Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Iwa, Dorotka, dzięki za odpowiedzi. Pojawiła mi się taka mała iskierka nadziei, że mogę być spokojna. Ale to by było zbyt piękne. No i to ma też inne konsekwencje - znaczy, że tam, gdzie nie robią testów obciążenia glukozą, można być cukrzykiem i o tym nie wiedzieć. W sumie dziwne, że zachodnie standardy tego nie przewidują. No ale może są jakieś inne metody i badania na to wskazujące i jednak mają to pod kontrolą, tylko w inny sposób. Moja koleżanka 2 tyg temu urodziła w Irlandii, jej stwierdzili cukrzycę pod koniec ciąży, ale nie wiem na jakiej podstawie - nie jestem pewna, ale wskazówką była chyba za duża waga dziecka. No ale to było dość późno, na pewno 30-któryś tydzień. Podpytam, jak się dowiem, dam znać. Acha, chłopiec urodził się zdrowiutki :) Póki co pozostaje czekać na test.

Twinsowa, też mam podobne dylematy. Rozumiem, że chcesz skorzystać z okazji, sama o tym myślałam, bo wkurza mnie, że jako nie-małżeństwo nie mamy żadnych praw, choćby ulg podatkowych, ale z drugiej strony np. gdy chodzi o przyznanie świadczenia uzależnionego od dochodów, to już się liczymy jako RODZINA (np. we wniosku o becikowe). Ale mam opory, żeby tak oficjalnie gdzieś stwierdzać, że mój się na nas wypiął. Choć nie bierzemy ślubu, w moich oczach nie jesteśmy rodziną gorszej kategorii i nie chcę, żeby ktoś nas tak postrzegał (choćby paniusie z MOPSu). Faktem jednak jest, że prawo mamy posrane i niesprawiedliwe, więc tak jak pisałam, rozumiem Twoje argumenty.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Olala ja we wniosku o dodatkowe becikowe z mopsu jako nie mezatka byłam brana jako tylko ja i moje dziecko i dochód mój. Niestety się nie zalapalam na żadne dodatkowe pieniądze. Natomiast korzystałam w rozliczeniu rocznym z US jako samotna matka dostawałam więcej zwrotu na dziecko nie 1000 z hakiem a ponad 1500 także jeśli jest dochód matki tez można skorzystać ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Pysiaku, wiem, że tak można, ale ja właśnie NIE JESTEM samotną matką. Mój synek ma (będzie miał) mamusię i tatusia, którzy się nim RAZEM opiekują (tfu, tfu, odpukać ;)). Tyle, że ślubu nie mają ;)) No, zobaczymy jak będą mi liczyć. Jak na moją korzyść, to nie będę protestować ;) Ale jak mi każą jakieś oświadczenia spisywać, że mój się nami nie zajmuje, z nami nie mieszka itp. to mam ich w nosie.
A tak apropos tego becikowego, to nowonarodzone dziecko też się wlicza przy obliczaniu dochodu/os? I czytałam w necie, że na becikowe 2014 liczy się dochód z 2012 roku (dwa lata wcześniej), to prawda?

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,
ja na szczescie nie zostalam w szpitalu, ale nie wiadomo skad ta krew. Mozliwe ze po prostu sie przeciazylam, mam zalecenia oszczednego trybu zycia, bez przytulania i oczywiscie z tymi samymi lekami :-/ Ktg wyszlo dobrze, szyjka ok. Pierwszy raz w zyciu chcialabym, zeby wakacje szybko minely ;-) Dzieki za kciuki, szpital to jednak zawsze stres, ale jak juz cos sie dzieje to najlepiej byc pod taka opieka. Dziewczyny w szpitalach-powodzenia, musi byc dobrze!! Karolina, dopiero w domu przeczytalam gdzie lezysz, tak to bym wpadla w odwiedziny :-)

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

dziewczyny w szpitalu trzymam za was mocno kciuki, żeby wszystko było w porządku z wami i maluszkami.
Inez- my byliśmy tylko na ślubie bo to koleżanka mojego męża z pracy. Ślub mieli w Kościele św. Mikołaja i na piechotę szli do knajpy. Po drugiej stronie też była knajpka a później boisko sportowe. To chyba to Rudno:)

