Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Melduje się Kochane !
w dwupaku oczywiście!

U mnie troche spokojniej, mam włączone tabl. na wątrobę, jutro powtórka badań, żeby sprawdzić czy parametry zwiekszają się/zmniejszaja. Aspat, alat w normie. NA SZCZĘŚCIE !!!
W ogóle na wejściu dziś do połoznej nerwy mi puscily i sie popłakałam.
Vanesa 35, od jakiegoś czasu strasznie puchlam : nogi, stopy, rece, twarz, brzuch no i przez sen sie strasznie drapalam :( stad podejrzenie. A ! no i bialko w moczu mi wyszlo.

magnoliam, jak u Ciebie????

Soqlka gratulacje Kochana !!!!!!!!!!

Nuria, ja mam odkurzac zelmera odysey, bardzo sobie chwalę :) ma sporo wymiennych szczotek : do dywanów, do parkietów i desek itd.

mimi 88, kuruj sie szybciutko Nam tu ! :)

MłodaFasolka, wydaje mi się, ze tego olejku w rossmannie polskim nie ma :( co do wód, to sama się boję, że nie rozpoznam. Na pewno nie sa żółte jak mocz :D generalnie przezroczyste, ale moga byc zielone (lepiej nie !) no i dokladnie ciepłe :D
Wiec jak żółte to siusiu a inne kolory to wody :P także kolorowa bielizna idzie w odstawkę do porodu :P

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Po pierwsze gratuluję wszystkim mamusiom!

Ja dalej w dwupaku... Termin już dzisiaj a tu nic się nie dzieje... Chyba moja Maleńka chce się podać na rodzeństwo i urodzić po terminie.

Nuria - witaj w drużynie :). Ciekawa jestem, która z nas się pierwsza rozpakuje :). Trzymam za Ciebie kciuki! Damy radę.
Ja na razie nie liczę na zbyt wiele. Lekarz powiedział mi że jak nie urodzę do 18.12 to mam się zgłosić do szpitala (dał mi nawet skierowanie). Na razie się nie nastawiam. Moją dwójeczkę, którą mam w domu, rodziłam 5 dni po terminie, bez wywoływania. Mam nadzieję że i teraz też pójdzie naturalnie, bez wspomagaczy. Przyznam że czasami stres mnie ogarnia i jakoś tak boję się co będzie, ale to chyba normalne.

Rano wysyłam córę do szkoły, synka do przedszkola i jadę z mężem na KTG. Ciekawa jestem co będzie, ale jakoś nie czuję żeby coś miało się ruszyć.

Odnośnik do komentarza

Soqlka wielkie gratulacje,duzo zdröwka dla was i szybko wracajcie do domu,jak bedziesz miala czas napisz nam wiecej.
Dziewczyny pokazcie swoje maluchy!
Lenson przynajmniej wiesz co i jak i sie niemusisz martwic ze z dzieckiem cos nie tak,widocznie jeszcze nie czas dla ciebie.
mimi wszystkiego najlepszego,szczescia i spelnienia marzen!
Fasolka moze i tak byc ze moze u was tego olejku nie byc najlepiej zapytac sprzedawczyni.
jemtruskawki wiem jak sie czujesz bo tez przed porodem dopadla mnie depresja a teraz tez powoli mnie wszystko wkurza bo juz 2 tydzien siedze w domu,raz bylam tylko na dworze a z tego powodu ze albo pada deszcz albo zimno jak cholera ale postanowilam jutro niech sie pali niech sie wali wyjsc bo zwariuje! Zapakuje malego cieplo i chociasz jak bedzie lalo to chociasz autem sie przejedziemy do jakiegos Centrum handlowego bo chyba zwariuje! Maz przychodzi pözno z roboty i ja tak ciagle z malym w domu .
Moglaby byc juz wiosna by chodzic na spacerki a tu sie nawet zima niezaczela!
Cos mnie 2 dzien zoladek boli i mam biegunke,nie wiem co jest.I tak na okres mnie brzuch boli.
Fasolka to moze ciotka cos rzuci dla was?
Mae ja mialam dokladnie ta sama sytuacje z oponami wlasnie teraz w niedziele jak zmieniali opony! Stukalo pukalo a tu Kolo na luzie!

