Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

No tak, różne są historie i sytuacje związane z pracą i stosunkami w firmie. Justys, a ja znam historię, że kobieta w ciąży idzie teoretycznie na L4, dalej nadal pracuje i nie bierze za to kasy:D, sama tak miałam przez chwilę, a potem mi się odwdzięczyli tak, że nie potrafili zadbać o moją sprawę, to jest dostarczyć zwolnienia na czas, w tym jedno zgubili. Wynikało to z tego, że mieli by kiepsko coś dokończyć beze mnie, no i za pierwszy miesiąc płaci pracodawca, widziałam w oczach to niezadowolenie. Firma kiepsko przędzie, bo w płatnościach dla firmy są opóźnienia i też stąd wynika to patrzenie na takie rzeczy wilkiem.
Ja się bałam o ciążę, bo miałam wtedy kłopoty z ciśnieniem, brzuch mnie bolał masakrycznie, po takim siedzeniu, często dłużej niż 8 godzinnym i miałam taką możliwość.
Majus, ale twój wariant i pomysł na zwolnienie najbardziej podoba mi się, dostawać więcej kasy, a mniej pracować:), brzmi to słusznie, tak powinno być :).
Suzanna87 idę do dobrego okulisty w tym tygodniu i jest duże prawdopodobieństwo, że skierują mnie na cesarkę, bo coś mam z siatkówką. Sprawdzę, to dokładnie, bo jak byłam ostatnio, to sprawdzałam inne oko, a te było przejrzane pobieżnie. Swoją drogą to moja trzecia wizyta okulistyczna, na pierwszej w podrzędnym gabinecie, babka mi nic takiego nie stwierdziła z tą siatkówką, tylko jak pisałam nastraszyła mnie, że mogę mieć coś nieciekawego w naczyniówce, ale to w innym oku. Chce posłuchać o zagrożeniach, wynikających z porodu sn i pewnie dostanę jakieś zaświadczenie. Chyba, że jednak nie mam nic w tej siatkówce, albo to nie to...No, ale kazali mi przyjść i coś ględzili o formie porodu.
Detuś, wredna twoja szefowa, ale niestety ja mam to samo, gdyby coś wynikało z mojej nieobecności, na pewno chciałaby się zemścić.
Oosaa, fajnie, że córcia, dobrze się rozwija i jest nadal córcią:).
Malyna widzę, że masz cegłę pod tym tynkiem, fajnie by było odsłonić jakąś jedną ścianę, tylko trochę to by kosztowało i przeciągnęło w czasie cały remont. Ja tam lubię wyburzenia:).
Odbyłam dziś swoją dawkę zębowego bólu przy borowaniu. Bałam się przez chwilę, czy jak mnie boli (miało ponoć dziś nie boleć), to mały to czuje, ale sobie wmawiałam w myślach, że to nie boli, że jest całkiem przyjemnie:). Tak naprawdę ból był znośny. To znaczy boli, ale trwa to przecież chwilę.
Krófka trzymam kciuki za powodzenie z twoim zębem i by w ogóle nasze zębowe przygody się już skończyły.
Marzenna jedz jak masz nagotowane i się nie przejmuj, teściowa pewnie zadowolona, że może karmić swoje synowe. Moja też lubi karmić i to jest jej ta dobra strona:).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Misiabella - sama z siebie poszlas do okulisty czy lekarz prowadzący kazał zbadać wzrok? Ja mam po prostu spora wadę -3 na obu oczach ale nic mi lekarz nie zlecal zastanawiam sie na ile to jest istotne...

Apropo zwolnień to ja na swoim jestem dosłownie od poczatku ciazy ale tylko dlatego ze w sumie miałam z pracy odchodzić a okazało sie ze jak to mówiła moja juz była kierowniczka "zaciażyłam na złość". Pewnie gdyby nie ona to spokojnie pracowalabym nadal bo lubię swoja prace mimo iż jest stresująca. Zreszta "na złość" jakies dwa miesiace przede mna "zaciążyła" tez jedna z dziewczyn i tez poszła na zwolnienie a wczoraj miała termin porodu :)

Generalnie jak sie lubi swoja prace i nie ma przeciwwskazań uważam ze fajnie jest pracować w innych wypadkach o ile mamy taka możliwość nalezy odpoczywać przed ciężkim ale i wspaniałym macierzyństwem :)

Odnośnik do komentarza

czekacudu dzwon do lekarza a jak nie odbierze to izba przyjęć!!!
Ja właśnie wrocilam od lekarza i wszystko jest bardzo dobrze z moim synkiem :-) wazy juz ok 2,120 g. Narazie jest ułożony posladkowo wiec na ten moment czeka mnie cesarka, dla mnie to w sumie obojętne bo i tak juz bliznę po cięciu operacyjnym mam :'(
Ale cieszę się ze mogłam go zobaczyć :-D

