Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Pysiak, synek ważył 4500, masakra... Ponoć jak na pierwsze dziecko to bardzo dużo.
Perlaaa, mnie też już wszystko boli, jak więcej pochodzę mam tak samo - spojenie, biodra, dodatkowo kłucie w pośladku. Chodzę jak starowinka ;-) A najgorzej chyba faktycznie jest wstawać z łóżka, przekręcać się itd.
My przy takim dużym bobasie chyba zużyliśmy jedno opakowanie 1 (pewnie na wcisk wchodziły), a później już większe. 2 chyba tylko też przez chwilę, bo go obcierały ;-)
Nasz synek jest praktycznie w ogóle nie choruje, a był właściwie od początku na mm, więc jeśli coś by wam nie szło dziewczyny z karmieniem, to przynajmniej tą odpornością się nie przejmujcie, moim zdaniem to kwestia wielu innych czynników :-) Bo ja najbardziej przeżywałam w tym dokarmianiu, że nie daję mu przeciwciał. A teraz wszystkie dzieci wokół chorują, a nasz (tfu, tfu) - nic. Dodatkowo - ma codzienny kontakt z innymi dziećmi, kuzynami szkolno-przedszkolnymi bo mieszkamy drzwi w drzwi;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Nie wiem czy to wina forum czy to wina mojego lapka ale nie mogłam dodać żadnego postu ;/ Może to i lepiej bo miałam zdołowany dzień.

Rozglądałam się w sklepach po rzeczach dla malutkiej i jestem w szoku. Pozapisywałam sobie ceny i porównałam z allegro. Kupując na allegro zaoszczędziłabym 70 zł niż gdybym kupiła w sklepie.

Ostatnio coś cicho tu, każda ma pełne ręce roboty :)

Pozdrawiam Was

http://emaluszki.pl/suwaczek2-20141111.jpg]

Odnośnik do komentarza

Mika88m no i prawidłowo :)
Ja do sklepu chodzę rzeczy ewentualnie pomacać :)

Nie dość, że czasem jest na prawdę dużo taniej kupić przez internet, to jeszcze nie musisz tego dźwigać do domu :)

Do sklepu chodzę w sumie tylko po spożywkę - a to i tak nie zawsze, bo czasem robię po prostu duże zamówienie z dostawą do domu (mleka, soki, płatki - takie ciężkie rzeczy albo duże gabaryty), po co mamy to dźwigać do domu??
A dość często jest tak, że jak zamawiasz właśnie spożywkę przez internet to jeszcze masz super promocje i płacisz mniej niż w sklepie normalnie :)
A siły i czas zaoszczędzone :)
Jedynie warzywa i owoce kupuję u "wieśniar" - najlepsze takie wiejskie, niepryskane.

...

Troche się boję dziewczyny, bo czuję się na prawde źle... zwłaszcza wieczorem i w nocy - budzi mnie czasem takie kłucie w pochwie, jakby mała conajmniej rękę tamtędy wypychała.
To przecież jeszcze nie mój czas!!! Jeszcze jest za wsześnie!

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Ja mam pampersy 1, ale tylko to najmniejsze opakowanie, a 2-jek kupiłam dwie duże paki. Szwagierka radziła mi w ogóle 1-ek nie kupować, ona od razu zaczęła od 2, chociaż mały nie był jakichś wielkich gabarytów- niecałe 3700g.
A ja jestem dzisiaj jakaś zdołowana:( Nie mogę spać od 5, a jeszcze wczoraj pisałam, że nie mam problemów ze snem. Myślę, że zaczynam już trochę panikować. Lekarz powiedział mi, że jest duże prawdopodobieństwo, że urodzę wcześniej, a tu 2 dni do terminu i cisza.. Więc zaczynam się bać, że poród będzie wywoływany, kroplówka nie zadziała i skończy się cc- a bardzo tego nie chcę. Chciałabym urodzić sama:( I w ogóle boję się tego przenoszenia, tego, że będą zielone wody, że mała się zachłyśnie, że coś pójdzie nie tak. Do tej pory myślałam pozytywnie, a dziś jakieś czarne chmury nade mną:( No i będę pierwsza na forum, która przenosi. Przepraszam, że tak się żalę, ale siedzę sama w domu i nawet nie mam komu pomarudzić..

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Kolejna mama rozpakowana sensuana hurrrraa

A ja znowu w nerwach, mój mały znowu kupki nie robi , przeczytałam post Esski i się martwię, Pani lekarka w szpitalu kazała mi od 8 doby dawac Miłoszowi witaminę K a teraz czytam że skoro dziecko jest na cycu i na sztucznym mleku to nie powinno się już wit k podawać i jestem zdenerwowana a lekarka wiedziała przecież że go dokarmiam bo nie mam pokarmu - cholera nie wiem co robić. Czy to może być powodem że się młody nie załatwia? pocieszające jest to że bąki puszcza i to dość często .....echh co chwilę coś....

