Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Natia, ja mam wizytę na poczatku października i bedzie to mój 30tc, więc po wizycie mysle, że bede sie juz pakowac. Leci bardzo szybko ten czasss :D

Martaa89, odpoczywaj ! oby pogoda dopisała :)

Mimi, super prezent mieliście :)

Magnoliam, gratulacje dla całej rodziny :)

Młoda Fasolka, wietrzysz przez sen sypialnie co noc i nie wiesz, gdzie oczy przewiałas? :D hihi, mam nadzieje, że juz ok.
My tez dzis bylismy na zakupach. Bylam ogladac wózki i wybralismy !!!!!!! Ogladalam bebetto luca, jedo, ale zdecydowanie wygrał baby design lupo - http://www.bangla.pl/opinie/p39331-3/baby-design-lupo-lub-lupo-comfort-wozek#opinie polecam ! jest swietny ! Co do zakupów to tez sie juz nie nadaje - dwa razy bym zemdlala w sklepie, bo tak mi sie nagle słabo zrobilo ! Aż G sie mnie spytał co taka blada jestem.

Co do drugiego dziecka, to mój G mówi, że tak pieknie wygladam w ciązy i boi się, że tak nie zostanie, że powiedział, że odrazu drugie bedziemy robic :D i kierowniczka tez mnie zacheca by walnac sobie odrazu dwójkę i miec juz z głowy. Ona tak ma i poleca, bo potem się odkłada w czasie i może być problem.

Odnośnik do komentarza

Martaa odpoczywaj. Prześlij mi flądrę, bo uwielbiam :)
Natiaa http://www.rodzice.pl/ciaza-i-porod/w-oczekiwaniu-na-dziecko/Ktory-to-miesiac-ciazy.html Ostatecznie spakuję się jakoś pod koniec listopada. Pisałam o tym.
Lenson Twoja kierowniczka ma rację. Mówimy że później za parę lat drugie dziecko, ale jak już dojdzie co do czego to albo nie wychodzi przez co rodzice stresują się albo człowiek nie ma siły. Chcę aby Gabrysia miała rodzeństwo.
Zauważyłam po sobie, że też muszę więcej niż zwykle odpoczywać. Chwilę porobię i boli mnie już kręgosłup. Jak tak dalej pójdzie to nic nie będę mogła robić :(
Wczoraj tak się zmęczyłam zakładaniem spodni, że musiałam odpocząć :)
U nas dziś piękna pogoda.

Odnośnik do komentarza

Witajcie super, ze u was ok, kupujeie ladne rzeczy i u wiekszosci z was czekaja juz lozeczka i wozeczki

co do ruchow to moja corka jest bardzo aktywna a synek rusza sie bardzo rzadko, tlumacze sobie to tak ze bd spokojnym dzieckiem :) pamietajcie ze zawsze mozna podjechac do szpitala na ktg :) i sprawdzic czy jest ok :)

co do rodzenstwa to rzeczywiscie po pierwszej ciazy nie mozna znalesc odpowiedzniego momentu, ja naciskalam na meza by zmajstrowac drugie, ale on wiecznie narzekal a ze taka sytuacja finansowa, ze to, ze tamto i ze woli miec jedno, ktore bd mialo wiecej mozliwosci, a tak naprawde to moja corka opowiadala w przedszkolu ze mama w ciazy juz z 2 lata temu, bo badzo chciala miec z kim sie bawic, gdy nie pracowalam zajmowalam sie tylko nia i cala moja uwaga byla skupiona na niej, a teraz ona nie chce sama sie bawic, od zawsze stala mi przy nodze, wiecznie mnie pilnuje i wola zebym do niej przyszla sie bawic, bardzo zaluje ze nie miala rodzenstwa wczesniej, sluchalam meza i pozwolilam mu sie przekonac ze robimy dobrze , tak nie chcial miec wiecej dzieci i sam sobie zalatwil jeszcze 2 :D , teraz z biegiem czasu przyznal mi racje, bo nasza corka jest tak o mnie zazdrosna ze gdy okazuje czulosc dla naszego psiaka to ona mi zwraca uwage, ale za to jest bardzo rozwinieta jak na swoj wiek, wszytsko potrafi zrobic sama, jest chetna i skora do pomocy wiec napewno mi pomoze przy blizniakach

do zakupow tez sie nie nadaje, ostatni tez troche bylam to ledwo co szlam do domu, musimy sie oszczedzac,

moja mala ma streptokoki (paciorkowce), nie wiem czy ja moge sie zarazic, dobrze ze mam jutro wizyte
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

