Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Asiekk, powiem Ci że jakoś nie myślałam do tej pory o tym, że mogłoby się to stać w takiej sytuacji ;) Ale teraz uświadomiłaś mnie, że to nie musi być w domu i będę miała kolejną zagwostkę!!! ;) Ale dobrze, Tyszanka podpowiedziałaś jak zachować się w takiej sytuacji:)
A ja lecę się szykować na randkę z sadystą-dentystą!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka myśle że będzie ok, ale ona jest też dla ciężarnych ta w saszetkach ją właśnie wczoraj piłam ja zakupie sobie ją w niedziele i będe pić jedną dziennie też zalerzy mi na pokarmie aby mieć , bo przy Alicji się nie popisałam zaledwie3 tygodnie ją karmiłam i buuuu .

Powodzenia na wizycie:)
Oraz na wizycie october stomatoligicznej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziołchy, ja tylko na szybko z pytaniem -
termometr dla dziecka, jaki kupujecie? Mi położna w szkole rodzenia poleciła ten:
ThermoFlash
No ale cholera 166 zł???? To musi być takie drogie? Ona mówiła, że to "jedyny sprawdzony" (poleca, bo jej pewnie producent płaci), a ja się boję kupić jakiś niedokładny, żeby w błąd nie wprowadzał, ale coś czuję, że można by dostać coś jednak tańszego. Moja mama mówi, że najlepszy pomiar to termometr w pupkę, ale ja bym chyba nie chciała tak dziecka (i siebie przy okazji) męczyć...
PORADŹCIE COŚ!

Więcej napiszę potem, u nas lekki sajgon i nerwy w zw. nieplanowaną, wymuszoną przeprowadzką :(

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Pewnie niezbyt wiele z nas najpierw poczuje odchodzenie wód płodowych przed skurczami, chyba tylko w około 10% przypadków tak się dzieje, z reguły wody płodowe odchodzą jak już jesteśmy w szpitalu. - takie info mam z szkoły rodzenia. A i lepiej by najpierw zaczęły się skurcze, a dopiero potem wody odeszły, jeśli zdarzy się na odwrót to potem te skurcze są bardzo gwałtowne i bolesne. No ale to wszystko wyjdzie w praniu :P ...
Olala - co do termometrów to te laserowe można sobie w tyłek wsadzić - w testach porównawczych (do klasycznych termometrów) wychodzą fatalnie, bo mierzą temperaturę poprawnie tylko przy braku gorączki, gdy już się gorączka pojawi potrafią pokazać temperaturę nawet o stopień niższą. W szpitalu się pytałam położnej czy poleca i mówi, że nie, a to że z tego korzystają wynika tylko z powodów higienicznych i oszczędności w czasie. Ogólnie termometr w pupę może wydawać się straszny, ale po pierwsze - dziecko nic nie pamięta z pierwszych 2/3 lat życia, a po drugie wolę mieć pewność, że dobrze mi pokazuje temperaturę bobasa niż przejmować się hipotetyczną traumą (pewnie większą dla mnie niż dla dziecka). Ja kupiłam elektroniczny canpol babies za chyba 26zł. A ta końcówka w termometrach jest taka cieniutka i elastyczna, że bobas pewnie i tak nic nie poczuje. Ja bym nie panikowała tak z tego powodu, że coś trzeba maluchowi w tyłek wsadzić. Czopki też trzeba będzie czasem włożyć. :D I to już pewnie będzie powodowało ryczenie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Olala ja właśnie ten kupiłam. Chciałam takie elektryczny, bo o ile na początku dzidziuś jest spokojny, to starsze dziecko już się wierci i ciężko chyba zmierzyć temperaturę, a co do wsadzania termometru w dupkę, to już w ogóle sobie nie wyobrażam. Też chciałam tańszy termometr, ale jak czytałam opinie, to ten podobno rzeczywiście najlepszy, tylko trzeba mierzyć temp dokładnie tak jak jest napisane w instrukcji

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Olala-
ja mam zwykły elektroniczny, ten który miałam przy Marcelinie, nie pamiętam firmy, nawet baterii jeszcze nie musiałam zmieniać i sobie chwalę. Tak jak pisze Mirisz dziecko nie pamięta, poza tym młoda w wieku 2 lat dawała sobie mierzyć pod pachą, poza tym przez te 3 lata gorączkę miała może ze 2-3 razy...

