Skocz do zawartości
Forum

emka-emka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Zabrze

Osiągnięcia emka-emka

0

Reputacja

  1. Oh dziewczyny sresu nie ma końca. Wczoraj w czasie wieczornego karmienia piersią mała miała 4 bezdechy. strasznie się przestraszyłam. W nocy się zakrztusiła w czasie karmienia i też bezdech a z rana już dwa były podczas karmienia. Idziemy do pediatry i po skierowanie na prześwietlenie płuc. Martwię się strasznie...
  2. eleves Gratuluje nie tylko dzieciątka po drugiej stronie brzuszka, ale przede wszystkim trzeźwego myślenia w tak trudnej chwili. Misia witaj w klubie. Też mam wrażenie że moja mała się nie najada. Jak ją nic nie boli to w nocy wystarczy jej jedna pierś i rano potem nadrabia, tak że po opróżnieniu obu jeszcze jest w stanie wypić 60 ml mojego mleka z butli. Powoli staje się bezradna i chyba będę musiała ją dokarmiać mm. Nie jestem w stanie codziennie odciągnąć mleka bo są dni że co godzine jest przy piersi. Najczęściej odciągam w nocy jak mam pewność że będzie spała minimum h
  3. Angel dziękuje za zrozumienie ;-) Muszę znaleźć jakiś sposób na to karmienie. IgaJula nie dokarmiam mlekiem tzn zdarzyło mi się dwa razy bo mała po 2 godzinach karmienia piersią dalej głodna była i tak histerycznie płakała. Od dwóch nocy ściągam pokarm laktatorem bo nie zjadała wszystkiego w nocy z piersi a ja je miałam pełne po 3h jej snu. Więc się ratujemy tym co ściągnę jak już w piersiach nie mam. Nie jestem w stanie powiedzieć czy się najada tym co mam. Jak mam pełne piersi to jestem w stanie ściągnąć 70 ml. Ale to głównie w nocy są pełne i jeszcze ich nie spija całych. W ciągu dnia czasem nie zdarzy się pokarm naprodukować a mała już chce jeść. Jakoś to ogarne ale ciężko. misabella się nie martw brzuszkiem, minie 6tyg i razem będziemy nad nim pracować ;-) Mi też został brzusio a blizna mam wrażenie że mi przeszkadza. Damy rade ;-) Tak się cieszyłam jak mała po 3h snu w nocy tylko 30 minut jadła i od razu zasnęła (myślę sobie super zaczyna wpadać w rytm) ale po 2h zaczęły się problemy z brzuszkiem i reszte nocy z buta. Strasznie się męczy jak musi zrobić kupke, jak ją robi to chce cyca, tak jakby przelatywało przez nią moje jedzenie i ciągle głodna była. Teraz na brzuszku śpi.
  4. Witam wszystkie mamy ;-) Gratuluje kolejnym rozpakowanym ;-) Dużo zdrówka dla Was i spokoju. Coraz nas więcej. Jakie macie sposoby na karmienie piersią? Ja karmię, ale wciąż mała potrafi 2h siedzieć przy cycu. Budze ją gdy zasypia, odkładam do łóżeczka a jej wciąż mało i nic to nie daje. Martwie się że mój pokarm jest słaby i się nie najada. Staram się co 3h ją przystawiać lub na żądanie w międzyczasie. Już sama nie wiem co mam zrobić. W moim przypadku hormony to istny armagedon. Nigdy nie byłam taka emocjonalna a teeraz nawet zapanować nad tym się nie da.
  5. misabella co do brzucha to też mi zostało trochę go jeszcze, a tu ani ćwiczyć, ani nic... No i blizna po cięciu mimo że dość nisko to mnie rozczarowała. Wiem, że gdybym miała planowe cc dzień później to mój lekarz zrobiłby to o wiele lepiej. No ale... Ja jestem na diecie po szpitalnym jedzeniu mała miała straszne kolki jeszcze po powrocie do domu. Teraz jem głównie filety z kurczaka w różnorodny sposób przygotowane z kluskami, makaronem, ryżem, ziemniakami, kaszą itd. Żółty ser i chudą wędlinę jakieś warzywka. No i piję bawarkę i wywar z łusek kakaowca na laktację...
