Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dokladnie tak IgaJula tez uwazam, ze te szpitalne ''kapiele'' nie maja nic wspolnego z kapiela maluszka. Wiecej stresu i placzu dla dziecka niz to warte. Swoja droga my wlasnie tym przemywaniem wprowadzalismy/przygotowywalismy synka w rutyne kapieli. Wieczorami o stalej porze. Nigdy nie plakal przy kapieli..Potem przy ubieraniu owszem, ale to juz inna historia ;)
W kapieli sie luzowal i robil kupki ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Usmiechnieta nadal wymiotujesz i masz biegunke? Moze faktycznie lada moment sie zacznie a organizm sie oczyszcza. Ja tez dostalam biegunki ale fakt po kilku godzinach skurczy dopiero.
Gabi tak tez wlasnie moze byc po wizycie ;) no ciekawa jestem jak lekarz oceni Twoj stan :)
Wczoraj czytalam pewna relacje z porodu i dziewczyna opisywala jak robila sobie masaz sutkow. Byl juz czas a nie chciala miec wywolywanego porodu. Masowala tak konkretnie przez kilkanascie minut i dostala skurczy. Jak skurcze ustawaly albo tracily na sile znowu zabierala sie za masaz. Po kilku godzinach urodzila...
Moze i na Was zadziala :D

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Angel, widze ze mialas niejako podobna sytuacje z porodem jak u mnie. My w szpitalu, dalismy wykapac synka kolejnego dnia, bo zrobil smolke a tak przerazliwie krzyczal, jak go przemywalismy, czy to chusteczkami, czy gazikami woda z mydlem, ze mialam wrazenie, ze dokladnie go nie umylismy. To byla chwila paniki, ale nie wiem, co jest lepsze. Dziewczyny po cc, jak wracacie do siebie? Bo niestety choc sama slyszalam o dobrym przechodzeniu po cc, czuje sie tak srednio... Brzuch jak z 4 miesiaca, ciezki, ruszam sie nawet wstalam szybko, ale nie jest fajnie. Dziewczyna po porodzie sn tez byla obolala, ale teraz pewnie juz smiga. Malyna, w czwartek ma byc blat do kuchni, nie wiem czy go zobacze, o ile zrobia wszystkie badania. Strach o malego jest przeokropny, ale to taka wspaniala istotka, taki sliczny, kochany. Mam tez problem z laktacja. Karmilam przez cala noc po operacji, ciagnal ladnie, cos bylo, wczoraj kiepsko, sprawdzalam laktatorem, kilka kropel, dzis cos memlal, ale zdecydowalam sie na dokarmianie, nie moge przezyc, jak wiem ze glodny i placze przerazliwie. Pije herbatki laktacyjne... Elkeves, wyprzedzilam cie, ale nie na wlasne zyczenie, choc teraz sie ciesze, bo nie wiem co mogloby sie wydarzyc przy jego tetnie...Zycze ci jednak sn, a nie cesarki.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki

Troche mnie nie było, sporo do nadrobienia. Ale zanim to zrobię to muszę się pochwalić ;-)
Mamy zdrową córeczkę ;-)
Urodziła się 11.11 o 21.55, a nie 12.11 jak było planowane. Ważyła 3100 i ma 55 cm. Jest przepiękna.
We wtorek jak już byłam przyjęta do szpitala czułam od 12 że mała się przeciąga i bóle przy tym. O 18 wzieli mnie na ktg, na szczęście był ze mną mąż i wtedy okazało się, że to co czuje od 12 to skurcze, tylko że teraz były już silniejsze. o 19 znowu ktg skurcze co 3 minuty i rozwarcie na 6 cm. Szybko znalazłam się na bloku i urodziła się Pola ;-)
Sama operacja i noc nawet znośne pomijając fakt, że mam klaustrofobie i jak mi głowę odgrodzili od reszty ciała to do końca zabiegu trzęsły mi się całe ręce.
Aktualnie mamy problemy z brzuszkiem i kupką. Męczy się moje dzieciątko. Więc walczymy jeszcze na razie bez kropelek.
Dziękuje za wszystkie kciukasy i miłe słowa ;-)))
Postaram się nadrobić moje braki.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjyfxnaihg.png

Odnośnik do komentarza

Emma emka wspaniale!!! Życzę Wam dużo zdrówka!!! Serdecznie gratuluje mamusiu :-*

gabi daj znać jak po wizycie?

