Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Wowo

Ja już myślałam że ona już się wyniosła, wywal na zbity pysk to twój dom, bo coś mi się czuje że ona się nie wyniesie, bo za dobrze się ma u ciebie, a kurtkę weś od niej tak jak dziewczyny piszą pod pretekstem wyprania i daj jej inna a tą schowaj, a za niszczenie twoich rzeczy zapytałabym jej wprost czy wie ile to kosztuje. Wowo jestes opanowana ja zaś nerwus i oj działo by się gdyby to namnie natrafiło.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Ehh trochę niewesołe informację tu u nas:( myślałam, że na tym etapie, to już będziemy tylko zrywać kartki z kalendarza, a tu jeszcze tyle problemów:/
Zosia współczuję Ci bardzo, ale jestem pewna,że antybiotyk pomoże, dobrze, że lekarz kazał powtórzyć wyniki. Daj znać po wizycie czy wszystko ok. Ja miałam badania na toxo robione tylko raz i wyszło, że już miałam przebytą to chorobę, nie wiem czy w tym przypadku trzeba powtarzać czy już mam spokój?
Esska to super, że jesteś już w domu, oszczędzaj się teraz:) Mi też brzuch twardnieje. Dziś robie drugie prania ciuszków, pralkę mamy w kotłowni na samym dole, wystarczy, że raz zejdę po schodach do pralni (ok. 40 schodów), a później wrócę na górę i muszę się położyć:/ ale na szczęście nie mam innych obowiązków, więc powolutku jak żółw sobie wszystko ogarniam.
Pysiak ja też usilnie szukam sukienki na wesele, bo w nic już nie wchodzę. Jak na złość wszystko jest krótkie, przed kolano a mi w takim fasonie nieładnie.. Jedna sukienka była w miarę, ale zawołali aż 320zł- rozmiar 44, mam zamiar wrócić do swojego rozmiaru po ciązy, więc nie uśmiecha mi się dawać tyle kasy za sukienkę na raz
Aniamama współczuje sytuacji z teściami.. Ale może rzeczywiście trochę się uspokój i poczekaj na to jak załatwi to Twój mąż? Myślę, ze o wypłatę od ojca powinien się szczególnie upominać- macie trudną sytuację, a w drodze jest przecież ich wnuk!
Wowo nie rozumiem jak mogą żyć na świecie tacy beztroscy ludzie, którzy nie dość, że nie mają obowiązków, to jeszcze wszystkiego od wszystkich żądają, jak gdyby im się należało i już.. Przypuszczam, że połowa kasy za mieszkanie to duże pieniądze, a ona ma dziecko.. Rozpieprzyć wszystko tak o?.. Witki opadają..
Nie wiem co jeszcze chciałam napisać.. W ogóle to mi smutno, bo mój mąż ciągle pracuje i pracuje, a ja ciągle sama.. Mam w planach poukładać w szafie i już którąś godzinę się zbieram, taka jestem smutna heh

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Inez-
wydaje mi się, że to zbędny przedmiot. Dla mnie wystarczy, że łóżeczko stoi blisko łóżka. Z młodą martwiłam się, że nie będę mogła w nocy dojść do siebie kiedy zapłacze bo twardy sen mam - miałam, ale kiedy ja ze szpitala przywiozłam to pierwszej nocy prawie w ogóle nie przespałam bo nasłuchiwałam, a potem każdy szmer i jęk w łóżeczku mnie budził:)

Wowo-
przeczytałam i brak mi słów...
Po pierwsze dziwię się, że jeszcze u Was jest... Ważne, że od września zaczynacie bo na litość boską przecież możesz urodzić wcześniej - oby nie ale zawsze jest taka możliwość.
Po drugie nie gotowałabym dla niej więcej skoro jej nie pasuje, tym bardziej nie kupowałabym za swoje pieniądze rzeczy które "może" jeść.
A po trzecie to Ty naprawdę cierpliwa kobieta jesteś, ja już bym się jej dawno pozbyła :D

Dziewczyny boli mnie prawe biodro i pośladek, ale tak że ledwo chodzę... Co to może być ?