  6. Hej dziewczyny Nadrobiłam zaległości ;-) Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom i każdej z osobna ;-) Piękne są Wasze dzieciaczki. To jednak wielkie szczęście mieć taki cud blisko siebie. Pewnie, że teraz będziemy się codziennie martwić o nasze maleństwa, ale nie byłoby tej troski bez miłości. Jak dochodziłam do siebie po cc? W szpitalu bolało obkurczanie macicy ale w sumie to przez kilka godzin tylko była noc więc dałam rade mimo, że nie spałam. Potem ciągnęła już tylko rana. O ile w szpitalu miałam opanowane wstawanie/podnoszenie się z łóżka (mogłam sobie regulować wysokość oparcia i materaca) o tyle w domu czułam się jak dzień po operacji i od nowa musiałam się przestawić. Ale dzień zmagań z bólem i już śmigałam. Uważam, że nie najgorzej ze mną było. Noce z dzieckiem w szpitalu były totalnie nieprzespane. Nie miałam pokarmu kazali przystawiać więc to robiłam aż poranione sutki miałam, ale dalej przystawiałam przez nakładki i smarowałam i jest oki. Nawał w trzeciej dobie miałam, mała przy piersi po 3 godziny siedziała i ciągle nie najedzona. Kryzys miałam jak po dwóch godzinach karmienia piersią odrzuciła je i musiałam podać mleko modyfikowane bo wciąż płakała z głodu. Teraz karmię piersią, ale kazałam mężowi zakupić jakieś mm na wszelki wypadek. Ciągle się boje że będę miała mało pokarmu a ona będzie głodna. No i dalej karmię niejednokrotnie po 2 godziny. Dopiero wyrabia się nam rytm i p kąpieli 1,5 h ją karmię śpi 3-4 w nocy też 2 h ją karmię i za to rano wystarczy 30 minut i śpi kolejne 3 h. Za to w ciągu dnia jest różnie. Pracujemy nad tym żeby to karmienie trwało krócej. Wybudzam ją gdy zasypia przy piersi, jak śpi mocno odkładam do łóżeczka ale to tylko na 5 minut się udaje bo potem domaga się dalej. Czy Wasze dzieci też tak głośno śpią? Martwię się bo mam wrażenie że mój aniołek jest niespokojny jak śpi. W nocy ma jakieś głośne łapanie oddechu pojękiwanie. W ciągu dnia to samo. Zastanawiam się czy to jej natura taka czy coś jest nie tak. Trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie ;-)))
  7. Hej mamuśki Troche mnie nie było, sporo do nadrobienia. Ale zanim to zrobię to muszę się pochwalić ;-) Mamy zdrową córeczkę ;-) Urodziła się 11.11 o 21.55, a nie 12.11 jak było planowane. Ważyła 3100 i ma 55 cm. Jest przepiękna. We wtorek jak już byłam przyjęta do szpitala czułam od 12 że mała się przeciąga i bóle przy tym. O 18 wzieli mnie na ktg, na szczęście był ze mną mąż i wtedy okazało się, że to co czuje od 12 to skurcze, tylko że teraz były już silniejsze. o 19 znowu ktg skurcze co 3 minuty i rozwarcie na 6 cm. Szybko znalazłam się na bloku i urodziła się Pola ;-) Sama operacja i noc nawet znośne pomijając fakt, że mam klaustrofobie i jak mi głowę odgrodzili od reszty ciała to do końca zabiegu trzęsły mi się całe ręce. Aktualnie mamy problemy z brzuszkiem i kupką. Męczy się moje dzieciątko. Więc walczymy jeszcze na razie bez kropelek. Dziękuje za wszystkie kciukasy i miłe słowa ;-))) Postaram się nadrobić moje braki.