witajcie mamusie :)
co do drugiej dzidzi - to ja myślę, że jak moja Niunia będzie miała 2 latka to czas na drugą dzidzię...
co do ruchów dziecka - to tez tak miałam, że kilka dni leniwie kilka kopniaków a potem szaleństwo... i tak wczoraj intensywny aktywny dzień miałam, byłam nawet na spacerku w lesie, na zakupkach i cały dzień na dworku.... a wczoraj wieczorem jak się już położyłam to zaczęłam się dyskoteka - dziś rano tez mnie to obudziło a właśnie jak do Was pisze to się intensywnie wierci - i to mnie bardzo cieszy bo wtedy wiem, że jest w porządku

miłej słoneczniej niedzieli, odpoczywacie i dbajcie o siebie mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Hej.

Lenson- No właśnie chyba to wietrzenie sypialni mnie tak załatwiło, niestety dzisiaj jest gorzej bo nie dość, że czerwone jak królik to jeszcze lewe oko mnie piecze :/ Więc raczej bez lekarza się nie obejdzie...

Martaa- Miłego wypoczynku! :)

Wiecie co, dochodzę do wniosku, że z rodziną to najlepiej na zdjęciach... Wczoraj stało się coś czego nawet się nie spodziewałam... Nie chcę Was wciągać w moje pokręcone sytuacje rodzinne, ale muszę się wyżalić, a pisząc jest mi lepiej...

Dom w którym mieszkamy jest po moich dziadkach z którymi mieszkałam 8 lat. Gdy zmarli dom został przepisany (nie było testamentu) na moją mamę i jej popieprzonego brata. Uzgodniliśmy z mamą, że póki dom się nie sprzeda zostaniemy w nim bo opłaty i my będziemy mieli dach nad głową itd. Jacek (wujek) nie miał nic przeciwko, ale to taki typ, że pije i wyniósł z domu, garażu wszystko co zostało po moim dziadku nie dzieląc się z mamą. No, a wczoraj wprzyszedł i zrobił mi awanturę, że zrobiliśmy sobie remont korytarza i naszego pokoju i czy komuś o tym mówiliśmy zadzwoniłam po moją mamę, i zaczęła się wojna... Nie wiem co On zrobi dalej, w każdym bądź razie powiedział, że mamy nie zapominać, że czesc domu jest jego, że on przyedzie i pozabiera wszystko co zostało po dziadkach w domu, meble, naczynia, pościele itd, itp. Albo, że on się tu wprowadzi, a mama mu na to, że musi ja wtedy splacic. Olałabym tą sytuację porannym moczem gdybym była w innej sytuacji, a tu dziecko w drodze, a nie stać nas żeby nawet coś wynająć... A u teściów na malutkim pokoiku raczej się nie zmieścimy... Całą noc przepłakałam wstałam o 7 i ogólnie chodzę jak struta... On nawet za życia dziadków miał wszystko w dupie, nigdy nie przyjechał nawet trawy nie skosił, płotu nie naprawił. A teraz mu się przypomniało, że pół domu jest jego...

Przepraszam Was, że się żalę na takie osobiste tematy, ale mam tyle emocji w sobie, że nie wiem gdzie je wyrzucić, a mąż już nie może słuchać i patrzeć jak płaczę,bo Go serce boli.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki w tę słoneczną niedzielę :)
Lenson- bardzo fajny wózeczek, na jaki kolor się zdecydowałaś?
Jeśli chodzi o drugie dzieciątko, to mój mąż cały czas powtarza, że jedno nam wystarczy, ale doskonale wie, że na jednym na pewno się nie skończy, bo ja zawsze o trójce marzyłam.
Torbę do szpitala myślę, że w listopadzie zacznę pakować, ponieważ termin mam na koniec grudnia, więc jako jedna z ostatnich z nas powinnam się rozsypać :)
Kupiliśmy wczoraj dla naszej Polci fotelik z bazą. Sama jestem zaskoczona swoim wyborem, co do koloru, bo zawsze byłam anty różowa :)
Mamy też już kupioną farbę i tapetę do pokoju Małej.
Kiedyś pokazywałam Wam meble, na jakie się zdecydowaliśmy, jednak zmieniła mi się koncepcja i postawiliśmy na inne. Oczywiście efektem końcowym się pochwalę :)
Wczoraj upolowałam też w lumpku kurtkę zimową dla siebie, która powinna mi przykryć brzuszek nawet na końcówce ciąży, a dałam za nią całe 14 zł :)

monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15979.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sroeq551izby2.png

