Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny :-) dzisiaj przyszla mi komoda kapielowa ceba suzie i bardzo mi sie podoba choc mialam sporo watpliwosci jestem zafowolona.
Mam do Was pytanie bo na szkole rodzenia uczą oddychania przeponowego i zastanawiam się czy Wy które juz rodzilyscie slyszalyscie od położnej w trakcie porodu "proszę oddychać przeponowo"? Czyli wciągać nosem a wypuszczać ustami tak aby unosil się brzuch a nie klatka piersiowa?...
A drugie pytanie z innej beczki :-) macie jakiś sprawdzony przis na deserek do sloiczkow z dyni i jabłek? I czy faktycznie za pol roku będzie można to juz podawać dziecku?

Odnośnik do komentarza

ja do zupy-krem z dyni dodałam marmoladę z jabłek (jabłka ugotowane bez cukru) i doprawiłam
przy porodzie nie powie ci położna o oddychaniu przeponowo tylko będzie ci kazała po prostu oddychać, lub oddychać głęboko. powiem że to co na szkole rodzenia się uczyłam to i tak nic mi nie dało, bo jak zaczyna już ostro boleć to robisz cokolwiek przynosi ci ulgę a nie myślisz co gadali na szkole :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Kassandra - też początkowo planowałam słoiczki z dyni i jabłka, ale ponieważ by je dobrze zawekować, trzeba dodać sporo cukru lub jakiegoś sztucznego konserwantu, finalnie pokroiłam dynie na kawałeczki i zamroziłam. Wymyśliłam sobie, że skoro jabłka są dostępne przez cały rok, to wystarczy, że wyjmę dynię, odmrożę i zblenderuję ją z jabłkiem. Deser gotowy ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Elleves właśnie tak robię z dynią. Tylko kroję i mrożę i nigdy w słoiczki. Wiem przynajmniej że mi się nie zepsuje, a ze słoiczkami różnie bywa...z resztą u mnie to i tak najczęściej dynia w zupce ląduje:) a dziś kupiłam dwie piękne dynie i będziemy wycinać wzorki:)
Kassandra który wzór kupiłaś?od dawna jestem na nią zdecydowana,ale dziś muszę wreszcie zamówić:) co do oddychania to najczęściej słyszałam -oddychamy do brzucha. Ale wierz mi, w pewnym momencie sama wyczujesz jak Ci jest najlepiej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula - też tak właśnie kojarzyłam, że też tak robisz :)
Choć w moim przypadku przemówiło po części lenistwo ;)

Dziewczyny, czy prałyście już swoje kocyki Minky? Dziś wyprałam swój - zafarbował skubaniec. Strona z pluszu zafarbowała lekko stronę z bawełny. Nosz cholera jasna!!!! a prałam w 30stopniach i tylko ten kocyk w pustej pralce.

Jedziemy dziś na wizytę, więc wkrótce się dowiem ile ta moja wiercipiętka waży;) Trzymam kciuki by w 40tc nie było więcej niż 3200 ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Elleves ja do każdego prania wrzucam sciereczke która pochłania kolory. Jesli coś farbuje to ta ścierka zbiera te kolory. Kupuje je w kauflandzie. Zdarza mi się nawet wyprać coś tam czerwonego z białym i wszystko zachowuje swój kolor.
Jesteście już gotowe na przyjście swoich pociech? Ja już dziś zakończyłam przygotowania i w domu i do szpitala.
Mogę już rodzić :]

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oyx8d2anncbzo.png

Odnośnik do komentarza

Hey,

mOniik, trzymaj sie i nie poddawaj i tak jak Kasia pisze, nie czytaj nic w internecie. To samo mi lekarz powiedzial na samym poczatku ciazy. Ot tak, z niczego: "tylko prosze nie czytac nic w internecie bo Pani kota do glowy dostanie, niech sie maluszek rozwija".
Wiem ze latwo powiedziec i pewnie sama bym szukala wiecej info na necie, ale skoro jestes w szpitalu, pytaj lekarzy az do znudzenia, jesli masz jakies watpliwosci.
Powodzenia!

Mnie rowniez w pracy pytaja kiedy odchodze, klienci nazywaja grubaskiem (nie koniecznie cos co chcialabym uslyszec hehe) i pytaja o dzien rozwiazania. Jest to uciazliwe bo czasami mam wrazenie ze jedna i ta sama osoba zadaje mi to samo pytanie 300 razy.