Ja mam szwy rozpuszczalne...
Nie mam weny a tyle chciałam Wam odpowiedzieć
Pysiak 3 maj się i nie daj się:_)

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Przedstawiam Wam Bartosza:):)

Chociaż może jeszcze coś napiszę ogólnie karmię Go piersią chociaż moje brodawki są w stanie złym bo mały je poranił tak że hohoh smaruję je maścią może pomoże chociaż dzisiaj mnie puściły emocje bo położna stwierdziła że źle może Go dostawiam hmm jak źle jak mam za krótkie brodawki i Mały nie radzi sobie nieraz z ich łapaniem a wtedy się denerwuje i ciągnie tak, że łzy same lecą.. Co pomaga Wam na poranione brodawki??

monthly_2014_10/pazdziernikowe-fasolki_17878.jpg

Odnośnik do komentarza

Milka mozna teraz podawac i witaminke d i k przy karmieniu piersią...nowe wytyczne spokojnie. Jak jest duży problem koniec końców mozna sprobowac termometrem ostateczność wiadomo...albo na gruszkę naciągnąć troszke wody z mydlinami i zrobic mala lewatywkę delikatnie zeby poruszać jelitka. Ewentualnie masaż brzuszka ale to czasem nie wystarcza.

Martucha domyślam sie jak sie czujesz biedna:((

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Sensuana25-
Ja z Marceliną miałam tak poranione brodawki, że razem z mlekiem leciała krew, położne nie reagowały, a na koniec kazały przestać karmić no i zrobił się zastój...
Nie wiem co Ci poradzić, ale może wybierz tą pierś która jest w lepszym stanie i na razie podawaj jedną, z drugiej ściągaj i odczekaj aż będzie w lepszym stanie. Doskonale rozumiem co przechodzisz i jaki to jest ból...

Milka-
jeśli mały puszcza bąki i jest spokojny, widać że go ten brzuszek nie boli to podaj może troszkę wody przegotowanej i poczekaj, jeśli nie ruszy a malutek zrobi się niespokojny to spróbuj z termometrem, albo rurką.
I dementuję to, że dzieci przyzwyczajają się do pomocy w kupce, kiedy będą dojrzałe same sobie z tym poradzą, tak jak moja młoda ;)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny prezent pierwsza klasa:) Aż córa powiedziała że się nie spodziewała.

Ja wczoraj była z synusiem na pierwszej wizycie u pediatry i wiecie ile przytył ten mój maleńki?????? 360 g przez tydzień masakra lekarka zdziwiona że dużo na samym cycku:)

17 pażdziernika jedziemy do poradni Audiologicznej bo Wojtusiowi nie wyszły testy słuchu.

Ja wczoraj byłam u gina na ściągnięciu szwów po cesarce i tu nowina wiecie ile ja pozbyłam się kg????????? 10 kg przez tydzień mi wyleciało.

I ostatnia nowina Wojtek się już nie dławi :)))))))))))))) Odciągam mu do butelki mleko swoje i ma smoczka "0" bidulek się musi namęczyć ale mój stres przeszedł:) Wczoraj mój gin nanosił się go na rękach a z położną Wojtuś zrobił sobie słit focie:)

I mam pytanie czy waszym maluszkom odeszły już pępuszki bo mojemu Wojtkowi jeszcze nie:(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Sensuana, nie pamiętam czy Ci gratulowalam, więc zrobię tojeszcze raz: gratulacje :-) a jakie dlugie włoski ma Bartoszek :-)
Wowo ja wieczorami też czuję jakbymały chciał już wychodzić. Wiem że u Ciebie za wcześnie ale może Julka tak jest po prostu ułożona.
Martcha ja podobnie jak malyszok mam troche ponad do terminu a już zaczynam się denerwowac. Wiec nie dziwię się Tobie. A jak przyjdzie termin to co zamierzasz zrobić? Bo mi wczoraj koleżanka powiedziała że w dniu terminu można zglosić sie do szpitala (nawet jak nic się jeszcze nie dzoeje) i nie mają prawa odmówić przyjęcia. Słyszałyscie o tym? Nie było u nas jeszcze tego tematu bo nikt jeszcze nie dotrwal do terminu, ale teraz mogąi takie sytuacje się pojawić.
Małyszok, no nic u mnie się nie ruszylo. Na ktg wyszedł jeden skurcz, ale tylko tyle. W piatek mam nastepny zapis. A co u Ciebie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

malyszok powodzenia z ktg....u mnie niestety ostatnio żadnych skurczy nie było :(

