Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

kassandra kocyki Minky są na pewno bardzo mięciutkie :) Co do grubości to wszystko zależy ile mają warstw, czy jest otulina itp itd. Ale zgadzam się z Tobą, że są fajne.
Kasia ja Cię nie chcę martwić, straszyć, bo nie jestem lekarzem. Ale chyba jak po 2 godz. jest wynik powyżej 200 to nie jest dobrze... To chyba właśnie cukrzyca... Coś tam było że od x do 200 to upośledzona tolerancja, a powyżej 200 cukrzyca. Ale najlepiej zinterpretuje Ci to lekarz.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

hej :) dzisiaj wszystko jest przeciwko mnie. Wybaczcie ale mimo, ze przeczytałam wszystkie posty nie mam głowy niczego doradzać ani wypowiadać się ...Muszę się pożalić :( Wcześniej odniosę się tylko do kwestii mamy jednej z Was, już nawet nie pamiętam której, przepraszam. Czaki? albo i nie? Mam nadzieję, że sprawa nie jest bardzo zła i mama poczuje się lepiej. Jeśli akurat jesteś jedną z Listopadóweczek z Krakowa daj znać na prv, mam znajomości w Żeromskim, Narutowiczu i w onkologicznym, może udało by się jakoś pomóc. siadłam bo muszę to z siebie wyrzucić bo zwariuję chyba:/

Mam dzisiaj bardzo zły dzień. Najpierw naprodukowałam się z rana na forum, okazało się, że post jest za długi i ma za dużo zdjęć no i trafił do moderacji więc sprawę wyjaśniałam z redakcją/adminem. To jeszcze nic. Potem na fejsie się dobiłam na maxa. Nie jestem osobą, która bywa zazdrosna o szczęście innych, życzę wszystkim jak najlepiej, zawsze. Nawet tym, którzy mnie czasem mocno irytują. Ale dzisiaj masakrycznie się dobiłam. Kiedy Grześ był mały planowaliśmy, ze połączymy jego chrzciny z naszym ślubem. Niestety w między czasie pojawiło się milion przeciwności, albo i jedna i finalnie chrzciny dziecka były dla mnie jednym z najgorszych dni w moim życiu, słowo daję. Oczywiście ze ślubem połączone nie były. Już jak planowałam tą podwójną imprezę, zgadałam się ze znajomą, która podłapała mój pomysł. W między czasie jak korespondowałam z redakcją weszłam na fejsa. A tam na dzień dobry fotki z takiegoż właśnie dnia mojej znajomej. Jezu jak mi się żal zrobiło. Aż się popłakałam przy laptopie :( oczywiście nie dlatego, ze źle im życzę, klikałam fotkę po fotce i wyłam coraz bardziej z zazdrości, że spełnili "moje" marzenie, którego ja nigdy nie spełnię, bo TEN DZIEŃ został zrujnowany. Wymarzyłam sobie wszystko, wszyściusieńko, krok po kroku, żyłam tym dniem, ale jak już nadszedł przemienił się w koszmar :/ w kościele na chrzcinach własnego dziecka się popłakałam. To powinna była być piękna chwila. Niestety byłam tak bardzo nieszczęśliwa i rozczarowana, że nie potrafiłam się nią cieszyć. Jest mi tak strasznie żal po dziś dzień, że może to głupie, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Na co dzień nie myślę, ale gdy nagle zdarza się coś, co mi o tym dniu przypomina, po raz enty coś we mnie pęka .... Najgorsze jest to, że tego stanu nawet nie mogę zwalić na ciążę. Po prostu, nie umiem tego przeżałować a ból z tym związany nie maleje mimo upływu czasu. Nic mnie tak nie boli jak rozczarowania... eh, szkoda gadać, najchętniej poszłabym już spać i pożegnała ten smutny dzień :/

jak zaraz kliknę 'odpowiedz' i mi znowu wyskoczy komunikat, "Twoja odpowiedź....bla bla bla do moderatora" to chyba mnie krew zaleje :/

Nie oczekuję dziewczynki, ze jakkolwiek będziecie mnie pocieszać, bo i tak nie ma jak a i ludzie większe problemy mają, po prostu musiałam to z siebie wywalić żeby mi choć trochę ulżyło. Mam nadzieję, że do jutra się ustabilizuję i będę mogła normalnie uczestniczyć na forum....