Odnośnik do komentarza

Marta A miałam to samo jakieś 4 dni temu...dwa dni rozwolnienia i mdłości i dwie noce bóli jak na okres plus krzyż ale przeszło i teraz tylko czasem w nocy brzuszek mi się zepnie także ciekawa jestem czy u Ciebie też przejdzie bez echa czy będzie z tego coś więcej
O autach to nawet mi nie wspominajcie bo moje chyba zamarzło na śmierć. W zeszłym tygodniu było u mechanika w celu przygotowania do zimy no i ledwo 4 stopnie mrozu i auto nie odpaliło :/ mam nadzieję, że zdąży się naprawić nim urodzę (muszę dojechać do Katowic jeszcze!)
wisia jakie słodkie dzieciątko:) gratuluję tylko w co Ty ją ubierzesz jak ona taka malusia jest ^_^

i dziewczyny w dwupaku czy Was też tak strasznie męczy zgaga wieczorami???

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość 4leks4ndr44

Soqlka
Gratuluje :-*

Fasolka
Zeby spr czy wody sie sacza ja uzywalam papierki lakmusowe do pomiaru ph.kosztuja grosze a zawsze jakas orientacje daja:)

Nuria
No to teraz jak juz jestes gotowa to tylko zycze rozwoju sytuacji :) zebys nie musiala sie dluzej stresowac czekaniem :)

Marta a
Ja od 3dni w nocy bralam kropelki na zoladek ;/ nie wiem czemu ale najbardziej w nocy mi dokucza

Odnośnik do komentarza

Magnoliam gratulacje!!!!

Gabi powodzenia!!!!

Alusia zazdroszczę że możesz z mężem jeździć na wizyty, ja wszędzie sama i zawsze się stresuje że wyślą mnie do szpitala i będę sama
u mnie dalej cisza, za godzinę jadę na ktg-w sumie nie wiem po cholere ale niech będzie
powodzenia Tobie również-wyścig rozpoczęty :P

http://s7.suwaczek.com/201412201755.png

Odnośnik do komentarza

My z Maleńką dalej razem. Dzisiaj prawie nie spałam. Mała tak mi uciska na pęcherz, że chodziłam w nocy na siku co godzinę :/. Taki już urok.

Nuria - męża mam w domu dopiero od poniedziałku. Też się bałam żenie dojedzie a bardzo chcemy żeby był przy porodzie. Przy poprzednich 2 spisał się na medal i nie wyobrażam sobie, żeby miało go nie być. A ty też się nie martw. Twój na pewno zdąży dojechać. Trzymam z Ciebie kciuki i życzę powodzenia. Coś czuję, że pomimo rozwarcia i bólu miednicy to jednak ja będę później :). Takie szczęście :).
Też jadę dziś na KTG - też się zastanawiam po co, ale jak mus to mus. Przynajmniej posłucha sobie bicia serduszka Maleńkiej :). Daj znać czy coś Ci wyszło.

Gabi82 - trzymaj się!

magnoliam - gratulacje! Jak ja Ci zazdroszczę! Może teraz ja? :)

Agnesmagnes - też miałam problem ze zgagą wieczorem. Koleżanka doradziła mi żebym piła mleko - najlepiej zimne z lodówki albo podgrzane. Ilość nieograniczona - byle poskutkowało :). U mnie działa. Możesz wypróbować, bo zgaga to nic przyjemnego.

Odnośnik do komentarza

Część dziewczyny do szpitala przyszłam we wtorek a w środę cesarka więc już cieszę się swoim synkiem 3480 kg 51 cm Tomkiem ,po cesarke niestety trochę ciężko wczoraj,dziś już trochę lepiej ale rewelacji nie ma ,mały jak na radzie bardzo grzeczny ma tylko problem z cycem płaskie brodawki ale mąż kupi nakladki i powinno być ok.Pozdrawiam opieka w szpitalu w Opolu super.

Odnośnik do komentarza

No proszę... znów się dzieje :)
Gratulacje dla rozpakowanych mamusiek i powodzenia dla tych co akcja się rozpoczyna...
cierpliwości dla tych oczekujących....
tak wczoraj myślałam, czy do końca miesiąca rozpakujemy się wszystkie - oby..

ja wczoraj miałam kiepskie popołudnie - zaczął mnie tak boleć brzuch że nie byłam w stanie stać... do tego czułam się poddenerwowana jakby coś się miało dziać i czułam pchanie w dół.... aż się przestraszyłam.... niby porodu się nie boję a jednak ta sytuacja była dziwna.... ale opanowana przeleżałam cały wieczór.... w ciągu tego czasu kilka skurczy nieregularnych ale solidnych... jeden w nocy to aż łzy leciały... dziś też boli i w dół ciągnie ale skurczy na razie brak
dziś leżę i nie wstaję.... zobaczę jak samopoczucie będzie....

już bym chciała urodzić bo ani spać ani leżeć i męczące te bóle są.

co do zgagi to mam ją codziennie i wypróbuję to mleko....

