Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hej kochane :)

U mnie dzisiaj pogoda nie powala, dalej duszno choc bez słońca.
Kiniar śliczna Kornelka :) dziewczyna cud malina :D
Esska to ja się nieskromnie chwaliłam- w ciągu miesiąca 5 cm w obwodzie in + :) ale wcześniej miałam baaardzo mały brzuszek i dopiero niedawno zaczął rosnąć :) U każdego jest inaczej, tak więc nie przejmuj się, jeśli Twój nie rośnie - grunt, żebyś czuła swoje maleństwo :)
Karolina daj znać jak tam z Wami. Mam nadzieję, że to tylko jakiś fałszywy alarm...
Wowo super filmik :D

Czeka mnie dziś kolejna wizyta w naszej szkole rodzenia - nie mogę się doczekać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzięki:)
zastanawiam się tylko.... że naturalnym jest, jeśli dziecko rośnie, to wiadomo, że musi sobie miejsce w brzuchu zrobić, więc siłą rzeczy on powinien się powiększać, tym bardziej, że w tym okresie co my jesteśmy dzieci szybko rosną więc i brzuch powinien, czy dobrze rozumuję?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Wowo, fajny filmik :-)

Malyszok, gratuluję córeczki :-)) My cały czas myślimy o imieniu, na razie mojemu mężowi podoba się Jaśmina... A że on baaardzo konserwatywny, to się zdziwiłam, bo nie ma świętej patronki ;-) Ja na razie chyba najbardziej rozważam Helenkę albo Anielkę :-) Zazdroszczę wam, że już (chyba u większości?) imiona wybrane, fajnie mówić to bobasa w brzuszku po imieniu.

Kiniar, a zdjęcie Kornelki naprawdę śliczne :-)

Wiem, że już zamknęłyście temat szczepień :-), ale ja bym jeszcze coś wtrąciła. Na wstępie napiszę, że synka szczepiliśmy, uznaliśmy że to rozsądniejszy wybór. Ja chorowałam na odrę jak byłam mała, źle to przeszłam. Z kolei mojej koleżanki córeczka miała właśnie krztusiec, spędziła kilka tygodni w szpitalu. Nie znam ani jednego przypadku powikłań poszczepiennych w swoim otoczeniu, a raczej wszyscy szczepią. Ja np. nie chciałam szczepić na odrę, różyczkę i świnkę, ale nasza pediatra powiedziała, że znacznie więcej jest powikłań po tych chorobach u dzieci niż powikłań poszczepiennych. Dodatkowo, o czym przyznaję nigdy wcześniej nie pomyślałam, większość dzieci przechodzi różyczkę bezobjawowo. Nie muszę chyba pisać, jaki wpływ może mieć zachorowanie na różyczkę dla kobiety w ciąży.
Oczywiście wiem, że szczepienia to kontrowersyjny temat, ale czasem fajnie usłyszeć głosy zwolenników i przeciwników, bo z kim mamy dyskutować na ten temat jak nie z osobami, którym również na pierwszym miejscu zależy na dobru dziecka? Reszcie nie ufam :-) Dzięki też za polecenie książki. Mój mąż jest z rodziny lekarskiej (prawie wszyscy są lekarzami ;-) i wiecie co zawsze robię? Wywiad rodzinny :-) Jeśli większość rodzinnych lekarzy (i ich znajomych lekarzy) sama na coś się decyduje, to tak na chłopski rozum, pewnie wybrali rozsądniejszą wg siebie opcję.

Pozdrowienia z upalnej Warszawy :-) Powiem wam, że mam już naprawdę duży brzuch i jest mi ciężko, nie wiem co będzie za trzy miesiące...

Odnośnik do komentarza

Hej kiniar sliczna mala.
Ja wladnie wrocilam do domu. Wszystko jedt w porzadku. Takze chybs za bardzo panikuje. Pani powiedziala ze jakby saczyl sie plyn to w ciagu 24 h dostalabym skurczy.
Na dodatek jak wychodzilismy ze szpitala to ekipa tvn nas zlapala i chciala wywiadu na temat profesora hazana. Wstydu nie maja widza ze czlowiek ledwo idzie i sensacji szukaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

kiniar- piękna ta Twoja córa!

esska- brzucha nie mierzę. sama srednio zauważam, żeby jakoś super rósł, ale znajomi widujący mnie rzadziej widzą przyrost!

