Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

October
-całe życie miałam koty i psy w domu i wiem, że wszystkiego da się je nauczyć tylko potrzeba dużo cierpliwości. Jak mały człowieczek zawita u Ciebie w domu to musisz pokazać kotce, gdzie jej miejsce. Jeśli masz nieduże mieszkanie i będziesz chciała zamykać drzwi z sypialni i robić w tym czasie inne rzeczy to warto zaopatrzyć się w elektroniczną nianię.

Ja mam łóżeczko Małego w sypialni obok naszego łóżka, a gdy będę chciała np.gotować obiad lub posiedzieć w salonie to mam zamiar Małego usypiać w wózku i mieć go na oku. Znajomi zaoferowali nam łóżeczko turystyczne, więc jeśli faktycznie je od nich dostanę to postawię w salonie lub w kuchni (mam sporo miejsca) i problem bedzie rozwiązany :)

Odnośnik do komentarza

Sweetbob, ja też lubię zwierzaki, i miałam z nimi dużo kontaktu, ale teraz się trochę obawiam bo co innego jak kot nawet podrapie mi narożnik, a co innego jak pomyśli, że dziecko ruszając rączkami chce się z nim bawić... No ,ale zobaczymy jak to będzie, jak będzie reagować na małego. A ta nasza kotka to taki trochę dzikus jest. Nie zna właściwie nikogo poza mną i mężem, nikomu innemu nie ufa. Jedynie moich rodziców jeszcze trochę zna (bo jak do nich jedziemy na weekend to ją zabieramy ze sobą), ale pogłaskać czy wziąć na ręce to już im się nie da. Jak ktoś do nas przychodzi, to ona najczęściej się gdzieś schowa i czeka aż goście sobie pójdą ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

october, moja kotka to wypisz wymaluj Twoja:)
dzikus przeokropny, ogólnie ni lubi czułości i pieszczot, jedyne na co nam pozwala to położyć sie przy niej, ale oczywiście z pewnej odległości, nie daj boże żeby ją przytulać.
Raczej kot nie zrobi dziecku krzywdy, nie spotkałam się jeszcze z tym, a mam pełno znajomych co mają koty i małe dzieci, ale możesz teraz robić tak jak my robimy, jak kicia wejdzie do pokoiku Olka to ją straszymy, mój mąż ma taki patent na nią, że w mig kot przebiera nogami i tak za każdym razem, teraz jak są drzwi uchylone do Olka to tylko łepek wychyla i boi się wejść, bo kot pamięta jak się wystraszy, może to pomoże.
No ogólnie to trzeba będzie pilnować, zresztą nie tylko przed zwierzętami, więc na pewno jakiś system wypracujemy żeby wszyscy byli zadowolenie.

Ja zamówiłam sobie tę kołyskę wiklinową, jest mała,lekka będę ją przenosić w razie potrzeby, a jednak małego na razie chcę mieć blisko siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Eska mi sie ta brazowa bardziej podoba i taka masywniejsza wydaje.

Co do kosmetykow to tez o tych J&J slydzalam ze bardzo iczulaja. Mi siostra poleca ciagle te z mustelii bo mowi ze super skura jest po nich i sa bardzo wydajne. Ale ja narazie kupilam te z firmy skarb matki.

Ja ciuszki juz mam od miesiaca uprane i leza w komodzie. Nie bede dtugi raz juz prala bo taka przesadns czustosc tylko powoduje alergie w pozniejszym wieku jak dxoecko wogole nie ma kontaktu z bakteriami to nie ma wogole odpornosci.

Ja wlasnie czekam na wypis i szlag mnie trafia. Takie ruchy maja. Wogole dwa dni na neurolog czekalam na konsultacje i dojsc nie mogla. Dopiero jak dzis powiedzialam ze jak nie przyjdzie to sie na wlasne zadanie wypisuje to przyleciala i zbadala a tetaz biedaki nie maja czasu zeby glupi wypis zrobic. Rece opadaja. A ktos moze na miejsce czeka na izbie bo ja lozka na marne zajmuje