Odnośnik do komentarza

Nuria- widzę, że nie tylko mnie strach obleciał przed porodem... :) Czym bliżej tym większa adrenalina, nie mogę się doczekać, jestem niecierpliwa, ale ostatnio strach jest większy :D

aasiak- pozazdrościć kochana zdrowego rozsądku i podejścia do sprawy zadaniowo, trzeba urodzić i koniec. Oby Cię takie optymistyczne nastawienie nie opuszczało do samego końca.
Ja ostatnio jak byłam na oddziale to się nasłuchałam, że hoho... :D

Wy o odkurzaczach, a ja się ostatnio rozglądałam za jakimś rozsądnym żelazkiem. Te które obecnie mam to naprawdę kiepskie. Musi być na maksa rozgrzane żeby cokolwiek wyprasować. W saturnie mają super żelazko podróżne, tak się zastanawiałam czy nie kupić do prasowania ciuszków małej, bo jest dwa razy mniejsze niż te zwykłe i ma super spiczasty przód, że bez problemu można dojechać w każdy róg. Cena też nie była jakaś wygórowana bo około 70-100pln.

Mimi_88- mnie strasznie boli jak mi się maleństwo tak wypina, każda położna patrzy na mnie z wielkimi oczami, że nie mam ani grama tkanki tłuszczowej na brzuchu i tak strasznie to wszystko wygląda- naprawdę strasznie.
A ruchy czuję ze zdwojoną mocą przez to. Lewa kość biodrowa mnie przede wszystkim napieprza jak się dzidziuś rozpycha. No i nie wspomnę o tych pagórkach, które mam bez przerwy :(

Gabi82- ja to nawet nie wiem gdzie szukać czucia główki małej, non stop tylko pupkę mi wypycha i nóżkami fika po lewym boku :)
Dawaj znać co się dzieje jak już będziesz miała możliwość ! Powodzenia!

Mae- ja zawsze mam stresa związanego z wymianą opon i jak jadę na świeżo zmienionych to też mam wrażenie, że odpadną, ale na szczęście nigdy nie mieliśmy podobnej przygody.

MłodaFasolka- to może ciocia sypnie trochę pod choinkę, co... ? :D
DAJ ZNAĆ CO TAM SIĘ Z TOBĄ DZIEJE!

soqlka- G R A T U L A C J E !!!

Lenson- oby teraz było jak najdłużej trochę spokojniej kochana!

Marta A- no poród o tej porze roku to wyzwanie, latem to co innego, moje koleżanki rodziły, zaraz z maleństwem na zewnątrz, cieplutko, a my będziemy się kisić... Chociaż mam nadzieję, że zima nie dowali za szybko i wyjdę po nowym roku na jakiś króki spacer, a nie dopiero na wiosnę jak prorokuje moja teściowa :D

Tak w ogóle, u mnie wczoraj cały wieczór sypał śnieg i o dziwo nadal się trzyma ! Ciekawe na jak długo, chyba jest 0 stopni więc zaraz zrobi się mokro i do kitu...

Agnesmagnes- ja na szczeście ani razu w ciąży nie miałam zgagi.

Magnoliam- G R A T U LA C J E ! Duża córcia :) Super, że tak szybko Ci poszło, wracaj do formy i dawaj znać w miarę możliwości co u Was !

MamaMa- ja jeżdzę na zmianę, tak mi kazali, dwa razy byłam w szpitalu, dwa razy prywatnie.

RUDAOPOLE- gratulacje kochana ! Wszystkiego dobrego dla Was i wytrwałości w karmieniu. Szybkiego powrotu do formy po cc !

KariKari- biedna, wiem co czujesz... Samopoczucie zmienia się u mnie w ciągu 15 minut, wszystko jest super, do momentu aż znów nie przyjdzie skurcz i ten cholerny ból powoli nie do zniesienia.
Odpocznij i może poczujesz się troszkę lepiej.

