Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

podejrzewam ze mowa o Anglii. ja tez tu mieszkam i takie tu sa wlasnie zwyczaje. Dzieci naprawde sa zahartowane od malego. Dorosli tutaj nawet zima potrafia wyjsc w klapkach i krotkich spodenkch podczas gdy ja zamarzam w zimowej kortce ! :o J tez zamaczam malej uszka i nie widze powodu zeby tego nie robic, a moja tesciowa jak raz zobaczyla to na skypie to oczywiscie musiala to skomentowac "sara musisz tak, sara musisz , siak" A wlasnie ze guzik musze :) Moja Jessi spi nawet przy otwartym oknie i nie ubiram jej czapeczki, po prostu przykryam dwoma kocykami. Nie mozna trzymac dziecki po jakims kloszem, bo potem sa chorowite. Ja tez w dziecinstwie bylam chorowita, bo zmarzlak jestem. Fakt ze moj partner zawsze sie burzy jak nie slucham jego matki, ktora ychowala dwojke dzieci. Ale no wlasnie wychowala a teraz moja kolej i zrobie to po swojemu dopoki malej nie dzieje sie ze mna krzywda i jest szczesliwym, slodkim bobaskiem :D

monthly_2014_10/sierpnioweczki-2014_18607.jpg

Odnośnik do komentarza

Sliczn niunia!
Moja mama tez o malo zawalu nie dostala jak jej powiedzialam co i jak.
Tyle ze skoro lekarze kaza sie obchodzic tak z maluchami a ja zrobie inaczej i cos bd nie tak. Pojde do niego a on mi powie skoro robisz tak jak w pl to teraz jedz do polskiego lekarza. Poza tym tak jak piszesz dzieci i tam i tu zyja i maja sie dobrze (tak jak i nasze bobaski) :). Chodzi mi o to ze troche jednak w pl jestesmy spanikowani (ja tez ;) ) i chyba sie to troche wykorzystje. Moze sie myle ale utrzymanie niemowlaka w pl jest bardzo kosztowne przez te wlasnie teorie. Slyszalam tez ze nawet sa specjalne wody dla kobiet w ciazy :P.

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

Pozwólcie dziewczyny że dorzucę jeden głos z małopolski.
Sporo zależy od lekarza prowadzącego dziecko. Jak chodzi o nas to dostałam przykaz nie słuchać babek i robić tak jak mi intuicja podpowiada, czyli słuszne jest: ubieranie dziecka tak jak siebie, czytaj bez czapki jak na polu jest temp. pokojowa, przykryć uszka gdy mocno wieje ale cienką czapeczką, nie owijać tysiącami kocyków, wystarczą spodnie i grubsza bluza na razie. Pod bluzą body.
Piorę młodemu jednak w Jelpie i myję emolientem ale to dlatego, że ja jestem alergikiem i to że Jasiek nim będzie jest prawdopodobne, więc nie chcę go kontaktować np. z fosforanami.
Pije mm na zwykłej wodzie przegotowanej, w kąpieli moczę uszka (mało tego myję uszka), oliwka też tylko po kąpieli, kąpiel codziennie bo Jaśkowi sprawia to frajdę. Smoczki i butelki sterylizuję w sterylizatorze Aventu raz na kilka dni, tak to myję płynem do mycia naczyń i dokładnie płuczę.
Zrobiłam wiele rzeczy za które sąsiadka i moja mama mnie ganiły ale ja mam to w nosie. Moje dziecko, moja sprawa jak je wychowuję, karmię, pielęgnuję i ubieram. Jak będzie miało problemy społeczne, zdrowotne lub jakieś inne, to wezmę odpowiedzialność na siebie i nie będę szukała winnych wokół siebie ;)
Na spacer z Jasiem wyszliśmy w dniu wyjścia ze szpitala. W szpitalu na sali (jednoosobowej) mieliśmy cały czas otwarte okno.
Myślę, że te historie z przesadnym ubieraniem itd. to kwestia starego pokolenia, z tego co widzę w Polsce też się zmieniają standardy.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