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Esska, october - nie bójcie się kotów i ich kontaktów z małymi dziećmi! nawet najbardziej szalony kot, ba nawet agresywny uzna dziecko, a szczególnie takiego pierdzącego malucha za absolutnie nieszkodliwego i nawet jeśli wskoczy mu do łóżeczka i nauczy się z nim spać to nic się nie stanie serio. Koty traktują małe dzieci zupełnie inaczej niż np psy, psy trzeba oswoić z dzieckiem, bo psy są po prostu zazdrosne o nowy obiekt miłości w domu. A kot nawet jak dziecko zacznie się ruszać/wiercić gdy leży obok tego dziecka absolutnie nic mu nie zrobi bo wie, że ten maluch jest zupełnie bezbronny i nieszkodliwy. Gorzej jeśli się będzie chciało straszyć kota przed dzieckiem, wtedy kot zacznie się bać dziecka i dopiero może kot zacząć się dziwnie zachowywać. Poza tym koty to świetne niańki do dziecka, maluch mniej płacze gdy czuje ciepełko i słyszy mruczenie i bicie serca kotka, albo i na sobie bo kotek może chcieć się na nim położyć (jedynie na to trzeba uważać) :D . Z psem za to trzeba uważać, od razu go zacząć oswajać z nowym domownikiem, a nawet jeszcze przed przyjazdem owego malucha do domu, dać mu do powąchania brudne body maluszka z szpitala itd, o tym już musicie sobie porządnie poczytać, jeśli macie psa... Ja mam czarną przeuroczą cudowną kotkę (taką co się dotknąć nie da jeśli sama nie chce, straszna egoistka), ale niestety nie u siebie w domu tylko u mamy (wcześniej mieszkałam razem z mamą to i kot mój z nami mieszkał), strasznie z tego powodu ubolewam, no ale do bloków jej nie zabiorę, bo mieszkam zbyt wysoko i nie mogła by sobie swobodnie na spacery wychodzić, a ona kocha się włóczyć po nocach, więc została w moim rodzinnym domu, gdzie tuż obok ma ogromną łąkę po której sobie spaceruje. Wiem też, że jej bym mogła w 100% zaufać bo znam mojego kota na wylot. Za to moje drugie zwierze czyli york pomimo tego, że ma prawie 13 lat zachowuje się jak szczeniak, jest bardzo płocha i wiem, że nie lubi małych dzieci po prostu się ich boi. I to jest normalna reakcja większości psów na małe dzieci, one się po prostu ich boją, koty za to nie są płoche, dlatego to na psy należy uważać.

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Nastawiłaś mnie pozytywnie Mirisz swoim wpisem. Ja też myślę tak jak Ty, ale wiesz, jednak dużo mówi się o tym, że koty są niebezpieczne dla dzieci. I jak tak ludzie gadają (mama, teściowie), to niepokój się rodzi. A kilka dni temu kotek tulił się do mnie, właził na brzuch i w końcu spał przytulony do brzucha, co ostatnio w ogóle się nie zdarzało. Śmiałam się, że przyzwyczaja się do Karola, a Karol do niego, do jego mruczenia i bicia serca ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

October ja mam dwa koty i nie wyobrażam sobie by je gdzieś oddawać bo będzie dziecko w domu. Nie panikuj i nie słuchaj zdania innych zwłaszcza tych którzy ani nie mają kotów ani dzieci. Niektórzy opowiadają jakieś chore historie wyssane z palca. Ze koty dusza i zagryzaja dzieci...gorszych głupot nie słyszałam. Nie ma lepszego niż dziecko wychowujące się wśród zwierząt. Z tego co wiem dzieci lepiej się rozwijają jak są zwierzęta w domu. Jak masz dzikuska przejdź się do weterynarza niech ci da tabletki uspokajające dla kotów są też karmy i pasty rozne:) możesz zrobić mu badanie krwi by się upewnić ze jest zdrowy. Też nie można kota odseparowywac od dziecka bo to najgorsze co można zrobić. Urządzisz pokój wpaść kota niech powacha, polaz, popatrzy. ..jak będziesz w szpitalu mąż może przynieść pieluche tetrowa z zapachem dziecka i dać kotu do wahania by się zamachem oswoil. Proszę nie oddawaj go bez żadnych sprawdzianów zanim pozna dziecko itp... jest tyle kotów w schronisku:((oddawanych bez powodów. ....juz teraz zacznij go przyzwyczajać ze będzie nowy lokator! I daj znać czy są jakieś postepy:)!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Esska a czemu straszycie kota?? Bez obrazy ale głupota totalna.... zamiast dać kotu poznać pokój, oswoić się ze są zmiany to robicie z niego czubka. Nie pomyslalas czasem ze jak będzie dziecko to kot może się jego bać co w przyszłości będzie oznaczac to iż kot będzie drapal je syczal na nie itp?? Bo go nie zna? A jak ma znać jak go będziecie odganiac wiecznie.... jej ludzie weźcie trochę myślcie. ... robicie krzywdę i zwierzęciu i dziecku i sobie...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Zwierzaki-
dziewczyny mam psa w domu, jest dość stary no i przy tym się bardzo charakterny zrobił. Lubi sobie powarczeć kiedy chce się go przegonić na inne miejsce itd.,
ale kiedy Marcelina się z nim bawi, jest cierpliwy i zabawny. Może na nim "jeździć" i przeróżne cuda wyczyniać i jemu się to podoba. Nigdy nie był od niej izolowany, kiedy ją do domu przywiozłam, stał na dwóch łapach przy łóżeczku i obserwował tak długo, aż się nie przyzwyczaił...