A ja się zgodze na kąpiel w szpitalu, nie wiem ale w tym wszystkim najbardziej przeraża mnie widok umazianego dziecka białą mazią i krwią, ciekawe czy jak będę patrzeć na moje dziecko to tez to będzie dla mnie takie straszne??? Miała tak któraś z Was? :-)

A mi te hemoroidy dupe urywają, juz posterisan nawet nie przynosi ulgi :-( każdy ruch to rwanie i ból :-(

Odnośnik do komentarza

emka-emka to cudowne wiadomości! Bardzo Ci gratuluje i życzę Wam dużo zdrówka :-) :-*

Misiabella czemu piszesz, że boisz się o małego? Czy piszesz o sytuacji jaką miałaś podczas porodu?

Co do kąpieli to mnie dwie położne przekonywały, że dziecko należy wykąpać bo będzie brzydko pachnieć. Sama nie wiem, mąż wydawał się przekonany do tego pomysłu, ja jednak zaczekam jeszcze z podejmowaniem decyzji. W sobotę na szkole rodzenia zapytam prowadzącą jaka jest jej opinia.

Moja dzisiejsza energia to jakiś dramat :-/ Totalnie nic mi się nie chce. Wstałam o 11, później znowu poleżałam i teraz chętnie ucięłabym sobie drzemkę, ale boje się, że w nocy nie będę mogła spać. W niedziele pies został oddelegowany do rodziców a ja miałam sprzątać, jednak puki co nic nie posprzątałam. Od niedzieli nie byłam, też na żadnym spacerze... pogoda jest okropna, do tego chyba jest jakieś niskie ciśnienie.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Emka-emka, gratuluje, to super wiesci! Powiedz, jak sie czyjesz po cc, bo ja kiepsko, rana ciagnie , brzuch ciagnie, problemy z podnoszeniem sie z lozka, macica wielka, brzuch duzy:). Mi sie przydaje laktator ale elektryczny, do wywolywania laktacji, nie wiem, czy przyniesie skutek, ale bede walczyc. Recznym chyba bym sie zamachala na smierc. Co zas sie tyczy cesarki, to przestraszyam sie przed samym zabiegiem, byl lek o synka, ze ma problemy i co bedzie , nie patrzylam na lampy, jak wyciagneli synka to sie rozplakalam, choc takich tkliwych rzeczy raczej nie robie, a maz mnie calowal po glowie, maly plakal i to byla z cc jedyna fajna chwila.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Misiabella nie martw się, na pewno zagrożenie już minęło. Wiadomo, że każda matka martwi się o swojego dzidziusia niezależnie od tego czy jeszcze jest w brzuchu czy już leży w łóżeczku, ale odpocznij i nie myśl o rzeczach które mogłyby się wydarzyć bo oszalejesz.
Fajnie, że masz laktator elektryczny którym możesz pobudzać laktacje. Trzymam kciuki, żeby mleko szybko zaczęło płynąć.
Tule Was mocno. Jeśli się uda odeśpij ten cały stres i obudź się z "czystą, świeżą głową".

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

em osa pisała że SABy mają negatywne działanie na wzrok dziecka i polecała espumisan. Sama miałam tatę prosić o te niemieckie krople ale zacznę chyba od espumisanu, a jak nie pomoże to wtedy zdecyduję się jednak na Sab bo naprawdę dużo mam opowiadało, że są bardzo skuteczne.
elleves ja chyba zgodzę się na kąpiel dziecka. Nie wiem jak pachnie dziecko po porodzie, ale jak widzę ta krew i śluz to wolę żeby było obmyte. A zaznaczyłam w planie porodu, że kąpiel pierwsza w mojej obecności więc sobie podpatrzę o ile to kąpiel a nie tak jak piszą dziewczyny - wrzucenie pod kran^^ Wtedy chyba się zastanowię.
Truskawka ja polazłam dzisiaj na spacer i deszcz mnie złapał. Wracałam jak zmokła kura, bo nie wzięłam parasola... ale i tak wessane powietrze dało mi więcej energii:)
emka gratuluję!

Znowu poleciałam do rossmana i zakupiłam sobie lakiery do paznokci i paracetamol hhe. Zaraz zabieram się za manicure i pedicure:)
A po porodzie dają dziecko na salę i jest tam już ze mną do końca?? I może rodzina odwiedzać normalnie na sali??

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Emka wspaniałe wieści! gratulacje! życzę Wam dużo zdrówka:)
Czaki, Em najpierw był płaski, dopiero niedawno zaczął się uwypuklać. Póki co będziemy obserwować.
Misiabella dużo trzeba pić (nawet jak nie chcesz pić) i jak najczęściej przystawiać maluszka do piersi. Nawet jak masz wrażenie że nic nie leci. Tak samo z laktatorem- mimo że mało leci to i tak warto próbować odciągać. Po kilku dniach laktacja się rozbuja. Po CC nieco później. Ale pewnie już to wszystko wiesz;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Moniniuss - nie chcę Cię martwić, ale chyba nie powinno się mieć manicure i pedicure podczas porodu ;) ale najlepiej zapytaj u siebie położnej.