Odnośnik do komentarza

MlodaFasolka tak to jest z rodziną. .. nie ma rodziny idealnej i zawsze się trafi ktoś kto bedzie przysłowiową czarną owcą.. My mieszkamy w mieszkaniu które mąż w spadku dostał po dziadku. Oczywiście za zgodą a wręcz namową mojego teścia czyli syna dziadka. A potem jak juz mąż się wprowadził a potem ja do niego dotarlam to się zaczęło. .. że on nam dadał mieszkanie itp Oczywiście to przy każdej możliwej okazji i do każdej osoby z dalszej rodziny... więc w końcu mąż się wkurzyl i powiedział mu że jak jeszcze raz usłyszy że on dał mu mieszkanie to się z niego wyprowadzamy. Od tamtej pory cisza jak makiem zasiał... i tesc przychodzi do nas dwa no może 3 razy do roku. A mamy od siebie 4 km :-)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamusie :)
Właśnie jestem po pysznym śniadanku, kotem jeszcze dokańcza po mnie jajówke :D

soqlka, szary bardzo mi się spodobał, ale myśle jeszcze o zielonym :D i mam dylemat.
Super fotelik, to wersja cabrio fix? tez o nim mysle, ale zapewne w wersji używanej, bo na nowy już nas raczej stac nie będzie.

MłodaFasolka, o kurcze to nieciekawie, kuruj się i oby dobrze z tym okiem się skończyło. Powiedz mężowi, żeby Cię na noc do łóżka przywiązał :D
Co do wujka, zostawie to bez komentarza !!!!!! nie zazdroszcze sytuacji, ale miejmy nadzieje, ze sie jakoś ułlozy na spokojnie.

Pewnie odezwe się dopiero wieczorkiem, bo zaraz jedziemy do mojej mamy na imieniny, ale sie objeeeem, bo mam jest emerytowanym kucharzem i cukiernikiem mmniammm :D

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki. Tak Was czytam o ruchach waszych maluchów i się zastanawiam czy mój chłopaczek nie jest za aktywny. Ja każdy jego ruch czuję bardzo wyraźnie, brzuch mi lata na prawo i lewo i tak przez większość dnia. A jak się położę już spać na noc to w ogóle przez godzinę nie ma mowy o zaśnięciu. Mam wrażenie, że on robi tam fikołki :) Czasami odczuwam także jakby cały mi drżał w brzuszku, jednak gdy zaczęłam o tym czytać, zauważyłam, że wiele kobiet to odczuwa więc to chyba normalne.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz615nm8es4ycdd.png

Odnośnik do komentarza

MłodaFasolka idź do lekarza. Lenson ma rację, niech mąż Cie przywiąże do łóżka, albo niech gwoźdźmi zabije okno haha. Współczuję sytuacji rodzinnej. Ja wyprowadziłam się z domu rodzinnego, by mieć święty spokój, mimo że połowa domu jest dla mnie. Niestety mieszkanie we dwójkę ma swoje minusy. Większe opłaty itd, ale coś za coś. Krew mnie tylko zalewa w związku z sytuacją w domu. W bloku, w którym mieszkamy też jest nie lepiej. Mieszkają w nim alkoholicy, narkomani i dziadkowie zazdrośnicy. Mężowi samochód porysowali, bo jeździmy ciut lepszymi samochodami.
Soqlka fajny fotelik
Dziś leżąc na łóżku córeczka tak szalała, że brzuch ruszał się raz z lewej strony, raz z prawej i tak na zmianę. Udało mi się nawet filmik nakręcić jak brzuch mi skacze :)
Po raz pierwszy miałam dziwną sytuację z brzuchem. Po tych silnych ruchach brzuch strasznie napiął mi się z lewej strony koło pępka, a z prawej był ciut niżej. Śmiesznie to wyglądało. Czułam duże napięcie i dyskomfort. Trwało to może z 10 min. Pewnie się przekręcała. Śmieliśmy się, że tyłek wypina :) Miała to któraś z Was?

Odnośnik do komentarza

Musze się Wam wyżalić, bo zaczyna mnie to irytować. Cały czas słyszę, że mam za mały brzuszek. Ja taki to miałam w trzecim m-cu. Gdzie masz ten brzuch? Czy ja jem? Z dzieckiem musi być coś nie tak. Przytyłam już z 7,5kg więc w normie. Córeczka rośnie pięknie. Jakby było coś nie tak to moja gin powiedziałaby mi. Nie zamierzam przytyć 30kg i więcej. Jak mówię, że nie mam ochoty na słodycze czy fast foody to zdziwienie jest. Nie głodzę się, nie żałuję sobie jedzenia, ale też nie jem za dwoje (chociaż powinnam jeść wg niektórych). Jem normalnie. W nocy nie podjadam. Całkowie nie odstawiałam słodkości, jak mam ochotę to jem :)
Bądź tu mądra i dogódź wszystkim :(
Jedynie mąż, mama i dziadkowie mówią mi że jest ok.

