Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Agatha
U nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.

A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie.

no ja karmie piersią to raczej mleczko odpada ... bo zazwyczaj jest super tylk ojak ząbek wychodzi jest kłopot ...

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Agatha
U nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.

A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie.

...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...???:o_no:

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Agatha
U nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.

A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie.

...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...???:o_no:

Podobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho

Odnośnik do komentarza

Agatha
kaja09
Agatha
U nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.

A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie.

...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...???:o_no:

Podobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho

no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Agatha
kaja09

...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...???:o_no:

Podobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho

no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie...

U nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml.

Odnośnik do komentarza

a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy:
1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba!
2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????

(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Agatha
kaja09
Agatha

Podobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho

no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie...

U nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml.

mi też się kilka razy zdarzyło, że Kaja się obudz ok 4 rano i miała suchą pieluszkę! ja to się odrazu boję bo ona ma ten cyrk z nerkami i każde siku normalnie obserwuję max, no i schiza,ale potem rano, ok 8 miała już bombe jak nic, i syt sie powt kilka razy,więc sobie wytł,że moja córcia po prostu nie leje jak śpi, za to nad ranem,jak się przebudzi to leje chyba ze 2 litry :D ....ja za to się zdołow ostatnio,bo jej siki śmierdziały normalnie brudnym chomikiem!!!! fuuu!!!!! i oczywiście zsiusiała mi się w łóżku,jak jej zdjęłam pielusię a nie zd podłożyć czystej! :o_no:
...mam nadz,że to jakiś zalegający syf jej zszedł z nerki i się kanalik odblokował w końcu....czekam na to usg jak nie wiem co....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Agatha
kaja09

no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie...

U nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml.

mi też się kilka razy zdarzyło, że Kaja się obudz ok 4 rano i miała suchą pieluszkę! ja to się odrazu boję bo ona ma ten cyrk z nerkami i każde siku normalnie obserwuję max, no i schiza,ale potem rano, ok 8 miała już bombe jak nic, i syt sie powt kilka razy,więc sobie wytł,że moja córcia po prostu nie leje jak śpi, za to nad ranem,jak się przebudzi to leje chyba ze 2 litry :D ....ja za to się zdołow ostatnio,bo jej siki śmierdziały normalnie brudnym chomikiem!!!! fuuu!!!!! i oczywiście zsiusiała mi się w łóżku,jak jej zdjęłam pielusię a nie zd podłożyć czystej! :o_no:
...mam nadz,że to jakiś zalegający syf jej zszedł z nerki i się kanalik odblokował w końcu....czekam na to usg jak nie wiem co....

No tak ty to wogóle masz stresa. A jak śmierdzi to może faktycznie coś się odblokowało. A kiedy masz to usg? Opieka ciążowa pamietam jak pisałąś kiepska w UK a jak z dzieciakami?

Odnośnik do komentarza

basia681
qlczak
basia681

oj oki bede 6 -tego:)

a moja myszka już śpi ... po kąpanku ... maaaarudna jest i jednak to idzie dwójka na dole ... jakoś dziwnie bo teraz powinny iść jedynki u góry heh

no ja dzisiaj tez szukałam na dole, bo też jakis marudny, i ciągle po troszkę kupki idzie, a tak sie zaczęło przy tych dolnych. A marudny od 3 dni akurat jak zaczęłam z bebilonem 2HA mieszać, więc sama juz nie wiem czy zbieg okoliczności czy nie.

oj u nas też tak jest
Niunia robi małe ilości i gęsta jest bardziej . Zęby jak nic . . .

przy pierwszych ząbkach, takie kupki były, ale wyszły to myslałam, że koniec,a dzisiaj właśnie dłubałam mu w buziaku bo się znowu zaczął ślinić i te kupki........ ooooo ciekawe które wyjdą teraz :D bo znów nic nie widać

Blondi19
qlczak
basia681

oj oki bede 6 -tego:)

a moja myszka już śpi ... po kąpanku ... maaaarudna jest i jednak to idzie dwójka na dole ... jakoś dziwnie bo teraz powinny iść jedynki u góry heh

no ja dzisiaj tez szukałam na dole, bo też jakis marudny, i ciągle po troszkę kupki idzie, a tak sie zaczęło przy tych dolnych. A marudny od 3 dni akurat jak zaczęłam z bebilonem 2HA mieszać, więc sama juz nie wiem czy zbieg okoliczności czy nie.