Odnośnik do komentarza

oosaa założę się, że jesteś perfekcjonistką w każdym calu, lubisz mieć wszystko zaplanowane i te plany zawsze muszą Ci się zrealizować. A już szczególnie, jeżeli wymyślisz coś niecodziennego, niestandardowego... I może dlatego tak przeżywasz, że nie udało Ci się zrealizować tego planu....? Na szczęście w drodze Twoje drugie dziecko, a więc drugie chrzciny. Będziesz mogła je zaplanować jak chcesz i spędzić ten dzień radośnie, tym razem. Może znowu wymyślisz coś niestandardowego i Ty pochwalisz się wszystkim na fejsie?
Szkoda, że czasu nie można cofnąć...
A koleżanka zobacz, jak pomysł podłapała...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

dzięki Justyścoś w tym perfekcjonizmie jest. Oj jest. Fejsa pierdziele, od 5 lat wrzuciłam raptem 3 czy 4 swoje fotki plus kilka syna. Nie upubliczniam się za bardzo ... ;)

Szkoda tylko, ze przy drugich chrzcinach już nie mogę wziąć ślubu. Po tym wszystkim chrzciny tak źle mi się kojarzą, ze nawet nie mam odwagi planować drugich. Po prostu chcę je mieć za sobą i chcę żeby to był dzień jak co dzień i najlepiej szybko minął bo wiem, ze bardzo ten dzień odchoruję. Od kilku lat każda uroczystość, każde święta zmieniają się u mnie w piekło więc już nawet nie chcę ryzykować...

Odnośnik do komentarza

wyniki obciążenia glukozą powinny być:
po 1h <180 <br /> po 2h <153<br /> ale jak już pisałyście od 150 do 200 jest "nietolerancja" tyle że ja miałam 145 około i już mnie wysyłał do poradni i wpisał w kartę cukrzycę - ALE!! - nie martw się, dostaniesz tam glukometr i będą ci pierdzielić jak ile i co powinnaś jeść, umówisz się na kolejne spotkanie i w domu zobaczysz dokładnie co i jak. Pocieszę cię (już nie raz tu pisałam) jak w domu mierzyłam sobie poziom cukru to mimo tego że diety nie przestrzegałam wcale to wyniki codzienne miałam dobre, dlatego olałam spotkania w poradni dla diabetyków, a i nie miałam żadnych przeciwwskazań do SN nawet 9 dni po terminie urodziłam :D więc nawet jeżeli wyniki wyszły źle to nie ma po co panikować (jeśli się martwisz to kup sobie glukometr contour TS, paski i lancety do niego i mierz sobie (na czczo powinno być <90, a godzinę po jedzeniu <120)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

oosaa nie martw się, wiem że ciężko przeboleć ale nam np spierdoczył sprawę ślubu nasz kamerzysta-fotograf. aż mnie zalewa jak nudne i brzydkie zdjęcia mamy z tego najważniejszego dnia :(
no ale czasu nie cofnę, trudno za to postanowiłam nadrabiać to zdjęciami tak na codzień np z wakacji, albo jak jest czas to sama robię córci a o wspólne prosze kogoś dając wskazówki jakie ma być :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

oosaa nie wiem dlaczego ten dzień stal się dla Ciebie taki straszny i dlaczego nie udało się zrealizować wymarzonego ślubu i chrzcin ale kochana nie warto rozgrzebywac ran... Pomysł ze tak po prostu musiało być i ze nawet przed czymś Cie to ochroniło, widzę ze tez jesteś empatyczna i emocjonalna ale nie plac juz bidulko i zaplanuj kolejne chrzciny jako wspaniale wydarzenie np. W święta bożego narodzenia? Albo jeszcze cos innego wymysl. Chodzi mi i to abyś te następne xchrzciny zrobiła po swojemu wg swoich marzeń i planów.