Dziś byłam na kolejnym badaniu lekarskim, USG i takie tam, i choć ostatnio Wam pisałam, że jestem pałna nadziei, że Pani Dr powie "tak, tak już niebawem, wszystko już gotowe itd" to cóż.....wszystko faktycznie jest dobrze (bardzo się z tego cieszę) ale niestety nie ma żadnych zdecydowanych przesłanek żeby podążać na porodówkę. Nawet się juz ze mną wstepnie umówiła do szpitala ;/ do terminu mam 4dni, ale jak się nic nie ruszy w tym i nast tyg to kolejny weekend zaczynamy od szpitala i prób wywołania :( oby się ruszyło.... Na razie nawet codzienne wchodzenie na 9te pietro nie pomaga ;/

Martucha nic się nie denerwuj, nerwy ponoc dopiero mogą zachamować akcje. Ja id dziś zaczynam na spokojnie. Przestaje "gonić za króliczkiem" i się stresować. Wszystko będzie dobrze. Za jakiś czas każda z nas, podobnie jak teraz Sensuana, będzie mogła pokazać swoje maleństwo :) Sensuana gratuluję Dzidziusia :)

October własnie nie wszędzie tak chyba jest....mi dzis Pani Dr na wizycie mówiła odwrotnie....że jeśli się akcja nie zaczęła to nawet po terminie (ale nie długim) nie biorą na oddział. Mają prawo odmówić....więc może zależy gdzie?

Odnośnik do komentarza

October-
tylko po co zgłaszać się w terminie, skoro nic się nie dzieje?
Chyba lepiej sobie w domu poczekać, a na ktg sobie dochodzić, nie chciałabym leżeć wcześniej w szpitalu, zbyt bym się stresowała ;)
No chyba, że ma się umówiony termin wywołania.

Malyszok-
jaki cewnik?

Iwa-
10 kilo w tydzień?!:D
Ja też tak chcę, 10 kg w jeden tydzień potem następne 10kg w miesiąc no i może jeszcze jakieś 5 ależ bym była szczęśliwa :D
Widać masz dobre cycki :P Malutek ładnie przybrał, ani się obejrzysz, a będzie ciążył na rączkach ;)

Kupiłam sobie herbatkę na laktację, Madela Bocianek. Myślałam po zapachu, że pić tego się nie da ale o dziwo smakuje mi:D
Mały już się tak rozpycha, że siedzieć nie umiem bo bolą mnie normalnie flaki, sorki że tek ostro, ale to jest dosłownie ból jelit kiedy się wyciąga i do tego dochodzi jeszcze ból odbytu więc myślę, że jest już bardzo nisko i może się odwrócił skoro tak boli :)
O 18.20 wizyta więc napisze wieczorem, bo potem jeszcze zakupy a dziś u gina może z godzinne opóźnienie będzie jak to zawsze we wtorki :)

Acha IWA z butelki dzieciom niby się lżej pije niż z cycka więc nie martw się, na pewno się nie męczy, a z pewnością lepiej mu się pije ;)

Odnośnik do komentarza

karliczek dzięki za podpowiedź. Będę się z lekarką widział już w sumie po terminie, jeśli nic się nie zacznie do tego czasu, wiec zaproponuję. Na razie nadal w oczekiwaniu. A herbatkę kupiłaś z konkretnego powodu czy zapobiegawczo, żeby pokarm się zaczął już wytwarzać? ja się też zastanawiałam nad tym, bo u mnie na razie nic się nie pokazuje ;/ żadnej siary, nic....i trochę obawiam się, czy to może oznaczać, że nie będę mieć pokarmu tak jak dziewczyny które produkcję zaczeły wczesniej? hehe :)
Kurcze jednak pierwsza ciąża jest przerąbana, człowiek o niczym nie ma pojęcia :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja piłam herbatki na laktacje na miesiąc przed porodem nie zaszkodziły a wręcz odwrotnie, pamiętacie nie wszystkim było w smak na forum że je pije, bo po co? ale jak widać nie moge powiedzieć ze nie mam pokarmu, mam aż zanatto.

Myśle że śmiało możecie je pić to nic innego jak zioła:)

10 kg w tydzień myśle o nastepnych 10 kg w misiąc mojej radosci nie było końca jak zobaczy£am wage a moż jaki zadowolony:)
Życze wszystkim nadmiaru pokarmu

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...