Oj powiem Wam, że kiedy najstarsza siostra Szymka urodziła, teściowa kazała jej oddać kota bo.... UWAGA.... kot może przegryźć dziecku tętnicę na szyi! I ta oddała...
Mi też mówiła, żebym przypadkiem psa do pokoju nie wpuszczała bo krzywdę zrobi, to ja jeden jedyny raz wyśmiałam :D

Odnośnik do komentarza

Malyna, nie pomyliłaś wątków czasem, sorry za nieuprzejmość, ale Twoja odpowiedź była bardzo agresywna i nie na miejscu.
Odnośnie straszenia kota, to chyba krzywda mu się nie dzieję, nie izoluję kota od domu ani tym bardziej nie zamierzam izolować od dziecka, kot z nami sypia w łóżku, więc zanim na kogoś napadniesz, zastanów się czy komuś krzywdy nie wyrządzasz swoimi osądami.
A brudne kocie łapki na czystym łóżeczku, materacu, wózku etc.... dla mnie nie do przyjęcia, może Tobie to nie przeszkadza, mnie tak.
Nie wspominając o tym, że bezgraniczne zaufanie do zwierzęcia to skrajna głupota, przypadki wszystkim znane.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Mnie nikt do zwierząt nie przekona, szczególnie teraz jak wszystkie mi się z toxoplazmoza kojarzą. I ta sierść! Ewentualnie rybki mogę mieć. Nie szczekają, nie mialcza i nie trzeba z nimi wylazic, nie sraja gdzie popadnie jak kot mojej znajomej. NIE!

Kołyska mi ta biała się podoba, taka delikatna :D ja się boję kołyski, że młody mógłby mi dziecko z niej wyrzucić opierając się lub zwyczajnie zaglądając do dziecka. Młody miał kolyske do 3go miesiąca, potem wyrósł i kupiliśmy łóżeczko w ikea.

Pamiętam, że młody miał do kąpieli płyn hipp od pierwszych dni, potem faktycznie kupowałam rossmannowy, był rewelacyjny. Na J&J nigdy nie był uczulony, jak się trafiała promocja tez kupowałam. Teraz kupiłam płyn o kąpieli od pierwszych dni linomag, ładnie pachnie.

Ja jak juz się rano sturlam z łóżka to mogę śmigać, średnio co drugi dzień wyłazi mi ból pod lopatke to tylko leżenie pomaga. Zdarza się dretwienie nogi i jak już polaze to ból skóry na brzuchu tuż pod cyckami, jakby pieczenie, ale bolące. A w nocy to ratunkiem jest dla mnie poducha w sowy, między nogami, duży się śmieje, że na maxa zgwałcona :D ja nie wiem jak w poprzedniej ciąży radziłam sobie bez niej!

Teraz leżę z szufladką ptasiego mleczka i tak ubywa go..

Ja tez weekend skrecam łóżeczko. Zastanawiam się, czy nie położyć tapety na ścianę, gdzie będzie kącik dla małej.. Bo jest zupełnie goła, macie może jakieś pomysły, ciekawe wzory?