Odnośnik do komentarza

oosaa faktycznie bardzo podobny:) Lubię tuniczki tego typu^^ Co do babsztylów to wiem... ;)
Suu Wszystkiego najlepszego dla Was z okazji rocznicy:)
Czaki też miałam ten problem i bolesny, mój lekarz t olał a podobno po porodzie takie żylaki stanowią mega problem. Na razie nic mi się nie dzieje ale mam wrażenie, że po porodzie na pewno będę znowu miała. Ja na targowisku widziałam koszule do karmienia po 30zł i cyba je zakupie ze 3.

Mili_i laktator to po porodzie się kupuje tak radzi położna.;p
Kocyk nad morzem widziałam świetny i taki mam zamiar zamówić:) http://www.gugadesign.pl/3-kocyki są śliczne:)
Ewelinka05 Witaj:) mi położna radziła gdzieś koło 37 tygodnia zacząć rozciągać palcami otwór aż wejdą 4 ... mój P. się uśmiał i powiedział, że w tym mi może pomóc:p No i ćwiczenia Kegla.
justys88 ja nie szaleję:p jak was czytam to mam baardzo mało ciuszków,prawie nic:)

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

oosaa tule mocno!!! :* widzisz nieraz jest tak ze człowiek wszystko zaplanuje od a do z a tu uj bombki strzela bo sie nagle rypie :/ albo ktoś nawali, jak nie rodzina, to inni....ale głowa do góry!! teraz bedziesz miała pole do popisu przy Hani :) zrób tak zeby to były jednak te Twoje wymarzone chrzciny mimo ze tego slubu już nie bedzie....ale chrzciny beda!! :) bedzie sie działo bedzie zabawa, ze nocy bedzie mało !:P czy jakoś tak :)

Kasia chyba masz tą cukrzyce.....ale to nie wyrok, pójdziesz do lekarza a on powie co masz robic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten ponury, deszczowy dzień!

Mi na szczęście niedogodności trzeciego trymestru zbytnio nie dotykają (póki co) - jedyne co to męczę się szybciej.. ale to jeszcze da się jakoś przeżyć :)

Ugotowałam dzisiaj pierwszy obiadek w naszej nowej kuchni.. ah cudowne uczucie, a mieszkanie nareszcie zaczęło pachnieć "domem" :)

krófka dzieci czasami mają takie kryzysy z tym "nocnym moczeniem" - myślę, że należy dać jej czas i może budzić ją o jakiejś 23-24 (zanim Ty pójdziesz spać) na siusiu? Ja jak opiekowałam się dzieciakami, to w czasach kryzysowych tak właśnie robiłam - na śpiocha do toalety i problem znikał :)

Ja też nie mogę wytrzymać bez słodkiego - dotychczas wszystko przepalałam na siłowni, rowerze i biegając - teraz chodzę na długie spacery.. :) na razie 8,5kg na plus..

Mili_i ja od jakiegoś czasu zaczęłam czuć synusia zupełnie inaczej niż wcześniej... byłam przekonana, że się obrócił - aż tu wczoraj dowiedziałam się, że wcale nie eh..