Odnośnik do komentarza

Hej moje kochane Dziewuszki :)
Ja już w domu!!! :) Nie bardzo wiem o co mojemu ginowi chodziło z tym szpitalem... Okazało się, że wszystko dobrze, mój mały dziubasek w normie, no może z tydzień za mały, ale to jest spokojnie w granicy błędu pomiaru... TZN w normie jak na 30ty tydzień ciąży, czyli taki, jak ja (i on, ten mój gin) od początku przyjmujemy wg USG... Lekarze w szpitalu też stwierdzili, że data porodu wg usg jest prawidłowa, a nie ta z OM (że niby jestem w 34.tygodniu)... Ech... nerwów sporo, i moich, i rodzinki, nie wiadomo po co, ale przynajmniej jeszcze jakiś inny lekarz spojrzał na mnie fachowym okiem, zrobili mi ktg i wiem że jest wszystko dobrze. Macica wysoko, wody OK, łożysko OK, tylko szyjka się skróciła "w stopniu miernym", dostałam luteinę dopochwowo 2x2tabl.
Dzięki Wam wszystkim za słowa otuchy. Szczerze mówiąc na to liczyłam i bardzo pomogło. Teraz trzeba tylko odespać te nocne naloty położnej z ktg ;))
Sweet, a Tobie szczególnie duży buziak, kochana jesteś :*

Iwa, szok z tym Twoim cukrem, jeny, pomysleć jak się to mogło skończyć! Jakaś dobra moc czuwa nad Tobą i Wojtusiem od początku, oby tak dalej. Ale uważaj na siebie, nie przemęczaj się, żeby nie kusić licha.

Kasiulqa, głowa do góry, w szpitalu nie jest tak źle, zaopiekują się Tobą, posprawdzają co trzeba i zobaczysz, że będziesz o wiele spokojniejsza.

Wowo, mi się tylko oczy ze zdumienia otwierały coraz szerzej w miarę czytania. A może by tak dla jej własnego dobra, tak w celach wychowawczych, zmusić ją do stanięcia na własnych nogach? Kurde, rozumiem, że mama mieszka w tym Waszym polskim mieszkaniu? Bo jak nie, to ja bym je celowo obcym wynajęła, niech zarabia na siebie - i to mieszkanie, i szwagierka! Do Biedronki czy Tesco na kasę, posmakować ciężkiej, niewdzięcznej pracy, to nawet i coś seropodobnego jej podejdzie... Ja pier... co za pasożyt! Życzę wytrwałości i mocnych nerwów. A bratu zdrowia.

Millka, no Miłek chyba będzie :)))) Cała rodzina już tak na niego mówi :) Najbardziej lubię mojego jak się zgrywa, gadając do brzucha: "Miłoszu, Twój ojciec do roboty ZNOWU idzie. Będzie cięęęęężko pracował" :P Ściemniacz jeden ;))

Zosia, współczuję komplikacji :( Ale antybiotyk, w porę podany, na pewno zadziała i wszystko będzie dobrze.

Pysiak, tylko Ty też uważaj na siebie podczas tych łowów, co? Najważniejsze, żeby Marysia i mamusia były zdrowe i bezpieczne, do ślubu tak naprawdę możesz iść w czymkolwiek, i tak będziesz piękna :)

Kalijka, kolejna październikowa lasencja :))) A z boku na zdjęciu widzę łóżeczko, bardzo podobne do naszego :))) Kupiliśmy takie piękne bukowe w komisie, nigdy nie używane, za 140 zł. Już się nie mogę doczekać kiedy je przywieziemy i skręcimy :))

Aniamama, no kurde, jak już taka rodzina nie może wspierać, to niech chociaż nie dokłada zmartwień... Ja muszę się przyznać, że my też trochę liczylismy na pomoc przyszłych dziadków, zwłaszcza teściowa zawsze mówiła, że jak będzie wnuk, to ona juz się postara, żeby niczego mu nie brakowało, ale jak do tej pory to nam tylko uzywaną pościel od znajomej kupiła. A w tym czasie my już całe swoje oszczędności wydaliśmy - na wózek, na remont, meble, lekarza... Ona ma jakieś takie podejście że "no przecież jeszcze tego wnuka nie ma", a my za szybko wszystko kupujemy i "zapeszymy", no ale to niepoważne czekać ze wszystkim aż się urodzi... Moi rodzice pomagają, dają kasę, a teściowa czeka aż wszystko sobie sami kupimy i chyba żeby potem mieć pretensje, że nikt na nią nie poczekał z kupnem ubranek.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

karliczku, do nas na jogę chodziła dziewczyna, której rwa zaczęła dokuczać ok 35 tyg. Kiedyś na zajęcia przyszła połamana, ale trochę rozciągania i wyszła z uśmiechem na twarzy :) Instruktorka polecała nam na rwę zwłaszcza tę pozycję: na rwę kulszową
Jeśli jesteś zainteresowana, mogę Ci wytłumaczyć jak zrobić prostszą wersję, wygodną dla mniej rozciągniętych.