Odnośnik do komentarza

detus ja biore dla małego reczniczek z kapturkiem ładny ale nie nowy bo szkoda mi kasy specjalnie kupować do szpitala.
Byłam u dentysty, rozwiercila, przeczyscila i założyła jakieś lekarstwo. Jak narazie odpukać - ale nic mnie nie boli. W piątek kolejna wizyta więc zobaczymy. Może bedzie ostatnia, może nie...oby była bo zacznie mnie boleć serce i kieszeń :D
u mnie w pracy jak bylam w ciąży to mieli to w dupie. Nawet dźwigać musiałam. Ale że przedluzyli mi umowe tylko do dnia porodu to nastepnego dnia ja przyniosłam l4 . Potem niestety nie było z kim zostawić córci więc od 2 lat siedzę w domu i tylko dorabiam na swojej działalności na allegro..ale lepsze to niż nic.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Suzanna Ginekolog kazała mi iść do okulisty, co miało pomóc w diagnozie, czy nie mam nadciśnienia, więc to przypadek powiązany z inną historią. Uważam, że tak naprawdę, każdy powinien w ciąży iść do okulisty, bo o ile z kręgosłupem prędzej człowiek wie, że ma problemy, to o siatkówce bym się nie dowiedziała, gdyby nie badanie dna oka, czy może jakieś inne i to u drugiego z rzędu okulisty w klinice okulistycznej, a nie gabinecie przy interniście w najbliższej przychodni, gdzie poszłam po raz pierwszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Misiabella wlasnie o to mi chodzi, ze jak polozne zaczną wycierac dziecko z tych wszystkich mazi plodowych, krwi, to ręcznik może się juz do niczego nie nadawac. Spakuje wiec inny, na szczęście mam zapas nie używanych, ale takich, które mogę wyrzucić.
Ja się boje tego, ze po powrocie dostane wypowiedzenie. Wiadomo prawo swoja droga, a rzeczywistość swoja.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udgzu35dkibaiz.png

Odnośnik do komentarza

mili ja jeszcze nie kupilam ale podobno fajny jest z Nivea baby na każda pogode, tak mówiła Pani ze szkoły rodzenia i moja bratowa to potwierdziła :-)
mówią tez żeby na wyjście ze szpitala nie smarowac tej delikatnej buzki tylko nakryć pieluszka tetrowa by osłonić MAMY co o tym myślicie? Podobno smarowac dopiero po ok. 3 tygodniach od urodzenia...

Odnośnik do komentarza

eh, wyodwiedzali mnie dzisiaj za wszystkie czasy :D czuję się o niebo lepiej, a jak usłyszałam, że zaraz mi przyniosą magiczną tableteczkę na sen .... unoszę się nad ziemią:D w końcu się wyśpię :D

Elleves stawianie

Detuś syrop zawiera mniej niż 1,1%. Przy jednej łyżeczce nie jest to żadna dawka a syrop jest bardzo dobry i dla dzieci i dla dorosłych.

Justyś w ogóle nie mamy kart przy łóżku. Aż mnie to dziwi, po prostu przychodzą na obchód z kartami. Wydruki z ktg opisują przy nas i też zabierają, podpinają do kart. Przy łóżku nie mamy kompletnie nic.

Moniniuss widzisz, a ja zawsze trafiałam na śmierdzące osrane i mam teraz taki uraz, że wolę chaszcze! :D

Czaki może idźcie na jakieś masaże do spa?

kurcze nie mam szans na czytanie, nawet w rummikuba mojego nie mam jak zagrać, na fejsie czy tuta też ciężko posiedzieć bo dziewczynom się gęby nie zamykają, albo co chwilę ktoś wpada w odwiedziny. Z jednej strony swietna odskocznia po tylu miesiącach zamknięcia w domu z dzieckiem w odosobnieniu :) z drugiej strony, odzwyczaiłam się i czuję w związku z tym natłokiem zmęczenie. Jaki wniosek - no nie dogodzisz mi człowieku :D

Mili_i ja mam nivea na każdą pogodę, a na noc po kąpieli smarowaliśmy buzię cetaphilem. Teraz już niczym nie smarujemy ani buzi ani ciałka, no poza pupą na którą dalej ląduje sudocream ale już nie przy każdej zmianie pieluszki, a przy co drugiej. No i wiadomo na słoneczko czy na mróz nivea na każdą pogodę obowiązkowo. Jak siedzimy w domu, niczego nie dajemy aby skóra sama wytwarzała barierę ochronną. Nie wiem jak dax bo nie mieliśmy, ale sama używam daxów dla siebie od lat i bardzo sobie chwalę, więc może seria dziecięca jest równie udana :)

Odnośnik do komentarza

Deetuś - a dlaczego sie boisz? Idziesz po porodzie na macierzyński itd.?