Emka-Emka - gratulacje !!! ;)

Misiabella - dochodź szybciutko do siebie i nie wkręcaj sobie niepotrzebnych historii. Masz już synka obok i jest wszystko dobrze, a nawet bardzo dooobrze :) U mnie sprawdzą się chyba moje przeczucia - kiedyś powiedziałam, że pewnie urodzę po terminie i skończy się CC. I jak widać jedno już się sprawdza. Czop nie odleciał, skurczy (oprócz soboty) brak, więc pewnie będą wywoływać a jak się nie uda to CC. Szczerze? Jest mi to obojętne. Wolę CC niż męczyć się z oksytocyną, która finalnie i tak może nie zadziałać.

Odnośnie kąpieli po narodzinach - też będę się starała odwlec tę czynność w czasie. A jak wyjdzie, czas pokaże;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja już po wizycie. Jestem spokojniejsza, bo te upławy co mam, to nie sączące sie wody, a normalne upławy towarzyszące końcówce ciąży. Lekarz powiedział, ze to dobrze, ze mam juz skurcze, to znaczy, z eorganizm przygotowuje sie do porodu, ale kiedy to nastapi, to on mi nie moze powiedziec, bo sam nie wie. Powiedział, ze wszystko wskazuje na to, ze do przyszłej wizyty powinnam urodzic. Jesli nie to w przyszły wtorek mam kolejną wizyte i mam zrobic badanie krwi i moczu ze wzgledu na ból tej nerki. Jak bede miała bolesne skurcze, to mam brac nospe i jak po niej bedzie gorzej, to szpital. Mała urosła, bo ostatnio była o tydzien do tyłu z wielkością, teraz jej rozmairy sa odpowiednie co do wieku ciąży.
A wiec dalej sobie mam czekac. :)
truskawka ja miałam taki sam leniwy dzien dziś jak Ty. Nie miałam siły na nic. Dopiero jak wyszłam przed lekarzem, troche sie na powietrzu dotleniłam, to jakos sie pobudziłam. Jednak te spacery duzo daja. Ale najgorzej sie do niech zebrac w takim stanie :)
emka gratulacje :) duzo zdrówka dla Was :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eso0fxzy5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmne6ydyz4px1ba.png

Odnośnik do komentarza

Fasolko trzymam kciuki żeby synkowi nic poważnego nie było i żebyście szybciutko do domku wrócili:) kiedy idziecie do szpitala?
Elleves może samo się zacznie:) mogę pożyczyć moją teściową- kontakt z nią zawsze przyspiesza porody;) kiedy masz następną wizytę? myślałaś może o masażu szyjki?
Gabi już niedługo:)kto wie może po tej wizycie coś u Ciebie ruszy;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula - w środę, piątek i następny pon mam KTG i po nich mam się zawsze pokazywać Panu Doktorowi. Więc w pon decyzja co dalej. Haha może Twoja teściowa + plus moja coś by zadziałały ;) W niedzielę moja wymyśliła, że kupi koszyczek wiklinowy i na wigilię położymy Stasia pod choinką..... Całe szczęście, że olewam jej infantylne teksty, bo oczami wyobraźni już ją napierdzielałam tym koszyczkiem po jej blond tapirze :D Podpytam jutro o masaż szyjki. Podobno boli jak diabli..... myślisz, że warto? Odnośnie przepukliny - mojemu chrześniakowi wyskoczyła w 2gim tygodniu życia. Straszny płacz, wypukły pępek. W nocy pojechali do Matki Polki. Lekarz podobno ją "wepchnął" jednym ruchem i już było dobrze.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Emka emka gratulacje :-)
Elleves ja nie kapalam Viktori w szpitalu, a potem w domu przez parę dni robiłam to gąbeczka. Jak odpadł pępek w piątej dobie to potem już w wanience. Ale też nie codziennie przez ten katar. Nie śmierdziala. W dziwny sposób próbuje Cie przekonać ta polozna do kąpieli ;-)
Moja starsza córcia dałam wykąpać, wtedy nie byłam jeszcze tak świadoma mamą i potem miała problemy ze skórą i musiałam używać produktów do skóry atopowej.
Wchodzę do lekarza. Musze na chwilkę przerwać.

Odnośnik do komentarza

fasolka wszystko będzie dobrze.. Lepiej, że będziecie pod okiem specjalistów i na pewno szybciutko wrócicie do domu!

Uśmiechnięta są dwa wyjścia - albo jelitówka, albo urodzisz lada moment - życzę Ci tego drugiego :)

misia daj sobie troszkę czasu - wszystko się unormuje i będziesz śmigać jak szalona :)

Co do synusia - nie martw się na zapas - lepiej niech zrobią mu dokładne badania niż leczą na oko (albo w ogóle nie leczą)...

emka Gratulacje! Wiedziałam, że niunia będzie zdrowa!:) Czekamy na fotkę Twojego cudeńka :) Zdrówka dla Was dziewczyny! :)

kassandra a te hemoroidy nasiliły się w ostatnim czasie?!