Lidka86 - chcialoby sie powiedziec ze juz jedna noga jestes na porodowce :). Zazdroszcze kocyka i wypoczynku. Korzystaj poki mozesz :)

Malyna - mnie straszna zgaga dopadla 2 dni temu, w nocy. Myslalam ze wykituje, wiec na nasteony dzien zaopatrzylam sie w gaviscon. Podejrzewam ze pizza byla za ostra i wywolala zgage, mam nadzieje ze nie wroci.
Mi za to puchnie strasznie lewa noga. A tak pieknie zarlo do 7ego miesiaca...

Em87 - 3 kilometry zrobilas? Ja to bym pewnie spuchla jak banka i pochwa by mnie napierniczala jak szalona... Podziwiam :).

Kassandra, ja wlasnie bylam na szkole rodzenia w niedziele i uczyli nas wdychania nosem i wypuszczania powietrza ustami. yyyy, nic nie mowili o podnoszacym sie brzuszku. Czy o to samo chodzi? Zielona jestem.
Bardzo ciekawe sa te szkoly rodzenia, wsiakalam jak gabka, zobaczymy jak sie sprawdzi w rzeczywistosci :D.

Elleves, powodzenia na badaniach. Podziel sie wynikami.

Dziewczyny, ja sie moze za bardzio przejmuje, ale mam dziwne dolegliwosci. Mam dziwnie zolte uplawy, ktore nieprzyjemnie pachna, a dzidzia tak sie strasznie wypycha pod biustem ze wydaje mi sie ze zaraz wyskoczy. Az mi skora dretwieje. Co prawda dzwonilam do poloznej i kazala mi obserwowac wszystko, ale nie wysylala do szpitala zeby to sprawdzic.
Czy wam tez dzieci sie tak wypychaja? Czy to normalne? Jest to rowniez dosc bolesne.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

hehehe no wyglada ,wyglada ;)

a jak jeszcze was wkurza pytania , kiedy porod , kiedy dziecko wyjdzcie to powiedzcie , ze jak zglodnieje ;)

kuswa, naczekalam sie na ta polozna dzis. minal akademicki kwadrans i nic, pol godziny , nadal nic. wlaczylam pralke , chcialam wyjsc z domu i oto jest.
aj , pomarudzilam jej. przetrzymalam ja ponad godzine :D
sama miala jakies notatki , booklety bla bla bla.

Gadalysmy o porodzie,nikt mi nie wykapie dzieciaka -jesli nie chce,bedzie przy mnie , ze mna prawie non stop, nikt mu nie da wody do picia itp itd. od siebie gadala o etapach porodu, oddychaniu, znieczuleniach. napewno bede mogla skorzystac z baseniku. zrozumialam , ze basen jest etapem porodu. napewno jesli bede bardzo zestresowana to sie tam znajde....jesli zdecyduje sie na jakies znieczulacze i bede senna to niekoniecznie. co tam jeszcze zapamietalam... dziecko dostanie szczepionke z witamina K, jakos wkrotce po urodzeniu - wiec nie musze sie martwic o kupno witaminki. upewnilam sie czy mnie zszyja jesli bardzo popekam.hmm -wiekszosc zapomnialam - ale mam ksiazeczke ;)
jak przyjdzie czas i tak nie bede o tym myslec co zalecaja - bo instynktownie organizm zrobi swoje.w sumie tak jak krofka pisala - nie pamieta sie wtedy lekcji ;) mam tylko nadzieje ze jesli porod sie przedluzy - to dalej bede komunikatywna.

pokazalam jej spakowana torbe do szpitala - lozeczko, pochwalila za dobra organizacje. ale ale - gdybym sie nie pytala to podejrzewam , ze g...no by ja to obchodzilo ;)

przyda mi sie moja muzyka , tak mowila, w tel czy na mp3 - dla relaksu heh, moze , ale nie wiem czy bedzie mi sie chcialo sluchac muzy, kto wie . a i krzyzowki :D
upewnila sie czy partner chce byc, aha - i ze moge sie zaopatrzyc w TENS jak chce - takie elektryczne plastry ktore przylepia sie z tylu nisko na plecach, samemu sie to kontroluje. takie elektryczne smyradlo przy skurczach, ktos uzywal????

na moj bol pod zebrem, ktory nie daje mi spac,, siedziec, chodzic - usmiechnela sie - i , ze nic sie nie da zrobic. wlazla czy to nozka czy to raczka, raczej nozia , jak przyjdzie moment to wyjdzie... ale mnie zaskoczyla .... domyslalam sie ze to uslysze plus ewentualnie niesmiertelny paracetamol . musze wytrwac i tyle :( wlasnie mnie boli tak, ze koncze pisac
a o reakcji na wysypke to juz nie mam co wspominac ...
:(
a maly jest prawie glowa w dol (36 tc ) bardziej w pozycji bocznej - plecki ma teraz po lewej stronie pepka , piete w zebrach , ale glowa dokladnie jeszcze sie nie usadowil - jak powinien. wiec czekamy. za 2 tyg idziemy sobie obejrzec te ich porodowke.
a jak mlody sie urodzi - jade na badania jego serduszka do innego miasta - ale to juz inna historia.