Mirisz-
mi wody odeszły w domu, ale rzeczywiście miałam przed tym skurcze. Kiedy odeszły to rozkręciło się na dobre, a przy przyjęciu na oddział miałam już 6 czy 7 cm rozwarcia, cieszyłam się że nie musiałam być od samego początku na oddziale:D

Odnośnik do komentarza

Karliczek - kurcze jak ja bym chciała by u mnie było dokładnie tak jak u Ciebie, skurcze, potem wody w domu i na spokojnie do szpitala już na końcówkę... Jak wytrzymałaś te pierwsze skurcze? Bolało czy dało radę je przeżyć? Bo podobno ten cały pierwszy okres porodu to po prostu trzeba przetrwać, oddychać ładnie w czasie skurczu, nie spinać się, skakać sobie na piłce, chodzić i tyle co nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Mirisz-
do odejścia wód, no bolały ale nie jakoś strasznie, tak powoli przybierały na sile, dało się to ogarnąć, ale po odejściu była masakra u mnie, przez to że miałam bóle krzyżowe. Bolał nie tyle skurcz w brzuchu co myślałam, że mi plecy na pół pękną, do teraz twierdzę że poród by mnie nie bolał gdyby nie te plecy:) Szymek dzielnie mnie masował, trochę ulżyło, ale szczerze miałam ochotę żeby mnie walec przejechał:P
Teraz mam zamiar tak samo postępować, ale mam nadzieję że nie będzie krzyżowych;)
Ogólnie to nie ma się co nakręcać bo każdy poród jest inny.
Teraz tak sobie myślę, że pójdzie mi szybciej niż ostatnio bo mam już te 2 cm rozwarcia:D

Odnośnik do komentarza

hej
mika ja w kwietniu miałam problem i kilka razy dziennie lekarz kazał psikać tymsal w sprayu super sprawa - nie szkodzi bo na bazie samych ziół.
szybkiego powrotu do zdrowia życzę

siare mam ipoki co herbatek nie pilam zreszta ja mialam bardzo duzo pokarmu przy igorze wiec gdybym wypila to jzu bym chyba musiala jechac do szpitala dokarmiac caly oddział noworodków. piję za to hernatę z liści malin.można ją pić 2 razy dziennie od 35 tyg. ciąży nie wcześniej. podobno rozluźnia pochwę i przygotowuje ją do porodu i że przez to nie trzeba być nacinaną i się nie popęka. u mnie sprawdziła nie popękałam na nacięcie nie wyraziłam zgody. może to też duża zasługa małego dziecka w 40 tyg 2860. zobaczymy czy teraz też się sprawdzi :)

co do odejścia wód mi odeszły po 4tej nad ranem bez jakichkolwiek skurczów. w sklepie byłoby dzienie ale cóż zrobić. natura :)

wczoraj w nocy mówię do mojego. ja już nie dam rady pewnie kolejna noc w plecy a on na to : no co ty już niedługo. zabiłam go wzrokiem a on a no ta jeszcze karmienie echhh

karolina mega wyglądasz brzusio śliczny jak tak oglądam te wasze zdjęcia to chyba mam największy brzuch mimo że poki co 12 kg do przodu a przez ostatni miesiac tylko 1 kg do przodu

witam nowe mamy :)

dziś jestem bardzo dumna z synka bo nie uronił ani jednej łzy w przedszkolu :D

ide go budzić

miłego dnia !!!

aa jutro zaczynam 37 tydzień :) i mimo że też się boję to cieszę się że już coraz bliżej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jnz0gw30y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktx1hp1l4q3ywz.png

Odnośnik do komentarza

Dziolszki,
Jestem juz po wizycie i mam mieszane uczucia... dzieciatko mam male bo wazy 1665g, no ale gin od samego poczatku mi mowil ze bede miala kruszynke. Te cisnienie jest niedobre. Nie wplywa co prawda na przeplywy w mozgu dziecka, ale moge przez to pojsc do szpitala i czekac tam do rozwiazania. Mam zwiekszona dawke tabletek. Za dwa tygodnie mam kolejna wizyte i juz bede wiedziala co gdzie i kiedy.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Nova

Wklej fotke brzuszka:) Ocenimy :))))))ja też mam pokarm i to dużo....