Ja dziś po badaniach w moczu wyszły mi liczne nabłonki płaskie i liczba lekocytów od 5-7 plus bakterie nieliczne w polu widzenia, składniki mineralne dość liczne szczawianu wapnia. Mam obawy ,że jakaś infekcja bezobjawowa się pojawiła u mnie. Zobaczę co powie lekarz jutro. Zmartwiłam się trochę badaniami tarczycy, bo o ile TSH i fT3 się trochę podniosły od ostatnich badań to fT4 jeszcze spadło:(niby nie dużo ale jednak.

Dziś cały dzień w łóżeczku czytałam książkę. Pod wieczór stwardniał brzuszek bo znowu problem z wypróżnieniem. Wiem,że nie mam co narzekać bo i tak co dwa dni maks, ale dla mnie która nigdy nie miała problemów to czasami udręka. Chyba mi się udziela stresik przed wizytą.

Jeszcze jak zobaczyłam podobną sytuację z Nowego Sącza w wiadomościach co ostatnio była w Rybniku. I znowu dopiero po kilkunastu godzinach usuneli martwe dziecko. To normalnie mnie nerwy wzięły na system opieki zdrowotnej w Polsce.Mój biedny już nie chciał oglądać bo się zmartwił ale ja to co niektórych bym chyba gnojów bym rozszarpała.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki:) Co tam u Was?
Co do tego becika nieszczęsnego, my z Marceliną dostaliśmy tylko ten jeden tysiąc, bez rodzinnego bo mimo iż nie byliśmy małżeństwem liczyli nas razem... Teraz to nie wiem dokładnie jak to jest, ale w zależności od tego kiedy będzie złożony wniosek to z US potrzebny jest papierek albo za 2012 albo 2013. Tylko nie wiem czy to uzależnione jest od daty porodu czy od daty złożenia wniosku, muszę doczytać.
A My dzisiaj w miarę dobrym humorku :) Brzuch nie boli, Oluś kopie więc chyba jest ok. Do wizyty jeszcze prawie 2 tygodnie, ale myślę, że jakoś wytrzymam.
Trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach, to trochę dołujące miejsce ale ważne, że opieka i pomoc w razie czego jest na miejscu:) Będzie ok zobaczycie, innej możliwości nie ma.
Właśnie uświadomiłam sobie, że zaczął nam się już 6 miesiąc i coraz bliżej do końca :D
A tak na pocieszenie:) Pokazywali wczoraj w wiadomościach dziecinkę która urodziła się za wcześnie, pierścionek zaręczynowy mamy pasował jako bransoletka na rączkę tego dzidziusia, maleńki zdrowo rośnie:D Wiecie jaki to był widok :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki:)

Twinsowa- mam kuzynkę, która pracuje w MOPSie, więc wypytam ją co można zrobić w Twojej sprawie. Mam nadzieję, że Nam pomoże:)
O becikowe też ją zapytam dokładnie co trzeba złożyć i jak to wygląda.

Kamamama- dobrze, że już w domku jesteś, ale proszę uważaj na siebie i odpoczywaj dużo!

Karolcia- myślami jestem z Tobą!

Klaudia- wszystko ok?

Dziś Dzień Ojca! Mój mąż na 14:00 do pracy, więc idę się zbierać, zrobić szybko obiad, bo chcemy razem odwiedzić ojców przed pracą:P
Dziś w szkole rodzenia mam temat o prawidłowym odżywianiu w ciąży..nie wiem czy pójść czy nie (?)

