Boga.
Pierwszy to opowiedzieć mu o swoich planach na przyszłość.
Drugi...powiedzieć mu, że coś jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

Żeby nie było za kolorowo, to ja się dziś pokłóciłam z moim dupkiem :) Na szczęście już pojechał na noc do pracy. Jak On mnie wkurza. Czuję, że wracają mi "humory" z pierwszego trymestru :) Ostatnio mam myśli, jak to fajnie było być singielką. Trochę teraz mi tego brakuje. Taka niezależna, wolna, a teraz dom, mąż, dziecko... To jeszcze do niedawna nie była moja bajka :/ Marudzę, ale co mi matce last minute pozostało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...