Dziewczyny- jestem po glukozie. Grzecznie siedziałam- wystarczyła mi poranna, ale i tak upalna- przebieżka do przychodni. Po glukozie tak jakoś ciężko i mdło mi się zrobiło, że z radością siedziałam. a w domu, po powrocie z całości, to nawet się położyłam, bo jakieś takie miękkie nogi miałam i nawet trochę się wystraszyłam co będzie, bo w domu dzieci, a mi słabo... Ale poleżałam, zjadłam zdrową kanapeczkę i było już ok.
A w ogóle to nie wiem jak stres wpływa na poziom cukru, bo miałam pewne kłopoty z rejestracją, zmieniły się jakieś zasady, a mi nie przyszło to do głowy i działałam jak trzy poprzednie razy. Najpierw chciały skierowanie, a ja chciałam prywatnie. A prywatnie to mogę tylko cukier raz, na czczo. Potem kazały mi więc prosić jakiegoś lekarza o skierowanie. Po pierwszym pobraniu i po glukozie poszłam do gabinetu obok i dostałam, bo akurat moja internistka była. Ale po godzinie, na fotelu, pielęgniarka mówi mi, że nie pobierze, bo przy pierwszym podejściu nie miała info, że to ma być trzy razy, że glukozę powinnam wypić przy niej, zawołały kierowniczkę i ta się zlitowała, uznała, że w drodze wyjątku i że dobrze, że nie zasłabłam np. choć sama tak się porządziłam... Ale udało się ostatecznie. Jutro wyniki.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:) w końcu łączność ze światem bo mi prąd włączyli. Budzę się rano jest a za chwilę koniec. Coś naprawiali i takim sposobem bez prądu przez pół dnia:(

U mnie dziś pochmurno fajny wietrzyk:) da się wysiedzieć. Wczoraj już wątpiłam , a mój rozważał jechać po klimę na mieszkanie.

Karolina24-cieszę się,że wszystko w porządku. Odpoczywaj kochana i uważaj na siebie i maleństwo:)

Kiniar9- śliczna Kornelia:)taka buzia urocza:)gratuluję i również się cieszę,że wszystko w porządku:)oby tak dalej wszystkim mamusiom życzę:)

Małyszok: gratuluje córeczki:) zastanawiam się czy już gratulowałam ale mniejsza z tym przy mojej sklerozie lepiej 2 razy niż wcale:)

Esska: rośnie ale tez różnie. Ja to najbardziej po całym dniu widzę jak taki do przodu wysunięty.

Któraś pisała o mierzeniu brzucha( chyba zresztą ty Esska) kiedyś zmierzyłam co wam pisałam a potem już nie:) nie muszę widzę,że rosnę. Coś piersi znowu ruszyły i uda- ale co się dziwić jak przy moich napadach na jedzenie lodówka nie ma szans:)

Dziś mi przyszedł kocyk i rożek dla maleństwa:) Zosia kupiłam też te spodenki bo się fajnie sprawdzają tylko teraz czarne:)i czekam na koszulkę.

Mam do Was dziewczyny pytanie odnośnie własnie rożków. ja kupiłam taki miękki. Nie dopatrzyłam ,że nie ma tam tej sztywnej wkładki ułatwiającej noszenie i myślę co teraz. Napiszcie proszę jaką wy macie opinie - z góry dziękuje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie:-)
Fajnie ze wszystkie praktycznie tryskacie energia :-) mi tak stopy spuchly jak banie szczegolnie prawa az ciezko mi ja zginac. Ale troche sie ochladza to moze i opuchlizna zniknie.
Karolina24 dobrze ze z Toba i maluszkiem wszystko dobrze. Lepiej sie upewnic niz czekac z zalozonymi rekami co bd dalej.
kiniar sliczna coreczka. Ma takie sweet nosek :-) moj maluszek ma tez taki pyrkaty:-)
Eska. Moj brzuch jakby od 2tyg tez nie rosl tyle ze ja go nie mierze. Bo i tak jest wg mnie wielki to chyba kazdej z nas indywidualnie wzrasta:-) najwazniejsze ze czujemy nasze brzdace:-)
Malyszok i ja dolaczam sie to gratulacji coreczki:-)
AskaU 3mam kciuki zebys nie dolaczyla do grona cukrowek. Mi po tym badaniu tez strasznie slabo sie zrobilo i az lekkich drgawek dostalam ale jak zjadlam sniadanko i polezalam to przeszlo. Naszczescie nie mam cukrzycy chociaz to mnie szczescie ominelo:-)
Pozdrawiam wszystkie mamy:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnio jakoś nie mogę w pełni nadrobić tego co piszecie i jakoś też mniej aktywna jestem przez to :P