  8. ana wziełam dzisiaj dwie rano i wezmę dwie na noc. Lekarz kazał mi 3 razy po dwie. Ale ja we wtorek mam przyjęcie do szpitala więc mocz muszę mieć czysty. Na Twoim miejscu narazie brałabym żurawit i żurawinę. Ja żurawit przez trzy dni brałam 3 razy po jednej i potem już raz dziennie. Zrób sobie przed wizytą jeszcze raz badania. Iga wspaniałe wieści. Zosieńka naprawdę maleńka, będziecie miały jak w raju z Waszymi mężczyznami ;-) justys fajnie, że tak dobrze sobie radzicie. ;) Malyna ja we wtorek do szpitala. Trzymam kciuki za Ciebie, oby wszystko sprawnie poszło. A łóżeczko pięknie się prezentuje. ;-)
  9. Agi jeszcze raz gratuluje. Słodziak do schrupania ;-) Dawaj znać ja tam dochodzenie do formy po cc. Ana333 Ja dwa tygodnie temu miałam leukocyty 10-12 brałam żurawit, po dwóch tygodniach spadły do 6-8 i mam brać furaginum jest na receptę, ale urofuraginum bez recepty niczym się nie różni. Tylko jak pisałam nie jest wskazany w pierwszym trymestrze ciąży i gdy ciąża jest donoszona. Trzeba monitorować morfologie i mocz jak się to bierze. Ja we wtorek mam badania przy przyjęciu do szpitala więc będę brała przez dwa dni trzy razy po dwie. Żurawinę wcinam ile się da. Więc polecam Ci jedz żurawinę w dużych ilościach i powtórz wyniki przed wizytą.
  10. Witam Mamusie Ja wczoraj byłam oglądać nasz nowy oddział położniczy i bajka. Naprawde po raz kolejny żałowałam że nie mogę sn rodzić. W każdej sali porodowej wanna do porodów w wodzie, fotele mega komfortowe no i kącik dla tatusiów. ;-) Sale po porodowe z łazienkami po dwa łóżka w każdej. Dzidziuś po cc będzie cały czas ze mną nawet w nocy więc szybko będę musiała się pozbierać ;-) Tylko mąż jednak nie będzie przy ważeniu bo to robią na sali operacyjnej jeszcze. Wczoraj prawie wylądowaliśmy na IP bo mała na wieczór prawie wcale się nie ruszała. A lekarz kazał mi liczyć jej ruchy szczególnie wieczorem. Zawsze jak już leże w łóżku to dawała czadu. Chyba godzinę mąż z nią wojował i pobudzał. Dzisiaj jest nawet nawet. Nie wiem co robić bo lekarz mi zalecił brać furaginę na oczyszczenie moczu. Ale w przypadku donoszonej ciąży nie powinno się jej brać, a przede wszystkim monitorować morfologie. I nie wiem co zrobić. Na razie faszeruje się żurawiną w ilościach ogromnych, najwyżej jutro zaczne ją brać przez trzy dni a we wtorek będą mi robić badania przy przyjęciu do szpitala więc w razie czego szybko wykryją gdyby coś było nie tak. Ciekawe czy wytrwam do wtorku. ;-)
  11. IgaJula wspaniałe wiadomości. Gratuluje kochana ;-) szybciutko wracajcie do domku ;-) Ja już po wizycie. Za tydzień jak dotrwam to będę miała swoją kruszynkę w ramionach. ;-) 11 przyjęcie do szpitala 12 cc. To już na prawdę nie wiele... Czeska a jak tam u Ciebie? Malyna na prawdę kawał chłopa Ci rośnie ;-)
  12. krofka moja wizyta o 16:30 dzisiaj. ;-) Malyna Twoje milczenie też jest wymowne ;-)
  13. Hej mamuśki ;-) Wczoraj fryzjer i kosmetyczka i od razu jakoś tak lepiej. cześka jak zapytałaś czy jestem gotowa to poczułam się jak przed egzaminem :P Wydaje mi się że jestem zabezpieczona na wszelkiego rodzaju sytuacje. CC chyba się nie boje, ale zaczynam się dramatycznie bać ewentualnej diagnozy, ile ja bym dała żeby moja córcia była zdrowa... Dzisiaj będę szykować męża, muszę dopilnować by miał co ubrać jak mnie nie będzie:P Truskawka nie panikuj wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mili a ja to się zastanawiam nad sensem nie kąpania dziecka po cc. Taki dzidziuś jest bardziej narażony na bakterie bo nie klimatyzuje się w środowisku w sposób naturalny. A po cc