Q to mój tak od tyg robi kupki po trochu w każdego pampka. I jjest marudny. To moze być od ząbków???

skoro juz u kilku z nas tak jest to teraz jestem pewna, że tak, od ząbków

Odnośnik do komentarza

Agatha
Kaja Z tą zaciśniętą szczęką to mi jakimś stresem zalatuje, nie chodzisz jakaś wnerwiona czy cuś? A opryszczka to chyba zmnijszona odporność, stres nie wiem sama. A z włosami to mam dokładnie to samo. Zrób jakieś podstawowe badania, jakieś moze witaminy sobie zaaplikuj.

..też już się zestresowałam,że to od stresu! :D
ale poważnie to bardzo możliwe,bo ciągle cuś u mnie ostatnio, jak nie jazda z B (wyk mnie psych to) to ta nerka, to makabryczne badanie w szpitalu, to świńska grypa, problemy z załatw benefitu, kt nam się należy i itp itd, ciągle coś.... a do tego ciągle się staram wszystko w sobie zdusić by nie pokazać przy małej,że jestem zdołowana...chyba przyda mi się ten wyjazd do mojej mamy....a co do witamin,to biorę te pregnacare breastfeeding, w ich składzie jest wszystkiego mnóstwo, łącznie z kwasami omega i wapnem itp....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Agatha
Kaja Z tą zaciśniętą szczęką to mi jakimś stresem zalatuje, nie chodzisz jakaś wnerwiona czy cuś? A opryszczka to chyba zmnijszona odporność, stres nie wiem sama. A z włosami to mam dokładnie to samo. Zrób jakieś podstawowe badania, jakieś moze witaminy sobie zaaplikuj.

..też już się zestresowałam,że to od stresu! :D
ale poważnie to bardzo możliwe,bo ciągle cuś u mnie ostatnio, jak nie jazda z B (wyk mnie psych to) to ta nerka, to makabryczne badanie w szpitalu, to świńska grypa, problemy z załatw benefitu, kt nam się należy i itp itd, ciągle coś.... a do tego ciągle się staram wszystko w sobie zdusić by nie pokazać przy małej,że jestem zdołowana...chyba przyda mi się ten wyjazd do mojej mamy....a co do witamin,to biorę te pregnacare breastfeeding, w ich składzie jest wszystkiego mnóstwo, łącznie z kwasami omega i wapnem itp....

JA też czuje, ze jestem jakaś na skraju czegoś. Przy małym nie pokazuje, ale T i psu sie co chwilę obrywa potem jestem zła na siebie i koło sie zamyka. Też planuje wyjad do mamy ale gdzieś w maju na 2-3 miesiące. Mam dość tej Warszawy, bloków, szarości, zimy.

Odnośnik do komentarza

kaja09
a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy:
1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba!
2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????

(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....)

Izka miałam kiedyś dokładnie to samo. Zrób sobie badania krwi . Żeby czasem nie było że masz anemię.
Mówię to ze swojej perspektywy. ( nie mowie o włosach bo to po ciaży normalka)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Blondi19
My po szczepieniu. Kuba był grzeczny. Waży 8kg i ma 72cm długości ;) Następne dopiero pod koniec września.
Na nk wstawiłam fotki z chrzcin kuby ze studia.;)
I na pierwsze urodziny mamy gratis zdjęcia

Graatki wielkie :):):)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Agatha
kaja09
Agatha

U nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml.