Chyba wybiorę sie do okulisty w takim razie, wadę kręgosłupa mam od urodzenia wiec do bólu jestem przyzwyczajona.

Dobrze ze napisaliście o tych rzecznikach bo miałam brac dwa ktore kupiłam dla małego ale w takim razie wezmę jeden swój nie używany taki do wytarcia małego po porodzie. Nie wiem dlaczego ale myślałam ze wycieraja dziecko pieluszkami tetrowymi :P

Odnośnik do komentarza

Hej!

Ależ aktywny weekend był na forum :o :)

oosaa no nieźle z tym upadkiem.. eh czasami takie "niewinne" wywrotki, a tak się kończą.. Odpoczywaj w szpitalu i niech Cię mają na oku!:)

Jeśli chodzi o mamę to mamy trochę różne charaktery, ale dogadujemy się - raz się razem śmiejemy, a raz kłócimy - norma - to chyba chodzi o to, że mam zupełnie inne podejście do życia i z niektórymi moimi drogami mama nie może się pogodzić.. a niektórych jej - ja nie potrafię zrozumieć .. Aczkolwiek nie powiem, jeśli proszę o pomoc - zawsze ją dostaję, a że często tego nie robię - rodzice sami wyskakują z pomocą.. Z tatą natomiast nawet kłócić się nie umiem - złoty człowiek! W każdym razie dziecko zawsze będę mogła im "podrzucić" i chętnie się nim zajmą.. Teściowie pewnie też, aczkolwiek tutaj to pewnie ja będę miała problem, żeby z nimi zostawić malucha..

CzekaCudu podziwiam z tymi oknami :o u nas okna zawsze myje mąż - ja się boję, że wypadnę :D

Co do zostawiania dzieciątka, to my chcemy już na sylwestra zostawić z moimi rodzicami.. Im wcześniej się tego nauczymy - tym dla nas lepiej.. w przyszłości będzie nam łatwiej..

Koniecznie jedź do szpitala - nie ma na co czekać.. eh

justyś88 Ja z reguły mówię mężowi, że przecież jest mężczyzną.. hehe.. nie no zawsze mu daję coś drobnego, albo go gdzieś zabieram :) Uwielbiam sprawiać mu prezenty.. uwielbiam uśmiech na jego buźce jak robię mu niespodziankę, więc zawsze staram się coś dla niego wymyślić :)

U nas nie ma znieczulenia, a jedynie gaz rozweselający heh..:| Więc nawet jakbym chciała - nie skorzystam..

Malyna u mnie jest 34 tc i 2 dni.. i o ile jak było 33 tc to sobie myślałam - jeszcze jakieś 7 tyg, o tyle dokładnie gdy wybiło 34 tc to pomyślałam - o matko to już tylko 6 tyg. :D i w sumie coraz częściej myślę, że to już tak blisko..

Co do L4 to myślę trochę inaczej - zawsze zależy to od charakteru pracy.. Ja bym spokojnie pracowała dużo dłużej niż do 21 tc, gdyby nie to, że lekarz naciskał na zwolnienie - problemy z łożyskiem i słabym przybieraniem na wadze (w pracy praktycznie nic nie jadłam).. Wiadomo nie do końca ciąży.. ale bez przesady - też nie od samego początku - jeżeli ktoś nie ma żadnych problemów oczywiście :)

Elleves wspaniały sąsiad :)

My rozmawialiśmy z p. Strulak :) Sympatyczna i w ogóle świetnie wszystko wyjaśniła.. po prostu uznaliśmy, że to nie ma zbytnio sensu - chyba największym dylematem by było.. jakby któreś z nas się rozchorowało .. bo wtedy zastanawialibyśmy się, czy mamy skorzystać czy lepiej zostawić, bo może dziecku będzie potrzebna.. (a przecież jej wykorzystanie - zwłaszcza przy nowotworach - jest jednokrotne)... Druga sprawa, że za kilka lat być może będziemy myśleli o drugim dziecku.. - jeżeli będzie potrzeba postaramy się o nie szybciej.. :)... Trzecia sprawa.. jak długo trzymać tę krew?! Abonament jest co roku.. za kilka lat być może wzrośnie i co wtedy?!

Swoją drogą współczuję sytuacji z ekipą remontową.. jednakże ja jak już pisałam wielokrotnie też nie miałam z nimi lekko.. i moi również jak i Tobie obrzydzili remonty na dłuuuugi czas heh..

zielona olivka witaj!