Co do masy ciała dziecka na USG - dobrze pisała Mirisz - w książce "Bez znieczulenia", którą wrzuciłam na naszego maila, jeden z bohaterów (prof Dębski lub jego żona, nie pamiętam) mówi, że granica błędu wynosi UWAGA!!! 30%!!!! A w chwili porodu aż 40%!!!! Dlatego dziewczyny, nie ma co się denerwować szacunkami. Jak Wam wychodzi dzieciaczek ciut za mały lub ciut za duży, to pomijając fakt, że może jeszcze nadgoni, albo już nadrobił i teraz będzie "odpoczywał", weźcie pod uwagę że to bardzo niedokładne dane. Może to działać w obie strony, niestety, oni akurat mówili o przypadku, gdy kobieta rodziła naturalnie chyba 4-kilogramowe dziecko (wg USG), które okazało się prawie 5,5-kg gigancikiem... Różnica spora, trzeba przyznać ;)
To sprawia, że jeszcze mniej rozumiem, czemu mnie ten mój gin wysłał do tego szpitala... niby co oni mieli tam znaleźć, jak nikt nie wiedział czego szukać ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Olala-
chętnie bym zrobiła to coś tylko obawiam się że oprócz połamania którejś kończyny skończyło by się akcją porodową z moim nakazem leżenia i 10tygodniowym leżeniem :D
Zapytam lekarza czy mogę smarować, na szczęście do wizyty tylko 2 dni :)
Co do wagi to zależy od lekarza bo są tacy co sprawdzą kilka razy a są tacy co wysyłają od razu do szpitala i powiem Ci szczerze że wole tych co sprawdzają :)
U mnie jest taka Pani ginekolog (straszna ku..a za przeproszeniem) Nie dość że jak łapę wsadzi to flaki górą wychodzą to z byle pierdołą do szpitala wysyła.
Chodziłam do niej jak byłam młodsza i co... Stwierdziła, że jestem w ciąży pozamacicznej, a w tedy jeszcze miałam wianuszek :D Mówię jej że to nie możliwe a ona do mnie że mi nie wierzy bo dzieciory zawsze kłamią(18lat miałam)
wyszłam i nie wróciłam... To tylko hormony były, a ona mnie do szpitala bez podstawnie pchała na chama:)

Ważne, że dzidziol rośnie zdrowo i ma się dobrze ;)

Odnośnik do komentarza

Karliczku, ja pamiętam, że Ty masz leżeć i absolutnie nie namawiam do łamania zaleceń lekarskich, ale pamiętam, że mój tata miał atak rwy jak leżał w szpitalu po zawale i prawie go to przyprawiło o kolejny - leżenie tu jest niestety wrogiem. Skończyło się zastrzykami u neurochirurga. Także albo smaruj, albo jakoś rozciągaj, ale radzę nie zaniedbywać. A ta pozycja jest o wiele prostsza niż się wydaje - coś jak założenie nogi na nogę tylko w klęku podpartym ;)
A ta gin to Cię badała przez pochwę, jak Ty stosunków nie miałaś??? No zajebiście! To zupełnie tak jak moja pierwsza - załatwiła mi błonę aparatem do usg! Ech, ci lekarze - co jeden to lepszy profesjonalista ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Gdy teście się dowiedzieli ze będą dziadkami to wielce się wózkiem oferowali i wszystkim, obecnie mamy kocyk i spiwor do lozczka....

Ostatnio pytala się czy wózek 7 tysięcy nie kosztuje, bo mowilam ze mam wybrany...,

Ogólnie szkoda slow.
Ale to są rodzice męża i nie chbe się z nikim kłócić ale może być tak ze nie wytrzym.... Bo za chwile bez środków do życia zostaniemy tak naprawdę

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6ydrphzq7lz.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/zrp0u6bdx5nk1nu4.png

Odnośnik do komentarza

No to wreszcie udalo mi się was nadgonic :D

Kalijka jatez mam problem z dziaslami I lekarz dentysta zalecil mi plyn do ich płukania ale powiedzial by raz na tydzien lub jak jest zaostrzenie to częściej. Podobno w ciazy tak sie zęby luzuja jak I miednica do porodu (fajne porównanie swoją drogą :D ) I ze niby w ciazy zeby można latwiej prostować

Kasiulqa z dzieckiem na pewno wszystko bedzie dobrze a to ze wiecej tych wód plodowych to jak inne pisza nie koniecznie musi źle świadczyć