Co do artykułu "Dziecko to nie chichuahua" - chore to.. :|

oosaa ładne i na prawdę uniwersalne ciuchy.. Co do obrócenia dziecka to oczywiście wiem, że jeszcze ma czas.. Tylko lekarz trochę mnie zdziwił.. bo cała rozmowa przebiegała tak.. jakby nie widział zbytnio szans... Najważniejsze oczywiście, że zdrowy - z resztą sobie poradzę :)

Jeżeli chodzi o chrzciny+ślub - na prawdę nie łam się... Widocznie tak miało być.. Może popatrz na to w inny sposób - każde z Twoich dzieci będzie miało tzw. "swój dzień" i Ty również będziesz miała "swój dzień"?! Ja nie jestem za takim łączeniem imprez - zawsze ktoś jest poszkodowany.. dziecko traci dzień w którym to powinno być w centrum zainteresowania.. a także Para młoda - która ma w tym dniu błyszczeć :)

Życzę szybkiej przeprowadzki! My przekładaliśmy swoją z różnych względów 1,5 mies., więc Tobie życzę by te 3 tyg, były realne :)

Suu piękne nosidełko :)

Ewelinka05 Witaj! Gratulacje:)

Kasia79 Mi też się wydaje wysoki ten wynik.. Mam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

oosaa wiem co czujesz, ja tak się rozczarowałam weselem... już wam pisałam jak mnie teście załatwili. Termin zapisany u księdza, sala była załatwiana...a teraz nawet nie wiem czy u księdza nie trzeba odwoływać...a jak słyszę piosenkę na pierwszy taniec to zawsze się wzruszam...
a jak się wkurwiam za każdym razem jak słyszę pytanie od kogoś "kiedy ślub?"... termin jest na 26.09 i też się zastanawiałam nad połączeniem z chrzcinami bo wszyscy tak robią, ale chyba chce oddzielić te dwa bardzo ważne dni... o ile ten mój wypali;( Mój P. już zaczyna że cywilny weźmiemy...ni chu chu ja marzę o białej sukni, kościele i takie tam...ale wiem, ze jego mamie byśmy bubla zrobili hehe bo to nie po Bożemu przecież by było^^
Dokładnie będzie druga dzidzia i teraz możesz zaplanować sobie coś extra:)

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Suu najlepsze życzenia dla was!!
Oosaa wyobrażam sobie, jak Ci przykro.. bo potrafisz bardzo obrazowo opisać, to co chcesz przekazać. Głowa do góry i idziemy do przodu. U mnie święta i uroczystości to też temat rzeka, wolę sie nie wypowiadać jednak.. kościelnego z mezem nie mamy i nie będziemy mieć.. moja rodzina bardzo to przezywa do tej pory i chociażby z tego powodu często spotykają mnie przykrości z ich str.. a ja później mam takie dni, jak Ty dzisiaj.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za życzenia :-)

oosaa aż mi łezki poleciały buu Zawsze znajdzie się ktoś, żeby zniszczyć czyjeś szczęście. Nie daj się i zaplanuj coś mega lepszego po urodzeniu i nie chwal się nikomu. Trzymam kciuki.

Co do zaparć, to na szczęście jeszcze nie mam ale pewnie już niedługo. Jakiś żylak zaczął mi się robić, wiec od jutra zaczynam używać krem przeciw. Mam nadzieję, że pomoże.

milli laktatora na razie nie kupuję, zobaczymy jak to będzie po porodzie i wtedy pewnie kupię, ale pewnie Aventu jak butelki.

ewelinka witaj :)

Kasia chyba nieciekawe te wyniki. Ja na moich mam napisane, że na czczo norma jest 74-100 mg/dl, a po glukozie do 140 prawidłowa tolerancja, 140-199 nieprawidłowa tolerancja glukozy i powyżej 200 cukrzyca.
Ale nie martw się. Mi położna powiedziała, że jeżeli badanie wyjdzie źle, to będą jeszcze raz robić, żeby potwierdzić cukrzycę i dopiero jak za drugim razem wyjdzie nieciekawie to mogę się martwic.

Odnośnik do komentarza

Ja za Wami dziś nie nadążam.....

Majus - mnie się też ów syndrom załączył. Dziś segregowałam wszelkie książki, płyty i kable jakie tylko znalazłam w domu. Poświęciłam na to 6h ale co tam, ordnung muss sein :P Nie wiem jak to wyłączyć, wciąż tylko towarzyszy mi myśl "a jak nie zdążę ze wszystkim?".

