Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny sliczne brzuszki. Trzymam kciuki za wizyty.
Twinsonowa moim zdaniem to tez masx infekcje.
Ja juz wymiekam w tym upale.
Co do ruchow malego to jakbym liczyla to co chwile bym na ip musiala jezdzic bo np wczoraj to z 10 razy w ciagu dnia sie rusxyl a dxis np od rana fika. Dzieci w brzuchu na tym etapie spia nawet do 20 godzin na dobe

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie dziewczyny, też czytałam, że dzieciaczki śpią, ale wedle pani położnej, jak mam okresy, że mój mały czasem i 3 godziny się nie rusza, to minę zrobiła nietęgą i dziwiła się, że nie byłam tego sprawdzić. No jakbym jej kategoriami się posługiwała, to tak jak pisze Karolina musiałabym być stałą pacjentką IP.

Dziewczyny, w sobotę byłam w odwiedzinach u koleżanki, która urodziła 2 miesiące temu, ma wspaniałego syneczka i tak sobie rozmawialiśmy na różne tematy i jednym z tych tematów była krew pępowinowa, myślałyście nad tym.
Koszt spory, zdania podzielone, przyznam, że również wczoraj z mężem poruszaliśmy ten temat, jednak nie doszliśmy do konkretnych wniosków, raczej zdanie mamy podobne na ten temat, tylko nie jestem przekonana na 100%, co Wy myślicie na ten temat?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie :)

Ja juz po wizycie... I z jednej strony się cieszę bo z Haneczką wszystko ok - panna waży 1009 g, serducho jak dzwon, wody ok, łożysko też- a z drugiej... Matka znowu ma infekcję, znowu globulki i mam leżeć bo szyjka nie jest już zagięta i trzeba uważać, żeby się nie zaczęła skracać... Do tego te upały już wytrzymać nie mogę bo w domu żadnego przeciągu...

Teraz koniec smęcenia ;)
Dziewczyny macie piękne brzuszki :D
Wowo - męcz ile chcesz, przecież od tego tu jesteśmy :D
Esska - szukaj innej położnej póki jeszcze możesz od tej uciec :D Co za babsko :/
Dorota - będzie dobrze, przy ketonach to chyba organizm głoduje o ile dobrze kojarzę więc może tylko dieta będzie do zmiany? Trzymam kciuki :)

Wszystkim Mamusiom mającym dzisiaj wizyty życzę, żeby były udane :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane :)
jak wam mija ten upał?

October-
ja bym nie prała w tak wysokiej temperaturze bo mogą się zniszczyć.
Ja piorę w 40 stopniach i potem prasuję:)
Powiem Ci szczerze że Marcelinie prasowałam tylko pierwsze pranie w tedy kiedy była jeszcze w brzuchu :D

Nic mi się nie chce...

Odnośnik do komentarza

Karliczek, no i mi się wydaje, że mogą się zniszczyć... A to są w sumie ubranka, które mam oddać jak nie będą już potrzebne, bo kuzynka może jeszcze w przyszłości je wykorzysta :) Dlatego boję się, żeby nie zniszczyły się w pierwszym praniu. Później wiadomo, niektóre pewnie nie będą się nadawały już do użytku, ale dojdzie trochę nowych po mnie, więc będzie wymiana:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

October ja też mam ten program, ale zmniejszam temperaturę do 40 (lubię go bo ciuchy są dobrze wypłukane).
Wy już pierzecie i prasujecie ubranka dla bobasków, a mi się tak nie chce na ten duszny strych wychodzić, że szok, ale już niebawem muszę się przemóc i mam nadzieję, że upały choć trochę przejdą i będzie wreszcie tak optymalnie z 25 stopni i zrobić sortowanie.
Pysiaczku bardzo, bardzo chciałabym rodzić naturalnie, ale podobno szanse są znikome. Choć między jednym, a drugim porodem jest 4 lata odstępu, ale jest ryzyko pęknięcia macicy przy sn, tak przynajmniej mówią u nas lekarze.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjo2bc4izc9.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/sa1zhei.png