AnulkaJ fajnie ze masz szanse z nowymi lekami ulżyć malej Oli,oby pomogły. Trzymam kciuki :)

wowo ja juz ci mowilam ze dawno wyszlabym z siebie I nie byla az tak dyplomatyczna w stosunkach ze szwagierka...oj wojna by byla :D ty to masz nerwy ze stali normalnie bo mnie to wszystko ostatnio denerwuje I drazni tak jak co niektore pisaly,dlatego na bank powiedzialabym juz dawno co sadze bez skrupulow a potem myslala czy dobrze zrobilam. A kurtke-zabierz,co ona niema swoich ciuchow przyjechala z pusta torba? Poza tym nie wiem czy kurtka jest organiczna i naturalna czytaj zdrowa I odpowiednia do oczekiwań chwilowego właściciela:D
Postaw sie kochana I nie daj wejsc na glowe,boze jak 40letnia baba moze zachowywac sie jak 5latka?

Zosia wezmiesz antybiotyk,pojdziesz na badanie kontrolne I wszystko bedzie dobrze. W dzisiejszych zaawansowanych czasach na pewno wiedza jak zapobiegać niebezpieczenstwu w przypadku wykrycia toxo. Glowa do gory :)

Aniamama doskonale cie rozumiem I twoje rozczarowanie,najpierw obiecuja a potem sie wypinaja a co sie nabrzecza I nagadaja to przyprawia czlowieka...
Zosia ma racje, trzeba polegac na sobie tak na prawde. Mi tez duzo osob czego to nie obiecywalo wlacznie I z tym ze mi podlogi w mieszkaniu zrobia I kupia czy do dziecka a co do czego nic. Jedyna osoba na ktorej polegac moge to moja siostra a wszyscy inni...no cóż licze na siebie no i mojegoMacka,bo nie ma to jak wiedziec na czym sie stoi. Ja bym dlugo nie zniosła takuej sytuacji aby moj facet pracowal u rodzicow na ich warunkach I w dodatku bez zapewnienia co miesiac stalej wyplaty. Po prostu bym zmusila swojego do poszukania niezaleznej pracy a wtedy moze I stosunki rodzinne ulegly by zmianie... trzymaj sie kochana I nie martw sie duzo,mysl o dziecku.

Esska od dawna juz to masz? Ja tu w uk znalazlam jedna osobe z tymi dolegliwościami-urodzila 4dzieci wszystkie naturalnie. To synowa znajomej. Jak mi opowiadala ze różnie lekarze tu to oceniają do porodu ale raczej nie jest to wskazaniem do cc. Zobaczymy,lekarzem nie jestem wiec nie bede sie sama diagnozowac...

Karliczek na rwe kulszowa dobrze jest rozgrzewac bolace miejsce poprzez np termofor,mozesz tez wlac do butelki wrzatek I przykladac poprzez scierke,koniecznie cieplo okrywaj dol plecow I nie pozwalaj by plecy byly na wierzchu.

no to teraz mi sie udalo napisac elaborat,ciekawe czy ktos doczyta hihi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Wowo jaka Ty masz cierpliwosc!... niech pasozyt siedzi z fochem, przynajmniej Ci widoku nie psuje... zeby sie nawet dzieckiem nie interesowac :/ kurde :/ to tak nie po matczynemu...

Olala i Karliczek ja tez mam ta rwe kulszowa :( czasem jak mnie chwyci ten boli to nie umiem chodzic albo jak jestem zgieta w pol to musze sie o cos oprzec bo nie idzie wystac :/ czy w tej pozycji trzeba siedziec okreslona ilosc czasu?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Musimy jakoś to załatwić bo ja oszaleje z nerwów, nie chce luksusowy ale chce zapewnić dziecku minimum a obecnie nie mamy prawie nic, aż płakać mi się chce jak pomyśle sobie ze w każdej chwili mogę rodzić.
A jak się okaże ze urodzenia i teściową z gestem kuli mi wszystko to wybuchnie jak nie wiem co! Jestem cierpliwa do czasu, najwyżej się obraza ale nie wytrzymam wtedy, dobrze ze mieszkam z moimi rodzicami a oni nam i tak dużo pomagają w przeciwieństwie do drugiej strony:-(

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6ydrphzq7lz.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/zrp0u6bdx5nk1nu4.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dzxiewczyny za troske. Napisze tylko pokrotce. Dostale zastrzyki na plucka malego. Dzis byla pierwsza dawka a jutro ostastnia i poza tym to nic nie robia. Zgadali mnie gin szyjka twarda i zwarta, takze jest ok. Usg tez nie wykrywa niby nieprawidlowosci tylko te wody.... Naszczescie brzxuch juz mnie tak nie boli ale jak juz zakluje to mam stracha... 3 majcie sie zdrowo:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...