Ewelinka - czy ja dobrze widzę, ktoś w końcu z Łodzi? Fju fju :) Gdzie planujesz poród?

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Suu uspokoiłaś mnie ;) że drugi raz mogę mieć. Jak robiłam wcześniej glukoze na czczo to miałam 99 a jak kardiolog kazał mi zrobić to miałam 97 i to na poprzedniej wizycie jak byłam. Wszystkie wyniki bardzo dobre były. A teraz to szoku doznałam haha taka zmiana po 3 tygodniach. Także będę jeść normalnie hihi. A jak pójdę to się dowiem co i jak. Bo serio nie ma co panikować tylko poczekać, aż lekarz wytłumaczy co i jak. Ale ze mnie taka panikara hehe. Sprawdzam skład czy nie ma cukru w jedzeniu haha :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy któraś z Was ma doświadczenie odnośnie wyliczania wynagrodzenia chorobowego?
W czerwcu byłam 6 dni na zwolnieniu i miała wypłatę wyższą, a teraz jestem 20 dni (roboczych) na zwolnieniu i urąbali mi na wypłacie. Znalazłam coś takiego, ale w ogóle tego nie kumam "Zwolnienie lekarskie w ciąży płatne jest jako 100 procent dotychczasowgo wynagrodzenia. Jego wysokość wyliczana jest jednak jako średnia z ostatnich 12 miesięcy. Jeśli więc byłaś na zwolnieniu chorobowym wcześniej, a przerwa między kolejnymi zwolnieniami była krótsza niż 3 miesiące, to wynagrodzenie za zwolnienie lekarskie w ciąży będzie wyliczone z podstawy ustalonej dla poprzedniego zwolnienia chorobowego"

O co z tym kurna wszystkim chodzi?:/

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/19873

Odnośnik do komentarza

Mili.. dokładnie tak jest jak cytujesz. W ciąży L4 płatne jest 100% podstawy ale liczonej jako średnia z ostatnich 12 miesięcy. Jeśli mialas L4 w czerwcu a poprzednie nie szybciej niż 3 miesiące wcześniej, to średnia liczona jest od czerwca 2013 do maja 2014.. poza tym, w czerwcu byłaś 6 dni na l4 więc ta średnia odnosiła sie do tych 6 dni, reszta dni była liczona wg stawki z danego miesiaca ( u nas ta stawka zależna jest od ilości dni roboczych w miesiącu) więc moglas odczuć różnice w lipcu, gdzie dni l4 bylo więcej.. tak mi to księgowe wytlymaczyly

Odnośnik do komentarza

kurcze a mi gdzies umknela rocznica Suu -naaaajlepszego kochana!! :* i ze Oosaa jakies ciuszki dla siebie kupila...strony mi zjada czy co?

Ooooooska tulkam Cie :* Czasu niesty nie da sie cofnac i wiem, ze nie oczekujesz, zeby sie litowac nad Toba ;) Za silna babka jestes! ;) Pewnie tez zadne slowa Cie nie pociesza...(i w tym momencie siedze i patrze na migajacy kursor bo nie wiem co napisac, zeby jakos Ci ulzyc ;) )
Mam nadzieje, ze jutro poczujesz sie lepiej z tym calym kwasem.
Jak kolwiek to zabrzmi-na calym swiecie ludzie maja gorsze tragedie-ale Ty jestes madra i wrazliwa babka, wiec doskonale o tym wiesz! :)
Wyplacz sie kochana a lzy troche zalu na pewno zmyja...
Masz jeszcze Hanie i kolejne chrzciny przed Toba. Tak bywa, ze rodzinne imprezy czasem sa do bani. Moze kolejne chrzciny poloczone z rocznica slubu? Z odnowieniem przysiegi na czesc Hani i Grzesia. Na znak Waszej milosci do dzieci i samych siebie a potem jaks rodzinna sesja z profesjonalnym fotografem na pamiatke?hmmmm? Uszka do gory! Jutro bedzie lepiej!
Swoja droga ja juz tez planuje jaka sukienke ubiore/kupie na chcrzciny ;P heh wariatka ze mnie ;)
No i jeszcze raz tulkam i DZIEKUJE za propozycje pomocy w sprawie mamy! Doceniam to!Niestety ja pochodze z trojmiasta. Z mama od dluzszego czasu nie za fajnie sie dzieje. Nosze w sercu ogromny smutek,zal. Staram sie nie myslec i byc dzielna dla dzieci a przede wszystkim dla Melanii, zeby urodzila sie zdrowa, o czasie. Cale zycie mama platala mnie i mojemu rodzenstwu figle...Nie ma sie czym chwalic ani zalic...Modle sie tylko, zebym nie musiala jej chowac jeszcze w ciazy..bo nie wiem jak to by sie skonczylo..Jak bede w Pl to ocenie sytuacje i jesli tylko jej stan pozwoli zabieram ja ze soba...