ja leżałam na sali 3 osobowej, na dworze było ok 25 stopni... niestety na sali też, a to przez jedną Ukrainkę, która z nami leżała. Jak tylko otwierałyśmy okno, to ona w krzyk, że jej "ribionka" marznie. Myślałam, że sie z gorąca okoce...
Na spacer wyszliśmy następnego dnia po powrocie ze szpitala, bez czapki :) Jak najbardziej jestem za hartowaniem dzieci. Ostatnio jak byłam u mojej ciotki to sie oczywiście nasłuchałam że za cienko dziecko ubieram. Zapytałam ją na jakiej podstawie wnioskuje że małej zimno. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg... bo jest blada...
Wg starszego pokolenia dziecko jest dobrze chowane jak ma rumieńce z gorąca i pot mu sie leje po d...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37ej28v5f59bwq.png

Odnośnik do komentarza

Pewnie że dużo zależy od lekarza prowadzącego ale najwięcej od nas - rodzicow.
Jak od mojego P z rodziny rozmawiam i słysze ze kapiel to dramat i mama juz 3 godziny wczesniej przezywa bo takie bd spazmy ale codziennie musi być, albo nawet w domu uszka zakryte chociazby jakas opaska cienka bo o przeciag nie trudno to ciesze sie ze tutaj jestem. W Pl pewnie w koncu bym ulegla rodzinie, znajomym i mojemu by sie po pupie pot lał ciurkiem ;).
Tutaj też jeszcze takie starsze kobitki pamietaja te czasy "paniki" i tak kiedys mnie na ulicy zaczepila jedna zebym czapke na uszy naciagla malemu chociaz cienka. A cieplutko bylo, przyjemnie.
Na poczatku karmilam cycem tyle ze posluchalam dobrej rady wlasnie z pl kuzynki mojego P. Mały ciagle chcial przy cycu i stwierdziala ze moze za malo mam mleka zebym sprowala odciagac i mu dac. I tak po drugim odciaganiu myslalam ze zemre :P. Niedziela, wszystko pozamykane (tu juz po 20 w dzien powszedni jest wszystko zamkniete). Pojechalam do szpitala - zapalenie najpierw jednej piersi potem drugiej i zrezygnowalam z karmienia naturalnie.
A wogole mialam problemy z pokarmem bo po porodzie moj pokarm by czerwony albo raczej bordowy tyle bylo w nim krwi :/. Szukalam na pl stronach i w szoku bo nie ma nic co najwyzej o poranioych popekanych brodawkach. A w rzeczywistosci jest to po niemiecku Rostige-Leitungen-Syndrom, rusty-pipe-syndrome -ang.
Mleko mozna dziecku podawac normalnie, jedynie gdyby sie ulewalo bardzo lub mialo dziecko biegunke to pierwszy tydzien okolo sciagac pompka az do poprawy koloru. U mnie po okolo 4 dniach mleko mialo normalny kolor a malemu nic nie bylo :P.

No a tak poza tym dziewczyny może Was zaskocze - planuję kolejną ciążę. Najchętniej już bym chciala być ale rozmawiałam z gin pare dni temu i mowi ze pewniej bd jak poczekam z pol roku (czyli jeszcze jakies 3mies). Tak bym chciała teraz dziewczynke <3 <br /> Chcialabym zeby maly mial rodzenstwo i nie duzo starsze :P. A jak juz miec wiecej to za jednym zamachem w pieluchach a pozniej bd mogla spokojnie wrocic do pracy :).