mi też się kilka razy zdarzyło, że Kaja się obudz ok 4 rano i miała suchą pieluszkę! ja to się odrazu boję bo ona ma ten cyrk z nerkami i każde siku normalnie obserwuję max, no i schiza,ale potem rano, ok 8 miała już bombe jak nic, i syt sie powt kilka razy,więc sobie wytł,że moja córcia po prostu nie leje jak śpi, za to nad ranem,jak się przebudzi to leje chyba ze 2 litry :D ....ja za to się zdołow ostatnio,bo jej siki śmierdziały normalnie brudnym chomikiem!!!! fuuu!!!!! i oczywiście zsiusiała mi się w łóżku,jak jej zdjęłam pielusię a nie zd podłożyć czystej! :o_no:
...mam nadz,że to jakiś zalegający syf jej zszedł z nerki i się kanalik odblokował w końcu....czekam na to usg jak nie wiem co....

No tak ty to wogóle masz stresa. A jak śmierdzi to może faktycznie coś się odblokowało. A kiedy masz to usg? Opieka ciążowa pamietam jak pisałąś kiepska w UK a jak z dzieciakami?

..czekamy na list z terminem...nie wiadomo, bo jeżeli to nie jest pilny przypadek (a nie jest) to można do 6 tyg czekać.Narazie minął tydzień.Ale pediatra obiec,że pogada w departamencie usg by przyspieszyli,bo wyjeżdżamy.
...ja pisałam,że kiepska opieka??? przecież ja byłam zadowolona baaaardzo z opieki w ciąży....chyba,że mnie z czymś wkurzyli i nie pamiętam...bo ogólnie jak teraz patrzę to Bogu dziękuję,że tu byłam w ciąży i tu rodziłam Kajkę...bo moja znajoma rodziła dziecko jak moje (4.5 kg) w Pl i jej kazali sn do końca i mała miała obie rączki i bark połamany a do tego jej krocze zmasakrowali.Druga moja kol tak miała monitorowany poród,że jej się mały pępowiną tak poddusił,że dziś ma 3 latka i jest warzywo...inna moja kol rodz w tym samym szpit w kt bym rodz,gdybym była w Pl (i tym samym co dwie poprzzednie) i po 12 godz rodzenia wciąż była bez znieczulenia, poł jej pow,że jak zachodziła w ciążę to pow wiedzieć,że będzsie bolało przy porodzie i że jak chciała bezboleśnie rodzić to mogła sobie w pryw klinice zabukować miejsce! i dziewczyna 12 godz była na PATOLOGII CIĄŻY zamiast na porodówce,bo miejsc nie było i z 9cm rozwarciem chodziła po korytarzu bo z bólu nie mogła a tam na łóżkach obok kobitki z zagrożonymi ciążami!!!! urodziła w końcu SAMA, bo "za duży ruch" mieli!!!!!! kobieta obok zawołała lekarza jak jej mały wyszedł!!!!! szok i masakra jakaś!!!!! jak ja jej opow jaki ja miałam poród to nie mogła uwierzyć, ja nie czułam bólu ani przez chwilę, mimo,że rodz 24 godz, miałam swój pokój, wannę,łazienkę,przysznic, ubiakcję, basen do rodzenia i inne bajery, relax a nie poród! rodzić bym mogła choćby zaraz :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