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Moja koleżanka zasugerowała abyśmy my kobiety, zrobiły coś specjalnego na FACEBOOKu w celu zwiększenia świadomości na temat walki z rakiem piersi. Jak wiecie pażdziernik to miesiąc poświęcony walce z rakiem piersi...

Pomyśl jest bardzo prosty i zabawny. Proszę Was abyście włączyły się wszystkie do tej akcji. W ubiegłym roku pomysłem był post o ulubionym kolorze stanika... Ta zwariowana akcja zaskoczyła wszystkich mężczyzn, którzy oczywiście nie mieli pojęcia o co chodzi???. Tegoroczny pomysł dotyczy Waszej TOREBKI. Musicie wpisać w Wasz status gdzie stawiacie lub wieszacie torbę zaraz po wejściu do domu w formie: LUBIE NA STOLE W JADALNI, LUBIE NA KRZEŚLE W KUCHNI itp. Dwuznaczność może być zabawna Wpiszcie odpowiedz w miejsce Waszego statusu, nie w "odpowiedz na wiadomość". Oprócz tego wyślijcie te wiadomość do Waszych koleżanek, przyjaciółek, mam, cioć, babć, sąsiadek, nauczycielek, szefowych itd.

W ubiegłym roku wiadomość o zabawie w "kolor stanika" pojawiła się nawet w wiadomościach telewizyjnych! Może także w tym roku zdołamy pokazać nasza sile i jedność? Do dzieła! PAMIĘTAJCIE - WPISZCIE ODPOWIEDZ W WASZ STATUS

https://www.suwaczki.com/tickers/1usae6ydgq6gkoxv.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpjbmmijv8.png

Odnośnik do komentarza

Suu raz jeszcze gratuluję i życzę Wam dużo zdrowia i cierpliwości :) Bardzo się cieszę, ze wszystko skończyło się happy endem, z resztą, przecież nie mogło być inaczej :D

fasolka akcja z torebką jest sprzed kilku lat. Kilka osób zostało przez nią okradzionych gdyż i tak info szybko się rozchodzi po ludziach i potencjalni złodzieje wiedzieli gdzie szukać torebek np. w mieszkaniu koleżanki, która nie zamknęła drzwi na zamek... było o tym głośno. W związku z powyższym radzę się dwa razy zastanowić zanim udzielicie takiej informacji :) bo niby to tylko zabawa a skutki niestety mogą być różne, nigdy nie wiadomo co ludziom strzeli do głowy :/

u mnie w brzuszku dzisiaj już spokojniej. Od 16tej czuję się całkiem nieźle w porównaniu z ostatnimi dniami :) i chyba koleżankę myślami i narzekaniem ściągnęłam bo ku mojemu mega zdziwieniu sama od siebie zadzwoniła dzisiaj spytać jak się czuję ... dlatego teraz sobie ponarzekam, że chciałabym już urodzić a nie czekać do przyszłego wtorku, kto wie, może jutro dzięki temu urodzę hahah :D

dobrej nocy!

Odnośnik do komentarza

Suu - suuuuper wiadomość :D Cieszymy się bardzo :*

Oossaa - trzymaj się i niech ta mała postać w twoim brzuszku wychodzi i da ci wreszcie odpocząć od ciążowych dolegliwości a pokaże inne ;p :)

A ja dziś nic nie zrobiłam produktywnego.. :) No kupiłam i porozdzielałam mięsko do zamrażarki żebym miała na jakiś czas i o to chociąż męża nie posyłała po porodzie.
Ale jutro ostro biorę się do roboty.. :) Bo zostało mi dwa dni, jutro i czwartek... :)
I idę teraz pod prysznic.. :D A młody w moim brzuchu robi takie wygibasy że aż czasem krzyczę z bólu. A w ciągu dnia to muszę go czasem tryksnąć żeby się odezwał.
Skurcze też mnie dziś nawiedziły ale na krótko, i ból jak na miesiączkę mam już od jakiejść godzinki 17 do teraz. Może ten prysznic troche to rozluźni :D

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...