Trzymajcie sie cieplutko bo jesien juz daje sie we znaki :)

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny, daawno już się nie odzywałam, ale jakś nie miałam weny. czytałam was jednak w miare na bieżąco.
co do standardów opieki za granicą to jestem w szoku, ale raczej takim pozytywnym szoku;) faktycznie tutaj w PL się chucha i dmucha na to dziecko. ja raczej staram się ubierać małego tak jak siebie plus kocyk, albo osłonka od wózka na wierzch. Powiem szczerze, że bez czapki nie wyszłabym. już w szpitalu nastraszyli mnie zapaleniem ucha, więc wolę nie ryzykować. po powrocie ze szpitala jednak swojego malucha opatulałam, ale dlatego, że to wcześniak i szybciej takie dzieci się wychładzają. jeszcze w szpitalu pamiętam jak go nosiłam w samej pieluszce i mama z teściową mnie karciły i przykrywały mi go pieluszką itp. złościłam się wtedy, ale teraz podejrzewam, że to była przyczyna tego, że mały nie przybierał na wadze.. po prostu się wychładzał za bardzo. na pierwszy spacer wyszlismy na drugi dzien po powrocie ze szpitała (lezelismy 2tyg). podsumowując przez pierwszy miesiąc czy półtora chuchałam na niego, teraz już traktuję go normalnie;)
Dzisiaj mieliśmy wizytę u neonatologa i mój Kubuś waży 5810g i mierzy 60 cm (przy urodzeniu 2530 i 50). skończył już 3 mc. Rozwija się prawidłowo, nie ma opóźnień zadnych i mam nadzieje, że tak zostanie:) uśmiecha się, gaworzy wesoło, dzwiga głowkę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

Sarahsam, mnie nie zaskoczyłaś, bo też planuję kolejne dziecko:) jednak wstrzymam sie ze staraniami gdzies tak do kwietnia-maja;) przedłużę sobie urlop macierzyński rodząc drugie dziecko i mam nadzieje, że będzie tym razem córeczka. nie chcę robić dużej przerwy, żeby nie było wielkiem różnicy wiekowej między dziećmi, myślę, ze 2 lata to tak akurat:) jedno się troszkę odchowa i będzie ciut łatwiej z drugim niemowlaczkiem;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ja chyba powinna mieszkać w anglii, dani albo w niemczech. albo wysłać tam trzeba moją mamę i babcię = z którymi aktualnie mieszkam:/. ja codziennie słucham, że dziecku zimno bo ma zimne rączki i na nic się zdają moje odpowiedzi, że to moje dziecko i ja go będę wychowywać. Wczoraj od mamy usłyszałam że "babcie są od przykrywania" i znowu małą okryła kocykiem:/ brak słów i sił. Oby ten mój mąż szybko zrobił remont w mieszkaniu i adijos na swoje - bo wykończę się tu - a depresję będę miała murowaną i oczywiście przeświadczenie że jestem najgorszą matką i że się do tego nie nadaje. początki depresji już u siebie widze. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
Zauważyłam że Zuzia ma humor w zależności od dnia, jeden dzień grzeczna, drugi marudna. Dzisiaj przypada dzień marudzenia. a mnie brak sił i łzy same napływają do oczu.
Zazdrszcze Wam tych poukładanych dni, u nas zazwyczaj każdy wygląda inaczej :( raz mała do południa zaśnie, raz cały dzień marudzi - nic nie da się przewidzieć :/ zresztą przez ten remont i załatwianie kredytu też co chwile gdzieś muszę latać.

U nas na buzi w dalszym ciągu pełno krostek, byłyśmy dzisiaj u pediatry, a nawet dwóch: jedna powiedziała, że to może być łojotokowe zapalenie skóry, że moja dieta nie wpływa na to i żebym kąpała małą w physiogel lub emolium P (ap ropo tydzień temu jak byliśmy na szczepieniu w ogóle nie zwróciła uwagi na tą buzię a jak jej powiedziała, że mała jest cała obsypana to powiedziała żeby kąpać w jakimś dermedic baby), a no i na ulewanie zleciła badanie moczu - dzisiaj odebrałam wyniki są ok;
drugi pediatra powiedział, że to może być początek alergii, albo atopowego zapalenie skóry, kazała mi odstawić nabiał, a małą kąpać w emolientach. Zuzia na stópce, przy paluszkach ma taką czerwoną plamkę, powiedziała, że jej to wygląda na naczyniaka :( - niby nie jest groźne.
ciemiączko ma dalej 3x3, zważyła małą 4600, nie mierzyła jej bo podobno nie ma potrzeby. masakra z tymi lekarzami :/
któraś z Was kąpie w emolium???

