Październikowe fasolki

[Pysiak]

Sweete uwierz nie trzeba mieć kosmicznych zarobków. Ja chcą otrzymać takie pieniądze lub nawet dodatkowe becikowe z mopsu nie zalapalam sie kwotowo a kokosów nie zarabiam wkoncu to budzetowka.
Ja też planuje caly urlop wziąć a potem wychowawczy.
October nie wiem jak to będzie wyglądać ze strony technicznej ale obojetnie kto musza to zrobić. Czy stary czy nowy kasa będzie;))

[SweetBobo]

October nie wiem jak to w takiej sytuacji wygląda, ale podejrzewam, że nie mogą zostawić Cię na lodzie, chyba że tak jak pisała Pysiak ogłoszona jest upadłość firmy. Najlepiej jak zapytasz obecnego szefa-powinien wiedzieć co i jak.

[Pysiak]

Kalijka to nie tak ze każde miasto inaczej naprawde. Są terminy określone w ustawach i ze tak powiem naszych procedurach które odgurnie mamy nalozone przez Warszawę a wiec centrale. Oczywiscie zdarzaja sie oddzialy które maja stosunek do ubezpieczonych bardzo seksualny. Jeśli Kalijka chcesz namiary na kogoś konretnego jeśli chodzi o info w sprawie zasiłków itd. Moge Ci dac numer do fajnych babek akurat w zabrzu macie wydzial zasilkiw Nasz Tarnogórski:)) albo pytaj ja sie dowiem i odpowiem. Ale naprawdę terminy rzecz święta!;)

[klaudia_zd]

na urlop macierzynski oczywiscie rok czasu planuje isc a pozniej nie wiem. Teoretycznie kilka domow dalej mam tesciowa na emeryturze, ale nie jestem przekonana. Tesciowa jest taka troche przy kosci i nie chodzi za duzo a do malego dziecka jednak trzeba energii...boje sie ze sobie nie poradzi. Mieszka z tesciami brak J, za ktoryn nie przepadam bo jak na 27 lat to jest kompletnie nieodpowiedzialny i chamski. Co prawda mowi ze na spacery bedzie chodzic ale ja narazie sie nie idzywan ze w zyciu mu dziecka nie dam.

[Kalijka]

October: byle miałaś zgłoszone, że w ciąży jesteś. Tak jak dziewczyny mówią popytaj pracodawcę i kadrową. Jeśli będą cię zbywać zadzwoń do zus i popytaj.
U nas na pewno zostanę z maleństwem przez rok. Bo nie wyobrażam sobie oddawać do żłóbka, a tak jak piszecie o zaufaną osobę strasznie ciężko. Chciałabym do 3 lat, mój innej opcji nie widzi, ale wszystko zależy potem od sytuacji finansowej. Jak będziemy chcieli kupić mieszkanko to chyba nie będzie wyjścia. Z drugiej strony kiedy się nacieszyć tym dzieckiem jak nie wtedy kiedy małe i najbardziej nas potrzebuje. Potem dorośnie i papa rodzice:)

[Pysiak]

Ja moje musialam zostawic jak mialo 5 miesięcy to bylo straszne mój ojciec go wychowywal i wszystkiego nauczyl... To jest straszne:(

[Kalijka]

Pysiak: dzięki za info , u nas babeczki super mi pomogły. Jak sama z budżetówki to wiem jak z terminami jest. Ustawa ustawą, rozporządzenia też ,a kiedy możesz coś przeskoczyć. Kumpela mi mówiła , że u nich siedem dni- tak jak piszesz chyba seksualne podejście do ubezpieczonego.

[neonka]

Witajcie, mam pytanie czy jest tu jakaś mamusia z Śląska ? a dokładnie np. z okolic Ustroń,Wisła lub Cieszyn??? Pozdrawiam :)

[october]

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mój mąż też mówi, że jak muszą to muszą, i żebym się nie przejmowała. Ale ja tak mam, że czasami szukam dziury w całym, hehehe :) Jak pójdę z L4 to się dopytam i już. Będę wiedziała.

[SweetBobo]

Neonka- ja jestem ze Śląska-zajrzyj tutaj: https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AtPVBmcTmKS9dFhUaWhkeENLaHNfRG9lM0s3NURUcmc&usp=sharing#gid=0

[Zosia1]

October, ja tam się zupełnie nie znam, ale trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Też mam umowę w szkole, na czas nieokreślony (dostałam tę umowę jak już byłam 3mce w ciąży z pierwszym dzieckiem, to nawet nie wiedzieli bo gdyby było inaczej pewnie bym tej umowy nie dostała) i wiem jak to jest różnie. Na macierzyńskim było ok, ale jak już byłam na wychowawczym nie dostałam np wczasów pod gruszą bo niby mi się nie należalo, a niedawno zmieniła się dyrektorka, która w życiu mnie na oczy nie widziała i dostałam i grusze, i 800zł na święta i bony na wielkanoc, jak ktoś " życzliwy" dopytywał, czy na pewno mam też dostać to raz wyraźnie podkreśliła, że jestem pełnoprawnym pracownikiem szkoły i mam takie same przywileje jak inni. Także terminy w urzędach jedno a szefowie-ludzie drugie.