Odnośnik do komentarza

A u mnie bez zmian jeżeli chodzi o samopoczucie fizyczne i psychiczne. Budzę się w nocy, skurcz narasta, nagle ból krzyża, przez chwilę myślałam, że mi się to śni, ale jak zaczęło boleć jeszcze bardziej to już nie dało się leżeć. Chodziłam w nocy po mieszkaniu i jęczałam. Położyłam się jakoś o 3, wstałam o 8. I tak mam ostatnio codziennie :) Chodzę taka struta i poddenerwowana, że ograniczam w ogóle rozmowy z kimkolwiek bo jak otworzę usta to zaraz zbiera mi się na płacz :)

Byłam wczoraj na ktg, skurcze do 100, mówie położnej, że nie mam już siły, że nie śpię, że non stop mnie strasznie boli, ona w szoku, że może już coś się dzieje i mówi mi, że podejdzie do lekarza żebym weszła na chwilę i żeby spojrzał co tam się dzieje (bo wizytę mam dopiero 19.12).
Widziała, że cierpię i twierdziła, że podpowie doktorowi żeby zrobił mi masaż szyjki jeśli tam się zatrzymało coś.
Na wizytę nie byłam umówiona, więc czekałam na poczekalni aż mnie poprosi. Weszłam dosłownie na 3-4 minuty, dosłownie. Była ze mną mama i była po prostu w szoku. Zbadał mnie tylko, trwało to dosłownie 5 sekund, powiedział, że to jeszcze nie to. Ubrałam się, podał mi kartę ciąży "Jest pani wolna, do widzenia".
Myślałam, że się popłaczę. Ja rozumiem, że pacjentki czekały na wizytę, ale chodziłam do niego od samego początku ciąży, płaciłam chore pieniądze za wizyty, a zostałam potraktowana dosłownie hurtowo. Za tę wizytę z doskoku zapłaciłam 50 pln, a nawet nie było szansy zadać jakiegokolwiek pytania, poprosić o ten masaż. Bo pomimo takich skurczy, tam niewiele się dzieje, ja się męczę jak zwierze bez najmniejszego skutku. Miałam wczoraj ciężki wieczór. Do terminu mam 8 dni, zostałam poinformowana, że mam się nastawić raczej na końcówkę roku, bo pierwsze porody tyle trwają. Na wywołanie stawić mam się 28.12 ale możliwe, że mnie nie przyjmą ze względu na zapełniony oddział. Jestem załamana, podbita i totalnie zniechęcona wszystkim. Nie dam rady wytrzymać do końca roku. Ja rozumiem, że wszystkie musimy przez to przejść, ale niech to boli raz i skutecznie, a nie takie męczenie się na nic.
Zastanawiam się nad wizytą u innego lekarza i nad zmianą szpitala w ogóle. Szkoda, że przed samym porodem takie cyrki, ale naprawdę jestem już zmęczona całą tą sytuacją.

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie :)

Rudaopole, Magnolium
Gratulacje!!!!! Dużo dużo zdrówka i sił dla Was!!!\

Gabi trzymamy kciuki za Was!!
Fasolka Ty też daj znać co i jak.
Lenson nie zazdroszczę tych przygód.

U mnie już lżej na gardle, boli ale nie piecze przynajmniej jak wcześniej, tylko teraz katar zaś się jeszcze do tego przypałętał.
Kilka dni temu jakoś pisałyście o ruchach dziecka, moja gin na ostatniej wizycie powiedziała mi, że mam sobie 2 razy w ciągu dnia liczyć przez godzinę i jak są 4 ruchy to ok. Także ile lekarzy tyle opinii na ten temat ;/
Od mężusia już kilka dni temu dostałam torebkę na urodziny (oczywiście sama wybierałam hehe) i wczoraj rano tak troszkę przykro mi było, że kwiatuszków nie było a po południu jak wrócił z budowy miłe zaskoczenie bo z bukietem :D:D nie zawiódł mnie jednak hihi takie niby nic a tak cieszy :)
Mamusie trzymajcie się!! Niekoniecznie już w dwupakach hehe, ja od jutra niby już jestem w terminie bo kończę 38 tydzień :)

https://www.suwaczki.com/tickers/w57v3e3kvn0b7gni.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...