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

osa - nie daj sie! zimne raczki u dzieci sa normalne! a i nozki rowniez(choc nie zawsze). Mój syn ma zimne stópki zawsze, spytałam lekarza - niektóre dzieci kumulują ciepło w tułowiu i jest ok. A mama na pewno jestes super i nie daj sobie wmowic ze jest inaczej! Matka wie co dla dziecka jest najlepsze, a nawet jesli zlapie jakas wpadke to na pewno nie chciala umyslnie dziecku krzywde zrobic! Swiat idzie z postepem i my musimy czy sie to podoba strszemu pokoleniu czy nie, ot co!

M4gd4 - no to super :) To pewnie pociagniemy ten nasz watek do kolejnej ciazy ktora bedziemy przezywac rownie emocjonalnie jak i pierwsza :).
Ja bym juz chciala tyle ze nie wybaczylaby sobie gdyby mi np szwy nie wytrzymaly i dziecku by sie cos stalo. dlatego te minimum postaram sie poczekac ;). Gdybym miala porod sn to juz bym mogla byc w kolejnej bo okres od razu po pologu (6tyg) mi powrocil :P.
Druga ciaza na zyczenie oczywiscie rowniez cc ale juz z wczesniejszym terminem, wypytalam wczesniej :D
Tak wogole to chcialam w przyszlym miesiacu zajsc zeby mala/y mogl urodzic sie tez 29.07.
Zobaczymy jeszcze
Miłego wiczorku Wam szczęsliwe mamusie :D

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

Sarahsam: U nas też szczepienie w listopadzie jak mały skończy 3 miesiące.
Zazdroszczę odwagi z drugą ciążą. My to chyba jednak chwilę dłużej poczekamy... Pewnie do przyszłego roku.
Osa: Dokładnie - nie daj się! Ty wiesz co dla maleństwa jest najlepsze. A mamy/teściowe to chyba już tak mają. Ja co prawda nie mam ich na codzień, ale przez telefon o wszystko wypytają.
A i nie tylko Twoje dzieciątko wykazuje brak dyscypliny. Nasz dzień jest totalnie nieuregulowany. Raz wstajemy o 8, innym razem o 11. Do tego budzenie około 3 razy w nocy od ostatniego weekendu. I dużo marudzenia w dzień. Mam wrażenie, że po wizycie teściów tak mu zostało.
Głowa do góry! Będzie tylko lepiej:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Byłam dzisiaj u ginekologa (nowego, nie tego co prowadził mi ciąże, bo jak byłam u niego to wszystko było ok, a ja dalej plamiłam, jego kolega ze szpitala zszył mnie masakrycznie, to powiedział, że jest dobrze i tragedii nie ma). Nowy ginekolog wytłumaczył, że przedłużające się plamienie jest prawdopodobnie spowodowane tyłozgięciem macicy oraz moimi mięśniakami. na moje pytanie czy tam na dole wszystko ok, powiedział (wątpliwie) "ok, ale miała pani chyba jakieś problemy", ja na to, że nie że tak po prostu mnie konował zszył ;( masakra - powiedział, że teraz to już nic nie da się z tym zrobić i w miarę upływu czasu może się polepszy. z igraszkami mam jeszcze się wstrzymać 1-2 tygodnie. dodam, że wczoraj i dzisiaj rano już nie plamiła, a teraz po badaniu znowu plamię :( MASAKRA