[Pysiak]

Zosia na którą masz polowkowe???;)))

[tyna7j]

Cześć dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, dawno mnie nie było...
7 kwietnia wylądowałam w szpitalu, niestety ciąża obumarła. Długo nie mogłam się pozbierać i nie wchodziłam na forum. Poza tym byłyście na przełomie tego 1 i 2 trymestru i nie chciałam wywoływać niepotrzebnych złych emocji. Teraz już jesteście na półmetku.
Chciałam Wam tylko napisać, że życzę Wam wszystkim i Waszym cudownym maluszkom zdrowia i spokoju. Dbajcie o siebie kochane i uważajcie na siebie. Ja odwiedzałam teściową w szpitalu w tamtym czasie i najprawdopodobniej jakąś bakterię złapałam, która mnie nie zaszkodziła, ale maleństwo nie dało rady... Trzymam kciuki za szczęśliwe mamusie i będę do Was zaglądała. Pozdrawiam!

[Pysiak]

Tyna tak mi przykro:( Lepiej sie juz troszke czujesz??
zycze Ci zeby szybko udalo Ci sie zafasolkowac i zebys wrocila na forum.
:(

[SweetBobo]

Podpisuję się pod wypowiedzią Pysiak. Bardzo mi przykro Tyna :(

[Asiekk]

Sweet dziekuje bardzo za przepowiednie, okropnie jestem ciekawa czy sie sprawdzi :-P jak tak to normalnie po stopach bd cie calowac haha :-D

tyna bardzo mi przykro :-S trzymaj sie malenka . . . Zagladaj do nas :-)

dziewczyny a jak jest z macierzynskim? Kiedy trzeba zglosic i gdzie na ile sie idzie?

[yo-anna]

Tyna, jest mi szalenie przykro, z całego serca życzę ci siły i spokoju i jak to ładnie określiła Pysiak- szybkiego i szczęśliwego zafasolkowania!

[yo-anna]

wowo, ale fajnie że jest tu jeszcze jedna wege-mama! Twój partner też jest wegetarianinem? Mój jest mięsożerny :) i na razie nie przegadaliśmy jeszcze wszystkich szczegółów dot. diety bąbla gdy już ze mnie wyjdzie. Blaahh jest to na prawdę trudny temat :/

[perlaaa]

Za mna tez naleśniki chodza od wczoraj ale dopiero jutro sie kupi cos na nie. Macie moze jakis dobry przepis na ser do nalesnikow na słodko? Znajac zycie to Zosia bedzie znala ;)

Co do macierzynskiego to nam rzn mi I wowo bedzie przyslugiwac 39tyg platnego urlopu plus nazbieranu urlop wiec jesli o mnie chodzi to chce to w pelni wykorzystac pluc wykorzystac przed porodem urlop aby juz w 9miesiacu nie pracowac,a ze w trakcie macierzynskiego zbiera sie kolejny urlop to chce go wykorzystac zaraz po. Tak wiec ok 11miesiecy posiedze z dzieckiem a potem zalezy od pracy (jeszcze nie wiem czy chce wracac ale I tak jakas podejme nawet sama wlasna dzialalnosc bo jestem masazystka I instruktorka plywania) to chce sciagnac moja mame do nas abym ja byla dyspozycyjna a mama zamiast pracowac dorywczo aby sie utrzymac aby z nami byla. A jak wyjdzie to sie okaze bo mnostwo jeszcze czasu... na pewno bede tak kombinować aby zostac jak najdluzej z dzieckiem

[Gość]

Ale piszecie :) widać że pogody nie ma haha
Tyna bardzo mi przykro :( trzymaj się i rozpoczynaj starania najszybciej jak to możliwe :)
Ja na obiad zrobiłam cały rondel gołąbków bo mojemu Szymkowi to się już zachciewało bardziej niż mi
Co do mieszkania z rodzicami czy teściami, to jak zaszłam w pierwszą ciążę trzeba było zdecydować gdzie będziemy mieszkać no i padło, że z moimi rodzicami. Ja jestem jedynaczką a Szymek ma jeszcze czworo rodzeństwa i oczywiste było dla nas że u niego odpada, rozważaliśmy też wynajmowania mieszkania, ale skoro u mnie mamy zapewniony DOM ( bo wszystko jest już na mnie przepisane) to zostajemy. Niestety z biegiem czasu bardzo żałuję tej decyzji... Niby wszystko jest moje, ale o niczym nie możemy decydować, rodzice palą - nie mogę nawet wymagać tego, żeby palili na dworze, albo choćby u siebie w pokoju, ciągle jest problem o nie pozmywane naczynia ( swoje zmywam) i w ogóle o byle gówno za przeproszeniem, największy problem mam żeby dogadać się z ojcem i suma summarum bardzo żałuję, że nie wyprowadziliśmy się, żeby mieszać samemu. Podjęłam decyzję o przebudowie domu, tak żeby mieć osobne kuchnie i łazienki bo na chwilę obecną nie widzę innego wyjścia. Na początku nie było takiego problemu, ale nie mogę już znieść ciągłego wtrącania się.
Ale się rozpisałam