qlczak
Izak1979
madziaas

A co sie dzieje?
Dzieciaczki śpią? Mój usnął przy butli na 10 minut;/

wczoraj był dzień pełen wrażeń...
zaczęło się rano. Zadzwoniła pani z galerii twarzy w łodzi, ze zapraszają chłopców na sesję do katalogu mody dziecięcej. (kiedyś wysłałam tam zgłoszenie). Termin podpisania umowy to dziś albo jutro. P. ma kontrole w pracy, nie ma mowy o jakimkolwiek wolnym, a umowa w Łodzi. kastingi potem w warszawie ale umowę i portfoli trzeba tam. P. poprosił kolegę, ten wziął dzień wolny na jutro i umówiliśmy się na sesję. jak się umówiliśmy zadzwoniła pani z agencji mieszkaniowej, ze mają dla nas mieszkanie i ze można je obejrzeć jutro o 10 i to ostatni termin, jak nie to dają komuś innemu, a to 10 km. od pracy p (teraz ma 40), w super lokalizacji, przy parku, blisko urzędu miasta, świetny dojazd wszędzie (Bródno, Targówek). No to odwołaliśmy sesję, bo trzeba zobaczyć to mieszkanko i brać i jak najszybciej się przeprowadzać...emocji kupa..a na dodatek dostaliśmy maila z agencji reklamowej warszawskiej, ze chętnie się z nami spotkają, bo potrzebują rudzielca a Szymek przecież rudy...umówiliśmy się na następny wtorek tutaj w wytwórni filmów fabularnych i zobaczymy co dalej...
potem do nocy pomagałam p. zrobić do pracy takie cosik a jak zamierzałam się położyć to się Zośka rozryczała i do 4-tej nie zmrużyłam oka...a o 6:30 wszyscy byli na nogach...denerwuję sie tym jutrzejszym mieszkaniem, ale pani powiedziała, ze to budynek z 2005r, mieszkanie na parterze, ale takim wyższym parterze, bo coś jest pod mieszkaniami...no to tyle, zobaczymy co dalej zycie przyniesie..

Izak zazwyczaj jest tak: dzwoni Pani z agencji, że dziecko się spodobało i ma wziąć udział w sesji czy reklamie, ale trzeba zrobic prtfolio- oczywiscie płatne. Mama przyjezdza, robi zdjecia, płaci i..................... cisza, bo jednak inno dziecko wygrało.
A ta warszawaska agencja to jaka?

Ale zapłacą ci za sesję prawda??

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

ferinka
kaja09
a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy:
1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba!
2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????

(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....)

Izka miałam kiedyś dokładnie to samo. Zrób sobie badania krwi . Żeby czasem nie było że masz anemię.
Mówię to ze swojej perspektywy. ( nie mowie o włosach bo to po ciaży normalka)

też mi to do głowy przyszło,raz,że zmęczenia a dwa,że to białe oko pod powieką...pamiętam jak mi w ciąży lekarz zaglądał i zlecił krew i właśnie miałam anemię, a jadłam wtedy 5 razy więcej :D
...do tego cytologia mi nie wyszła i muszę powt i w między czasie oczywiście mega infekcja ch wie skąd, bom praktycznie "dziewica z odzysku"...no sypię się normalnie!:o_no:

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Izak,rzeczywiście miałaś dzień pełen wrażeń!
Dobranoc Madzias i Agatha!
Feri a jak Ty żyjesz?
Alisss, dawno Cię "nie widziałam" :) wszystko ok u Was?
a Tosia to się odzywała w ogóle? i gdzie Ronia???A Monia się odzywa w ogóle?
No i pozdrawiam resztę ferajny! zawszę chcę tyle napisać a się rozpiszę o sobie...egoist normalnie ze mnie!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Izak,rzeczywiście miałaś dzień pełen wrażeń!
Dobranoc Madzias i Agatha!
Feri a jak Ty żyjesz?
Alisss, dawno Cię "nie widziałam" :) wszystko ok u Was?
a Tosia to się odzywała w ogóle? i gdzie Ronia???A Monia się odzywa w ogóle?
No i pozdrawiam resztę ferajny! zawszę chcę tyle napisać a się rozpiszę o sobie...egoist normalnie ze mnie!

jakoś żyje, ale jest ciążko. na off topic pisałam...

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Agatha
U nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.

A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie.

u mojego prawie nie było ślinienia

kaja09
a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy:
1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba!
2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????

(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....)

KAja09 ja miałam taki szczękościsk jak zestresowana byłam, czyli obstawiam to.
a z nosem to zaaplikuj sobie to co Kai wpuszczasz do noska, nawilżaj, bo jak jakos niedawno leciałaś samolotem to przez klimę po prostu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...