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

osa też mam tyłozgięcie i plamiłam równo dwa miesiące. krwawienia u mnie się nasilały po wysiłku fizycznym, np. mycie podłogi albo dźwiganie wózka po schodach. biedna jesteś z tym szyciem ;( współczuję. pocieszenie jest takie, że na prawdę czas leczy rany i może będzie lepiej. ja za to mam lekko opadającą ściankę pochwy i też jestem beznadziejnie poszyta, a w szpitalu mówili, że wszystko pięknie i ładnie.. w naszym przypadku przydatne jest ćwiczenie mięśni Kegla, chociaż często o tym zapominam.

ja myję swoją dzidzię co drugi dzień, nie mamy problemów ze skórą. czy przegrzewam to nie wiem, chyba nie. często nie wiem jak go ubrać, żeby było dobrze. tak jak mówicie, staram się hartować od małego :D

jest dobra wiadomość, bo minęła u nas krew w kupce. teraz został tylko śluz. wiecie co się okazało? mały złapał bakterię, która powodowała takie objawy i to nie była żadna alergia, a ja się tylko dietą a raczej głodówką katowałam. mam nadzieję, że to nie wróci i teraz będzie tylko lepiej.

no i męczą mnie jeszcze te piersi.. ahhh. co chwilę robi mi się zastój w prawym cycku i już tracę siłę do tego wszystkiego. na szczęście z brodawkami trochę lepiej :) chyba przejdę przez wszystkie komplikacje związane z karmieniem.

a wam się robią zastoje? czy tylko ja mam takie problemy z tymi nieszczęsnymi piersiami?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

ankaczarnykot a jak ćwiczysz te mięśnie kegla??? bo ja mam z tym problem.

jednak moja teoria o tym, że zuza co drugi dzień jest grzeczna, bo dzisiaj kolejny dzień jest masakra - nie mam już siły - zastanawiam się, czy kolki mogą się nasilić w 7 tygodniu ??!!!!!a od mojej matki znowu słyszę co jej jest, a może jest głodna!!!kur.. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

saras0031 - no odważny ten wpis, ale dziecko to chyba taka próba dla związku. Jednym się udaje, drudzy próbują długo ze względu na dziecko no a inni od razu widzą że jest nie tak i bez sensu jest mieć złudne nadzieje i się męczyć :P
Mój to czasami potrafi mi podnieść cisnienie! Przedwczoraj przyszli niezapowiedziani goście. Ode mnie z pracy (niemieckie zwyczaje :/) akurat byłam przy kąpaniu małego a P. za 10 min miał wychodzić do pracy na nocna zmianę. I przyszedł do mnie i mowi ze gości mamy wiec mu mowie przepros ale ja nie dam rady teraz niech przyjda kiedy indziej. Małego musiałam jeszcze nakarmić dokończyć kapać i położyć spać.
Wyszedł. 5 min później słysze dźwięk kubkow i łyczeczek! Nosz kur...!! Przyszedl do mnie i mówi ze on juz musi isc a oni czekaja w salonie. Jak to ja oczywiscie do niego ze nie ze mnie to nie obchodzi ze jak sobie gosci ugaszcza to nie pojdzie teraz nigdzie.
Ehhh oczywiscie musial isc a ja malego polozylam duzo pozniej. Chwile po zakonczeniu wizyty dostal smsa ze jutro obiadu nie ma w domu, ma jechac do nich na obiad. Troche go rozumiem bo weszli od razu prezent dla dziecka i dla nas, gratulacje, ale gdyby przyszli wczesniej lub zadzwonili!
A jakos przechodza mi nerwy jak jestem wsciekla prawie sie pienie a on mnie wtedy caluje no juz nie denerwuj sie i wogole. I nie moge narzekac bo jak znajdzie czas to mi pomaga przy malym ;).

osa - kurcze trzymam kciuki ze przejdzie ci to plamienie. Będzie dobrze :) must be ;).