Co do laktatorow...Nie wiem czy dziewczyny, ktore karmily zgodza sie za mna ale mysle, ze jednak warto miec przed urodzeniem jesli naprawde chce sie karmic piersia..
Karmienie piersia jest piekne i wartosciowe, ale tez nielatwe i bywa ciezkie. To tak tylko pieknie wyglada w mediach....oczywiscie nie zawsze, zeby zaraz mnie ktoras nie zlinczowala, ze strasze..;)))
Takze tak:
pokarmu czesto brak na poczatku, dzidzia slabo potrafi ssac i sie zlosci, ze nic nie leci..Ja pompowalam laktatorem, zeby laktacje przyspieszyc. Potem zas byl nawal i tez musialam sciagac, zeby mi piersi nie pekly...
Synek prawie 2-3doby (juz dokladnie nie pamietam)nie jadl bo slabo bylo z pokarmem. Schudl prawie pol kilo.
Juz z reszta pisalam o tym i nie chce sie powtarzac.W kazdym razie polecam jeszcze raz przemyslec posiadanie laktatora przed...;)
oczywiscie do niczego nie namawiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oosaa, przykro, że nie wypaliło Ci coś, o czym marzyłaś, może przyjdzie czas, na realizację w innych okolicznościach, jeśli będziesz tego nadal chcieć.
Fajne tuniki, właśnie, coś takiego dłuższego, by mi się przydało, takiego, co nie jest bezkształtnym worem.

Kasia 79, ja jutro mam badanie glukozy, a wizytę pod koniec następnego tygodnia, więc jeśli wyjdzie coś nie tak, będę również musiała na lekarską interpretację i wskazówki, co robić długo czekać.

Czaki, właśnie śliwki i soki śliwkowe są na zaparcia bardzo dobre.
No i również przykro mi z powodu Twojej mamy, życzę jej powrotu do zdrowia.

Przypomniałam sobie, dziś, że potrzebuję pojemnika na mocz i po 20 jeszcze musiałam wyskoczyć, totalne odmóżdżenie mnie łapie.

Byłam dzisiaj u koleżanki-dentystki, zaleczyła mi pierwszego zęba, najmniejszą dziurkę, dziwiła się czemu mój dentysta nie chciał mi tego zaleczyć, na pewno nie wymagało to rtg. On ma inny styl leczenia, małe dziurki go nie kręcą:), ale kanałowe za 1200 zł to inna sprawa:). Tam, gdzie jeszcze podejrzewa rozwierci mi plombę i też coś z tym zrobi. Zrobiła mi to bez znieczulenia (dało się wytrzymać, ale nie powiem, żeby nie bolało:), ale jak będzie większa dziura, to raczej się nie obędzie bez tego nie obkurczającego naczyń krwionośnych. Ona też jest bardzo ostrożna jeśli chodzi o nawet takie znieczulenia, jak też inne praktyki dentystyczne w ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...