AśkaU- to czekamy na zdjęcia całej rodzinki!

Esska- ja brzuch mierzę, bo sama nie zauważam żeby rósł, ale faktycznie znajomi i rodzina widzą i mówią, że rosnę :)

Malyszok- gratulacje córeczki :) Imię już wybrane?

Kiniar- Twoja mała śliczna jest-również gratuluję:) Imię też słodziutkie- Kornelka :D Może nie doczytałam lub przeoczyłam: jak tam Twoja szyjka i te rozwarcie?

Karolina- ja się nie dziwię, że taka wyczulona jesteś i ktoś by mógł powiedzieć "przewrażliwiona", ale nie ma się co dziwić, tylko podziwiać, że i tak wszystkie zawirowania dobrze znosisz.

Jeszcze chwilka i wszystkie przytulimy nasze maleństwa :D Strasznie się tego nie mogę doczekać.

Odnośnik do komentarza

Ja odnosnie brzucha to tez mam maly pytalam dzis tej doktorki o to i powiedziala ze jest ok. Ale ja prawie nic nie przytylam wiec i brzuch jest maly.
Tez niemoge sie doczekac pazdziernika. Jak urodzimy to musimy wrzucic tu foty naszych maluchow.
Moj lezy glowka do dolu i na pecherz napiera. Pani powiedziala ze juz pewnie tak zostanie i jak nie bedzie innych przeciwwskazan to moge rodzic nayuralnie. Tylko zastanaeiam sie czy fozycznie dam rade bo mnie juz meczy nawrt wieczorna kapiel . Dziewczyny normalnie miesnie mi sflaczaly. Gdzie sie mocniej nie dotkne tam siniak

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wasze spostrzeżenia odnośnie wielkości brzucha, może faktycznie panikuję niepotrzebnie, bo mały daje znać o sobie regularnie więc chyba źle mu tam nie jest.

Odnośnie badania glukozy i chodzenia, to u mnie w mieście w 2 laboratoriach ruch po wypiciu glukozy jest niewskazany, ale jak widać jest różnie.

Seetbobo - ja również już nie mogę się doczekać mojego maleństwa, oby ten czas szybko zleciał.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny :)
No u mnie dziś troszkę deszczowo, ale bynajmniej lepiej sie człowiek czuje .
Kiniar śliczną księżniczkę nosisz pod serduszkiem :) JejQ jest prze słodka ! GRATULUJĘ takiego cudu :)
No ja mam też takie słodkie ujęcie z połówkowego ;)
Małyszok właśnie imię już wybrane ?
Karolina- na szczęście wszystko w porządku, i oby tak dalej :) Już bliżej jak dalej :)
Wowo a Ty używasz tego BIO_OIL? Chwalisz sobie to ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny.

Karolina Świetnie, że wszystko dobrze :) Ja pewnie też byłabym podejrzliwa o każdy skurcz, kłucie i inne strzykania...

Kiniar śliczne maleństwo :) jak sobie pomyślę, że każda z Nas ma cudowne dzieciątko pod sercem to aż się lepiej człowiekowi robi :)

Odnośnie mierzenia brzucha, ja to robię, ale raczej dla własnej przyjemności. Nie ważę się zbyt często więc się mierzę :)

Kasiulqa mi też wszystko puchnie. Wczoraj znowu nie spałam bo myślałam, że mi nogi odpadną... Dziwne bo dłonie też mi puchną, aż czuje jak pulsują mi palce, szczególnie kiedy opuszczam ramiona w dół... Czy to normalne?