Odnośnik do komentarza

Jestem padnieta... misja wykonana, grzybow Ci u mnie dostatek :)

Kobiety, nie ma sensu straszyc kota przed dzieckiem, ale rozumiem ze ktos nie chce kota w pokoiku, w lozeczku itp. Kotek chodzi do kuwety, na podworko i nosi na lapkach bakterie co dzieciatku moga zaszkodzic. Wystarczy syczec na kota kiedy wchodzi tam gdzie nie trzeba, takie glosne "psssssssik!" I klasniecie w dlonie sprawi ze kot przynajmniej sie zawaha i wtedy trzeba powtorzyc. Za ktoryms razem kot sie wycofa jak tylko podniesiecie glos. A tak jak ktoras pisala, przyniesc do domu pieluszke, ubranko po dziecku i niech kociki wachaja! Zapach to jest glowna droga komunikacji ;) Kocury sa spokojne, leniwe i z reguly mniej charatkerne, bardziej obojetne na dziecko a przez to szybciej je akceptuja, kotki zas wiedza ze maly czlowiek w lozeczku to mlode, moga przynosic mu rzeczy do legowiska, wyskubywac sobie futro. Kotki bardziej przywiazuja sie do stada i szybko kumaja kto do stada nalezy. Kot nic nie zrobi dziecku jesli bedzie do dziecka dopuszczany, nie mozna ich separowac od siebie.

Jade do mamy :D
Pozdrawiam wszystkie moje pazdziernikowe dziolszki!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Mi też nie chodziło o całkowite separowanie kota od dziecka, czy oddawanie go do schroniska bez powodu. Ale myślę, że ostrożnym trzeba być i nie zostawiać jednak niemowlaka samego ze zwierzęciem (i z kotem, i z psem). A o oddaniu pomyślę, jeśli nie uda się przyzwyczaić i będę miała jakieś obawy. Bo zwierzęta są różne... I nie wiadomo tak naprawdę jak kotka będzie się zachowywała. A jeśli miałabym ją oddać to u moich rodziców znalazłaby nowy dom, gdzie i tak bywa średnio raz na dwa tygodnie jak do nich jeździmy :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Ooooo widzę że rozmowa na temat zwierząt.

A wiec Esska

Masz racje w 100 % kot ok ale skakanie po łóżeczku stanowczo Nie i ja też miałam kota i niestety wiem co robisz że mu nie pozwalasz wskakiwać do łóżeczka, musiałabyś go ogolić na łyso kot i psy mają sierść i pełno jej wszędzie jak maluszek przjdzie to mógł by się nałykać sierści rozumię to i tak samo bym odganiała od miejsc gdzie nie powinien się znajdować,

Dziewczyny ja tyle lat posiadam psy koty i współpracowałam z schroniskiem byłam domem tymczasowym dla katowanych i trudnych zwierząt i wiem co mówię dobry pan właściciel owszem kocha swoje zwierzęta ale nie możemy im dać zawładnąć sobą, zwierzęta są stadne koty pochodzą od dzikichkotów, psy od wilków i tezwierzęta jak to w stadzie lubią dowodzić i być u góry w chierarchi ale to my właściciele musimy im pokazać że jesteśmy ich przewodnikami, jeśli ktoś pozwala kotu czy psu na wszystko, wejść sobie na głowe to nie z psem czy z kotem jest problem ale z właścicielem.

Ja mam 2 psy 2 szczury i był kot i nie moje drogie psy z kotem jedli z jednej miski psy nie mają prawa się zatakować lub ugryść szczury stanowczo zabraniam ruszać naszych rzeczy ja moge postawić kurczaka pieczonego na podłodze a żaden nie ruszy wiedzą że to nie nalerzy do nich tak samo z zabawkami nie mają prawa nawet polizać. Wiec Esska ja moje psy nauczyłam i ty kota też musisz nauczyć i przyznaje ci racje nie pozwalaj mu wskakiwać to nie jego teren on nalerzy do dzidzusia

Mogę wam polecić spryskiwacz o zapachu cytryny dla ludzi nie szkodliwy a kot nie wskoczy spryskaj na około łóżeczka troszke i kot nie podejdzie.

Małyna ja też mam zwierzyniec ale czyj to dom psa kota czy mój twój.