Odnośnik do komentarza

Ja leze i czekam czy mnie dzis wypuszcza czy nie. Wczoraj poszlam do toalety i sikalam na rozowo i dzisiaj pobrali mocz dopiero- co prawda jest normalnie juz al brzuch boli. Moj lekarz badal mnie na wejsciu stwierdzil ze mam nadzerke i podplamiac czasami moge ale dzisiaj rano zaczal mnie mocno bolec brzuch jak na okres i wylecial ze mnie maly skrzep czarny i brudzilam jeszcze przez 2 godziny. Lekarz przyszedl zbadal mnie wziernikiem i nawrzeszczal ze wymysl bo on nic nie widzi i ze uprzedzal mnie ze moge troche plamic i ze przez to ze sie wszystkiego doszukuje i panikuje to w koncu poronie. Poplakalam sie i wyszlam. No fakt powiedzial zze moge podplac ale skrzepow nigdy nie bylo. A pozatym do szpitala trafilam w 23 tc a plamienia mialam od poczatku co jakis czas. za kazdym razem dzwonilam, jechalam na wizyte, placilam!!!! i mowil ze wszustko ok i ze nie wie czemu te plamienia a teraz nagle sie nadzerki doszukal. Co myslici? czy na tym etapie mozna zmienic ginekologa czy sobie cos znowu moze wymyslam

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Ja bym z tym cukrem w moczu tak nie panikowala. Zarowno moja kolezanka jak i ja w czasie ciazy raz mialysmy cukier w moczu i lekarze nie robili z tego powodu tragedii. Na kolejnej wizycie w badaniu juz nic nie wyszlo, wiec niekoniecznie musi to byc zaraz powod do zmartwien. Zalezy to tez w duzej mierze od stezenia, ale jednorazowym zlym wynikiem bym sie osobiscie nie przejmowala.

Odnośnik do komentarza

klaudia tak bym za przeproszeniem zjebała tego gościa tak, że w całym szpitalu by mnie słyszeli!!!

zmień ginekologa i jeszcze mu naubliżaj.. ja bym przynajmniej tak zrobiła, bo jestem wredną suka :)

To jest kuźwa ginekolog Twój!! Lekarz prowadzący Twoją ciąze!! nie dość że kasuje grubą kase pewnie to jeszcze mu się pracować nie chce?? powinien Cie uspokajać!!!
Każdy głupi wie, że krew w ciąży MUSI być wyjaśniona!!! Nie rozumiem jakim prawem ten idiota podniósł na Ciebie głos zamiast Cię uspokoić...

Zmień lekarza i jeszcze mu na odchodne powiedz, że będziesz go odradzać przy każdej możliwej okazji i do tego jeszcze napiszesz opinie w internecie...
Niech idiota wie.

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten pochmurny poniedziałek ;) Mam nadzieję, że humorki bardziej słoneczne niż pogoda za oknem ;)
Zosia1, Pysiak Wiecie co, Piotrek był u swojej księgowej w pracy i rozmawiał z nią właśnie w tym temacie i ona twierdzi, że skoro on na umowie o pracę na napisaną najniższą krajową, to wygląda w ten sposób, że ja powiedzmy zakładam mu sprawę o alimenty, on ich nie płaci, bo niby nie ma z czego, ja mu zakładam kolejną sprawę, że on się nie wywiązuje z obowiązku alimentacyjnego i alimenty są mi płacone z państwa. Bo jego przy najniższej krajowej nie stać. I niby jak on będzie tam miesięcznie na ten fundusz czy coś wpłacał jakieś śmieszne pieniądze, nawet 20 zł to państwo nie ma prawa wyciągnąć z tego żadnych konsekwencji. Oczywiście do momentu, w którym na umowie ma najniższą krajówkę. Kobieta stwierdziła, że mnóstwo osób tak robi, Piotrek też jest za tym, twierdzi, że to dobre rozwiązanie, że to raptem 2-3 sprawy i bd mieli tą kasę, ale ja nie jestem przekonania co do sądzenia się i w ogóle rozwiązywania tego w ten sposób...
olala Doskonale Cię rozumiem, ja też podle się z tym czuję, też najchętniej uniknęłabym tego, tylko widzisz w zasadzie nie mam specjalnie wyjścia. Szukałam pracy z umową przez hm chyba rok i nie udało mi się znaleźć - wszędzie zlecenie, nieraz dzieło. Gdyby cokolwiek należało mi się od tego państwa uczciwie, nawet ten głupi zasiłek czy macierzyńskie, chociaż tyle, żeby na większą część opłacenia stancji starczyło to uwierz mi, że nie zawracałabym sobie głowy lataniem po urzędach, sądach czy czym tam jeszcze. Ale nie mam wyjścia, i to już nie chodzi o mnie, chodzi o przyszłość moich dzieci, bo sami z Piotrkiem byśmy sobie poradzili nawet z jego pensji. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Że nasz rząd zapewnia taki start młodym ludziom i rodzicom, że nieraz człowiek zaczyna się zastanawiać, czy to nie było jeszcze za wcześnie, że może lepiej było jeszcze się ten rok, czy 2 albo 3 wstrzymać ustawić się lepiej i w ogóle i tak na prawdę w dużym stopniu nasza radość związana w ciążą i dzieckiem jest wypierana przez zmartwienia "jak to zrobić, żeby starczyło"...
klaudia_zdWspółczuję sytuacji, faktycznie nie wiadomo co zrobić... Z jednej str chciałoby się nawrzucać, ale z drugiej strach, skoro chcesz tam rodzić... Ach Ci nasi "lekarze z powołania"... ;] Cieszę się jedynie, że mi udało się (też nie bez szukania) znaleźć bezproblemowego prowadzącego. Chociaż z drugiej str ja nie miałam żadnych poważnych problemów, więc też jeszcze nie bardzo miał się w czym wykazać
wowo "zmień ginekologa i jeszcze mu naubliżaj.. ja bym przynajmniej tak zrobiła, bo jestem wredną suka :)" Hahah nie ma to jak samokrytyka ;p