[AśkaU.]

tyna7j- przykro mi, wiem, co czujesz- mam podobne przejścia za sobą... Ale czas tak szybko leci i przynosi kolejne niespodzianki- samych miłych Ci życzę!

Sweet- jednak chłopak- tak, jak się skłaniałaś! I termin sporo przesunięty- jest szansa, że będzie tydzień wcześniej tj. ok.15.10.

Po moim usg mam mieszane uczucia: z maluchem dobrze, serducho ślicznie bije, narządy prawidłowe, widziałam, jak otwiera buzię! Ruszał się, pupy długo pokazać nie chciał! Łożysko ok, wysoko. Ale "zmiana" jest. Ten lekarz twierdzi, że jest to- nie pasmo owodni- ale przegroda powstała po łyżeczkowaniu- taki zrost. No i nie wiadomo, jak on się dalej zachowa... Może nijak, może się rozciągnie, a może pęknie, a wtedy... Na razie dzidzia przegrodę omija, jest tak jakby przed nią. Ale boję się. Jak tylko coś mnie zakłuje, zaciągnie z lewej strony to będę cała w stresie...

[yo-anna]

Asiekk, co do macierzyńskiego to chyba najlepiej skonsultować to z własną kadrową kiedy i na jakich formularz potrzebuje od ciebie wniosku o urlop. No właśnie- WNIOSKU- ponieważ urlop macierzyński nie jest przyznawany z automatu, ale pracodawca nie może go nie udzielić.
Mogę Ci napisać jak to wygląda u mnie w firmie: Jak najszybciej po porodzie dostarczam wniosek/podanie o U.M. z zamieszczonymi datami od.. do... (w moim przypadki "od" to będzie data porodu, choć możesz iść na macierzyński jeszcze przed porodem). Do podania załączam akt urodzenia dziecka i ewentualną informację ze szpitala. Jak na pewno wiesz urlop macierzyński wynosi 20 tygodni, dodatkowy macierzyński to 6 tygodni i rodzicielski 26 tygodni.
Tak więc mogę wziąć wszystkie urlopy pisząc jedno podanie ( wtedy płatność wynosi 80% przez rok), bądź jeśli nie jestem pewna czy będę brała cały urlop to zawsze na 14 dni przed datą rozpoczęcia urlopu- wystosowuję kolejny wniosek urlopowy- przy czym rodzicielski w pakietach po co najmniej 8 tygodni ( czyli 3 częściach) (w takim wypadku pierwsze 26 tygodni płatne 100% a później 60%). Zawsze na okres wniosku potrzebne jest oświadczenie ojca dziecka, czy zamierza wykorzystać jakąś część urlopu ( wtedy zmniejsza się ilość urlopu matki).
Ufff mam nadzieję, że w miarę jasno to rozpisałam :)

[perlaaa]

Tyna bardzo mi przykro ale mysl pozytywnie. Zycze ci bys juz niedlugo byla conajmniej na tym etapie co my teraz. Tak jak napisala AskaU czas ucieka szybko I to co zle zostaje za nami:)

[Pysiak]

Yo-Anna wy będziecie dyskutować czy mięsożerny czy wegetarianin wiec zycze Wam zeby dziecko bylo chetne do jedzenia. Ja generalnie miesna tez nie jestem aczkolwiek jak mnie napadnie to pożeram ale tylko niektóre rzeczy, natomiast moje dziecko gdyby moglo jadlo by tylko chleb z maslem i serek danio 24h na dobę. Mamy ogromny problem zeby cokolwiek zjadl wiec jak juz zje nie wazne czy to kawalek miesa które wcześniej chodzilo czy owoc jestem szczęśliwa. Dwa lata temu walczylismy z ostra anemia udalo sie nie chcialabym tego powtórzyć. Także oby wasze dzieci grzecznie wszystko jesc chcialy(mój mial okolo 3 miesiące jak odrzucil mleko).

[Pysiak]

Aska co moze dzidzi zrobić ten zrost i dlaczego bedziesz sie bac uklucia z lewej strony? Czy te klucia dziewczyny są groźne???