Tyszanka

Nigdzie sienie wybieraj:))))) czekamy jeszcze chociaż 2-3 tygodnie :)))))) niech maluszek rośnie zdrowo w brzuszku. I tego ci życze, a codo wagi moja Alicja urodziła siez wagą 2250 i 53 cm wiec też malutka. Nie ma co sie przejmować.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka, nie smuć się:)
Z tym ciśnieniem to faktycznie lipa, mnie też wykańcza, Ty masz przynajmniej swojego lekarza, a ja dostałam dwa opakowania leków i radź sobie babo:(
Ta moja mówi, że jak trzeba to można nawet 6 tabletek na dobę, a miała dziewczynę co jej tak ciśnienie skakało, że miała 8 tabletek i jeszcze 3 x dziennie relanium na uspokojenie, dziecinka zdrowa, więc musimy być dobrej myśli. Ja myślę, że nawet jeśli Twój gin wyśle Cię do szpitala, to w szpitalu Ci unormują to ciśnienie i spokojnie wyjdziesz do domu.
Oby leki pomogły:)

Do tego jedz dużo bananów, one obniżają ciśnienie i pij sobie meliskę na uspokojenie.

Ale narobiłyście ochoty na orzechy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej, witam stare i nowe mamy :D

Nie kupujcie tego termometru termo flash, dałam prawie 200zl a on pokazuje dobrze tylko w przypadku braku temperatury a jak już młody miał gorączkę to na skroni miał 38 a na czole 40, tylko zawału można było przez to dostać. Mamy klasyczny zwykły termometr.

Dziś zwiezlismy łóżeczko, okazuje się, że nigdzie nie możemy znaleźć od niego śrubek. Kur..!

Fotelik i pokrowiec na materac gotowy, wszystkie badania skompletowane, wózek jest, laktator znalazłam.

OFICJALNIE JESTEM GOTOWA NA PORÓD !

A jeszcze druga fotka Natalki, śmieszna jest!

monthly_2014_09/pazdziernikowe-fasolki_15865.jpg

Odnośnik do komentarza

Zosia-
Natalka ma słodką minę, usteczka do całowania :D

Moje dziecko znowu dzisiaj leniwe, nie wiem czy może wyrabia sobie pory snu, bo ostatnio też w tych godzinach był spokojny. Może krówki go obudzą :)
Dobrze, że we wtorek do gina bo już do głowy powoli zaczynam dostawać. Chciałabym już samą końcówkę:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o termometr to najlepszy zwykły z miękką końcówką i pomiar w pupce. Wiadomo taki elektroniczny jest wygodny i szybki w użyciu, ale trzeba robić trzy pomiary i wyciągnąć średnią, która jest najbardziej wiarygodna,ale czy tak dokładna jak w przypadku zwykłego termometru nie wiem. Dużo jednak opinii negatywnych o tych elektronicznych termometrach słyszałam od wielu Mam.

Tyszanka jak na twój tc to aż taki mały dzidziuś nie jest. Mnie też waga synka tak stresowala,ale lekarz mówi ze po prostu mniejsze dzieci też się rodzą i są zdrowe i rosną normalnie :) ciśnienie miej pod kontrolą,bo z tym nie ma żartów. Jeśli szpital będzie najlepszym rozwiązaniem to nie buntuj się. Wszystko dla dobra naszych skarbusiów. :)

Poruszając jeszcze temat chodzikow to czy macie podobne podejście do podawania smoczkow ? Bo tak jak chodzik psuje niby prawidłową postawę ciała, to mówi się ze smoczek powoduje wady zgryzu w przyszłości. Co o tym myślicie ? Są niemowlaki które od początku nie chcą smoczka,a są takie których bez smoka uspokoić sie nie da.

Odnośnik do komentarza

Ja chodzika nie mam zamiaru kupowac i uzywac. Podobnie mam ze smoczkami. Nie wiem d konca czy szkodza, bo mowi sie ze teraz sa lepsze smoczki, lepiej wyprofilowane i one nie deformuja zgryzu. Ale czasmi jest tak ze dziecko za bardzo przyzwyczaja sie do smka i poznej jest problem z odstawieniem. Wiec jesli damy rade to sprobujemy bez :-).
Kupilam w koncu klapki do szpitala i moze jutro wezme sie za ta torbe. Chociaz jezzcze nie mam wszystkiego.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,
a u mnie nic nie leci, pewnie będzie tak samo jak przy małym :-( A naprawdę bardzo bym chciała karmić, nie wiem dlaczego nic nie ma (przed chwilą sobie ścisnęłam piersi żeby zobaczyć i nic). Kiedyś koleżanka mi powiedziała, że to może przez problemy z tarczycą... Nic to, w tamtej ciąży pierwsze miesiące przeryczałam, że nie mam wystarczająco dużo pokarmu, teraz już nie zamierzam się tym zamartwiać. Tym bardziej (na pocieszenie, gdyby któraś z was też miała taki problem) - mój syn jest poza siatką centylową ze wzrostem, wygląda na co najmniej pół roku starszego i jest okazem zdrowia :-) Także wszystkie moje obawy związane z brakiem przeciwciał od matki i tym, jak bardzo mu zaszkodzę podając mm, minęły raz na zawsze.