ankaczarnykot - to super ze nie alergia :P szkoda ze tak pozna poprawna diagnoza, ale lepeij pozno niz wcale.
Ja karmilam miesiac cycem i nie chcialam konczyc. Ale jak juz skonczylam to sie ciesze. Cycki to myslalam ze mi odpadna, brodawki :/. A malemu sie tak podobalo ze potafil co godzine siedziec po 2-3godziny :P
A co do przegrzewania to dzis na niemieckim forum jak przeczytalam w co ubieraja dzieci do spania to az sie wystraszylam. Ja swojemu zakladam pampersa i pizamke z dlugim rekawkiem i przykrywam koldra. A tam czytalam body pizama jeszcze schlafsacki i kocyk :/. Jak dla mnie troche przesada :P

osa- a moze skonsultujesz to z pediatra, zycze ci duzo sily i cierpliwosci i spokojnych dni :)
A z tego co slyszalam to cwiczenia miesni kregla to jak robisz siusiu to wstrzymywac strumien na chwilke i dalej. A pozniej jak sie to wycwiczy to i bez sikania cwiczyc np przy ogladaniu tv.

A tak szczerze dziewczyny kurcze jak w ciazy pod koniec musialam ograniczyc wspolzycie i teraz polog. To w noc po wizycie u gin budzilismy sie na zmiane z moim P zeby "nadrobic" haha.
Choc narzekac tez nie moglam bo w ciazy jeszcze mialam pod koniec bardzo czesto orgazmy przez sen, piekna sprawa :D

Spokojnej nocki

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

Doomi moja mama też mnie nie karmiła cycem, bo miała za mało pokarmu a to z tego względu, że teściowa jej mówiła, że ma takie małe piersi jak pryszcze, że dziecko ciągle płacze i się nie najada. Moje też często płacze, a waży już 6,5 kg ;) Niektóre dzieci niestety dużo płaczą.. U nas to jest jeszcze dodatkowo potęgowane problemami z jelitkami i tą bakterią.

Też będę zadowolona z tego co już zrobiłam jakby karmienie mi w którymś momencie nie wyszło. Brodawki miałam poranione jak nic, ale jakoś to przetrwałam.. Nadal nie jest idealnie, ale mam nadzieje, że niedługo to się zmieni ;) Jestem taką piersioholiczką dlatego, bo ja i moja siostra mamy alergię i jesteśmy dość chorowite a niby się mówi, że karmienie cycem przed tym chroni, ale wiadomo, że różnie to może być.

osa ćwiczę właśnie tak jak mówi sarahsam, czyli zatrzymuję mocz kilkanaście razy kiedy robię siku. no i tak zaciskam jak mi się przypomni jakbym miała coś w pochwie. pytałam się lekarza co można jeszcze zrobić to powiedział, że są do kupienia takie kulki gejszy i z tym się chodzi w ciągu dnia, ale to chyba za wcześnie jak dla mnie, bo mnie tam jeszcze boli no i ogólnie dziwne to mi się wydaje :D znalazłam takie coś http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4609527257

sarahsam też pod koniec ciąży dość często miałam orgazm przez sen :D a teraz już nie a szkoda ;(
a co do chłopów to o nich można całymi tygodniami gadać i narzekać.. ale też dużo dobrego robią a każdy ma wady i zalety, więc staram się nie czepiać chociaż rzadko mi to nieczepianie się wychodzi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

U nas wczoraj dzien pełen wrażeń :)

Rano ortopeda - z bioderkami ok.
Pózniej ginekolog. Mam trochę ograniczyć aktywność, bo tak długie spacery a pózniej ćwiczenia to jeszcze za duzo przynajmniej przez miesiąc. Pojawiło mi sie ostatnio silne kłucie tam na dole i to właśnie powód, poza tym wszystko ok. Mam receptę na pigułki. Chciałam zastrzyk ale lekarz odradzil.

A pózniej... Maz został z dziećmi a ja wyszłam z domu na 5 godzin! Byłam z przyjaciółka na obiedzie, w kinie i na lodach. Taki całkowity reset. Wróciłam mega wypoczęta aż usnąć do pozna nie mogłam. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zh0rso9x4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...