Dobrze wiedzieć o Nexcie - pomyślę o zakupach tam jak mały trochę podrośnie :)

kassandra ja mam buzza i wybrałam go dlatego, że ma mały stelaż, jest zgrabny (uważam, że zdecydowanie zgrabniejszy niż bebetto - ale to kwestia gustu) i też można do niego dokupić wiele akcesoriów.. a po za tym występuje też w wersji czterokołowej!!! Ja polecam - każdy kto nas odwiedza mówi, że wygląda rewelacyjnie.. :))

Super, że z dzidzią wszystko OK! Mój też jest ułożony pośladkowo - niestety - ja wolałabym zdecydowanie SN.. eh Niby nasze smyki mają jeszcze czas...

Ja na samo wyjście ze szpitala nakryję małego pieluszką - nie będę używać na start zadnych kremów do buzi - bo z tego co wiem nie powinno się - na pierwszy spacer kupię dopiero, pewnie właśnie niveę :)

Czaki Daj znać jak minął rocznicowy wieczór :) My mamy praktycznie za miesiąc i też muszę coś wymyślić :)) ah uwielbiam nasze święta.. :)

suzanna witaj!

Majus dobry pomysł z tą pracą - mam nadzieję, że się uda!:)

misiabella moja znajoma miała dużą wadę wzroku i mimo wszystko zdecydowała się na SN (lekarze mówili jej że to barrrrdzo duże ryzyko) - teraz widzi jeszcze gorzej.. niestety.. Czasami lepiej wybrać mniejsze zło..

U mnie weekend minął super :) Wybieraliśmy meble do salonu, przygotowywaliśmy pokój synka i obejrzeliśmy mistrzowski mecz naszych siatkarzy! :)))))

Miłego wieczoru!

Odnośnik do komentarza

Nie pojechałam na izbe. Nawet do lekarza nie zadzwoniłam.
Poleżałam jeszcze godzinkę i mi przeszło trochę.
Potem zabrałam córę i pojechałyśmy kupic jakiś chlebek i coś do chleba.

A jak wróciłam to już w ogóle było ok. :)

na noc wezmę jeszcze pewno nospe chociaż jedną tak zapobiegawczo... myślę że to te skurcze, a wtedy akurat się tak nasiliły. Ważne że przeszły. Jak będą się tak powtarzać jeszcze to już zadzwonię chociaż do gina.

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Em87, tyle, że wada wzroku nie jest wskazaniem do cesarki, a odwarstwienie siatkówki niestety tak. Po porodzie sn, przy problemach siatkówki, można mieć później podobno poważną operację oka i problemy na całe życie, a wiadomo, jak z polską służbą zdrowia, ile się czeka, pewnie trzeba by było iść prywatnie, a na wydatki rzędu kilku tysięcy, jeszcze przy dziecku najnormalniej mnie nie stać. Jeśli to nie jest prawdą i te konsekwencje nie są takie, jak myślę, to jasne, że wolałabym poród sn.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wszystkie mamusie:)
U nas poszpitalnie...tym razem nie my z Zosią, tylko pierworodny... padam emocjonalnie i fizycznie.
Pisałam Wam ostatnio o tych alergicznych odczynach po ugryzieniu. Niestety nie była to reakcja alergiczna, choć ślady tak jakoś wyglądały. Tylko te obrzęki były ogromniaste i coś nam nie pasowało...w czwartek było już prawie ok. Do popołudnia. Byliśmy na podwórku. Synek skakał sobie na trampolinie z kolegą. Kolega jakoś tak kopnął Dawidka w rączkę, że mu mocno spuchła. No to na SOR- zdjęcie-złamanie 2 kości! gips. Do domu. Kilka godzin później spuchły mu stawy skokowe, kolanowe i łokciowe. Wszystko go bolało...Pojawiły się krwawe wybroczyny! ku...wa co jest? sepsa?nie bo nie gorączkował. Tylko temperatura nieco podwyższona.No i znów szpital. Okazało się że ma zespół Schoenleina-Henocha. Który zaczął się dość nietypowo. Czy któraś z Was miała z tym doczynienia?
Z medycznego punktu wiemy co i jak. kiedyś na oddziale mieliśmy dziecko z tą chorobą. Ale ciekawa jestem jak to tak w praktyce- w życiu codziennym wygląda?
Jest obstawiony lekami. Ale i tak go stawy bolą. No i ta złamana rączka. I te cholerne krwawe wybroczyny pojawiają się przy naprawdę niewielkiej aktywności ruchowej. A wierzcie mi nie jest łatwo takiego energicznego brzdąca utrzymać w łóżku...
Oj się wyżaliłam, ale bardzo mi go szkoda...biedny jest...
Dziewczyny jakby to było cudownie,gdyby wszystkie nasze troski o dzieci kończyły się na etapie ciąży. Ale to niestety preludium do tego co będzie po porodzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...