Odnośnik do komentarza

Ale fajowe brzuchole!!! :*

Wowo, mój jutro wraca ze Stanów po 2 tygodniach w NY, jeszcze tylko kilka dni w UK i będzie cały mój :) Mój i synka (muszę się nauczyć dzielić ;)) Oby i Tobie szybko zleciało :) Acha, i ja też mam nadal wklęsły pępek, Raz mi się tylko mały jakoś tak ułożył, że go wypchnął, śmiesznie to wyglądało :)

Ja też mam okna tylko z jednej strony i to od południa, więc od rana do wieczora zasłony zaciągnięte i wentylator chodzi. Plus zimna woda ze świeżą miętą lub melisą i plastrem pomarańczy, polecam na upały :)

I ja mam dziś wizytę! Nareszcie! :)) Jadę na 17:30, trzymajcie kciuki, żebym się w aucie nie upiekła zanim się klima rozbuja ;))

Twinsowa, dzwoń do lekarza już dziś, do piątkowej wizyty zdążysz się podleczyć.

Dorotka, ketony da się dietą obniżyć, może po tej jelitówce i odwodnieniu Ci podskoczyły. Spokojnie, będzie dobrze :)

Esska, położna powinna uwzględnić Twoje potrzeby w programie, bo nawet jeśli Ty jej nie płacisz bezpośrednio, to Ci przysługuje opieka położnej z NFZ i łaski Ci nie robi. A najlepiej byłoby ją zmienić, tyle fajnych babek dokoła, po co się z jędzą użerać ;) Zajęcia szkoły rodzenia (czy też indywidualne spotkania z położną, bo nie pamiętam o których pisałaś) powinny uspokajać i odprężać, a nie dodatkowo denerwować.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Aaaaa, no i się przeprosiłam z moim profilem na PUE ZUS, oczywiście milion problemów z przeglądarką, po godzinie walki się poddałam, ale Pani na infolinii super miła i kompetentna. Zaliczyłam też dziś face-to-face z urzędniczką naszego ZTMu, też bardzo miło było... Dziś jakiś dzień dobroci chyba, także może warto skorzystać jak macie coś do załatwienia w naszej kochanej administracji publicznej ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

O, właśnie, Karolina, dobrze, że mi przypomniałaś temat. Co do krwi pępowinowej - muszę się zorientować jaki dokładnie jest tego koszt. Wiem, że sporo, normalnie bym tego nie rozważała, ale w najbliższej rodzinie mojego W. jest wiele przypadków nowotworów, boję się, że mój mały mógłby mieć genetyczne obciążenie... Muszę się dokładnie dowiedzieć co i jak.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Dorotko
Ketony .... mi tez wyszly w moczu kupilam sobie takie paski w aptece i codziennie rano sprawdzam. Moj diabetolog bo bylam dzisiajowila zeby najlepiej trzymac poziomu 95-125. mi szybko rosnie a zaraz po tym gwattownie spada. Mowila ze pojawiaja sie jak jest niski poziom cukru i zeby jesc wiecej albo czesciej zalezy jak reagujesz na jedzenie. wiecej weglowodanow. ja jem srednio co 1.5 h moze jest to uciazliwe ale przemeczymy sie do pazdziernika :-))

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie mam teraz czasu odpisywać, ale za to mam gorącą wiadomość, więc wpadam na chwilkę podzielić się nią z Wami. Przed chwilą mama przyniosła mi gazetkę z Biedrony a tam promocja na pieluchy Dada - przy kupnie 2 paczek 25 zł za jedną. Czyli 50 zł trzeba liczyć. Promocja obejmuje wszystkie rozmiary. Także lecimy wszystkie szybko na zakupy !
I tak, z całą stanowczością zdaję się na Wasze opinie, bo ja nie mam pojęcia czy i jak sprawdzają się te pieluchy ;p