Moninius przewertowałam cały internet w poszukiwaniu info o sabie.. i przyznam szczerze, że znalazłam tylko info o aspartanie, który teraz jest zastąpiony sacharozą.. Żadnych innych negatywów nie napotkałam.. Chociaż jeśli są to chętnie poczytam o tym..

Elleves może sobie "wykrakałaś" całą akcję porodową :D hihi

Uśmiałam się strasznie po przeczytaniu o blond tapirze :D:D:D:D haha aż musiałam mężowi przeczytać :D

Majus mam nadzieję, że wizyta tylko profilaktyczna i nic złego się nie dzieje..

gabi wydaje mi się, że jesteś coraz bliżej :) Tego też Ci życzę :)

Ja dzisiaj miałam wizytę u internisty.. i zleciła mi tyleee badań, że głowa mała... no ale cóż.. chcę wiedzieć co mi jest..

Synek znowu dostał mm, ponieważ wizyta oczywiście się przeciągła.. niby miałam na 13:30, a weszłam o 15 :/ klasyka.. Kurczę co najdziwniejsze, po wypiciu mm z butelki antykolkowej.. jest O.K.......Eh.. zobaczymy co będzie w nocy.., ale obawiam się, że on po prostu z piersi zbyt łapczywie pije, a ja nie mogę go nigdy "spowolnić"... mogłabym mu odciągnąć mleko.. ale cholera jak już pisałam - albo jestem lewa i nie umiem korzystać z laktatora, albo z tym laktatorem jest coś nie tak :/

Odnośnik do komentarza

gabi masz racje, najciężej się zebrać żeby wyjść z domu, później już jest lepiej ;-) Ja się lekko pobudziłam po mama coffe ;-) i nawet wstawiłam dwa prania ;-) ale to chyba będzie jedyna dzisiejsza aktywność domowa.
Mąż znowu ma drugą zmianę więc ogólnie to tak się snuje po domu.

Elleves chłopaki tak chyba mają, że lubią troszkę dłużej posiedzieć u mam w brzuszku ;-) A pomysł teściowej - bezbłędny :D Mały Jezusek :D Też możesz usiąść pod choinką, nakryć się błękitną szatą i udawać Matkę Boską :D

Majus tort pieluszkowy jest super! :-) Pierwszy raz widzę coś takiego :-)

Moniniuss nie jestem ekspertem jednak słyszałam, że faktycznie nie powinno się mieć pomalowanych paznokci w trakcie porodu.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

em ja też nie słyszałam/czytałam o negatywach sabu. Tyle co Osa przestrzegała. I tak jak napisałam wyżej, jeśli espumisan nie pomoże to saby jak najbardziej.

Elleves, truskawka wiem, że lakier na paznokciach jedynie bezbarwny bo po tym czy sinieją paznokcie coś tam stwierdzają podczas porodu czy ogólnie po zabiegach. Ściągnęłam tipsy i mam niebieską poświatę na paznokciach;) Więc lakier na razie musi być, tym bardziej że mi 3 tyg do porodu przepowiadają to jakoś to musi wyglądać^^ A zmyć można raz dwa;)

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

em tak od wczoraj jest pogorszenie z tymi hemoroidami, a dzis to juz w ogóle boli bardzo przy kazdym ruchu. Pierwszy raz pojawiły sie jakies 1,5 mca temu i byłam u proktologa, bralam diosminex ale to jak widać nie pomogło, to chyba normalne na końcówce bo dziecko schodzi niżej i napiera coraz bardziej na jelita i dlatego taki bol...?!? Tak sobie tłumacze :-\

elleves hehe Twoja tesciowa to widzę tak jak moja, blond tapir!!! Ostatnio juz drugi raz nalegała bysmy wybrali inne imię gdyż Oliwier jej się nie podoba... A jak damy tak na imię to ona będzie do niego mówić tak samo jak do swojego syna, czyli po tatusiu.

Kurcze dupa boli, a do tego niuniu się tak malo rusza :'(

Odnośnik do komentarza

Ja juz mam dosc. Jestem slaba jak nie wiem co. Od jedzenia mnie odrzuca. Normalnie jakby nie wiem jaki smakolyk mi postawil przed nosem to nie rusze mimo szczerych checi. Jaś sie rusza jak zwariowany. Jakby przyszlo mi teraz rodzic to ja nie wiem co bedzie, bo sil nie mam kompletnie, czuje sie slaba jak nigdy. Cos mi sie zdaje ze to jakis wirus, bo za dlugo to trwa...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...