Odnośnik do komentarza

Nasz synek też nie miał chodzika, zaczął chodzić bardzo wcześnie, a pierwsze kroki zaczynał robić przy odkurzaczu ;-) Mamy takiego Rainbowa na kółkach i strasznie go sobie upodobał ;-) To chyba coś podobnego jak pchacz. Z tymi pchaczami (pewnie niektórymi modelami) też trzeba uważać, bo się przewracają. My pożyczyliśmy od kolegi, dwa razy się przewalił i oddaliśmy.

Odnośnik do komentarza

Hej. Czytalam wczesniej ale nie mialam weny na pisanie. Bylismy dzis w sklepie i kupilismy torbe do wozka termos ns butelke szczotke do wlosow fride i termometr tez elektronicxny oby sie spraedxil.
Jutro zamowimy matetac walek do spania i przescieradla.
I zlozylismy dxis lozeczko. Fajnie wyglada takie gotowe i pachnie dzidzia juz w sypialni.

Ide juz pcia. Bo po dwuch nieprzespanych nocach mnie juz nuzy sen. A brzuch juz coraz czesciej sie napina i napuera maly na szyjke. Czuje ze juz dlygo nie pochodze z brzuchem

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Co do smoczków - ogólnie dopóki nie przeczytałam tego artykułu - http://mamygadzety.pl/smoczek-bibi-czyli-o-tym-jak-pokochalam-smoczki/ - to byłam baaardzo na nie. Ale z drugiej strony, jak sobie pomyślę, że potem moja Młoda musiałaby tak jak i ja nosić pół życia nastolatki aparat ortodontyczny (który o dziwo baardzo lubiłam, nawet całować się w nim dało, miałam przezwisko Aparatka więc mam raczej miłe wspomnienia) to wolałabym sobie i jej tego oszczędzić. Duży koszt i jednak te zęby wyglądające jak u starego chihuahua skutecznie mnie od dawania smoczków odstraszają. Jednakże mój Partner i jego caaałe rodzeństwo, które też smoczki nosiło tak do pół roku, ma ząbki jak marzenie. Koniec końców moje zdanie jest takie - smoczki tak, ale nie za długo, wolę sobie więcej w ciągu dnia odpocząć i wyjść na nieidealną matkę (who cares?), niż żeby dziecko miało mi wisieć na cycku cały dzień, w szczególności, że nie zamierzam karmić na żądanie i dosyć wcześnie planuje wprowadzić rutynę dnia. Poza tym dostałam już 3 smoczki na szkole rodzenia, co zajęcia dostajemy masę próbek różnego rodzaju, więc pewnie je przetestuje i dam znać o ile Neli (skrót od Kornelia - co o nim sądzicie? Czy może lepiej mówić Kori/Korcia/Korna? ... jak będę wołać Neli to pies przybiegnie bo tak też ma na imię :D) smoczki podejdą.

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Kamamama u mnie też ani kropli, mogę ściskac z całej siły i nic. Dodatkowo czasem bolą mnie brodawki, a przecież jeszcze nie karmię ! Obawiam się, ze będę.miała tak jak moja mama,która miała wrażliwe piersi,ale mimo pewnych kłopotów wykarmila 5-cioro dzieci. Mam nadzieję, że będzie mi dane karmić piersią. Dużo się mówi też o tym,ze największy wpływ na laktacje ma psychika,tak jak niby przy zajsciu w ciążę. Z tym drugim miałam małe problemy, bo wkurzajace jest to jeśli się bardzo czegoś chce a nie wychodzi. Ciężko wrzucić na luz. Oby z mleczkiem poszło łatwiej.

Mirisz lubię czytać twoje posty tak jak od Tyszanki, bo potraficie mnie rozbawic. Kornelia ~to już postawione ? Mi się Nelcia podoba i Kornelka,Kornelcia :)

Ok czas spać,bo jutro muszę mocz do laboratorium zawieźć,a potem fryzjer bo dziś się nie udało.
Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...