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Jestem już po wizycie:)
Oluś, mój kochany syneczek, tak tak już na 100% potwierdzone są jajuszka:) ma już 1670 gram, jest zdrowiutki, wszystko pięknie się rozwija a ja na dzień dzisiejszy zdrowa jak koń, wręcz stworzona do ciąży jak to mówi moja gin, więc mamy dzisiaj swoje małe święto.
Termin porodu mam na 30.09 ale już nic nie zmieniam, bo i tak ostateczny termin uzgodnią mi w Esku za miesiąc:) Matko jestem taka podekscytowana, bo naprawdę termin zbliża się wielkimi krokami i faktycznie muszę się wziąć za torbę.
Kupiłam dzisiaj Olusiowi piękną haftowaną pościel w autka, nawet była przecena w Smyku 40%, więc zaś coś tam zaoszczędziłam.
Jutro jedziemy po meble, jednak będą białe i pokoik już będzie czekał na naszego synka:)

Ania C - super, że z Hanią wszystko świetnie, a Ty się oszczędzaj kobitko, już nam dużo nie zostało.

Sweetbobo- czekam na Twoje dobre wieści co tam u Kubusia słychać, pisz szybciutko:)

Kurcze, te wizyty powinny być co tydzień, no tak mi humor poprawiają:)

Co do położnej, zobaczę jak będzie za tydzień, najwyżej już więcej nie pójdę, najgorsze tylko, że ona będzie mnie nawiedzała po porodzie, bo to jej rejon:( no ale... trudno.
Odnośnie ruchów pytałam mojej gin, powiedziała, że mam się nie przejmować, dziecko jest coraz większe więc i coraz mniej się będzie ruszało, a 10 ruchów na godzinę jest ok liczeniem i tak mam liczyć.
Acha, Oluś ułożony nadal w poprzek, ale ma jeszcze czas:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Esska-
Twój Oluś w porównaniu do mojego to kawał chłopa... Mój dopiero trochę ponad kilo waży...
Jak to lekarz stwierdził mam tendencję do małych dzieci hihi młoda też miała 2900 więc liczę że Oluś też większy się nie urodzi, łatwiej dla mnie :)
A i miałam Ci pisać że ja swojej położnej też nie trawię, chciała przyjeżdżać do mnie jeszcze przed porodem ale jej to delikatnie wyperswadowałam ;D

Idzie do nas potężna burza...Oby prądu nie wyłączyli ;)

Odnośnik do komentarza

Esska- moja siostra zdecydowała się na pobranie tej krwi pępowinowej dla swojej córeczki. Koszt duży i utrzymanie tego też tanie nie jest-mam nadzieję, że nie będzie musiała z tego korzystać. Ja myślę, że kogo stać na to, to nie powinien się zastanawiać. Tym bardziej, że to są przypadki kiedy chodzi o życie. A życie jest bezcenne. My niestety tego robić nie będziemy, bo zwyczajnie nas nie stać na to. Mimo to polecam!
Brzuszek: Esska Ty to taka zgrabniutka babeczka jesteś! Ciałko jak marzenie hihi :D
Wizyta: bardzo się cieszę, że i u Was wizyta wyszła pomyślnie! Oluś rośnie jak na drożdżach! :)

October- też mam taką funkcję w pralce i wtedy pierze w 95 stopniach i kilka razy płucze, żeby nie pozostawić na ubraniach detergentów. Mam zamiar właśnie ten pierwszy raz tak wszystko wyprać. Już próbowałam swoje rzeczy tak prać i nic mi się nie zniszczyło, za to wszelkie plamy zeszły.

Ania C- cieszę się, że Haneczka ma się dobrze, a Ty kochana uważaj na siebie, bo z szyjką nie ma żartów-wiem co mówię!

Ola- daj znać jak po Twojej wizycie!