Owszem ja oswajam psy swoje z nowością dla nich że Wojtuś przyjdzie ale bez przesady abym pozwalała im wskakiwać do łóżeczka , a kot nie daj boże moze zaznaczyć teren.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa, dzieki za rade odnosnie tego spryskiwacza, musze poczytac i sie zaopatrze.
Ja bardzo kocham zwierzaki, krzywdy nie zrobie,nawet ostatnio mam obiekcje muche zabic, moje kocham bardzo bardzo, mam psa i kota, ale tak jak pisze Iwa to my jestesmy wlasciciwlami i to my musimy wykazac sie zdrowym rozsadkiem i panowac nad zwierzyncem, bo inaczej to nie chcialabym mojego domu ogladac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

ale ja nikogo nie chce obrażać ani nic takiego :) wyraziłam tylko swoje zdanie. Ja też na wiele nie pozwalam kotom i je wiele nauczyłam na co im wolno a na co nie....i nie chodziło mi o to zeby kota wrzucać do łozeczka itp...bardziej o to zeby własnie nie separować kota od dziecka a nawet jego pokoju. Ja mam koty niewychodzące, co pare dni są czesane i pare razy w roku kąpane...wiem wiem chodzą do kuwety ale wbrew tego koty są czystymi zwierzętami. Jak to sie mowi jak sie dba to sie ma..... poprostu nienawidze czegoś takiego ze ludzie oddają zwierzęta bo nasluchaja sie głupot od babć wujków czy innych ciotek dobra rada...kota mozna wiele nauczyć wystarczy chcieć :)
Esska jak nie chcesz by kot ci gdzies wskakiwał albo wchodził rozłoz w tym miejscu lub obok płatki kosmetyczne nasączone octem ;) i pokaż to kotu..... tak pare dni i mu sie odechce wchodzenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Esska

Tu proszę podaję ci pare takich spryskiwaczy ja mam w domu jeszcze zostało mi po moim kocie i powiem że meble uratowane przed podrapaniem wystarczy troszkę a kot odejdzie i nie podejdzie ładnie pachną są nie szkodliwe dla ludzi i dla zwierząt ale trzymają sie z dala od tego zapachu .....

Beaphar spray odstraszający koty
Certech Akyszek Spray odstraszacz

zobacz na to ciekawe to jest i nie bardzo drogie http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/conrad-odstraszacz-kotow-cats-do-right-.html

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Malyna, ok:) moze tez zareagowalam przesadnie, ciaza:) wybacz jesli Cie urazilam, widzisz u Ciebie jest inna sytuacja, bo Twoje kotki nie wychodza, moja kicia kursuje dom - podworko i mam problem upilnowac, zeby wlasnie nie wskakiwala do lozeczka, wozka czy na rzeczy dziecka, jak sie Olus urodzi beda sie zapoznawac, a jesli juz chodzi o dziecko- zwierzak to wlasnie bardziej obawiam sie o psa, bo one chca byc przywodcami w stadzie, a wstyd sie przyznac pies troszke wlazl mi na glowe, bo byl przez dlugi czas namiastka takiego dla mnie dzieciaka:) oczywiscie wszystko bez odchylen od normy, hahah:)

Iwa - zadals mi lekture na wieczor:) dzieki za linki.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

sensuana, ja mieszkam w Poz, ale nie byłam nigdy na Polnej, z własnego doświadczenia znam jedynie Raszeję.

Millka, no Miłosz chyba OK. Ostatnio jakoś mniej go czuję, tzn. rusza się, kopie, ale jakoś mniej tego przeciągania które tak lubię. Niby w szpitalu stwierdzili, że wszystko w normie, ale ja i tak czasem mam obawy czy aby on na pewno dobrze rośnie - w 27. tyg mój gin go mierzył i mu wyszło 1000 g (idealnie w środku normy), a w 30 tyg w szpitalu stwierdzono, że ważył 1258g (jakby o tydzień za mało). Mieści się w siatkach centylowych, a ja wiem jaka jest granica błędu w tych pomiarach (duża!), no i i lekarz, i położna stwierdzili, że jest dobrze, ale ja z niecierpliwością czekam do następnego piątku, bo wtedy mam wizytę u mojego gina, dopytam go ile Miłek urósł przez te ok. 2,5 tyg od wypisu ze szpitala.

Boska, ale się uśmiałam :)) jak dla mnie pyry mogłyby nie istnieć. Jem czasem, ale głównie pieczone w piekarniku z oliwą i ziołami, nie pierdzielę się w gotowanie ;)
Boska, Małyszok, przestańcie ludzi (mnie) wpędzać w kompleksy swoimi fotami :D Wyglądacie zabójczo :)

Esska, ja się nie znam na kotach, jestem typową psiarą ;) ale czy to pies, czy kot, czy papużka - masz stuprocentową rację - musi obowiązywać zasada ograniczonego zaufania, zwłaszcza w obecności bezbronnego niemowlaka.