Odnośnik do komentarza

Halo :)

Gabi- Kochana w ogóle się tym nie przejmuj. Ja od początku ciąży przytyłam 6kg, I część poszła w cycki a reszta w brzuch. Każda z Nas ma inną budowę ciała i to logiczne, że inaczej będziemy wyglądać. Ludzie uważają, że w ciąży powinno się wyglądać jak wieloryb z wiadrem lodów i ogórków kiszonych :D I wtedy było by ok. Ja założyłam sobie nie przytyć więcej niż 12kg. Niestety nie udało mi się zgubić nic przed ciążą oprócz tych 6kg przez pierwszy miesiąc wymiotów... Więc
muszę się pilnować.

Dla tych z Was które mają Facebooka mam fajną grupę z ciuchami. Ja wygrałam właśnie licytacje z 2 kombinezonami jeden za 26 zł a drugi za 33zł i śpiochy Supermana za 18zł :D Większość ma nowe.

https://www.facebook.com/groups/513491322033551/photos/

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie :))
Straszne rzeczy pisałyscie :( mam nadzieje, ze juz wszystko ok, Carolineee daj znać czy już ok.
Mimi piękna historia :) aż sie sama buzia uśmiecha :)
Gabi tez muszę więcej odpoczywać, jak mam wolne i nie chodzę do pracy, nie siedzę w jednym miejscu tyle czasu to wtedy mnie kręgosłup nie boli :)) i nie ma co sie przejmować, bo każda ma najpiękniejszy brzuszek bo swój :)) a ludzie niech sobie gadają. No i dziewczyny maja racje ze pózniej bedą sie zachwycać jak szybko zrzucilas :))

Ruchy dziecka czuje intensywniej jak dużo odpoczywam, jak działam to wtedy ich mniej, ale tez są. Miałam może pare takich dni, ze dużo mniej czułam, ale to chyba na palcach jednej ręki mozna policzyć. Prawda taka, ze każda jest inaczej zbudowana, i każda bedzie inaczej czuła, a i nasze pociechy rożne :))

MłodaFasolka jak to sie mówi z rodzina tylko na zdjęciu. Co jakis czas słyszę, ze jakieś kłótnie o spadek, a to u znajomych, u mnie tez jest taki "wspaniały" wujek, wiec zobaczymy jak to bedzie jak dojdzie co do czego.

No i trochę o mnie, niestety rozlozylam sie na całego :(( katar, kaszel, gardło, cały nos zatkany i 37,1 :/ starsznie sie boje o małego, oczywiście cały pakiet domowych kuracji stosuje i do tego jeszcze syrop i plastyki prenalen, ale jest słabo eh :( mam nadzieje ze szybko przejdzie, jak bedzie gorzej to idę jutro do lekarza.

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Kochane jestescie. Po prostu zazdroszcza ;) Mamy najpiekniejsze brzuszki a w nich rosna nasze cuda.
Monikam jutro idz do lekarza jak bedziesz czula sie gorzej. Wracaj szybciutko do zdrowia.
Teraz musimy uwazac bo w taka pogode latwo o przeziebienie.
Dzis niestety spie sama, a maz w drugim pokoju. Dopadlo go porzadne przeziebienie i bol gardla. Nie chce mnie zarazic

Odnośnik do komentarza

Młoda Fasolka zawsze jak nie wiadomo o co chodzi to codzi o kase tak jest w szedzie my tez mieszkamy goscinnie u wujka z tym ze cały dom mamy do dyspozycji wujek mieszka u mamy ! Ale tez go zapytalismy ajki ma plan z tym dodmemm czy bedzie go przepisywał cały czas mowił ze tak ale na gadaniu sie skonczyło ! I budujemy swój domek poniewaz nie bede wsadzac kupe kasy do czegos co nie jest moje a pozniej własnie jak bedzie wszystko porobione to znajdzie si epełno hien które beda rzadały spłaty wie cpostanowilismy ze budujemy swoj własny domek potem tylko była gadka a po co macie dom bedzie wasz odp moze i bedzie ale nie jest !Tak że widzisz nie tylko u Ciebie tak jest wszedzie .Życze zeby sie rozwiazało wszytko pozytywnie z domkiem ....:)

MOnikam kuruj sie kochana teraz własnie najgorsze pogody na infekcje raz ciepło raz zino tez sie to boje nic przyjemnego a na dodoatek nie mozna nic wziasc konkretnie!