Teraz mogę opisać wreszcie jak u mnie na wizycie:
- wszystkie pomiary prawidłowe, czyli główka, brzuszek, kość udowa na 31 tydzień.
- waga: 1,5 kg :)
- ułożenie: główką w dół, czyli prawidłowe do porodu
-ciśnienie u mnie w normie jak zawsze :P
-moja waga: 66,6 kg, czyli w miesiąc przybyło mi 3,5 kg :P hihi no cóż nie ma się co dziwić jak jem za dwóch serio...
- szyjka- wciąż krótka, ale zamknięta i twarda.
I teraz to co było dla mnie szokiem: powiedział, że mogę urodzić za 3 tygodnie! Rozumiecie 3 tygodnie a ja nic nie mam jeszcze! Ani torby do szpitala, ani popranych ciuszków dla Małego, ani pokupionych rzeczy kosmetycznych. Masakra! Na dodatek muszę leżeć więcej niż do tej pory, czyli tylko leżeć i nic nie robić. Wstawać do WC tylko, bo inaczej nie dotrzymam nawet tych 3 tygodni! Sama nie mogę w to uwierzyć i myśl, że już naprawdę za chwilkę przytulę Kubusia do piersi jest tak absurdalna...cieszę się bardzo i jednocześnie boję się. Dotrwać do 34 tc to mój cel teraz i choćbym miała leżeć z nogami do góry to dam radę!

Odnośnik do komentarza

Sweet, gratuluję dobrych wiadomości od lekarza :) Oby Kubuś jak najdłużej pomieszkał u Ciebie w brzuszku, bo 3 tygodnie - wow, to faktycznie szok! Ale nie przejmuj się, w dobie rozwiniętych technologii możesz przygotowaniami dowodzić z łóżka - zakupy robić przez internet, a polecenia pomocnikom wydawać przez komórkę, jakby nie byli pod ręką ;) Ty jednak leż :)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Sweetbobo - super, że Kubuś zdrowiutki i jak ładnie już ułożony, mój jak na razie nie chce się obracać, ale ma jeszcze czas.
A dlaczego za 3 tygodnie masz urodzić? Nie da się jakiegoś krążka założyć czy szwu? Nie wiem czy coś przegapiłam u Ciebie czy to ta szyjka nieszczęsna u Ciebie tak miesza?, ale zmartwiłaś mnie, że tak szybko, wytrzymajcie chociaż do 36 tygodnia, bo wtedy to już maluszek nie będzie musiał w inkubatorze leżeć, ech, wiem kochana, fajnie się gada wytrzymajcie jak natura swoje, ale trzymam za Was mocno kciuki i tak jak olala pisze, masz teraz fajny telefon możesz pisać z niego i polecenia wysyłać jak ta lala, więc leż kobieto ile się tylko da:) trzymam mocno kciuki.

Olala - gratuluję udanej wizyty, masz jakieś zalecenia co do tego łożyska? Oby nie zlazło.

Zastanawiam się nad tą krwią, ale tak sobie myślę, czy to nie wywoływanie wilka z lasu, sama nie wiem, moja Ala tego nie miała, mieliśmy chwilę grozy, na szczęście skończyło się szczęśliwie, sama nie wiem, tym bardziej , że tej krwi jest tyle, że może być użyta tylko do wagi 30 kilo , więc dla mojej Ali przykładowo już się nie przyda, a mając siebie nawzajem Olek i Ala mogą z siebie korzystać, że tak powiem.
Nie wiem, myślimy intensywnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Sweet-
trzymaj nogi razem :* Wytrzymasz do 36 na pewno, zrób listę i niech ktoś Ci kupi wszystko co potrzebne do szpitala.
Powiem Ci że jestem w szoku bo ty za 3 możesz urodzić a w takim bądź razie ja za 5, uświadomiłam to sobie właśnie i się przeraziłam bo podobnie jak ty jestem w czarnej dupie za przeproszeniem.
Zamierzam kupić wszystko w następny piątek kiedy do gina pojadę żeby za jednym zamachem i jedną drogą, a ubranka w sobotę sortuję i nie ma zmiłuj :)
Ważne że Kubuś jest duży i zdrowy:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...