Twinsowa, cały czas myślę o Tobie i Twoich synkach. Mam nadzieję, że z godziny na godzinę nabierają sił i już niedługo będziecie mogli razem wrócić do domu.

Muszę się cofnąć kilka stron i sobie przypomnieć co miałam której napisać... Zaraz będzie więc kolejny post ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Dorotko, trzymaj się tam, Słońce. Dziewczyny z FB, informujcie proszę co się tam dzieje u Dorotki.

Esska, gratuluję ustalonego terminu! I zazdroszczę :)

Zosia, ale Cię tam w tym szpitalu pięknie potraktowali... Mam nadzieję, że Cię wkrótce jednak przyjmą i się należycie zajmą Tobą i Natalką. O złodziejach z PZU nawet nie wspomnę :( Ale dobrze, że Ci się samopoczucie poprawiło po tej informacji o toxo, bo się bardzo o Ciebie martwiłam.

Iwa, uffff.... gratuluję wolności we własnym domu :) No i w sumie dobrych wiadomości nt. cukrzycy. Nareszcie odetchniesz :))

Karliczek, fajna ta porodówka, filmik jak ze StreetView robi wrażenie :)

Martucha, a kiedy Twój mąż kończy sezon? Jesienią jest jeszcze dużo pracy? (sorry, ja się nie znam) Wiem, co znaczy tęsknota, mój regularnie wyjeżdża do pracy za granicę, całymi tygodniami siedzę sama w domu.

Mika, przykra ta sytuacja :( Ja bym się pewnie poryczała, ale zaraz poskarżyłabym się mojemu, żeby swoją matkę ustawił... Dlatego właśnie u mnie nie ma mowy o wprowadzeniu się do rodziców... Nawet jak są kochani, to i tak zwykle trudno czuć się jak u siebie. A jak się zdarzy konfliktowa teściowa, to przerąbane. Współczuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie :-)
My po ostatnim badaniu prenantalnym, mały zdrowy wszystkie wszystkie wymiary pasują do tygodnia ciąży, waga 1750 i jak zwykle nie zainteresowany pokazaniem twarzy. Takie tylko zdjęcie się udało zrobić.
Udało nam się kupić autko rodzinne VW Tyran i teraz wszyscy się pomiescimy bez trudu :-)
Co do psów mam dwa duże psy, które kocham nad życie, ale traktujemy je jak psy. Pies się nie domyśli nie wytłumaczy się mu jak postępować trzeba go nauczyć co wolno a co nie.
Tyszynka zazdroszczę Ci tych grzybów, przedewszystkim zbierania.
Boska mogę Ci piątkę przebić jeśli chodzi o gotowanie, nie dość że nie bardzo mi to idzie to przedewszystkim nie lubię. Naszczęście mąż sobie świetnie radzi i bardzo lubi :-)
Martucha mi jak się pojawiły zajazdy zaczęłam brać B complex i narazie nie wracają.

monthly_2014_08/pazdziernikowe-fasolki_15443.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Olala
Piątek już niedługo a Miłosz na pewno przybrał na wadze, lekarze wiedzą co mówią, pozdrawiam Was gorąco
choatic
Fajne autko kupiliście mój tez mnie meczy o jakies większe ale..... (wiadomo o co chodzi) kupiliście nowe czy używane?
Cieszę się że z małym wszystko w porządku
Tyszanka
Ja uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby ale niestety w tym roku musze o tym zapomnieć - droga do sklepu po płaskim top już wyzwanie, po lesie bym nie dała rady, a szkoda. Ale mąż od dwóch dni przywozi po wiaderku więc siedzę i obieram, zapach-bezcenny:):)
Zwierzęta
niestety nie jestem "animalsem", toleruje u innych ale sama nie posiadam
Gotowanie
Lubię i chyba mi to jakoś wychodzi, teraz ogranicza mnie trochę cukrzyca ciążowa, która rządzi się swoimi prawami:) ale i na to sposób znalazłam zakupiłam patelkę grillową, zastępuje pewne produkty innymi i jakoś to idzie, a zauważyłam że apetyt dopisuje mi ostatnio
Boska
Ziemniaki zapiekane w piekarniku w oliwie z oliwek i ziołach - rewelacja jak olala pisała, spróbuj może i Wam posmakują

Mój jakby dzisiaj milszy - czyzby coś dotarło do niego?:):)

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...