Kalijka męczarnia bez prądu. U mnie w tamtym roku kiedy padał ten wielki grad nie było prądu przez 5 dni i myślałam, że oszaleje :O telefon ładowałam w robocie w sklepie. A co do rożka. Ja nosiłam siostrę w rożku, który uszyła mama. Jest krawcową więc połowę rzeczy mama zrobiła sama ;) kołderki, podusie, kocyki, ochraniacze na łóżeczko, ciuszki i inne cary :) I wystarczyło ciaśniej wypełnić rożek i go wypikować, wtedy sam z siebie był sztywniejszy i nie trzeba było żadnej wkładki ani nic... Więc według mnie to nie jest konieczne, wystarczy tylko poszukać odpowiedni rożek, kupić wypełnienie albo wyciągnąć ze starej poduszki, wsadzić do środka i poprosić kogoś żeby wypikował wszystko :)

Kamamama Jaśminka :) bardzo ładnie :) Ja też jeszcze nie wybrałam. Mój nie chce Marcelinki i nawet na razie nie myśli o tym jak się będzie nazywać. Ja póki co nazywam dzieciątko Serduszkiem :)

Źle się dziś czuję. Nie wiem czy to się nie skończy szpitalem. Boli mnie głowa, jestem strasznie senna, ciężko mi się oddycha i tak jakby mnie kłuje w piersi. Nie wiem co o tym myśleć... Dzieciątko ogólnie się rusza, teraz chyba śpi bo cisza w brzuchu...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka. Mi jakos nie puchna rece tylko stopy i w sumie bardziej prawa jest jak banka obrzmiala i mam wrazenie jakby miala peknac. Wczoraj tez sie dziwnie czulam krecilo mi sie w glowie,slabo mi bylo i serducho mnie bolalo. Teraz leje deszcz i powoli sie ochladza takze licze ze moje stopy troche sie zmniejsza:D a mierzysz sobie czasem cisnienie?
Bo czytalam ze to moze byc gestoza czyli zatrucie przy wysokim cisnieniu?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Karolina- na pewno każda wrzuci tutaj zdjęcie swojego narodzonego Maluszka, żeby się pochwalić- to normalne i nie mogę się doczekać mojego jak i Waszych pociech. Wszystkie bobaski pewnie będą takie słodkie, że będziemy się wpatrywać w te zdjęcia godzinami :P
A tak swoją drogą to ciekawe jaka będzie aktywność na forum po porodach. Wiadomo dziecko pochłania masę czasu plus obowiązki domowe-trzeba to wszystko ogarnąć nie zapominając przy tym o sobie. Czas pokaże...

Tyszanka- ja też mierzę brzuch dla własnej ciekawości i sprawia mi to przyjemność jak widzę parę cm na plusie! Po porodzie będę za to cieszyć się z ujemnych cm hehe
Ponoć jak puchną stopy i ręce to normalne. Mi nic nie puchnie jeszcze, ale chyba nie ma się czym martwić.

Esska- ja się też zastanawiam gdzie się moje mięśnie silne podziały. Teraz jestem jak zdechła żaba :P Na ćwiczenia żadne też sobie nie mogę pozwolić. Teraz apetyt mi dopiero dopisuje i jem i leżę...za chwilę będę jak słoń :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak mnie dzisiaj głowa boli... Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mi dokuczała:(
Jutro glukoza, aj zastanawiam się jak to będzie...
Trzymajcie kciuki za wyniki ;D
Co najgorsze w tym... muszę wstać o 7.00 rano!
Ostatnio wstawałam tak wcześnie jak do pracy chodziłam, będzie ciężko...
Będę niewyspana i w dodatku zamulona tym ulepkiem...

Pogoda na szczęście łaskawa dzisiaj, przyjemny chłodek na dworze i człowiek lepiej się czuje :)

Odnośnik do komentarza

Zaryzykowałam i dziś w ramach wieczornego spaceru odwiedziłam przychodnię: no i mam powód do zmartwienia... Odebrałam wyniki "glukozowe": na czczo 84, po godzinie 212, a po dwóch 85. Od razu widać, że ten środkowy wynik zdecydowanie powyżej normy (jest do 180). W piątek wizyta u gin, to się dowiem, co dalej... ehhh... A już marzyłam o gofrach nad morzem, w lodówce lody czekają, herbatka bez ciasteczka, czy czekoladki jakoś mniej smakuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...