nie dostaniemy tak od razu dzieci na pierś żeby mogły przejąć naszą flore bakteryjną. Czytałam że w takich przypadkach tzw kangurowanie powinien przejąć partner. Generalnie maluszek po cc będzie miał kontakt z wieloma położnymi osobiście wolę żeby go okąpały. Ja mam monitor oddechu, kupiliśmy na OLX używany ale w dobrym stanie. Takie rzeczy warto poszukać z drugiej ręki tanie. A co do higieny pewnie oczekujesz odpowiedzi doświadczonej mamy, ale z tego co pamiętam to proponowały szare mydło, a połóg przechodzi się podobnie więc majtki jednorazowe i podpaski też jak najbardziej. Mnie najbardziej przeraża moja bezradność po cc i będę musiała męża prosić albo położną o zmianę podpasek dlatego przez pierwszą dobę zamierzam zmieniać podpaskę razem z tymi majtkami jednorazowymi. Tak piszecie o tych napakowanych torbach do szpitala, a w mojej w zasadzie jest sporo miejsca. Nie muszę brać dla maleństwa żadnych ubranek poza tymi na wyjście i kosmetyków poza pieluszkami i pampersami. Ale pampersów do torby nie pakuje jak już się ulokuje po cc to mąż przyniesie z auta i postawimy w jednym miejscu. Ja generalnie muszę wszystko mieć pod ręką w domu już zakupione i zaplanowane bo mój mąż jak mu mówię kup gaziki ze spirolem to odpowiada przecież mamy octenisept a ja wole pępuszek tymi gazikami czyścić. Poza tym po cc będziemu musiały sobie robić zastrzyki w brzuch przeciwzakrzepowe więc takie gaziki będą jak znalazł. IgaJula wszystko dobrze u Ciebie? Em87 mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dzieci, ale pamiętaj że Ty czujesz najlepiej jak daną sytuację rozwiązać. Jak mówisz, że mogłabyś potem coś zarzucić podświadomie swojemu synkowi tzn, że świadomie chcesz podjąć taką a nie inną decyzję. I to się chwali, matka czuje najlepiej. Ważne żeby Leo nie głodował ;)
  14. Witajcie mamusie fasolka wspaniałe wieści. wielkie gratulacje ;-))) I dużo zdrówka dla Was ;-))) Malyna na podpaskach zaoszczędzisz, ale wiesz mężczyźni jednak mają znacznie większe zapotrzebowanie na kalorie więc finalnie bilans się wyrówna ;-) Cześka przerażasz mnie z tym odliczaniem :P Ja już baaaardzo chcę mieć małą w ramionach, ale trochę się chyba boję. W sobote w taką panikę wpadłam, że aż się poryczałam :P Chwila słabości. Więc odliczamy razem ;-) Ja się czuje jakbym miała posiniaczony od środka cały brzuch. Ale najgorsza jest chwilowa utrata niezależności. W domu nikt mnie nie chce zostawić samej już i moja osoba organizuje innym życie. Oh jak tego nie lubie. Dzisiaj będę sterylizować te nakładki na sutki, laktator, butelki itd i spakuje do torby. Przygotuje męzowi zestaw na wyjście małej ze szpitala no i wypiorę jemu kilka koszulek w dziecięcym proszku. A w przyszłym tygodniu albo nawet w weekend łóżeczko już przygotuje. Poskładane już mamy od dawna pościel poprana wyprasowana trzeba tylko je ubrać:P Życzę Wam miłego dnia asia dzięki za relacje ze swojej cc ;-) i Gratuluję ;-))
  15. Hej dziewczyny Lidka - gratuluje, wspaniałe wieści. Czeska też mam cc na 12. I wczoraj trochę poczytałam o cc i hmmmm już sama nie wiem czy się denerwować czy nie. Każdy poród boli, chyba najważniejsze jest nastawienie nasze ;) Dołączam się do kobiet, które mają wizytę 5 listopada. ;) Dzisiaj umówiłam się do fryzjera mam już takie odrosty, że masakra. Stwierdziłam, że lepiej przed niż po porodzie. I też bardzo zazdroszczę już mamusiom ich pociech po drugiej stronie brzucha. Mam nadzieje, że wszystkie duże i małe problemy szybko znikną, a Wasze dzieciaczki będą się zdrowo rozwijać. ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...