Gabi mam to samo kazdy sobie cos tam gada ze na sałacie nie objade za długo itd ale wiem co jest dla mnie najlepsze i jem to co mi smakuje a oni mysla , że jak sie jest w ciazy to si e zje 2 obiady !heheh ja nie umiem duzo zjesc jem po troche co 2 godz jak sie przejem jest mi nie dobrze i wymiotuje to przez to ze zoładek przez 4 miesiace nei pracował wymiotywałam i po wodzie i po waflach ryzowych wiec... a po 2 nie chce przytyc jak wieloryb i potem nie wiadomo ile zrzucac kg !Do 16 kg norma wiecej nie ....:)

Carolineee jak tam u Ciebie kochana ??????

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

Gabi nie przejmuj się gadaniem innych – to my wiemy ile mamy przytyć i każe ciało jest inne. Poza tym skoro badania są poprawne to olać gadanie. Chociaż ja miałam to samo to się wkurzyłam powiedziałam w złości co sądzę i od tamtej pory cisza. A na tekst jeść za dwoje ja odpowiadałam – by jeść dla dwojga a ja wielorybem nadwagą być nie zamierzam bo to wcale nie jest dobre ani dla mnie ani dla dziecka…. Gadanie było, że mięsa nie jem to od razu miałam też odpowiedź, że białko i składniki mineralne są o wiele lepsze w innych produktach – warzywach i w dodatku nieprzetworzonych, do słodyczy co mnie ostatnio ciągnie to że zamiast słodkiego powinnam kanapkę zjeść…. początkowo się tym przejmowałam, ale teraz wiem, że tyle ile trzeba moja Niunia bierze a ja czuję się dobrze…
Młoda Fasolka – olej wujka… na takich ludzi brak słów… z takimi trzeba twardo… a może warto tą sprawę uregulować… dla Waszego spokoju – możecie udowodnić, ze dbacie i inwestujecie w dom a wujek przychodzi i zyski zbiera… na pewno da się takie kanalie jakoś zlikwidować.
Monikam – zdrówka życzę i nie wstawaj z łóżka…
Carolineee – czekamy na wieści i trzymamy kciuki za Was…

Ja wczoraj w ogóle spać nie mogłam – chyba ze 3 godziny się męczyłam by zasnąć, krzyczałam na męża by nie chrapał bo mnie to drażni bo zasnąć nie mogę a on mnie jeszcze irytuje… na psa który tylko zmieniał pozycje też się wkurzałam… coraz gorzej mam z tym spaniem :(
Właśnie myślę nad śniadankiem….

Miłego dnia Kochane mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Halo Mamusie :)

Dzisiaj oficjalnie zaczynam III trymestr :) mam dokładnie 28 tygodni wiec według tego jak inni liczą lecę 29 :) jeszcze tylko troche i zobaczę mojego wiercidupke :)
Co do ruchów to moj łobuz szaleje teraz codziennie tylko co najlepsze nie kopie juz tak dużo jak prędzej tylko ciagle sie kręci ale tak mega ze czuje go po każdej stronie brzucha i do tego widzę jak sie rozpycha :) od paru dni ciagle chyba ma dupke po prawej stronie mojego pępka bo mam wystająca duza bule ktora ciagle sie rusza .
Z tego co wyczytałam to moj mały bąbelek ma juz ponad kg ;):) wizyta dopiero 19.09:(

A na oficjalnie ostatnia cześć ciazy dodaje bzuuusio :)

monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_16030.jpg

monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_16031.jpg

Odnośnik do komentarza

To jest nie możliwe ze juz tyle zleciało :) ja pamietam dokładnie dzien kiedy zrobiłam test i wyszła niby 2 krecha ale mega mega blada wiec następnego dnia pojechałam do lekarza na badanie krwi i o 18:00 miały być wyniki. Siedziałam z mężem w jego studiu na ziemi dałam mu telefon mowie dzwon i nagle usłyszeliśmy TAK wynik pozytywny ok 4 tydzien ciazy gratuluje :) wtedy milion myśli na sekundę łzy w oczach strach uśmiech ah wszystko na raz Jezu jak sobie o tym pomyśle to aż mi miło :) a teraz każda z nas nosi w sobie prawie 1 kg szczęście :)

A u was dziewczyny jak było na początku ? Pamiętacie na pewno tez dokładnie ten dzien co ? Poopowiadajmy sobie cos miłego :) i powspominajmy początki jak sie dowiedzialysmy piszemy tylko o tym co nam dolega a pora na cos miłego:)

Kari
No ja teraz to juz jestem mały słonik i nie taka chudzinka mam juz 10 kg więcej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...