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Twinsonowa no taki mój minus :)
A jak mam gorszy dzień to i rykoszetem może się komuś oberwać...
Mój Grzesiek jest biedny przez to czasem... Ale znosi dzielnie :) Ma do mnie cierpliwość :)

A co do Polskiego TFU!! rządu...
Planowaliśmy dziecko 3 lata... już prawie kredyt wzięliśmy (reszte życia byśmy go spłacali), żeby jakoś przygotować się na maleństwo...
W ostatniej chwili opamiętanie i wyjazd...

Nie odważylibyśmy się na dziecko w Polsce niestety...

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Twinsowa, jak trafisz na mendowatego pracownika socjalnego to on może przeprowadzić wywiad środowiskowy - u Ciebie na pewno, ale i sąsiadów może odwiedzić i popytać, czy Twój bywa, czy mieszka itd. A sąsiedzi lubią szpilę wcisnąć. Kombinuj kobitko, jeżeli się da jak mówisz, to kombinuj :D
Ja co prawda pracownik socjalny, ale tylko z wykształcenia.

Odnośnik do komentarza

wowo Ja wiem czy taki minus? Ja np jestem wyszczekana, ale tych, których znam ;p Chyba nie umiem wykłócić się o swoje kiedy mam do czynienia z obcymi. A nieraz chciałoby się, oj chciało... Ale chyba powooooli zaczynam się tego uczyć ;p
Właśnie o to mi chodzi... Nie mamy żadnej, najmniejszej nawet pomocy, wiecznie tylko kłody pod nogi, zamiast pomóc, zrobić cokolwiek, żeby ludzie jednak zostali tu i rodzili dzieci to nie, wręcz odwrotnie, utrudnijmy wszystko. Za przeproszeniem, wkurwienie bierze straszne kiedy człowiek pomyśli, że lepiej byłoby zostawić tu wszystko i właśnie wyjechać gdzieś tam, wychowywać dzieci z dala od rodziny, w innej kulturze, uczyć mówić w innym języku... Też zamierzaliśmy na wiosnę wyjechać, no ale zaszliśmy wcześniej i, że tak powiem, nie zdążyliśmy. Zobaczymy jak dalej się to potoczy, ale po prostu szlag mnie trafia, jak Piotrek mówi, że jeśli za te 2-3 lata będziemy mieli kiepską syt to on gdzieś tam do Niemiec do roboty pojedzie. Jakim, kur... cze, prawem państwo stawia nas przed takimi drastycznymi wyborami - rodzina czy pieniądze...? Ech sytuacja taka...

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...